Mamusie sierpniowe 2014

[ButterBear]

Kasia, kurcze dziwnie z tą kąpielą... A wyeliminowaliście wszystkie takie rzeczy, jak np. za zimno w łazience, ewentualne odparzenia, które mogą szczypać?
A probowałaś się może kąpać z nim w dużej wannie? Wtedy poczułby się bezpieczniej

Nie wiem, czy się chwalić - pewnie zaraz tego pożałuję...ale Hania zasnęła o 20, o 4 pobudka na jedzonko, hop do łóżeczka z mamusią i kolejna pobudka o 8

[kasia_ruda]

Napisane przez ButterBear

Kasia, kurcze dziwnie z tą kąpielą... A wyeliminowaliście wszystkie takie rzeczy, jak np. za zimno w łazience, ewentualne odparzenia, które mogą szczypać?
A probowałaś się może kąpać z nim w dużej wannie? Wtedy poczułby się bezpieczniej

Nie wiem, czy się chwalić - pewnie zaraz tego pożałuję...ale Hania zasnęła o 20, o 4 pobudka na jedzonko, hop do łóżeczka z mamusią i kolejna pobudka o 8

No wydaje nam się, że wszystko. Odparzeń nie miał i nie ma, oglądałam go prawie że z lupą. W łazience mamy baardzo cieplutko, bo cały czas tam grzemjemy, mąż się z nim kąpie cały czas, tzn on wchodzi do brodzika, siada, bierze Maksyma, a ja go myję.

Co do chwalenia się, to ja aż się boję, że dostanę z☠☠☠kę, że tyle pozwoliłam dziecku spać. U ns dziś 23-9 bez żadnej pobudki!

[lilka_vanilka]

Napisane przez kasia_ruda

Nienawidzi ich, krzyczy coraz głośniej i gorzej każdego dnia... Doszło już do tego, że krzyk zaczynał się już przy wejściu do łazienki. No ale wczoraj lekki postęp.

a może spróbuj kąpać w pokoju.

Napisane przez ButterBear

Nie wiem, czy się chwalić - pewnie zaraz tego pożałuję...ale Hania zasnęła o 20, o 4 pobudka na jedzonko, hop do łóżeczka z mamusią i kolejna pobudka o 8

Idealna noc! Jak ja bym chciala, zeby Kostek tak wczesnie zasypial. Odkad skonczyl 2 mce zasypia ok. 22 i budzi sie ok. 7. Bez przerw na jedzenie. Probuje go wczesnie klasc, ale efekt jest taki, ze od dwoch dni budzi sie w nocy na karmienie. To juz wolę jak zasypia o 22 :-P

[kasia_ruda]

A i to my go obudziliśmy, bo on dalej smacznie spał.

Butter nie mamy wanny, ale głęboki brodzik, taki, że da się zrobić fajną kąpiel.

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez lilka_vanilka

a może spróbuj kąpać w pokoju.


Idealna noc! Jak ja bym chciala, zeby Kostek tak wczesnie zasypial. Odkad skonczyl 2 mce zasypia ok. 22 i budzi sie ok. 7. Bez przerw na jedzenie. Probuje go wczesnie klasc, ale efekt jest taki, ze od dwoch dni budzi sie w nocy na karmienie. To juz wolę jak zasypia o 22 :-P

Próbowalismy i w pokoju. Nic to nie zmieniło. Za to wczoraj go mocno zawinęłam w ręcznik z mikrofibry i w tym go włożyłam, było trochę lepiej.

[ButterBear]

Napisane przez kasia_ruda

No wydaje nam się, że wszystko. Odparzeń nie miał i nie ma, oglądałam go prawie że z lupą. W łazience mamy baardzo cieplutko, bo cały czas tam grzemjemy, mąż się z nim kąpie cały czas, tzn on wchodzi do brodzika, siada, bierze Maksyma, a ja go myję.

Co do chwalenia się, to ja aż się boję, że dostanę z☠☠☠kę, że tyle pozwoliłam dziecku spać. U ns dziś 23-9 bez żadnej pobudki!

Czyli praktycznie wyeliminowaliście wszystko, co mogło być nie tak ciężko

Napisane przez lilka_vanilka

a może spróbuj kąpać w pokoju.


Idealna noc! Jak ja bym chciala, zeby Kostek tak wczesnie zasypial. Odkad skonczyl 2 mce zasypia ok. 22 i budzi sie ok. 7. Bez przerw na jedzenie. Probuje go wczesnie klasc, ale efekt jest taki, ze od dwoch dni budzi sie w nocy na karmienie. To juz wolę jak zasypia o 22 :-P

No idealna, to prawda! Aż się boję, że zepsuję dziecko tym chwaleniem. Co więcej, już się oczywiście martwię, że coś z nią nie tak, że tak śpi...głównie po tym walnięciu głową w matę się martwię o wszystko.

Hania tak zasypia od początku, bo taki jej ustaliliśmy rytm kąpielami w zależności od jej humoru kąpiemy ją o 19, 19:30, czasem 20... potem toaleta wieczorna, potem jedzonko i kimka przy piersi... odkładam ją do łóżeczka i śpi.
Ona w ogóle o wiele lepiej śpi w naszym łóżku, tak zauważyłam... ale chcę, żeby przynajmniej to pierwsze spanie po kąpieli do pobudki spała w swoim łóżeczku... pomyślicie, że jestem chora na łeb, ale położyłam jej w łóżeczku swój biustonosz pachnący mleczkiem, żeby czuła mnie...i te dwie noce, kiedy go ma, śpi spokojniej w łóżeczku może to zbieg okoliczności
Oczywiście mam schizy, że ona go wytarga z tego boku łóżeczka, zaplącze się i udusi nim więc ciągle tam zaglądam mąż się ze mnie śmieje oczywiście...

[karoseria]

Kasia, no to widocznie Maksym nie lubi się myć :p Mały brudasek

U nas pierwsza noc bez zwiazywania. Ninka nie chciała za nic dać się wczoraj zakneblowac, potrzebowała swoich rąk.. Nie ma tragedii, bo spala od 20.00 do 4.30 i potem od 5.00 do teraz

Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2

[kasia_ruda]

Dziewczyny, poradźcie mi, bo nie wiem, co robić. Maksym ciąga się do siadania, jak leży u mnie na brzuchu nawet jak leżę całkiem na płasko to potrafi się do siadu podciągnąć sam, oczywiście nie daję mu moich rąk ani w żaden sposób mu nie pomagam. I tu moje pytanie, czy myślicie, że mu powinnam na to pozwalać? Moja mama mówi, że tak, bo kazde dziecko ma inne tempo rozwoju i że nie zrobi sobie krzywdy, a siostra znów uważa, że to za wcześnie i powinnam go odkładać. Kurcze on ma 11 tygodni. Strasznie wcześnie.

[gosia3103]

U nas krok do przodu i dwa do tyłu. Wczoraj trzy godziny usypiania, dziś jak chciałam ją odłożyć do łóżeczka na drzemkę to ze złości tak się rzucała że aż sobie nosek podrapała do krwi, właśnie śpi przy mnie. I od 7 rano znowu je co półtorej godziny. A już było tak pięknie...

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Napisane przez kasia_ruda

Dziewczyny, poradźcie mi, bo nie wiem, co robić. Maksym ciąga się do siadania, jak leży u mnie na brzuchu nawet jak leżę całkiem na płasko to potrafi się do siadu podciągnąć sam, oczywiście nie daję mu moich rąk ani w żaden sposób mu nie pomagam. I tu moje pytanie, czy myślicie, że mu powinnam na to pozwalać? Moja mama mówi, że tak, bo kazde dziecko ma inne tempo rozwoju i że nie zrobi sobie krzywdy, a siostra znów uważa, że to za wcześnie i powinnam go odkładać. Kurcze on ma 11 tygodni. Strasznie wcześnie.

Kasia moim zdaniem dziecko wie co robi. Jeśli Ty mu nie pomagasz, to niech robi co chce.

[kasia_ruda]

Napisane przez ButterBear

Czyli praktycznie wyeliminowaliście wszystko, co mogło być nie tak ciężko



No idealna, to prawda! Aż się boję, że zepsuję dziecko tym chwaleniem. Co więcej, już się oczywiście martwię, że coś z nią nie tak, że tak śpi...głównie po tym walnięciu głową w matę się martwię o wszystko.

Hania tak zasypia od początku, bo taki jej ustaliliśmy rytm kąpielami w zależności od jej humoru kąpiemy ją o 19, 19:30, czasem 20... potem toaleta wieczorna, potem jedzonko i kimka przy piersi... odkładam ją do łóżeczka i śpi.
Ona w ogóle o wiele lepiej śpi w naszym łóżku, tak zauważyłam... ale chcę, żeby przynajmniej to pierwsze spanie po kąpieli do pobudki spała w swoim łóżeczku... pomyślicie, że jestem chora na łeb, ale położyłam jej w łóżeczku swój biustonosz pachnący mleczkiem, żeby czuła mnie...i te dwie noce, kiedy go ma, śpi spokojniej w łóżeczku może to zbieg okoliczności
Oczywiście mam schizy, że ona go wytarga z tego boku łóżeczka, zaplącze się i udusi nim więc ciągle tam zaglądam mąż się ze mnie śmieje oczywiście...

To przypnij biustonosz do szczebelków, wtedy sie w niego nie zaplącze. Ja mam podobne myślenie, jak przeczytałam o tym biustonoszu, to od razu pomyślałam, że się dziecko może zaplątać

No wydaje mi się, że o wszystkim pomyśleliśmy. Jeszcze lekko zwiększamy temperaturę wody, moze to też mu pomaga.

Napisane przez karoseria

Kasia, no to widocznie Maksym nie lubi się myć :p Mały brudasek

U nas pierwsza noc bez zwiazywania. Ninka nie chciała za nic dać się wczoraj zakneblowac, potrzebowała swoich rąk.. Nie ma tragedii, bo spala od 20.00 do 4.30 i potem od 5.00 do teraz

Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2

No brudasek ale to dziwne, bo wcześniej bardzo lubił kąpiele.

[gosia3103]

Napisane przez kasia_ruda

To przypnij biustonosz do szczebelków, wtedy sie w niego nie zaplącze. Ja mam podobne myślenie, jak przeczytałam o tym biustonoszu, to od razu pomyślałam, że się dziecko może zaplątać

No wydaje mi się, że o wszystkim pomyśleliśmy. Jeszcze lekko zwiększamy temperaturę wody, moze to też mu pomaga.



No brudasek ale to dziwne, bo wcześniej bardzo lubił kąpiele.

Ja kąpię w wodzie ok 38 stopni bo poniżej tego był ryk..

[lilka_vanilka]

Mozna tez pieluszke nosic trochę w biustonoszu i potem olozyc ja w lozeczku, pod glowka dziecka.

Butter u nas tez kapiel od 19-20, ale ciezko mu szybko zasnac. Spi w kolysce. Juz go mialam przeprowadzac do jego pokoju, do łóżeczka, ale zaczął się budzić w nocy..

[karoseria]

Napisane przez gosia3103

Ja kąpię w wodzie ok 38 stopni bo poniżej tego był ryk..

Ja daję bardzo ciepłą wodę, chyba za ciepłą niż zalecają. Ale wlewam taką w jakiej sama się kąpię i moja mała to uwielbia. Ona nie tyle, że nie płacze podczas kąpieli, co naprawdę się śmieje. Nawet jesli ma bardzo zły humor i jest do tego głodna, kapiel ja uspokaja... Najbardziej podoba jej się zanurzanie głowy i falowanie mokrych włosów w wodzie No, ale skoro Maksym z dnia na dzień właściwie przestał lubić to w sumie nigdy nic nie wiadomo

[kasia_ruda]

Napisane przez karoseria

Ja daję bardzo ciepłą wodę, chyba za ciepłą niż zalecają. Ale wlewam taką w jakiej sama się kąpię i moja mała to uwielbia. Ona nie tyle, że nie płacze podczas kąpieli, co naprawdę się śmieje. Nawet jesli ma bardzo zły humor i jest do tego głodna, kapiel ja uspokaja... Najbardziej podoba jej się zanurzanie głowy i falowanie mokrych włosów w wodzie No, ale skoro Maksym z dnia na dzień właściwie przestał lubić to w sumie nigdy nic nie wiadomo

No wczwartek się śmiał i bawił z mężem, a w piątek dziki ryk. Zobaczymy dziś, damy trochę cieplejszą wodę jeszcze, znów go zawinę... Dam znać.

[zuken]

U nas woda kolo 40-41 stopni Przy zalecanym 37 tez zawsze byl krzyk...
Kasia moze Maksym po prostu nie lubi kapieli i pozostaje miec nadzieje ze z czasem mu sie odmieni
Co do siadania to u nas to samo, Mela sie tak podciaga ze wkoncu jej sie udaje usiasc:P ja tam pozwalam jej tak robic, twierdze ze jak sama tak robi to nic jej sie nie stanie

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[gosia3103]

Napisane przez zuken

U nas woda kolo 40-41 stopni Przy zalecanym 37 tez zawsze byl krzyk...
Kasia moze Maksym po prostu nie lubi kapieli i pozostaje miec nadzieje ze z czasem mu sie odmieni
Co do siadania to u nas to samo, Mela sie tak podciaga ze wkoncu jej sie udaje usiasc:P ja tam pozwalam jej tak robic, twierdze ze jak sama tak robi to nic jej sie nie stanie

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Aż tak ciepła? A ja się bałam, że przeginam ;-)

[kasia_ruda]

Napisane przez zuken

U nas woda kolo 40-41 stopni Przy zalecanym 37 tez zawsze byl krzyk...
Kasia moze Maksym po prostu nie lubi kapieli i pozostaje miec nadzieje ze z czasem mu sie odmieni
Co do siadania to u nas to samo, Mela sie tak podciaga ze wkoncu jej sie udaje usiasc:P ja tam pozwalam jej tak robic, twierdze ze jak sama tak robi to nic jej sie nie stanie

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Uuu to bardzo ciepła! My dziś chcemy 38,5 zrobić. No właśnie z tym siadaniem to ja w sumie też mu pozwalam, chociaż jestem w szoku za każdym razem, jak on to robi. Może i fajnie, bo mam super huśtawkę dla niego niby od 6. miesiąca, ale jak zacznie siedzieć, to go będę mogła wcześniej wkładać

Następna ze mnie matka wariatka, boję się, bo dziecko się rozwija :/

[h4linka]

To ja jeszcze raz wklejam nowy wątek na wypadek, gdyby ktoś przeoczył: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=786522

Jak wy się teraz boicie, że dziecko się rozwija i próbuje siadać, to aż strach pomyśleć, że kiedyś wyjdzie na imprezę na całą noc.

Mój młodzieniec właśnie zagryza robota, idę mu potowarzyszyć.

[pati1078]

Napisane przez kasia_ruda

Dziewczyny, poradźcie mi, bo nie wiem, co robić. Maksym ciąga się do siadania, jak leży u mnie na brzuchu nawet jak leżę całkiem na płasko to potrafi się do siadu podciągnąć sam, oczywiście nie daję mu moich rąk ani w żaden sposób mu nie pomagam. I tu moje pytanie, czy myślicie, że mu powinnam na to pozwalać? Moja mama mówi, że tak, bo kazde dziecko ma inne tempo rozwoju i że nie zrobi sobie krzywdy, a siostra znów uważa, że to za wcześnie i powinnam go odkładać. Kurcze on ma 11 tygodni. Strasznie wcześnie.

mysle ze jak sam siada to krzywdy sobie nie zrobi, i mysle ze twoja mama ma racje karzde dziecko rozwija się swoim tempem

Napisane przez karoseria

Ja daję bardzo ciepłą wodę, chyba za ciepłą niż zalecają. Ale wlewam taką w jakiej sama się kąpię i moja mała to uwielbia. Ona nie tyle, że nie płacze podczas kąpieli, co naprawdę się śmieje. Nawet jesli ma bardzo zły humor i jest do tego głodna, kapiel ja uspokaja... Najbardziej podoba jej się zanurzanie głowy i falowanie mokrych włosów w wodzie No, ale skoro Maksym z dnia na dzień właściwie przestał lubić to w sumie nigdy nic nie wiadomo

u nas tak samo nawet jak amelka jest glodna i marudna to w kapieli wszystko mija i jest mega usmiechnieta


Zuken u nas mala tez w 40 stopniach się kompie najbardziej jej ta temp. odpowiada, lubi ciepełko jak mamusia

[Gatita]

Napisane przez h4linka

Zrobiłam właśnie przetasowanie ciuszków, bo przy wieczornej kąpieli okazało się, że został mi tylko jeden pajac do ubrania młodego na noc do spania. wszystko jest już za małe!
Na jutro już mam dwa wsady do pralki przygotowane, piorę wszystko co mam 68-74 i przechodzimy na większy rozmiar, nawet nie wiem kiedy moje dziecko tyle urosło, dopiero co nosił te pajace i były za duże i za luźne! Ale z drugiej strony się cieszę, bo na 68 mam mnóstwo pięknych ciuszków a nie tylko takich białych i mdłych niebieskich typowo dla niemowlaków, będę stroić chłopaka, żeby był zawsze piękny!

I muszę coś wymyślić na święta, bo właśnie przymierzyłam, że pajac z reniferem też już do grudnia nie wytrzyma...

Wypad do rodziców mieliśmy bardzo udany, Tymek jest wzorowym dzieckiem, zero płaczu i marudzenia. Obślinił mojej siostrze całą bluzkę jak go nosiła na rękach.

pieknie rosnie

Napisane przez kasia_ruda

Chodzimy. Nie jakoś często, bo nie jesteśmy fanami snucia się po galerii bez celu, ale jak mamy potrzebę, to jeździmy razem we trójkę np do lidla, bo my się nienawidzimy rozdzielać Wczoraj z tą ikeą to był trochę odpał, bo mamy prawie 30 km do niej, no ale daliśmy radę. Ostatnio też byłam w kinie na mamusiowym seansie, stara się z nim chodzić w różne miejsca, chociaż bez przesady, bo teraz sezon grypowy, więc trzeba uważać na zarazki trochę

Nie chcę przedwcześnie odtrąbić sukcesu, ale jest mały postęp w kwestii kąpieli u nas. Dziś Maksyma włożyłam w ciasno zawniętym ręczniku do wody i pomogło... Nie darł się, tylko trochę jęczał. Powiem wam, że wykańczały mnie kąpiele z takim krzykiem... Dziś to płakałam przed kąpielą, zanim w ogóle się za nią zabraliśmy. On biedny tak płakał, że aż się dusił

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Optymistka, co do zmiany smoczków na butlach, to my już od dawna jesteśmy na dwójkach aventu i powoli się się trójek przymierzamy.

hmmm... to moze i ja sie do Ikei wybiorę caly czas sie waham czy zostawic synka z babcia czy zabrac TZ i juniora na zakupy... z jednej strony jak zostawie dziecko to bede miec spokój na zakupach, ale wiem, że i tak będę pędzić, byle szybciej do dziecka wrócić. Jak znowu będę po Ikei chodzić z dzieckiem to wiele zależy od jego humoru...

[karoseria]

koniec?