Smutne życie niektórych facetów

[Andziullka666]

Napisane przez Mija62

Mi zawsze jedynie zależało, żeby być atrakcyjną, dla tego kogoś, kto mi się podobał (czyli jednej osoby). Reszta świata mnie nie interesuje. Nie wpływa to na moje wyniki w pracy, czy przyjaźnie. Mojego pracodawcy, klientów czy koleżanki nie obchodzi jaki rozmiar ubrań noszę. Więc to nie przekłada się na moją pewność siebie, czy lepszy komfort życia.

Mi też tylko dla jednej, siebie. Wiadomo że skoro partner mnie wybrał to raczej dla niego też w jakimś stopniu jestem atrakcyjna. Dobre podejście ma użytkowniczka Lisbeth, że ona nie jest od tego żeby spełniać czyjeś wymogi estetyczne oprócz swoich własnych. I tego należy się trzymać

[Magmag0194]

Napisane przez OldWorldBlues

No jest, ale nie można tego traktować jak równoważności z sytuacją, kiedy nieatrakcyjną twarz zamieniamy w atrakcyjną. Poza tym twarz to tylko jedna ze składowych atrakcyjności. Dodatkowo mi osobiście nie chciałoby się nakładać całego pakietu poprawek przed każdym wyjściem do ludzi, więc zakładam, że dla wielu kobiet również jest to męczące.

Twarz jest potencjalnie najbardziej problematyczna u kobiet, bo sylwetkę przy odrobinie samozaparcia da się wyrobić.
U mężczyzn sprawa ma się gorzej, bo z czynników niezależnych mamy jeszcze wzrost.

Jeśli miałabym któryś z defektów to myślę, że codzienne kamuflowanie go nie byłoby uciążliwe, bo działałabym w "wyższym celu". Ja nie miałam brwi do 18 roku życia i tak, codziennie skrupulatnie je malowałam i nawet bym nie pomyślała żeby wyjść bez nich do ludzi

[KathyLeonia]

Napisane przez Eloyolo

Ja tam mysle ze facetowi jest duzo latwiej wygladac atrakcyjnie niz dziewczynie, nawet jezeli natura nie obdarzyla ich uroda

to też kwestia indywidualna.
gościu może wyglądać dla innych atrakcyjnie, ale np on sam siebie nie akceptuje

[OldWorldBlues]

Napisane przez Magmag0194

U mężczyzn sprawa ma się gorzej, bo z czynników niezależnych mamy jeszcze wzrost.

U kobiet to również czynnik niezależny od nich samych, więc nie do końca rozumiem.

[Alassska]

Napisane przez Magmag0194

Twarz jest potencjalnie najbardziej problematyczna u kobiet, bo sylwetkę przy odrobinie samozaparcia da się wyrobić.
U mężczyzn sprawa ma się gorzej, bo z czynników niezależnych mamy jeszcze wzrost.

Jeśli miałabym któryś z defektów to myślę, że codzienne kamuflowanie go nie byłoby uciążliwe, bo działałabym w "wyższym celu". Ja nie miałam brwi do 18 roku życia i tak, codziennie skrupulatnie je malowałam i nawet bym nie pomyślała żeby wyjść bez nich do ludzi

Jak nie miałaś brwi do 18 roku zycia? To co przez 18 lat nic, a potem Ci nagle wyrosły? Z ciekawości pytam, bo się nie spotkałam z taki ewenementem.

[OldWorldBlues]

Napisane przez Magmag0194

Jeśli miałabym któryś z defektów to myślę, że codzienne kamuflowanie go nie byłoby uciążliwe, bo działałabym w "wyższym celu". Ja nie miałam brwi do 18 roku życia i tak, codziennie skrupulatnie je malowałam i nawet bym nie pomyślała żeby wyjść bez nich do ludzi

Ja kiedyś przykrywałem trądzik pudrem. Uciążliwa sprawa, poza tym nienawidzę, kiedy coś oblepia mi twarz. Bardzo się cieszę, że to przeszłość – zdecydowanie nie nadawałbym się do codziennego malowania twarzy.

[Magmag0194]

Napisane przez OldWorldBlues

U kobiet to również czynnik niezależny od nich samych, więc nie do końca rozumiem.

Jeśli facet jest wysoki to zazwyczaj jest to uznawane za + do wyglądu. Zakłada się, że facet powinien być tego samego wzrostu lub wyższy od kobiety, są takie, które preferują dużo wyższych.

U kobiet wzrost jest zazwyczaj bez znaczenia, a niskie są nawet uznawane za "urocze".

Napisane przez OldWorldBlues

Ja kiedyś przykrywałem trądzik pudrem. Uciążliwa sprawa, poza tym nienawidzę, kiedy coś oblepia mi twarz. Bardzo się cieszę, że to przeszłość – zdecydowanie nie nadawałbym się do codziennego malowania twarzy.

Też to przeżywałam, Izotek rozwiązał moje problemy. Znam ten ból aż za dobrze, mi to konkretnie haratało samoocenę.

Napisane przez Alassska

Jak nie miałaś brwi do 18 roku zycia? To co przez 18 lat nic, a potem Ci nagle wyrosły? Z ciekawości pytam, bo się nie spotkałam z taki ewenementem.

Normlanie - miałam jasne (takie prawie białe), wiec w wieku 16 lat poszłam pierwszy raz na hennę. No i henna spowodowała, że wszystkie wypadły i już nigdy nie odrosły

Z plusów to takie też mam włoski na nogach - jasne, marne i praktycznie niewidoczne, więc depiluję jak mi się przypomni

[OldWorldBlues]

Napisane przez Magmag0194

Jeśli facet jest wysoki to zazwyczaj jest to uznawane za + do wyglądu. Zakłada się, że facet powinien być tego samego wzrostu lub wyższy od kobiety, są takie, które preferują dużo wyższych.

U kobiet wzrost jest zazwyczaj bez znaczenia, a niskie są nawet uznawane za "urocze".

Dla mnie wzrost ma znaczenie – nie podobają mi się niskie kobiety. Nie zauważyłem też, żeby to, co napisałaś o mężczyznach, było powszechną prawdą. Mam większe powodzenie od moich wyższych kolegów.

Tak więc działa to w dwie strony.

[Magmag0194]

Napisane przez OldWorldBlues

Dla mnie wzrost ma znaczenie – nie podobają mi się niskie kobiety. Nie zauważyłem też, żeby to, co napisałaś o mężczyznach, było powszechną prawdą. Mam większe powodzenie od moich wyższych kolegów.

Tak więc działa to w dwie strony.

Zakładam, że mieścisz się w przedziale 1,7m i więcej, więc nie odczuwasz problemów. Ja mówię tutaj o facetach typowo niskich, 1,6m i mniej - im się po pierwsze "pula" kobiet automatycznie obcina o 1/3, bo związek ona wyższa od niego jest raczej rzadkością. Później leci eliminacja pod względem reszty preferencji i robi się klops z poszukiwaniami partnerki. Mój dobry przyjaciel należy do grupy niskich facetów i na prawdę nie wygląda to kolorowo.

Nie mówię, że nie ma facetów którzy wolą wyższe kobiety, ale umówmy się, że rzadko kiedy niski wzrost jest dla kobiety cechą dyskwalifikującą. A dla niskich facetów już często tak.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez Magmag0194

Mój dobry przyjaciel należy do grupy niskich facetów i na prawdę nie wygląda to kolorowo.

A na pewno akurat wzrost jest problemem? Wychowywałem się z takim jednym kurdupelkiem, który zmieniał dziewczyny jak rękawiczki. Tylko w jego przypadku gość był chodzącą charyzmą + wiedział dokładnie czym się co je

[Magmag0194]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89177851]A na pewno akurat wzrost jest problemem? Wychowywałem się z takim jednym kurdupelkiem, który zmieniał dziewczyny jak rękawiczki. Tylko w jego przypadku gość był chodzącą charyzmą + wiedział dokładnie czym się co je [/QUOTE]

Myślę, że tak, bo na wszelakich portalach/apkach kiedy pada pytanie o wzrost (a pada zadziwiająco często) kobiety urywają kontakt. Nawet nie ma szansy się wykazać.

Nie jest turbo charyzmatyczny, ale to na prawdę fajny i ciekawy człowiek bez jakiś incelskich cech.

[OldWorldBlues]

Napisane przez Magmag0194

Ja mówię tutaj o facetach typowo niskich, 1,6m i mniej - im się po pierwsze "pula" kobiet automatycznie obcina o 1/3, bo związek ona wyższa od niego jest raczej rzadkością.

To są już ekstremalne przypadki. Osobiście znam tylko jeden – znajomy znajomej, który od czasu do czasu wpadał, kiedy byliśmy współlokatorami. Wydaje mi się, że nigdy nie miał problemów z kobietami.

[Mija62]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89177851]A na pewno akurat wzrost jest problemem? Wychowywałem się z takim jednym kurdupelkiem, który zmieniał dziewczyny jak rękawiczki. Tylko w jego przypadku gość był chodzącą charyzmą + wiedział dokładnie czym się co je [/QUOTE]

Też miałam takiego kolegę, zmieniał dziewczyny jak skarpetki, zawsze były to aktrakcyjne dziewczyny, często wyższe od niego. Swoją drogą miał stałą partnerkę, której ’skopał by piz** gdyby go zdradziła’ przepraszam, ale to orginalny cytat.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez Magmag0194

Myślę, że tak, bo na wszelakich portalach/apkach kiedy pada pytanie o wzrost (a pada zadziwiająco często) kobiety urywają kontakt. Nawet nie ma szansy się wykazać.

Nie jest turbo charyzmatyczny, ale to na prawdę fajny i ciekawy człowiek bez jakiś incelskich cech.

To po co szuka na portalach? Ten amant co go znałem znajdywał wszystkie na żywo. Przecież nie od dziś wiadomo, że selekcja na tinderze jest o wiele brutalniejsza niż na żywo

[Marcin89]

Dla niektórych pocieszeniem może być fakt, że wygląd człowieka potrafi się bardzo zmienić na przestrzeni życia. Choroba i długotrwały stres potrafi np. nie do poznania zmienić rysy twarzy pięknej kobiety. Z drugiej strony z biegiem lat mogą się także uaktywnić pewne cechy wyglądu, rysów twarzy, które dodadzą atrakcyjności.

[chwast]

Dla mnie wzrost jest problemem, ale znam wielu naprawdę niskich facetow, którzy nigdy nie narzekali na brak zainteresowania ze strony kobiet, więc nie przypisywalabym problemów z tą kwestią jedynie temu. Sama mimo, że jak wspomniałam, wolę wysokich mężczyzn, to dwa razy spotykałam się z niższymi ode mnie, bo po prostu byli spoko


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Magmag0194]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89177868]To po co szuka na portalach? Ten amant co go znałem znajdywał wszystkie na żywo. Przecież nie od dziś wiadomo, że selekcja na tinderze jest o wiele brutalniejsza niż na żywo [/QUOTE]

Jak ktoś nie jest turbo charyzmatyczny, tylko taki normalny, to jednak drogi "naturalnego" poznania kobiety zamykają się po etapie szkoły/studiów. Tak, zapisał się na jakieś tam zajęcia i chyba nawet bywa na szybkich randkach, no ale łatwo nie jest.

Charyzmą można wiele nadrobić, no ale nie każdy urodził się z duszą zabawiacza towarzystwa, to raczej rzadka cecha. Z nią można być niskim/grubym/brzydkim a i tak ma się powodzenie

[Andziullka666]

Napisane przez Marcin89

Dla niektórych pocieszeniem może być fakt, że wygląd człowieka potrafi się bardzo zmienić na przestrzeni życia. Choroba i długotrwały stres potrafi np. nie do poznania zmienić rysy twarzy pięknej kobiety. Z drugiej strony z biegiem lat mogą się także uaktywnić pewne cechy wyglądu, rysów twarzy, które dodadzą atrakcyjności.

O tak, miałam koleżankę w liceum uważaną za jedną z najładniejszych z klasy. Lata później jadąc metro widziałam gościowe styraną życiem, wyraz twarzy miała jak Merkelowa, nie mogłam sobie najpierw przypomnieć skąd ją znam. Ja z kolei zawsze miałam dziecięcą okrągłą twarz i o ile to w w szkołę i na początku studiów był mój kompleks o tyle jak mi się wyostrzyły rysy to naprawdę wyładniałam.

[OldWorldBlues]

Napisane przez Magmag0194

Z plusów to takie też mam włoski na nogach - jasne, marne i praktycznie niewidoczne, więc depiluję jak mi się przypomni

A, no i zapomniałem dodać – to właśnie u mnie jest odwrotnie. Za ciemną oprawę oczu płacę ciemnymi i bardzo widocznymi włosami na nogach. Nie akceptuję jakiegokolwiek owłosienia na nogach, więc regularna depilacja to moja największa urodowa udręka.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez OldWorldBlues

A, no i zapomniałem dodać – to właśnie u mnie jest odwrotnie. Za ciemną oprawę oczu płacę ciemnymi i bardzo widocznymi włosami na nogach. Nie akceptuję jakiegokolwiek owłosienia na nogach, więc regularna depilacja to moja największa urodowa udręka.

O kurde dla mnie to byłaby mega strata uwielbiam owłosienie
Mój facet depiluje/przycina latem wlosy na klatce piersiowej i zawsze tylko wyczekuję zimy aż odrosną

[OldWorldBlues]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89177935]O kurde dla mnie to byłaby mega strata uwielbiam owłosienie
Mój facet depiluje/przycina latem wlosy na klatce piersiowej i zawsze tylko wyczekuję zimy aż odrosną[/QUOTE]
No to ja owłosienie akceptuję tylko na głowie.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez OldWorldBlues

Za ciemną oprawę oczu płacę ciemnymi i bardzo widocznymi włosami na nogach. Nie akceptuję jakiegokolwiek owłosienia na nogach, więc regularna depilacja to moja największa urodowa udręka.

Jesteś facetem czy dla jaj sobie tak wpisałeś/aś?

[OldWorldBlues]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89177945]Jesteś facetem czy dla jaj sobie tak wpisałeś/aś? [/QUOTE]
Ba, najbardziej męskim na wizażu.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez OldWorldBlues

Ba, najbardziej męskim na wizażu.

Na pewno nie przez depilacje nóg. Nie wiem nawet czy to niektórych Pań nie odstrasza.

[OldWorldBlues]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89177978]Na pewno nie przez depilacje nóg. Nie wiem nawet czy to niektórych Pań nie odstrasza.[/QUOTE]
Być może. Jednak z doświadczenia wiem, że większość jest zachwycona.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez OldWorldBlues

Jednak z doświadczenia wiem, że większość jest zachwycona.

To tylko pokazuje, że dobrobyt nie służy naszej cywilizacji...

[OldWorldBlues]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89177982]To tylko pokazuje, że dobrobyt nie służy naszej cywilizacji...[/QUOTE]
Minuta ciszy dla cywilizacji, która zaznała dobrobytu.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89177993]Treść usunięta[/QUOTE]
Dla mnie to jest przesada, ale ja mam konserwatywne spojrzenie. Plecy czy ramiona, jesli ktoś ma taki problem, jak najbardziej. Z resztą bym sugerował powściągliwość To tylko opinia. Róbta co chceta.