Dotarło do mnie, że jestem brzydka :(

[Effy_Es]

Cześć,



bardzo przygnębia mnie to, że jestem nieładna. Duży nos, wysokie czoło (ale noszę grzywkę), włosy o nijakim kształcie, pojedyńcze siwe włosy (a mam dopiero 26 lat), usta krzywe (górna warga asymetryczna), twarz asymetryczna, każde oko inne. Ogólnie do mniej więcej 20 r.ż. uważałam się za ładną dziewczynę, ale życie zweryfikowało moje przekonanie. Powodzenie żadne (a zawsze miałam potrzebę podobać się facetom), tylko w appkach randkowych, ale nie w realu.

Jestem dosyć zalamana.

[Marigold19]

Napisane przez Effy_Es

Cześć,



bardzo przygnębia mnie to, że jestem nieładna. Duży nos, wysokie czoło (ale noszę grzywkę), włosy o nijakim kształcie, pojedyńcze siwe włosy (a mam dopiero 26 lat), usta krzywe (górna warga asymetryczna), twarz asymetryczna, każde oko inne. Ogólnie do mniej więcej 20 r.ż. uważałam się za ładną dziewczynę, ale życie zweryfikowało moje przekonanie. Powodzenie żadne (a zawsze miałam potrzebę podobać się facetom), tylko w appkach randkowych, ale nie w realu.

Jestem dosyć zalamana.

Jakiej pomocy na forum oczekujesz? Wklej zdjęcie- będzie można coś doradzić z fryzurą.

[Pani_Robot]

Napisane przez Effy_Es

Cześć,



bardzo przygnębia mnie to, że jestem nieładna. Duży nos, wysokie czoło (ale noszę grzywkę), włosy o nijakim kształcie, pojedyńcze siwe włosy (a mam dopiero 26 lat), usta krzywe (górna warga asymetryczna), twarz asymetryczna, każde oko inne. Ogólnie do mniej więcej 20 r.ż. uważałam się za ładną dziewczynę, ale życie zweryfikowało moje przekonanie. Powodzenie żadne (a zawsze miałam potrzebę podobać się facetom), tylko w appkach randkowych, ale nie w realu.

Jestem dosyć zalamana.

Są dwie opcje - praca nad sobą, może z pomocą specjalisty i w końcu olanie tego, czym tak się przejmujesz. Da się, sama miałam dysmorfofobię całe życie, a teraz pierwszy raz latam bez botoksu przez co jedno oko mam mniejsze. Od "jestem wstrętna" przeszłam do "o wyglądam jak Baba Jaga kiedy się uśmiechnę. To wspaniała postać obrazująca kobiecą siłę", ale pracowałam nad tym ze specjalistą. Samo się nie zrobiło.

Druga to drobne poprawki - asymetrię ust wyrowna dobry specjalista od powiększania, z oczami, jeśli to mięśnie i opadająca skóra z brwią poradzi sobie botoks.

Na pewno nie robiąc nic ani w kierunku poprawek, ani w kierunku samoakceptacji będziesz ciągle w tym samym miejscu, w którym jest Ci niewygodnie.

[bst]

Napisane przez Effy_Es

Cześć,



bardzo przygnębia mnie to, że jestem nieładna. Duży nos, wysokie czoło (ale noszę grzywkę), włosy o nijakim kształcie, pojedyńcze siwe włosy (a mam dopiero 26 lat), usta krzywe (górna warga asymetryczna), twarz asymetryczna, każde oko inne. Ogólnie do mniej więcej 20 r.ż. uważałam się za ładną dziewczynę, ale życie zweryfikowało moje przekonanie. Powodzenie żadne (a zawsze miałam potrzebę podobać się facetom), tylko w appkach randkowych, ale nie w realu.

Jestem dosyć zalamana.

Porozglądaj się wokół i zobacz, że inni ludzie też są brzydcy. Na 100% znajdziesz brzydszych od siebie. Także nie jest tak źle, bo nie jesteś najbrzydsza.

Na pewno masz w sobie coś ładnego. Może uszy? Może nie jesteś gruba? Może masz ładne zęby? Ładną cerę? Znajdź cokolwiek i tego się trzymaj.

[Effy_Es]

Jestem szczupla, ale mam plaski tylek, co ponoc jest taaakie straaaaszne. Choc szczerze mowiac zawsze sie dziwilam, co takiego atrakcyjnego jest w kobiecie, ktora ma wielka d...

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez Pani_Robot

Są dwie opcje - praca nad sobą, może z pomocą specjalisty i w końcu olanie tego, czym tak się przejmujesz. Da się, sama miałam dysmorfofobię całe życie, a teraz pierwszy raz latam bez botoksu przez co jedno oko mam mniejsze. Od "jestem wstrętna" przeszłam do "o wyglądam jak Baba Jaga kiedy się uśmiechnę. To wspaniała postać obrazująca kobiecą siłę", ale pracowałam nad tym ze specjalistą. Samo się nie zrobiło.

Druga to drobne poprawki - asymetrię ust wyrowna dobry specjalista od powiększania, z oczami, jeśli to mięśnie i opadająca skóra z brwią poradzi sobie botoks.

Na pewno nie robiąc nic ani w kierunku poprawek, ani w kierunku samoakceptacji będziesz ciągle w tym samym miejscu, w którym jest Ci niewygodnie.

Z jednej strony chce cos zrobic a z drugiej placze po nocach, ze musze az tak ingerowac w swoje cialo, bo akurat padlo na mnie i urodzilam sie z krzywa morda.

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Tak, jestem szczupla. I uwazalam to za wielki atut do momentu, gdy facet dal mi do zrozumienia, ze mam plaski tylek. W sumie nie rozumiem, dlaczego to tak zle.

[Effy_Es]

Wolalabym jednak nie pokazywac zdjec tak na forum, ewentualnie w wiadomosci prywatnej,

[Marigold19]

Napisane przez Effy_Es

Wolalabym jednak nie pokazywac zdjec tak na forum, ewentualnie w wiadomosci prywatnej,

No to poćwicz trochę- jest teraz mnóstwo ćwiczeń na podkreślenie pośladków. Osobiście znam większe problemy niż płaska pupa.

[Effy_Es]

Napisane przez Marigold19

No to poćwicz trochę- jest teraz mnóstwo ćwiczeń na podkreślenie pośladków. Osobiście znam większe problemy niż płaska pupa.

Ale wlasciwie dlaczego jest to uwazane za nieatrajcyjne? Nie lepiej jest miec fajny biust zamiast tego a nie 2 kropki, ale za to wypukly tylek?

[Marigold19]

Napisane przez Effy_Es

Ale wlasciwie dlaczego jest to uwazane za nieatrajcyjne? Nie lepiej jest miec fajny biust zamiast tego a nie 2 kropki, ale za to wypukly tylek?

To pewnie zależy od preferencji- jeden będzie lubił mniejsze pośladki, inny dużą pupę. Wszystko zależy od tego, jak Ty chcesz wyglądać.

[Effy_Es]

Napisane przez Marigold19

To pewnie zależy od preferencji- jeden będzie lubił mniejsze pośladki, inny dużą pupę. Wszystko zależy od tego, jak Ty chcesz wyglądać.

Tak, chyba masz racje. Figura mi sie podoba. Przeszkadza mi jednak to, ze mam niesymetryczna twarz - tego sie raczej nie da uratowac.

[ChanLee]

Napisane przez Effy_Es

Tak, chyba masz racje. Figura mi sie podoba. Przeszkadza mi jednak to, ze mam niesymetryczna twarz - tego sie raczej nie da uratowac.

A da się, ale to niestety kosztuje i potrzeba na to trochę czasu.

Jak masz niesymetryczną twarz to znaczy, że ze zgryzem musi być coś nie tak. Ogarnij sobie wizytę u ortodonty i niech ci powie czy ta asymetria wina wady zgryzu.

Operacje szczękowe są refundowane przez NFZ, a wtedy twarz zmienia się do kilku lat po operacji. Jak sobie porównasz zdjęcia przed operacją to nie poznasz osoby po zabiegu. Większość z nich wychodzi na plus.

[d1f8ef2008dea6bb47d7416400721be959008b42_63b3700256c75]

Jakieś poprawianie urody czemu nie, ale jak dla mnie jak jesteś w takim punkcie, że JESTEM BRZYDKA i tragedia, to jednak jakieś wsparcie, rozmowa z psychologiem by nie zaszkodziła

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

nie symetryczna twarz dosyc latwo mozna poprawic zabiegami z wypelniaczy
powiem ci ze tak naprawde malo ludzi ma zupelnie symetryczne twarze a sa uwazani za ladnych .
zmiana koloru wlosow ,stylu uczesania,odpowiedni makijaz i mozna wygladac o wiele lepiej

[DrDoom]

Napisane przez Effy_Es

Cześć,



bardzo przygnębia mnie to, że jestem nieładna. Duży nos, wysokie czoło (ale noszę grzywkę), włosy o nijakim kształcie, pojedyńcze siwe włosy (a mam dopiero 26 lat), usta krzywe (górna warga asymetryczna), twarz asymetryczna, każde oko inne. Ogólnie do mniej więcej 20 r.ż. uważałam się za ładną dziewczynę, ale życie zweryfikowało moje przekonanie. Powodzenie żadne (a zawsze miałam potrzebę podobać się facetom), tylko w appkach randkowych, ale nie w realu.

Jestem dosyć zalamana.

Mówi się, że nie ma brzydkich dziewczyn, są tylko zaniedbane, chociaż w tych czasach chyba lepiej pasuje słowo "niedoinwestowane".


Poprzeglądaj sobie profile naszych influencerek, pogodynek, celebrytek.
Nie umniejszając Paniom, wiele z nich 10-15 lat temu wyglądało dużo gorzej niż teraz, a podobno z wiekiem urodę się traci.
Idąc przez miasto na każdej większej ulicy apteka i jakiś salon kosmetyczny/klinika, z czegoś się utrzymują.


Większość Twoich problemów można zniwelować drobnymi zabiegami.


A co do figury, figura ma podobać się Tobie, i szukasz faceta który akceptuje Cie taką jaką jesteś. Faceci są różni i wszystkim nie dogodzisz, niektórzy lubią biusty, inni tyłeczki. Płaski tyłek pewnie jest wynikiem tego, że jesteś szczupła + mało aktywności fizycznej, trochę treningu i się zaokrągli, większość siłowni oferuje w pakietach ćwiczenia na pośladki.

[niepogodna]

Jestem na 90% pewna, że jakbym cię zobaczyła to bym nie uznała, że jesteś brzydka, a twój brak powodzenia wynika z kompleksów i zachowania, a nie z wyglądu.

Nawet jeśli nie jesteś ładna, to zakładam, że jak większość z nas - przeciętna. Ja uważam się za średnio ładną, niektórzy ludzie uważają mnie za bardzo ładną, inni za brzydką, inni za normalną. Co człowiek to gust i opinia. Tyle że ja - mimo tego, że wiem, że żadna ze mnie Wenus - już się nauczyłam akceptować swój wygląd. Trudna praca, ale warta wykonania.

Widać twój kompleks po tym, że bardzo przyjmujesz każdą opinię na temat twojego wyglądu. Typu jesteś szczupła, ale ktoś powiedział, że masz płaski tyłek, to jesteś już w swoich oczach nieatrakcyjna. Ja jestem niska, drobna, baaardzo szczupła (pokusiłabym się o słowo "chuda") i mam prawie ZEROWE piersi, płaski tyłek itp. Kiedyś przeżywałam, zwłaszcza gdy chłopcy w wieku licealnym gapili się w biusty koleżankom i podkreślali znaczenie kobiecych walorów, których nie miałam. No ale przeszło, było, minęło, już nie noszę push-up'ów i nie wypycham staników skarpetkami (taak, miałam taki etap).

Na pewno rozmowa z psychologiem/terapia mogłaby pomóc i podkreślanie swoich atutów. I zwracanie uwagi, komu się podobasz/podobałaś. Na pewno nie jest tak, że nikt nigdy cię nie skomplementował (nawet jakiejś części twojego wyglądu), żaden facet chociażby nie zagadał/zaprosił do tańca. Zamiast patrzeć tylko na tych, co krytykują twój tyłek czy nie umawiają się na drugą randkę z Tindera (swoją drogą skąd wiesz, że chodzi o wygląd a nie o to, że np. "nie zaskoczyło" wg nich, a typy z Tindera są mocno specyficzne).

[Effy_Es]

Napisane przez DrDoom

Mówi się, że nie ma brzydkich dziewczyn, są tylko zaniedbane, chociaż w tych czasach chyba lepiej pasuje słowo "niedoinwestowane".


Poprzeglądaj sobie profile naszych influencerek, pogodynek, celebrytek.
Nie umniejszając Paniom, wiele z nich 10-15 lat temu wyglądało dużo gorzej niż teraz, a podobno z wiekiem urodę się traci.
Idąc przez miasto na każdej większej ulicy apteka i jakiś salon kosmetyczny/klinika, z czegoś się utrzymują.


Większość Twoich problemów można zniwelować drobnymi zabiegami.


A co do figury, figura ma podobać się Tobie, i szukasz faceta który akceptuje Cie taką jaką jesteś. Faceci są różni i wszystkim nie dogodzisz, niektórzy lubią biusty, inni tyłeczki. Płaski tyłek pewnie jest wynikiem tego, że jesteś szczupła + mało aktywności fizycznej, trochę treningu i się zaokrągli, większość siłowni oferuje w pakietach ćwiczenia na pośladki.

Ale czy płaski tyłek jest aż tak straszny? Przecież to widać tylko z boku. Co wcale nie znaczy, że jakby ktoś spojrzał od tyłu, to mój tyłek byłby brzydki.

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez ChanLee

A da się, ale to niestety kosztuje i potrzeba na to trochę czasu.

Jak masz niesymetryczną twarz to znaczy, że ze zgryzem musi być coś nie tak. Ogarnij sobie wizytę u ortodonty i niech ci powie czy ta asymetria wina wady zgryzu.

Operacje szczękowe są refundowane przez NFZ, a wtedy twarz zmienia się do kilku lat po operacji. Jak sobie porównasz zdjęcia przed operacją to nie poznasz osoby po zabiegu. Większość z nich wychodzi na plus.

Nosiłam aparat. Tu chodzi raczej o to, że nos jest z każdej strony troche inny, oczy też. No i jedna połówka twarzy jest troszkę bardziej wklęsła.

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez niepogodna

Jestem na 90% pewna, że jakbym cię zobaczyła to bym nie uznała, że jesteś brzydka, a twój brak powodzenia wynika z kompleksów i zachowania, a nie z wyglądu.

Nawet jeśli nie jesteś ładna, to zakładam, że jak większość z nas - przeciętna. Ja uważam się za średnio ładną, niektórzy ludzie uważają mnie za bardzo ładną, inni za brzydką, inni za normalną. Co człowiek to gust i opinia. Tyle że ja - mimo tego, że wiem, że żadna ze mnie Wenus - już się nauczyłam akceptować swój wygląd. Trudna praca, ale warta wykonania.

Widać twój kompleks po tym, że bardzo przyjmujesz każdą opinię na temat twojego wyglądu. Typu jesteś szczupła, ale ktoś powiedział, że masz płaski tyłek, to jesteś już w swoich oczach nieatrakcyjna. Ja jestem niska, drobna, baaardzo szczupła (pokusiłabym się o słowo "chuda") i mam prawie ZEROWE piersi, płaski tyłek itp. Kiedyś przeżywałam, zwłaszcza gdy chłopcy w wieku licealnym gapili się w biusty koleżankom i podkreślali znaczenie kobiecych walorów, których nie miałam. No ale przeszło, było, minęło, już nie noszę push-up'ów i nie wypycham staników skarpetkami (taak, miałam taki etap).

Na pewno rozmowa z psychologiem/terapia mogłaby pomóc i podkreślanie swoich atutów. I zwracanie uwagi, komu się podobasz/podobałaś. Na pewno nie jest tak, że nikt nigdy cię nie skomplementował (nawet jakiejś części twojego wyglądu), żaden facet chociażby nie zagadał/zaprosił do tańca. Zamiast patrzeć tylko na tych, co krytykują twój tyłek czy nie umawiają się na drugą randkę z Tindera (swoją drogą skąd wiesz, że chodzi o wygląd a nie o to, że np. "nie zaskoczyło" wg nich, a typy z Tindera są mocno specyficzne).

Komplementowano mnie tylko na apkach randkowych. Na żywo tylko faceci również poznani w necie. A na żywo zagadało do mnie maks 6 facetów. Do tańca nie zaprosił mnie nigdy nikt. Chodziłam z 8 lat temu jeszcze w LO na kurs tańca i zawsze zostałam sama, bez partnera, dopóki nie zlitował się nade mną jakiś intruktor. Dziś już bym postąpiła inaczej, tzn. nie czekałabym na łaskę, ale sama do jakiegoś gościa podeszła.

[Hermiona83]

Ale wiesz, że wszyscy mamy asymetryczne twarze? Tak działa natura.
I też długo, dłuuuuugo nie miałam powodzenia. Zaczęłam mieć po trzydziestce, a w tym roku za mąż wyszłam

[Ryba147]

No dobrze. I ten temat po co jest właściwie? Nawet jeśli jesteś brzydka to trudno. Pogódź się z tym, że Twoja wartość jako kobiety nie wypływa jedynie z wyglądu. Brzydcy ludzie też są w związkach. Po prostu żyj. Każdy ma jakiś problem. Jeden jest brzydki, drugi głupi, trzeci upośledzony, inny biedny, ktoś inny ma traumy, a jeszcze inny jest sierotą. I tak każdy z nas po prostu żyje na tej planecie. Lepiej się skupiać na swoich pozytywach i szukać w tym wszystkim przyjemności i radości. Bez faceta też możesz mieć piękne i satysfakcjonujące życie. Wystarczy, że sobie na to pozwolisz i zaczniesz się starać, żeby tak było.

[Effy_Es]

Napisane przez Hermiona83

Ale wiesz, że wszyscy mamy asymetryczne twarze? Tak działa natura.
I też długo, dłuuuuugo nie miałam powodzenia. Zaczęłam mieć po trzydziestce, a w tym roku za mąż wyszłam

Co spowodowało, że zaczęłaś je mieć? I czemu nie miałaś - odbiegasz od kanonu piękna?

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Effy_Es

Komplementowano mnie tylko na apkach randkowych. Na żywo tylko faceci również poznani w necie. A na żywo zagadało do mnie maks 6 facetów. Do tańca nie zaprosił mnie nigdy nikt. Chodziłam z 8 lat temu jeszcze w LO na kurs tańca i zawsze zostałam sama, bez partnera, dopóki nie zlitował się nade mną jakiś intruktor. Dziś już bym postąpiła inaczej, tzn. nie czekałabym na łaskę, ale sama do jakiegoś gościa podeszła.

6 facetów zagadało na żywo to mało?

Jak Ci przeszkadza tyłek to wejdź na masę i idź na siłownię. Po za tym... faceci to nie jeden organ. Dla jednego masz płaski tyłek, a dla drugiego będziesz miała fajny i zgrabny. Tak samo włosy, nos, czy cokolwiek. D

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Plaski tylek jest poprostu mniej erotyczny,mniej pozadany tak jak plaska klatka piersiowa jest mniej pociagajaca ,mniej kobieca w ogolnym zrozumieniu kobiecosci .
malo kto ma kazda czesc ciala idealna ,napewno nie doszukiwalabym sie braku powodzenia w plaskim tylku bo prawda jest ze przy pierwszym poznaniu wiekszosc ludzi patrzy na twarz(zeby oczy nos)

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89395076]Plaski tylek jest poprostu mniej erotyczny,mniej pozadany tak jak plaska klatka piersiowa jest mniej pociagajaca ,mniej kobieca w ogolnym zrozumieniu kobiecosci .
malo kto ma kazda czesc ciala idealna ,napewno nie doszukiwalabym sie braku powodzenia w plaskim tylku bo prawda jest ze przy pierwszym poznaniu wiekszosc ludzi patrzy na twarz(zeby oczy nos)[/QUOTE]

Tylko są mężczyźni, którzy wolą mniejsze pupy czy mniejsze piersi. Tak samo wcale nie każdej kobiecie podobają się kwadratowe twarze i napakowani faceci. Dlatego nie ma co mówić o ogólnym rozumieniu kobiecości, bo coś takiego nie istnieje. Kanony są różne i zmieniają się co chwilę.

[Effy_Es]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89395079]Tylko są mężczyźni, którzy wolą mniejsze pupy czy mniejsze piersi. Tak samo wcale nie każdej kobiecie podobają się kwadratowe twarze i napakowani faceci. Dlatego nie ma co mówić o ogólnym rozumieniu kobiecości, bo coś takiego nie istnieje. Kanony są różne i zmieniają się co chwilę.[/QUOTE]


Dzięki. To chyba jedna z najtrafniejszych wypowiedzi w tym wątku

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89395079]Tylko są mężczyźni, którzy wolą mniejsze pupy czy mniejsze piersi. Tak samo wcale nie każdej kobiecie podobają się kwadratowe twarze i napakowani faceci. Dlatego nie ma co mówić o ogólnym rozumieniu kobiecości, bo coś takiego nie istnieje. Kanony są różne i zmieniają się co chwilę.[/QUOTE]

no mi np kobieta kojarzy sie z biustem i kraglosciami a mezczyzna z szerokimi barkami i zarostem na twarzy
oczywiscie ze istnieja ludzie ktorzy uwazaja ze kobieta z wasem jest seksowna ale wedlug mnie generalne rozumienie kobiecosci czy meskosci istnieje jak najbardziej,wasata kobieta bedzie miala mniejsze powodzenie tak samo facet z biustem
plaski tylek jest mniej erotyczny dlatego mniej pozadany,odstajace uszy sa uznawane za mniej atrakcyjne niz przylegajace tak samo jak ciemna oprawa oczu jest bardziej atracyjna od jasnej
nie ma co zaklinac rzeczywistosci ,trzeba poczekac na takiego ktory uzna ze ten plaski tylek czy wasy sa atrakcyjne albo nie tak wazne zeby stworzyc udany zwiazek z ich posiadaczka

[Effy_Es]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89395108]no mi np kobieta kojarzy sie z biustem i kraglosciami a mezczyzna z szerokimi barkami i zarostem na twarzy
oczywiscie ze istnieja ludzie ktorzy uwazaja ze kobieta z wasem jest seksowna ale wedlug mnie generalne rozumienie kobiecosci czy meskosci istnieje jak najbardziej,wasata kobieta bedzie miala mniejsze powodzenie tak samo facet z biustem
plaski tylek jest mniej erotyczny dlatego mniej pozadany,odstajace uszy sa uznawane za mniej atrakcyjne niz przylegajace tak samo jak ciemna oprawa oczu jest bardziej atracyjna od jasnej
nie ma co zaklinac rzeczywistosci ,trzeba poczekac na takiego ktory uzna ze ten plaski tylek czy wasy sa atrakcyjne albo nie tak wazne zeby stworzyc udany zwiazek z ich posiadaczka[/QUOTE]

Krągłości to również biodra, wcięcie w talii. Co z tego, że ma się większe pośladki, kiedy są one nieproporcjonalne albo reszta sylwetki wygląda chłopięco.
Płaski tyłek nie równa się brzydki tyłek. Widziany od tyłu może być jedrny, okrągły, ale z boku po prostu nie będzie wypukły i tyle.

Tak samo większy tyłek może być zwyczajnie brzydki - obwisły, otłuszczony, ze flaczałą skórą, rozstępami itp.

[DrDoom]

Napisane przez Effy_Es

Krągłości to również biodra, wcięcie w talii. Co z tego, że ma się większe pośladki, kiedy są one nieproporcjonalne albo reszta sylwetki wygląda chłopięco.
Płaski tyłek nie równa się brzydki tyłek. Widziany od tyłu może być jedrny, okrągły, ale z boku po prostu nie będzie wypukły i tyle.

Tak samo większy tyłek może być zwyczajnie brzydki - obwisły, otłuszczony, ze flaczałą skórą, rozstępami itp.

Po prostu tyłek dla facetów jest mocno "seksualną" częścią ciała, i większość woli zaokrąglone, niektórzy nawet jak zauważyłaś przerośnięte (co z 2 strony jest dla mnie przesadą).
Na takiej samej zasadzie dla kobiet bardziej atrakcyjni są dobrze zbudowani faceci, szersi w ramionach, chociaż trochę umięśnieni, ze wzrostem chociaż trochę powyżej wzrostu partnerki.
Przecież te cechy w żaden sposób nie świadczą o tym, jakim materiałem na partnera jest facet, ani czy jest dobry w łóżku, ale jest seksualnie atrakcyjniejszy.


Pytanie tylko czy te porady na zmiany mają sens, bo w którymś z wątków trollujesz. Ten ma 2 miesiące, i piszesz, że brak zainteresowania ze strony facetów, nikt się nie interesuje.


W 2, aktualnym, gdzie poznać rozsądnego faceta, bo od roku jesteś w związku i nie idzie po Twojej myśli więc chcesz zmienić faceta na inny motel.



Faceci oceniają po wyglądzie, ale to nie zombi które rzucają się na kobitę jak tylko zobaczą trochę ciała. W tych czasach to się raczej ludzie na ulicy wzajemnie nie zaczepiają. A jeżeli chodzi o imprezy/znajomych/Twoje środowisko, jeżeli jesteś od roku w związku, to dla innych facetów z otoczenia masz status zajętej, więc skąd oczekiwanie, że będą Tobą specjalnie zainteresowani.

[Effy_Es]

Napisane przez DrDoom

Po prostu tyłek dla facetów jest mocno "seksualną" częścią ciała, i większość woli zaokrąglone, niektórzy nawet jak zauważyłaś przerośnięte (co z 2 strony jest dla mnie przesadą).
Na takiej samej zasadzie dla kobiet bardziej atrakcyjni są dobrze zbudowani faceci, szersi w ramionach, chociaż trochę umięśnieni, ze wzrostem chociaż trochę powyżej wzrostu partnerki.
Przecież te cechy w żaden sposób nie świadczą o tym, jakim materiałem na partnera jest facet, ani czy jest dobry w łóżku, ale jest seksualnie atrakcyjniejszy.


Pytanie tylko czy te porady na zmiany mają sens, bo w którymś z wątków trollujesz. Ten ma 2 miesiące, i piszesz, że brak zainteresowania ze strony facetów, nikt się nie interesuje.


W 2, aktualnym, gdzie poznać rozsądnego faceta, bo od roku jesteś w związku i nie idzie po Twojej myśli więc chcesz zmienić faceta na inny motel.



Faceci oceniają po wyglądzie, ale to nie zombi które rzucają się na kobitę jak tylko zobaczą trochę ciała. W tych czasach to się raczej ludzie na ulicy wzajemnie nie zaczepiają. A jeżeli chodzi o imprezy/znajomych/Twoje środowisko, jeżeli jesteś od roku w związku, to dla innych facetów z otoczenia masz status zajętej, więc skąd oczekiwanie, że będą Tobą specjalnie zainteresowani.

Nie trolluję nigdzie i wielokrotnie w wątkach prosiłam o nie wmawianie mi bzdur na temat trollowania. Zgłaszałam to również do moderacji.
Tak, czasem czuję się nieatracyjna a że akurat kogoś mam przecież moich uczuć nie zmieni. Być może facet jest nieodpowiedni, może nie daje mi odczuć, że mu się podobam. Może to kwestia mojej niskiej samooceny. Bo ja wiem
Zawsze miałam potrzebę, ażeby być adorowana przez facetów, co nie znaczy, że inne faceci mnie interesują. Jestem bowiem obecnie w związku.

[DrDoom]

Napisane przez Effy_Es

Nie trolluję nigdzie i wielokrotnie w wątkach prosiłam o nie wmawianie mi bzdur na temat trollowania. Zgłaszałam to również do moderacji.
Tak, czasem czuję się nieatracyjna a że akurat kogoś mam przecież moich uczuć nie zmieni. Być może facet jest nieodpowiedni, może nie daje mi odczuć, że mu się podobam. Może to kwestia mojej niskiej samooceny. Bo ja wiem
Zawsze miałam potrzebę, ażeby być adorowana przez facetów, co nie znaczy, że inne faceci mnie interesują. Jestem bowiem obecnie w związku.

Jeżeli przebywasz w gronie tych samych facetów, i wiedzą, że jesteś w związku, to nie bardzo jest co liczyć na "adorację".
Ta adoracja, to nic innego jak poprawianie swojego samopoczucia, i trochę leczenie tym swojego kompleksu niskiej samooceny.


Jak dla mnie u facetów jedną z ważniejszych cech które świadczą przy poznaniu o atrakcyjności jest pewność siebie. Mało jest pewnych siebie mężczyzn, a tacy, są od razu lepiej oceniani.
U kobiet, taką cechą, powiedziałbym, że jest "seksowna". Nie chodzi o sam wygląd, tylko umiejętność dobrania ubrania do urody, również swego rodzaju pewność siebie, flirt, sposób bycia.
Czyli przeświadczenie o tym, że jest atrakcyjna, jak u mężczyzn z pewnością siebie.


Jeżeli chcesz być adorowana, musisz popracować nad pewnością siebie, aby ją podnieść, musisz walczyć ze swoimi kompleksami i dążyć do zmian, reszta przyjdzie sama.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Effy_Es

Krągłości to również biodra, wcięcie w talii. Co z tego, że ma się większe pośladki, kiedy są one nieproporcjonalne albo reszta sylwetki wygląda chłopięco.
Płaski tyłek nie równa się brzydki tyłek. Widziany od tyłu może być jedrny, okrągły, ale z boku po prostu nie będzie wypukły i tyle.

Tak samo większy tyłek może być zwyczajnie brzydki - obwisły, otłuszczony, ze flaczałą skórą, rozstępami itp.

prawde mowiac nie wiem o co ci chodzi
usilnie starasz sie przeforsowac ze twoj plaski tylek jest lepszy od zaokraglonego ,gdybys sama tak naprawde uwazala nie wspominalabys o tym jako swoim mankamencie
dla mnie plaski tylek jest brzydszy od zaokraglonego ,tak samo jak wielki tylek z celulitem jest brzydszy od wysportowanego
miedzy plaskim a wielkim tylkiem jest jeszcze wiele innych proporcjonalnych wypuklych i zaokraglonych i wlasnie takie podobaja sie i sa pozadane najbardziej co nie oznacza ze reszta dziewczxyn z wielkimi tylkami i tymi plaskimi nie znajdzie adoratora

[Effy_Es]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89395158]prawde mowiac nie wiem o co ci chodzi
usilnie starasz sie przeforsowac ze twoj plaski tylek jest lepszy od zaokraglonego ,gdybys sama tak naprawde uwazala nie wspominalabys o tym jako swoim mankamencie
dla mnie plaski tylek jest brzydszy od zaokraglonego ,tak samo jak wielki tylek z celulitem jest brzydszy od wysportowanego
miedzy plaskim a wielkim tylkiem jest jeszcze wiele innych proporcjonalnych wypuklych i zaokraglonych i wlasnie takie podobaja sie i sa pozadane najbardziej co nie oznacza ze reszta dziewczxyn z wielkimi tylkami i tymi plaskimi nie znajdzie adoratora[/QUOTE]

Ufff, to chyba nie mam się czym przejmować skoro mam proporcjonalny

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez DrDoom

Jeżeli przebywasz w gronie tych samych facetów, i wiedzą, że jesteś w związku, to nie bardzo jest co liczyć na "adorację".
Ta adoracja, to nic innego jak poprawianie swojego samopoczucia, i trochę leczenie tym swojego kompleksu niskiej samooceny.


Jak dla mnie u facetów jedną z ważniejszych cech które świadczą przy poznaniu o atrakcyjności jest pewność siebie. Mało jest pewnych siebie mężczyzn, a tacy, są od razu lepiej oceniani.
U kobiet, taką cechą, powiedziałbym, że jest "seksowna". Nie chodzi o sam wygląd, tylko umiejętność dobrania ubrania do urody, również swego rodzaju pewność siebie, flirt, sposób bycia.
Czyli przeświadczenie o tym, że jest atrakcyjna, jak u mężczyzn z pewnością siebie.


Jeżeli chcesz być adorowana, musisz popracować nad pewnością siebie, aby ją podnieść, musisz walczyć ze swoimi kompleksami i dążyć do zmian, reszta przyjdzie sama.

Tak, myślę, że gdybym miała zdrowe poczucie własnej wartości, to nie miałabym potrzeby, żeby mnie adorowano. Jakoś trudno mi samej "wyleczyć" kompleksy.