Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV - Strona 101 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-05-18, 11:49   #3001
OnaZakupoholik
Zakorzenienie
 
Avatar OnaZakupoholik
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Polska :)
Wiadomości: 18 444
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez GrumpyCat Pokaż wiadomość
Ok, czyli powinno się czekać z dzieckiem do spłaty kredytu i rodzić po 50...
__________________
OnaZakupoholik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 11:51   #3002
czekoladka3
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladka3
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez PaulinciaKWC Pokaż wiadomość
Ja jestem w takiej sytuacji. Chyba nie ma innej rady niz skladac grosz do grosza. Ale ja sie raczej nie ograniczam, nie odmawiam sobie wyjsc do knajpy czy innych przyjemnosci, bo bym uschła z żalu nigdy tez nie oszczedzam na jedzeniu ani sprzetach kuchennych. Jedzenie to moje skrzywienie. Natomiast nie przepadam za zakupami ubraniowymi, nie lubie mierzyc ciuchow, nie lubie ich szukac, pewnie wydaje na nie duzo mniej pieniedzy niz przecietna Kowalska. Tylko ze to nie wynika z mojego samozaparcia w kwestii oszczedzania
Piona tez nie lubie zakupow ciuchowych 😉 a juz w szczegolnosci kupowanie spodni albo jakichs szpilek to dla mnie koszmar


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
czekoladka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 12:08   #3003
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez czekoladka3 Pokaż wiadomość
Piona tez nie lubie zakupow ciuchowych 😉 a juz w szczegolnosci kupowanie spodni albo jakichs szpilek to dla mnie koszmar


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Zwlaszcza jak modne jest akurat cos w czym wyglądasz jak ziemniak i znalezienie innego kroju graniczy z cudem.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 12:08   #3004
lwia paszcza
Zakorzenienie
 
Avatar lwia paszcza
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 722
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez czekoladka3 Pokaż wiadomość
Piona tez nie lubie zakupow ciuchowych �� a juz w szczegolnosci kupowanie spodni albo jakichs szpilek to dla mnie koszmar


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ja przy kupnie butów zawsze jestem wściekła, bo mi się wydaje, że istnieje przeważnie tylko jeden rozmiar buta i model stopy - chiński!!! To znaczy, buty, szczególnie na obcasie, mają najczęściej wąskie palce, i szerokie pięty; dla mnie oznacza to, że but będzie w palcach ciasny, ale za to z pięty będzie lecieć, aż miło
lwia paszcza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 12:46   #3005
mikoma
Zakorzenienie
 
Avatar mikoma
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 4 043
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez PaulinciaKWC Pokaż wiadomość
Ile ludzi tyle opinii, dla mnie to bylby zyciowy dramat, zresztą od lat juz nie jestem z moim owczesnym chlopakiem, z perspektywy czasu patrząc nie chcialabym zeby byl ojcem mojego dziecka, musialabym przerwac studia, teraz pewnie nie mialabym pracy w zawodzie, nie bardzo wiem skad mialabym wziac pieniadze w wieku 19 lat na wychowanie dziecka.
I krotko mowiąc, nigdy w zyciu.
Jak tak samo.
Już pomijam to, że w wieku 19 lat byłam niedojrzała, nic nie wiedziałam o życiu. No i chciałam się wtedy trochę zabawić, skorzystać z życia.

Edytowane przez mikoma
Czas edycji: 2017-05-18 o 12:49
mikoma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 12:59   #3006
moooniek
Zakorzenienie
 
Avatar moooniek
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 11 793
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez PaulinciaKWC Pokaż wiadomość
Ile ludzi tyle opinii, dla mnie to bylby zyciowy dramat, zresztą od lat juz nie jestem z moim owczesnym chlopakiem, z perspektywy czasu patrząc nie chcialabym zeby byl ojcem mojego dziecka, musialabym przerwac studia, teraz pewnie nie mialabym pracy w zawodzie, nie bardzo wiem skad mialabym wziac pieniadze w wieku 19 lat na wychowanie dziecka.
I krotko mowiąc, nigdy w zyciu.
Też tak uważam, nie wyobrażam sobie mieć dziecka zanim jakoś się ustabilizuję zawodowo. Teraz kończę studia i dziecko to byłby dla mnie koniec świata na chwilę obecną. Co prawda finansowo wszystko byłoby ok, ale psychicznie bym się chyba załamała...
__________________
co jem
czym się smaruję
moooniek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 13:08   #3007
czekoladka3
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladka3
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez PaulinciaKWC Pokaż wiadomość
Zwlaszcza jak modne jest akurat cos w czym wyglądasz jak ziemniak i znalezienie innego kroju graniczy z cudem.
Dokladnie 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Cytat:
Napisane przez lwia paszcza Pokaż wiadomość
ja przy kupnie butów zawsze jestem wściekła, bo mi się wydaje, że istnieje przeważnie tylko jeden rozmiar buta i model stopy - chiński!!! To znaczy, buty, szczególnie na obcasie, mają najczęściej wąskie palce, i szerokie pięty; dla mnie oznacza to, że but będzie w palcach ciasny, ale za to z pięty będzie lecieć, aż miło
Albo ze wszystkie buty sa za szerokie bo nikt nie wezmie pod uwage tego, ze ktos moze kiec dluga lecz waska stope o ile przy kupnie adidasow czy tenisowek to nie problem to niestety w kwestii butow na obcasie to juz spore utrudnienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Cytat:
Napisane przez moooniek Pokaż wiadomość
Też tak uważam, nie wyobrażam sobie mieć dziecka zanim jakoś się ustabilizuję zawodowo. Teraz kończę studia i dziecko to byłby dla mnie koniec świata na chwilę obecną. Co prawda finansowo wszystko byłoby ok, ale psychicznie bym się chyba załamała...
Mam tak samo. Poza tym utrzymanie dziecka kosztuje , wiec chcialabym miec jakies oszczednosci zanim zdecydowalabym sie na ciaze. Poza tym nie czuje sie jeszcze dostatecznie dojrzala zeby wziac na siebie odpowiedzialnosc za wychowanie nowego czlowieka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
czekoladka3 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-05-18, 13:12   #3008
moooniek
Zakorzenienie
 
Avatar moooniek
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 11 793
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez czekoladka3 Pokaż wiadomość
Mam tak samo. Poza tym utrzymanie dziecka kosztuje , wiec chcialabym miec jakies oszczednosci zanim zdecydowalabym sie na ciaze. Poza tym nie czuje sie jeszcze dostatecznie dojrzala zeby wziac na siebie odpowiedzialnosc za wychowanie nowego czlowieka.
Ja po prostu nie umiałabym wytrzymać ze świadomością, że budżet zasila tylko mój TŻ- i choć pewnie nie musielibyśmy sobie niczego odmawiać, to ta świadomość by mnie przytłoczyła...
No, a druga sprawa, że zdecydowanie nie czuję się gotowa ☺
__________________
co jem
czym się smaruję
moooniek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 14:14   #3009
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Piekielkoo a ja mam jeszcze pytania, bo wiadomo ze w wieku 19 lat raczej dziecka sie nie planuje, choc pewnie są i takie przypadki. Napisalas, ze nie zalujesz, pewnie masz super dziecko i odnalazlas sie w tej roli. Ale jak to technicznie wyglądalo? Mieszkanie, utrzymanie, zwiazek przetrwal czy tez nie.
Oczywiscie nie musisz odpowiadac, luzno pytam.
Obok moich rodzicow mieszka taka para mlodych rodzicow, z rodzicami tego chlopaka, w mieszkaniu w bloku. Co prawda chlopak nie jest tak mlody, ale nazwijmy to hmm raczej srednio stoi zyciowo, nie ma ani dobrego wyksztalcenia ani dobrej pracy. Finansowo więc slabo, zwiazek tez raczej slabo. Przeroslo ich to i podejrzewam, ze rozstanie to tylko kwestia czasu. Dzieci mają dziecko+awantury jak stare znudzone malzenstwo, ktore niewiadomo dlaczego jeszcze ze sobą mieszka.
Pare szybkich slubow z powodu ciązy i jeszcze szybszych rozwodow tez widzialam, kilka historii z happy endem rowniez. Roznie bywa. Zeby nie bylo ze demonizuje

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Cytat:
Napisane przez mikoma Pokaż wiadomość
Jak tak samo.
Już pomijam to, że w wieku 19 lat byłam niedojrzała, nic nie wiedziałam o życiu. No i chciałam się wtedy trochę zabawić, skorzystać z życia.
Tez potrzebowalam sie wyszalec jakkolwiek to brzmi. I nie chodzi o szalone randki, imprezy w klubach. Do dzisiaj wole domówki a w uczuciach jestem stała raczej o poczucie niezaleznosci na miare mlodego czlowieka, ktory zaczyna samodzielne zycie.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 14:24   #3010
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez GrumpyCat Pokaż wiadomość
Jak właściciel sprzedaje mieszkanie, to sprzedaje z lokatorem i wypowiedzenie obowiązuje, nigdy z dnia na dzień nikt lokatora na zbity pysk nie wywali.
praktycznie z dnia na dzień, licząc miesięczny okres wypowiedzenia. na szukanie mieszkania w podobnym standardzie, podobnej cenie, podobnej lokalizacji z dzieckiem to mało.

Cytat:
Napisane przez LadyChatterbox Pokaż wiadomość

Jako ze czasem się tu udzielam to pozwolę sobie się finansowo pożalic. Tz miał dotychczas dobra prace, dużo wymagająca ale zarabial tyle, że zamykalismy budżet na styk. Dostał nowa propozycje pracy z wymarzonej działki zawodowej. Tyle że zarabialby mniej o 1000 zł. I teraz czuję się paskudnie, bo z jednej strony wiem, że on chciał pracować w tym właśnie zawodzie i powinnam go wspierać, ale za cholerę nie wiem jak mielibyśmy żyć mając o 1000 mniej w budżecie gdy teraz wychodzimy na styk. Nie mam też jak zwiększyć swoich zarobków, bo dorabiam po godzinach i studiuje dziennie, mam przez wakacje magistra do napisania i fizycznie nie dam rady wziąć na siebie jeszcze więcej pracy. Cóż robić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
a Twój facet ma szansę później starać się o pracę w zawodzie czy to po prostu jest taka okazja, którą musi wykorzystać?
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 16:42   #3011
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez czekoladka3 Pokaż wiadomość
ZamyslonaRoztargniona duza roznica wieku pomiedzy rodzicami a dziecmi nie znaczy ze dzieci beda miec mniej luzu. Moi rodzice zdecydowali sie na mnie i siostre dopoero po 30-stce wiec jak na tamte czasy niezbyt wczesnie. I szczerze mowiac razem z siostra miałyśmy duzo luzu i naprawde mamy swietny kontakt z rodzicami 😉 na to nie ma regul 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Hmm, między mną i moimi dziećmi jest różnica ok, 30 lat.
w przedszkolu, na palcu zabaw mam okazję obserwować rodziny, gdzie różnica między dziećmi i rodzicami wynosi 20 lat i 40 lat. Każda z tych grup inaczej podchodzi do dzieci, na co innego stawia w wychowaniu, inaczej spędzają czas wolny.

Wbrew pozorom nie wszyscy idą na studia. Niektórzy kończą edukację na maturze czy nawet na gimnazjum i idą do pracy. Wtedy wcześniej zakładają rodziny.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-05-18, 18:13   #3012
czekoladka3
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladka3
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

A ja mam znowu dylemat. Dostałam propozycję kontraktu w firmie w której aktualnie pracuję. Wiadomo, zarobki były by lepsze, moglibysmy więcej odkłdać niz teraz (mój chłopak tez dostał taką propozycję). Do tego byłyby stałe godziny pracy, więcej wolnych weekendów. Zgodziłabym się na tą propozycję od razu lecz jest jedno ale...
Mam w Polsce nie skończone studia. Zostalo mi pół roku. Jednak jest to kierunek zupełnie nie trafiony, wcale mnie nie interesuje i nie chcę iść do pracy w tym zawodzie.
I wlasnie nie wiem co robić: czy przyjąć tą propozycję pracy i rzucić te studia bez perspektyw czy zrezygnować z pracy i je skonczyć. Dodam jeszcze że po studach i tak chciałabym znowu wrócić do pracy za granicę ale nie wiadomo czy trafiłabym znów do tej firmy. Co byście zrobiły na moim miejscu?
__________________
czekoladka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 18:18   #3013
OnaZakupoholik
Zakorzenienie
 
Avatar OnaZakupoholik
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Polska :)
Wiadomości: 18 444
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez czekoladka3 Pokaż wiadomość
A ja mam znowu dylemat. Dostałam propozycję kontraktu w firmie w której aktualnie pracuję. Wiadomo, zarobki były by lepsze, moglibysmy więcej odkłdać niz teraz (mój chłopak tez dostał taką propozycję). Do tego byłyby stałe godziny pracy, więcej wolnych weekendów. Zgodziłabym się na tą propozycję od razu lecz jest jedno ale...
Mam w Polsce nie skończone studia. Zostalo mi pół roku. Jednak jest to kierunek zupełnie nie trafiony, wcale mnie nie interesuje i nie chcę iść do pracy w tym zawodzie.
I wlasnie nie wiem co robić: czy przyjąć tą propozycję pracy i rzucić te studia bez perspektyw czy zrezygnować z pracy i je skonczyć. Dodam jeszcze że po studach i tak chciałabym znowu wrócić do pracy za granicę ale nie wiadomo czy trafiłabym znów do tej firmy. Co byście zrobiły na moim miejscu?
przyjmij awans na studiach do 5 lat możesz się reaktywować
__________________
OnaZakupoholik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-18, 19:16   #3014
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez ZamyslonaRoztargniona Pokaż wiadomość
Wbrew pozorom nie wszyscy idą na studia. Niektórzy kończą edukację na maturze czy nawet na gimnazjum i idą do pracy. Wtedy wcześniej zakładają rodziny.
Wiem, ale ja na siebie miałam plan --> zdobyć magistra i tak też zrobiłam. Gdybym urodziła dziecko w wieku 19 lat, to teraz nie miałabym mgr na koncie. Może to brzmi egoistycznie, ale to są moje rozważania "na sucho", bo tego dziecka nie mam. Gdybym miała to po prostu miałabym teraz inne życie, jakos bym to musiala ogarnąć.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 07:00   #3015
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Czekoladka, u mnie jeden chłopak zdawal egzaminy we wlasnym terminie z powodu wyjazdu do Stanow, moze tez bys zlozyla taki wniosek i tylko nauczyła sie na ostatnią sesję? Aha i na zajecia wtedy nie chodzil ale mial jakis wniosek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 09:05   #3016
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez czekoladka3 Pokaż wiadomość
A ja mam znowu dylemat. Dostałam propozycję kontraktu w firmie w której aktualnie pracuję. Wiadomo, zarobki były by lepsze, moglibysmy więcej odkłdać niz teraz (mój chłopak tez dostał taką propozycję). Do tego byłyby stałe godziny pracy, więcej wolnych weekendów. Zgodziłabym się na tą propozycję od razu lecz jest jedno ale...
Mam w Polsce nie skończone studia. Zostalo mi pół roku. Jednak jest to kierunek zupełnie nie trafiony, wcale mnie nie interesuje i nie chcę iść do pracy w tym zawodzie.
I wlasnie nie wiem co robić: czy przyjąć tą propozycję pracy i rzucić te studia bez perspektyw czy zrezygnować z pracy i je skonczyć. Dodam jeszcze że po studach i tak chciałabym znowu wrócić do pracy za granicę ale nie wiadomo czy trafiłabym znów do tej firmy. Co byście zrobiły na moim miejscu?
a indywidualny tok nauczania czy coś takiego? może mogłabyś po prostu przyjeżdżać na egzaminy, bez uczęszczania na zajęcia?
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 10:08   #3017
Terha
Zakorzenienie
 
Avatar Terha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez GrumpyCat Pokaż wiadomość

To jeszcze jakaś recepta na to, jak uzbierać kilkanaście tysięcy na wkład własny, jednocześnie buląc za wynajem? Wykluczając to, że spadnie z nieba i rodzice dadzą.
Dlatego ja bym wolała kredyt, niż wynajem i składanie kasy na za 10 lat.

Cytat:
Napisane przez lwia paszcza Pokaż wiadomość
ja przy kupnie butów zawsze jestem wściekła, bo mi się wydaje, że istnieje przeważnie tylko jeden rozmiar buta i model stopy - chiński!!! To znaczy, buty, szczególnie na obcasie, mają najczęściej wąskie palce, i szerokie pięty; dla mnie oznacza to, że but będzie w palcach ciasny, ale za to z pięty będzie lecieć, aż miło
Ja też. Tylko z innego powodu. Nigdy nie ma modelu, który by mi się podobał. Same modne, które rzadko mi odpowiadają.

Cytat:
Napisane przez moooniek Pokaż wiadomość
Ja po prostu nie umiałabym wytrzymać ze świadomością, że budżet zasila tylko mój TŻ- i choć pewnie nie musielibyśmy sobie niczego odmawiać, to ta świadomość by mnie przytłoczyła...
No, a druga sprawa, że zdecydowanie nie czuję się gotowa ☺
Ja nie widzę w tym nic złego. Jak tworzysz z kimś rodzinę i wkładasz mnóstwo czasu w wychowanie dziecka, to czemu nie?

Cytat:
Napisane przez czekoladka3 Pokaż wiadomość
A ja mam znowu dylemat. Dostałam propozycję kontraktu w firmie w której aktualnie pracuję. Wiadomo, zarobki były by lepsze, moglibysmy więcej odkłdać niz teraz (mój chłopak tez dostał taką propozycję). Do tego byłyby stałe godziny pracy, więcej wolnych weekendów. Zgodziłabym się na tą propozycję od razu lecz jest jedno ale...
Mam w Polsce nie skończone studia. Zostalo mi pół roku. Jednak jest to kierunek zupełnie nie trafiony, wcale mnie nie interesuje i nie chcę iść do pracy w tym zawodzie.
I wlasnie nie wiem co robić: czy przyjąć tą propozycję pracy i rzucić te studia bez perspektyw czy zrezygnować z pracy i je skonczyć. Dodam jeszcze że po studach i tak chciałabym znowu wrócić do pracy za granicę ale nie wiadomo czy trafiłabym znów do tej firmy. Co byście zrobiły na moim miejscu?
Spróbowałabym coś pokombinować. Może dałoby się zaocznie co 2-3 tygodnie zjeżdżać do Polski? Wiem, że to dodatkowy koszt, ale z drugiej strony może nie warto tracić pracy, która Ci się podoba? A studiów moim zdaniem też nie ma co zawalać. Trzeba je skończyć i tyle.
A w ogóle to porozmawiałabym z pracodawcą. i powiedziała jaka jest sytuacja. Może pójdzie w jakiś sposób na rękę (np. z pracą zdalną, jednym dniem wolnym na jakiś czas albo cokolwiek innego co by Cię ratowało). Powiedz, że Ci zależy na tej pracy, bo dobrze się tu czujesz i nie chcesz wracać do Polski.

A możesz napisać, dlaczego nie skończylaś studiów od razu? Nie musisz odpowiadać, jak nie chcesz.

Cytat:
Napisane przez PaulinciaKWC Pokaż wiadomość
Wiem, ale ja na siebie miałam plan --> zdobyć magistra i tak też zrobiłam. Gdybym urodziła dziecko w wieku 19 lat, to teraz nie miałabym mgr na koncie. Może to brzmi egoistycznie, ale to są moje rozważania "na sucho", bo tego dziecka nie mam. Gdybym miała to po prostu miałabym teraz inne życie, jakos bym to musiala ogarnąć.
Lepiej tak niż urodzić i mieć dziecko w nosie.
__________________
Kosmetyki, ubrania i dodatki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=831247
Książki, filmy, CD, kasety - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post57613011





Terha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 11:55   #3018
czekoladka3
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladka3
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
Czekoladka, u mnie jeden chłopak zdawal egzaminy we wlasnym terminie z powodu wyjazdu do Stanow, moze tez bys zlozyla taki wniosek i tylko nauczyła sie na ostatnią sesję? Aha i na zajecia wtedy nie chodzil ale mial jakis wniosek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
A na jakich On byl studiach ? Ja mam inzynierskie i niestety musze zaliczyc wszystkie laboratoria gdybym miala taka mozliwosc jak Twoj znajomy na pewno bym z niej skorzystała🙂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Terha rozmawialam, przedstawilam mojs sytuacje i niestety ta propozycja nie bedzie na mnie czekac bo ludzie sa potrzebni juz na teraz. Studiowanie zaoczne odpada bo po pierwsze czas studiowania wydluzylby mi sie o jeszcze jeden semestr a po drugie nie wiem czy bym dala rade finansowo i psychicznie zeby co 2 tyg zjezdzac do Polski. A przyjechalam tu po to, zeby zarobic na auto i zaczac odkladac na budowe domu.
A studiow nie skonczylam od razu, bo juz bylam w takim zlym stanie psychicznym ze potrzebowalam w koncu cos zmienic w moim.zyciu, w koncu zaczac robic cos po swojej mysli a nie tak jak ktos inny uwaza. I naprawde z perspektywy czasu nie zaluje ze wyjechalam 🙂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7394206 1]a indywidualny tok nauczania czy coś takiego? może mogłabyś po prostu przyjeżdżać na egzaminy, bez uczęszczania na zajęcia?[/QUOTE]
Wlasnie to raczej nie przejdzie, bo jak juz wyzej napisalam musze zaliczyc wszystkie laboratoria

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Cytat:
Napisane przez OnaZakupoholik Pokaż wiadomość
przyjmij awans na studiach do 5 lat możesz się reaktywować
Jak taka reaktywacja wyglada ? Zaczynam od tego momentu w ktorym przerwalam czy trzeba zaczynac wszystko od nowa ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
czekoladka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 13:14   #3019
moooniek
Zakorzenienie
 
Avatar moooniek
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 11 793
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez Terha Pokaż wiadomość
D

Ja nie widzę w tym nic złego. Jak tworzysz z kimś rodzinę i wkładasz mnóstwo czasu w wychowanie dziecka, to czemu nie?

.
Tylko dlatego, ze zle bym sie z tym czula dla TZta nie bylby to zadnen problem, ja bym sie meczyla, wiec stanowcze nie 😏
__________________
co jem
czym się smaruję
moooniek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-05-19, 13:25   #3020
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez czekoladka3 Pokaż wiadomość


Jak taka reaktywacja wyglada ? Zaczynam od tego momentu w ktorym przerwalam czy trzeba zaczynac wszystko od nowa ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
u mnie na uczelni zaczynasz od tego momentu, w którym skończyłaś. warunki są dwa: musisz mieć zaliczony cały pierwszy rok plus zdajesz egzamin z wybranego przedmiotu, zaliczonego wcześniej.

jest jeszcze opcja urlopu dziekańskiego, ale to już w zależności od tego, na ile planujesz studia "zawiesić".
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 13:32   #3021
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez czekoladka3 Pokaż wiadomość
A na jakich On byl studiach ? Ja mam inzynierskie i niestety musze zaliczyc wszystkie laboratoria gdybym miala taka mozliwosc jak Twoj znajomy na pewno bym z niej skorzystała🙂
To były studia magisterskie zaoczne - a on dodatkowo nie mógł się pojawiać co te 2-3 tygodnie więc wziął sobie zaliczanie eksternistyczne
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 17:21   #3022
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

czekoladka dobrze zrozumiałam że brakuje ci semestru do uzyskania tytyłu inż?
Czy w aktualnej pracy ten tytuł na coś ci się przyda?
Jeżeli studia cie wykończyły tak, że za granicę ucieklas, to po co w to brać dalej?

Ja bym się kształciła dalej w kierunku w którym pracujesz i który ci pasuje.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-19, 20:28   #3023
lwia paszcza
Zakorzenienie
 
Avatar lwia paszcza
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 722
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Ja mam ostatnio dobrą passę, i mam nadzieję, że mi nie ucieknie, bo tu piszę wreszcie znalazłam krawcową, z którą NAPRAWDĘ umiem się dogadać, i to pod każdym względem. To, że musiałam jej szukać w Krakowie, to całkiem inna bajka, no ale cóż. Kolejna rzecz, ktoś dzwonił w sprawie kupna samochodu. I podobno jest poważnie zainteresowany (to nie ja rozmawiałam, więc nie wiem), ale trochę śmieszne to było, bo pan stwierdził, że jest już po teorii na prawko, i jeszcze ma tylko jazdę - po zdaniu wszystkiego, on nasz samochód kupuje to brzmi jak bajka, ale zobaczymy
lwia paszcza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-20, 02:51   #3024
czekoladka3
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladka3
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez ZamyslonaRoztargniona Pokaż wiadomość
czekoladka dobrze zrozumiałam że brakuje ci semestru do uzyskania tytyłu inż?
Czy w aktualnej pracy ten tytuł na coś ci się przyda?
Jeżeli studia cie wykończyły tak, że za granicę ucieklas, to po co w to brać dalej?

Ja bym się kształciła dalej w kierunku w którym pracujesz i który ci pasuje.
W tej pracy do.niczego mi sie nie przydadza. Studiuje technologie zywnosci a pracuje w sektorze logistycznym.
Juz podjelam deczje. Obydwoje uznalismy ze warto zaryzykowac i przyjac oferte 🙂 teraz tylko musimy czekac na dokumenty 🙂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 03:51 ---------- Poprzedni post napisano o 03:50 ----------

Lwia paszcza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
czekoladka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-20, 06:04   #3025
Iwona 25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 111
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

hej jestem tu nowa
czekoladka3-mój brat miał podobną sytuację. Przekonałam Go, aby dokończył studia. Nie po to 5 lat studiował,żeby wszystko rzucić.
Możliwości jest wiele:
"dziekanka", eksternistyczne, rozmowa z dziekanem- a jak masz fajne panie w dziekanacie- to mogą coś podpowiedzieć. Ja na 1 uczelni miałam superowe panie, ale już na drugiej uczelni- były tragiczne
Iwona 25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-20, 09:08   #3026
OnaZakupoholik
Zakorzenienie
 
Avatar OnaZakupoholik
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Polska :)
Wiadomości: 18 444
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez lwia paszcza Pokaż wiadomość
Ja mam ostatnio dobrą passę, i mam nadzieję, że mi nie ucieknie, bo tu piszę wreszcie znalazłam krawcową, z którą NAPRAWDĘ umiem się dogadać, i to pod każdym względem. To, że musiałam jej szukać w Krakowie, to całkiem inna bajka, no ale cóż. Kolejna rzecz, ktoś dzwonił w sprawie kupna samochodu. I podobno jest poważnie zainteresowany (to nie ja rozmawiałam, więc nie wiem), ale trochę śmieszne to było, bo pan stwierdził, że jest już po teorii na prawko, i jeszcze ma tylko jazdę - po zdaniu wszystkiego, on nasz samochód kupuje to brzmi jak bajka, ale zobaczymy
polecisz krawcową
__________________
OnaZakupoholik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-20, 09:10   #3027
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez czekoladka3 Pokaż wiadomość
W tej pracy do.niczego mi sie nie przydadza. Studiuje technologie zywnosci a pracuje w sektorze logistycznym.
Juz podjelam deczje. Obydwoje uznalismy ze warto zaryzykowac i przyjac oferte 🙂 teraz tylko musimy czekac na dokumenty 🙂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 03:51 ---------- Poprzedni post napisano o 03:50 ----------

Lwia paszcza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Powodzenia!
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-20, 09:55   #3028
Terha
Zakorzenienie
 
Avatar Terha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 16 500
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez lwia paszcza Pokaż wiadomość
Ja mam ostatnio dobrą passę, i mam nadzieję, że mi nie ucieknie, bo tu piszę wreszcie znalazłam krawcową, z którą NAPRAWDĘ umiem się dogadać, i to pod każdym względem. To, że musiałam jej szukać w Krakowie, to całkiem inna bajka, no ale cóż. Kolejna rzecz, ktoś dzwonił w sprawie kupna samochodu. I podobno jest poważnie zainteresowany (to nie ja rozmawiałam, więc nie wiem), ale trochę śmieszne to było, bo pan stwierdził, że jest już po teorii na prawko, i jeszcze ma tylko jazdę - po zdaniu wszystkiego, on nasz samochód kupuje to brzmi jak bajka, ale zobaczymy
To jeszcze nie oznacza, że szybko zda prawko. Ale trzymam kciuki

Jak często korzystasz z uslug krawcowej? Co zwykle szyjesz?

Cytat:
Napisane przez czekoladka3 Pokaż wiadomość
W tej pracy do.niczego mi sie nie przydadza. Studiuje technologie zywnosci a pracuje w sektorze logistycznym.
Juz podjelam deczje. Obydwoje uznalismy ze warto zaryzykowac i przyjac oferte 🙂 teraz tylko musimy czekac na dokumenty 🙂
To powodzenia

Ja widzę to trochę inaczej. Sama przez 2 lata męczyłam się na studiach. Licencjat to była bajka. A potem 2 lata nudnych studiów magisterskich, po których (według suplementu) nie mam żadnych uprawnień . Już pierwszy rok był tragiczny, ale jak dostałam się na kolejne studia (moje wymarzone) i ciągnęłam na piatym roku jednocześnie 2 kierunki to niemal wołami trzeba było mnie zaciągać, żeby skończyć ten kierunek. A potem się okazało, że dzięki tym studiom, których tak nie znosiłam dostałam swoją pierwszą stałą pracę, w której pracuje już 6 lat. Może nie dosłownie "dzięki tym studiom", ale na pewno one mi w tym bardzo pomogły. Także nigdy nie wiadomo... .

I jestem bardzo wdzięczna rodzicom, że przekonali mnie do studiowania magisterki dziennie i nie pójścia wczesniej do pracy. Powiedzieli, żebym się nie przejmowała, bo mogą mnie jeszcze utrzymywać, a jeszcze zdążę się w życiu napracować. I mieli rację .

A u Was wasze wybory dotyczące studiowania i pracy sprawdziły się?

Moje praktycznie w 100 %. Wszystkie szkoły muzyczne i oba kierunki studiów okazały się trafione. Co prawda na dzień dzisiejszy nie jestem przekonana, czy wytrzymam dalsze 30 lat w szkole masowej, ale cieszę się, że zainwestowanie czasu i wysiłku w zdobytą wiedzę nie poszlo na marne i zwróciło się (finansowo).
Z moim wymarzonym kierunkiem jest trochę gorzej, bo dopiero teraz zaczynam tak naprawdę na nim zarabiać. Wcześniej bardzo dużo w niego zainwestowałam i dopiero zrównoważyły mi się inwestycje z zarobkami.
Jedyne czego mi szkoda, to hiszpańskiego. Co prawda w tym roku miałam okazję wykorzystać trochę ten język w szkole, ale nie mogę powiedzieć, że coś na tej znajomości zyskałam (poza podziwem swoich kolegów). I tu się zastanawiam, czy inwestowac w niego kasę, czy nie. Po trzech latach nauki, byłam na poziomie zaawansowanym (pewnie w okolicy poziomu C1). Przerwałam naukę, bo nie widziałam perspektyw związanych z tym językiem. Nie było możliwości wyjazdu za granicę, ani pracy z wykorzystaniem języka hiszpańskiego (w moim wymarzonym zawodzie ten język jest praktycznie nieprzydatny). Potem mialam 7 lat przerwy. Ponad pól roku temu znowu wróciłam do nauki. I co prawda wiele rzeczy szybko sobie przypomniałam, to jednak wiele mi uciekło. Obecnie kończę semestr w szkole językowej i zastanawiam się co dalej. Tam gdzie teraz chodzę ceny za rok to w zależności od liczebnosci grupy 1500-1700 zł. W pracy jest możliwość dofinansowania, ale tylko do 1000 zł. Może się też okazać, że dostanę np. tylko 300 zł (w zalezności ile osób będzie chcialo prosić o zwroty za doskonalenie). I mam dylemat. Kontynuować naukę dla samej siebie, czy sobie odpuścić? Jak myślicie?

Nie chciałabym się uczyć wyłacznie dla samej siebie, bo wtedy to nawet nie mam za bardzo jak tego języka wykorzystać. A przecież nie o to chodzi.
Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak:
Do Hiszpanii raczej nigdy się nie przeprowadzimy (z uwagi na klimat). Ameryka południowa raczej tez nie wchodzi w grę. A jeśli uda nam się z potomstwem, to nie planuję w ciągu kolejnych 10 lat zmienić branży i pójśc do korporacji tylko po to, żeby wykorzystywać ten język w pracy. Bo nie chcę być wtedy 9-10 godzin poza domem. Jedyne co mi zostaje to w tej chwili korepetycje. Na razie mogłabym uczyć od podstaw, ale konkurencja jest bardzo duża, a ceny za zajęcia bardzo niskie (często u mnie w mieście native biorą 30 zł/h). No i się zastanawiam co dalej. Cisnąć ten język, zrobić certyfikat na poziomie B2 i liczyć, że coś to zmieni? Albo, że za 10 lat bedę uczyć w szkole językowej? Czy sobie odpuścić? To jedyna moja miłość językowa. Żaden inny język nie wchodzi w grę (uczyłam się jeszcze 5 innych, ale do żadnego innego mnie tak nie ciągnie).

Sorki za ten przydługi wywód. Ale może mi też coś dobrego doradzicie

Cytat:
Napisane przez Iwona 25 Pokaż wiadomość
hej jestem tu nowa
czekoladka3-mój brat miał podobną sytuację. Przekonałam Go, aby dokończył studia. Nie po to 5 lat studiował,żeby wszystko rzucić.
Możliwości jest wiele:
"dziekanka", eksternistyczne, rozmowa z dziekanem- a jak masz fajne panie w dziekanacie- to mogą coś podpowiedzieć. Ja na 1 uczelni miałam superowe panie, ale już na drugiej uczelni- były tragiczne
Mi też byłoby baaaardzo szkoda. Jakie by te studia nie były. Zwłaszcza, że to tylko pół roku w kontekście 3, czy 4 lat, które już spędziłaś na uczelni. Podjęłaś decyzję, że wybierasz pracę. Ok. Ale może rzeczywiście warto by pojechać na uczelnię i dowiedzieć się o możliwości. Albo przynajmniej jak wygląda reaktywacja.

A ile będzie trwał ten kontrakt? To są jakieś większe perspektywy? Czy tylko większa kasa przez rok a potem bye bye?
__________________
Kosmetyki, ubrania i dodatki - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=831247
Książki, filmy, CD, kasety - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post57613011





Terha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-20, 10:08   #3029
tamtaglista
Zakorzenienie
 
Avatar tamtaglista
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 6 411
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez Terha Pokaż wiadomość
To jeszcze nie oznacza, że szybko zda prawko. Ale trzymam kciuki

Jak często korzystasz z uslug krawcowej? Co zwykle szyjesz?



To powodzenia

Ja widzę to trochę inaczej. Sama przez 2 lata męczyłam się na studiach. Licencjat to była bajka. A potem 2 lata nudnych studiów magisterskich, po których (według suplementu) nie mam żadnych uprawnień . Już pierwszy rok był tragiczny, ale jak dostałam się na kolejne studia (moje wymarzone) i ciągnęłam na piatym roku jednocześnie 2 kierunki to niemal wołami trzeba było mnie zaciągać, żeby skończyć ten kierunek. A potem się okazało, że dzięki tym studiom, których tak nie znosiłam dostałam swoją pierwszą stałą pracę, w której pracuje już 6 lat. Może nie dosłownie "dzięki tym studiom", ale na pewno one mi w tym bardzo pomogły. Także nigdy nie wiadomo... .

I jestem bardzo wdzięczna rodzicom, że przekonali mnie do studiowania magisterki dziennie i nie pójścia wczesniej do pracy. Powiedzieli, żebym się nie przejmowała, bo mogą mnie jeszcze utrzymywać, a jeszcze zdążę się w życiu napracować. I mieli rację .

A u Was wasze wybory dotyczące studiowania i pracy sprawdziły się?

Moje praktycznie w 100 %. Wszystkie szkoły muzyczne i oba kierunki studiów okazały się trafione. Co prawda na dzień dzisiejszy nie jestem przekonana, czy wytrzymam dalsze 30 lat w szkole masowej, ale cieszę się, że zainwestowanie czasu i wysiłku w zdobytą wiedzę nie poszlo na marne i zwróciło się (finansowo).
Z moim wymarzonym kierunkiem jest trochę gorzej, bo dopiero teraz zaczynam tak naprawdę na nim zarabiać. Wcześniej bardzo dużo w niego zainwestowałam i dopiero zrównoważyły mi się inwestycje z zarobkami.
Jedyne czego mi szkoda, to hiszpańskiego. Co prawda w tym roku miałam okazję wykorzystać trochę ten język w szkole, ale nie mogę powiedzieć, że coś na tej znajomości zyskałam (poza podziwem swoich kolegów). I tu się zastanawiam, czy inwestowac w niego kasę, czy nie. Po trzech latach nauki, byłam na poziomie zaawansowanym (pewnie w okolicy poziomu C1). Przerwałam naukę, bo nie widziałam perspektyw związanych z tym językiem. Nie było możliwości wyjazdu za granicę, ani pracy z wykorzystaniem języka hiszpańskiego (w moim wymarzonym zawodzie ten język jest praktycznie nieprzydatny). Potem mialam 7 lat przerwy. Ponad pól roku temu znowu wróciłam do nauki. I co prawda wiele rzeczy szybko sobie przypomniałam, to jednak wiele mi uciekło. Obecnie kończę semestr w szkole językowej i zastanawiam się co dalej. Tam gdzie teraz chodzę ceny za rok to w zależności od liczebnosci grupy 1500-1700 zł. W pracy jest możliwość dofinansowania, ale tylko do 1000 zł. Może się też okazać, że dostanę np. tylko 300 zł (w zalezności ile osób będzie chcialo prosić o zwroty za doskonalenie). I mam dylemat. Kontynuować naukę dla samej siebie, czy sobie odpuścić? Jak myślicie?

Nie chciałabym się uczyć wyłacznie dla samej siebie, bo wtedy to nawet nie mam za bardzo jak tego języka wykorzystać. A przecież nie o to chodzi.
Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak:
Do Hiszpanii raczej nigdy się nie przeprowadzimy (z uwagi na klimat). Ameryka południowa raczej tez nie wchodzi w grę. A jeśli uda nam się z potomstwem, to nie planuję w ciągu kolejnych 10 lat zmienić branży i pójśc do korporacji tylko po to, żeby wykorzystywać ten język w pracy. Bo nie chcę być wtedy 9-10 godzin poza domem. Jedyne co mi zostaje to w tej chwili korepetycje. Na razie mogłabym uczyć od podstaw, ale konkurencja jest bardzo duża, a ceny za zajęcia bardzo niskie (często u mnie w mieście native biorą 30 zł/h). No i się zastanawiam co dalej. Cisnąć ten język, zrobić certyfikat na poziomie B2 i liczyć, że coś to zmieni? Albo, że za 10 lat bedę uczyć w szkole językowej? Czy sobie odpuścić? To jedyna moja miłość językowa. Żaden inny język nie wchodzi w grę (uczyłam się jeszcze 5 innych, ale do żadnego innego mnie tak nie ciągnie).

Sorki za ten przydługi wywód. Ale może mi też coś dobrego doradzicie



Mi też byłoby baaaardzo szkoda. Jakie by te studia nie były. Zwłaszcza, że to tylko pół roku w kontekście 3, czy 4 lat, które już spędziłaś na uczelni. Podjęłaś decyzję, że wybierasz pracę. Ok. Ale może rzeczywiście warto by pojechać na uczelnię i dowiedzieć się o możliwości. Albo przynajmniej jak wygląda reaktywacja.

A ile będzie trwał ten kontrakt? To są jakieś większe perspektywy? Czy tylko większa kasa przez rok a potem bye bye?

Jeśli chodzi o hiszpański to jest bardzo duża konkurencja. Jasne ze możesz wziąć 30 zł ale możesz tez brać 50 jeśli jesteś bardzo dobra masz wykształcenie doświadczenie etc. Szarej strefy nie polecam szkoły językowe płaca kiepsko nawet ludziom po nkjo czy filologii także przemysl. Ja bym się uczyła dla samej siebie ale to ja wiadomo ze swojej strony zabiorę się za węgierski chyba ale póki co poszukam jakiegoś miejsca do pracy jak wrócę z wakacji


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nie odpowiadam za to, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem
blog
tamtaglista jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-05-20, 10:30   #3030
czekoladka3
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladka3
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 7 631
Dot.: Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz IV

Cytat:
Napisane przez Iwona 25 Pokaż wiadomość
hej jestem tu nowa
czekoladka3-mój brat miał podobną sytuację. Przekonałam Go, aby dokończył studia. Nie po to 5 lat studiował,żeby wszystko rzucić.
Możliwości jest wiele:
"dziekanka", eksternistyczne, rozmowa z dziekanem- a jak masz fajne panie w dziekanacie- to mogą coś podpowiedzieć. Ja na 1 uczelni miałam superowe panie, ale już na drugiej uczelni- były tragiczne
Widzisz tylko u mnie jest taka sytuacja ze te studia od samego poczatku mnie nie interesowaly. Dziekanke juz wykorzystalam, a co do innych mozliwosci to sprobuje cos ogarnac jak bede na urlopie w Polsce. Uda sie cos zalatwic to dobrzr, a jak nie to trudno sie mowi 🙂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Cytat:
Napisane przez PaulinciaKWC Pokaż wiadomość
Powodzenia!
Dziekuje 🙂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Terha Pokaż wiadomość
To jeszcze nie oznacza, że szybko zda prawko. Ale trzymam kciuki

Jak często korzystasz z uslug krawcowej? Co zwykle szyjesz?



To powodzenia

Ja widzę to trochę inaczej. Sama przez 2 lata męczyłam się na studiach. Licencjat to była bajka. A potem 2 lata nudnych studiów magisterskich, po których (według suplementu) nie mam żadnych uprawnień . Już pierwszy rok był tragiczny, ale jak dostałam się na kolejne studia (moje wymarzone) i ciągnęłam na piatym roku jednocześnie 2 kierunki to niemal wołami trzeba było mnie zaciągać, żeby skończyć ten kierunek. A potem się okazało, że dzięki tym studiom, których tak nie znosiłam dostałam swoją pierwszą stałą pracę, w której pracuje już 6 lat. Może nie dosłownie "dzięki tym studiom", ale na pewno one mi w tym bardzo pomogły. Także nigdy nie wiadomo... .

I jestem bardzo wdzięczna rodzicom, że przekonali mnie do studiowania magisterki dziennie i nie pójścia wczesniej do pracy. Powiedzieli, żebym się nie przejmowała, bo mogą mnie jeszcze utrzymywać, a jeszcze zdążę się w życiu napracować. I mieli rację .

A u Was wasze wybory dotyczące studiowania i pracy sprawdziły się?

Moje praktycznie w 100 %. Wszystkie szkoły muzyczne i oba kierunki studiów okazały się trafione. Co prawda na dzień dzisiejszy nie jestem przekonana, czy wytrzymam dalsze 30 lat w szkole masowej, ale cieszę się, że zainwestowanie czasu i wysiłku w zdobytą wiedzę nie poszlo na marne i zwróciło się (finansowo).
Z moim wymarzonym kierunkiem jest trochę gorzej, bo dopiero teraz zaczynam tak naprawdę na nim zarabiać. Wcześniej bardzo dużo w niego zainwestowałam i dopiero zrównoważyły mi się inwestycje z zarobkami.
Jedyne czego mi szkoda, to hiszpańskiego. Co prawda w tym roku miałam okazję wykorzystać trochę ten język w szkole, ale nie mogę powiedzieć, że coś na tej znajomości zyskałam (poza podziwem swoich kolegów). I tu się zastanawiam, czy inwestowac w niego kasę, czy nie. Po trzech latach nauki, byłam na poziomie zaawansowanym (pewnie w okolicy poziomu C1). Przerwałam naukę, bo nie widziałam perspektyw związanych z tym językiem. Nie było możliwości wyjazdu za granicę, ani pracy z wykorzystaniem języka hiszpańskiego (w moim wymarzonym zawodzie ten język jest praktycznie nieprzydatny). Potem mialam 7 lat przerwy. Ponad pól roku temu znowu wróciłam do nauki. I co prawda wiele rzeczy szybko sobie przypomniałam, to jednak wiele mi uciekło. Obecnie kończę semestr w szkole językowej i zastanawiam się co dalej. Tam gdzie teraz chodzę ceny za rok to w zależności od liczebnosci grupy 1500-1700 zł. W pracy jest możliwość dofinansowania, ale tylko do 1000 zł. Może się też okazać, że dostanę np. tylko 300 zł (w zalezności ile osób będzie chcialo prosić o zwroty za doskonalenie). I mam dylemat. Kontynuować naukę dla samej siebie, czy sobie odpuścić? Jak myślicie?

Nie chciałabym się uczyć wyłacznie dla samej siebie, bo wtedy to nawet nie mam za bardzo jak tego języka wykorzystać. A przecież nie o to chodzi.
Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak:
Do Hiszpanii raczej nigdy się nie przeprowadzimy (z uwagi na klimat). Ameryka południowa raczej tez nie wchodzi w grę. A jeśli uda nam się z potomstwem, to nie planuję w ciągu kolejnych 10 lat zmienić branży i pójśc do korporacji tylko po to, żeby wykorzystywać ten język w pracy. Bo nie chcę być wtedy 9-10 godzin poza domem. Jedyne co mi zostaje to w tej chwili korepetycje. Na razie mogłabym uczyć od podstaw, ale konkurencja jest bardzo duża, a ceny za zajęcia bardzo niskie (często u mnie w mieście native biorą 30 zł/h). No i się zastanawiam co dalej. Cisnąć ten język, zrobić certyfikat na poziomie B2 i liczyć, że coś to zmieni? Albo, że za 10 lat bedę uczyć w szkole językowej? Czy sobie odpuścić? To jedyna moja miłość językowa. Żaden inny język nie wchodzi w grę (uczyłam się jeszcze 5 innych, ale do żadnego innego mnie tak nie ciągnie).

Sorki za ten przydługi wywód. Ale może mi też coś dobrego doradzicie



Mi też byłoby baaaardzo szkoda. Jakie by te studia nie były. Zwłaszcza, że to tylko pół roku w kontekście 3, czy 4 lat, które już spędziłaś na uczelni. Podjęłaś decyzję, że wybierasz pracę. Ok. Ale może rzeczywiście warto by pojechać na uczelnię i dowiedzieć się o możliwości. Albo przynajmniej jak wygląda reaktywacja.

A ile będzie trwał ten kontrakt? To są jakieś większe perspektywy? Czy tylko większa kasa przez rok a potem bye bye?
Dziekuje 🙂

Jezeli lubisz ten język to warto kontynuowac nauke 🙂 pomysl z dawaniem korepetycji rowniez wydaje mi sie bardzo dobry. A co do szkoly- nie masz w okolicy jakiejsc troche tanszej ? Bo faktycznie jakbys dostala male dofinansowanie to bardzo duzo musialabys doplacac z wlasnej kieszeni

Na razie dostalibysmy kontrakty na rok, pozniej prawdopodobnie nam je przedluza na czas nieokreslony, wiec sa jakies wieksze perspektywy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
czekoladka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-11-23 15:43:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:02.