Odchudzanie przez wakacje ;)

[Antilia]

Napisane przez d_zasta

Antilia, co robiłaś, że schudłaś aż 9 kg??

No napisałam - 1000 kcal liczyłam skrupulatnie z rozbiciem na odpowiednie ilości na kazdy posiłek:
śniadanie 200 kcal
II śniadanie 150 kcal
obiad 350 kcal
podwieczorek 100 kcal
kolacja 200 kcal
Ważna zasada - nie może być mniej niż 1000 kcal - już lepiej zjeść 1200 niż 800. Jeśli zjesz na któryś posiłek trochę więcej to nie wolno się karać opuszczaniem następnego posiłku
Ja do tego trochę biegałam (poł godz. co drugi dzień) czasem hula hop jak mi sie przypomniało.

Napisane przez d_zasta

dziewczyny, czy bieganie jest dobrym sposobem na schudnięcie?

Jest dobrym, a jeszcze lepszym jest dołożenie sobie ćwiczeń siłowych - niestey jest to trudne w domowych warunkach

Napisane przez nonessential

Dziewczyny macie jakieś sposoby na pozbycie sie nadmiernego głodu ? Chęci słodkości ? Jedzenia z nudów ?

Ja jak byłam na 1000 kcal to początki były trudne, musisz przetrwać początek a potem będzie z górki. Ja pomagałam sobie colą zero - niestety jest to niezdrowe ale bardzo mi pomagało.

[monika1379]

Witam Was dziewczyny!
Dolaczam sie do watku, bo jest on dosc swiezy, na tyle aby zblizyc sie z Wami i wspolnie motywowac

Wzrost: 168-170 (zalezy od dnia)
Waga poczatkowa: - nie wiem, bo nie mam wagi!
Waga koncowa: j.w.
Wymiary:
biust: 90 cm
pod biustem:78 cm
talia: 76 cm
biodra: 93 cm
pupa: 103 cm
uda: 56 cm
lydki: 37 cm
Widze, ze macie podane wiecej wymiarow - obiecuje, ze domierze sie, zaraz po tym jak wyzdrowieje.
Z tego kalkulatora idealnych wymiarow wynika, ze jezeli chcialabym wazyc 55kg to wygladaja one nastepujaco:
Piersi : 87
Biodra : 89
Talia : 63
Ramiona : 97
Szyja : 32
Udo : 48
Kolano : 35
Łydka : 33
Kostka : 20.5
Długość nóg : 85

Moja dieta:
Powiem Wam, ze zawsze bylam pulchnym dzieckiem, od urodzenia. Pozniej bylam troszke kosciotrupem, ale moja babcia sie postarala o to zebym wygladala jak baleronik.... Cale zycie obelgi, dokuczanie (wiecie, jakie dzieci sa podle). Baaardzo duzo sie ruszalam, jednak kalorie spalanie nijak sie mialy do tego co babcia podawala mi na talerz. Jadlam obiady w szkole, po ktorych bylam najedzona,ale babcia tego nie rozumiala i musiala mi dac drugi, swoj, bo jej jest przeciez lepszy.... W koncu zaczelam byc nastolatka, w nocy placz, ze jak ja wygladam. Zbuntowalam sie, kiedy w wieku 12-13lat musialam kupic spodnie 42(!)-pamietam to do dzis-do tej pory jak cos mierze, to mam lekka traume. Powiedzialam - dosc! Nie obchodzi mnie czy babcia sie na mnie obrazi, czy nie. Wtedy tez przeszlam radykalnie na diete wegetarianska. Mama powiedziala-ok, chcesz nie jesc miesa, nie jedz miesa, ale musisz nauczyc sie gotowac dla siebie(myslala, ze wytrzymam dzien lub dwa i rzuce sie na szyneczke...). Kiedy poszlysmy do babci i dziadka...obrazili sie na mnie! Ze nic nie chce jesc, ze jestem glupia, ze wymyslam. Nie dalam sie sprowokowac. widzialam jak babcia przemycala do obiadu jakies mieso albo klamala, ze zupe robi nie na miesie, gdzie plywalo mieso w niej. w koncu na dobre przestalam jesc u mojej babci. strasznie byli na mnie z dziadkiem zli... nie wiem czemu-jakby jedzenie bylo instota ich zycia i zjedzenie czegos u nic to pokazanie, ze ich kocham(?) Ale na szczescie odczepili sie ode mnie i znalezli sobie nowa ofiare, ktora ma ogromna radoche, ze jest ich tucznikiem - mianowicie moja sunie. No i konflikt zostal zazegnany. Teraz przygotowuja sie pestkami slonecznika i innymi zdrowymi przekaskami. A ja wegetarianka jestem juz 9 rok..... Jednak nie myslcie sobie, ze bycie wegetarianka to bycie chuda i fit. Nie nie nie nie nie. Wciaz mialam problemy z waga, bo kochalam slodycze, potrafilam zjesc dwie tabliczki czkeolady dziennie, no zarlok na calego. Miedzy druga, a trzecia klasa liceum schudlam z 74kg do 58-60kg. W miedzyczasie szczesliwie sie zakochalam, mysle, ze to tez mi duzo dalo, bo jadlam mniej i ruszalam sie wiecej-czesto chodzilismy na baaaardzo dlugie spacery, czasem z jednego konca miasta na drugi. Po przeprowadzce do UK (jest to dla mnie swiatynia pysznych slodyczy-gwiazdek milky waya, czekolad cudbury hmmm...) zaczelo sie! Czekolady, czekoladki, chipsy, nie chipsy. To tak przez pierwszy tydzien. Pozniej schudlam z tesknoty za moja miloscia tak, ze jak dowiedzialam sie, ze przylatuje do mnie szukac pracy, bo chce ze mna zamieszkac, ogarnelam sie w pore i przytylam do wagi, ktora mialam jak bylam w Polsce. Ale pozniej, jak sie przeprowadzilismy juz razem do naszego mieszkanka zaczely sie fryty non stop. Moj zoladek byl tak strasznie obciazony. Przytylam tak bardzo i mialam tak okropny stan skory(cellulit jakiego nie mialam przy 74kg....), ze nawet moj TZ powiedzial-schudnij . A teraz sukcesywnie chudne. Nie mam jakiejs ulozonej diety.Przestalam miec ochote na slodycze, moje uzaleznienie po prostu minelo, mysle, ze to przez to ze zaczelam chrupac orzechy gdy mialam napad na cukier... Moja dieta opiera sie glownie na jadlospisie, ktory mialam gdy wazylam te 58-60kg czyli salaty salaty, warzywa, owoce, pestki dyni i slonecznika, kieleczki, czasem makaron, kuskus. Aha, i zbrzydl mi nabial nie wiem czemu....
Przepraszam za tak dluuugi post
Ide leczyc angine w lozku

Aha, dla mnie lato to najlepsza pora na odchudzanie, bo po prostu nie chce mi sie tak bardzo jesc,z goraca. Chociaz tutaj w UK to ciezko mowic o upalach.

[Monx]

Dziewczyny jak gorąco!
Tutaj u mnie 32 stopnie, po prostu siedzę, NIC nie robię a leje się ze mnie ciurkiem!
W taką pogodę ani się nie chce ćwiczyć, ani jeść, jak ja nie lubię takiego lata

[nonessential]

Straaaasznie gorąco ! Ja właśnie wróciłam z godzinnej jazdy na rolkach z przyjaciółkami.. Powiem wam że jak się tak jeździ to się nawet wiaterek tworzy i nawet przyjemnie.. W towarzystwie zawsze raźniej więc godzinka minęła migiem. Leje się ze mnie ale ten wysiłek dodał mi tyle siły że mam aż ochote na wiecej !

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Muszę wam powiedzieć że od mojej znajomej dietetyczki dowiedziałam się że każdy wysiłek fizyczny np rower działa na nasz organizm odnawiająco ponieważ wytwarzaja sie w nas endorfiny dlatego wysiłek dodaje nam radości i siły mimo że jesteśmy zmęczne !

[Antilia]

Skoro wysiłek daje radość to czemu tak bardzo go nie lubię? mi humor poprawia tylko basen, reszta to jak skazanie

[dezire]

echhh robie wszystko zeby zrezygnowac z napojow energetycznych/ coli - mysle ze to zrodlo mojego problemu z waga czytaj : sam cukier w plynie

ale uzaleznienie od kofeiny jest ogromne - kawy nie pije, nie lubie

Jakas rada ?

[Melia123]

Cześć Dziewczyny Przyłączę się do Was, bo moje dawne wątki poumierały albo umierają. Chcę schudnąć dokładnie od roku. Mam 18 lat, 162 cm wzrostu i ważę jak zwykle swoje 55 kg, strasznie mnie już denerwuje ta liczba, w ferie ważyłam już 52kg, liczyłam każdą drobną kalorię przez prawie cały ten rok. Ćwiczyłam prawie codziennie i w sumie efektów nie ma, może brzuch wygląda lepiej (od hula hop ). Odchudzanie w wakacje to w sumie ciężka sprawa, czasem wpadnie jakieś piwko, a czasem się w ogóle nie chce jeść, albo je się cokolwiek (ja w wakacje nadużywam tostów, nie wiem czemu, ale tylko w wakacje tak mam).
W zasadzie odżywiam się zdrowo, nie jem mięsa, ewentualnie ryby, ale to rzadko bardzo, uwielbiam warzywa, owoce, nabiał w każdej postaci.
Mój plan to więcej ćwiczyć, wziąć się znowu za to hula hop, pływać i jeździć na rowerze, intensywniejsze treningi w domu odstawiam do jesieni. I chcę zacząć jeść regularnie, bo póki co mi się to nie udaje. Wakacje trochę źle na mnie wpływają jeżeli chodzi o odchudzanie, ale mam nadzieję, że się uda
Wymiary podam później, jutro rano się zmierzę. A co do wagi, to chcę ważyć 49-50kg.
Pozdrawiam, mam nadzieję, że razem nam się uda osiągnąć cele

[Antilia]

Napisane przez dezire

echhh robie wszystko zeby zrezygnowac z napojow energetycznych/ coli - mysle ze to zrodlo mojego problemu z waga czytaj : sam cukier w plynie

ale uzaleznienie od kofeiny jest ogromne - kawy nie pije, nie lubie

Jakas rada ?

No to masz 2 wyjścia - albo odstawić natychmiast wszystko i przejść przez walkę z głodem kofeiny albo próbować ograniczać stopniowo.

[Monx]

Napisane przez nonessential

[/COLOR]Muszę wam powiedzieć że od mojej znajomej dietetyczki dowiedziałam się że każdy wysiłek fizyczny np rower działa na nasz organizm odnawiająco ponieważ wytwarzaja sie w nas endorfiny dlatego wysiłek dodaje nam radości i siły mimo że jesteśmy zmęczne !

No mi radości nie sprawia fakt iż jestem cała mokra i spocona

[Adelajda84]

Witam wszystkich,gorąco przez co nie chce mi się tyłka ruszyć.Wypiłam 1,5 l wody jabłkowej(zwykłej nie lubie i nie jestem w stanie jej pić).Odnotowałam dziś spadek uwaga uwaga aż 0.3 kgoczywiście dobre i to.Biegam siusiu co 2 min.Czuje,że jutro bedzie większy spadek bo woda ze mnie schodzi na maksa.

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez Monx

No mi radości nie sprawia fakt iż jestem cała mokra i spocona

Mi też nie!

[Monx]

o kochane czekam na biczowanie. Zjadłam dzisiaj prince polo xxl, oczywiście nie byłoby w tym nic złego jakbym zjadła go RANO i miała duuuuużo czasu na spalenie tego batonika. No, ale zjadłam go dosłownie przed chwilą... ohhh te gorąco

[Adelajda84]

prosze bardzo.Faktycznie nie najlepszy pomysł jeśc batona na noc no ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.Postaraj się nie mieć takich wpadek za często i bedzie ok

[Monx]

trochę sobie po tym batoniku poćwiczyłam. Mam nadzieję, że jakoś to pomogło... :P

[Adelajda84]

Napewno pomorze.Nie zadręczaj się tak tym batonem ot ludzka słabość-normalna rzecz.Ile ja miałam w życiu takich wpadek a nawet gorszychmimo to chudłam

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

Widzę że dużo dziewczyn ucieka z naszego wątku tutaj ale muszę się przyznać że też was obserwuje od początku życzę wszystkim powodzenia

[angelhorse]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;35152375]Widzę że dużo dziewczyn ucieka z naszego wątku tutaj ale muszę się przyznać że też was obserwuje od początku życzę wszystkim powodzenia[/QUOTE]

Ja nie zaginełam , ale mam małe zamieszanie związane z wyjazdem.(zakupy i te sprawy )
Od dwóch dni ważę tyle samo czyli 60,1kg . A dość mocno trzymam się zasad xd Nie wiem jak ja się opanuje nad morzem jak będe widziała te gofry i te różne pyszności ...://



edytuje posta i dopisuję że przef chwilą zjadłam kabanosa, ciastka i prince polo ... kurdęę!!!!!!:////
Jutro o 18 jadę nad morze ;P myślicie żeby potajemnie przemycić wagę? Czy zrobić sobie niespodziankę po powrocie z nad morza ?

[klaudiak96]

Napisane przez Melia123

Cześć Dziewczyny Przyłączę się do Was, bo moje dawne wątki poumierały albo umierają. Chcę schudnąć dokładnie od roku. Mam 18 lat, 162 cm wzrostu i ważę jak zwykle swoje 55 kg, strasznie mnie już denerwuje ta liczba, w ferie ważyłam już 52kg, liczyłam każdą drobną kalorię przez prawie cały ten rok. Ćwiczyłam prawie codziennie i w sumie efektów nie ma, może brzuch wygląda lepiej (od hula hop ). Odchudzanie w wakacje to w sumie ciężka sprawa, czasem wpadnie jakieś piwko, a czasem się w ogóle nie chce jeść, albo je się cokolwiek (ja w wakacje nadużywam tostów, nie wiem czemu, ale tylko w wakacje tak mam).
W zasadzie odżywiam się zdrowo, nie jem mięsa, ewentualnie ryby, ale to rzadko bardzo, uwielbiam warzywa, owoce, nabiał w każdej postaci.
Mój plan to więcej ćwiczyć, wziąć się znowu za to hula hop, pływać i jeździć na rowerze, intensywniejsze treningi w domu odstawiam do jesieni. I chcę zacząć jeść regularnie, bo póki co mi się to nie udaje. Wakacje trochę źle na mnie wpływają jeżeli chodzi o odchudzanie, ale mam nadzieję, że się uda
Wymiary podam później, jutro rano się zmierzę. A co do wagi, to chcę ważyć 49-50kg.
Pozdrawiam, mam nadzieję, że razem nam się uda osiągnąć cele

jestem troszkę niższa, ale ważymy podobnie i cel też podobny mam nadzieję, że będziesz sie udzielać na wątku

ja dziś na śniadanie kasza jaglana na słodko z jogurtem, jabłkiem i orzechami-cuudo. nie mam pomysłu na resztę posiłków a zaraz muszę spakować do woreczka i fruu, do pracy.

wczoraj byłam na imprezie do 2 w nocy- nic nie zjadłam, brawa dla mnie ale tylko 1 h rowerku , chciałam więcej.

zastanawiam sie czy robic tego killera(po raz I ) przed pracą, po, czy dziś odpuscić? nie bede za bardzo zmeczona?

anglehorse-zostaw wagę w domu! bedziesz miala albo zły humor, albo na za duzo sobie pozwolisz. zrob tak by byc zadowoloną jak wrócisz
wyobrażasz sobie całe życie taszczyć wszędzie wagę ?

[Adelajda84]

Cześć dziewczynki witam z rana po śniadanku z kubkiem pysznej aromatycznej kawki w ręku

[Monx]

Napisane przez angelhorse

Ja nie zaginełam , ale mam małe zamieszanie związane z wyjazdem.(zakupy i te sprawy )
Od dwóch dni ważę tyle samo czyli 60,1kg . A dość mocno trzymam się zasad xd Nie wiem jak ja się opanuje nad morzem jak będe widziała te gofry i te różne pyszności ...://



edytuje posta i dopisuję że przef chwilą zjadłam kabanosa, ciastka i prince polo ... kurdęę!!!!!!:////
Jutro o 18 jadę nad morze ;P myślicie żeby potajemnie przemycić wagę? Czy zrobić sobie niespodziankę po powrocie z nad morza ?

zrób sobie niespodziankę Tylko musisz się pilnować aby nie stała się to niemiła niespodzianka...

[Melia123]

Ja dziś trochę źle zaczęłam, zostałam drastycznie wybudzona ze snu przez przyjaciółkę i miałyśmy jechać na zakupy, to godzinę przed autobusem, jakoś się ogarnęłam, pojechałam do niej rowerem, aż dwa km i zjadłam u niej dwie kromki chleba z serem, później piłam wodę, a później znowu grzech, bo tosty! Nie dużo, ale niezdrowo tak... W sumie cały dzień tylko chleb i ser. Ale w domu mam kalafiora i fasolkę to później zjem z jajkiem sadzonym, póki co będę szyła Zafascynowałam się tym, a moja mama była krawcową, więc mam łatwiej trochę

[angelhorse]

Napisane przez klaudiak96

ja dziś na śniadanie kasza jaglana na słodko z jogurtem, jabłkiem i orzechami-cuudo. nie mam pomysłu na resztę posiłków a zaraz muszę spakować do woreczka i fruu, do pracy.

wczoraj byłam na imprezie do 2 w nocy- nic nie zjadłam, brawa dla mnie ale tylko 1 h rowerku , chciałam więcej.

zastanawiam sie czy robic tego killera(po raz I ) przed pracą, po, czy dziś odpuscić? nie bede za bardzo zmeczona?

anglehorse-zostaw wagę w domu! bedziesz miala albo zły humor, albo na za duzo sobie pozwolisz. zrob tak by byc zadowoloną jak wrócisz
wyobrażasz sobie całe życie taszczyć wszędzie wagę ?

nie masz pomysłu na resztę posiłków? to tak jak ja , u mnie całyczas monotonia
Ja zawsze na imprezie jem małe porcyjki ale często , i wtedy sie wydaje że zjadłam mniej a tu 1 kg do przodu na drugi dzień . wiec gratulace ze nic nie zjadłaś
Większość trenerów zaleca ćwiczyć rano przed śniadaniem , wtedy szybciej się spala tkanka tłuszczowa czy jakoś tak
Wiesz waga to zarazem mój wróg jak i przyjaciel , i jestem od niej uzależniona

Napisane przez Monx

zrób sobie niespodziankę Tylko musisz się pilnować aby nie stała się to niemiła niespodzianka...

ok posłucham was nie biorę wagi i zważę się dopiero za msc oby to była super niespodzianka :P Mam w planach wstawać o 6 rano i biegać po plaży , potem iść jeszcze spać na 2 h i potem na plażę;d nie wiem jak to wyjdzie w praktyce

Napisane przez Melia123

Ja dziś trochę źle zaczęłam, zostałam drastycznie wybudzona ze snu przez przyjaciółkę i miałyśmy jechać na zakupy, to godzinę przed autobusem, jakoś się ogarnęłam, pojechałam do niej rowerem, aż dwa km i zjadłam u niej dwie kromki chleba z serem, później piłam wodę, a później znowu grzech, bo tosty! Nie dużo, ale niezdrowo tak... W sumie cały dzień tylko chleb i ser. Ale w domu mam kalafiora i fasolkę to później zjem z jajkiem sadzonym, póki co będę szyła Zafascynowałam się tym, a moja mama była krawcową, więc mam łatwiej trochę

Koleżanki sprowadzają na złą drogę w odchudzaniu , Wiem po swoich;D
Ja zawsze chciałam szyć , ale coś mi to nie wychodzi
---------------------------------------------
Dziś zjadłam tylko pizze- taką na zimno ;D
na wadze 59.9kg , więc nawet jestem zadowolona bo postawiłam sobie warunek że przed wyjazdem musi być 5 z przodu , no i jest
Dziś cały dzień na zakupach.. moja mama troche zła , bo doklejam sobie zawsze sztuczne kępki rzęs(i mam je gdzieś na 4 tyg) i mi się klej skończył i zjeździłyśmy całe miasto aż skończyłysmy w douglasie i kupiłam klej za 49zł , co się potem okazało że w inglocie jest ten sam tylko większa tubka za 24zł . Mama była wściekła...
Dziś o 18 wyjeżdżam, zobaczymy jak przetrwam ten msc na dietce

[Melia123]

angelhorse udanego wyjazdu Ci życzę

klaudiak96 oczywiście, że będę! gratuluję, że nic nie zjadłaś na tej imprezie

Kurcze, coś mi ta dieta jednak nie idzie. Nie mam ochoty nic sobie przygotowywać, jest tak gorąco, że tracę ochotę na wszystko. Muszę się wziąć za siebie porządnie. I naprawić swój rower. Wtedy będę jeździła rano.

[201612080925]

Dołączę się jeśli można Od dziś konsekwentnie wzięłam się za odchudzanie.

Moja przygoda z odchudzaniem jest dość krótka, kilka razy już próbowałam schudnąć, każda dieta trwała nie dłużej niż 2 tygodnie Nigdy nie wystarczało czasu i silnej woli.
Moja waga początkowa - 58.8 kg
Mój cel - 50-52 kg
Wymiary, które chcę zmniejszyć - udo, ma 55 cm
Mój plan treningowy, to codziennie ćwiczenie zestawu Jillian Michaels Killer Buns & Thighs lub innego + aeroby (bieganie, pływanie, rower lub skakanka)
Dietę którą będą stosować: zdrowe odżywianie, bez słodyczy, ok. 1500 kcal. Posiłki co 3-4 godziny.

[angelhorse]

Napisane przez Melia123

udanego wyjazdu Ci życzę

Kurcze, coś mi ta dieta jednak nie idzie. Nie mam ochoty nic sobie przygotowywać, jest tak gorąco, że tracę ochotę na wszystko. Muszę się wziąć za siebie porządnie. I naprawić swój rower. Wtedy będę jeździła rano.

Dziękuję
JA też nie mam ochoty na nic , w sumie to dobrze bo się tak nie obżeram :P Szkoda tylko że ni9e mam zapału do ćwiczeń

Napisane przez ewull

Dołączę się jeśli można Od dziś konsekwentnie wzięłam się za odchudzanie.

Moja przygoda z odchudzaniem jest dość krótka, kilka razy już próbowałam schudnąć, każda dieta trwała nie dłużej niż 2 tygodnie Nigdy nie wystarczało czasu i silnej woli.
Moja waga początkowa - 58.8 kg
Mój cel - 50-52 kg
Wymiary, które chcę zmniejszyć - udo, ma 55 cm
Mój plan treningowy, to codziennie ćwiczenie zestawu Jillian Michaels Killer Buns & Thighs lub innego + aeroby (bieganie, pływanie, rower lub skakanka)
Dietę którą będą stosować: zdrowe odżywianie, bez słodyczy, ok. 1500 kcal. Posiłki co 3-4 godziny.

Pewnie że możesz się dołączyć Witamy !
Fajne masz założenia! I masz o 5 cm chudsze udo ode mnie A ile masz wzrostu ?
Kurczę takie cięższe panie mają większą motywacje(np mają do zrzucenia 20kg) niż my co mamy np tylko połowe z tego ;p Zazdroszczę tym którzy osiągneli swoją wymarzoną wagę

[Melia123]

Napisane przez ewull

Dołączę się jeśli można Od dziś konsekwentnie wzięłam się za odchudzanie.

Moja przygoda z odchudzaniem jest dość krótka, kilka razy już próbowałam schudnąć, każda dieta trwała nie dłużej niż 2 tygodnie Nigdy nie wystarczało czasu i silnej woli.
Moja waga początkowa - 58.8 kg
Mój cel - 50-52 kg
Wymiary, które chcę zmniejszyć - udo, ma 55 cm
Mój plan treningowy, to codziennie ćwiczenie zestawu Jillian Michaels Killer Buns & Thighs lub innego + aeroby (bieganie, pływanie, rower lub skakanka)
Dietę którą będą stosować: zdrowe odżywianie, bez słodyczy, ok. 1500 kcal. Posiłki co 3-4 godziny.

Czeeść Byłyśmy kiedyś już na jednym wątku Pamiętasz? Mam nadzieję, że tym razem wszystko będzie tak jak trzeba

[anikka_25]

Straaasznie ciężko przejśc mi na dietę Gdyby tak na czas odchudzania zakopac wszystkie słodkości świata... :P Może by było łatwiej (?)

[Adelajda84]

Oj napewno było by łatwiej.Od słodyczy można się odzwyczaić jak się ich nie je jakiś czas wogóle to się nie ma na nie ochoty,ale jak się zacznie to........katastrofa(wpad am wtedy w ciąg)i po diecie.Poćwiczyłam sobie godzinkie.

[angelhorse]

Fajnie jakby słodycze wgl nie istniały xd wszystkim odchudzającym byłoby wtedy łatwiej
Ja jestem teraz w drodze nad morze , w Świebodzinie
Zjadłam przez noc 3 parówki z biedronki i hot-doga tak to jest jak się nie śpi przez noc;d
Coś się wątek wypalaa, mało osób się udziela

[paula689]

można dołączyć??

[201612080925]

Napisane przez Melia123

Czeeść Byłyśmy kiedyś już na jednym wątku Pamiętasz? Mam nadzieję, że tym razem wszystko będzie tak jak trzeba

Pamiętam Jak tam u Ciebie, udało się coś schudnąć czy tak jak ja miałaś ostatnio przerwę w diecie


paula689 - ciebie też chyba kojarzę z jakiegoś wątku.

angelhorse- mam 165 cm.