2011-09-28, 00:18 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 110
|
mały studencki problem z seksem
Hej,
jak w tytule - mały studencki problem. Jesteśmy z dziewczyną razem od lekko ponad 9 miesięcy, mamy po 20 latek. Ona wynajmuję mieszkanie w mieście, w którym ja mieszkam z rodzicami (oboje tu też studiujemy). Wynajmuje je od kolegi swojego starszego brata. Natomiast pochodzi z innej miejscowości. Nasz pierwszy raz był już po trzech miesiącach - w jej rodzinnym domu pod nieobecność rodziców i brata. W tamtym czasie bawiliśmy się też ze sobą (była jednak na innej stancji niż obecnie, u takiej dziewczyny, której to często nie było). Potem wakacje - wspólny wyjazd nad morze, zdrowie nie dopisało, jakieś chęci na seks za dużej z jej strony nie było... Potem tydzień w jej rodzinnym mieście, rodzice za granicą, brat do 16 w pracy. Ale nie, bo przecież nie rano, a jak wróci wcześniej albo babcia przyjdzie to co i w ogóle... Szkoda, bo to były fajne okazje. Teraz mamy taką sytuację, że ona, jak wspomniałem mieszka na stancji, ja z rodzicami. Niestety nie mamy zgody na spanie ze sobą ani od moich ani od jej rodziców (i szanujemy zdanie rodziców, nie chcemy się wyłamywać), stąd ja nie spędzę u niej nocy, a nie wyjdę przecież "po". Do tego dochodzą moje duże potrzebny seksualne i jej chyba niewielkie (mimo wieku na koncie brak masturbacji, wcześniejszych stosunków czy nawet bliższych - poza pocałunkami - zbliżeń). W sumie nie wiem po co napisałem, chyba bardziej dla opinii (?) niż rad, bo nic pasującego i łatwego się tu raczej nie wymyśli... |
2011-09-28, 00:24 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Nie rozumiem problemu, przecież jak się spotykacie, to chyba możecie w drugim pokoju uprawiać seks? Chyba, że jest tylko jeden dzielony pokój.
Nie musicie razem spędzać nocy, by uprawiać seks. |
2011-09-28, 00:34 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 110
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Hmm szczerze powiedziawszy to nie wydaje mi się to ee "ładne". Zwłaszcza, że to nasze początki. Wolałbym raczej objąć partnerkę, zasnąć obok niej, następnego dnia się obudzić. Raczej tak bym sobie to wyobrażał, takie opisy często nawet w internecie się czyta.
|
2011-09-28, 00:38 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Często? Czy ja wiem? Ja tam na początku nawet nie spędzałam zbyt wielu nocy z facetem, a za to spotykaliśmy się codziennie, teraz raz na tydzień po 2 i pół roku związku, bo niestety nie mamy jak częściej.
Ja obstawiam raczej, że niewiele par od razu mieszka czy pomieszkuje razem, niektórzy nawet po wielu latach. Wiesz, nie pozostaje Ci nic innego jak zaakceptowanie obecnej sytuacji, bo co innego Ci poradzić? Poza tym spanie częste razem od początku związku, wspólne noce to też mogłoby być ryzykowne, bo jednak jest to poważny krok i lepiej to wprowadzać stopniowo. |
2011-09-28, 00:44 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 110
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
My też widzimy się codziennie, albo prawie codziennie. Z tym spaniem - bardziej chodziło mi właśnie o taką sytuację jak była na wakacjach (ale następne dopiero za rok...), bądź sytuacja gdzie idę do niej w piątek, a wracam w sobotę (idę, bo mieszkamy dwa bloki od siebie...), ale na takie coś z kolei nie mamy przyzwolenia.
Może niesłusznie, ale jakoś tak kojarzy mi się bez spania ee "seks, ah oh, ok, załatwione, to spadam, cześć" (w uproszczeniu). |
2011-09-28, 00:52 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Dobrze, rozumiem.
To tak: 1. Jeżeli bardzo tego pragniecie, to może najpierw pogadaj z rodzicami czemu nie chcą, by została choć na jedną noc itp. Być może, gdy poznasz przyczyny ich niechęci ku temu, to będzie łatwiej coś uzyskać. Co oczywiście nie znaczy, że na pewno się zgodzą, przede wszystkim trzeba respektować nawet jeśli się nie zgodzą, bo to ICH dom, wiadomo. 2. Możecie (jeżeli macie na to jakiekolwiek fundusze) wyjechać gdzieś na któryś weekend we dwoje, jak nie teraz, to np na Sylwestra? Wtedy możecie tam spędzić miło czas i w dodatku tylko we dwoje. Co do Twoich obaw, to ja np nie uważam, że to będzie dziwne, że uprawiacie seks i wychodzisz "po", ponieważ przecież nie jesteście w jakimś układzie bez zobowiązań, tylko w związku, gdzie oprócz seksu jest czułość, wspólna bliskość i planowanie wspólnej przyszłości, zabieganie o siebie nawzajem. To normalne, że para kochających się ludzi uprawia seks, a po tym przecież można robić tyle innych rzeczy np: zagrać w coś razem, pospacerować po parku, pójść razem do kawiarni, pooglądać filmy itp. Wtedy jakie Ty masz wrażenie, że chodzi tylko o seks? Bez przesady. |
2011-09-28, 00:58 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Sudety
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
A ja myślałam, że każdy facet się masturbuje...
|
2011-09-28, 01:38 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 119
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Czy ja dobrze rozumiem, rodzice nie pozwalają wam uprawiać seksu w ogóle? Czy chodzi o to, że nie życzą sobie tego pod ich dachem? Bo druga opcja jest w miarę zrozumiała, ale pierwsza brzmi bardzo... średnio, szczególnie w stosunku do dwudziestoletnich osób.
|
2011-09-28, 07:09 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Chyba chodziło o dziewczynę autora.
On z tego, co pisze ma duże potrzeby seksualne i nie sądzę, że to o nim mowa
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 |
2011-09-28, 07:39 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Cytat:
Ja bym się bardziej zastanowiła czy dziewczyna na pewno jest gotowa na seks. Nad morzem nie chciała, bo się źle czuła, w pustym domu nie, bo "przecież nie rano"... o ile pierwszą sytuację jestem w stanie zrozumieć, jeśli faktycznie bardzo źle się czuła, to drugą jakoś ciężko mi pojąć. Rozmawiałeś z nią szczerze na ten temat?
__________________
|
|
2011-09-28, 08:11 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
20 lat i wymagana zgoda rodziców?? eeee
|
2011-09-28, 08:53 | #12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
ja bym się kochała w dzień i tyle. chociaż wiem z rozmów z koleżankami że dla niektórych uprawianie seksu przed zmrokiem jest nie do pomyślenia
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
2011-09-28, 09:06 | #13 |
✌
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Zielone Wzgórze (:
Wiadomości: 6 208
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Ja również bym robiła tak jak Koleżanka wyżej. Wynika z tej historii taka rzecz, że tylko w trakcie spędzanych razem wakacji będziecie się kochać a pozostałe 11 miesięcy w ogóle.
A poza tym czegoś tu nie rozumiem? Twoja Dziewczyna mieszka sama i nie macie jak i gdzie i kiedy się kochać?
__________________
|
2011-09-28, 09:56 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 249
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Cytat:
__________________
"Tak rzadko zdarza się słyszeć, żeby kobiety mówiły: „Nie mogę się doczekać, żeby rozkręcić swój własny interes" albo „Już bym chciała chodzić na te zajęcia z handlu nieruchomościami". Cel większości kobiet brzmi „Za rok chcę być już mężatką"." |
|
2011-09-28, 10:10 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 3 964
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
moze jednak robcie to w dzien?
bo..eee...kolego z takim mysleniem to raczej widokow na jakies przyjemnosci nie widze. |
2011-09-28, 10:27 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Taki romantyk jesteś, to się z chaty wyprowadź. Ja tego nie rozumiem - chcesz dorosłego seksu z zasypianiem obok, a nie potrafisz zorganizować sobie pieniędzy na wynajęcie czegoś. Skoro tak, to pogódź się ze szczeniackim seksem kątem u innych.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
|
2011-09-28, 11:10 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Dziwne to trochę. Przecież nie musisz po seksie u niej spać. Jakby kazdy chciał spać u partnera po seksie to niektórzy kochali by się dopiero po ślubie. Ewentualnie raz w roku na wakacjach. Przecież to nic złego jak wyjdziesz potem do domu. Zresztą związek nie opiera się na samym seksie.
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze. |
2011-09-28, 11:10 | #18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
hehe, no właśnie, wtedy rodzice nie będą wiedzieli że uprawiacie seks
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
2011-09-28, 11:22 | #19 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Według mnie Twoja partnerka albo tak naprawdę nie jest gotowa jeszcze na seks(być może dochodzi tu surowe wychowanie, a i możliwe że ma duuuużo mniejszy temperament i tyle), albo nie jest jej w seksie przyjemnie. Porozmawiaj z nią szczerze.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
2011-09-28, 11:34 | #20 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 110
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Cytat:
Cytat:
[QUOTE]A poza tym czegoś tu nie rozumiem? Twoja Dziewczyna mieszka sama i nie macie jak i gdzie i kiedy się kochać? [QUOTE] Znaczy się mieszka razem z kolegą brata (to jego mieszkanie) i innym współlokatorem. Kolega brata praktycznie nie wychodzi, a żeby do tego jeszcze tego drugiego nie było... Ostatnio mówiła, że chciałabym, żebym został na noc i jak współlokatorzy poszliby spać, to... Ale nie wiem tez czy nie mówiła tego, bo chciałem tego usłyszeć. [QUOTE]Czy ja dobrze rozumiem, rodzice nie pozwalają wam uprawiać seksu w ogóle? Czy chodzi o to, że nie życzą sobie tego pod ich dachem? Bo druga opcja jest w miarę zrozumiała, ale pierwsza brzmi bardzo... średnio, szczególnie w stosunku do dwudziestoletnich osób. [QUOTE] Zarówno moi rodzice, z którymi mieszkam, jak i jej rodzice, którzy mieszkają w jej domu rodzinnym, czyli 150 km dalej (a tymczasowo są za granicą) w ogóle nie pochwalają chodzenia do dziewczyny/chłopaka na nocki, bo za wcześnie, bo to inne czasy, bo bez ślubu, bo szacunek do siebie... Tak więc trzeba by przeciwstawić się i tym, i tym, a średnio chcemy to robić, bo mamy świetne kontakty i z rodzicami i teściami (np. jak na wakacje do nich jadę i nocuję, ofc w innym pokoju, to głupio bym się czuł, jakby patrzyli spode łba za ten nasz sprzeciw, albo ona jak przychodzi do mnie na obiady). No i ogólnie raczej nie. ---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ---------- Cytat:
Natomiast obawiam się, że rzeczywiście może chodzić o brak chęci - jakoś nie mogę sobie wyobrazić, aby dziewczyna lat 21 (dokładnie tyle) nigdy nie miała za sobą orgazmu. Surowe wychowanie to nie to. Mówiła też o obawach o ciążę, zwłaszcza, że nie chce zażywać tabletek (a biorąc nasze nieregularne i rzadkie stosunki oraz fakt brania przez nią innych już tabletek ją rozumiem). |
|||
2011-09-28, 11:34 | #21 |
Zakorzenienie
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
ale ona ma własny pokój tak? i wymaga żeby było w domu pusto albo żeby wszyscy spali kamiennym snem żeby się kochać? to powodzenia
masakra, dobrze że moi rodzice nie mają takich jazd na punkcie seksu
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
2011-09-28, 11:39 | #22 | |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Cytat:
Może faktycznie ma mały temperament, ale tego raczej nie zmienisz. Z Tobą też nie miała orgazmu? To może zajmij się nią nieco dłużej. Może jak zobaczy, że to może być przyjemne, to sama będzie chciała. ---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ---------- Zazdroszczę!
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
|
2011-09-28, 11:41 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 110
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Nie, ale podczas pierwszego razu raczej trudno o orgazm - a to był nasz jedyny.
|
2011-09-28, 11:43 | #24 |
Zakorzenienie
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
sama sobie zazdroszczę mój tż zawsze u mnie nocował, ze mną w jednym łóżku, mieszkamy ze sobą, ale z jego strony nie jest tak różowo bo jego rodzice nie wiedza o wspólnym mieszkaniu a gdy u niego byłam to musiałam spać w innym pokoju (co mi się wydało dziwne no ale trudno, szanuję ich odmienne poglądy ale tylko na terenie ich domu )
---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ---------- no ale chyba uprawiacie tez petting/seks oralny, dziewczyna prędzej będzie miała orgazm podczas w/w a nie podczas stosunku
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
2011-09-28, 12:03 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
czyli kochaliście się tylko raz pół roku temu?? domyślam się że wszystko szybko się skończyło i było bez wielkich uniesień, przynajmniej dla niej. Domyślam się również, że to ją zniechęciło i każdy jej pretekst to zwykły wykręt
czasem tak bywa dla kobiety, że pieszczoty są przyjemniejsze od samego seksu i wasz pierwszy raz mógł ją po prostu zawieść. Pogadaj z nią o tym i próbujcie - w końcu wystrzelą fajerwerki |
2011-09-28, 12:24 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 713
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Przeczytałam wątek i jestem w szoku. Nie spotkałam się nigdy z takim podejściem jakie Ty masz do seksu drogi Autorze. Nie rozumiem co ma nie nocowanie u dziewczyny, do wychodzenia zaraz po? Przecież można po seksie się poprzytulać, coś obejrzeć i obdarzać się czułościami, a nie trzeba nocować u drugiej osoby.
A co do osób trzecich za ścianą, to mnie osobiście ani trochę to nie krępuje. Wręcz chyba czerpię z tego trochę podniecenia (właśnie sobie to uświadomiłam).
__________________
"Nie mów mi, że nie lubisz żyć..." |
2011-09-28, 12:28 | #27 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Skoro zrobiliście to tylko raz... Być może faktycznie ona nie jest na to gotowa. Uświadomiła sobie to po tym pierwszym razie.
Możliwe, że nie było to dla niej przyjemne. Od razu seks? Nie było wcześniej pieszczot, seksu oralnego? To jak ta dziewczyna się miała nauczyć osiągania orgazmu, tego co sprawia jej przyjemność? Tak czy siak, tylko szczera rozmowa. No i spróbujcie jednak zacząć od pettingu.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
2011-09-28, 12:50 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Nie wiem co Ci doradzic,bo jak ona nie chce to na sile jej nie zaciagniesz chyba rozmowa w sensie jak ona sobie to wyobraza cos by pommogla.Moze zwyczajnie raz zasmakowala i jakos poki co nie chce sie na drugi raz decydowac.. coz warto zapytac bo ja Ci nie odpowiem jak jest
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
2011-09-28, 16:15 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 277
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
ło matko, jakbym miała takie podejście do seksu jak autor to bym była nadal dziewicą
Przecież nie trzeba spac u siebie żeby się kochac, chociaż faktycznie jak zaczynałam z moim TŻ się kochac to chciałam żeby ten pierwszy raz był wspólnym spędzeniem całej nocy i tak właśnie było. Trochę rozumiem tę dziewczynę, że się krępuje współlokatorów, że babcia może przyjś, ale takie obawy z czasem mijają i pożądanie bierze górę. Jeśli jest to pożądanie. Autorze, skoro Twoja partnerka proponowała żebyście kochali się w nocy jak współlokatorzy zasną to moim zdaniem chce spróbopwac znowu, ale tak jak ktoś już napisał, lepiej by było zacząc stopniowo, od pieszczot, żeby ona mogła poznac swoje ciało. Jeżeli ma osobny pokój i drzwi zamykane na klucz to można zawsze puścic jakąś muzykę, napic się winka na rozluźnienie i do dzieła... Współlokatorzy nie powinni włazic jak zobaczą drzwi zamknięte i wiedzą że jesteś u niej A z resztą my z TŻ wyznajemy zasadę, że głupi nie zauważy co się święci za ścianą a mądry się nie przyzna że zauważył W końcu jesteście dorośli i ci współlokatorzy chyba też, to że wynajmują razem mieszkanie nie znaczy że dziewczyna nie ma prawa do intymności i własnego życia prywatnego. |
2011-09-28, 16:30 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 2
|
Dot.: mały studencki problem z seksem
Witam.
Ja też myślałam kiedyś, że nigdy nie będę się kochać z moim chłopakiem u mnie w domu, a teraz się z tego śmiejemy, ponieważ nasz "drugi raz" odbył się już następnego dnia po naszym "pierwszym" w moim pokoju i to w środku dnia kiedy w domu byli moi rodzice. Po dwóch latach znajomości zamieszkał w moim pokoju nielegalnie (rodzice nie wiedzieli, a mam drzwi balkonowe). Czasem wyskakiwaliśmy na seks w samochodzie, na łąkach, zabierał mnie do hotelu itp. A teraz mieszkamy nadal w moim pokoiku tylko że od trzech miesięcy legalnie, gdyż jesteśmy małżeństwem I tobie też radzę - zabierz swoją dziewczynę do hotelu! Tam będzie się czuła bezpiecznie. |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:48.