Kobiety informatyczki/programistki - informatyka, programowanie

[201607231711]

A co zazwyczaj robicie na stażu, lub jako junior? Jaki jest wasz zakres obowiązków?

[Nymerkia]

Napisane przez Tolvaj

:O
A ja głupia myślałam, że w 1,5 roku ogarnę temat na tyle, żeby zacząć staż/pracę...

A z tym "co trzeba umieć" to pewnie zależy od firmy, koleżanka umiała tylko SQL, dostała staż, po którym została zatrudniona.

W 1,5 roku totalnie na spokojnie. No chyba, że nauka polega na przeczytaniu kilku stron jakiejś książki co kilka dni, wtedy to i 10 lat można się "uczyć" a i tak nie ogarniesz bo bez praktyki to nie nauka. Jak masz do tego predyspozycje to kilka miesięcy lub nawet intensywne kilka tygodni i możesz iść na staż/juniora. Wszystko zależy od osobistych predyspozycji no i zaangażowania w naukę.

@_Caoimhe_
Najpierw szkolenia kilka tygodni, potem przydzielają do projektu i dostajesz swoje pierwsze taski. W zależności od podejścia firmy mogą wrzucić Cię od razu na głęboką wodę, lub dawać jakieś proste zadania na początek typu klepanie formatek. Ja miałam od razu pierwszą opcję, więc dostawałam w miarę normalne rzeczy do pisania, takie jak inni programiści, tyle, że oczywiście więcej czasu na to + duża pomoc koleżanek i kolegów z zespołu.

[201607231711]

Napisane przez Nymerkia

W 1,5 roku totalnie na spokojnie. No chyba, że nauka polega na przeczytaniu kilku stron jakiejś książki co kilka dni, wtedy to i 10 lat można się "uczyć" a i tak nie ogarniesz bo bez praktyki to nie nauka. Jak masz do tego predyspozycje to kilka miesięcy lub nawet intensywne kilka tygodni i możesz iść na staż/juniora. Wszystko zależy od osobistych predyspozycji no i zaangażowania w naukę.

@_Caoimhe_
Najpierw szkolenia kilka tygodni, potem przydzielają do projektu i dostajesz swoje pierwsze taski. W zależności od podejścia firmy mogą wrzucić Cię od razu na głęboką wodę, lub dawać jakieś proste zadania na początek typu klepanie formatek. Ja miałam od razu pierwszą opcję, więc dostawałam w miarę normalne rzeczy do pisania, takie jak inni programiści, tyle, że oczywiście więcej czasu na to + duża pomoc koleżanek i kolegów z zespołu.

Dziękuje za odpowiedz

[MsLizard]

Jestem po licencjacie z matematyki i informatyki, programowanie na studiach lubiłam najbardziej z wszystkich przedmiotów informatycznych, ale nie wyobrażam sobie pracy w tym zawodzie.

[201607231711]

Napisane przez MsLizard

Jestem po licencjacie z matematyki i informatyki, programowanie na studiach lubiłam najbardziej z wszystkich przedmiotów informatycznych, ale nie wyobrażam sobie pracy w tym zawodzie.

Czemu?

[MsLizard]

Napisane przez _Caoimhe_

Czemu?

Bo jestem umysłem ścisłym, który lubi pracę z ludźmi, nie mogłabym pracować przy kodzie 8 godzin dziennie, zwyczajnie mnie to męczy.

[Wappi]

Hej. A jest tu może któraś z was po studiach?
Ja dwa lata temu skończyłam, później pracowałam w korpo i aktualnie chciałabym otworzyć coś swojego. Mam dosyć pracowania dla kogoś W sumie nasz zawód na to pozwala
Zastanawiam się nad założeniem swojej działalności i korzystania z przestrzeni coworkingowej we Wrocku takiej jak w tym wirtualnym biurze xxx Nie boje się o zlecenia bo w sumie mimo, że nadal pracuję to i tak wykonuję różne strony prywatnie. Fajnie gdyby znalazło się nas więcej i wspólnie pracowałybyśmy w jednym z takich biur. Znajdę tu chętne do współpracy?

[papciekapcie]

Hej!
Mnie w sumie dręczy taka kwestia....
Studiuję aktualnie język orientalny, dodatkowo umiem angielski i francuski. Chciałabym pracować z językami, tylko w większości wypadków musiałabym pracować z klientem, a tego nie cierpię. Dodatkowo, to jest zawsze ryzyko, bo ponoć z językiem orientalnym który studiuję, można znaleźć pracę, tylko trzeba się nieźle naszukać (nie wiem czy w to wierzyć .... -.-'). No i tak czy inaczej, jako że nie nadaję się do współpracy z ludźmi, oblewam każdą rozmowę rekrutacyjną, bo nie umiem nawiązać żadnego kontaktu z rekruterem, myślałam o opcji zapasowej.
Myślałam, żeby pójść do szkoły policealnej i zostać technikiem informatykiem. Od informatyka raczej nie wymaga się nie wiadomo jakiej przebojowości i nie trzeba wysłuchiwać narzekań klientów. Tylko czy gdybym została już tym technikiem, to miałabym jakiekolwiek szanse na rynku z mgr i inż informatyki? ;p
Pytam, bo nie chciałabym stracić 2 lat życia

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Napisane przez MsLizard

Bo jestem umysłem ścisłym, który lubi pracę z ludźmi, nie mogłabym pracować przy kodzie 8 godzin dziennie, zwyczajnie mnie to męczy.

Może to zależy od pracodawcy, ale im wyższe stanowisko, tym więcej pracy z ludźmi. A realny czas pracy programisty to ponoć 6 godzin.

Napisane przez papciekapcie

Hej!
Mnie w sumie dręczy taka kwestia....
Studiuję aktualnie język orientalny, dodatkowo umiem angielski i francuski. Chciałabym pracować z językami, tylko w większości wypadków musiałabym pracować z klientem, a tego nie cierpię. Dodatkowo, to jest zawsze ryzyko, bo ponoć z językiem orientalnym który studiuję, można znaleźć pracę, tylko trzeba się nieźle naszukać (nie wiem czy w to wierzyć .... -.-'). No i tak czy inaczej, jako że nie nadaję się do współpracy z ludźmi, oblewam każdą rozmowę rekrutacyjną, bo nie umiem nawiązać żadnego kontaktu z rekruterem, myślałam o opcji zapasowej.
Myślałam, żeby pójść do szkoły policealnej i zostać technikiem informatykiem. Od informatyka raczej nie wymaga się nie wiadomo jakiej przebojowości i nie trzeba wysłuchiwać narzekań klientów. Tylko czy gdybym została już tym technikiem, to miałabym jakiekolwiek szanse na rynku z mgr i inż informatyki? ;p
Pytam, bo nie chciałabym stracić 2 lat życia

Technik celuje raczej w inne stanowiska niż mgr/inż.

[papciekapcie]

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;63320376]Może to zależy od pracodawcy, ale im wyższe stanowisko, tym więcej pracy z ludźmi. A realny czas pracy programisty to ponoć 6 godzin.



Technik celuje raczej w inne stanowiska niż mgr/inż.[/QUOTE]

Możesz mnie nakierować jakie? ;p

[SofiaPrunikos]

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;63320376]Może to zależy od pracodawcy, ale im wyższe stanowisko, tym więcej pracy z ludźmi. A realny czas pracy programisty to ponoć 6 godzin.



Technik celuje raczej w inne stanowiska niż mgr/inż.[/QUOTE]

Niby jakie inne? Nie wprowadzającą nikogo w błąd. Technik może robić to co inż/mgr i odwrotnie, a wpływ na to ma tylko praca własna - specyfika zawodu

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;63320376]Może to zależy od pracodawcy, ale im wyższe stanowisko, tym więcej pracy z ludźmi. A realny czas pracy programisty to ponoć 6 godzin.
[/QUOTE]
Zgadzam się, że nigdy ten czas nie wynosi równo 8h. Jest przerwa, zrobię co mam zrobić i mam czas np przejrzeć wizaż

papciekapcie u znajomego w firmie jest testerka która zna kilka języków. Kompletnie nie zna się na programowaniu itp, ostatnio się pytała jak włączyć ipada. Ale porównuje np różne wersje językowe, wygląd aplikacji itp.

Jeszcze co do studiów/technikum. Jeśli nie wie co się chce po tym robić, chociaż w ogólnym zarysie, to tak średnio na to iść. Miałam kolegę co kończył ze mną pierwszy stopień studiów, chwilami miał lepsze wyniki od niektórych (głównie ściąganie, gotowce, kupowanie projektów itp), teraz pracuje na jakimś stoisku w galerii, nie programuje. Więc jak widać same studia nic nie dają.

[papciekapcie]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;63334871]Zgadzam się, że nigdy ten czas nie wynosi równo 8h. Jest przerwa, zrobię co mam zrobić i mam czas np przejrzeć wizaż

papciekapcie u znajomego w firmie jest testerka która zna kilka języków. Kompletnie nie zna się na programowaniu itp, ostatnio się pytała jak włączyć ipada. Ale porównuje np różne wersje językowe, wygląd aplikacji itp.

Jeszcze co do studiów/technikum. Jeśli nie wie co się chce po tym robić, chociaż w ogólnym zarysie, to tak średnio na to iść. Miałam kolegę co kończył ze mną pierwszy stopień studiów, chwilami miał lepsze wyniki od niektórych (głównie ściąganie, gotowce, kupowanie projektów itp), teraz pracuje na jakimś stoisku w galerii, nie programuje. Więc jak widać same studia nic nie dają.[/QUOTE]

W takim razie znajoma twojego znajomego jest szczęściarą ;p Póki co mam jeszcze rok na podjęcie tej decyzji (bo nie zacznę w tym roku) i chciałabym się trochę w tym temacie zakręcić co i jak

[SofiaPrunikos]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;63334871]

papciekapcie u znajomego w firmie jest testerka która zna kilka języków. Kompletnie nie zna się na programowaniu itp, ostatnio się pytała jak włączyć ipada. Ale porównuje np różne wersje językowe, wygląd aplikacji itp.
[/QUOTE]

To marna z niej testerka, ale firmie pewnie była potrzebna osoba znająca języki, a z testowaniem ma tyle wspólnego co nic...

papciekapcie - najpierw zorientuj się, CO MOŻNA ROBIĆ PO INFORMATYCE (bo widzę, że nie masz kompletnie rozeznania w tym ) a później myśl o technikum.
Ja ci mogę tylko wymienić kilka: serwisant, konsultant, helpdesk, tester, programista (front-end, back end), analityk, project manager, konsultant BI, bazodanowiec, sieciowiec... Poczytaj o tym i się zastanów, czy to w ogóle coś dla ciebie. I nie sugeruj się, że koleżanka koleżanki została testerką bez żadnej wiedzy Tester bez znajomości NICZEGO nie jest żadnym testerem, a sprawdzaczem i to marnej jakości...

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Napisane przez SofiaPrunikos

To marna z niej testerka, ale firmie pewnie była potrzebna osoba znająca języki, a z testowaniem ma tyle wspólnego co nic...

Ktoś do klikania zawsze potrzebny. U nas w dziale <15 osób testy jednostkowe piszą programiści jeśli jest taka potrzeba.
Ta kobieta porównuje jeszcze wersje językowa, szuka błędów z językami itp. Jest 50+. Więc właśnie to ktoś taki bardziej od języków.

Tester bez znajomości NICZEGO nie jest żadnym testerem, a sprawdzaczem i to marnej jakości...

Zgadzam się, jednak takie stanowisko też muszą jakoś nazwać.

[Sylwia16_]

hej dziewczyny. Od października zaczynam studia informatyka i ekonometria na specjalności aplikacje informatyczne w biznesie na UG. Chciałabym już zacząć robić coś teraz, żeby potem troszkę łatwiej było. Zaczęłam od programowania obiektowego (wydaje mi się ok czy nie wiem spróbować czegoś innego?). Pobrałam EasyPHP i coś tam próbuję razem z kursem internetowym. Widziałam, że wstawiałyście też tytuły różnych książek, tylko nie wiem czy nie lepiej po prostu zacząć coś programować? Kurcze, jakbyście mogły coś doradzić byłabym wdzieczna, bo do października jeszcze czas, a czegoś można się nauczyć

[SofiaPrunikos]

A co byś chciała się nauczyć? Co byś chciała programować?
Jak zaczynasz od PHP to najpierw HTML i CSS, pozniej reszta.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

[Sylwia16_]

Sama jeszcze do końca nie wiem.. Po prostu że tak powiem chciałabym ogarnać jakieś podstawy, żeby na studiach mieć troszkę lżej i nie wiem od czego zaczać

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Sprawdź plan studiów jakie przedmioty są na początku. Pewnie jakaś matematyka i podstawy programowania się znajdą.

[Sylwia16_]

Zaczęłam dzis html

[Ameliana30]

Hej,
W tym roku stuknela mi 30 tka. Pomozcie co dalej zrobić ze swym życiem... Zrobiłam wielkie podsumowanie w zwiazku z wybiciem- 30 tki i czuje , ze poniekad przegrałam życie.
Skończyłam szkołę policealną na jak się wydawało przyszłościowym kierunku, jednak pomimo wielkich starań nie udało się znależć pracy. Ukończyłam również studia, które nic mi nie dały (wybrałam je ze względu na wówczas swoje zainteresowania). Od 7 lat pomagam mojemu narzeczonego w prowadzeniu firmy, jednak nie była to stricte praca na "pełny etat". Mając wiele wolnego czasu rozwijałam się na róznych polach, przede wszystkim skupiłam się na nauce języków obcych- osiagnelam biegłość w 6 językach, znajomosc języków mam potwierdzona certyfikatami. Wiem, że być moze spora część z Was zostawi tu negatywny komentarz (kto by pomyślał , 30 latka i praktycznie nigdy nie pracowała...) wiem, był to mój blad. Chce wierzyc , że mogę to jeszzcze w jakiś sposob naprawic, mam nadzieje ze uda mi sie znalezc sensowna prace. A Wy jak sadzicie, czy jako 30 latka z historia opisana wyzej mam szanse coś osiagnac? czy w dzisiejszym czasach stawia sie wylacznie na mlodych?
Ostatnio przyszło mi do glowy aby zaczac nauke programowania. Jednak nie posiadam ścislego umyslu... Czy ktos z Was zna moze przyklad osoby ktorej udalo sie znalezc prace jako programista/stka , nie posiadajac matematycznych zdolnosci?

Dodam, ze pracy jeszcze nie szukalam, jestem na etapie tworzenia planu działania.

[AlaZala]

Napisane przez Ameliana30

Hej,
W tym roku stuknela mi 30 tka. Pomozcie co dalej zrobić ze swym życiem... Zrobiłam wielkie podsumowanie w zwiazku z wybiciem- 30 tki i czuje , ze poniekad przegrałam życie.
Skończyłam szkołę policealną na jak się wydawało przyszłościowym kierunku, jednak pomimo wielkich starań nie udało się znależć pracy. Ukończyłam również studia, które nic mi nie dały (wybrałam je ze względu na wówczas swoje zainteresowania). Od 7 lat pomagam mojemu narzeczonego w prowadzeniu firmy, jednak nie była to stricte praca na "pełny etat". Mając wiele wolnego czasu rozwijałam się na róznych polach, przede wszystkim skupiłam się na nauce języków obcych- osiagnelam biegłość w 6 językach, znajomosc języków mam potwierdzona certyfikatami. Wiem, że być moze spora część z Was zostawi tu negatywny komentarz (kto by pomyślał , 30 latka i praktycznie nigdy nie pracowała...) wiem, był to mój blad. Chce wierzyc , że mogę to jeszzcze w jakiś sposob naprawic, mam nadzieje ze uda mi sie znalezc sensowna prace. A Wy jak sadzicie, czy jako 30 latka z historia opisana wyzej mam szanse coś osiagnac? czy w dzisiejszym czasach stawia sie wylacznie na mlodych?
Ostatnio przyszło mi do glowy aby zaczac nauke programowania. Jednak nie posiadam ścislego umyslu... Czy ktos z Was zna moze przyklad osoby ktorej udalo sie znalezc prace jako programista/stka , nie posiadajac matematycznych zdolnosci?

Dodam, ze pracy jeszcze nie szukalam, jestem na etapie tworzenia planu działania.

Informatyka to dział matematyki. Nauka programowania zaczyna się od solidnego kursu algebry i analizy matematycznej, żeby móc zrozumieć, jak działają nawet najprostsze algorytmy i jak obliczyć ich złożoność. Fakt, że masz 30 lat nie jest tutaj problemem, ale brak zainteresowania matematyką problemem będzie.

[201610130935]

Jeśli znasz tyle języków nie lepiej coś z tym zrobić niż zabrać się za naukę programowania? Znaczy można się nauczyć, ale czemu nie wykorzystać tego, co już znasz?

[linaya]

Nie, wiek nie jest problemem, aby się przekwalifikować czy zacząć sie uczyć czegoś nowego. Ale u Ciebie dużym problemem jest brak pomysłu na życie, na siebie, na swoją karierę zawodową. Osoba 30-letnia powinna wiedzieć, co chciałaby osiągnąć i jakimi krokami może do tego dojść. Twój wybór programowania jako kierunki studiów wydaje się dość przypadkowy, tym bardziej, ze jako nie-matematyczna porywasz się na typowo ścisły kierunek.

[201803290936]

A wyobrażasz sobie, że na czym polega praca programisty? Co w ogóle o niej wiesz? Masz jakiś dostęp do tego środowiska? Znajomych? Współpracowników?

[Ranita92]

Programowania całe szczęście można nauczyć się samemu metodą prób i błędów, śledząc książki. Ja osobiście siedzę w czymś pokrewnym, co też obejmuje programowanie i gdy poszłam na praktyki stwierdziłam, że siedząc przy tym 8h w biurze dostanę szału. Przede mną ostatni rok studiów, ale po skończeniu tej magisterki planuję zrobić kolejną i raczej pracować w innej branży.
Znasz 6 języków - to twój ogromny atut! Nie idź w programowanie jeśli jesteś ewidentnie humanistką (tak jak ja). Nie wierzę, że nie ma firmy która nie zatrudni poliglotki. Rozejrzyj się po rynku pracy. Może jakaś szkoła języków obcych? Może jakaś firma nastawiona na handel zagraniczny? Pomyśl trochę

[201803290936]

Napisane przez Ranita92

(...)
Znasz 6 języków - to twój ogromny atut! Nie idź w programowanie jeśli jesteś ewidentnie humanistką (tak jak ja). Nie wierzę, że nie ma firmy która nie zatrudni poliglotki. Rozejrzyj się po rynku pracy. Może jakaś szkoła języków obcych? Może jakaś firma nastawiona na handel zagraniczny? Pomyśl trochę

No właśnie dziwi mnie przebranżawianie się (i to tak odległe od predyspozycji) wobec faktu znajomości tylu języków.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Myślę, że można się nauczyć w każdym wieku, ale pytanie czy faktycznie Cię to kręci, czy to będzie dla Ciebie ciekawe, czy czujesz do tego smykałkę.

Jeśli znasz 6 języków biegle, to ze znalezieniem pracy w stylu tłumaczenia, pisanie tekstów w danym języku, czy obsługa klientów w danym języku nie powinnaś mieć problemu.

Pytanie co faktycznie chcesz w życiu robić.

Co robiłaś/robisz w firmie chłopaka?

[Jace]

Napisane przez Ameliana30

Hej,
W tym roku stuknela mi 30 tka. Pomozcie co dalej zrobić ze swym życiem... Zrobiłam wielkie podsumowanie w zwiazku z wybiciem- 30 tki i czuje , ze poniekad przegrałam życie.
Skończyłam szkołę policealną na jak się wydawało przyszłościowym kierunku, jednak pomimo wielkich starań nie udało się znależć pracy. Ukończyłam również studia, które nic mi nie dały (wybrałam je ze względu na wówczas swoje zainteresowania). Od 7 lat pomagam mojemu narzeczonego w prowadzeniu firmy, jednak nie była to stricte praca na "pełny etat". Mając wiele wolnego czasu rozwijałam się na róznych polach, przede wszystkim skupiłam się na nauce języków obcych- osiagnelam biegłość w 6 językach, znajomosc języków mam potwierdzona certyfikatami. Wiem, że być moze spora część z Was zostawi tu negatywny komentarz (kto by pomyślał , 30 latka i praktycznie nigdy nie pracowała...) wiem, był to mój blad. Chce wierzyc , że mogę to jeszzcze w jakiś sposob naprawic, mam nadzieje ze uda mi sie znalezc sensowna prace. A Wy jak sadzicie, czy jako 30 latka z historia opisana wyzej mam szanse coś osiagnac? czy w dzisiejszym czasach stawia sie wylacznie na mlodych?
Ostatnio przyszło mi do glowy aby zaczac nauke programowania. Jednak nie posiadam ścislego umyslu... Czy ktos z Was zna moze przyklad osoby ktorej udalo sie znalezc prace jako programista/stka , nie posiadajac matematycznych zdolnosci?

Dodam, ze pracy jeszcze nie szukalam, jestem na etapie tworzenia planu działania.

Mam wrażenie, że Twoje "tworzenie planu" to raczej takie odwlekanie w czasie. Wymyślasz kolejną rzecz, którą musisz zrobić, zanim w ogóle zaczniesz szukać, bo nie chcesz/boisz się pracować. Nauczysz się programować i co? Stwierdzisz, że jednak czegoś tam jeszcze nie potrafisz albo to nie to i cały cyrk od nowa.

Rada? Usiądź i przejrzyj ogłoszenia, serio. Ze znajomością 6 języków (!) naprawdę nie powinnaś mieć problemu ze znalezieniem dobrze płatnego i ciekawego zajęcia.

[201803290936]

Napisane przez Jace

Mam wrażenie, że Twoje "tworzenie planu" to raczej takie odwlekanie w czasie. Wymyślasz kolejną rzecz, którą musisz zrobić, zanim w ogóle zaczniesz szukać, bo nie chcesz/boisz się pracować. Nauczysz się programować i co? Stwierdzisz, że jednak czegoś tam jeszcze nie potrafisz albo to nie to i cały cyrk od nowa.

Rada? Usiądź i przejrzyj ogłoszenia, serio. Ze znajomością 6 języków (!) naprawdę nie powinnaś mieć problemu ze znalezieniem dobrze płatnego i ciekawego zajęcia.

100%.

Nauka programowania (nie jakiś tam podstaw, ale żeby dało się z tego utrzymać) trwa tak naprawdę lata. To są setki, tysiące godzin spędzone przy komputerze, rozwiązywanie problemów logicznych, czasami metoda prób i błędów. W tym przypadku nie widzę tego, w ogóle.