Godność a praca.

[Verena]

Od niedawna pracuję w PUP - pośrednictwie pracy LOL
wygrałam konkurs na to stanowisko bez jakichkolwiek koneksji czy znajomości - tez byłam w szoku
praca jest paskudna, ale staram sie być miła dla ludzi, bo pamiętam jak strasznie nienawidziłam wizyt w tej instytucji
osobiście, mimo, ze tam pracuję, to uważam, że samo istnienie urzędów pracy w tej formie jest bez sensu
a swoją drogą.... nie wiem, jak w innych miastach, ale u mnie to w urzędzie pracy zarabia sie na poziomie najniższej krajowej, czyli tak gdzieś 650 zł na rękę (nie wiem dokąłdnie, bo jeszcze nie dostałam wypłaty za pełny miesiąc), więc nie ma czego zazdrościć :/

[lovely_xd]

a ja właśnie jestem po liceum z zdaną maturą i nie mam nigdzie szans znaleźć pracy, bo nigdzie nie chcą przyjąć 20 latki bez doświadczenia w Polsce... pracowałam tylko w wakacje i święta w Holanddi na taśmie produkcyjnej, ciężka harówa 8 godzin dziennie w trybie 3 zmianowym... ale tu nikogo tu nie interesuje... chyba pójdę roznosić ulotki czy coś....

[Aggie125]

Napisane przez lovely_xd

a ja właśnie jestem po liceum z zdaną maturą i nie mam nigdzie szans znaleźć pracy, bo nigdzie nie chcą przyjąć 20 latki bez doświadczenia w Polsce... pracowałam tylko w wakacje i święta w Holanddi na taśmie produkcyjnej, ciężka harówa 8 godzin dziennie w trybie 3 zmianowym... ale tu nikogo tu nie interesuje... chyba pójdę roznosić ulotki czy coś....

A to dziwne, bo podobno w Polsce mamy zalew magistrow, a brakuje osób które podjęłyby się fizycznej pracy (zwłaszcza, że Ty przecież masz doświadczenie w pracy fizycznej)

W kwestii PUP, ja poszłam tam raz zarejestrować się, bo poszukiwania pracy przez ogłoszenia nic nie dawały (tzn. dawały pracę za psie pieniądze, moja znajomość 2 językow obcyh biegle i 1 komunikatywnie robiła ogromne wrażenie, ale proponowana pensja była śmiechu warta). Z rodzicami i chłopakiem ustaliliśmy, że póki rodzice mają dochody, chłopak też pracuje, a ja dorabiam sobie dorywczo, nie ma przymusu podejmowania jakiejkolwiek pracy, byle od zaraz. Poszłam się jednak zarejestrować w PUP i trafiłam na naprawdę bardzo miła Panią, ktora pomogła mi się zarejestrować, dała mi też karteczkę ze swoim numerem telefonu, w razie gdybym miała jeszcze jakieś pytania. W końcu jakiś miesiąc później znalazłam pierwszą pracę w firmie, dla której dorywczo robiłam tłumaczenia, a dalej to już samo poszło

[suszarka]

Napisane przez lovely_xd

a ja właśnie jestem po liceum z zdaną maturą i nie mam nigdzie szans znaleźć pracy, bo nigdzie nie chcą przyjąć 20 latki bez doświadczenia w Polsce... pracowałam tylko w wakacje i święta w Holanddi na taśmie produkcyjnej, ciężka harówa 8 godzin dziennie w trybie 3 zmianowym... ale tu nikogo tu nie interesuje... chyba pójdę roznosić ulotki czy coś....

sklepy/knajpy/obsługa klienta ? nigdzie? nie wierzę...

[mariannaooo]

Jak sobie z tym poradziłas tzn z brakiem pracy ? masz jakies zainteresowania ?.......ja się czuje jakas wyobcowana bez pracy...

[kkka]

Witam
Ja też szukam pracy jakieś pół roku. Mam ponad 5 lat doświadczenia w pracy biurowej i wykształcenie wyższe. Zmęczona tą sytuacją podpisałam umowę zlecenie i teraz żałuję bo po przemyśleniu stwierdziłam, że zrobiłam to trochę na siłę i nie jestem pewna czy to był dobry wybór. Nie uważam aby brak pracy czynił ze mnie kogoś gorszego to raczej presja innych ludzi ( głównie rodziny) sprawia, że czasami się dołuję. Na razie nie żałuję że zrezygnowałam z poprzedniej pracy gdzie miałam do czynienia z mobbingiem i która bardzo negatywnie na mnie wpłynęła. Powodzenia w szukaniu uczciwego pracodawcy