włosy które nie rosną

[magnoliaa]

Piszę tutaj ponieważ mam problem z którym nie mogę sobie poradzić. Może wydać się to dziwne, ale moje włosy po prostu przestały rosnąć. Od dwóch lat nie przedłużyły się ani o centymetr. Próbowałam już je podcinać ale to nic nie dało - są jeszcze krótsze. Fryzjerka radzi żeby podciąć więcej, ale ja boję się że nie odrosną jak poprzednim razem. Używałam też różnych specyfików zaczynając od tych, które znaleść można w każdym sklepie po te dostępne tylko w aptekach. Bez rezultatu. Niewiem co się dzieje i nie wiem co z tym zrobić, a bardzo chciałabym mieć długie włosy.

[ksh]

A może zadbaj bardziej o końcówki ?

Często włosy, choć rosną u nasady, wykruszają się na końcach i dlatego powstaje wrażenie, jakby stały w miejscu. Więc to podcięcie chyba nie jest takim złym pomysłem..

[truskaffka]

tez mam taki problem..ale glownie dlatego ze prostowalam wlosy i sie lamaly koncowki i stad to wrazenie... teraz przestalam i jest o niebo lepiej.

jesli prostujesz to koniecznie odstaw prostownice!!! i zadbaj o dobre nawilzenie koncowek.

[taka_sobie_ja]

a może to ma podłoże genetyczne, hormonalne? bo wiesz, możemy sobie tu mówić o podcinaniu, Waxach, rycynach i naftach, ale być może przyczyna jest troszkę poważniejsza?
Może zrób sobie morfologię, czy jakieś inne badanie? nie zaszkodzi nie tylko z powodu włosów ja raz na rok muszę sobie krewkę zbadać, ot tak, żeby wiedzieć, czy wszystko ok

[Aggie125]

Nie wierzę, żeby włosy przestały rosnąć. Myślę, że po prostu łamią Ci się i kruszą, tak, że wygląda to jakby stały w miejscu.

[truskaffka]

taka_sobie_ja ja mam wyniki idealne...wrecz ksiazkowe..i wlosy nie rosna moze i rosna ale sie lamia..i tak w kolko

[locatio]

witam mam ten sam problem i wzielam sie ostro za kuracje polecam koncentrat vita ciment na allegro dostepny za ok 20 zl w salonie 75 odbudowuje o wlos potrzeba kilka takich kuracji oraz musisz zopatrzyc sie w szampon i conajmniej odzrywke tej serii wydatek duzy ale naprawde warto
zycze powodzenia...

[magnoliaa]

Szczerze mówiąc to nie mam już zaufania do tych "cudotwórczych" środków. Podczas walki o naprawę moich włosów stopniowo traciłam coraz więcej nadziei i pieniędzy. Jak już pisałam używałam naprawdę wielu specyfików zaczynając od tych z niższych półek po te bardzo drogie z aptek i salonów fryzjerskich. Na podstawie moich doświadczeń jedno mogę powiedzieć - efekt jest taki sam bez względu na to ile kosztował produkt. Tzn. włosy są bardziej nawilżone, nie puszą się, ale jak się im przyjrzeć z bliska to nadal są zniszczone. No i przede wszystkim nadal stoją w miejscu. Za mój problem odpowiedzialna jest oczywiście prostownica. Tyle tylko że nie prostuje włosów już od dobrych 8 miesięcy, a one nadal stoją w miejscu. W związku z tym mam więc pytanie: czy to możliwe żeby włos był tak bardzo zniszczony na całej długości żeby nawet po takim czasie nie maltretowania ich ta część która staje się nową końcówką (po odpadnięciu starej) ciągle się łamała jak poprzednia i nawet po obcięciu 5-6 cm od końców włosów?

[Jolie2601]

Faktycznie trochę to dziwne. Mój brat miał to samo- ale u niego to była kwestia wykruszających sie końcówek. Wiesz, są opinie, że włosy rosną tylko do pewnej długości:

Włosy rosną z prędkością ok. 1 cm na miesiąc. Pojedyńczy włos nie rośnie przez całe nasze życie, dlatego też nie można "wyhodować" sobie, powiedzmy 2 metrowych włosów. (Zdarzają jednak wyjątki - rekord odnotowany w Księdze Guinnessa to włosy o długości 7,93 m (!) Hindusa Swami Pandarasanaj).

Średnio włos żyje 3-6 lat, zwykle u kobiet dłużej, następnie wypada i na jego miejscu wyrasta z mieszka nowy włos. Długość życia włosa jest u każdego z nas inna stąd i maksymalna długość włosów jaką możemy mieć na głowie też jest różna (średnio maksymalna długość wynosi ok. 70 cm). Na rysunku przedstawiony jest schemat jednego cyklu życiowego włosa.

Ale domyślam się, że u Ciebie te 70cm jeszcze nie zostało osiągnięte. Może faktycznie zrób morfologię.

['Estelle']

Hm, dosyć osobliwe, ale... tak sobie myślę, że nie niemożliwe. Jeśli przyjąć, że w tym przypadku cykl życia włosa jest krótszy niż przeciętny lub zawiera się w jego początowym okresie [np 3-4 lata], to faktycznie może być obserwowane zahamowanie wzrostu.

[magnoliaa]

Wiem że są takie osoby, którym włosy rosną tylko do pewnego momentu, ale ja w swoim życiu już miałam dłuższe włosy, a nawet bardzo długie bo prawie do pasa. Z pewnością były dłuższe niż 70 cm. Nie obcinałam ich wtedy przez 3 lata i ciągle rosły. A teraz nie obcinałam ok. 2 lat i nie mogę dojść nawet do tych 70 cm. Co do morfologii to miałam robioną jakiś rok temu i wszystko było OK.

['Estelle']

Być może z nieznanych/niezdiagnozowanych przyczyn cykl zycia włosa uległ skróceniu. Organizm ludzki ma to do siebie, że zachodzą w nim różnorakie zmiany, niektóre tymczasowo, niektóre już na stałe.

Może w takim razie przebadaj same włosy i skórę u dermatologa?

[magnoliaa]

Chyba raczej nie chodzi o to, że dochodzą do pewnej "zakodowanej" długości i dalej nie rosną, bo ja mam włosy cieniowane, z tyłu dochodzą do 40 paru centymetrów, a z przodu do ok.20. Żadne z nich nie urosły od wspomnianych już 2 lat. Jak prostowałam włosy to zbytnio się tym nie martwiłam, bo uważałam, że to wina wykruszających się końcówek. Wolałam mieć proste włosy niż długie i strasznie je męczyłam. Nawrócenie przyszło dopiero wtedy kiedy włosy zaczęły mi wypadać! W krótkim czasie straciłam ich bardzo dużo. Zawsze cieszyłam się gęstymi i mocnymi włosami, a tu nagle zaczęłam je znajdować na ubraniach, dywanie i przede wszystkim przy myciu głowy musiałam kilka razy odtykać korek w wannie bo zatykały go moje włosy i woda nie chciała spływać. To był horror! Przestraszyłam się i rzuciłam prostownicę w kąt. Na efekt nie trzeba było długo czekać. Już przy następnym myciu głowy na wannie nie znalazłam ani jednego włosa. Nie prostuje jak już pisałam ok.8 miesięcy i tak sobie myślę, że może dla mnie to długo, ale dla moich włosów żeby doszły do siebie - nie. Pewnie wybiorę się niedługo do dermatologa, ale myślę że to kwestia zniszczonych włosów i chyba najlepszym lekiem jest tutaj czas...

[maddzia007]

Nie przeczytałam wszystkich wypowiedzi więc moze to pytanie już padło ale czy włosy w innych miejscach (np. na łydkach ) też przestały ci rosnąć? Bo jeśli tak to to moze być coś poważnego ale jeśli nie to chyba po prostu końcówki ci się kruszą