|
Notka |
|
Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie. |
Pokaż wyniki sondy: jak często odczuwasz stres i strach w pracy | |||
praktycznie nigdy - mam spokojną pracę | 3 | 7,32% | |
sporadycznie - jak każdy | 8 | 19,51% | |
często, ale nie przejmuję się tym, bo to nic wielkiego | 3 | 7,32% | |
często | 10 | 24,39% | |
codziennie i już nie umiem sobie z tym radzić | 17 | 41,46% | |
Głosujący: 41. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia |
2018-02-02, 20:18 | #331 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 335
|
Zmiana pracy przerażenie i moje pytania!
Hej, wlasnie zdecydowalam się zmienić pracę i nie wiem czy podjęłam dobra decyzje. Pracowalam 2 lata w stabilnej firmie panstwowej, ogolnie bylam zadowolona ale pelnilam stanowisko, ktore nie umozliwialo mi rozwoju zawodowego. Finanse byly tez bez szalu, wiec sie rozgladalam jakis rok z przerwami I w koncu zmieniam. Chcialam wiecej zarabiac i uczyc sie zawodu.Ale teraz pojawia się szereg mysli paralizujacych odnosnie tego, ze mnie zwolnia, ze za malo umiem za stanowisko, ze za male wymagania finansowe podalam, w stosunku do ryzyka. Ale mialam juz czasem dość takiej asystenckiej pracy...chcialam cos innego, ambitniejszego. Mieszkam w Warszawie ale taka powazna prace to mialam tę jedną...I jak to jest ze swiadectwem pracy? Czy to prawda,ze nowi pracodawcy zagladaja do historii zatrudnienia i patrza ile zwolnien lekarskich, ile urlopu, jakie stanowisko?? Przeciez to chore....bo uniemozliwia swobode w zmianie np. pracodawcow bo zle wyglada duzo prac na krotko albo ktoś ocenia przez pryzmat przeszlosci.(zwolnien itd)
Boje się, podejelam ryzyko ale w sumie to boje się teraz, ze zostane na lodzie i bede zalowac. Tam mialam dosyć, ale moze nie wiem co tu bedzie. Bardzo proszę o rady!
__________________
Edytowane przez ratunku261 Czas edycji: 2018-02-02 o 20:57 |
2018-02-03, 07:56 | #332 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Zmiana pracy przerażenie i moje pytania!
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Cytat:
|
||
2018-02-03, 08:03 | #333 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Zmiana pracy przerażenie i moje pytania!
Nigdy mnie nie pytano o świadectwa pracy.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz A dni urlopowe w danym roku przechodzą między pracodawcami? Serio pytam, zmieniałam pracę 3 razy, musiałam albo urlop wykorzystać albo dostawałam pieniądze za niewykorzystany. Edytowane przez 57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847 Czas edycji: 2018-02-03 o 08:07 |
2018-02-03, 10:13 | #334 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Zmiana pracy przerażenie i moje pytania!
Ale w czym problem z tymi świadectwami pracy?
Nikt raczej nie wymaga tego na rozmowie o pracę, więc decyzję o zatrudnieniu podejmuje się bez tego. A że HR sprawdza potem niektóre rzeczy, to inna bajka. Muszą np. wiedzieć jaki masz staż pracy, żeby wiedzieć ile dni urlopu rocznie Ci przysługuje. Nie za bardzo wyobrażam sobie, co by musiało być w tym świadectwie pracy, żeby był to jakiś problem - no chyba że np. nakłamiesz w CV / na rozmowie albo cały czas siedziałaś na L4... Nie ogarniam tej paniki. ---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ---------- Cytat:
Ale o tym, że często że zmieniałaś pracodawców to chyba można się już dowiedzieć z CV, co nie? Jak kłamiesz aplikując, to już inna sprawa. |
|
2018-02-03, 10:20 | #335 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
|
Dot.: Zmiana pracy przerażenie i moje pytania!
Na rozmowie o pracę nikt nie sprawdza świadectw pracy. Będą one potrzebne gdy już Cię zatrudnia (pod warunkiem, ze zatrudnienie będzie na umowę o pracę, przy umowie zlecenie czy dzieło świadectwa pracy niepotrzebne) aby dział kadr naliczył Ci staż pracy i prawidłowo wyliczył przysługujące Ci dni urlopu. I nawet na tym etapie nikt nie wnika, ile miałaś zwolnien lekarskich.
Na rozmowie o spracy, czy podczas rekrutacji będą sprawdzać Twoje kwalifikacje wgolnie na podstawie tego, co napisałaś w CV. Kilkumiesieczne okresy pracy w różnych miejscach da się obronić, zwłaszcza i młodej osoby. Nie poddawaj się
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2018-02-03, 10:29 | #336 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Zmiana pracy przerażenie i moje pytania!
Ale już masz tą nową pracę czy nie, bo nie zrozumiałam?
Świadectwo pracy jest potrzebne do obliczenia wymiaru urlopu, generalnie. |
2018-02-03, 11:14 | #337 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 335
|
Dot.: Zmiana pracy przerażenie i moje pytania!
[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;81074571]Ale już masz tą nową pracę czy nie, bo nie zrozumiałam?
Świadectwo pracy jest potrzebne do obliczenia wymiaru urlopu, generalnie.[/QUOTE] Mam do marca, zlozylam wypowiedzenie i miesiac jeszcze przepracuje w poprzedniej firmie. Czyli twierdzicie ,ze zmiana prac nie musi wygladac zle?? Wolalabym mieć wiekszy wachlarz mozliwosci, bo nie wiem jak bedzie w nowej pracy. Nie chodzilam duzo na zwolnienia, aczkolwiek to niepokojace ze przebyta choroba np. moze miec wplyw na dalsze zycie zawodowe. Wiadomo, ze jak ktos zatrudnia to nie wie o tym, ale potem np. moze zwolnić lub nie dawać umowy bezterminowej. Ale coz...pracownik jest najslabszym ogniwem w systemie. Nie sciemniam na rozmowach, ale tez nie spowiadam sie ze wszystkiego.Odnosnie pracodawcow i okresu pracy jest wszystko zgodne. Nie sadzilam, ze tak wszystko mozna latwo sprawdzić.Mowilam o tym co robilam w pracy dla mnie korzystniejsze, nie klamalam ale nie chwalilam sie wszystkim co robilam...itd.Rozumiem,ze pracownik dostarcza pracodawcy swiadectwo dotyczace obecnego roku( w celu urlopów) i nie mamy obowiazku spowiadania się z calego zycia zawodowego?
__________________
Edytowane przez ratunku261 Czas edycji: 2018-02-03 o 11:20 |
2018-02-03, 11:20 | #338 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Zmiana pracy przerażenie i moje pytania!
Gdzieś znalazłam informację (na jakimś internetowym forum prawnym), że pracodawca może wymagać świadectwa tylko z danego roku, ale nie wiem, na ile wiarygodne odpowiedzi się tam znajdują.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-02-03, 11:21 | #339 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 335
|
Dot.: Zmiana pracy przerażenie i moje pytania!
[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;81075671]Gdzieś znalazłam informację (na jakimś internetowym forum prawnym), że pracodawca może wymagać świadectwa tylko z danego roku, ale nie wiem, na ile wiarygodne odpowiedzi się tam znajdują.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Tez to widzialam, ale nie wiem na ile to wiarygodne. Ciekawa jestem Waszych doswiadczen, bo jak mowie umowe o prace mialam tylko raz,wiec nie mam swiadectw pracy. Nie wiem czy mi wpiszą zakrs obowiazkow taki jaki mialam, bo jak mowilam bylam glownie asystenka, a specjalistyczne czynnosci wykonywalam mniej godzinowo.Boje sie, ze to pominą, a o tym glownie mowilam na rozmowie.Nie wiem czy tam pisza stanowisko itd. , chyba nie?? Moze jestem panikarą, ale nie mieszkam juz z rodzicami i zyje na wlasny rachunek wiec wolalabym nie zostac na lodzie
__________________
Edytowane przez ratunku261 Czas edycji: 2018-02-03 o 11:26 |
2018-02-03, 11:33 | #340 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Zmiana pracy przerażenie i moje pytania!
Cytat:
Moje doświadczenia jak już mówiłam - nigdy nie chcieli ode mnie świadectw. Ale fakt, że jak zmieniałam pracę w ciągu tego samego roku to przechodziłam z umowy o pracę na umowę zlecenie. A jak zmieniałam pracę na taką z umową o pracę, to zaczynałam ją od stycznia, więc do urlopu w danym roku nie miała znaczenia poprzednia praca. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-02-03, 11:34 | #341 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Zmiana pracy przerażenie i moje pytania!
Cytat:
Przykład. Moja koleżanka była na zwolnieniach w 2016 łącznie przez około pół roku. Zmieniła pracę. Okresu próbnego jej nie przedłużyli podając jakieś wyssane z palca powody (że pracuje wolniej i mniej wydajnie niż inni pracownicy). Ona twierdzi, że to absolutnie nie prawda. Jak było naprawdę można się tylko domyślać. Edytowane przez Monika828282 Czas edycji: 2018-02-03 o 11:35 |
|
2018-02-03, 11:52 | #342 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 335
|
Dot.: Zmiana pracy przerażenie i moje pytania!
Cytat:
Dlatego chyba lepiej dawac tylko z ostatniego roku swiadectwo. ---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ---------- [1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;81075981]Stanowisko chyba jest wpisane takie jak na umowie? Nie mam teraz pod ręką świadectw, ale później zerknę. Moje doświadczenia jak już mówiłam - nigdy nie chcieli ode mnie świadectw. Ale fakt, że jak zmieniałam pracę w ciągu tego samego roku to przechodziłam z umowy o pracę na umowę zlecenie. A jak zmieniałam pracę na taką z umową o pracę, to zaczynałam ją od stycznia, więc do urlopu w danym roku nie miała znaczenia poprzednia praca. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] To mam asystentke ale robilam rozne rzeczy , staralam sie wdrazac w specjalizacje.
__________________
|
|
2018-02-03, 12:51 | #343 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Zmiana pracy przerażenie i moje pytania!
Treść usunięta
|
2018-02-03, 13:10 | #344 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Zmiana pracy przerażenie i moje pytania!
Dłuższy urlop przysługuje mi dopiero od tego roku, umowę o pracę będę podpisywać w marcu i zapytam wtedy o świadectwa, jak będą potrzebne, to dostarczę, nie mam nic do ukrycia
a tak z ciekawości - jak pracowałam na zleceniu, to dostarczam umowę, czy to się nie wlicza? Albo staż - UP też świadectwa pracy nie daje z resztą umowa była między pracodawcą a urzędem, nie pamiętam, czy w ogóle mam jakiś oficjalny dokument, który potwierdza, że ten staż odbyłam. Jeśli staże i zlecenia się nie liczą, to w ogóle dłuższy urlop mi się przesunie o rok szczerze mówiąc nie mam parcia, jeszcze nigdy w całości nie wykorzystałam nawet tego podstawowego. Chociaż w razie czego rekompensata finansowa trochę większa Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-02-03, 13:21 | #345 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Zmiana pracy przerażenie i moje pytania!
Treść usunięta
|
2018-02-03, 13:22 | #346 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Zmiana pracy przerażenie i moje pytania!
Dziękuję za odpowiedź
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-03-21, 13:11 | #347 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 3
|
decyzje, decyzje
Cześć,
bardzo ciężko podjąć decyzję jeśli chodzi o przeprowadzkę do miasta, oddalonego o 300,200 km, zwłaszcza jeśli nie jest się specjalistą. Skończyłam studia humanistyczne, posiadam doświadczenie głównie w dorywczej pracy za granicą, czy w typowych studenckich pracach. Znam język angielski, doszkalam niemiecki, znam obsługę komputera (program Office). Problem w tym, że mieszkam w małym mieście , w którym nawet pracę w sklepie odzieżowym jest dostać bardzo ciężko. Czy myślicie, że przeprowadzka do Warszawy czy Kraków- do pracy w sklepie ma sens? Mogłabym podjąć tam ewentualnie dalsze studia, np.podyplomowe i próbować się przekwalifikować. Do tej pory nie podjęłam nowych studiów, bo uważam, że jakość kształcenia w moim mieście nie należy do wysokich i zwyczajnie wolę zainwestować w studia na wyższym poziomie. Proszę o poradę. |
2018-03-22, 19:36 | #348 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: decyzje, decyzje
A jakie masz te studia? Bo wiesz, humanistyczne też się w wielu zawodach przydają.
|
2018-04-22, 17:56 | #349 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Pomocy - jak pomóc osobie nieubezpieczonej?
Dziewczyny, wiem dobrze,że temat nie do końca nadaje się do tego topicu, a bardziej do obszaru "Praca/biznes",ale tutaj jest zdecydowanie większy ruch,więc i większa szansa, że ktoś odpowie i że będzie to jednak więcej osób niż tam, co może mi dać lepsze rozeznanie w sprawie.
Słuchajcie - jest taka beznadziejna sytuacja dotycząca pewnego delikwenta. Nie ma sensu pytanie czy dociekanie co,jak i dlaczego,a niestety trzeba jakoś (za)działać. Więc jest sobie 30 - letni delikwent, który na obecną chwilę nie pracuje i nie jest zarejestrowany w urzędzie pracy.Delikwent na przestrzeni ostatniego półrocza wykonywał rożnego rodzaju prace dorywcze - czasem w szarej strefie, czasem na umowę - zlecenie. Miesiąc temu ostatni raz uczestniczył w inwentaryzacjach i skończył mu się niestety okres ochronnego 30 - dniowego ubezpieczenia. No i co teraz, jeśli delikwent ląduje w szpitalu i prawdopodobnie będzie w tym szpitalu przez kilka dni,a nie ma żadnego ubezpieczenia zdrowotnego.Szpital zapewne po prostu wystawi mu rachunek,a ten, choć jeszcze nieznany,może wyjść naprawdę wysoki. W szpitalu pytano o ubezpieczenie, ale że pacjent nieprzytomny, to i tak sprawę będzie się regulować na końcu. I pytanie co teraz - czy macie jakieś rozeznanie, czy można to jakoś obejść? Nie chcemy się posuwać do jakichś nieuczciwych kroków, ale rachunek na np. kilka tysięcy za pobyt w szpitalu przyprawia o zawał głowy, a delikwent i tak już ma jakieś swoje długi i konieczność wydania kilku tysięcy w najbliższym czasie - jak juz na nie zarobi :/ Czy można kogoś - że tak powiem - "wstecznie" ubezpieczyć? Z tego co sama zdążyłam wymyślić, w grę nie wchodzi : -ubezpieczenie przez rodziców, bo nie uczy się i ma pow. 26 lat, -w UP zarejestrować się nie mógł i nie może, -żaden członek rodziny nie ubezpieczy go z tytułu powiązań rodzinnych,bo się nie da, -dobrowolne ubezpieczenie w NFZ - to już za późno, nie sądzę aby można tutaj było kogoś ubezpieczyć "wstecz" (koszt ponad 400 zł) Jedyne co mi przyszło do głowy, to nieszczęsny MOPS,ale...To trochę poniżej krytyki,no i nie sądzę,aby te instytucje pochylały się nad każdym i to osobą,która mieszkając u rodziny, mimo wszystko nie była na "skraju ubóstwa".Czy któraś z Was miała może styczność z MOPS - wiem,że oni podobno są w stanie ubezpieczyć kogoś chyba na 90 dni i ich pracownicy socjalni pojawiają się w szpitalach,ale jak to w praktyce wygląda,to nie wiem :/ No i jest jeszcze jedna ewentualność - ubezpieczenie przez rodzinę,w firmie jednego z członków rodziny,ale nie wiem jaka opcja tutaj byłaby najprostsza? Kilkudniowa umowa - zlecenie? Umowa o pracę na minimalny etat chyba nie wchodzi w grę? I pytanie - czy można to zrobić "wstecz" o tę parę dni? Zgłaszając pracownika do ZUSu pracodawca ma na to podobno 7 dni... Bardzo Was proszę o jakieś inf. - będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc. |
2018-04-28, 14:49 | #350 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Pomocy - jak pomóc osobie nieubezpieczonej?
[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;83103541]Dziewczyny, wiem dobrze,że temat nie do końca nadaje się do tego topicu, a bardziej do obszaru "Praca/biznes",ale tutaj jest zdecydowanie większy ruch,więc i większa szansa, że ktoś odpowie i że będzie to jednak więcej osób niż tam, co może mi dać lepsze rozeznanie w sprawie.
Słuchajcie - jest taka beznadziejna sytuacja dotycząca pewnego delikwenta. Nie ma sensu pytanie czy dociekanie co,jak i dlaczego,a niestety trzeba jakoś (za)działać. Więc jest sobie 30 - letni delikwent, który na obecną chwilę nie pracuje i nie jest zarejestrowany w urzędzie pracy.Delikwent na przestrzeni ostatniego półrocza wykonywał rożnego rodzaju prace dorywcze - czasem w szarej strefie, czasem na umowę - zlecenie. Miesiąc temu ostatni raz uczestniczył w inwentaryzacjach i skończył mu się niestety okres ochronnego 30 - dniowego ubezpieczenia. No i co teraz, jeśli delikwent ląduje w szpitalu i prawdopodobnie będzie w tym szpitalu przez kilka dni,a nie ma żadnego ubezpieczenia zdrowotnego.Szpital zapewne po prostu wystawi mu rachunek,a ten, choć jeszcze nieznany,może wyjść naprawdę wysoki. W szpitalu pytano o ubezpieczenie, ale że pacjent nieprzytomny, to i tak sprawę będzie się regulować na końcu. I pytanie co teraz - czy macie jakieś rozeznanie, czy można to jakoś obejść? Nie chcemy się posuwać do jakichś nieuczciwych kroków, ale rachunek na np. kilka tysięcy za pobyt w szpitalu przyprawia o zawał głowy, a delikwent i tak już ma jakieś swoje długi i konieczność wydania kilku tysięcy w najbliższym czasie - jak juz na nie zarobi :/ Czy można kogoś - że tak powiem - "wstecznie" ubezpieczyć? Z tego co sama zdążyłam wymyślić, w grę nie wchodzi : -ubezpieczenie przez rodziców, bo nie uczy się i ma pow. 26 lat, -w UP zarejestrować się nie mógł i nie może, -żaden członek rodziny nie ubezpieczy go z tytułu powiązań rodzinnych,bo się nie da, -dobrowolne ubezpieczenie w NFZ - to już za późno, nie sądzę aby można tutaj było kogoś ubezpieczyć "wstecz" (koszt ponad 400 zł) Jedyne co mi przyszło do głowy, to nieszczęsny MOPS,ale...To trochę poniżej krytyki,no i nie sądzę,aby te instytucje pochylały się nad każdym i to osobą,która mieszkając u rodziny, mimo wszystko nie była na "skraju ubóstwa".Czy któraś z Was miała może styczność z MOPS - wiem,że oni podobno są w stanie ubezpieczyć kogoś chyba na 90 dni i ich pracownicy socjalni pojawiają się w szpitalach,ale jak to w praktyce wygląda,to nie wiem :/ No i jest jeszcze jedna ewentualność - ubezpieczenie przez rodzinę,w firmie jednego z członków rodziny,ale nie wiem jaka opcja tutaj byłaby najprostsza? Kilkudniowa umowa - zlecenie? Umowa o pracę na minimalny etat chyba nie wchodzi w grę? I pytanie - czy można to zrobić "wstecz" o tę parę dni? Zgłaszając pracownika do ZUSu pracodawca ma na to podobno 7 dni... Bardzo Was proszę o jakieś inf. - będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc.[/QUOTE] Nie da się ubezpieczyć kogoś wstecz. Nie jesteś w stanie tego obejść, będzie trzeba zapłacić ten rachunek. Odradzałabym jakiekolwiek kombinowanie, bo może skończyć się jeszcze gorzej. |
2018-05-03, 10:12 | #351 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 126
|
praca ktora nie odpowiada
Cześć, przedstawię krótko swoją sytuację. Otóż od 3 tyg pracuje w dużej korporacji. Zakres obowiązków wydaje się być ok ale tego jest 3x więcej niż w innych pracach. Siedzę po 9-10 godzin bo nie wyrabiam plus 2 godziny na dojazdy (mieszkam 40 km od pracy). Chce ja zmienić bo sie nie nadaje do takiego tempa i tu moje pytanie. Czy wysyłając CV powinnam wpisywać ze aktualnie od 3 tyg pracuje czy jednak to pominąć ?
|
2018-05-04, 06:49 | #352 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
|
Dot.: praca ktora nie odpowiada
pominąć
|
2018-05-05, 01:23 | #353 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 695
|
Dot.: Pomocy - jak pomóc osobie nieubezpieczonej?
Cytat:
@invisible_01 Rozumiem, wiadomo - też mam na uwadze ryzyko, a co za tym idzie świadomość, że można się wpakować w jeszcze większe problemy. Brałam pod uwagę przepis mówiący, że pracodawca ma 7 dni na zgłoszenie pracownika do ZUSu od momentu rozpoczęcia przez tego pracownika pracy.Tym się kierowałam w odniesieniu do pojęcia "umowy wstecznej". I takie ciekawostki, jak sama sięgam pamięcią wstecz i pamiętam co robili moi byli (na szczęście) pracodawcy przy podpisywaniu umów - np. badania lekarskie wykonywane jakieś 2 tyg. po podpisaniu umowy i rozpoczęciu pracy, a lekarz medycyny pracy przyjmujący w szpitalu bez mrugnięcia okiem to wszystko zatwierdził...Albo kolejną umowę o pracę dostałam z inną współpracownicą pocztą (z centrali do naszego oddziału) , z datą ukazującą ciągłość zatrudnienia, a tak naprawdę to pracowałyśmy kilka dni bez umowy - jednak na umowie data była oczywiście jak trzeba, a "poślizg czasowy" pokazywały tylko daty stempli pocztowych na przesyłkach )) Nawet na pocztę się specjalnie zwalić winy nie dało, bo jak pracodawca chce i wie,że powinien, to wyśle te dokumenty "na czas" - jasna sprawa. Jeszcze inna rzecz, która mnie spotkała - miałam propozycję pracy u kobiety prowadzącej jednoosobową DG. Jako, że ani ja nie byłam pewna tej pracy i jej osoby, ani ona nie była do mnie do końca przekonana, zaproponowała mi pracę przez jakieś 5 dni, że tak powiem "na gębę",że jak się sprawdzę i okaże się,że dobrze nam się we dwie współpracuje,to podpiszemy umowę z "datą wsteczną", a jak nie, to po prostu zapłaci mi za te 5 czy 6 dni pracy i to żaden problem,bo ma od tego biuro rachunkowe i księgowa/kadrowa jej to wszystko ogarnie.Sądzę więc,że taka praktyka jest powszechna,bo skoro mnie przy średnim doświadczeniu nie raz to spotkało, to co dopiero innych. Niejeden raz słyszałam,że ludzie ubezpieczają członków swojej rodziny, tylko po to aby ci mieli ubezpieczenie zdrowotne i odprowadzone składki. Ludzie ubezpieczają się w firmach znajomych, choćby na ten minimalny etat...Przecież często się o tym słyszy.Mało tego - kiedyś czytałam o sytuacji osób nigdzie nieubezpieczonych, a wymagających leczenia szpitalnego. I jasne, że z bezdomnego pieniędzy nie ściągną, bo jak, ale podobno także taka praktyka, że nieubezpieczeni po wyjściu ze szpitala "w jakiś" sposób załatwiają sobie jednak to ubezpieczenie,wcale nie jest rzadka, a szpitale doskonale o tym wiedzą i to, że rachunek można uiścić do x dni od wyjścia ze szpitala,tylko na taki proceder pozwala. |
|
2018-05-05, 07:25 | #354 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 128
|
Dot.: praca ktora nie odpowiada
Też tak sądzę.
|
2018-05-05, 07:46 | #355 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Legnica
Wiadomości: 2 323
|
Dot.: praca ktora nie odpowiada
Ja bym podała tą informację. Masz prawo szukać czegoś,co Ci będzie w pełni odpowiadało. A doświadczenie tam zdobyte też na pewno w jakiś sposób zaprocentuje
__________________
mgr wychowania fizycznego instrukor fitness,boksu,tańca sędzia piłki nożnej |
2018-05-05, 08:03 | #356 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 128
|
Dot.: praca ktora nie odpowiada
|
2018-05-05, 09:43 | #357 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: praca ktora nie odpowiada
Niektórzy źle patrzą na to, że ktoś zbyt szybko zmienia pracę, ale ja bym jednak to wpisywała, bo jednak jest to jakieś doświadczenie, a firmy potrafią się nawet po miesiącu odezwać. Poza tym masz prawo zmienić pracę jeśli ci ona nie odpowiada, nie jesteśmy niewolnikami i trzeba przyzwyczajać pracodawców do tego, że pracownik też człowiek i trzeba o niego dbać. Niestety w naszym kraju to kuleje.
Chyba, że chcesz rekrutować na zupełnie inne stanowisko niż masz obecnie, to wtedy rzeczywiście możesz to pominąć. |
2018-05-06, 08:34 | #358 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Legnica
Wiadomości: 2 323
|
Dot.: praca ktora nie odpowiada
MSLizard - w 100%-ach się z Tobą zgadzam. O tym samym pomyślałam,pisząc aby nie pomijać informacji o tej pracy. Ale wszystko zależy od okoliczności ubiegania się o kolejną pracę - trzeba po prostu wyczuć czy lepiej będzie widziane nawet tak krótkie doświadczenie w jakiejś pracy (przecież jakoś to zostanie udokumentowane) czy lepiej pominąć ten fakt,bo przyszły pracodawca może to źle odebrać
Ja też uważam,że należy się szanować i jeśli coś nam nie pasuje w danej pracy mamy prawo ją zmienić
__________________
mgr wychowania fizycznego instrukor fitness,boksu,tańca sędzia piłki nożnej |
2018-05-06, 10:10 | #359 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: praca ktora nie odpowiada
Treść usunięta
Edytowane przez Timon i Pumba Czas edycji: 2023-12-12 o 20:21 |
2018-05-06, 16:36 | #360 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 28
|
Dot.: praca ktora nie odpowiada
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:06.