Rozstanie z facetem -cz. XVII

[Nuestro_dulce_amor]

Napisane przez taila_s

ta SWIADOMOSC wlasnie jest najgorsza w tym wszystkim!

Dokladnie ..Podle dziewuchy

[Connff]

Napisane przez taila_s

hej dziewczyny ;* mam do Was takie pytanie... Moge/pasuje napisac eks chlopakowi zyczenia wielkanocne?(na ogol nikomu nie wysylam co najwyzej odpisuje ze dziekuje ale jemu strasznie mnie korci ) nie jestesmy razem 2 msc i praktycznie przez ten czas sie nie odzywalismy.. a wiem ze ma juz nowa dziewczyne... Nie wiem co mi dadza te zyczenia po prostu chce o sobie przypomniec ale znow nie chce zeby wyszlo jakos ze sie narzucam... Wiec jak sadzicie? Napisac?

Jak uważasz, niby kulturalnie napisać. Z drugiej strony, jeśli on wie, że nie piszesz do nikogo a do niego napiszesz... Tak naprawdę wszystko zależy od tego, w jakich stosunkach jesteście i dlaczego się rozstaliście. No, ale skoro nie odzywacie się do siebie przez dwa miesiące to chyba jest raczej średnio, prawda?

Napisane przez Nuestro_dulce_amor

nie usprawiedliwiaj jej. Skoro wiedziala to nie powinna dopuscic zeby sie zakochal w niej

A tak z ciekawości, w jaki sposób można nie dopuścić, żeby ktoś się zakochał? Kiedy ja się zakochiwałam, to raczej nikt nie mógł mnie przed tym powstrzymać (czasami chciałoby się dodać - niestety ).

Napisane przez taila_s

ooo ciekawy temat sie zaczal... witam w klubie...
hehe tepic dziewczyny ktore odbijaja facetow

Tępić, oczywiście. Ale tak samo tępić facetów, którzy dają się odbić. Nawet bardziej.

[Nuestro_dulce_amor]

Napisane przez Connff

Jak uważasz, niby kulturalnie napisać. Z drugiej strony, jeśli on wie, że nie piszesz do nikogo a do niego napiszesz... Tak naprawdę wszystko zależy od tego, w jakich stosunkach jesteście i dlaczego się rozstaliście. No, ale skoro nie odzywacie się do siebie przez dwa miesiące to chyba jest raczej średnio, prawda?



A tak z ciekawości, w jaki sposób można nie dopuścić, żeby ktoś się zakochał? Kiedy ja się zakochiwałam, to raczej nikt nie mógł mnie przed tym powstrzymać (czasami chciałoby się dodać - niestety ).



Tępić, oczywiście. Ale tak samo tępić facetów, którzy dają się odbić. Nawet bardziej.

Mogla np zerwac z nim kontakt? lub ograniczyc??

[taila_s]

Napisane przez Nuestro_dulce_amor

Dokladnie ..Podle dziewuchy

ale cicho.. 'teoretycznie' to dopiero o rozstaniu zaczelo sie cos 'dziac'...

[czarodziejka18]

Napisane przez Nuestro_dulce_amor

I TO SWIADOMIE!!! bezczelnosc ;p

Mam takie pytanie. Próbowałaś z nią porozmawiać? Ja próbowałam tzn z tą niedoszłą wybranką mojego eksa i sama nie wiem co o niej myśleć. Ktoś tu kręci albo on albo ona.

[Nuestro_dulce_amor]

Napisane przez czarodziejka18

Mam takie pytanie. Próbowałaś z nią porozmawiać? Ja próbowałam tzn z tą niedoszłą wybranką mojego eksa i sama nie wiem co o niej myśleć. Ktoś tu kręci albo on albo ona.

nie probowalam

[taila_s]

Napisane przez Connff

Jak uważasz, niby kulturalnie napisać. Z drugiej strony, jeśli on wie, że nie piszesz do nikogo a do niego napiszesz... Tak naprawdę wszystko zależy od tego, w jakich stosunkach jesteście i dlaczego się rozstaliście. No, ale skoro nie odzywacie się do siebie przez dwa miesiące to chyba jest raczej średnio, prawda?

Tępić, oczywiście. Ale tak samo tępić facetów, którzy dają się odbić. Nawet bardziej.

Rozstalismy sie bo znalazl sobie inna(moja wersja) natomiast jego (przy rozstaniu) ze sie wszystko wypalilo ze sie czesto klocilismy i ze nasz zwiazek nie mial sensu... A super nie jest zle tez nie ale bylismy razem 3 lata wiec przynajmniej pasuje... Ale wiem ze on pierwszy na pewno nie napisal by (taki juz jest nigdy nie sklada zyczen przez telefon...)


oj Tak Tak.. ale czy bardziej to nie wiem.. raczej po rowni...

[Connff]

Napisane przez Nuestro_dulce_amor

Mogla np zerwac z nim kontakt? lub ograniczyc??

Nie wiem jak wy macie, ale ja osobiście mam tendencję do niezauważania tego, że ktoś się we mnie zakochuje, o ile oczywiście ja nie jestem tą osobą wzajemnie zainteresowana. Więc akurat według mnie powstrzymać zakochanie niekoniecznie się da. Zerwać kontakt? No jasne, można, ale jeśli np. lubi się tą osobę to taki kontakt zerwać jest trudno.

Jasne, można później nie odbijać komuś faceta. Straszne świństwo, sama nigdy bym się czyjegoś faceta nie tknęła. Chodzi mi tylko o to, że jeszcze gorszym świństwem jest DAĆ się odbić. Takiemu facetowi po prostu nie zależało, i tyle. Może lepiej, że pozbyłaś się go wcześniej, niż później.

Napisane przez taila_s

Rozstalismy sie bo znalazl sobie inna(moja wersja) natomiast jego (przy rozstaniu) ze sie wszystko wypalilo ze sie czesto klocilismy i ze nasz zwiazek nie mial sensu... A super nie jest zle tez nie ale bylismy razem 3 lata wiec przynajmniej pasuje... Ale wiem ze on pierwszy na pewno nie napisal by (taki juz jest nigdy nie sklada zyczen przez telefon...)


oj Tak Tak.. ale czy bardziej to nie wiem.. raczej po rowni...

Czyli pewnie i w Twojej wersji, i w jego wersji jest odrobina prawdy . Nie wiem sama. Warto by było odpowiedzieć sobie na pytanie, co chcesz osiągnąć dzięki tym życzeniom. Na pewno na nic nie liczysz? Jeśli nie, to pisz. Nie zaszkodzi . Jeśli masz jakieś nadzieje, to lepiej od razu sobie darować.

[taila_s]

Napisane przez czarodziejka18

Mam takie pytanie. Próbowałaś z nią porozmawiać? Ja próbowałam tzn z tą niedoszłą wybranką mojego eksa i sama nie wiem co o niej myśleć. Ktoś tu kręci albo on albo ona.

ale o co pytalas? (przepraszam jak juz odpowiadalas ale nie jestem w temacie...)

[Nuestro_dulce_amor]

Napisane przez taila_s

Rozstalismy sie bo znalazl sobie inna(moja wersja) natomiast jego (przy rozstaniu) ze sie wszystko wypalilo ze sie czesto klocilismy i ze nasz zwiazek nie mial sensu... A super nie jest zle tez nie ale bylismy razem 3 lata wiec przynajmniej pasuje... Ale wiem ze on pierwszy na pewno nie napisal by (taki juz jest nigdy nie sklada zyczen przez telefon...)


oj Tak Tak.. ale czy bardziej to nie wiem.. raczej po rowni...

U mnie podal dokladnie taki sam powod haha

[taila_s]

Napisane przez Connff

Nie wiem jak wy macie, ale ja osobiście mam tendencję do niezauważania tego, że ktoś się we mnie zakochuje, o ile oczywiście ja nie jestem tą osobą wzajemnie zainteresowana. Więc akurat według mnie powstrzymać zakochanie niekoniecznie się da. Zerwać kontakt? No jasne, można, ale jeśli np. lubi się tą osobę to taki kontakt zerwać jest trudno.

Jasne, można później nie odbijać komuś faceta. Straszne świństwo, sama nigdy bym się czyjegoś faceta nie tknęła. Chodzi mi tylko o to, że jeszcze gorszym świństwem jest DAĆ się odbić. Takiemu facetowi po prostu nie zależało, i tyle. Może lepiej, że pozbyłaś się go wcześniej, niż później.



Czyli pewnie i w Twojej wersji, i w jego wersji jest odrobina prawdy . Nie wiem sama. Warto by było odpowiedzieć sobie na pytanie, co chcesz osiągnąć dzięki tym życzeniom. Na pewno na nic nie liczysz? Jeśli nie, to pisz. Nie zaszkodzi . Jeśli masz jakieś nadzieje, to lepiej od razu sobie darować.

oczywiscie ze mam nadzieje ze sobie pomysli 'ona jednak jest zaje*ista po tym co jej zrobilem ona sobie z tym radzi czemu ja ja zostawilem'

Napisane przez Nuestro_dulce_amor

U mnie podal dokladnie taki sam powod haha

ten sam typ frajera

[czarodziejka18]

Napisane przez taila_s

ale o co pytalas? (przepraszam jak juz odpowiadalas ale nie jestem w temacie...)

Chciałam najpierw "rozeznać sytuację" więc napisałam do niej na nk tak neutralnie,że cieszę się że T. ma taką przyjaciółkę,że mi o niej popwiadał itd. Spytała się dlaczego się rozstaliśmy i że wyglądaliśmy na ładną parkę.Jak jej powiedziałam to odpisała że skoro go tak kocham to może powinnam walczyć dalej o niego.Niby laska po mojej stronie byłą ale na końcu coś takiego dopisała:"ja wprost uwielbiam T. ,zawsze moge na niego liczyć a on na mnie.cóż,życzę szczęścia i mam nadzieję że któregoś dnia pokochasz kogoś równie mocno jak jego". nie wytrzymałam i spytałam czy go kocha. Nie odpisała za to niedługo potem eks się odezwał.Wyskoczył z pytaniem po cholerę do niej pisze i co to za pytanie i żeby to było ostatni raz takie coś,bardzo o to prosi. Taa,rycerz broni swojej królewny

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez taila_s

oczywiscie ze mam nadzieje ze sobie pomysli 'ona jednak jest zaje*ista po tym co jej zrobilem ona sobie z tym radzi czemu ja ja zostawilem'


ten sam typ frajera

U mnie podobnie. Wg niego wina leżała po mojej stronie bo mu trułam że nasz związek nie ma sensu ale prawda jest taka że zainteresował się inną. Gdyby mnie kochał to nie rozstalibyśmy się przez taką pierdołę.Pary czasem kłócą się z poważniejszych powodów,ale jakoś jedno drugiemu potrafi wybaczyć jak im zależy a jemu najwyraźniej nie zależało.

[Nuestro_dulce_amor]

Napisane przez taila_s

oczywiscie ze mam nadzieje ze sobie pomysli 'ona jednak jest zaje*ista po tym co jej zrobilem ona sobie z tym radzi czemu ja ja zostawilem'


ten sam typ frajera

to tchorze. Nie potrafia powiedziec prawdy

[taila_s]

Napisane przez czarodziejka18

Chciałam najpierw "rozeznać sytuację" więc napisałam do niej na nk tak neutralnie,że cieszę się że T. ma taką przyjaciółkę,że mi o niej popwiadał itd. Spytała się dlaczego się rozstaliśmy i że wyglądaliśmy na ładną parkę.Jak jej powiedziałam to odpisała że skoro go tak kocham to może powinnam walczyć dalej o niego.Niby laska po mojej stronie byłą ale na końcu coś takiego dopisała:"ja wprost uwielbiam T. ,zawsze moge na niego liczyć a on na mnie.cóż,życzę szczęścia i mam nadzieję że któregoś dnia pokochasz kogoś równie mocno jak jego". nie wytrzymałam i spytałam czy go kocha. Nie odpisała za to niedługo potem eks się odezwał.Wyskoczył z pytaniem po cholerę do niej pisze i co to za pytanie i żeby to było ostatni raz takie coś,bardzo o to prosi. Taa,rycerz broni swojej królewny

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------



U mnie podobnie. Wg niego wina leżała po mojej stronie bo mu trułam że nasz związek nie ma sensu ale prawda jest taka że zainteresował się inną. Gdyby mnie kochał to nie rozstalibyśmy się przez taką pierdołę.Pary czasem kłócą się z poważniejszych powodów,ale jakoś jedno drugiemu potrafi wybaczyć jak im zależy a jemu najwyraźniej nie zależało.

a idzcie w pi*du z takimi ksiezniczkami... ale z jednym zdaniem sie zgodze 'mam nadzieję że któregoś dnia pokochasz kogoś równie mocno jak jego' tyle ze tym razem ten ktos bedzie wart tej milosci...

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez Nuestro_dulce_amor

to tchorze. Nie potrafia powiedziec prawdy

eh.. zycie... najgorsze w tym ze jak by powiedzial prawde to bym nawet sie nie starala na poczatku naprawic wszystkiego... pozbyla bym sie zludzen a tak...

[Nuestro_dulce_amor]

Napisane przez taila_s

a idzcie w pi*du z takimi ksiezniczkami... ale z jednym zdaniem sie zgodze 'mam nadzieję że któregoś dnia pokochasz kogoś równie mocno jak jego' tyle ze tym razem ten ktos bedzie wart tej milosci...

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------


eh.. zycie... najgorsze w tym ze jak by powiedzial prawde to bym nawet sie nie starala na poczatku naprawic wszystkiego... pozbyla bym sie zludzen a tak...

Dokladnie. ja zylam ze swiadomoscia ze to moja wina, ze to ja zepsulam nasz zwiazek. A Tu jego brak silnej woli i wiernosci zawinil

[Yuuka]

Napisane przez Nuestro_dulce_amor

Dokladnie. ja zylam ze swiadomoscia ze to moja wina, ze to ja zepsulam nasz zwiazek. A Tu jego brak silnej woli i wiernosci zawinil

To obwinanie siebie jest najgorsze..
Człowiek tak potrafi Tobą zmanipulować, że zaczynasz wszystko brać na siebie..

[solideja]

Jestem taka głupia



idę nadrabiać Wasze posty

[taila_s]

Napisane przez Nuestro_dulce_amor

Dokladnie. ja zylam ze swiadomoscia ze to moja wina, ze to ja zepsulam nasz zwiazek. A Tu jego brak silnej woli i wiernosci zawinil

witaj w moim swiecie... a dlugo juz nie jestescie razem?

Napisane przez solideja

Jestem taka głupia



idę nadrabiać Wasze posty

co sie stalo?

[solideja]

Napisane przez taila_s

co sie stalo?

Wpakowałam się w 'coś' (naprawdę nie umiem określić w co) bez zobowiązań i nie potrafię tego skończyć chociaż wymaga to ode mnie tylko powiedzenia 'stop' A mój histeryczny post sprzed dwóch dni nabrał mocy. Tłumacząc na polski: nie wiem czego chcę i pakuję się w dziwne relacje

[Yuuka]

Napisane przez solideja

Jestem taka głupia



idę nadrabiać Wasze posty

Co się dzieje?
Nie mów tak o sobie kobieto

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

Napisane przez solideja

Wpakowałam się w 'coś' (naprawdę nie umiem określić w co) bez zobowiązań i nie potrafię tego skończyć chociaż wymaga to ode mnie tylko powiedzenia 'stop' A mój histeryczny post sprzed dwóch dni nabrał mocy. Tłumacząc na polski: nie wiem czego chcę i pakuję się w dziwne relacje

Może w ten sposób chcesz odreagować?

Nie potrafisz skończyc - a naprawdę tego chcesz?
Co cię trzyma?

[sylllvia89]

nie bylo mnie ma dni a tyle zaleglosci

ps: bedac w domu mysle o nim jeszcze wiecej, rodzina wie i mnie wspiera ale to malo daje

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------

Napisane przez solideja

Jestem taka głupia



idę nadrabiać Wasze posty

co jest????

[taila_s]

Napisane przez solideja

Wpakowałam się w 'coś' (naprawdę nie umiem określić w co) bez zobowiązań i nie potrafię tego skończyć chociaż wymaga to ode mnie tylko powiedzenia 'stop' A mój histeryczny post sprzed dwóch dni nabrał mocy. Tłumacząc na polski: nie wiem czego chcę i pakuję się w dziwne relacje

1.Powiedz PAUZA
2.dowiedz sie czego chcesz
3.wcisnij PLAY albo STOP

tak takzeby to bylo takie proste....

[Ofelia 20]

Napisane przez Connff

Jasne, można później nie odbijać komuś faceta. Straszne świństwo, sama nigdy bym się czyjegoś faceta nie tknęła. Chodzi mi tylko o to, że jeszcze gorszym świństwem jest DAĆ się odbić. Takiemu facetowi po prostu nie zależało, i tyle. Może lepiej, że pozbyłaś się go wcześniej, niż później..

Zgadzam sie z Tobą. Prawda jest taka, że skoro dał się odbić, to nawet gdyby tej laski nie spotkał i tak by sie rozpadło, albo by trafił na inną która by go zauroczyła, albo by po prostu stwierdził, że związek sie wypalił i by odszedł. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, to on dał się odbić, bo nie kochał i mu nie zależało. Gdyby zależało, żadna inna kobieta nie byłaby w stanie go sobie przygruchać.

[lily92920]

Dobranoc I dzieki za wsparcie na fb wiecie w czym!

[Nuestro_dulce_amor]

Napisane przez taila_s

witaj w moim swiecie... a dlugo juz nie jestescie razem?

co sie stalo?

wczoraj minal tydzien odkad nie jestesmy razem

[sylllvia89]

Napisane przez Yuuka

To obwinanie siebie jest najgorsze..
Człowiek tak potrafi Tobą zmanipulować, że zaczynasz wszystko brać na siebie..

swiete slowa
nie wolno sie dac

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Napisane przez Nuestro_dulce_amor

wczoraj minal tydzien odkad nie jestesmy razem

u mnie 6dzien i milczy i tak juz chyba bedzie ;(

[solideja]

Napisane przez Yuuka

Co się dzieje?
Nie mów tak o sobie kobieto

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------




Może w ten sposób chcesz odreagować?

Nie potrafisz skończyc - a naprawdę tego chcesz?
Co cię trzyma?

Nie chcę tego, znaczy potrzebuję czułości, przytulenia, zainteresowania... dostaję to od kogoś kto mnie świetnie zna i kto też nie chce niczego więcej. Tkwiąc w tym układzie być może blokuję sobie nową furtkę (bo to koledzy bliscy), ale nie potrafię skończyć. Nie chcę związku, ograniczeń, kompromisów, motyli w brzuchu, rozterek emocjonalnych i zależności od kogoś... ale nie potrafię zrezygnować z czułości i takich tam.

A do tego wszystkiego nie wiem kompletnie co czuję

Napisane przez taila_s

1.Powiedz PAUZA
2.dowiedz sie czego chcesz
3.wcisnij PLAY albo STOP

tak takzeby to bylo takie proste....

Oj tak, żeby to tak łatwo można było... Mam problem z punktem drugim

[Yuuka]

Napisane przez sylllvia89

swiete slowa
nie wolno sie dac

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------




u mnie 6dzien i milczy i tak juz chyba bedzie ;(

A ja przestałam liczyć bo to mnie pogrąża..

[taila_s]

Napisane przez Nuestro_dulce_amor

wczoraj minal tydzien odkad nie jestesmy razem

eh to swieza 'rana' ale bez obaw z czasem bedzie lepiej... (tak tak sama w to nie wierzylam ale poki co czas dziala na moja kozysc m.in dzieki Waszym radom ...)

[Nuestro_dulce_amor]

Napisane przez taila_s

eh to swieza 'rana' ale bez obaw z czasem bedzie lepiej... (tak tak sama w to nie wierzylam ale poki co czas dziala na moja kozysc m.in dzieki Waszym radom ...)

U mnie z dnia na dzien jest lepiej myslalam ze bedzie gorzej. Kiedys przez rozstanie z facetem popadlam w trzymiesieczna depresje i lekomanie