Katecheza przedmałżeńska...płatna?

[Taverney]

Wczoraj wieczorem byliśmy na pierwszej katechezie z cyklu kursu przedmałżeńskiego. Wszystko było w porządku, ksiądz nie zanudzał, mówił mądrze, ja jak zwykle panikowałam i chciałam uciec, ale mniejsza z tym, zostałam.
Ale co mnie zadziwiło, ksiądz powiedział, że nauki są płatne co łaska i zapytał, czy się na to zgadzamy... Nie wiedziałam, że tak jest. Spotkałyście się z czymś takim? Moja mama była zaskoczona.

[one_shot]

Taverney pierwsze słyszę!!! Ja co prawda robię nauki u siebie w mieście ale wiele moich przyjaciółek robi tutaj bo tak im wygodniej i na pewno żadna nie płaciła za nauki!!!

[xanka]

Tak spotkałam się z tym. Sama nie zaczełam jeszcze tych nauk, ale jestem świadoma tego, że może to kosztować. W niektórych parafiach mają stałą kwotę, którą płacą wszyscy, w jeszcze innych co łaska.

Apropo płacenia jeszcze, my rezerwując datę w kościele płaciliśmy 100zł zaliczki ( i dostaliśmy na to potwierdzenie), i wiem, że w tym kościele cena ślubu jest w pewnym sensie "stała" Jak dla mnie to uczciwe postawienie sprawy. może brutalnie to zabrzmi, ale usługa ma swoją cenę. Jasno powiedziane i nie trzeba się domyślać i nikt później nie będzie kręcił nosem

[Taverney]

Nam powiedział ksiądz, że nauki są co łaska, nikomu nie narzuca kwoty, ale że choć część wydatków związanych z katechezą trzeba ponieść, chodziło mu o wynagrodzenie dla świeckich, którzy poprowadzą od jutra katechezę dotyczącą życia w rodzinie, bo ów ksiądz jako zakonnik (kościół pallotynów na Przybyszewskiego) i katecheta nie bierze opłat za nauki. Bardzo mi się podobało, że o tak drażliwej sprawie, jak zapłata, powiedział z kulturą i nikomu nic nie narzucał, a wiadomo, nie ma nic za darmo.

I w związku z tym pytanie: ile dać? Totalnie nie mam pojęcia. 10 zł, a może 50? Jestem w kropce, a jutro kolejna sesja katechetyczna.

[-jola-]

My idziemy na dwudniowe katechezy i opłata jest stała 70 zł a ma być w tym obiad i materiały.

[niusia77]

-Jola- a gdzie się, jesli mozna wiedzieć wybieracie w Krakowie i ile wcześniej sie trzeba na takie "coś" zapisywać bo wlasnie mam to zrobic w tym tygodniu?
Pozdrawiam!

[Yoolia]

Ja też pierwszy raz o tym słyszę. O zaliczkach na poczet ślubu w kościele to słyszałam, sama zamierzam tak zrobić żeby mieć pewny termin, bo z jednego już nas "wyrzucono". JSłyszałam też że wizyty w poradni są płatne ok 30zł tylko nie wiem czy za wszystkie spotkania czy tylko za jedno (bo w sumie są chyba 3)
U nas w kościele nie ma teraz typowych katechez przedmałżenskich, zrobili takie katechezy dla młodzieży i dorosłych, całkiem na inne tematy, ale narzeczeni mogąprzychodzić i proboszcz podpisuje co trzeba

[Taverney]

no to widzę, że co kościół, to inny obyczaj. W środę na drugim spotkaniu wszystkie pary, jakby się zmówiły, dały po 10 zł, my też tyle daliśmy. I kropka. Ksiądz podziękował nam za ofiarę i nauki potoczyły się dalej.
Poradnia jest odzielnie, oprócz tych 6 spotkań katechetycznych i chyba już płatna nie będzie. Ksiądz obiecał, że wszstko jeszcze powie, bo poradnia będzie prawdopodobnie na miejscu.

[Mrowkasz]

Mam pytania o czym się rozmawia właśnie w tej poradni?? Ponoć zmienili i są teraz 3 spotkania (wcześniej były 2)? I czy to też jest płatne. Jaj jde na weekendowe i płace 95zł od osoby z noclegiem i jedzeniem. Do Bystrej obok B-Białej

[Dobra_Wilczyca]

My na weekendowe nauki przedmałżeńskie jedziemy do Gostynia (mają świetną stronę) i płacimy 90 zł od osoby za nocleg i wyżywienie.

[sohf]

Napisane przez Taverney

Nam powiedział ksiądz, że nauki są co łaska, nikomu nie narzuca kwoty, ale że choć część wydatków związanych z katechezą trzeba ponieść, chodziło mu o wynagrodzenie dla świeckich, którzy poprowadzą od jutra katechezę dotyczącą życia w rodzinie, bo ów ksiądz jako zakonnik (kościół pallotynów na Przybyszewskiego) i katecheta nie bierze opłat za nauki. Bardzo mi się podobało, że o tak drażliwej sprawie, jak zapłata, powiedział z kulturą i nikomu nic nie narzucał, a wiadomo, nie ma nic za darmo.

I w związku z tym pytanie: ile dać? Totalnie nie mam pojęcia. 10 zł, a może 50? Jestem w kropce, a jutro kolejna sesja katechetyczna.

u nas było podobnie. ksiądz poprosił o 10 zł od osoby, ale nie było to obowiązkowe, kto chciał dał, kto nie to nie. spotkań było 10, w tym jedno spotkanie z psychologiem i jedno z babskiem z poradni.
Pozdrawiam!