2010-03-19, 12:19 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Cytat:
nie wiem, nie znam tej pary na co dzień może akurat szczerze pogadają i wyjaśnią, a facet zmieni podejście |
|
2010-03-19, 12:29 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Jeśli autorka wątku nie pogada naprawdę szczerze, jeśli będzie się zachowywać jak dziewczynka z fochem, to co dalej? Jak to widzisz? Ja też nie znam pary, opieram się na tym, co czytam. Albo rozmowa i przyjęcie do wiadomości pewnych faktów (jeśli on czuje, że to były żarty i nie czuje się winny, to co ma teraz zrobić? psychoterapia i zmiana charakteru, czy co? a jeśli ona tego nie akceptuje i nie zaakceptuje to on się będzie ukrywał ze swoimi żartami, będzie przy niej spięty, byleby się księżniczka nie obraziła?) albo faktycznie nie wiem co. Być może nie są tak dobrze dopasowani, jak się wydawało, skoro żart na GG (gdzie są słowa, nie widać intencji, kontekstu itp.) powoduje chęć zerwania zaręczyn i ucieczki.
|
2010-03-19, 12:39 | #33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Cytat:
bo jeśli uznają że nie było spawy a ona do końca życia będzie miała wątpliwości to trochę lipa |
|
2010-03-19, 12:47 | #34 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 381
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Bardzo niefajne te zarty twojego narzeczonego byly. Wg mnie ponizej pasa.
|
2010-03-19, 12:49 | #35 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Cytat:
__________________
ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37 |
|
2010-03-19, 13:38 | #36 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: NS/Kraków
Wiadomości: 9 640
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Cytat:
dasz radę! Cytat:
Cytat:
takie moje zdanie! ale reasumując, ważne żeby pogadac i wytłumaczyć, żeby więcej się taka sytuacja nie powtórzyła...... Edytowane przez frezyjka85 Czas edycji: 2010-03-21 o 11:27 |
|||
2010-03-19, 18:07 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Ja znam wszystkie hasla dostępu TŻ-a do NK, maila itd i ja tam zaglądam bo jemu się nie chce i gdybym coś takiego znalazła to na pewno byłabym wściekła Tak się nie robi!! A tłumaczenie, że to żarty to jakaś kpina Ale mam nadzieję, że to mu się już nie powtórzy i będziecie szczęśliwi razem Powodzenia!
|
2010-03-19, 21:05 | #38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Nie ma u mnie takiej chęci. A dopasowani jesteśmy, znamy się i rozumiemy doskonale,on wie że ja strasznie to przeżywam ale ja widzę że i jego to ogromnie męczy. Wiem że mu wybaczę, tylko ciągle mnie dręczy ta dziewczyna... co ona takiego w sobie ma? On twierdzi że oczywiście nic... tylko jakoś nie do końca mu wierzę zawsze wierzylam mu bezgranicznie, ale teraz to niebardzo jakoś
|
2010-03-19, 21:54 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Zielona, przykro mi, że masz taki problem. Stawiam się po prostu w tej chwili np. w sytuacji mojego męża. Po tym, jakie teksty padają między mną i moim przyjacielem to powinien wystąpić o rozwód. A on mi ufa i nie ma za złe, bo wie, że to żarty. A przyjaciel to równy facet i jak ktoś nas dobrze nie zna to myśli, że jesteśmy parą. Nawet w pracy.
Ja bym wierzyła chłopu, że ona nic w sobie nie ma, a oni sympatycznie i z przymrużeniem oka rozmawiali sobie na GG... nie szukaj drugiego dna. |
2010-03-20, 10:01 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Wiesz co ja na takie żarty zareagowałabym wybuchem złości. Ale trzeba to rozstrzygnąć w kontekście jaki to facet-jeśli kontaktowy, lubi sobie pogadać z dziewczynami, ma swobodną i lekką mowę itp to taki ma styl i ten żart mieści się w granicach jego zachowań i z tym trzeba się liczyć. Ja bym powiedziała mu że na przyszłość nie życzysz sobie takiego zachowania i następnym razem sytuacje potraktujesz poważniej. I tyle.
Mój facet jest skryty i małomówny. Otwiera się na ludzi, których zna. Nigdy nie flirtuje. Gdyby on się tak zachował to bez dwóch zdań oznaczałoby to że powstała między nim a koleżanką zażyłość która przekracza granice które jestem w stanie zaakceptować. Tyle, że u niego rozmowa z kimś trzecim to duża sprawa bo taki ma charakter. Trzeba to chyba rozstrzygnąć w tych kategoriach.
__________________
Bartuś 23.12.2010 Aniołek 01.08.2011... Hubert 21.11.2012 „Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła” |
2010-03-20, 17:26 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kto to wie???
Wiadomości: 2 212
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Wydaje mi się że jeśli nie liczy się ze zdaniem swojej narzeczonej to myślę że coś tu jest nie chalo!!!
|
2010-03-26, 11:59 | #42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 9
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Ja też byłam kiedyś w podobnej sytuacji, mój narzeczony na początku związku wymieniał sms-y ze swoją ex, jak się o tym dowiedziałam to chciałam go zostawić ale wszystko sobie wytłumaczyliśmy na spokojnie. Oczywiście, że było mi bardzo przykro i czasem w złości wypominam mu tę sytuację choć wiem, że nie powinnam. Było, minęlo, zrehabilitował się już ten mój słodziak ;-)
Ale faktem jest, że coś takiego bardzo boli i burzy taką wizję idealnego wspólnego życia. Trzeba ochłonąć i na spokojnie pomyśleć, czy warto dać szansę na wyjaśnienie. Skoro jestescie razem już dłuższy czas, planujecie ślub to chyba nie warto wszystkiego przekreślać. Daj mu szansę, wiem, że to trudne, że będziesz się bała, będziesz podejrzliwa i nieufna i co gorsze będziesz się czuła od tej drugiej. Ale jakby nie było...wybrał Ciebie i to z Tobą chce być. Porozmawiaj z nim na spokojnie, jeśli zauważysz, że naprawde mu przykro to się nie wahaj i daj mu drugą szansę. każdy popełnia w życiu błędy, a już tym bardziej faceci, to takie duże dzieci są... :-P |
2010-03-26, 14:27 | #43 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 909
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Drogie Dziewczyny! Do ślubu zostały 3 miesiące a między mną a narzeczonym nie jest tak jak było. Mamy więcej obowiązków w pracy, zamieszkaliśmy razem już ponad pół roku temu a mamy dla siebie mniej czasu. Nie jesteśmy juz dla siebie tak czuli jak kiedyś. Coś jakby w nas zniknęło. Kocham go bardzo mocno i wiem, że on kocha mnie ale te ciągłe kłótnie o byle raz z jego raz z mojej strony są straszne. Czy zawsze tak jest przed ślubem??? Zmieniłam się też i ja. Zrobiłam się marudna, nic mi się nie chce. Najchętniej po pracy położyłabym się spać i byle tak do rana. nie mam ochoty nawet na romantyczny wieczór we dwoje. Nie wiem skąd to się u mnie wzięlo. Jakieś półtora roku temu zaskakiwałam narzeconego jakimiś zwariowanymi pomysłami a teraz??? Czuje, że go zawodzę, że w końcu się rozmyśli albo może po ślubie stwierdzi że nie jest tak jak powinno być. Doradźcie mi proszę!
|
2010-03-26, 14:36 | #44 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
zaczęło się prawdziwe życie i tyle, myślałaś że bajka trwa wiecznie?
|
2010-03-26, 14:44 | #45 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 909
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Wiem, wiem. Zdaje sobie sprawę z tego. Tylko czy tak być powinno??? I czy tak będzie już zawsze??? Wiem, że jest w tym dużo mojej winy. Nie wiem co mam robić
|
2010-03-26, 14:49 | #46 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
a czy za 10 lat ja będę żyła? zadajesz pytania na które nikt nie zna odpowiedzi. Z takim podejściem ja się dziwię że ślub bierzesz.
|
2010-03-26, 14:53 | #47 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 909
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
A ja się dziwię, że taka osoba jak Ty udziela na moje pytania odpowiedzi. Dziękuję bardzo za radę!!! Szkoda słów.
|
2010-03-26, 14:55 | #48 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
a co ja/ my mamy napisać? tak powinna być, nie tak nie powinno być? przecież nikt z nas nie zna twojego związku, nie wiemy jak to wygląda, moge ci tylko napisać że to normalne że jak ludzie mieszkają razem to są przemęczeni, romantyzm który jest jak się razem nie mieszka gdzieś może się ulotnić ale nie musi. Przecież ci nie napisze że tak będzie zawsze skoro tego nie wiem nikt tego nie wie. Skoro zadajesz takie pytania przesuń datę ślubu, pomieszkajcie razem z rok, przywyknij do tego lub go rzuć i wtedy zadecyduj.
|
2010-03-26, 15:10 | #49 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Cytat:
a może dopadło cie jakieś przesilenie wiosenne? w każdym bądź razie spóbujcie się zmobilizować i porobić innego, teraz już można chociażby iść na spacer do parku bo miłość trzeba pielęgnować i dbać o nią, zaskakiwać siebie czasem bo wiadomo że tylko mijając się w drodze do pracy a w domu wiecznie marudząc-szybko się coś wypali jeśli się kochacie to dacie radę |
|
2010-03-26, 15:38 | #50 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Cytat:
Wiem, jakie to okropne kiedy człowiek wraca do domu tak padnięty, że nie chce mu się nóg wydepilować, a co tu mówić o romantycznej kolacji Postarajcie się znaleźć chwilę na jakąś aktywność fizyczną, wiem że to ostatnie na co możecie mieć ochotę, ale wbrew pozorom dodaje to a nie odejmuje sił. I odkryjcie co Wam pomaga choć trochę zregenerować się zaraz po pracy. Mnie na przykład budzi i pozytywnie nastraja krótka gorąca kąpiel albo gorący prysznic, koniecznie z dodatkiem jakiegoś cytrusowego zapachu. U nas działa jeszcze jeden sposób - staramy się umawiać na (niekoniecznie męczące) randki, z choćby dwugodzinnym wyprzedzeniem. Oczywiście im więcej pracy tym mniej czasu na jakieś pracochłonne pomysły (ja np. uwielbiam domowe sushi, ale to zabawa na parę godzin), ale małe też cieszą W praktyce brzmi to np.: - To jak, 22.00 w łóżeczku? - To może 21.00 przed laptopem? Polecam! I... nie martw się, tylko działaj
__________________
ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37 Edytowane przez mysiak Czas edycji: 2010-03-26 o 15:40 |
|
2010-03-26, 17:58 | #51 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kto to wie???
Wiadomości: 2 212
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Cytat:
tylko że czasem może brakowaĆ sił ale co tam!!!! Faktycznie jak tylko ludzie się kochają taką prawdziwą, szczerą, bezinteresowną miłością są w stanie pokonaĆ wszystko! |
|
2010-03-27, 06:21 | #52 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 909
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Dziękuję Wam bardzo za wsparcie
|
2010-04-01, 01:12 | #53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 98
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Mało kto jest odporny na przedślubny stres, niestety.
A proza życia często też nie pomaga. |
2010-04-04, 13:42 | #54 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: ;-) Podhale ;-)
Wiadomości: 1 534
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Cytat:
|
|
2010-04-04, 18:40 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: @
Wiadomości: 72
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Taki kryzys to nie kryzys.
|
2010-04-05, 19:33 | #56 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Witajcie dziewczyny, przepraszam że się tyle nie odzywałam.
Wybaczyłam. Chociaż pamiętam nadal. Gdy go zobaczyłam pierwszy raz po tym naszym spięciu, wyglądał strasznie: oczy czerwone, worki pod oczami, nieogolony, nigdy go nie widziałam w takim stanie. Teraz się bardzo stara, nie daje mi powodów do zazdrości. Wydaje mi się że już po wszystkim aha, i nie sprawdzam go, nie szperam w tel, gg itp. Myślałam ze mnie będzie kusić ale jakoś wytrzymuję Po tamtej przykrej sytuacji zostało mi tylko tyle że teraz zastanawiam się co robi gdy nie jesteśmy razem, kto do niego dzwoni, z kim pisze i tym podobne bzdury. No ale panuję nad tym, tzn staram się. Ufam, ale w środku coś mnie trapi, mam nadzieję że to przejdzie i odzyskam spokój ducha. Dziękuję Wam za wszystkie rady, jesteście kochane Życzę Wam żebyście nie musiały przechodzić tego co ja. To było naprawdę okropne. |
2010-04-06, 11:08 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: deszczowa Walia:)
Wiadomości: 5 177
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Chlopak, w sumie juz narzeczony mojej przyjaciolki ciagle flirtuje ze wszystkimi jej kolezankami. Ale flirtuje w doklanie taki sam sposob jak Twoj facet, czyli jak dla mnie niesmaczny i zenujacy. Ostatnio uslyszalam, ze jakbym chciala miec z nim dziecko to musze sie umowic na termin, wpisac w zeszyt i zaczal gadac o jakis pakietach i innych dziewczynach, ktore sa juz na liscie itd. Nie musial dodawac, ze to zart, bo to oczywiste, ale mimo wszystko ja bylam bardzo zawstydzona. Moja przyjaciolka chyba troche tez. Widzialam go 2 razy w zyciu i mnie to po prostu nie bawi. I wiem, ze jakby moj TZ taki byl to byloby krucho.
Chodzi mi o to, ze niektorzy ludzie tacy po prostu sa. Maja to we krwi . I to sie lubi albo nie. A TZ nigdy przy Tobie nie zartuje w taki sposob?
__________________
♥ Pani żonka ♥ |
2010-04-06, 12:55 | #58 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kto to wie???
Wiadomości: 2 212
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Cytat:
Miejmy nadzieję że Twój TŻ będzie już uważał na to w jaki sposób żartuje sobie. Trzymam za Was kciuki Buziorki |
|
2010-04-07, 20:02 | #59 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
On nie żartuje właśnie, gdybym była do tego przyzwyczajona to na pewno inaczej bym to zniosła. Wyjaśniliśmy już sobie, powiedziałam dokładnie co mnie boli, określiliśmy ponownie granice "zdrady". No sęk w tym że kiedyś rozmawialiśmy już wcześniej na ten temat, spytałam się go wtedy gdzie jest wg niego granica kontaktu z płcią przeciwną, w którym momencie by się wkurzył na mnie gdybym "coś" zrobiła (oczywiście teoretycznie). On stanowczo powiedział że flirt jest niedopuszczalny, tzn jest sprzeczny z jego zasadami itd i to jest ta granica. No i jak mu to wypomniałam, te słowa, to powiedział że on z tamtą dziewczyną nie flirtował, nie traktował tak tego, po prostu chciał zażartować, ale jest głupi, nie pomyślał i mu strasznie łyso teraz No tak czy siak, stara się aby było wszystko jak dawniej, myślę że już będzie żartował rozważniej
|
2010-04-08, 07:03 | #60 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kto to wie???
Wiadomości: 2 212
|
Dot.: Kryzys (?) przed ślubem - doradźcie dziewczyny
Najważniejsze, że zrozumiał co zrobił źle!
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:38.