Ja a upośledzony "kolega" w klasie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-03-15, 13:41   #1
theantagonist69
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 2

Ja a upośledzony "kolega" w klasie


Witam, przepraszam jeśli założyłam wątek w złym dziale. Możliwe, ze sprawa ta jest zbyt błaha, by aż zakładać temat na forum, ale jestem zdania, ze jedni maja takie, a inni zupełnie różne problemy, lecz wszyscy poszukują rozwiązania. Ja również, wiec zwracam się do Was z prośbą o pomoc.
Sytuacja ma się tak: chodzę obecnie do klasy 2 gimnazjum, ale to, co zaraz opiszę zaczęło się już w zeszłym roku. Po tych słowach ostrzegam osoby wrażliwe na spam watkami gimnazjalistek pt.: "czy on mnie kocha" bo mój problem dotyczy czegoś innego. Nasza klasa to np. klasa z najwyższą średnią w całej szkole, są tam osoby w miarę rozgarnięte i z dobrymi wynikami, jednak jest pewien wyjątek, o którym wspomniałam w tytule. Opisywany "egzemplarz" to kolega z lekkim upośledzeniem umysłowym, który z tego powodu ma np. zaniżone wymagania. W porównaniu do innych zachowuje się dość dziwacznie i często robi obrzydliwe rzeczy, których nie będę tutaj opisywać. Daleka jestem od szkalowania osób myślących inaczej niż ja, staram się być tolerancyjna i nie przeszkadzałby mi taki człowiek w klasie(gdyby tylko trochę przystopował z pokazywaniem światu swojej inności) ale - omawiany chłopak, co zabrzmi być może śmiesznie, obsesyjnie patrzy się na mnie na wszystkich lekcjach, wręcz rozbiera mnie wzrokiem. Za każdym razem, gdy choćby spojrzę w jego kierunku, on wlepia we mnie oczy. Dzisiaj na wf-ie była również podobna sytuacja, drzwi na sale były przymknięte, a w szparze stał kto? Oczywiście mój kolega z klasy, patrzył się z zafascynowaniem na? Na mnie rzecz jasna. Z nieco bardziej hardkorowych przykładów: dość dawno, na, o ironio, lekcji religii, zauważyłam ze patrzył na mnie z uśmiechem, jednocześnie dotykając się w miejscu, w którym raczej nie powinien się dotykać na lekcjach.... Innym razem akurat miałam nieszczęście siedzieć przed nim, całą lekcję gadał do siebie pod nosem, od czasu do czasu powtarzając jak mantrę "Wiktoria". Próbowałam rozmawiać z nim pare razy na ten temat i jasno dałam mu do zrozumienia, ze nie życzę sobie takiego zachowania, lecz on dalej swoje. Nie pomaga ani spokojna rozmowa, ani ostrzejsze słowa. Poprzez napisanie karteczki(które pisali wszyscy w klasie na godzinie wychowawczej) poinformowałam o tym wychowawczynię, jednak bez żadnego skutku. Nic na niego nie działa, często kręci się gdzieś koło mnie, jakby się na mnie uwziął. Denerwuje mnie to, jestem tym zaniepokojona i przez to jego głupkowate działanie zaczynam popadać w kompleksy, ze ja staram się jak mogę ubierać i przedstawiać najlepiej, otaczam się zupełnie innymi ludźmi, a tu takie coś.... Czy da się coś z tym zrobić? Jak powiedzieć to wychowawczyni prosto w twarz, tak żeby w końcu coś z tym zrobiła, o ile w ogóle to możliwe?
theantagonist69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-15, 21:23   #2
stussy
przyczajony tygrys
 
Avatar stussy
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 216
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

Cytat:
Napisane przez theantagonist69 Pokaż wiadomość
Jak powiedzieć to wychowawczyni prosto w twarz, tak żeby w końcu coś z tym zrobiła, o ile w ogóle to możliwe?
Powiedz jej dokładnie to, co tu napisałaś.
Bez owijania w bawełnę, bez umniejszania czy wyolbrzymiania. Przecież będzie musiała zareagować
__________________
Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie.
Cholera jasna
Charles Bukowski

Taedium vitae
stussy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-15, 21:27   #3
201712140912
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 263
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

Rozmawianie z tym chłopakiem nic nie da. To nie jego wina.



Uderzaj do wychowawczyni i to tak, żeby nie dać się zignorować.

Wysłane za pomocą mTalk
201712140912 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-15, 21:36   #4
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

Cytat:
Napisane przez theantagonist69 Pokaż wiadomość
Witam, przepraszam jeśli założyłam wątek w złym dziale. Możliwe, ze sprawa ta jest zbyt błaha, by aż zakładać temat na forum, ale jestem zdania, ze jedni maja takie, a inni zupełnie różne problemy, lecz wszyscy poszukują rozwiązania. Ja również, wiec zwracam się do Was z prośbą o pomoc.
Sytuacja ma się tak: chodzę obecnie do klasy 2 gimnazjum, ale to, co zaraz opiszę zaczęło się już w zeszłym roku. Po tych słowach ostrzegam osoby wrażliwe na spam watkami gimnazjalistek pt.: "czy on mnie kocha" bo mój problem dotyczy czegoś innego. Nasza klasa to np. klasa z najwyższą średnią w całej szkole, są tam osoby w miarę rozgarnięte i z dobrymi wynikami, jednak jest pewien wyjątek, o którym wspomniałam w tytule. Opisywany "egzemplarz" to kolega z lekkim upośledzeniem umysłowym, który z tego powodu ma np. zaniżone wymagania. W porównaniu do innych zachowuje się dość dziwacznie i często robi obrzydliwe rzeczy, których nie będę tutaj opisywać. Daleka jestem od szkalowania osób myślących inaczej niż ja, staram się być tolerancyjna i nie przeszkadzałby mi taki człowiek w klasie(gdyby tylko trochę przystopował z pokazywaniem światu swojej inności) ale - omawiany chłopak, co zabrzmi być może śmiesznie, obsesyjnie patrzy się na mnie na wszystkich lekcjach, wręcz rozbiera mnie wzrokiem. Za każdym razem, gdy choćby spojrzę w jego kierunku, on wlepia we mnie oczy. Dzisiaj na wf-ie była również podobna sytuacja, drzwi na sale były przymknięte, a w szparze stał kto? Oczywiście mój kolega z klasy, patrzył się z zafascynowaniem na? Na mnie rzecz jasna. Z nieco bardziej hardkorowych przykładów: dość dawno, na, o ironio, lekcji religii, zauważyłam ze patrzył na mnie z uśmiechem, jednocześnie dotykając się w miejscu, w którym raczej nie powinien się dotykać na lekcjach.... Innym razem akurat miałam nieszczęście siedzieć przed nim, całą lekcję gadał do siebie pod nosem, od czasu do czasu powtarzając jak mantrę "Wiktoria". Próbowałam rozmawiać z nim pare razy na ten temat i jasno dałam mu do zrozumienia, ze nie życzę sobie takiego zachowania, lecz on dalej swoje. Nie pomaga ani spokojna rozmowa, ani ostrzejsze słowa. Poprzez napisanie karteczki(które pisali wszyscy w klasie na godzinie wychowawczej) poinformowałam o tym wychowawczynię, jednak bez żadnego skutku. Nic na niego nie działa, często kręci się gdzieś koło mnie, jakby się na mnie uwziął. Denerwuje mnie to, jestem tym zaniepokojona i przez to jego głupkowate działanie zaczynam popadać w kompleksy, ze ja staram się jak mogę ubierać i przedstawiać najlepiej, otaczam się zupełnie innymi ludźmi, a tu takie coś.... Czy da się coś z tym zrobić? Jak powiedzieć to wychowawczyni prosto w twarz, tak żeby w końcu coś z tym zrobiła, o ile w ogóle to możliwe?
Porozmawiaj z wychowawczynią, pedagogiem szkolny, rodzicami.


Co do pogrubionego: ty tak serio
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-15, 21:37   #5
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

Idź do wychowawcy i porozmawiaj. Jak to nie pomoże to niech rodzic pójdzie do dyrektora szkoły
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-15, 21:51   #6
d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 34 402
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

W gimnazjum miałam w klasie takich dwóch. I o ile jeden z nich się we mnie podkochiwał i nie był problemem (był nieszkodliwy) o tyle drugi z nich był dla dziewczyn z klasy potężną zmorą. Wiadomo człowiek chory traktowany jest z większą wyrozumiałością. My jednak musiałyśmy znosić jego rysowanie rysunków nagich dziewcząt, próby dotykania naszego ciała, niewybredne komentarze z podtekstem, jego dotykanie się po genitaliach w naszym towarzystwie, podnoszenie dziewczynom spódniczek.

Porada jest tylko jedna - jeśli masz w otoczeniu nauczyciela z powołania, któremu ufasz porozmawiaj z nim o tym lub zwróć się do szkolnego psychologa - powinni zareagować.

Ja muszę się niechlubnie przyznać, że owy molestujący nas kolega po prostu dostał ode mnie po twarzy i przestał do mnie zaczynać. Wiem, że odpowiedzenie przeze mnie przemocą na przemoc było złe i tego Ci nie polecam. Jednak uczulam, że z racji na jego problemy zdrowotne dorośli mogą nie zareagować a on może pozostać bezkarny.
d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-16, 02:29   #7
201704240947
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 851
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

Najlepiej powiedz o tym rodzicom i niech oni idą do wychowawczyni, bo widocznie ona nie bierze Cie na poważnie.
Jeśli to nich nic da i dalej będziesz czuła się niekomfortowo to może zmień klasę.
201704240947 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-03-16, 05:06   #8
_Supernova_
Zadomowienie
 
Avatar _Supernova_
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 473
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

Pogadaj z rodzicami,wychowawczyni powiedz ze czujesz sie zagrozona.Niech porozmawia z rodzicami chlopaka.
_Supernova_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-16, 09:24   #9
vasilicum
rosnę
 
Avatar vasilicum
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 122
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

Jesteś w II klasie gimnazjum, czyli masz 14/15 lat, tak?
To jest wiek, gdzie jeszcze rodzice mogą mieć dużo do powiedzenia.
Najpierw idź do wychowawczyni i na osobności powiedz jej to, co tu. Jeśli żadnej rozmowy nie będzie, poproś rodzica o interwencję.

Ja miałam w liceum takiego chłopaka w klasie, mnie zostawił w spokoju, ale dwie, trzy dziewczyny miały koszmar z nim.
Tylko, że on był cwany i jego upośledzenie psychiczne było bardzo lekkie, właściwie ograniczało się do trudności w mówieniu (bardziej fizycznie był niepełnosprawny) i wykorzystywał to.
Potrafił na przerwach łapać dziewczyny za pupę, za co każdy inny kolega dostałby w twarz, z nim nie wiedziano, jak zareagować,bo wychowawca tłumaczył, że "on jest chory, ma prawo robić inne rzeczy i nie rozumie skutków", przy czym chłopak siedział w pierwszym rzędzie i obleśnie się uśmiechał.
Pomijając jego komentarze na facebooku typu "śliczna sexi dziewczynka jesteś" czy "pokaż więcej sexi" pod zdjęciami absolutnie bez zabarwienia erotycznego.
Aferka mała się zrobiła, jak pod zdjęciem jednej z dziewczyn, ubranej, w kurtce, z psem w parku napisał "mhm jesteś gorąca i sexi, pokaż cycuszki" - coś takiego. Po krótkiej rozmowie przeszło bez echa, bo przecież "Emilek jest chory".
Poprawność w tym względzie poszła nieco za daleko, sama jestem niepełnosprawna i szlag mnie trafia czasem, jak widzę, że ludzie z mniejszą niepełnosprawnością niż ja potrafią kryć za tym czasami naprawdę głupie zachowania.
__________________
Jestem na wizazu od 2011r.
vasilicum jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-16, 09:57   #10
prezent_od_losu
Zrodzona z burzy
 
Avatar prezent_od_losu
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 109
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

W świecie "dorosłych" to już by było molestowanie sexualne.
Nie można się na to zgadzać. Tu też jesteś nastolatką i masz prawo do spokoju w szkole, do nauki i do komfortowego spędzania czasu na przerwach.
Musisz porozmawiać z rodzicami (nie wstydź się- mam córkę która o zgrozo będzie niedługo nastolatką i potraktowałabym tę sprawę bardzo poważnie).
Tacy ludzi są BARDZO niebezpieczni jeśli nie powstrzyma się ich popędu w miarę wcześnie.
O ile można zrozumieć okres dojrzewania to to już jest patologia a patologie się leczy nawet u osób upośledzonych a nie tłumaczy tym że nie rozumie konsekwencji.
__________________
Obserwuję was... bardzo uważnie i z zainteresowaniem... nie mówię jak nie MUSZĘ
prezent_od_losu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-16, 14:09   #11
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

porozmawiaj z mamą, a potem obie idźcie do wychowawczyni. nie bój się, nie wstydź, nie obwiniaj siebie, nie popadaj w kompleksy, jego zachowanie nie jest Twoją winą.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-03-16, 17:44   #12
Jakkolwiek
Wtajemniczenie
 
Avatar Jakkolwiek
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 290
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

Napisałam do koleżanki, która zajmuje się pracą z dziećmi z niepełnosprawnościami. Odpisała mi tak:
kurcze, no w takich sytuacjach koniecznie trzeba z chłopcem porozmawiać i regularnie mu przypominać że takie zachowanie jest niedopuszczalne. niestety zachowanie wychowawczyni też jest obrzydliwe, zrobiłabym inbę u dyrektorki albo pedagożki szkolnej.
I tyle Trudna sprawa.
__________________
Pachnący wątek wymiankowy
<<klik>>


Jakkolwiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-16, 18:46   #13
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

Cytat:
Napisane przez theantagonist69 Pokaż wiadomość
Witam, przepraszam jeśli założyłam wątek w złym dziale. Możliwe, ze sprawa ta jest zbyt błaha, by aż zakładać temat na forum, ale jestem zdania, ze jedni maja takie, a inni zupełnie różne problemy, lecz wszyscy poszukują rozwiązania. Ja również, wiec zwracam się do Was z prośbą o pomoc.
Sytuacja ma się tak: chodzę obecnie do klasy 2 gimnazjum, ale to, co zaraz opiszę zaczęło się już w zeszłym roku. Po tych słowach ostrzegam osoby wrażliwe na spam watkami gimnazjalistek pt.: "czy on mnie kocha" bo mój problem dotyczy czegoś innego. Nasza klasa to np. klasa z najwyższą średnią w całej szkole, są tam osoby w miarę rozgarnięte i z dobrymi wynikami, jednak jest pewien wyjątek, o którym wspomniałam w tytule. Opisywany "egzemplarz" to kolega z lekkim upośledzeniem umysłowym, który z tego powodu ma np. zaniżone wymagania. W porównaniu do innych zachowuje się dość dziwacznie i często robi obrzydliwe rzeczy, których nie będę tutaj opisywać. Daleka jestem od szkalowania osób myślących inaczej niż ja, staram się być tolerancyjna i nie przeszkadzałby mi taki człowiek w klasie(gdyby tylko trochę przystopował z pokazywaniem światu swojej inności) ale - omawiany chłopak, co zabrzmi być może śmiesznie, obsesyjnie patrzy się na mnie na wszystkich lekcjach, wręcz rozbiera mnie wzrokiem. Za każdym razem, gdy choćby spojrzę w jego kierunku, on wlepia we mnie oczy. Dzisiaj na wf-ie była również podobna sytuacja, drzwi na sale były przymknięte, a w szparze stał kto? Oczywiście mój kolega z klasy, patrzył się z zafascynowaniem na? Na mnie rzecz jasna. Z nieco bardziej hardkorowych przykładów: dość dawno, na, o ironio, lekcji religii, zauważyłam ze patrzył na mnie z uśmiechem, jednocześnie dotykając się w miejscu, w którym raczej nie powinien się dotykać na lekcjach.... Innym razem akurat miałam nieszczęście siedzieć przed nim, całą lekcję gadał do siebie pod nosem, od czasu do czasu powtarzając jak mantrę "Wiktoria". Próbowałam rozmawiać z nim pare razy na ten temat i jasno dałam mu do zrozumienia, ze nie życzę sobie takiego zachowania, lecz on dalej swoje. Nie pomaga ani spokojna rozmowa, ani ostrzejsze słowa. Poprzez napisanie karteczki(które pisali wszyscy w klasie na godzinie wychowawczej) poinformowałam o tym wychowawczynię, jednak bez żadnego skutku. Nic na niego nie działa, często kręci się gdzieś koło mnie, jakby się na mnie uwziął. Denerwuje mnie to, jestem tym zaniepokojona i przez to jego głupkowate działanie zaczynam popadać w kompleksy, ze ja staram się jak mogę ubierać i przedstawiać najlepiej, otaczam się zupełnie innymi ludźmi, a tu takie coś.... Czy da się coś z tym zrobić? Jak powiedzieć to wychowawczyni prosto w twarz, tak żeby w końcu coś z tym zrobiła, o ile w ogóle to możliwe?
Czujesz się niekomfortowo przez jego zachowanie - rozumiem to i uważam, że powinnaś zgłosić tę sprawę rodzicom i wychowawczyni. Ale z pogrubionego to nie do końca wynika. Wynika natomiast, że boisz się, że w oczach kolegów i kolezanek będziesz uważana za gorszą, bo podkochuje się w Tobie chory umysłowo chłopak. To "otaczam się zupełnie innymi ludźmi" tak pobrzmiewa. No, jak on śmiał spojrzeć na hrabiankę.

Generalnie zgadzam się z dziewczynami, ale wytłuszczony fragment jest naprawdę okropny...
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-17, 07:22   #14
Carmela__
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 686
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

Absolutnie tego nie ignoruj. Nie daj sobie wmówić, że ktoś z powodu swojej niepełnosprawności ma większe prawa. Jeśli wychowawczyni Cię oleje, to idź do dyrektora. Nikt nie ma prawa Cię molestować, nawet jeśli miałby wszystkie choroby psychiczne świata. Skoro ten chłopak nie potrafi się przystosować do życia w zwykłej klasie, powinien być w szkole specjalnej lub mieć nauczanie indywidualne.
__________________
Hello young woman that I love
Pretty punk rock mamma that I'm thinking of
Hold me naked if you will
In your arms in your legs in your pussy I'd kill
Carmela__ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-17, 07:49   #15
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

to jest kontrowersyjny problem bo

- masz prawo czuć się komfortowo a jego towarzystwo jest namolne i cię irytuje

- z 2 str o ile chłopak na pewno nie powinien się dotykać, o tyle cała reszta taka trochę sporna jest. Gapi się, kręci koło ciebie, prawdopodobnie zauroczył się. No niestety nie jest zabronione żeby kolega z klasy chciał przebywać tam gdzie ty.

Cytat:
ze ja staram się jak mogę ubierać i przedstawiać najlepiej, otaczam się zupełnie innymi ludźmi, a tu takie coś....
niepotrzebnie popadasz w kompleksy, rób swoje, żyj po swojemu; poza tym to zdanie brzmi bardzo tak z wyższością. No jest jaki jest.

Moim zdaniem najlepiej by było gdybyś mogła porozmawiać z mamą albo z kimś dorosłym z kim masz dobrą relację i by ta osoba poszła z Tobą do wychowawczyni.
Jeśli nie możesz liczyć na mamę, będziesz musiała porozmawiać z wychowawczynią bezpośrednio, najlepiej też zawiadomić szkolnego psychologa. Jesli powiesz o tym więcej niż tylko 1 osobie, to sprawi że wychowawczyni nie będzie cię mogła tak zupełnie z tym olać.

Nie wstydź się dziewczyno bo nie masz czego.
Takie sytuacje mogą być niebezpieczne, ktoś może przerodzić się w stalkera, zrobić obiektowi swojego kultu nawet krzywdę.
Próbuj nie bać się o tym rozmawiać i alarmować.
Daj znać autorko jak się sprawy mają.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2017-03-17 o 07:51
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-17, 10:43   #16
sarah9494
Raczkowanie
 
Avatar sarah9494
 
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 140
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

Powiedz to rodzicom, jeśli nauczycielce się krepujesz. Niech oni to załatwią. Też miałam taką sytuacje w klasie w gimnazjum. Była troszkę inna bo było paru chłopaków, którzy łapali prawie każdą dziewczynę za tyłek, czy piersi i to potrafiło paru łapać jedną, a ta wiadomo, że nie miała szans się wyrwać. Mało tego - wyzywali nas od dzi....sz..at itd. W końcu klika z nas postanowiło to zgłosić nauczycielce a ta zgłosiła problem ich rodzicom. Było lepiej zwłaszcza z macaniem ale wyzwiska dalej się zdarzały..bardzo źle wspominam gimnazjum..
sarah9494 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-17, 19:06   #17
Lumimi
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 161
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

Niech ktos z twoich rodzicow porozmawia z wychowawczynia albo najlepiej z dyrekcja. Niech twoi rodzice beda stanowczy i nie daja sie zmamic "ze on jest chory". Choroba choroba ale z takimi ludzmi tez trzeba rozmawiac i im takie rzeczy tłumaczyć. Teraz jest dotykanie sie jak patrzy na ciebie i obsesyjne patrzenie na ciebie, a za chwile moze pojsc dalej jak zobaczy ze nikt na to nie reaguje.
Lumimi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-18, 18:25   #18
theantagonist69
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 2
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

Wiec tak... poszłam z tym do pedagoga, wyjaśniłam całą sytuację, na drugi dzień(czyli w piątek) miała z nim porozmawiać. W rzeczony piątek wciąż się na mnie patrzył i za mną chodził. Na jednej z lekcji znowu się do mnie uśmiechnął, i to tak, ze naprawdę się przestraszyłam, zrobiło mi się duszno, wyszłam do łazienki. Wracając do klasy akurat spotkałam pedagog, widząc mnie w nienajlepszym stanie zapytała o co chodzi i dlaczego zle się czuję. Wszystko jej wytłumaczyłam i wyjaśniłam, ze wciąż nie odpuszcza. Natomiast ona odparła rozradowanym głosem, ze - Wiki!!! On taki jest, niegroźny i nieszkodliwy, to fajny facet. Myślałam, ze spadnę z krzesła. Jednak po tej rozmowie zawołała go i przetrzymała do końca lekcji. Jaki bedzie efekt - dowiem się w poniedziałek.
Na rodziców nie mam co liczyć - mama współczuje mu bardziej niż mi i bagatelizuje sprawę, a tata owszem, śmieje się z niego, ale uważa mój problem za nieistniejący. Jeśli chodzi o dziadków i dalszą rodzine - niestety już ich nie mam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
theantagonist69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-18, 18:29   #19
Liara_Tsoni
Wtajemniczenie
 
Avatar Liara_Tsoni
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 056
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

Cytat:
Napisane przez theantagonist69 Pokaż wiadomość
Wiec tak... poszłam z tym do pedagoga, wyjaśniłam całą sytuację, na drugi dzień(czyli w piątek) miała z nim porozmawiać. W rzeczony piątek wciąż się na mnie patrzył i za mną chodził. Na jednej z lekcji znowu się do mnie uśmiechnął, i to tak, ze naprawdę się przestraszyłam, zrobiło mi się duszno, wyszłam do łazienki. Wracając do klasy akurat spotkałam pedagog, widząc mnie w nienajlepszym stanie zapytała o co chodzi i dlaczego zle się czuję. Wszystko jej wytłumaczyłam i wyjaśniłam, ze wciąż nie odpuszcza. Natomiast ona odparła rozradowanym głosem, ze - Wiki!!! On taki jest, niegroźny i nieszkodliwy, to fajny facet. Myślałam, ze spadnę z krzesła. Jednak po tej rozmowie zawołała go i przetrzymała do końca lekcji. Jaki bedzie efekt - dowiem się w poniedziałek.
Na rodziców nie mam co liczyć - mama współczuje mu bardziej niż mi i bagatelizuje sprawę, a tata owszem, śmieje się z niego, ale uważa mój problem za nieistniejący. Jeśli chodzi o dziadków i dalszą rodzine - niestety już ich nie mam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Rozumiem że Ci niekomfortowo, ale o ile powinien przestać cię dotykac itp to jednak nie zabronisz mu się patrzec. Też trochę przesadzasz, bo traktujesz go jak robala przenoszącego choróbska.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka
Liara_Tsoni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-03-18, 18:31   #20
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

Cytat:
Napisane przez theantagonist69 Pokaż wiadomość
Wiec tak... poszłam z tym do pedagoga, wyjaśniłam całą sytuację, na drugi dzień(czyli w piątek) miała z nim porozmawiać. W rzeczony piątek wciąż się na mnie patrzył i za mną chodził. Na jednej z lekcji znowu się do mnie uśmiechnął, i to tak, ze naprawdę się przestraszyłam, zrobiło mi się duszno, wyszłam do łazienki. Wracając do klasy akurat spotkałam pedagog, widząc mnie w nienajlepszym stanie zapytała o co chodzi i dlaczego zle się czuję. Wszystko jej wytłumaczyłam i wyjaśniłam, ze wciąż nie odpuszcza. Natomiast ona odparła rozradowanym głosem, ze - Wiki!!! On taki jest, niegroźny i nieszkodliwy, to fajny facet. Myślałam, ze spadnę z krzesła. Jednak po tej rozmowie zawołała go i przetrzymała do końca lekcji. Jaki bedzie efekt - dowiem się w poniedziałek.
Na rodziców nie mam co liczyć - mama współczuje mu bardziej niż mi i bagatelizuje sprawę, a tata owszem, śmieje się z niego, ale uważa mój problem za nieistniejący. Jeśli chodzi o dziadków i dalszą rodzine - niestety już ich nie mam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
jak to fajny facet to niech sie z nim umówi.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-18, 18:32   #21
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

Pomijając to, że sytuacja jest bardzo trudna i współczuję Ci dorosłych, którzy nie biorą pod uwagę twoich odczuć i traktują cię jak głupka; to wiedz, że on może na Ciebie patrzeć i się w twoim kierunku uśmiechać.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-20, 14:49   #22
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Ja a upośledzony "kolega" w klasie

z tym, ze się patrzy, uśmiecha, nic nie możesz zrobić. ale na kontakt fizyczny stanowczo reaguj.
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-03-20 15:49:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:47.