Mój chłopak jest bi

[Roseslove]

Hej. Piszę tutaj bo chce zachować anonimowość ale też doradzić się. Nie wiem co mam myśleć i co robić. Otóż po udanych 3 latach związku mój facet nagle postanowił oznajmić mi, że jest bi oraz że w przeszłości miał faceta... Czuję się z tym dziwnie. Nieswojo. On dobrze zna mój światopogląd. Tzn orientacja obcych ludzi, ludzi z otoczenia itp nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. Nie interesuje mnie to wcale. Natomiast moje życie oraz tworzenie rodziny zawsze ale to zawsze chciałam aby było według zasad, które mam. Tzn jasna orientacja, nie akceptuje żadnych przebieranek, zamian par, bi również. Oczywiście jeśli chodzi o mojego faceta. I teraz nie wiem co ja mam z tą wiedzą zrobić... Nie umiem sobie wyobrazić mojego chłopaka uprawiającego seks z innym... To zbyt wiele dla mnie... Tym bardziej, że ja zawsze jasno mówiłam o tym co myślę i czego chce. W sumie to oszukał mnie. Powiedziałam mu żeby zostawił mnie narazie w spokoju bo muszę wszystko przemyśleć. Co ja mam dalej zrobić

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Roseslove

Hej. Piszę tutaj bo chce zachować anonimowość ale też doradzić się. Nie wiem co mam myśleć i co robić. Otóż po udanych 3 latach związku mój facet nagle postanowił oznajmić mi, że jest bi oraz że w przeszłości miał faceta... Czuję się z tym dziwnie. Nieswojo. On dobrze zna mój światopogląd. Tzn orientacja obcych ludzi, ludzi z otoczenia itp nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. Nie interesuje mnie to wcale. Natomiast moje życie oraz tworzenie rodziny zawsze ale to zawsze chciałam aby było według zasad, które mam. Tzn jasna orientacja, nie akceptuje żadnych przebieranek, zamian par, bi również. Oczywiście jeśli chodzi o mojego faceta. I teraz nie wiem co ja mam z tą wiedzą zrobić... Nie umiem sobie wyobrazić mojego chłopaka uprawiającego seks z innym... To zbyt wiele dla mnie... Tym bardziej, że ja zawsze jasno mówiłam o tym co myślę i czego chce. W sumie to oszukał mnie. Powiedziałam mu żeby zostawił mnie narazie w spokoju bo muszę wszystko przemyśleć. Co ja mam dalej zrobić

Oszukał cię tzn. co zrobił? Przez 3 lata twierdził, że jest hetero? Jeśli nie, to cię nie oszukał. Jego orientacja jest "jasna", tak jak sobie życzysz i nie wiem co tu jest do akceptowania lub nie i czym to się różni od sytuacji, gdyby miał byłą dziewczynę zamiast byłego chłopaka. To, że ktoś jest bi nie oznacza przecież, że będzie dymał wszystko w zasięgu wzroku, chciał zmieniać parę, czy się przebierać.

[201803290936]

Czemu Ci to powiedział? Uzasadnił to jakoś? Również czułabym się bardzo dziwnie z taką informacją. Uważam, że takie rzeczy powinno się komunikować na początku znajomości.

[Roseslove]

Oszukał tzn przez te lata nie powiedział, że jest bi. Opowiadał o wcześniejszch związkach ale o facetach ani słowa. Wiedział, że gdybym ja widziała jaka jest prawda to nie byłoby szansy na związek. Ja określam swoje zasady bardzo jasno, mówię o tym czego oczekuje. On ukrył tą informację aż do teraz i to dla mnie jest oszustwo. Tak samo jakby ukrył np że ma dziecko, żonę, komornika albo 123 milionów na koncie i udawał biednego. Wszystko jedno. Zatajenie ważnej informacji przed bliską osobą to oszustwo.

Takie mam poglądy i już.

Dla mnie ex kobieta a ex facet faceta to dwa inne światy i ogromna różnica.

---------- Dopisano o 00:43 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

Nie uzasadnił. Ja nie pytałam o więcej bo byłam w takim szoku, że nic nie wpadło mi do głowy. Pustka... Zatkało mnie.

Mieliśmy od grudnia zamieszkać razem. To jedyne co przypuszczam. Mogę się mylić.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Doris1981

Czemu Ci to powiedział? Uzasadnił to jakoś? Również czułabym się bardzo dziwnie z taką informacją. Uważam, że takie rzeczy powinno się komunikować na początku znajomości.

A ja uważam, że jeśli to jest z jakiegoś powodu ważne, to powinno się o to pytać, a nie oczekiwać, że potencjalny partner sam zgadnie co druga osoba chce wiedzieć.

Napisane przez Roseslove

Oszukał tzn przez te lata nie powiedział, że jest bi. Opowiadał o wcześniejszch związkach ale o facetach ani słowa. Wiedział, że gdybym ja widziała jaka jest prawda to nie byłoby szansy na związek. Ja określam swoje zasady bardzo jasno, mówię o tym czego oczekuje. On ukrył tą informację aż do teraz i to dla mnie jest oszustwo. Tak samo jakby ukrył np że ma dziecko, żonę, komornika albo 123 milionów na koncie i udawał biednego. Wszystko jedno. Zatajenie ważnej informacji przed bliską osobą to oszustwo.

Takie mam poglądy i już.

Dla mnie ex kobieta a ex facet faceta to dwa inne światy i ogromna różnica.

---------- Dopisano o 00:43 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

Nie uzasadnił. Ja nie pytałam o więcej bo byłam w takim szoku, że nic nie wpadło mi do głowy. Pustka... Zatkało mnie.

Mieliśmy od grudnia zamieszkać razem. To jedyne co przypuszczam. Mogę się mylić.

A jak konkretnie mu ten swój światopogląd przedstawiłaś? Powiedziałaś wprost, że nie akceptujesz faceta, który wcześniej uprawiał seks z facetem? Czy że nie akceptujesz faceta czującego pociąg do innych facetów?

[Roseslove]

To była długa rozmowa po chyba miesiącu intensywnego randkowania. Mówiliśmy czego oczekujemy, między innymi temat rodziny, wyznania itp

Powodziałam wtedy również o orientacji. Że akceptuje tylko hetero i wiele, wiele innych kwestii.

Czyli takie ustalenie zasad związku żeby nikt później nie czuł się rozczarowany.

On sam wielokrotnie wyrażał się z pogardą o gejach, teraz już wiem że to było tylko kłamstwo i próba zatajenia prawdy.

[ruda_beksa]

Hmm... z jednej strony rozumiem, że czujesz się dziwnie. Orientacja seksualna to coś na tyle ważnego, że powinno się o tym mówić potencjalnym partnerom przed rozpoczęciem poważniejszego związku. Przede wszystkim - dobrze jest wiedzieć, że jest się w pełni akceptowanym przez partnera, bez żadnych sekretów. A z drugiej strony, orientacja jest ważną rzeczą nie tylko dla heteryków... np. niektóre lesbijki nie chcą zadawać się z kobietami bi, albo z kobietami które miały doświadczenia z mężczyznami.

I z kolei nie dziwię się, że nie chciał o tym rozmawiać, bo uprzedzenia w stosunku do osób bi są bardzo rozpowszechnione i paskudne.

A to, że wyrażał się pogardliwie o gejach... to już oszustwo. Fuj. Hipokryta i palant.

[KaLiWi]

Czyli łatwiej Ci zaakceptować, że Twój chłopak wyraża się pogardliwie o innych, niż to, że jest biseksualny?

[Carmela__]

Napisane przez KaLiWi

Czyli łatwiej Ci zaakceptować, że Twój chłopak wyraża się pogardliwie o innych, niż to, że jest biseksualny?

Jeśli tak ma, to jej sprawa i nie wiem dlaczego miałaby się tego wstydzić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Napisane przez Carmela__

Jeśli tak ma, to jej sprawa i nie wiem dlaczego miałaby się tego wstydzić.

Yyyy, bo akceptacja homofobii to paskudna cecha?

[201803080934]

czego oczekujesz od forum? wyjscia sa dwa: albo to akceptujesz i kontynuujecie zwiazek bez twojego wypominania, albo nie akceptujesz i konczycie zwiazek.

jesli chcesz porownac ile osob bedzie mialo jaka opinie, to dokladam swoja: orientacja nie ma dla mnie znaczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201712242137]

Napisane przez KaLiWi

Czyli łatwiej Ci zaakceptować, że Twój chłopak wyraża się pogardliwie o innych, niż to, że jest biseksualny?

Autorka pewnie sama prezentuje takie podejście, wiec w sumie mnie to nie dziwi. Smutne.

Napisane przez Carmela__

Jeśli tak ma, to jej sprawa i nie wiem dlaczego miałaby się tego wstydzić.

A ktoś, kto akceptuje ludzi (lub sam jest taki) wyrazajacych się z pogardą o ludziach o innym kolorze skory/kobietach/swiadkach jehowy... tez nie ma się czego wstydzić?

[Rena]

Z watku wynika, ze mimo 3 lat razem, to slabo sie znacie.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Nie wiem po co Ci on to powiedzial po tylu latach
Ja nie chciałabym być z mężczyzna bi seksualnym

Jest z Tobą lubi też seks z chłopakami i co ?
Co to wyznanie miało wnieść do waszego zwiazku w tym momencie?nie rozumiem co nim kierowało zeby ci o tym powiedzieć
Też bym czula się rozczarowana i raczej zakonczylabym ten zwiazek juz nigdy nie moglabym mu zaufac po takim czyms
szkoda marnowac czas na niego ,nie wiadomo co ci wyjawi za nastepne 3 lata

[mariamalaria]

Czemu przeszkadza ci przeszłość? Jakie znaczenie dla tego, co teraz między wami ma to, z kim on był wcześniej?
Pewnie powiedział ci to wreszcie, bo ci zaufał. W naszym społeczeństwie nie jest łatwo powiedzieć o odmiennej niż wiekszosciowa orientacji. Zaufał i odważył się być szczerym.
Szkoda, że się zawiódł.

[Roseslove]

Mariamalaria znał moje nastawienie i pomimo tego mnie oszukał. Rozczarowanie życia. Faktycznie.



Frida tego też nie rozumiem. To wszystko jest conajmniej dziwne.

[elvegirl]

Napisane przez Roseslove

Co ja mam dalej zrobić

Dlaczego nie jest to dla Ciebie oczywiste?

[Limonka2738]

Napisane przez ruda_beksa

A to, że wyrażał się pogardliwie o gejach... to już oszustwo. Fuj. Hipokryta i palant.

I tak i nie, zależy co mówił. Ja też wyrażam się czasem pogardliwie o ludziach, którzy robią z siebie idiotę (ostatnio pewien crossdresser czy tranzwestyta - nie wiem, które dokładnie - powiedział, że nie widzisz czyichś chromosomów, więc nie ma dowodu na twoją i czyjąś płeć biologiczną, co jest bzdurą - i wyśmiałam jego podlądy), z gejów, feministek, czarnych ludzi - jeśli zachowują się jak debile i krzyczą farmazony. Nie mam litości, nieważne do jakiej "mniejszości" ta osoba należy. Choć wielu znam gejów, transów, crossdresserów, feministek itd. Po prostu bycie w mniejszości nie znaczy, że od razu jesteś inteligentny, masz rację i muszę cię lubić. Więc wszystko się rozchodzi o to co mówił.

Często geje wyrażają się o tych głośnych okropnych źle, bo robią złą reklamę i to rzutuje na obraz społeczeństwa o wszystkich gejach, kiedy to tylko głośno krzyczący, atencyjny odsetek.

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez KaLiWi

Czyli łatwiej Ci zaakceptować, że Twój chłopak wyraża się pogardliwie o innych, niż to, że jest biseksualny?

A to swoją drogą.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Roseslove

Frida tego też nie rozumiem. To wszystko jest conajmniej dziwne.

dla mnie tez jest to dziwne,poprostu nie rozumiem co on chcial osiagnac ta wiadomoscia?
no ok lubi miec seks z chlopcami i co?co to zmienia w waszym zwiazku na lepsze ze ty teraz to wiesz?
przeciez skoro jest z toba to to co on robil kiedys z jakims facetem lub ze ma do nich pociag nie wnosi nc dobrego ani waznego do waszej relacji
dla mnie jego wyznanie jest bez sensu
chodzi mi o to ze gdyby ukrywal dziecko to ok to jest cos co wplywa na wasza pzyszlosc razem i pownnas o nim wiedziec bo np,placi alimenty chce je widywac
gdyby mial dlugi to tez zrozumiale musialaby ci powiedzec bo oze chcielibyscie kupic mieszkanie a on by nie dostal kredytu bo jego zarobki sa powaznie obciazone
gdyby lubil nosic czerwone stringi moglby ci powiedziec bo jakbys sie przeprowadzila to bys je znalazla w koszu na pranie
gdyby lubil lizac stopy to moglby oczekiwac ze dasz mu do wylizania swoje

ale co zmienia to ze on lubi chlopcow?co ty masz z tym wspolnego i po co masz o tym wiedziec?
czego on po tym wyznaniu oczekiwal?
dla mnie to jest dziwne i niepotrzebne
ja bym odeszla a ty zrobisz co tobie serce podpowiada

[robcia]

Mozna akceptowac wszystkie odmiennosci i mimo to nie chciec byc z taka osoba w zwiazku. Uwazam, ze to normalne i kazdy ma swoje granice tolerancji. Dla mnie facet bi odpada jako partner ale jako przyjaciel czy znajomy, jak najbardziej.
Wyznal ci to, bo musialo mu to ciazyc, nie chcial byc dluzej nieszczery lub boi sie, ze to wyplynie. Niestety pobudki sa tutaj najmniej wazne bo zwyczajnie, wiedzac, ze to wazne dla ciebie, zatail to.

[malinowegruszki]

Autorko, szczerze Ci współczuję sytuacji. Też czułabym się nieswojo na Twoim miejscu.


[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;79156941]A ja uważam, że jeśli to jest z jakiegoś powodu ważne, to powinno się o to pytać, a nie oczekiwać, że potencjalny partner sam zgadnie co druga osoba chce wiedzieć.

[/QUOTE]

Serio? Zgadnie? Czyli podczas rozmowy o poprzednich związkach opowiedział o swoich relacjach z dziewczynami a jakoś nie przyszło mu do głowy żeby wspomnieć o tym, że zadawał się też z facetami? No faktycznie tylko geniusz by się domyślił. Nie róbmy z facetów takich bezmyślnych ameb. Jeśli para rozmawia o swojej przeszłości związkowej/seksualnej a ktoś nie mówi o ważnej jej części to robi to świadomie.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez malinowegruszki

Serio? Zgadnie? Czyli podczas rozmowy o poprzednich związkach opowiedział o swoich relacjach z dziewczynami a jakoś nie przyszło mu do głowy żeby wspomnieć o tym, że zadawał się też z facetami? No faktycznie tylko geniusz by się domyślił. Nie róbmy z facetów takich bezmyślnych ameb. Jeśli para rozmawia o swojej przeszłości związkowej/seksualnej a ktoś nie mówi o ważnej jej części to robi to świadomie.

Nie domyślił czego? Nie widzę związku twojego posta z moim. Jak ktoś z jakiegoś powodu bardzo nie chce faceta, który uprawiał seks/był w związku z innym facetem, to może o to zapytać. Przy opowiadaniu swojej związkowej przeszłości też nie ma obowiązku zwierzania się ze wszystkiego. Jak nie miał ochoty opowiadać o swoich facetach, a nie został zapytany wprost, to nie opowiadał i nie wiem co w tym dziwnego.

[Rozowa_mysz]

Pewnie chciał zobaczyć jak zareagujesz. Obstawiam, że następnym krokiem będzie : kochanie jesteś wspaniała, ale lubię też chłopców, jak wspominałem, to jest Romek poznany na sympatii, będzie dziś ze mną spał, możemy spać we trójkę

[malinowegruszki]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;79163371]Nie domyślił czego? Nie widzę związku twojego posta z moim. Jak ktoś z jakiegoś powodu bardzo nie chce faceta, który uprawiał seks/był w związku z innym facetem, to może o to zapytać. Przy opowiadaniu swojej związkowej przeszłości też nie ma obowiązku zwierzania się ze wszystkiego. Jak nie miał ochoty opowiadać o swoich facetach, a nie został zapytany wprost, to nie opowiadał i nie wiem co w tym dziwnego.[/QUOTE]

Autorka już na początku znajomości zaznaczyła, że nie toleruje czegoś takiego. Facet wiedział, że ma to dla niej znaczenie, a mimo to nie powiedział jej o tym.

Dla mnie nie ma różnicy między "akceptuję tylko hetero" a "akceptuję tylko hetero, ty na pewno jesteś hetero?". Trzeba być wyjątkowo nie fair by udawać, że się nie rozumie o co chodzi i pakować się w związek, w którym zasady zostały określone na samym początku i udawać kogoś innego bo się nie ma ochoty o czymś mówić. Skoro nie miał ochoty na takie zwierzenia, a znał zdanie Autorki to powinien się z tej znajomości wymiksować.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez malinowegruszki

Autorka już na początku znajomości zaznaczyła, że nie toleruje czegoś takiego. Facet wiedział, że ma to dla niej znaczenie, a mimo to nie powiedział jej o tym.

Dla mnie nie ma różnicy między "akceptuję tylko hetero" a "akceptuję tylko hetero, ty na pewno jesteś hetero?". Trzeba być wyjątkowo nie fair by udawać, że się nie rozumie o co chodzi i pakować się w związek, w którym zasady zostały określone na samym początku i udawać kogoś innego bo się nie ma ochoty o czymś mówić. Skoro nie miał ochoty na takie zwierzenia, a znał zdanie Autorki to powinien się z tej znajomości wymiksować.

No i? Mój post, którego się uczepiłaś jest sprzed informacji o tym kiedy autorka wyjawiła mu swoje preferencje.

[201803290936]

Napisane przez Rozowa_mysz

Pewnie chciał zobaczyć jak zareagujesz. Obstawiam, że następnym krokiem będzie : kochanie jesteś wspaniała, ale lubię też chłopców, jak wspominałem, to jest Romek poznany na sympatii, będzie dziś ze mną spał, możemy spać we trójkę

Obstawiam to samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emilkaaa1]

Napisane przez mariamalaria

Czemu przeszkadza ci przeszłość? Jakie znaczenie dla tego, co teraz między wami ma to, z kim on był wcześniej?
Pewnie powiedział ci to wreszcie, bo ci zaufał. W naszym społeczeństwie nie jest łatwo powiedzieć o odmiennej niż wiekszosciowa orientacji. Zaufał i odważył się być szczerym.
Szkoda, że się zawiódł.

Przeszlosc? Jego orientacja to nie jest przeszlosc, tego sie nie da ukryć czy pozbyć czy wymazać. Mając taką orientacje kiedys moze poczuc wieksza chęć do bycia z mezczyzna. Z tego powodu miedzy innymi ja bym nie mogla kontynuowac zwiazku. Poza tym nie chcialabym byc z kimś, kto jest bi.

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;79162701]dla mnie tez jest to dziwne,poprostu nie rozumiem co on chcial osiagnac ta wiadomoscia?
no ok lubi miec seks z chlopcami i co?co to zmienia w waszym zwiazku na lepsze ze ty teraz to wiesz?
przeciez skoro jest z toba to to co on robil kiedys z jakims facetem lub ze ma do nich pociag nie wnosi nc dobrego ani waznego do waszej relacji
dla mnie jego wyznanie jest bez sensu
chodzi mi o to ze gdyby ukrywal dziecko to ok to jest cos co wplywa na wasza pzyszlosc razem i pownnas o nim wiedziec bo np,placi alimenty chce je widywac
gdyby mial dlugi to tez zrozumiale musialaby ci powiedzec bo oze chcielibyscie kupic mieszkanie a on by nie dostal kredytu bo jego zarobki sa powaznie obciazone
gdyby lubil nosic czerwone stringi moglby ci powiedziec bo jakbys sie przeprowadzila to bys je znalazla w koszu na pranie
gdyby lubil lizac stopy to moglby oczekiwac ze dasz mu do wylizania swoje

ale co zmienia to ze on lubi chlopcow?co ty masz z tym wspolnego i po co masz o tym wiedziec?
czego on po tym wyznaniu oczekiwal?
dla mnie to jest dziwne i niepotrzebne
ja bym odeszla a ty zrobisz co tobie serce podpowiada[/QUOTE]

Wedlug mnie to wyznanie bylo po to, żeby uświadomic autorce, że w przyszlosci może odrodzić się chęć bycia ponownie z mezczyzna. I to moze byc zarówno w trakcie ich związku (utrzymywanie jednoczesnych relacji z nią i jakims facetem) jak i chęć zakonczenia ich związku by byc z facetem.

[Frezja__]

Dla mnie taka informacja spłynęła by jak po kaczce. Ale skoro Ty tego nie akceptujesz to się rozstań.
Wielkie mecyje.

Napisane przez emilkaaa1

Wedlug mnie to wyznanie bylo po to, żeby uświadomic autorce, że w przyszlosci może odrodzić się chęć bycia ponownie z mezczyzna. I to moze byc zarówno w trakcie ich związku (utrzymywanie jednoczesnych relacji z nią i jakims facetem) jak i chęć zakonczenia ich związku by byc z facetem.

Bycie bi to nie bycie jednocześnie w związku z kobietą i mężczyzną.

[emilkaaa1]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;79163371]Nie domyślił czego? Nie widzę związku twojego posta z moim. Jak ktoś z jakiegoś powodu bardzo nie chce faceta, który uprawiał seks/był w związku z innym facetem, to może o to zapytać. Przy opowiadaniu swojej związkowej przeszłości też nie ma obowiązku zwierzania się ze wszystkiego. Jak nie miał ochoty opowiadać o swoich facetach, a nie został zapytany wprost, to nie opowiadał i nie wiem co w tym dziwnego.[/QUOTE]

Co za bzdura. Rownie dobrze na tej zasadzie trzeba by przeprowadzic szczegolowy wywiad z facetem o WSZYSTKIM, bo przeciez nie ma obowiazku przyznać sie, ze ma sklonnosci do pedofilii, zoofilii, nekrofilii, dendrofilii itp itd. No i nie zapominajmy o innych aspektach z zycia- ciekawe czy ktos zapytalby o wszystko- bo moze w 2001 spedzil tydzień w więzieniu a może, a może, a może...

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Doris1981

Obstawiam to samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I ja
Pewnie :wiesz z facetem to nie zdrada