Oddział położniczy w Kluczborku

[shakti7]

Cześć,
niedługo będę rodzić i chciałabym coś się dowiedzieć na temat szpitala w Kluczborku. Spotkałam ginekologa, który tam pracuje i był niesamowicie sympatyczny. Chciałabym wiedzieć, czy wszyscy są tam tacy. Powiedział mi, że jak będę chciała to mi dadzą znieczulenie tam. A to jest dla mnie ważne, bo strasznie się boję bólu.
Napiszcie jak tam jest.

[andzia619]

Napisane przez shakti7

Cześć,
niedługo będę rodzić i chciałabym coś się dowiedzieć na temat szpitala w Kluczborku. Spotkałam ginekologa, który tam pracuje i był niesamowicie sympatyczny. Chciałabym wiedzieć, czy wszyscy są tam tacy. Powiedział mi, że jak będę chciała to mi dadzą znieczulenie tam. A to jest dla mnie ważne, bo strasznie się boję bólu.
Napiszcie jak tam jest.

Hm moja mama leżała na ginekologii razem z dziewczyną z Kluczborka w szpitalu w Oleśnie. Babka wszystko robiła, żeby nie iść do szpitala w Kluczborku, bo jest tragedia. Rodziła tam córkę i jej kilka znajomych, podobno wszystkie były niezadowolone.

[shakti7]

No już minęło jakieś 10 miesięcy od porodu ale napiszę. Rodziłam w Kluczborku jednak. No i w sumie nie było tak źle. Jeżeli chodzi o personel to babki były całkiem fajne. Tylko łazienka była straszna, ale jakoś musiałam dać rade.
Dostałam znieczulenie... nie wiem czy działało U mnie to wszystko szybko poszło. Od znieczulenia do końca to było jakieś 30 min., więc mogło nie zadziałać.
Jakby ktoś chciał coś więcej wiedzieć to piszcie. Chętnie odpowiem.