TE PERFUMY, a nie "ta perfuma" czy też "ten perfum"

[VI4]

Napisane przez Parabelka

Aktywy partyjne były liczne w każdej podstawowej organizacji partyjnej czyli POPie , jak możesz nawet o tym powątpiewać
natomiast aktywa księgowe to caaaałkiem insza inszość i choćby z samego faktu że dotyczą pieniędzy czyli liczby mnogiej nie mogą być pojedyncze

ech, braki w edukacji...

uciekam zatem z pąsem na paszczy (a to nie pikuś, bom z natury blada) pakować kolejne pudła

[misianka]

Napisane przez Parabelka

Aktywy partyjne były liczne w każdej podstawowej organizacji partyjnej czyli POPie , jak możesz nawet o tym powątpiewać
natomiast aktywa księgowe to caaaałkiem insza inszość i choćby z samego faktu że dotyczą pieniędzy czyli liczby mnogiej nie mogą być pojedyncze

przprszm, ale powstrzymać się w tym akurat wątku nie mogę - powątpiewamy (wątpimy) w coś a nie o czymś

[Parabelka]

Napisane przez misianka

przprszm, ale powstrzymać się w tym akurat wątku nie mogę - powątpiewamy (wątpimy) w coś a nie o czymś

A faktycznie ojtam ojtam , szczegół się koleżanko czepiacie

[201605091004]

Za duzy tej nuty popsluloby caly perfum

[...] zapach niepowtarzalny w którym nietrudno mozna sie zakochać!!! Najlepszą paranoją zapachu jest to iż na początku mi się nie podobał!!!

Jak zdjelam zloty kwadrat, ktorym sie zamyka perfum, to ten niepowtarzalny zapach sie juz wylatnial

On poprostu mnie przyciaga.

[...] oud w formie klasycystycznej [...]

[aamajka]

Napisane przez misianka

przprszm, ale powstrzymać się w tym akurat wątku nie mogę - powątpiewamy (wątpimy) w coś a nie o czymś

Żeby kogoś poprawiać, należy samemu znać poprawną formę.
Parabelka nie zrobiła błędu.

wątpić - w kogo, w co? albo o kim? o czym?
powątpiewać - w co? albo o czym?

Misianko, Słownik poprawnej polszczyzny się kłania.

[Daffodilka]

Napisane przez aamajka

Żeby kogoś poprawiać, należy samemu znać poprawną formę.
Parabelka nie zrobiła błędu.

wątpić - w kogo, w co? albo o kim? o czym?
powątpiewać - w co? albo o czym?

Misianko, Słownik poprawnej polszczyzny się kłania.

Prawda Sprawdzone w Słowniku poprawnej polszczyzny PWN .

[misianka]

Napisane przez aamajka

Żeby kogoś poprawiać, należy samemu znać poprawną formę.
Parabelka nie zrobiła błędu.

wątpić - w kogo, w co? albo o kim? o czym?
powątpiewać - w co? albo o czym?

Misianko, Słownik poprawnej polszczyzny się kłania.

Napisane przez Daffodilka

Prawda Sprawdzone w Słowniku poprawnej polszczyzny PWN .

kajam się i do stópek ścielę
ale ... przyszłam z kfiatkiem innym :

Twarz faktycznie wygląda zdrowiej i efektywniej.

(fragment recki z KWC)
przyznam że rozwala mnie rozpowszechnienie takiego mylenia słów:

efektywnie/efektownie
zaskórniki/zaskórniaki
adoptować/adaptować
bynajmniej/przynajmniej

etc. ...

wrrrrr ....

[Parabelka]

Noooo , efektywny wygląd twarzy polega na tym , że częściej i lepiej robi wrażenie

[misianka]

Napisane przez Parabelka

Noooo , efektywny wygląd twarzy polega na tym , że częściej i lepiej robi wrażenie

a! na to nie wpadłam, może faktycznie chodzi o wrażenie, nieważne jakie, byle było

[Mellamina]

Ojś... złości mnie więc piszę Ostatnio pojawiły się nowe użytkowniczki tego forum. Udzielają się w wielu wątkach, pomawiają zweryfikowane perfumerie, "mądrzą" na temat zapachów, trwałości etc... i wystawiają jak w amerykańskich wyprzedażach popularne zapachy na wymianę za bezcen. Ruch jest jak w centralnym punkcie większego miasta - i wszędzie czytam ten perfum, ta perfuma - a zakorzenione Wizażanki niby takie wrażliwe na niepoprawność językową bez mrugnięcia oferują swoje zasoby na wymianę, są urocze, żeby nie powiedzieć "przymilne" i jakby nie widziały tych BYKÓW w pisowni. Jak to jest drogie Panie (przepraszam - ale większość tu Pań) ze potraficie ośmieszyć i pogonić jakiegoś początkującego znawcę tematu co czasem naiwnie pyta o cokolwiek używając niewłaściwych form: np ten perfum - ale równanie do pionu nie jest już tak oczywiste jeśli chodzi o kogoś z pokaźnymi zasobami na wymianę. Jak takie zachowanie nazwać??

[VI4]

Napisane przez Mellamina

Ojś... złości mnie więc piszę Ostatnio pojawiły się nowe użytkowniczki tego forum. Udzielają się w wielu wątkach, pomawiają zweryfikowane perfumerie, "mądrzą" na temat zapachów, trwałości etc... i wystawiają jak w amerykańskich wyprzedażach popularne zapachy na wymianę za bezcen. Ruch jest jak w centralnym punkcie większego miasta - i wszędzie czytam ten perfum, ta perfuma - a zakorzenione Wizażanki niby takie wrażliwe na niepoprawność językową bez mrugnięcia oferują swoje zasoby na wymianę, są urocze, żeby nie powiedzieć "przymilne" i jakby nie widziały tych BYKÓW w pisowni. Jak to jest drogie Panie (przepraszam - ale większość tu Pań) ze potraficie ośmieszyć i pogonić jakiegoś początkującego znawcę tematu co czasem naiwnie pyta o cokolwiek używając niewłaściwych form: np ten perfum - ale równanie do pionu nie jest już tak oczywiste jeśli chodzi o kogoś z pokaźnymi zasobami na wymianę. Jak takie zachowanie nazwać??

ano tak, że regulamin forum zabrania robić uwagi na temat niepoprawności wypowiedzi i błędów ortograficznych itp...chociaż ja osobiście uważam, że w kulturalnym zwróceniu uwagi nie ma nic złego - to wiedza na poziomie podstawówki i wstyd jej nie posiadać - a gdyby mi ktoś zwrócił uwagę, że coś błędnie napisałam, tylko bym podziękowała...

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez VI4

ano tak, że regulamin forum zabrania robić uwagi na temat niepoprawności wypowiedzi i błędów ortograficznych itp...chociaż ja osobiście uważam, że w kulturalnym zwróceniu uwagi nie ma nic złego - to wiedza na poziomie podstawówki i wstyd jej nie posiadać - a gdyby mi ktoś zwrócił uwagę, że coś błędnie napisałam, tylko bym podziękowała...

Ja też się zawsze zastanawiałam dlaczego regulamin zabrania zwracania uwagi na błędy

Jak widzę wątek w którym są kwiatki typu "jusz" "ktury" i "perfumka" to mnie po prostu strzela... A nie można zwrócić uwagi.

[lexxi]

Napisane przez VI4

ano tak, że regulamin forum zabrania robić uwagi na temat niepoprawności wypowiedzi i błędów ortograficznych itp...chociaż ja osobiście uważam, że w kulturalnym zwróceniu uwagi nie ma nic złego - to wiedza na poziomie podstawówki i wstyd jej nie posiadać - a gdyby mi ktoś zwrócił uwagę, że coś błędnie napisałam, tylko bym podziękowała...

potwierdzam, zarobiłam kiedyś za to ostrzeżenie, więc się już nie wychylam ale też czasem aż mnie oczy bolą jak czytam podobne kwiatki

[Daffodilka]

Odnoszę wrażenie, że Mellaminie chodziło o coś zupełnie innego, ale nie jestem w temacie wymiankowym, więc nie znam sprawy

[bogusia32]

Ech, znam sporo osób które popełniają błędy czy to ortograficzne czy stylistyczne i tu na forum też jest ich spoooro. I jak mogę zrozumieć osoby piszące na kartce że tych błędów ortograficznych nie ''widzą'' tak już piszących na kompie posądzam o małe lenistwo...Przecież błędy ortograficzne się podświetlają w prawie każdym edytorze tekstu..także nawet dyslektyk zauważy że byka strzelił.

BTW. Pamiętam w podstawówce, kiedy to jedynka nie była jeszcze najgorszą oceną a dwója, takie przysłowie;

''Uje się nie kreskuje bo się dostaje dwóje''- rany, ale to była dla mnie zagwozdka, cały czas mi się myliło czy tam było zaprzeczenie skoro dwóje piszemy ó ?

Był i jest nadal inny problem, bardziej regionalny, jako że pochodzę z Dolnego Śląska i to z dosyć sporego miasta Tychy , masę dzieci
jeszcze mówi tutaj właśnie śląską gwarą, co prawda mniej niż kiedyś ale nadal jest to zauważalne.No i jest potem w zeszytach istna mieszanka..szczególnie u dzieci z podmiejskich dzielnic.Moja 8-letnia siostrzenica bierze udział w licznych konkursach regionalnych bo ''piyknie godo''i niejeden taki konkurs wygrała, ale jak jej zeszyt do polskiego zobaczyłam to ulala...Fakt ,większość z tego''wyrasta'' ale inni oba te języki mieszają już potem przez całe życie...

[beyza]

Napisane przez Mellamina

Ojś... złości mnie więc piszę Ostatnio pojawiły się nowe użytkowniczki tego forum. Udzielają się w wielu wątkach, pomawiają zweryfikowane perfumerie, "mądrzą" na temat zapachów, trwałości etc... i wystawiają jak w amerykańskich wyprzedażach popularne zapachy na wymianę za bezcen. Ruch jest jak w centralnym punkcie większego miasta - i wszędzie czytam ten perfum, ta perfuma - a zakorzenione Wizażanki niby takie wrażliwe na niepoprawność językową bez mrugnięcia oferują swoje zasoby na wymianę, są urocze, żeby nie powiedzieć "przymilne" i jakby nie widziały tych BYKÓW w pisowni. Jak to jest drogie Panie (przepraszam - ale większość tu Pań) ze potraficie ośmieszyć i pogonić jakiegoś początkującego znawcę tematu co czasem naiwnie pyta o cokolwiek używając niewłaściwych form: np ten perfum - ale równanie do pionu nie jest już tak oczywiste jeśli chodzi o kogoś z pokaźnymi zasobami na wymianę. Jak takie zachowanie nazwać??

A ja Cię dokładnie rozumiem. Wiem kogo masz na myśli. Jestem przeciwna robieniu z naszego podforum zamkniętego kółeczka wzajemnej adoracji i uważam, że im nas więcej, tym weselej, ale ostatnio wkradł się pewien chaos - i tak jak napisałaś, gdyby nie "wymianki", zostałby zlikwidowany raz, dwa, a tak, będziemy czytać o perfumkach, perfumikach, teoriach spiskowych dot. sprawdzonych perfumerii internetowych itd. O ile komuś przez te bełkotliwe wypowiedzi będzie chciało się przebić. Mi na pewno nie.

[bogusia32]

Napisane przez beyza

A ja Cię dokładnie rozumiem. Wiem kogo masz na myśli. Jestem przeciwna robieniu z naszego podforum zamkniętego kółeczka wzajemnej adoracji i uważam, że im nas więcej, tym weselej, ale ostatnio wkradł się pewien chaos - i tak jak napisałaś, gdyby nie "wymianki", zostałby zlikwidowany raz, dwa, a tak, będziemy czytać o perfumkach, perfumikach, teoriach spiskowych dot. sprawdzonych perfumerii internetowych itd. O ile komuś przez te bełkotliwe wypowiedzi będzie chciało się przebić. Mi na pewno nie.

Również domyślam się o kogo chodzi. Z częścią Waszej opinii się zgodzę ale nie do końca. Przecież to forum o rozległej tematyce,pojawiają się tu przeróżne osoby, z różnych środowisk ,regionów i nie zawsze przecież super ,extra wykształcone ale szukające porady, pomocy czy po prostu chcące wyrazić swoją opinię tudzież sie powymieniać. Nie dla wszystkich ortografia, stylistyka ma takie znaczenie.., liczy się przekaz a nie sposób w jaki się odbył.Sporo osób pisze po prostu myślami, jeśli rozumiecie o co mi chodzi.Nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie osoba zakłada wątek ( a osobiście taki czytałam) z zamiarem usunięcia ciąrzy i dostaje w nim porady poprawnej polszczyzny..
A skoro to jedno forum to i zasady powinny być możliwie takie same we wszystkich działach.

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez bogusia32

Również domyślam się o kogo chodzi. Z częścią Waszej opinii się zgodzę ale nie do końca. Przecież to forum o rozległej tematyce,pojawiają się tu przeróżne osoby, z różnych środowisk ,regionów i nie zawsze przecież super ,extra wykształcone ale szukające porady, pomocy czy po prostu chcące wyrazić swoją opinię tudzież sie powymieniać. Nie dla wszystkich ortografia, stylistyka ma takie znaczenie.., liczy się przekaz a nie sposób w jaki się odbył.Sporo osób pisze po prostu myślami, jeśli rozumiecie o co mi chodzi.Nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie osoba zakłada wątek ( a osobiście taki czytałam) z zamiarem usunięcia ciąrzy i dostaje w nim porady poprawnej polszczyzny..
A skoro to jedno forum to i zasady powinny być możliwie takie same we wszystkich działach.

Bogusiu, bardzo dobrze Cię rozumiem.
Powiem szczerze, strasznie mnie irytuje szyderczy ton niektórych Wizażanek jeśli chodzi o błędy.
Rozumiem że można kogoś poprawić, ale bez przesady.

Na przykład mój tata, jest mega inteligentnym i wykształconym facetem- (powiem szczerze, że dla mnie jeśli chodzi o swoją działkę to jest najmądrzejszym człowiekiem jakiego znam) ale gdyby zarejestrował się na tym forum w celu poproszenia o radę, to jestem pewna że napisałby "perfum" a nie "perfumy". Nie wynika to z głupoty, tylko z tego, że większość osób które się tym nie interesują, używają po prostu tej niepoprawnej formy.
Ale zostałby wyszydzony tak jak większość nowicjuszów którzy pytają o radę.

Ale tu chyba chodzi o to, że osoby nie mające nic do zaoferowania są szybko sprowadzane do pionu z ortografią (a czasami wręcz wyśmiewane), natomiast komuś kto ma dużo perfum w swoim kramiku, uchodzi to na sucho.

Ale przyznam osobiście że nie wiem o kogo chodzi, bo już nie śledzę targowiska.

edit. Przejrzałam właśnie wątek "oryginał czy podróbka" i chyba już wiem o kogo chodzi, i w 100% zgadzam się z Mellaminą

[bogusia32]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Ale tu chyba chodzi o to, że osoby nie mające nic do zaoferowania są szybko sprowadzane do pionu z ortografią (a czasami wręcz wyśmiewane), natomiast komuś kto ma dużo perfum w swoim kramiku, uchodzi to na sucho.

Ale przyznam osobiście że nie wiem o kogo chodzi, bo już nie śledzę targowiska.

edit. Przejrzałam właśnie wątek "oryginał czy podróbka" i chyba już wiem o kogo chodzi, i w 100% zgadzam się z Mellaminą

Tak, masz rację i ja z tym również się zgadzam. Niepotrzebnie zacytowałam tylko beyzę Ale była też mowa o regulaminowym zakazie zwracania uwagi na błędy i jestem w stanie to zrozumieć.

[beyza]

Dokładnie tak dziewczyny. Ja rozumiem ten zapis w regulaminie - wizaż zawsze był miejscem kulturalnym i wydaje mi się, że jest to po części zasługa tej zasady. Gdyby jej zabrakło, większość wątków, zamiast na meritum sprawy, skupiałaby się na tym, że komuś zdarzył się błąd ortograficzny, interpunkcyjny, że stylistyka leży, kwiczy i prosi, żeby ją dobić.

Niemniej jednak zdarza się, że grzeczny i uprzejmy laik dostaje bęcki, za to, że wyraził się błędnie, a samozwańczy eksperci, nie potrafiący poprawnie nazwać obiektu swej miłości, mają tutaj chody. To irytuje.

A już tak odchodząc odrobinę od tematu... Moi najwięksi "idole", to osoby, które nie potrafią cytować. Na wizażu można edytować posty do bólu, przypuszczam, że nauczenie się poprawnego cytowania (nie wspominam o wielocytowaniu) zajmie średnio inteligentnemu szympansowi 5 minut. Człowiekowi - pewnie dwie próby edycji, po 10 sekund każda. Mimo to, niektórym po prostu się nie chce. Niedbalstwo, niedokładność, olewactwo są gorsze od najstraszniejszych błędów ortograficznych. Przepraszam, ale musiałam się wyżalić, bo coraz częściej zdarza mi się natrafić na posty, w których nie wiadomo, co kto pisał, która wypowiedź jest w całości, a która pocięta nieudolnym cytowaniem. Wrrrrrr......

[Gwiazdeczka223]

Ta miłość też mnie rozwala

[IloveFASHION007]

Gwiazda bywa i tak..

[201801022057]

Mnie też drażni "perfum" i "perfuma", tak jak drażni mnie "włanczać", "dwutysięczny ósmy", "wziąść" (z lubością stosowane także przez osoby niegłupie i wykształcone), bawi mnie "ekspreso".
Z drugiej strony mnie zdarzają się literówki i jeśli edytor ich nie podkreśla, to klops - nie jestem tak uważna, żeby wyłapać wszystko. Staram się być tolerancyjna, ale potrafi być tak, że jeden post lub recenzja praktycznie w całości składają się z różnych kwiatków językowych, co ciężko znieść.
Z drugiej strony mam świadomość tego, że na Wizażu siedzą ludzie w różnym wieku, co można poznać np. właśnie czytając recenzje, no ale czym skorupka za młodu...

[aamajka]

Bardzo denerwujący jest również "ten winogron".
Zdarzyło mi się również widzieć w sklepie mięso "gularzowe".
Ciężko widocznie niektórym osobom zapamiętać, że są winogrona i gulasz.

[VI4]

Napisane przez aamajka

Bardzo denerwujący jest również "ten winogron".
Zdarzyło mi się również widzieć w sklepie mięso "gularzowe".
Ciężko widocznie niektórym osobom zapamiętać, że są winogrona i gulasz.

z tego samego gatunku - dekold

[kuki9]

Napisane przez VI4

z tego samego gatunku - dekold

Jak już jesteśmy przy słynnym (albo może osławionym, jak często czytam w recenzjach na KWC ) dekoldzie to z tej samej kategorii - bluzka na krótki rękaw i buty do szpica. Maj fejwryt...

[VI4]

Napisane przez kuki9

Jak już jesteśmy przy słynnym (albo może osławionym, jak często czytam w recenzjach na KWC ) dekoldzie to z tej samej kategorii - bluzka na krótki rękaw i buty do szpica. Maj fejwryt...

chyba jestem koszmarnie zaniedbana modowo, bo o ile rękaw mi świta, to buty do szpica w ogóle...

niezłe, ile da się wymyślić koszmarków językowych

[kuki9]

Napisane przez VI4

chyba jestem koszmarnie zaniedbana modowo, bo o ile rękaw mi świta, to buty do szpica w ogóle...

niezłe, ile da się wymyślić koszmarków językowych

Bo to taki staroć raczej, był modny w czasach świetności koszmarnych butów w szpic.

[Lesandrie]

Wystarczy wejść w pierwszy lepszy temat na kafe aby zobaczyć, że są robione gorsze błędy niż ,,ta perfuma"

[Filifjonka]

Robi mi się zimno, kiedy słyszę "ten perfum", albo inne podobne błędy, wypowiadane przez moje koleżanki z roku.
A moje studia to filologia polska