AKTYWNIE od weekendu majowego aż do upadłego :D Niby tylko 6kg a w oczy kole :P

[Mrs.]

Hej dziewczyny


Ja dzisiaj zaczęłam dzień od kanapeczek z serkiem, łososiem i ogórkiem A teraz popijam koktajl z banana i truskawek - pychotka Od jutra wybieram się znowu na siłownie, muszę kupić karnet i być systematyczna

A jak tam u Was ?

Miłej (leniwej) niedzieli

[truskawkowepolex33]

Letina, myślałam o kawie na czczo, ponieważ przeczytałam artykuł na ten temat przeprowadzone przez jakichś lekarzy. Ale może macie rację, że lepiej nie.
Dziękuję za Twoje porady!
lalka z porcelany, myślałam, że może mięśnie rosną, ale jak nie schodziłam z wagi to myślałam, że w cm, ale żadnej zmiany.
Ja sądzę, że lepiej się mierzyć niż warzyć. Nie wiadomo ile z nas zeszło wody etc. a cm nie oszukasz! Wyszło to stąd, że ja w domu nie mam wagi, raz na dwa tygodnie jak jestem u teściowej to idę po kryjomu do łazienki i się ważę.

To może każda by zmierzyła się w cm i podzieliła, a może co tydzień każda by się dzieliła zmianami?

[lalka z porcelany]

Napisane przez truskawkowepolex33

Letina, myślałam o kawie na czczo, ponieważ przeczytałam artykuł na ten temat przeprowadzone przez jakichś lekarzy. Ale może macie rację, że lepiej nie.
Dziękuję za Twoje porady!
lalka z porcelany, myślałam, że może mięśnie rosną, ale jak nie schodziłam z wagi to myślałam, że w cm, ale żadnej zmiany.
Ja sądzę, że lepiej się mierzyć niż warzyć. Nie wiadomo ile z nas zeszło wody etc. a cm nie oszukasz! Wyszło to stąd, że ja w domu nie mam wagi, raz na dwa tygodnie jak jestem u teściowej to idę po kryjomu do łazienki i się ważę.

To może każda by zmierzyła się w cm i podzieliła, a może co tydzień każda by się dzieliła zmianami?

Kawa na czczo może powodować problemy z żołądkiem,więc lepiej woda z cytrynką

Ja się jutro rano zważę i pomierzę

Czy jest tu jakaś mama?W jakim jesteście wieku?Ja mam 27 lat

[SnowWhitesPoisonBite]

To może ja zacznę.
Biodra 93cm
talia 66
biust 87
jak narazie trzymam się diety, przeszłam już 300kcal na stepperze dziś (a to jeszcze nie koniec) i mam nadzieję ,że z każdą chwilą będzie coraz mniej

[lalka z porcelany]

Napisane przez SnowWhitesPoisonBite

To może ja zacznę.
Biodra 93cm
talia 66
biust 87
jak narazie trzymam się diety, przeszłam już 300kcal na stepperze dziś (a to jeszcze nie koniec) i mam nadzieję ,że z każdą chwilą będzie coraz mniej

ładne wymiary.

Moją zmorą są uda

[SnowWhitesPoisonBite]

Napisane przez lalka z porcelany

ładne wymiary.

Moją zmorą są uda

Moją też,na tyle,że aż wstyd tu podawać obwód.Obecnie staram się je wyćwiczyć by nie drżały złowieszczo przy każdym kroku i ruchu nogą

[malenka2504]

Witam wszystkie nowe dziewczny!
niestety nie mam teraz czasu, żeby podisaywać na Wasze posty i dokładnie poczytać, ale postaram się wieczorem nadrobić straty
Chciałam się pochwalić że 4 dzień udaje mi się nie jest słodyczy a to mój okropny nałóg od długiego czasu więc jestem z siebie dumna
muszę się cholernie pilnować...:p ala:
miłego i Aktywnego dnia kochane

[lalka z porcelany]

Napisane przez malenka2504

Witam wszystkie nowe dziewczny!
niestety nie mam teraz czasu, żeby podisaywać na Wasze posty i dokładnie poczytać, ale postaram się wieczorem nadrobić straty
Chciałam się pochwalić że 4 dzień udaje mi się nie jest słodyczy a to mój okropny nałóg od długiego czasu więc jestem z siebie dumna
muszę się cholernie pilnować...:p ala:
miłego i Aktywnego dnia kochane

łał to brawo ja ostatnio nie mam pacia na słodycze,ale jak mnie weźnie to koniec,też musze się pilnować.

[klaudiak96]

mogę się przyłączyć?
tez mam 160 cm wzrostu jak niektórzy tutaj

[Neffik]

Napisane przez SnowWhitesPoisonBite

Moją też,na tyle,że aż wstyd tu podawać obwód.Obecnie staram się je wyćwiczyć by nie drżały złowieszczo przy każdym kroku i ruchu nogą

Ja mam to samo, plus obwisłe ramiona których chyba bardziej nie lubię niż nóg

[Mrs.]

Napisane przez Neffik

Ja mam to samo, plus obwisłe ramiona których chyba bardziej nie lubię niż nóg

tez mam ten problem, ale bede walczyc

[psyhe666]

Chętnie dołączę

Od sesji zimowej przytyłam 7kg., co przełożyło się na objętość uda...prawie 1/3 mojego wzrostu
Dodam, że jestem niska...158 max

[lalka z porcelany]

Ja dzisiaj się przejadłam same kanapki były a jak tam u Was?[/LEFT]

[SnowWhitesPoisonBite]

Ja zjadłam jakies 1600 kcal i jeśli chodzi o jedzenie to koniec na dziś.a udało mi się jak do tej pory spalić 900 na stepperze, zaraz dołożę do tego kolejne 100 i będzie już 1000

[Aniaa_89]

hej

u mnie wczoraj ok było dziś nie najlepiej, ale cóż w weekendy zawsze trudniej trzymać dietę

jutro już będzie lepiej. I ćwiczenia też będą a wieczorem napiszę podsumowanie dnia

[truskawkowepolex33]

Mam zawsze problem z weekendem, od poniedziałku do piątku dieta plus ruch = za☠☠☠iście, przychodzi weekend to już ciężej, bo chce spędzić czas z narzeczonym i córeczką, do tego dochodzi lenistwo, chce się zjeść coś dobrego i wychodzi.
Ja jutro rano obliczę i napiszę wymiary swojej talii, bioder, pupy, ud. Zależnie co kto nie lubi u siebie.
Ja jestem po porodzie, czwarty miesiąc z brzuchem nie jest tak źle, ale wydaje mi się, że biodra mam szersze, no i przytyłam i wlazło w tyłek i uda.
Chyba dużo z nas ma problemy ze zbędnym balastem w udach Ale po to tu jesteśmy by to zmienić

[SnowWhitesPoisonBite]

To fakt weekendy są najgorsze, a ten na dodatek był długi
U mnie najgorszy będzie następny weekend- szkolenie w hotelu, dają jeść 3 razy dziennie a tak to ciężka praca bez chwili przerwy. Człowiek głupi zje "na zapas" bo potem nie będzie juz nic i tak to wychodzi,że ma się brzuch jak balonik. Pomijając fakt,że jedzenie jest pyszne i trudno się oprzeć czemukolwiek

[Neffik]

Ja lubię weekendy pod względem i diety i ćwiczeń, bo mam czas wszystko sobie zaplanować, ugotować i poćwiczyć wczoraj jeździłam godzinę na stacjonarnym, plus odrobina rozciągania. Muszę włączyć do tego brzuszki

[lalka z porcelany]

Cześć.Przez wczorajsze obżarstwo jeszcze nie jestem głodna wypiłam wodę z cytryną i kawę.Potem zjem śniadanie.

Zmierzyłam się:

-talia 65cm.biodra 83cm.tyłek 91cm.udo 54cm. łydka 31cm.na wagę nie wchodzę,bo jestem przed @

[SnowWhitesPoisonBite]

Napisane przez lalka z porcelany

Cześć.Przez wczorajsze obżarstwo jeszcze nie jestem głodna wypiłam wodę z cytryną i kawę.Potem zjem śniadanie.

Zmierzyłam się:

-talia 65cm.biodra 83cm.tyłek 91cm.udo 54cm. łydka 31cm.na wagę nie wchodzę,bo jestem przed @

Zawsze myślalam,że tyłek to jakoś liczy się z biodrami,ale pomierzyłam się od nowa i wymiary mam takie same jak Ty,tzn 83 i 91, udo też takie .Jestem po małym śniadaniu jak narazie. Mała bułka+jogurt i szklanka wody z cytryną. Życzę wszystkim powodzenia dziś i wytrwałości

[lalka z porcelany]

Napisane przez SnowWhitesPoisonBite

Zawsze myślalam,że tyłek to jakoś liczy się z biodrami,ale pomierzyłam się od nowa i wymiary mam takie same jak Ty,tzn 83 i 91, udo też takie .Jestem po małym śniadaniu jak narazie. Mała bułka+jogurt i szklanka wody z cytryną. Życzę wszystkim powodzenia dziś i wytrwałości

biodra to tam gdzie kości biodrowe czyli boczki.

Ja też już po śniadaniu:2 kromki z polędwicą,sałatą i pomidorem

[/LEFT][/LEFT]

[Aniaa_89]

hej

Napisane przez Neffik

Ja lubię weekendy pod względem i diety i ćwiczeń, bo mam czas wszystko sobie zaplanować, ugotować i poćwiczyć wczoraj jeździłam godzinę na stacjonarnym, plus odrobina rozciągania. Muszę włączyć do tego brzuszki

u mnie w weekendy zawsze najgorzej bo wtedy zazwyczaj większość czasu jestem poza domem, dużo z TŻtem, a z nim najczęściej zdarzają się grzeszki no i często jakieś wyjścia i imprezy ze znajomymi itd co też nie sprzyja diecie
w tyg zdecydowanie łatwiej mi się pilnować

[burro]

Hej, można się dołączyć?
Mam 19 lat, 180 cm, ważę 77 kg.. Chcę zejść do 65 kg. Nie wiem czy to nie za mało, ale przy wadze 69 kg nie wyglądalam dobrze. Stosuję dietę MŻ, jem ok 4-5 posiłków dziennie. Na śniadania jadam owsianki/omlety z płatków owsianych/ placuszki żytnie. I najczęściej są to śniadania na słodko- z odrobiną masła orzechowego domowej roboty, z dżemem, z owocami.. Na kolacje jem białko+ warzywa. Najczęściej jest to serek wiejski, feta lub makrela...
Codziennie ćwiczę zumbę/ cardio/ ćwiczenia na poślady, nogi, brzuch. Ostatnio kupiłam rower i robie średnio 10 km dziennie w plenerze. Trochę mało, ale jak na początek jest ok.. Do końca miesiąca chciałabym zejść do 74 kg.. Mam nadzieję, że się uda..
A co do budowy jestem chyba klepsydrą, mam duży biust, w miarę wąską talię i szerokie biodra.

[maliwna]

witam dziewczęta wiem, że już po weekendzie majowym, ale czy mogę dołączyć? weekend majowy - hm - imprezy plenerowe, wyjazdy do znajomych , grill, grill, grill i jeszcze raz grill. Mnóstwo piwa. Ahhh. Masakra jakaś jednym słowem. Dodam, że w sumie od zawsze chce schudnąć, ale ponieważ waga nie jest jakaś strasznie wielka to i motywacji jakiejś wielkiej nie było - przy wzroście 166 cm ważę 63 kg. no wiem, że mało to nie jest, ale ostatnio jakoś mi się przytyło...ale.....do celu. Chodzi o to, że od dziś zakładam cel - 53 kg. A więc do starcenia 10 kg. A to już trochę jest. Podczas weekendu majowego odwiedziliśmy znajomych - no i nasz znajomy ma nową dziewczynę. Laska taka, że szok, wysoka, fajny biust ładna twarz - i szczuplutka. I słyszałam jak mój TŻ mówił temu znajomemu, że ma fajną dziewczynę, i że bardzo mu się podoba jej figura.....no i tak mi się przykro zrobiło , że....ja nie mam pretencji do TŻ, mnie też się jej figura podoba, ale....no wiecie o co mi chodzi...nie? nie jesteśmy doskonałe, a każda by chciała być. Dlatego stwierdziłam, że tym razem nie odpuszczę - 53 kg - koniecznie!! musi być!


Jak mam zamiar to osiągnąć - a no bez żadnych ceregieli w sumie - zdrowszy tryb życia, mniejsze posiłki, 5 razy dziennie, więcej owoców i warzyw, dużo wody - i więcej ruchu. Zbilansowane posiłki - dużo białka i witamin.....Ahhhh. oby było dobrze i żeby mi starczyło motywacji. Poza tym - kupiłam w ciemno sukienkę na zakupach grupowych - teraz wyglądam w niej fatalnie - widać niedoskonałości, widać brzuch i wałki. mam nadzieję, że uda mi się ją założyć i wyglądać tak, że mojemu TŻ opadnie szczęka.......A i Wam rzecz jasna życzę powodzenia!


A się rozpisałam:p

[SnowWhitesPoisonBite]

Napisane przez maliwna

witam dziewczęta wiem, że już po weekendzie majowym, ale czy mogę dołączyć? weekend majowy - hm - imprezy plenerowe, wyjazdy do znajomych , grill, grill, grill i jeszcze raz grill. Mnóstwo piwa. Ahhh. Masakra jakaś jednym słowem. Dodam, że w sumie od zawsze chce schudnąć, ale ponieważ waga nie jest jakaś strasznie wielka to i motywacji jakiejś wielkiej nie było - przy wzroście 166 cm ważę 63 kg. no wiem, że mało to nie jest, ale ostatnio jakoś mi się przytyło...ale.....do celu. Chodzi o to, że od dziś zakładam cel - 53 kg. A więc do starcenia 10 kg. A to już trochę jest. Podczas weekendu majowego odwiedziliśmy znajomych - no i nasz znajomy ma nową dziewczynę. Laska taka, że szok, wysoka, fajny biust ładna twarz - i szczuplutka. I słyszałam jak mój TŻ mówił temu znajomemu, że ma fajną dziewczynę, i że bardzo mu się podoba jej figura.....no i tak mi się przykro zrobiło , że....ja nie mam pretencji do TŻ, mnie też się jej figura podoba, ale....no wiecie o co mi chodzi...nie? nie jesteśmy doskonałe, a każda by chciała być. Dlatego stwierdziłam, że tym razem nie odpuszczę - 53 kg - koniecznie!! musi być!


Jak mam zamiar to osiągnąć - a no bez żadnych ceregieli w sumie - zdrowszy tryb życia, mniejsze posiłki, 5 razy dziennie, więcej owoców i warzyw, dużo wody - i więcej ruchu. Zbilansowane posiłki - dużo białka i witamin.....Ahhhh. oby było dobrze i żeby mi starczyło motywacji. Poza tym - kupiłam w ciemno sukienkę na zakupach grupowych - teraz wyglądam w niej fatalnie - widać niedoskonałości, widać brzuch i wałki. mam nadzieję, że uda mi się ją założyć i wyglądać tak, że mojemu TŻ opadnie szczęka.......A i Wam rzecz jasna życzę powodzenia!


A się rozpisałam:p

Trzymam kciuki Masz niezłą motywację,więc na pewno się uda
Co do sukienki, do mnie dziś przyszło upragnione bikini i tez przydałoby się trochę do niego zrzucić.
Drugi dzień diety nie jest najgorszy, mało dzis ćwiczeń,ale i mało czasu niestety, na szczęście dużo też nie jadłam,więc nie tak tragicznie.
Pozdrawiam!

[truskawkowepolex33]

Siema!
Wczoraj pisałam, że dzisiaj podam wymiary, bo chciałam się zmierzyć, ale od rana coś. Tak to jest jak się ma maleństwo w domu.No i ogólnie cały dzień poza domem.
Jutro na śniadanie jajo gotowane bułką pełnoziarnistą, a potem zobaczymy.

Zaczęłam myśleć o samoakceptacji. Gdybyśmy wszystkie się doceniały, umiały patrzeć w lustro i mogło szczerze powiedzieć, że się sobie podobamy... Ja tak nie potrafię. Czasem podziwiam i nie, osoby puszyste, które się akceptują. Wiedzą, że ich jest trochę więcej, ale im to nie przeszkadza. Może nam tym bardziej nie powinno? Ale ja po ciąży chciałabym mieć jednak lepszą sylwetkę i kondycję.

Do jutra

[Anielicja]

Napisane przez truskawkowepolex33

Siema!
Wczoraj pisałam, że dzisiaj podam wymiary, bo chciałam się zmierzyć, ale od rana coś. Tak to jest jak się ma maleństwo w domu.No i ogólnie cały dzień poza domem.
Jutro na śniadanie jajo gotowane bułką pełnoziarnistą, a potem zobaczymy.

Zaczęłam myśleć o samoakceptacji. Gdybyśmy wszystkie się doceniały, umiały patrzeć w lustro i mogło szczerze powiedzieć, że się sobie podobamy... Ja tak nie potrafię. Czasem podziwiam i nie, osoby puszyste, które się akceptują. Wiedzą, że ich jest trochę więcej, ale im to nie przeszkadza. Może nam tym bardziej nie powinno? Ale ja po ciąży chciałabym mieć jednak lepszą sylwetkę i kondycję.

Do jutra

hej kochana,

samoakceptacja jest bardzo ważna. Ja jestem szczęśliwa z samą sobą, nie jest to egoistyczne , ale na poziomie akceptacji bardzo wskazane. O wiele, wiele lżej się żyje i świat jest piękniejszy ... ale jeśli czegoś takiego ktoś nie ma to warto wyćwiczyć mi trochę czasu zeszło....
Fajnie jak osoby puszyste akceptują się, ale dla mnie lepsze jest jak coś robią w kierunku zdrowia i sprawności. Nadwaga to coś okropnego mam na myśli i sprawność fizyczną i poczucie estetyki oraz oczywiście zdrowie. Ciało, które po kilkudziesięciu latach noszenia zbędnych kilogramów aż krzyczy z bólu: stawy, kręgosłup... itd

Nie było mnie, bo w ogóle nie miałam czasu... wczoraj w pracy sajgon a cały weekend w samochodzie i u rodziców...

ok. a teraz na temat... mam 28 lat, 162cm wzrostu ważę 58kg, mój cel 53-54kg. Ogólnie nic mi nie wisi, nie wałkuje się, ale chcę schudnąć, aby się lepiej czuć Odchudzam się od miesiąca może troszkę więcej, ale to tak różnie bywa...jem czasami słodycze, jednak ostatnio bardzo się ograniczam. Jem ok 4-5 posiłków dziennie, w tym są przegryzki (suszone owoce i orzechy, jakiś owoc lub jogurt naturalny i owoce).

Zależy mi by spokojnie do lipca schudnąć bez nacisku, ale dyscyplina musi być! Chcę zdrowo się odżywiać i zarazić tym TŻ. Ostatnio jak jedliśmy na kolację uparowaną marchewkę i brokuła to powiedział, że coś takiego mogłoby mu chipsy zastąpić)))

Wymiary: biust - 90cm, talia - 70cm, biodra - 94cm, udko - 55cm, łydka - 37,5cm... a miesiąc temu: biust - 92cm, talia - 72cm, biodra - 97cm, udko - 59cm, łydka - 38,5cm czyli jakieś efekty są.

Ćwiczę w domu ok 4 razy w tyg. po 1,5godziny. Jednak w sobotę kupiliśmy rower dla mnie!!! I teraz oboje z TŻ ku jego ogromnej uciesze śmigamy na rowerach po lasach, czyli teren przeróżny, czasem extreme... wracam mokra jak spod prysznica :P Od soboty jeździmy codziennie. Zamierzam jeszcze chodzić na basen 1-2 razy w tygodniu.

Wieczorem napiszę co zjadłam w ciągu dnia Trzymajcie się dziewczyny! Damy radę!!!

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

Napisane przez maliwna

witam dziewczęta wiem, że już po weekendzie majowym, ale czy mogę dołączyć? weekend majowy - hm - imprezy plenerowe, wyjazdy do znajomych , grill, grill, grill i jeszcze raz grill. Mnóstwo piwa. Ahhh. Masakra jakaś jednym słowem. Dodam, że w sumie od zawsze chce schudnąć, ale ponieważ waga nie jest jakaś strasznie wielka to i motywacji jakiejś wielkiej nie było - przy wzroście 166 cm ważę 63 kg. no wiem, że mało to nie jest, ale ostatnio jakoś mi się przytyło...ale.....do celu. Chodzi o to, że od dziś zakładam cel - 53 kg. A więc do starcenia 10 kg. A to już trochę jest. Podczas weekendu majowego odwiedziliśmy znajomych - no i nasz znajomy ma nową dziewczynę. Laska taka, że szok, wysoka, fajny biust ładna twarz - i szczuplutka. I słyszałam jak mój TŻ mówił temu znajomemu, że ma fajną dziewczynę, i że bardzo mu się podoba jej figura.....no i tak mi się przykro zrobiło , że....ja nie mam pretencji do TŻ, mnie też się jej figura podoba, ale....no wiecie o co mi chodzi...nie? nie jesteśmy doskonałe, a każda by chciała być. Dlatego stwierdziłam, że tym razem nie odpuszczę - 53 kg - koniecznie!! musi być!


Jak mam zamiar to osiągnąć - a no bez żadnych ceregieli w sumie - zdrowszy tryb życia, mniejsze posiłki, 5 razy dziennie, więcej owoców i warzyw, dużo wody - i więcej ruchu. Zbilansowane posiłki - dużo białka i witamin.....Ahhhh. oby było dobrze i żeby mi starczyło motywacji. Poza tym - kupiłam w ciemno sukienkę na zakupach grupowych - teraz wyglądam w niej fatalnie - widać niedoskonałości, widać brzuch i wałki. mam nadzieję, że uda mi się ją założyć i wyglądać tak, że mojemu TŻ opadnie szczęka.......A i Wam rzecz jasna życzę powodzenia!


A się rozpisałam:p

Takie laski to mnie motywują... dasz radę osiągnąć cel...wierzę w Ciebie... i będzie z Ciebie zarąbista laska w sensie wizualnym )) Byle do przodu... a w naszej logice w dół, he he he

[lalka z porcelany]

hello

ja wczoraj nie maiłam juz wieczorem czasu zajrzeć,więc piszę teraz co wczoraj zjadłam:

-2 kromki z polędwicą i pomidor

-jabłko

-omlet (jajko,łyż.budyniu,2 łyż.mleka) z chudym twarogiem i 2 łyż.dżemu niskosłodzonego

-mała miska zupy szczawiowej z jajkiem(bez śmietany)

-pomidor z małym jogurtem naturalnym,1 kromka razowca (mogło jej nie być,to byłoby idealnie)

Anielica Pięknie Ci zeszło w m-c z udka,jak tak dalej pójdzie to będziesz miała nóżki jak modelka

[Anielicja]

Napisane przez lalka z porcelany

hello

ja wczoraj nie maiłam juz wieczorem czasu zajrzeć,więc piszę teraz co wczoraj zjadłam:

-2 kromki z polędwicą i pomidor

-jabłko

-omlet (jajko,łyż.budyniu,2 łyż.mleka) z chudym twarogiem i 2 łyż.dżemu niskosłodzonego

-mała miska zupy szczawiowej z jajkiem(bez śmietany)

-pomidor z małym jogurtem naturalnym,1 kromka razowca (mogło jej nie być,to byłoby idealnie)

Anielica Pięknie Ci zeszło w m-c z udka,jak tak dalej pójdzie to będziesz miała nóżki jak modelka

hahaha lalka z porcelany kochana weź pod uwagę, że miało mi co zejść :P a do takich nóżek jak modelka to mi dużo brakuje mam sylwetkę raczej sportmenki ale to też dobrze, już się z moimi udkami pogodziłam, jest nam razem dobrze...

Tak się zastanawiam czy nie za mało zjadłaś wczoraj lalko z porcelany?? Wiesz ile to kalorii? hmm ja ćwicząc jem więcej troszkę...

Wczoraj zjadłam:

- 1 kromka chleba słonecznikowego z dżemem :P kawa
- 2 kółeczka wafli ryżowych z dynią + kiwi
- talerz pomidorówki od mamy :P
- kawa i kawałek sernika he he...

1 godzina jazdy na rowerze... masakryczne wczoraj miałam zakwasy po 2 godzinnej wycieczce na rowerach z TŻ, która miała miejsce w niedziele...

jak to się nazywa odchudzanie to ja jestem święta

[maliwna]

tak. rower jest świetnym rozwiązaniem na taką pogodę.! pomijając już utratę kalorii to i dotlenienie mózgownicy naszej jest baaaardzo ważne. Czekam na przelew i kupuje rower! jak wczoraj zaczęłam odrestaurowywać swój rower to doszłam do wniosku, że nie ma szans na nim gdziekolwiek pojechać:p rozsypany jakiś:p Dziś pojadę też na zakupy żeby zrobić zapas zdrowych rzeczy w lodówce, i wody i do roboty laski ! najgorsze to, że czuję, że mi się okres zbliża, a wiecie jak to jest:/ ale chyba dam radę powstrzymać się od czekolady .... trzymam kciuki za Was