Wieczorne opychanie się warzywami - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-12-09, 21:33   #1
ZielonaMigotka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 4

Wieczorne opychanie się warzywami


Witam

Od jakiegoś czasu jestem na bardzo delikatnej diecie. Nie głodzę się, nie chcę dużo schudnąć - po prostu próbuję zdrowo się odżywiać i może przy okazji zgubić kilogram lub dwa

Kolację jem około 19 - z reguły lekką, białko + zdrowe tłuszcze + warzywa.
Spać chodzę koło 23.
Niestety około godziny 21-22 łapie mnie jakiś dziwny głód... Nie chcę jeść na noc niczego konkretnego ale pozwalam sobie na surowe warzywa. Problem w tym, że warzyw tych jem czasem naprawdę dużo. Ciężko mi się opanować i często jest tak, że nim zdążę się w ogóle zorientować - a już jestem po schrupaniu 2-3 dużych marchewek, surowej pietruszki lub selera, kilku(nastu?) liściach sałaty, czasem połowy (!!!) surowego kalafiora...

Czy taka duża ilość surowych warzyw na noc może wpłynąć negatywnie na dietę? Co zrobić, żeby nie mieć takich napadów głodu? A może nic nie robić i po prostu sobie pozwalać na takie warzywne uczty?
Poradźcie, proszę.

Edytowane przez ZielonaMigotka
Czas edycji: 2011-12-09 o 21:37
ZielonaMigotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-09, 22:51   #2
millenka80
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 660
Dot.: Wieczorne opychanie się warzywami

Cytat:
Napisane przez ZielonaMigotka Pokaż wiadomość
Witam

Od jakiegoś czasu jestem na bardzo delikatnej diecie. Nie głodzę się, nie chcę dużo schudnąć - po prostu próbuję zdrowo się odżywiać i może przy okazji zgubić kilogram lub dwa

Kolację jem około 19 - z reguły lekką, białko + zdrowe tłuszcze + warzywa.
Spać chodzę koło 23.
Niestety około godziny 21-22 łapie mnie jakiś dziwny głód... Nie chcę jeść na noc niczego konkretnego ale pozwalam sobie na surowe warzywa. Problem w tym, że warzyw tych jem czasem naprawdę dużo. Ciężko mi się opanować i często jest tak, że nim zdążę się w ogóle zorientować - a już jestem po schrupaniu 2-3 dużych marchewek, surowej pietruszki lub selera, kilku(nastu?) liściach sałaty, czasem połowy (!!!) surowego kalafiora...

Czy taka duża ilość surowych warzyw na noc może wpłynąć negatywnie na dietę? Co zrobić, żeby nie mieć takich napadów głodu? A może nic nie robić i po prostu sobie pozwalać na takie warzywne uczty?
Poradźcie, proszę.
Moim zdaniem jeśli jedzenie na noc surowych warzyw nie ma skutków ubocznych tj.wzdęcia,bóle żołądka czy nie ma wpływu na sen to wydaje mi się,że jak najbardziej możesz po nie sięgać tłumiąc głód.To jest niestety indywidualna sprawa,więc jak nie masz żadnych dolegliwości!!to ja jestem na tak,pamiętaj jednak,aby jeść je pomału gdyż enzymy ,które trawią surowe warzywa znajdują się w ślinie,a także staraj się unikać surowych warzyw(mowa na noc) zawierających dużo błonnika(dużo czasu zajmuje organizmowi jego strawienie) osobiście niektóre lekko bym podgotowała tzw.al dente.Jednak pamiętaj sama musisz obserwować reakcję swojego organizmu.Pozdrawiam
millenka80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 00:06   #3
peggy7
Zadomowienie
 
Avatar peggy7
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 599
Dot.: Wieczorne opychanie się warzywami

Cytat:
Napisane przez ZielonaMigotka Pokaż wiadomość
Witam

Od jakiegoś czasu jestem na bardzo delikatnej diecie. Nie głodzę się, nie chcę dużo schudnąć - po prostu próbuję zdrowo się odżywiać i może przy okazji zgubić kilogram lub dwa

Kolację jem około 19 - z reguły lekką, białko + zdrowe tłuszcze + warzywa.
Spać chodzę koło 23.
Niestety około godziny 21-22 łapie mnie jakiś dziwny głód... Nie chcę jeść na noc niczego konkretnego ale pozwalam sobie na surowe warzywa. Problem w tym, że warzyw tych jem czasem naprawdę dużo. Ciężko mi się opanować i często jest tak, że nim zdążę się w ogóle zorientować - a już jestem po schrupaniu 2-3 dużych marchewek, surowej pietruszki lub selera, kilku(nastu?) liściach sałaty, czasem połowy (!!!) surowego kalafiora...

Czy taka duża ilość surowych warzyw na noc może wpłynąć negatywnie na dietę? Co zrobić, żeby nie mieć takich napadów głodu? A może nic nie robić i po prostu sobie pozwalać na takie warzywne uczty?
Poradźcie, proszę.
Jak dla mnie każde niekontrolowane opychanie się to znak, że coś jest nie w porządku. Może napisz swój przykładowy jadłospis i zobaczymy czy w ciągu dnia się dobrze odżywiasz - skądś się ten "głód" bierze.
peggy7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 00:37   #4
riddle92
Zadomowienie
 
Avatar riddle92
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 1 270
GG do riddle92
Dot.: Wieczorne opychanie się warzywami

a) nie ma nic dziwnego w napadach glodu, skoro jesz o 19 a kladziesz sie spac 4 h pozniej... kolacje mozesz zjesc 2,5 do 3 h przed snem, a ostatnia, czysto bialkowa mozesz zjesc nawet pol h przed snem.
b) nie wariuj, kalafior i salata to nie jest cos co Ci jakos bardzo zaszkodzi w odchudzaniu, wrecz przeciwnie
c) podaj przykladowy jadlospis, bo obawiam sie ze skoro sie martwisz o kawalek selera to mozesz miec tez inne problemy z jadlospisem
riddle92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 00:55   #5
peggy7
Zadomowienie
 
Avatar peggy7
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 599
Dot.: Wieczorne opychanie się warzywami

Cytat:
Napisane przez riddle92 Pokaż wiadomość
a) nie ma nic dziwnego w napadach glodu, skoro jesz o 19 a kladziesz sie spac 4 h pozniej... kolacje mozesz zjesc 2,5 do 3 h przed snem, a ostatnia, czysto bialkowa mozesz zjesc nawet pol h przed snem.
b) nie wariuj, kalafior i salata to nie jest cos co Ci jakos bardzo zaszkodzi w odchudzaniu, wrecz przeciwnie
c) podaj przykladowy jadlospis, bo obawiam sie ze skoro sie martwisz o kawalek selera to mozesz miec tez inne problemy z jadlospisem
hmm co do a), to moim zdaniem napady głodu SĄ DZIWNE w takim przypadku. Między posiłkami w ciągu dnia też robi się przerwy 3-4h i jeśli posiłek jest dobrze skomponowany, to tych napadów nie powinno być. Pół h przed snem to moim zdaniem przesada... Słyszałam opcję, że węgle 4h przed snem, a kolacja białkowa 2h. Przez pół h to się niewiele wydarzy z tym jedzeniem.
Co do b) moim zdaniem jedzenie na noc warzyw nijak nie pomoże w diecie... Może nie zaszkodzi, ale nie jest to idealny posiłek na "tuż przed snem", a poza tym pół nocy się te warzywa kotłują w brzuchu, bo nie wierzę, że dobrze jest spać z żołądkiem napchanym surowizną.
Z c) się zgadzam, jak już wyżej pisałam
peggy7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 03:39   #6
strus2001
Raczkowanie
 
Avatar strus2001
 
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 202
GG do strus2001
Dot.: Wieczorne opychanie się warzywami

Kolacje powinny byc raczej bialkowe, zreszta to juz dziewczyny wspomnialy wyzej.
Co do podjadania... czasami jest tak, ze chcac uniknac niezdrowych, kalorycznych przekasek, wcinamy zdrowsze warzywa - niestety w duzo wiekszych ilosciach niz bysmy chcialy. Jesli juz znajdziesz sie w takiej sytuacji, staraj sie kontrolowac ich porcje np nakladajac do miseczki, a reszta do lodowy. I wmow sobie ze wiecej ich nie ma, lub ze poczekasz 20 min zanim zrobisz dokladke - rozne tricki dzialaja na rozne osoby, a u ciebie - co zreszta sama wpominasz - jest problem z portion control. No i nie daj sie zwariowac
__________________
...tysiace twarzy, setki mirazy, to czlowiek tworzy metamorfozy...
strus2001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-10, 09:34   #7
ZielonaMigotka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 4
Dot.: Wieczorne opychanie się warzywami

Dziękuję za odpowiedzi

Nie jest tak, że strasznie wariuję i katuję się wyrzutami sumienia. Po prostu wydaje mi się to trochę... nienaturalne?
I nie wiem jak może wpływać na moją dietę - dlatego właśnie założyłam ten wątek;-) Wiem, że na pewno nie wpływa najlepiej na mój sen, czasem mam takie uczucie ciężkości i przepełniania w brzuchu. Nie zawsze, zależy co i ile zjem. Najgorzej jest po kalafiorze;-)
A i nie wiedziałam, że kolację białkową można jeść zaledwie pół godziny przed snem - może w takim razie warto zjeść trochę twarogu zamiast warzyw w razie takiego napadu głodu? Jak myślicie?

A oto moje przykładowe jadłospisy:

Śniadanie:
Kromka razowca cienko z masłem, miseczka twarogu z jogurtem, rzodkiewką i szczypiorkiem, rządek czekolady z całymi migdałami, kawa.

IIśniadanie:
Bułka pełnoziarnista z kilkoma plastrami wędliny drobiowej i pomidorem,
banan, znowu kawałek czekolady.

Obiad:
Filet z kurczaka smażony na łyżce oliwy, trzy czubate łyżki kaszy gryczanej, surówka.

Podwieczorek:
Serek wiejski z dużą garścią orzechów laskowych, jabłko.

Kolacja:
Filety śledziowe w sosie musztardowym, pomidor ze szczypiorkiem.


Albo:

Śniadanie:
Owsianka z twarogiem, jabłkiem, orzechami i cynamonem.

IIśniadanie:
Sałatka owocowa (po trochu pomarańczy, gruszki, banana) polana jogurtem naturalnym i miodem.

Obiad:
Ryba pieczona w folii, dwa ziemniaki, warzywa gotowane z oliwą.

Podwieczorek:
Omlet z dwóch jajek posmarowany cieniutko konfiturą truskawkową.

Kolacja:
Tuńczyk w sosie własnym, papryka.
ZielonaMigotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-12-10, 11:37   #8
peggy7
Zadomowienie
 
Avatar peggy7
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 599
Dot.: Wieczorne opychanie się warzywami

Jak dla mnie powinnaś zrezygnować z tej czekolady (w ogóle po co Ci ona do śniadania?) - możesz się przerzucić na gorzką min. 70% kakao, ale może nie cały rządek od razu. Bananów też nie jedz na diecie.
Myślę, że po prostu cukier Ci skacze przez te produkty i stąd te wieczorne napady. Jedz więcej białka do posiłków - np. do tej sałatki owocowej jakiś twaróg.
peggy7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-11, 18:33   #9
garden_d
Zakorzenienie
 
Avatar garden_d
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
Dot.: Wieczorne opychanie się warzywami

Cytat:
Napisane przez peggy7 Pokaż wiadomość
Jak dla mnie powinnaś zrezygnować z tej czekolady (w ogóle po co Ci ona do śniadania?) - możesz się przerzucić na gorzką min. 70% kakao, ale może nie cały rządek od razu. Bananów też nie jedz na diecie.
Myślę, że po prostu cukier Ci skacze przez te produkty i stąd te wieczorne napady. Jedz więcej białka do posiłków - np. do tej sałatki owocowej jakiś twaróg.
Te rady nie są dobre. W przypadku autorki wykluczanie z jadłospisu kawałka czekolady czy bananów może skutkować odwrotnie od celu...niekoniecznie teraz, ale np. po diecie. Rządek czekolady do śniadania czy banan są okej.
Co do rady z białkiem- autorka spożywa go naprawdę dużo, więc dopychanie się nim, moim zdaniem, nie ma sensu. Człowiek nie potrzebuje niewiadomo jakich ilości białka, bo z tym, którego nie wykorzystuje na straty mięśniowe i procesy metabiliczne, coś się jednak musi dziać- a nie wiem, czy muszę wspominać, że metabolizowanie białka skutkuje także produkcją zbędnych produktów przemiany materii i przy wysokiej nadwyżce- tłuszczu(oczywiście tu musiałby być dodatkowo dodatni bilans energetyczny).

Ja radzę jeść kolację z godzinę później, dołożyć do niej jakieś duże warzywo, a jak złapie Cię głód przed snem to zrobić sobie np. Inkę z mlekiem.
Sam fakt objadania jest jednak niepokojący, bez znaczenia, że są to warzywa. Jeśli w ciągu dnia czujesz niedosyt, (może ciężko fizycznie pracujesz?) to po prostu zjedz więcej. Tak, byś czuła się okej,

Pozdrawiam.
garden_d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-11, 18:43   #10
peggy7
Zadomowienie
 
Avatar peggy7
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 599
Dot.: Wieczorne opychanie się warzywami

Cytat:
Napisane przez garden_d Pokaż wiadomość
Te rady nie są dobre. W przypadku autorki wykluczanie z jadłospisu kawałka czekolady czy bananów może skutkować odwrotnie od celu...niekoniecznie teraz, ale np. po diecie. Rządek czekolady do śniadania czy banan są okej.
Co do rady z białkiem- autorka spożywa go naprawdę dużo, więc dopychanie się nim, moim zdaniem, nie ma sensu. Człowiek nie potrzebuje niewiadomo jakich ilości białka, bo z tym, którego nie wykorzystuje na straty mięśniowe i procesy metabiliczne, coś się jednak musi dziać- a nie wiem, czy muszę wspominać, że metabolizowanie białka skutkuje także produkcją zbędnych produktów przemiany materii i przy wysokiej nadwyżce- tłuszczu(oczywiście tu musiałby być dodatkowo dodatni bilans energetyczny).

Ja radzę jeść kolację z godzinę później, dołożyć do niej jakieś duże warzywo, a jak złapie Cię głód przed snem to zrobić sobie np. Inkę z mlekiem.
Sam fakt objadania jest jednak niepokojący, bez znaczenia, że są to warzywa. Jeśli w ciągu dnia czujesz niedosyt, (może ciężko fizycznie pracujesz?) to po prostu zjedz więcej. Tak, byś czuła się okej,

Pozdrawiam.
Autorka twierdzi, że jest na diecie... Nie wiem czy przeczytałaś, ale doradziłam jej gorzką czekoladę, a nie pasek do śniadania, pasek potem (a może i więcej) - bo jak się co dzień je pół czekolady, to można mieć skoki cukru... A to czekolada, a to banan, a to jabłko, marmolada... Moim zdaniem za dużo tego słodkiego i stąd cały problem. Do tego doszło ograniczanie kalorii (z tego co widzę po jadłospisie i wyliczaniu kaszy co do łyżki), a mało kalorii i takie cukrowe bodźce to złe połączenie.
peggy7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-11, 19:53   #11
garden_d
Zakorzenienie
 
Avatar garden_d
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
Dot.: Wieczorne opychanie się warzywami

Cytat:
Napisane przez peggy7 Pokaż wiadomość
Autorka twierdzi, że jest na diecie... Nie wiem czy przeczytałaś, ale doradziłam jej gorzką czekoladę, a nie pasek do śniadania, pasek potem (a może i więcej) - bo jak się co dzień je pół czekolady, to można mieć skoki cukru... A to czekolada, a to banan, a to jabłko, marmolada... Moim zdaniem za dużo tego słodkiego i stąd cały problem. Do tego doszło ograniczanie kalorii (z tego co widzę po jadłospisie i wyliczaniu kaszy co do łyżki), a mało kalorii i takie cukrowe bodźce to złe połączenie.
Zwracam honor jeśli chodzi o czekoladę. nie doczytałam w jadłospisie, że jest najpierw czeko, a później znowu czeko + banan. Mi chodziło raczej o to, że ten pasek czekolady rano do słodkiego śniadania (np. tej owsianki z owocami) nie będzie niszczące dla diety. Niemniej jednak zbyt dużo dwucukrów może wpłynąć na skoki glukozy, jednak też nie wiązałabym tego aż tak z tymi napadami, które zazwyczaj mają inne podłoże. Też kwestia tego, ile kalorii autorka spożywała przed dietą i czy to ograniczenie jest duże czy umiarkowane (bo ogólnie jej dieta nie wygląda źle, nie jest to głodówka ani nic z tych klimatów).
garden_d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-12-15, 11:35   #12
ZielonaMigotka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 4
Dot.: Wieczorne opychanie się warzywami

Dziękuję wszystkim za pomoc

Ograniczyłam czekoladę, jem najwyżej 2-3 kostki dziennie i stawiam na tę gorzką, z dużą ilością kakao.
Zwiększyłam obiad i trochę kolację, którą jem później i czasem dokładam sobie kromkę razowca jak jestem bardzo głodna. I pomogło, napady wieczornego głodu minęły

Mam pytanie, co myślicie o mojej figurze? Czy w ogóle potrzebna jest mi ta dieta? Ostatnio chłopak powiedział, że nie chce, żebym chudła, że lubi moje krągłości i zastanawiam się czy może jednak lepiej nie postawić na porządny trening i raczej ujędrnianie/rzeźbienie ciała niż po prostu dietę i chudnięcie?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg k.jpg (66,7 KB, 134 załadowań)
ZielonaMigotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-15, 14:29   #13
wizjaa
Rozeznanie
 
Avatar wizjaa
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 572
Dot.: Wieczorne opychanie się warzywami

Cytat:
Napisane przez ZielonaMigotka Pokaż wiadomość
Dziękuję wszystkim za pomoc

Ograniczyłam czekoladę, jem najwyżej 2-3 kostki dziennie i stawiam na tę gorzką, z dużą ilością kakao.
Zwiększyłam obiad i trochę kolację, którą jem później i czasem dokładam sobie kromkę razowca jak jestem bardzo głodna. I pomogło, napady wieczornego głodu minęły

Mam pytanie, co myślicie o mojej figurze? Czy w ogóle potrzebna jest mi ta dieta? Ostatnio chłopak powiedział, że nie chce, żebym chudła, że lubi moje krągłości i zastanawiam się czy może jednak lepiej nie postawić na porządny trening i raczej ujędrnianie/rzeźbienie ciała niż po prostu dietę i chudnięcie?
haha, ktore kraglosci?
wizjaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-15, 17:42   #14
garden_d
Zakorzenienie
 
Avatar garden_d
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
Dot.: Wieczorne opychanie się warzywami

Cytat:
Napisane przez ZielonaMigotka Pokaż wiadomość
Dziękuję wszystkim za pomoc

Ograniczyłam czekoladę, jem najwyżej 2-3 kostki dziennie i stawiam na tę gorzką, z dużą ilością kakao.
Zwiększyłam obiad i trochę kolację, którą jem później i czasem dokładam sobie kromkę razowca jak jestem bardzo głodna. I pomogło, napady wieczornego głodu minęły

Mam pytanie, co myślicie o mojej figurze? Czy w ogóle potrzebna jest mi ta dieta? Ostatnio chłopak powiedział, że nie chce, żebym chudła, że lubi moje krągłości i zastanawiam się czy może jednak lepiej nie postawić na porządny trening i raczej ujędrnianie/rzeźbienie ciała niż po prostu dietę i chudnięcie?
Nie potrzebne Ci żądne odchudzanie Naprawdę, moim zdaniem wyglądasz super... Trening i zdrowa dieta to najlepsze wyjście! Bez chudnięcia.
garden_d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-16, 11:06   #15
ZielonaMigotka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 4
Dot.: Wieczorne opychanie się warzywami

Dziękuję
Mam krągłości, dość pełne uda i pośladki, które chciałabym ujędrnić i ponieść. Chciałabym też mieć lekko zarysowane mięśnie na brzuchu i pozbyć warstwy tłuszczyku w dolnej partii brzucha, takiej małej oponki (której nie widać na zdjęciu bo postawiona przed obiektywem wciągnęłam brzuch ) Nie chcę dużo chudnąć bo ważę 52kg na 163 cm więc mam wagę w normie ale moje ciało zdecydowanie nie jest "fit"

Co myślicie o treningu siłowym z poradami personalnego trenera? Wywęszyłam, fajną ofertę - karnet open zarówno na siłownię jak i fitness + trening indywidualny z trenerem.
ZielonaMigotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-17, 09:22   #16
garden_d
Zakorzenienie
 
Avatar garden_d
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: parę chwil wcześniej.
Wiadomości: 6 532
Dot.: Wieczorne opychanie się warzywami

Cytat:
Napisane przez ZielonaMigotka Pokaż wiadomość
Dziękuję
Mam krągłości, dość pełne uda i pośladki, które chciałabym ujędrnić i ponieść. Chciałabym też mieć lekko zarysowane mięśnie na brzuchu i pozbyć warstwy tłuszczyku w dolnej partii brzucha, takiej małej oponki (której nie widać na zdjęciu bo postawiona przed obiektywem wciągnęłam brzuch ) Nie chcę dużo chudnąć bo ważę 52kg na 163 cm więc mam wagę w normie ale moje ciało zdecydowanie nie jest "fit"

Co myślicie o treningu siłowym z poradami personalnego trenera? Wywęszyłam, fajną ofertę - karnet open zarówno na siłownię jak i fitness + trening indywidualny z trenerem.
Na pewno nie zaszkodzi. A fajne przeżycie może być. Jeśli lubisz i chcesz, masz pieniądze przy tym i czas to pewnie.
garden_d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:27.