Tanoreksja!!

[sylvia365]

Napisane przez L_V

A dla mnie to jest piękne.

I zważ proszę, ze jest to forum dermatologiczne. Tutaj promujemy ZDROWĄ skórę. A zdrowa skóra to ta niewystawiana na smażenie się w promieniach UV.

dobrze jestes blada, nie lubisz slonca i zyj w przekonaniu ze blada twarz wyglada na zdrowo i ladniej<lol2> Twoja sprawa, Twoj gust...
dla mnie nawet lekko opalona skora wyglada na zdrowsza i korzystajac z sol nie musisz byc zaraz pom. i od razu nie bedziesz wygladala staro...wiadomo nalezy uzywac specjalych kosmetykow i nawilzac skoreale za czesto tez nie jest dobrze:P
ja osobiscie nie musze uzywac zadnych pudrow bo bez tego wygladam ladnie i na wypoczeta, tak jakbym wrocila z urlopu.

[sylvia365]

Napisane przez L_V

Przeczytaj proszę post poniżej - to jest forum dermatologiczne. Ludzie udzielający się na tym forum biorą silne leki, smarują się mocnymi preparatami p/trądzikowymi. Uważasz, że zachwalanie opalania na tym forum byłoby mądre?


A po drugie - nie odpowiedziałaś na moje pytania.

Po trzecie - po co było zakładać taki wątek na dermatologii?

a wiesz kto to jest dermatolog?? bo widze,ze jednak nie....;/

[Miśka84]

Napisane przez L_V

Przeczytaj proszę post poniżej - to jest forum dermatologiczne. Ludzie udzielający się na tym forum biorą silne leki, smarują się mocnymi preparatami p/trądzikowymi. Uważasz, że zachwalanie opalania na tym forum byłoby mądre?


A po drugie - nie odpowiedziałaś na moje pytania.

Po trzecie - po co było zakładać taki wątek na dermatologii?

Na drugie pytanie nie odpowiedziałam, bo nie zauważyłam, aby ktoś robił nagonkę na Ciebie z powodu "bladosci".

To chyba oczywiste, że jeżeli ktoś ma jakieś poważne problemy z cerą czy beirze leki, jest po peelingu czy kwasach, to nie bedzie chodził na solarium, jeżeli sa takie przeciwskazania.
Ja chodzę na solarium tylko w zimie, ok. 20 minut w miesiącu i nie uważam, aby były to bardziej szkodliwe dla mojej skóry niż gdybym np. paliła papierosy.
Wole nie palić i dbać o siebie na wszelkie inne sposoby, stosowac codziennnie nawilżajace maseczki i chodzic na solarium. Zwłaszcza, ze mi solarium pomaga na MOJE problemy z cerą oraz za chore zatoki

[byliczka]

Dziewczyny każda ma swoje zdanie i po co nawracać innych na coś czego nie chcą?
L_V lubi bladą skórę w porządku, wy nie też w porządku.
Jednej podobają się bruneci innej blondyni, to są ndywidualne poglądy.
A za chwilę wywiąże się tu jakaś niepotrzebna kłótnia.

[Miśka84]

Napisane przez byliczka

Dziewczyny każda ma swoje zdanie i po co nawracać innych na coś czego nie chcą?
L_V lubi bladą skórę w porządku, wy nie też w porządku.
Jednej podobają się bruneci innej blondyni, to są ndywidualne poglądy.
A za chwilę wywiąże się tu jakaś niepotrzebna kłótnia.

Dokładnie
Tylko, ze trzeba uszanować czyjs gust czy styl życia, bez obraźliwych tekstów

[sylvia365]

musze sie z tym zgodzic)

[byliczka]

Miśka jeszcze tak ku wyjasnieniu pewnej sprawy:
Zdjęcia wklejone przez Ciebie przedstawiają 2 aktorki - latynoski, które mają naturalnie karmelową skórę, którą niestety dzięki solarium się nie uzyska.

I wg. mnie to L_V została zaatakowana a nie wy. Powiedziała że spalony solar jest uważany za zdrowszy niż blada cera, czy uderzyła bespośrednio w Was? Poczuwacie się do określenia spalony solar? Skoro twierdzicie że jesteście opalone delikatnie to spalony solar to nie jest, więc nie mówcie że ktoś Was atakuje, jak niestety sprowokowałyście same.

EOT.

[Miśka84]

Napisane przez byliczka

Miśka jeszcze tak ku wyjasnieniu pewnej sprawy:
Zdjęcia wklejone przez Ciebie przedstawiają 2 aktorki - latynoski, które mają naturalnie karmelową skórę, którą niestety dzięki solarium się nie uzyska.

I wg. mnie to L_V została zaatakowana a nie wy. Powiedziała że spalony solar jest uważany za zdrowszy niż blada cera, czy uderzyła bespośrednio w Was? Poczuwacie się do określenia spalony solar? Skoro twierdzicie że jesteście opalone delikatnie to spalony solar to nie jest, więc nie mówcie że ktoś Was atakuje, jak niestety sprowokowałyście same.

EOT.

Nie uważam się za "spalony solar", ale ja i Sylwia jako jedyne jesteśmy tutaj ZA soalarium, więc chyba oczywiste, ze ten teks odnosił sie do nas?
Poza tym zarówno Eva, jak i Lopez opalaja się, sama widziałam mnóstwo ich fotek jak się opalały. Ja akurat też mam ciemną, śniadą karnację, (wg. tabelki określającej typ skóry mam najwyższy stopień, najciemniejszy odcień)
Tylko, ze ja tu nikogo nei obrażam i nei napisalam złego słowa na blade osoby, w przeciewieństwie do L_V, tylko że kazdy czyta co chce, neistety...

[ewakuacja]

We wszystkim trzeba nalezy znalezc zloty srodek po prostu.

Ja czasem mam takie dni , ze ide do solarium. Ale zdarza mi sie to rzadko i chodze moze z raz w miesiacu, ale nie jest to jakies regularne. W calym roku wyladuje w solarium nie wiecej niz 6-8 razy. Chodze po to by lekko nadac sobie kolorku. Jeden raz na pare minutek wystarczy. Bo nie lubie jak jestem blada, a tym bardziej jak pofarbuje wlosy i wychodzi mi czarny Wtedy nie wygladam korzystnie jak jestem taka blada z czernia na glowie. Nigdy nie przesadzalam z tym . Czasem w ogole nie chodze bo akurat mi sie podoba bladosc Probowalam kiedys balsamow brazujacych jak mialam chec byc lekko opalona, ale to nie dla mnie. Smierdza okrutnie !

Ale .. moja kolezanka z roku to jest tragedia . Kazdy sie za nie oglada i nabija ! Ma jasna karnacje, blond-rudawe wlosy naturalne i pomaranczowa mordke ! ! Az jej sie skora luszczy, wyglada fatalnie. Ona chodzi do solarium chyba codziennie !

I jesli juz bym miala wybierac wole maksymalna bladosc niz te wszystkie panienki slowianskie murzynki

[L_V]

Napisane przez sylvia365

a wiesz kto to jest dermatolog?? bo widze,ze jednak nie....;/

Ten posat uważam za bezczelny i dostajesz za niego ostrzeżenie.

Napisane przez Miśka84

Nie uważam się za "spalony solar", ale ja i Sylwia jako jedyne jesteśmy tutaj ZA soalarium, więc chyba oczywiste, ze ten teks odnosił sie do nas?
.

Nie - odnosił się do osób nadużywających solarium - tanorektyków. Nigdzie nie było aluzji do twojej osoby.

EOT.

[byliczka]

Napisane przez Miśka84

Nie uważam się za "spalony solar", ale ja i Sylwia jako jedyne jesteśmy tutaj ZA soalarium, więc chyba oczywiste, ze ten teks odnosił sie do nas?
Poza tym zarówno Eva, jak i Lopez opalaja się, sama widziałam mnóstwo ich fotek jak się opalały. Ja akurat też mam ciemną, śniadą karnację, (wg. tabelki określającej typ skóry mam najwyższy stopień, najciemniejszy odcień)
Tylko, ze ja tu nikogo nei obrażam i nei napisalam złego słowa na blade osoby, w przeciewieństwie do L_V, tylko że kazdy czyta co chce, neistety...

W pierwszym poście ani Ty ani Sylwia nie zostałyście tutaj wezwane, tylko same napisałyście swoje posty.
A czy ja jestem przeciwko ? Przeczytaj mój pierwszy post. I kilku innych dziewczyn też.

[LouLou25]

Wypielegnowana blada twarz jest zawsze ladniejsza od przysmazonej w solarium. Tylko, ze to wymaga wiekszego nakladu pracy, zamiast przysmazac pryszcze, opalac cienie pod oczami i zaczerwienienia trzeba troche wiecej wysilku wlozyc i stosowac odpowiednie kosmetyki. Poza tym opalenizna po solarium nie wyglada jak opalenizna po wakacyjnym sloneczku i wiaterku

[Miśka84]

Napisane przez LouLou25

Wypielegnowana blada twarz jest zawsze ladniejsza od przysmazonej w solarium. Tylko, ze to wymaga wiekszego nakladu pracy, zamiast przysmazac pryszcze, opalac cienie pod oczami i zaczerwienienia trzeba troche wiecej wysilku wlozyc i stosowac odpowiednie kosmetyki. Poza tym opalenizna po solarium nie wyglada jak opalenizna po wakacyjnym sloneczku i wiaterku

U mnie wygląda
No, ale Ty pewnie wiesz lepiej jaką pielegnację stosuja osoby chodzące na solarium

[Reijel]

Wizażanki, to jest wątek o TANOREKSJI - jak widzę wszystkie się zgadzamy, że kolor marchewkowy lub odcień świeżej psiej kupki nie są ładne, więc darujmy sobie dysputy o prywatnych gustach.

Uważam, że powinno się mówić więcej o tym problemie, bo wcale nie jest taki rzadki. Trudno rozpoznać, kiedy opalanie zamienia się w nałóg, nie wspominając o innych konsekwencjach zdrowotnych. Mam znajome, które bez cotygodniowej wizyty w solarium zaczynają panikować, że przestają być atrakcyjne, ludzie będą się z nich śmiać a faceci nie będą zwracać uwagi. Takie myślenie może już wskazywać na problem...

[madziamaria]

moje prywatne zdanie jest takie że często fascynacja solarium wynika z niewiedzy, jakie spustoszenia powodują promienie w naszej skórze: przebarwienia, przesuszenie, wczesne zmarszczki, naczynka, rak skóry.
cytat z LU:
Fotostarzenie się skóry
Proces nazywany także starzeniem zewnątrzpochodnym lub fotozależnym, w odróżnieniu od procesu fizjologicznego, związanego z genetycznymi i hormonalnymi procesami starzenia się skóry. Początkowo uważano, że główną rolę odgrywa w nim promieniowanie UVB. Obecnie wiadomo, że zarówno UVA, jak i UVB powodują wiele degeneracyjnych zmian w skórze, działają rakotwórczo oraz immunosupresyjnie, czyli hamują wytwarzanie przeciwciał i komórek odpornościowych. Promieniowanie UV działa na skórę także pośrednio: stymuluje powstawanie większej ilości wolnych rodników w skórze - niezwykle aktywnych cząsteczek tlenu. Pogarszają one stan skóry i przyspieszają jej starzenie, między innymi poprzez nadmierne uaktywnianie enzymów niszczących włókna kolagenowe i elastynowe tkanki łącznej, które są odpowiedzialne za elastyczność i jędrność skóry.

Proces nazywany także starzeniem zewnątrzpochodnym lub fotozależnym, w odróżnieniu od procesu fizjologicznego, związanego z genetycznymi i hormonalnymi procesami starzenia się skóry. Początkowo uważano, że główną rolę odgrywa w nim promieniowanie UVB. Obecnie wiadomo, że zarówno UVA, jak i UVB powodują wiele degeneracyjnych zmian w skórze, działają rakotwórczo oraz immunosupresyjnie, czyli hamują wytwarzanie przeciwciał i komórek odpornościowych. Promieniowanie UV działa na skórę także pośrednio: stymuluje powstawanie większej ilości wolnych rodników w skórze - niezwykle aktywnych cząsteczek tlenu. Pogarszają one stan skóry i przyspieszają jej starzenie, między innymi poprzez nadmierne uaktywnianie enzymów niszczących włókna kolagenowe i elastynowe tkanki łącznej, które są odpowiedzialne za elastyczność i jędrność skóry.

Długoterminowe efekty działania promieniowania UV kumulują się i są widoczne dopiero po wielu latach. Skóra z czasem staje się pogrubiała, szorstka, traci swoją elastyczność, pojawiają się w niej głębokie zmarszczki i bruzdy, a także przebarwienia i odbarwienia. Ponadto jest mało sprężysta, sucha i szorstka, często z rozszerzonymi naczyniami krwionośnymi (teleangiektazjami). Wolno regeneruje się, a mikrourazy słabo się goją. "

MOJA PUENTA - KAŻDY MA SWÓJ ROZUM I POWINIEN WYBIERAĆ ŚWIADOMIE

ps. przepraszam za długi post

[sylvia365]

wg mnie watek jest w dobrym miejscu...dermatolog jest to lekarz zajmujacy sie problemami skory...a solarium dotyczy skory czyz nie tak??

[oranzadkawproszku]

Ja osobiscie mam bladą twarz i mi sie podoba ;d jezlei dodam jakis ladny pausjacy podklad i aldnie sie pomaluje to wsyztsko jets dobrze...natomiast opalanie sie i solarium to nie dla mnie... nie lubie lezec 5godz i opalac sie na brazowa... no opale sie czasmai w lecie sama chodzac po dworze itd ale na sile opalac sie nie lubie a solarium odpada.

Pozdrawiam

[madziamaria]

- ku przestrodze. Skóra tanorektyczki.

[oranzadkawproszku]

Napisane przez madziamaria

- ku przestrodze. Skóra tanorektyczki.

ooooooo fuck! jak dla mnie to cos przyklejonego do skory

[Bathory]

hehe akurat podanie tutaj za przykład ładnej opalenizny Jennifer Lopez i Evy Longorii niezbyt pasuje, gdyż one mają naturalnie taka karnację, są latynoskami, im to pasuje, nie wyglądają sztucznie a tu mowa o sztucznej opaleniznie, ktora daje NADUŻYWANIE solarium. oczywiście raz kiedyś można iść na solarium, żeby podtrzymac letnią opaleniznę czy TROCHĘ nabrać kolorku

[OE6]

Napisane przez sylvia365

wg mnie watek jest w dobrym miejscu...dermatolog jest to lekarz zajmujacy sie problemami skory...a solarium dotyczy skory czyz nie tak??

Hmmm, tak masz rację, z tym, że jak zauważyłaś dermatolog zajmuje się problemami skóry a solarium tworzy takie ot problemy.

Są zwolenniczki opalania i są zwolennikczki bladości.

Zgadzam się z wypowiedziami L_V.

( zauważyłam, że bladolice, zawsze są atakowane przez osoby nienaturalnie ciemnoskóre. zawsze jest argument z tym iż jesteśmy chore itp., a w ogóle śmieszy mnie też to, że często uważają one że jesteśmy obrzydliwe w tej swojej bieli na twarzy . Szczerze powiedziawysz wolę być blada niż brudno brązowa (nie mówię o opaleniźnie która podkreśla urodę i nie jest w nadmiarze)

[Kira87]

Napisane przez sylvia365

Co sadzicie o solarium??sloncu??jak czesto sie opalacie??

Nie opalam się w ogóle i stronię od słońca

Matka natura pokarała mnie oliwkową karnacją, która jest jednym z moich kompleksów. Dlatego staram się utrzymać w miarę jasną cerę

Z tym opalaniem to jest chyba trochę tak jak z włosami: mamy proste - chciałybyśmy mieć kręcone (i na odwrót). I analogicznie: jesteśmy jasne - chciałybyśmy mieć ciemniejszą skórę.

Nigdy nie dogodzisz kobiecie...

A wracając do tematu: wszystko można, byle z wolna i z ostrożna

[carolinascotties]

Napisane przez Reijel

Wizażanki, to jest wątek o TANOREKSJI - jak widzę wszystkie się zgadzamy, że kolor marchewkowy lub odcień świeżej psiej kupki nie są ładne, więc darujmy sobie dysputy o prywatnych gustach.

Uważam, że powinno się mówić więcej o tym problemie, bo wcale nie jest taki rzadki. Trudno rozpoznać, kiedy opalanie zamienia się w nałóg, nie wspominając o innych konsekwencjach zdrowotnych. Mam znajome, które bez cotygodniowej wizyty w solarium zaczynają panikować, że przestają być atrakcyjne, ludzie będą się z nich śmiać a faceci nie będą zwracać uwagi. Takie myślenie może już wskazywać na problem...

Zgadzam się

miałam koleżankę cierpiącą na tanoreksję... po wielu miesiącach terapii jest wolna od nałogu opalania...

dyskusje o tym, czy solarium jest przydatne, zdrowe i czyni nas piękne - możecie prowadzić tutaj - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=115152

[koxaine]

Napisane przez carolinascotties

Zgadzam się

miałam koleżankę cierpiącą na tanoreksję... po wielu miesiącach terapii jest wolna od nałogu opalania...

dyskusje o tym, czy solarium jest przydatne, zdrowe i czyni nas piękne - możecie prowadzić tutaj - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=115152

jak to się stało, że w ogóle poszła na jakąś terapię?? ja w ogóle nie wyobrażam sobie mojej przyjaciółki na takiej terapii...

[carolinascotties]

Napisane przez koxaine

jak to się stało, że w ogóle poszła na jakąś terapię?? ja w ogóle nie wyobrażam sobie mojej przyjaciółki na takiej terapii...

na to, że zdecydowała się pójść do specjalisty ( pierwsza wizyta miała być ostatnią - poszła po to, żeby wszyscy wokół dali jej spokój ) złożyło się - tysiące rozmów, setki artykułów, dziesiątki stron internetowych... przyznam szczerze, że nasza grupa nie miała już pomysłów i w pewnym momencie zaczeliśmy ją odsuwać... być może dlatego, że czuliśmy się bezradni... wtedy nastąpił przełom... koleżanka powiedziała, że pójdzie - i udowodni nam, że to my jestesmy chorzy

Pierwsze kilka tygodni upłynęło w atmosferze totalnego wyparcia się objawów choroby... mimo tego chodziła regularnie na terapię - czyli coś musiało zakiełkować podczas pierwszej wizyty

[koxaine]

Fajnie, że komuś się udało, to zawsze jakiś optymistyczny akcent

Wiesz, u mnie jest ten problem, że niestety jest sporo osób, które myślą tak jak ja, że ona przesadza, ale nie powiedzą jej tego w oczy:/ Mało jest osób odważnych, po prostu ją lubią i nie chcą jej sprawiać przykrości, jak dla mnie to bez sensu, bo jak się kogoś lubi, to należy pomóc gdy źle się dzieje, no, ale to tylko moje zdanie no i paru innych osób Wiele osób widzi ją i patrzy się dziwnie, ale nie powiedzą: dziewczyno jak Ty wyglądasz...masakra jakaś no!

Najgorsi są tacy debile, którym się to o zgrozo podoba.
Nie chce nikogo obrażać, ani generalizować, ale na ogół są to napaleni faceci, którzy szukają laski na jedną noc i myślą, że jak tak bardzo zjarana na solarium to głupia i puszczalska....n/k. Druga opcja jest taka, że są dziewczyny, które chcą być takie jak ona, piszą jej na necie full komplementów itd.itp...sama czytałam pełno takich wiadomości do niejno tego to już kompletnie nie rozumiem, bo na fotkach mojej przyjaciółki widać, że to po prostu jest już nie brązowa opalona buzia, tylko czerwono-brązowo-pomarańczowa:/

Nie mam nic do solarium w rozsądnych dawkach, ale ona tą dawkę przekroczyła bardzo dawno temu Przykro mi, że w ogóle pisze tutaj takie posty, ale po prostu mam nadzieje, że ktoś miał podobny problem i coś pomoże..

Napisane przez carolinascotties

na to, że zdecydowała się pójść do specjalisty ( pierwsza wizyta miała być ostatnią - poszła po to, żeby wszyscy wokół dali jej spokój ) złożyło się - tysiące rozmów, setki artykułów, dziesiątki stron internetowych... przyznam szczerze, że nasza grupa nie miała już pomysłów i w pewnym momencie zaczeliśmy ją odsuwać... być może dlatego, że czuliśmy się bezradni... wtedy nastąpił przełom... koleżanka powiedziała, że pójdzie - i udowodni nam, że to my jestesmy chorzy

Pierwsze kilka tygodni upłynęło w atmosferze totalnego wyparcia się objawów choroby... mimo tego chodziła regularnie na terapię - czyli coś musiało zakiełkować podczas pierwszej wizyty

[Kira87]

A czy jest znana "etiologia" tej choroby?

Domyślam się, że jest tak jak w przypadku innych uzależnień - występuje czynnik uzależniający i trafia na podatny grunt. Mimo wszystko jednak ciężko mi zrozumieć dlaczego akurat opalanie jest tym czynnikiem uzależniającym. Używki, seks, hazard i rozrywka - jestem w stanie zrozumieć...ale opalanie?

To jest "choroba cywilizacyjna" i zupełnie nowe zjawisko. Ciekawi mnie jednak dlaczego tanorektyczki/tanorektycy zapadają na tą przypadłość? Czy to sprawia im fizyczną przyjemność (wygrzewanie się w ciepełku) czy uważają, że ciemna skóra jest wyłącznie atrakcyjna? A może nie ma żadnej głębszej przyczyny i po prostu uzależniają się od tej czynności (tak jak można się uzależnić od wyciskania pryszczy)?

[Reijel]

Napisane przez Kira87

A czy jest znana "etiologia" tej choroby?

Domyślam się, że jest tak jak w przypadku innych uzależnień - występuje czynnik uzależniający i trafia na podatny grunt. Mimo wszystko jednak ciężko mi zrozumieć dlaczego akurat opalanie jest tym czynnikiem uzależniającym. Używki, seks, hazard i rozrywka - jestem w stanie zrozumieć...ale opalanie?

To jest "choroba cywilizacyjna" i zupełnie nowe zjawisko. Ciekawi mnie jednak dlaczego tanorektyczki/tanorektycy zapadają na tą przypadłość? Czy to sprawia im fizyczną przyjemność (wygrzewanie się w ciepełku) czy uważają, że ciemna skóra jest wyłącznie atrakcyjna? A może nie ma żadnej głębszej przyczyny i po prostu uzależniają się od tej czynności (tak jak można się uzależnić od wyciskania pryszczy)?

Wydaje mi się, że w którymś momencie powstaje mechanizm podobny do zaburzeń żywienia. Przy anoreksji zwykle ma się do czynienia z chorobliwym lękiem przed przytyciem, wyimaginowanymi kilogramami, zniekształconym postrzeganiem własnego ciała; może tutaj jest podobnie? Może tym dziewczynom wydaje się, że opalenizna jest gwarancją powodzenia u mężczyzn, atrakcyjności a jej brak to totalna brzydota? Może w którymś momencie przestają widzieć marchewkę i poparzenia?

[kamisio]

Napisane przez LouLou25

Wypielegnowana blada twarz jest zawsze ladniejsza od przysmazonej w solarium. Tylko, ze to wymaga wiekszego nakladu pracy, zamiast przysmazac pryszcze, opalac cienie pod oczami i zaczerwienienia trzeba troche wiecej wysilku wlozyc i stosowac odpowiednie kosmetyki. Poza tym opalenizna po solarium nie wyglada jak opalenizna po wakacyjnym sloneczku i wiaterku

opalenizna to nurt masowy, jest łatwiejsza w odbiorze, przeciętna, nie wymaga tyle trudu w zestawianiu z włosami i ubraniami co jasna skóra, ale każdy nosi to co lubi ja zdecydowanie wole jasne skóry

porównajcie modelki od Cavalli i od Armani, są jak bieguny, w zależności od tego co się komu podoba, tylko ciekawe że Armani jest synonimem elegancji, a Cavalli synonimem luksusu i przepychu - nie koniecznie dobrego gustu

[Reijel]

Napisane przez kamisio

opalenizna to nurt masowy, jest łatwiejsza w odbiorze, przeciętna, nie wymaga tyle trudu w zestawianiu z włosami i ubraniami co jasna skóra, ale każdy nosi to co lubi ja zdecydowanie wole jasne skóry

porównajcie modelki od Cavalli i od Armani, są jak bieguny, w zależności od tego co się komu podoba, tylko ciekawe że Armani jest synonimem elegancji, a Cavalli synonimem luksusu i przepychu - nie koniecznie dobrego gustu

Dziewczyny, naprawdę... Załóżcie wątek "Dlaczego opalenizna jest fuj i bziet"; autorce tego wątku zależało na przedyskutowaniu choroby, a nie preferencji Wizażanek...