2011-06-15, 22:50 | #91 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 102
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
hehe
ja właśnie też jakoś pojąć nie mogę, dlaczego "zgrzeszyć" w/na diecie to nie można po prostu czymś normalnym, co akurat tej diecie nie pomaga jeśli chodzi o upragniony cel, tylko zaraz musi być jakieś badziewie na maksa, którego rozsądny człowiek nawet kijem by nie dotknął typu: dziś zgrzeszyłam, zjadłam batonika.. jak nie będzie większej świadomości tylko bezmyślne przyjmowanie(pozorne) zasad diety bez chęci rozumienia ich, to można tak bez sensu i przez całe życie "być na diecie" raz na diecie, raz przed dietą, raz po diecie, zamiast postarać się odrobinkę i zrozumieć, żeby nie szamotać się bez sensu w nieświadomości..
__________________
######################### .............. .............
|
2011-06-16, 07:15 | #92 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
Taaa... Gdyby wszyscy stosowali sie do zasad, świat byłby pełen szcześliwych, grubych, kobiet....
Tak i całe mnóstwo innych badziewii nie tylko produkcji w/w. |
2011-06-16, 13:48 | #93 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 102
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
można tez być szczęśliwą szczupłą kobietą, nie widzę problemu, zupełnie..
a badziewi w produkcji może być i całe mnóstwo, wystarczy że mnie nie interesują i po nie nie sięgam, w miarę możliwości samochodów też jest wiele w produkcji, ale jak mamy któryś kupić to dokonujemy wyboru, podobnie z mieszkaniem, z ubraniem, butami, kosmetykami, wszystkim.. ja akurat nie lubię wybierać badziewia, bo wiem, że na dłuższą metę to się nigdy nie kalkuluje ale jeśli już bym miałam wybrać, to wolę ubranie kiepskiej jakości, które mnie nie ubierze tak jak bym chciała, ale i krzywdy nie wyrządzi, niż skarmiać ciało byle czym, co ma wpływ na jego zdrowie, kondycję, sprawność, urodę, wszystko nie tylko fizyczną, ale i psychiczną
__________________
######################### .............. .............
|
2011-06-16, 14:23 | #94 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
No to fajnie Mieć wybór to też szczęście. Jak się czasami sięgnie po coś nie dozwolonego to mozna miec pretensje do samej siebie, ale ja nie robie z tego afery, czasami nie ma wyjścia po prostu. Życie.
A wracając do diety dzisiaj piekę faszerowane papryki, farsz będzie z mięska plus ser feta. Mniam mniam. Moi domownicy to lubią. |
2011-06-16, 15:58 | #95 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 102
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
pewnie ciągnie do niedozwolonego, bo uważasz to za niedozwolone (ciekawe, czemu??? )
ja uważam za dozwolone, czemu nie? ale wołami mnie do tego nie zaciagną..brrr
__________________
######################### .............. .............
|
2011-06-16, 16:24 | #96 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
Niedozwolone pokarmy w diecie Lutza miałam na myśli... Nic poza tym.
Dieta bardzo mi się podoba. I w niedzielę ważenie i pomiary - zobaczymy czy cosik sie ruszylo, he he na plus lub minus... |
2011-06-16, 16:55 | #97 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
Cytat:
|
|
2011-06-17, 06:26 | #98 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
Cerveza jak efekty dietki?
|
2011-06-17, 19:02 | #99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
Ja się nie odchudzam, tylko robię pro zdrowotnie. Jest ok, nie mam wzdęć i innych problemów gastrycznych, jakie pojawiały się gdy jadłam węglowodany. Jem też rzadziej, mniej posiłków.
|
2011-06-17, 19:10 | #100 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 102
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
a czy ktos się orientuje, dlaczego jaja są wskazane głównie na sniadanie?
pytam z ciekawości, bo przecież powód jakiś musi być..
__________________
######################### .............. .............
|
2011-06-17, 19:24 | #101 | |
BAN stały
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
Cytat:
100% jakości aminokwasowej, cholesterol, tłuszcze, witaminy, Jaja można przyrządzić na wiele sposobów, "nie trudne w robocie" U zdrowych ludzi cieżko przedawkować A jeżeli chodzi o jakiś konkretny powód że na śniadanie to pewnie nie istnieje, po prostu to jest b.dobra opcja na śniadanie na tej diecie. Edytowane przez Edo_ergo_sum Czas edycji: 2011-06-17 o 19:25 |
|
2011-06-17, 20:37 | #102 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 102
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
nie no, wiem, że są bardzo dobrym źródłem przeróżnych wartości odżywczych i w sumie nie ma przeciwskazań, więc mnie dziwiło, że polecane na śniadanie,
czyli tak jakby sugestia, że poza śniadaniem mniej polecane
__________________
######################### .............. .............
|
2011-06-17, 22:25 | #103 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
Cerveza - a to podobnie jak ja. Mi takowa dieta rozwiązuje moje problemy gastryczne, nie mam zgagi, brzuch się uspokoił. Żadnych wzdęc, gazów, I to jest na prawde super, nawet moj facet zauwazył hehe, że nie gazuje bo zawsze sie ze mnie naśmiewa....
Po żywności pełnoziarnistej bogatej w błonnik, moj brzuch wzdyma się, napina, i generalnie gra przez cały dzień muzykę I nawet na gazowanie nie wpływa to, że wypiłam sporo wody gazowanej, aż jestem w szoku, bo myślałam, że może to od tego. Lepsza jakby przemiana materii ( o dziwo aż 2 razy dziennie he he ). To taki szybki wstęp. Parę km zaliczone na rowerku. Liczba grzechów 0 |
2011-06-18, 09:30 | #104 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
Cytat:
Mało tego - raz/dwa razy w tygodniu pozwalam sobie na 1-2 piwa (jedno piwo ma ok. 20g węglowodanów, więc mieszczę się spokojnie w naszym limicie) i brzuch dalej jest płaski Widocznie nie jest nam dane spożywanie produktów zbożowych w dużych ilościach. Ale mi to nie przeszkadza - dziś na obiad będą roladki z kurczaka, nadziewane serem żółtym, smażone na klarowanym maśle. Na jutro zastanawiam się nad paprykami - piekłaś je w piekarniku? |
|
2011-06-18, 10:18 | #105 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
Tak Normalnie wydrązyłam papryki i napchałam do środka mięsko mielone z przyprawami (co tam akurat było), w ten sposób robię też bakłażany, cukinie. I na wierzch na sam koniec zapiekania polożylam plaster sera żółtego. Mniam mniam.
A te Twoje roladki brzmią fantastycznie !!! Do tej pory bałam się żółtego sera... A uwielbiam go... |
2011-06-18, 16:42 | #106 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
Cytat:
|
|
2011-06-19, 08:49 | #107 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
Pora na zrobienie porządnych serowych zakupów
|
2011-06-19, 13:17 | #108 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 102
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
Cerveza - masło sama klarujesz, czy już takie kupujesz,
a jeśli tak to gdzie i za ile? jeśli można spytać
__________________
######################### .............. .............
|
2011-06-19, 15:07 | #109 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
Cytat:
No ale smak lepszy niż smażone na oleju i podobno smażenie na klarowanym maśle jest zdrowsze nawet. A teraz robię papryki faszerowane wołowiną |
|
2011-06-19, 16:11 | #110 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 102
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
zdrowsze na pewno, bo odporne na temperaturę i można długo przechowywać,
robione samemu to jest się przy okazji pewnym, że zrobione według zasad itd. tylko że rzeczywiście nieekonomicznie to wychodzi, zarówno jeśli chodzi o produkt, jak i czas, w sensie, że trzeba trochę się z tym pobawić gdyby było w sprzedaży gotowe to by było wygodniej, jasne pewnie kiedyś spróbuję, dzięki za odpowiedź widziałam w sprzedaży w małym sklepie smalec gęsi, muszę obadać jaki ma skład i może to najpierw wypróbuję, kiedyś miałam uraz do smażenia na wszelkim tłuszczu zwierzęcym, maśle też, przeszkadzały mi te specyficzne zapachy, choć w przypadku masła to chyba zapach/smak nieklarowanego jest inny, bo ma związek z tymi oddzielanymi przy klarowaniu składnikami(tak myślę) zresztą, przy tych "urazach z dzieciństwa" to głównie kwestia psychologiczna, więc ciekawa jestem jak teraz przy innej świadomości będę reagowała
__________________
######################### .............. .............
|
2011-06-25, 22:29 | #111 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 102
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
wypróbowałam ten smalec gęsi i jest rewelacyjny,
smaży się bardzo szybko na nim i jedzenie jest bardzo smakowite, znacznie lepsze niż na oleju.. a tak swoją drogą to widziałam masło klarowane Mlekowity, kubełek 500g za ok.15zł..
__________________
######################### .............. .............
|
2011-06-26, 12:59 | #112 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
O, fajnie, a gdzie to widziałaś? W jakiejś sieciówce może?
|
2011-06-26, 13:38 | #113 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 102
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
tak, właśnie w sieciówce, tzn. w Piotrze i Pawle,
tam było za 15,99 na stoisku z masłami itp. teraz sprawdziłam, czy jest w internetowym, i jest: http://www.e-piotripawel.pl/zakupypo...arowane&Szukaj= za 1zł więcej to jest akurat dość drogi supermarket, ale myślę że i w innych w takim razie powinno być..
__________________
######################### .............. .............
|
2011-06-26, 13:52 | #114 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 801
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
moja babcia kupowała takie chyba w stokrotce
|
2011-06-26, 14:00 | #115 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
Cytat:
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
|
2011-07-04, 18:06 | #116 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
wrzućcie jakis przykładowy jadłospis z porcjami
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
2011-07-23, 10:31 | #117 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 162
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
witam znalazłam ten wątek dzięki cervezy
postanowiłam przejść na dietę nisko-węglowodanową, na chwilę obecną jestem na "wprowadzeniu" (6ty dzień). Mam jednak parę pytań i wątpliwości, byłoby fajnie jakby ktoś chciał je rozwiać z góry przepraszam za chaos 1. Jem jajka na śniadanie (2 lub 3) z pomidorem, mam wrażenie, że jest mi po tym tak jakoś ciężko (na wątrobie?). Póki co czuję się czasami osłabiona, ale zakładam, że po detoksie to minie (?) Staram się jeść więcej mięsa i tłuszczu, ale trochę mnie to jeszcze obrzydza - czy to normalne na początku? Mija to w ogóle? Wiem, że jemy po to żeby żyć, a nie na odwrót, ale w ciągu tych 6 dni faktycznie jem tylko i wyłącznie dlatego, że muszę i czasami po prostu wciskam w siebie mięso/rybę albo na siłę wlewam oliwy do sałatki i jem z prawie że zatkanym nosem. Kalorii dziennie nie jem za wiele - bo po prostu nie potrafię zjeść tyle mięsa dziennie, staram się "podbijać" kaloryczność oliwą, serem, ale źle mi później na wątrobie. Tzn. nie wiem czy to faktycznie wątroba boli, bo to nawet nie ból, ale takie uczucie ciężkostrawności. Mimo, że waga spada to boję się, że takie zapychanie się tłustymi rzeczami może mi się odbić na zdrowiu (przed przejściem na dietę wyniki miałam ok poza lekko podwyższonym cholesterolem). 2. Cerveza na innym wątku napisała, że kiedyś ludzie pierwotni żywili się tylko mięsem, nie było kasz, ryżów, chleba itd. Ok, nie było, ale mięso też chyba było rarytasem, nie? Tzn. trzeba było upolować, co nie zawsze się udawało i żywili się jagodami i tym co znaleźli w lesie. Tak mi intuicja podpowiada. 3. Jako że jedzenie takich ilości mięsa trochę mi nie w smak, to staram się uzupełniać białko białym serem (homogenizowany, twaróg) - czy można sobie zaszkodzić jeśli będę jeść mięso/rybę tylko raz dziennie, a codzienny limit białka (1,5g/kg) uzupełnię serem? 4. Ostatnie i najważniejsze: limit 72g węgli na dzień. Czy do tego limitu należy wliczać węgle które są np. w serach, rybach np w sosie pomidorowym itd? Wiem, że czasami są to naprawdę małe ilości i pewnie 5g wte czy we wte nie zrobi wielkiej różnicy, ale jednak są i chciałam się dowiedzieć czy mogę odpuścić sobie liczenie węgli w takich produktach i liczyć tylko te węgle z typowych węglowych pokarmów jak makaron/ryż/owies itd. A jak jest z warzywami? Bo one już mają trochę więcej węglowodanów, wiem, że niektóre można jeść dowolnie (brokuły, kalafior), a te strączkowe doliczać do limitu, a co z papryką, cukinią, co z owocami? (lubię sobie robić leczo z kurczakiem, papryką i cukinią) Na razie tyle będę wdzięczna za wszelkie wskazówki |
2011-07-23, 12:06 | #118 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
Cytat:
|
|
2011-07-23, 22:06 | #119 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 162
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
dzięki
co do limitu białek to wyczytałam, że w diecie niskowęglowodanowej powinno się dostarczać ok 1,5-2g na kg masy ciała. Do tej pory straciłam 1,5kg, ale to raczej woda, bo ciągle sikam, zwłaszcza rano przed ważeniem. Choć to i tak dla mnie szok, bo waga do tej pory praktycznie stała. Co do przykładowego dnia: śniadanie: jajecznica z 2-3 jaj, plasterek sera żółtego, pomidor II śniadanie: biały ser, dwie kostki gorzkiej czekolady (taki serek straciatella próbuję utworzyć ), słodzik, garść borówek. obiad: łosoś z grilla (albo kurczak), surówka z białej kapusty z oliwa, ew. brokuły podwieczorek: łyż. masła orzechowego, sałatka z ogórka i pomidora kolacja: 2 berlinki/morlinki, twaróg ze śmietaną, czasem trochę sera pleśniowego. czasami wieczorem czuje że mnie ssie jeszcze to ok. godziny przed snem jem trochę tuńczyka. Wyliczyłam to sobie niby dokładnie i wyszło: 20g węgli (bez wliczania kapusty), 130g białka, 80g tłuszczu. Jakieś 1400 kcal, choć kalorie to tak na oko liczyłam, bardziej skupiłam się na wartościach odżywczych. Wiem, że węgli jest dużo mniej niż 72, ale podobno trzeba nauczyć organizm pobierania energii z tkanki tłuszczowej na początku (?), a dopiero po tygodniu - dwóch zwiększyć węgle. Jeśli przez najbliższe dwa dni będę się kiepsko czuła to będę wprowadzać powoli więcej węgli. Postawiłam na dokładną obserwację reakcji organizmu na dietę i zapisywanie codziennie swoich wymiarów/wagi i odczuć (bóle głowy, osłabienie, dużo energii). Czasami jestem głodna i wmuszam w siebie jedzenie, ale to dlatego, że na razie mam mało pomysłów na posiłki, na razie próbuję, kombinuję, muszę się rozkręcić A książka już do mnie idzie |
2011-07-24, 11:17 | #120 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Dieta Niskoweglowodanowa Lutza
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ja do diety Lutza przygotowywałam się dość długo, eliminując węglowodany stopniowo. Cytat:
|
||||
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:12.