Filmiki urodowe ( i nie tylko) na YT + offtopy część XLVI

[201607131028]

Chlopak Twojej koleżanki bubusiu faktycznie zachował się bardzo nietaktownie. Wiadomo, że pierścionek w naszej kulturze jest symbolem zaręczyn, szczególnie jeśli para jest ze sobą tak długo. Naraził ją na niezręczne pytania rodziny i znajomych - teraz będzie musiała każdemu tłumaczyć, że to nie zaręczynowy, będzie jej jeszcze bardziej przykro.

Jej reakcja wobec Ciebie jest tragiczna, ale można poniekąd to zrozumieć, dziewczyna musi być naprawdę rozgoryczona...

lumia 535 tapatalk

[smerffie]

Napisane przez bubus900

Dziewczyny, ale ja się wkurzyłam. Sorry, że tak od rana, ale normalnie mnie telepie. Koleżanka w sumie no przyjaciółka, z którą znam się od 15 lat i jesteśmy ze sobą absolutnie szczere zawsze i wszędzie, wysłała mi rano na fejsie zdjęcia swojej ręki z pierścionkiem. Od razu pomyślałam, że facet jej się oświadczył. I piszę jej, ze gratulacje i że w ogóle super. Są razem 6 lat, ona od dawna na to czekała więc byłam pewna że to to.
Po czym odzywa się do mnie po chwili i mowi, że to tylko prezent walentynkowy i dlaczego ja jej sugeruje od razu ze to zareczyny? Mówię jej, że wysłala mi same zdjecia bez zadnego komentarza, to chyba normalne, że o tym od razu pomyslalam i ze przeciez tyle razy o tym gadalysm, ze tego bardzo chce.
Odpisala mi, że to tylko i wylacznie prezent walentynkwoy i co o tym sadze? Zapytalam jej sie, czy mam byc jak zwykle z nia szczera? Odpowiedziala, ze tak.
to jej napisalam, ze dawanie kobiecie po 6 latach zwiazku pierscionka niezareczynowego (wczesniej nie dostaala od niego zadnego pierscionka) biorac pod uwage ze on wie jak ona na to czeka, to nietakt i to ogromny.
I chociaz wiem, ze mysli dokladnie to samo co ja, to co zrobila? Obrazila sie i powiediala ze nie jestem juz jej przyjaciolka...
Fajnie się czuję...

Moim zdaniem to ta dziewczyna ma z czymś problem, jak już ktoś wczesniej napisał, cierpi na ból dupy....

[floooowers]

Napisane przez Rozyczkadzessi

Basiu, ta kreska nie ciąnie się od końca powieki, tylko ciągnie się przez całą górną i dolną powiekę. Górne wyciągnięcie widać dokładnie przy zamkniętych powiekach. Moim zdaniem nie wygląda to karykaturalnie. Na przydymienie dolnej powieki czarnym cieniem też nie każdy może sobie pozwolić, a jakoś to robią.

tak, tak, przez całą ale wywinięta jest dopiero na kości. widać to dokładnie przy rzęsach, które w rzeczywistości są naprawdę rozłożyste. kreska wychodzi mocno poza rzęsy. o ten fragment mi chodzi, że to nie jest typowy kształt myślę, że mniej agresywnie wyglądałoby to gdyby kreska na dole była roztarta bez ostrych krawędzi. nie mniej jednak to tylko moje zdanie. ja bym to skorygowała na swoje potrzeby i na pewno dorzuciłabym delikatne usta, żeby kogoś nie pobrudzić

[ajah]

Napisane przez bubus900

Dziewczyny, ale ja się wkurzyłam. Sorry, że tak od rana, ale normalnie mnie telepie. Koleżanka w sumie no przyjaciółka, z którą znam się od 15 lat i jesteśmy ze sobą absolutnie szczere zawsze i wszędzie, wysłała mi rano na fejsie zdjęcia swojej ręki z pierścionkiem. Od razu pomyślałam, że facet jej się oświadczył. I piszę jej, ze gratulacje i że w ogóle super. Są razem 6 lat, ona od dawna na to czekała więc byłam pewna że to to.
Po czym odzywa się do mnie po chwili i mowi, że to tylko prezent walentynkowy i dlaczego ja jej sugeruje od razu ze to zareczyny? Mówię jej, że wysłala mi same zdjecia bez zadnego komentarza, to chyba normalne, że o tym od razu pomyslalam i ze przeciez tyle razy o tym gadalysm, ze tego bardzo chce.
Odpisala mi, że to tylko i wylacznie prezent walentynkwoy i co o tym sadze? Zapytalam jej sie, czy mam byc jak zwykle z nia szczera? Odpowiedziala, ze tak.
to jej napisalam, ze dawanie kobiecie po 6 latach zwiazku pierscionka niezareczynowego (wczesniej nie dostaala od niego zadnego pierscionka) biorac pod uwage ze on wie jak ona na to czeka, to nietakt i to ogromny.
I chociaz wiem, ze mysli dokladnie to samo co ja, to co zrobila? Obrazila sie i powiediala ze nie jestem juz jej przyjaciolka...
Fajnie się czuję...

Przykre, ale reakcja przyjaciółki na poziomie podstawówki.
Ewidentnine ma cisnienie na zaręczyny, ale z drugiej strony nie chce jeździć po potencjalnie przyszłym mężu.
Może się ogarnie, skoro usłyszała od ciebie to co pewnie sama czuje.

[bubus900]

Ona po prostu czeka na zaręczyny. Po 6 latach związku w ogóle jej zresztą nie dziwię. Mają dobrą sytuacje finansową, mieszkają razem, mają bardzo dobry start. Ale pan i władca nie chce, bo moim zdaniem mu po prostu za wygodnie i chyba nie czuje tego, co ona do niego.. Ja na jej miejscu wzięłabym faceta na dystans, żeby miał czas przemyśleć, co do mnie czuje...
Czułabym się okropnie będąc w jej sytuacji i nie nosiłabym tego pierścionka. Po co ma odpowiadać na setki durnych pytań, że to niezaręczynowy...
Ja w ogóle uważam, że nie powinno się dawać kobiecie pierścionków przez zaręczynowym. Chyba, że wygląda iście niezaręczynowo no to pół biedy..
Ale on jej dał zloty pierścionek z brylantem... Przecie to na zaręcyny się daje ...

Ahahahha, teraz mi jeszcze napisała, że nie cieszę się jej szczęściem, bo jestem rozgoryczona rozwodem. No chyba już po przyjaźni..

[natuso]

Napisane przez bubus900

Natuso - oczywiście, że jej chłopak o tym wie, bo gadali o tym setki razy. On cały czas gada, że nie jest gotowy. Chociaż nie kumam tego, bo jeżeli mając prawie 30 lat, po 6 latach związku on nie jest gotowy na taki krok, to raczej to nie ta kobieta..
Nie zmienia to faktu, że zachował się jak świnia. Mogę się tylko domyślać, jak fatalnie może się czuć... Współczuje jej sytuacji, bo domyślam się, jakie będą reakcje jej rodizny na to, że dostała od faceta niezaręczonowy pierścionek...
Mógl jej kupić kolczyki, bransoletkę, no cokolwiek, ale nie pierścionek.

To skoro facet wie, a daje jej po 6 latach pierścionek niezaręczynowy , to ja na miejscu tej koleżanki głęboko zastanowiłabym się nad wspólną przyszłością z nim. Swoją drogą ciekawe jak to wyglądało, on daje jej pierścionek i co dalej? "To dla ciebie, ale nie na zaręczyny"

[201607110949]

Napisane przez bubus900

Ahahahha, teraz mi jeszcze napisała, że nie cieszę się jej szczęściem, bo jestem rozgoryczona rozwodem. No chyba już po przyjaźni..

Ale chamówa, we łbie się nie mieści W sumie to może i są siebie warci, skoro potrafi tak pojechać życzliwej osobie.

[Cattivo]

Napisane przez bubus900

Dziewczyny, ale ja się wkurzyłam. Sorry, że tak od rana, ale normalnie mnie telepie. Koleżanka w sumie no przyjaciółka, z którą znam się od 15 lat i jesteśmy ze sobą absolutnie szczere zawsze i wszędzie, wysłała mi rano na fejsie zdjęcia swojej ręki z pierścionkiem. Od razu pomyślałam, że facet jej się oświadczył. I piszę jej, ze gratulacje i że w ogóle super. Są razem 6 lat, ona od dawna na to czekała więc byłam pewna że to to.
Po czym odzywa się do mnie po chwili i mowi, że to tylko prezent walentynkowy i dlaczego ja jej sugeruje od razu ze to zareczyny? Mówię jej, że wysłala mi same zdjecia bez zadnego komentarza, to chyba normalne, że o tym od razu pomyslalam i ze przeciez tyle razy o tym gadalysm, ze tego bardzo chce.
Odpisala mi, że to tylko i wylacznie prezent walentynkwoy i co o tym sadze? Zapytalam jej sie, czy mam byc jak zwykle z nia szczera? Odpowiedziala, ze tak.
to jej napisalam, ze dawanie kobiecie po 6 latach zwiazku pierscionka niezareczynowego (wczesniej nie dostaala od niego zadnego pierscionka) biorac pod uwage ze on wie jak ona na to czeka, to nietakt i to ogromny.
I chociaz wiem, ze mysli dokladnie to samo co ja, to co zrobila? Obrazila sie i powiediala ze nie jestem juz jej przyjaciolka...
Fajnie się czuję...

Wiem, że Ci przykro, ale ja bym po takim tekście chyba padła ze śmiechu. Obrażać się na przyjaciółkę za to, że powiedziała prawdę - serio, do kitu taka przyjaźń. Facet to ostatni palant, że po tylu latach daje wypasiony pierścionek w formie prezentu, na jej miejscu chyba bym rozluźniła trochę relację, może by się ogarnął.

Napisane przez rickybobby

i pewnie byłaś czirliderką co nie
za dużo amerykańskich filmów

Ten uczuć, gdy nie musisz patrzeć na nick przy poście, żeby wiedzieć, kto go napisał <3

[natuso]

Napisane przez bubus900

Ahahahha, teraz mi jeszcze napisała, że nie cieszę się jej szczęściem, bo jestem rozgoryczona rozwodem. No chyba już po przyjaźni..

Po tym tekście, to chyba nie masz czego żałować, bo co ta za przyjaźń z jej strony?

[Koalka01]

Napisane przez bubus900

Dziewczyny, ale ja się wkurzyłam. Sorry, że tak od rana, ale normalnie mnie telepie. Koleżanka w sumie no przyjaciółka, z którą znam się od 15 lat i jesteśmy ze sobą absolutnie szczere zawsze i wszędzie, wysłała mi rano na fejsie zdjęcia swojej ręki z pierścionkiem. Od razu pomyślałam, że facet jej się oświadczył. I piszę jej, ze gratulacje i że w ogóle super. Są razem 6 lat, ona od dawna na to czekała więc byłam pewna że to to.
Po czym odzywa się do mnie po chwili i mowi, że to tylko prezent walentynkowy i dlaczego ja jej sugeruje od razu ze to zareczyny? Mówię jej, że wysłala mi same zdjecia bez zadnego komentarza, to chyba normalne, że o tym od razu pomyslalam i ze przeciez tyle razy o tym gadalysm, ze tego bardzo chce.
Odpisala mi, że to tylko i wylacznie prezent walentynkwoy i co o tym sadze? Zapytalam jej sie, czy mam byc jak zwykle z nia szczera? Odpowiedziala, ze tak.
to jej napisalam, ze dawanie kobiecie po 6 latach zwiazku pierscionka niezareczynowego (wczesniej nie dostaala od niego zadnego pierscionka) biorac pod uwage ze on wie jak ona na to czeka, to nietakt i to ogromny.
I chociaz wiem, ze mysli dokladnie to samo co ja, to co zrobila? Obrazila sie i powiediala ze nie jestem juz jej przyjaciolka...
Fajnie się czuję...

Współczuje jej, facet porażka, ona sama zachowała sie w stosunku do Ciebie tez średnio, wyglada jakby facet moze i miał w planie oświadczyny ale stchórzył!


Sent from my iPhone using Tapatalk

[201701230959]

Bubus piona. Miałam kiedyś taką przyjaciółkę. Tkwiła w internetowym związku przez 2 lata, gdzie facet spotykał się z nią raz na 3 miechy żeby wiadomo co... Każdemu o tym ,,związku" opowiadała jakby wygrała milion w lotto, nic do niej nie docierało, a osoba wbrew pozorom inteligentna. Oślepła i zgłupiała. Typ w końcu nią się znudził, wypisywaniem jej jak to ją kocha i co? Z deszczu pod rynnę. Znalazła na necie drugiego typa w ten sam deseń. Powiedziałam jej szczerze, że to skrajna głupota, oszukuje samą siebie. Nie tylko ode mnie to usłyszała. Obraziła się na każdego, każdemu dosrała jak twoja koleżanka i została sama. Z tego co wiem 3 rok czekała aż jej ukochany w ogóle z nią się spotka i znalazła kolejnego, a a karku 30 lat. Twoja koleżanka dobrze wie, że masz rację i nieudolnie udaje, że jest zadowolona. Tekst o rozwodzie poniżej krytyki. Niech się wyżyje na ukochanym, którego prezent odbieram jako uderzenia z plaskacza w twarz

[funk_you]

Ja już na twoim miejscu bym nic nie odpisywała, niech tkwi w swoim rozgoryczeniu i złości sama. Chciała wyładować na tobie swoją frustrację i ci pocisnęła z tym rozwodem. Taka to przyjaźń, daruj sobie takie znajomości dla twojego dobra. Przerażają mnie tacy faceci, blisko 30 dobrze ustawieni, którzy nie chcą zobowiązań bo jest im tak wygodnie. Gdy masz już dłuższy staż związku i chłopak ci się nie oświadczył to moim zdaniem wyjście jest jedno. Albo w jedną albo w drugą stronę. Albo się zareczamy albo do widzenia. Może to drastyczne, ale jeśli facet nie zdecydował się po 6 latach oświadczyć się kobiecie, którą kocha to jest to dziwna sytuacja.

A tak w ogóle to cześć dziewczyny, podczytuje was od jakiegoś czasu, ale dopiero dziś się odzywam. Ciężko za wami nadążyć czasem, nie pisałam nigdy bo jakoś tak głupio wbijajć się w gadke :p

[ladymln]

Napisane przez bubus900

Dziewczyny, ale ja się wkurzyłam. Sorry, że tak od rana, ale normalnie mnie telepie. Koleżanka w sumie no przyjaciółka, z którą znam się od 15 lat i jesteśmy ze sobą absolutnie szczere zawsze i wszędzie, wysłała mi rano na fejsie zdjęcia swojej ręki z pierścionkiem. Od razu pomyślałam, że facet jej się oświadczył. I piszę jej, ze gratulacje i że w ogóle super. Są razem 6 lat, ona od dawna na to czekała więc byłam pewna że to to.
Po czym odzywa się do mnie po chwili i mowi, że to tylko prezent walentynkowy i dlaczego ja jej sugeruje od razu ze to zareczyny? Mówię jej, że wysłala mi same zdjecia bez zadnego komentarza, to chyba normalne, że o tym od razu pomyslalam i ze przeciez tyle razy o tym gadalysm, ze tego bardzo chce.
Odpisala mi, że to tylko i wylacznie prezent walentynkwoy i co o tym sadze? Zapytalam jej sie, czy mam byc jak zwykle z nia szczera? Odpowiedziala, ze tak.
to jej napisalam, ze dawanie kobiecie po 6 latach zwiazku pierscionka niezareczynowego (wczesniej nie dostaala od niego zadnego pierscionka) biorac pod uwage ze on wie jak ona na to czeka, to nietakt i to ogromny.
I chociaz wiem, ze mysli dokladnie to samo co ja, to co zrobila? Obrazila sie i powiediala ze nie jestem juz jej przyjaciolka...
Fajnie się czuję...

A kolezanka ile ma lat? Weź ją olej i skup się na prawdziwych przyjaciołach. Wiem,że latwo powiedzieć,ale tekst,że już nie jesteś jej przyjaciółką i wspomnienie Twojego rozwodu to prostactwo.

[bubus900]

Koleżanka ma tyle, ile ja - 29. No po tym tekście to raczej nie będę z nią już rozmawiać. Nie odpisałam. Nie będę zniżać się do takiego poziomu dyskusji..

[201607111040]

Napisane przez PlantsOnMyPlate

Osoby noszące rozmiar 34/36 zwykle słyszą, ze powinny przytyć, są za chude itp, wiec nie wiem gdzie ta obsesja chudości. Powszechniejsza jest 'kobieca' sylwetka, a nie wychudzona.

Dokladnie. Do tego dochodzi jeszcze "moda" na osoby z nadwaga lub wrecz otyloscia.

[natii86]

Napisane przez bubus900

Koleżanka ma tyle, ile ja - 29. No po tym tekście to raczej nie będę z nią już rozmawiać. Nie odpisałam. Nie będę zniżać się do takiego poziomu dyskusji..

z ciekawości zapytam, a na tym zdjęciu na którym palcu ma ten pierścionek?

[201607111040]

Napisane przez RudeOne

Mów mi więcej ;< Średnio 20 razy na tydzień usłyszę: ''Monia zjedz coś; borze żołądek to Ci się już do kręgosłupa chyba przykleił; przydałoby Ci się 5kg; Ty w ogóle coś jesz?'' i tym podobniej. Już pisałam o tym kiedyś, jest na to społeczne przyzwolenie- zwrócić uwagę szczupłej, bo przecież może przytyć, a osobie otyłej nie można, bo zrobi jej się przykro.
Nigdy nie miałam kompleksów z powodu wagi ani tego, jakie mam ciało. Ale ostatnio tyle się nasłuchałam komentarzy, że aż zaczęłam w nie wierzyć. Mój chłopak mnie musiał do pionu ustawiać, a ze znajomymi i mamą pokłócić, bo ileż razy można powtarzać ''przytyłabyś''. Musiałam od nowa uwierzyć w to, że przecież wyglądam dobrze i dlaczego pozwoliłam wmówić sobie, że tak nie jest. Czasem mówić komuś ''taka już byłam i jestem, taki mój metabolizm, nie potrafię tego zmienić (i nie chcę) jest jak grochem o ścianę.

Zgadzam sie. Ja jestem szczupła i zdarzalo sie ze slyszalam od kolezanki "ciagle wpierdalasz, a nie tylesz" "ile ty zresz, przytylabys". Mnie to akurat nie boli, bo swoje cialo lubie, ale czasem ktos wolalby miec wiecej cialka. Jeszcze gorzej mila bardzo szczupla kolezanka (duzo jadla, ale takie geny) ktora wcale nie miala piersi. Ciagle slyszala ze mogla by przytyc, ze deska, ze jest plaska itp. Najlepsze jest to ze takie komentarze zwykle mowia osoby ktore sa na wiecznych dietach i same by chcialy schudnac.

[201709190931]

Napisane przez bubus900

Natuso - oczywiście, że jej chłopak o tym wie, bo gadali o tym setki razy. On cały czas gada, że nie jest gotowy. Chociaż nie kumam tego, bo jeżeli mając prawie 30 lat, po 6 latach związku on nie jest gotowy na taki krok, to raczej to nie ta kobieta..
Nie zmienia to faktu, że zachował się jak świnia. Mogę się tylko domyślać, jak fatalnie może się czuć... Współczuje jej sytuacji, bo domyślam się, jakie będą reakcje jej rodizny na to, że dostała od faceta niezaręczonowy pierścionek...
Mógl jej kupić kolczyki, bransoletkę, no cokolwiek, ale nie pierścionek.

Jasne, danie zwykłego pierścionka to chamstwo, ale nie każdy chce brać ślub, kropka. Nie mówiłabym, że to kwestia nieodpowiedniej kobiety chyba, że byłabym na 100% pewna, że facet faktycznie chce ślub wziąć. A o tym raczej nie ma możliwości wiedzieć na pewno osoba postronna.

[201610310857]

dziewczyny, polecicie jakis lekier do paznokci, ktory da podobny efekt do hybrydowych syrenek?

[201607111040]

[1=d357993fb563d96255a580a 524765665475ea94f_5ff3ac0 237767;55683936]

Naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy mówieniem bliskiej osobie non stop w twarz, że jest za chuda czy za gruba a pisaniem na forum plotkowym o osobie publicznej, która sama wystawia się na ocenę?



[/QUOTE]
A ty nie widzisz roznicy miedzy napisaniem ze ktos jest chudy a napisaniem ze ktos jest szkapa?

[bubus900]

Napisane przez natii86

z ciekawości zapytam, a na tym zdjęciu na którym palcu ma ten pierścionek?

Na sererdecznym. A czemu pytasz?

[loczek88]

Napisane przez bubus900

Zatkało mnie po prostu i jest mi przykro. Doskonale wiem, że myśli tak samo jak ja, tylko się do tego nie przyzna...

Nie będę się po dziewczynach powtarzać , ja też tak robiłam - jak miałam 16 lat i przytyłam jakieś 3-4kg, łaziłam po wszelkich koleżankach szkolnych i pytałam czy coś widzą, niech powiedzą szczerze, ale jak myślą, to wyglądam gorzej, czy lepiej, ale czy coś zauważyły itp, a potem oczywiście gdy po 10 odp na "nie", znowu padało z mojej strony "no ale możesz powiedzieć szczerze" i usłyszałam "...hmmm..no może" - natychmiastowa depresja, oraz naturalnie, okropne te koleżanki, podłe wręcz!
Tyle, że podczas tych odpałów, już czułam że zachowuje się jak debil.

Napisane przez bubus900

Ahahahha, teraz mi jeszcze napisała, że nie cieszę się jej szczęściem, bo jestem rozgoryczona rozwodem. No chyba już po przyjaźni..

Haha, CUDOWNA .

Napisane przez LusiaPlotkara

Dokladnie. Do tego dochodzi jeszcze "moda" na osoby z nadwaga lub wrecz otyloscia.

???

[201607111040]

Napisane przez bubus900

Dziewczyny, ale ja się wkurzyłam. Sorry, że tak od rana, ale normalnie mnie telepie. Koleżanka w sumie no przyjaciółka, z którą znam się od 15 lat i jesteśmy ze sobą absolutnie szczere zawsze i wszędzie, wysłała mi rano na fejsie zdjęcia swojej ręki z pierścionkiem. Od razu pomyślałam, że facet jej się oświadczył. I piszę jej, ze gratulacje i że w ogóle super. Są razem 6 lat, ona od dawna na to czekała więc byłam pewna że to to.
Po czym odzywa się do mnie po chwili i mowi, że to tylko prezent walentynkowy i dlaczego ja jej sugeruje od razu ze to zareczyny? Mówię jej, że wysłala mi same zdjecia bez zadnego komentarza, to chyba normalne, że o tym od razu pomyslalam i ze przeciez tyle razy o tym gadalysm, ze tego bardzo chce.
Odpisala mi, że to tylko i wylacznie prezent walentynkwoy i co o tym sadze? Zapytalam jej sie, czy mam byc jak zwykle z nia szczera? Odpowiedziala, ze tak.
to jej napisalam, ze dawanie kobiecie po 6 latach zwiazku pierscionka niezareczynowego (wczesniej nie dostaala od niego zadnego pierscionka) biorac pod uwage ze on wie jak ona na to czeka, to nietakt i to ogromny.
I chociaz wiem, ze mysli dokladnie to samo co ja, to co zrobila? Obrazila sie i powiediala ze nie jestem juz jej przyjaciolka...
Fajnie się czuję...

Mysle ze po prostu trafilas w jej slaby punkt, ale sama jest sobie winna, bo cie o ta szczerosc prosila.

[natii86]

Napisane przez bubus900

Na sererdecznym. A czemu pytasz?

no bo na tym palcu się nosi zaręczynowy, więc się nie dziwię, że tak pomyślałaś

[201607111040]

Napisane przez Joskelyn

W ogóle uwielbiam takie osoby - proszę bądż ze mną szczera, a potem obraza majestatu za tą szczerość... A postawa chłopaka to dla mnie jakiś żart...

Wysyłane z mojego GT-I5510 za pomocą Tapatalk 2

Jak dla mnie to chlopak ewidentnie zakpil sobie z uczuc dziewczyny. Ja na jej miejscu to chybabym szczelila foch forever. Wie ze dziewczyna czeka na zareczyny to mogl jej kupic zamiast tego pierscionka jakies kolczyki czy cos innego, a nie prezent ktory swiadczy o zareczynach. Ja na jej miescu z takiego prezentu bym sie nie cieszyla, wreczy bylabym bardzo rozczarowana.

[loczek88]

dobra, idę się malować i puszczę sobie Poradnik Życia by Szusz.

[201607131106]

Napisane przez loczek88

dobra, idę się malować i puszczę sobie Poradnik Życia by Szusz.

No i przez Ciebie włączyłam...
idź tam, Kicia, Kicia, Kicia
kot mnie rozprasza
Suszi jest tam
Suszi chodź, chodź, chodź
Kicia też
witam Was
a może kot tu wejdzie
eeeeeeh

Minęła minuta filmu.

[201607121243]

Napisane przez Dragonknight

Jasne, danie zwykłego pierścionka to chamstwo, ale nie każdy chce brać ślub, kropka. Nie mówiłabym, że to kwestia nieodpowiedniej kobiety chyba, że byłabym na 100% pewna, że facet faktycznie chce ślub wziąć. A o tym raczej nie ma możliwości wiedzieć na pewno osoba postronna.

Ale tamta dziewczyna marzy o pierścionku zaręczynowym. Gdybym była facetem niegotowym na ślub, to wolałabym nie dawać żadnego pierścionka niż ranić swoją kobietę, która pragnie zareczyn.

[201607111040]

Napisane przez bubus900

Natuso - oczywiście, że jej chłopak o tym wie, bo gadali o tym setki razy. On cały czas gada, że nie jest gotowy. Chociaż nie kumam tego, bo jeżeli mając prawie 30 lat, po 6 latach związku on nie jest gotowy na taki krok, to raczej to nie ta kobieta..
Nie zmienia to faktu, że zachował się jak świnia. Mogę się tylko domyślać, jak fatalnie może się czuć... Współczuje jej sytuacji, bo domyślam się, jakie będą reakcje jej rodizny na to, że dostała od faceta niezaręczonowy pierścionek...
Mógl jej kupić kolczyki, bransoletkę, no cokolwiek, ale nie pierścionek.

Jak dla mnie facet ktory nie jest gotowy na slub w tym wieku i z takim stazem zwiazku to gotowy nigdy nie bedzie albo dziewczyna traktuje jak zapchajdziurę i jak znajdzie ta odpowiednia to sie z nia ozeni. Za duzo znam historii o tym jak facet byl z dziewczyna wiele lat i sie z nia nie ozenil, a jak poznal inna dziewczyne to ozenil sie z nia w ciagu kilku miesiecy.

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez Dragonknight

Jasne, danie zwykłego pierścionka to chamstwo, ale nie każdy chce brać ślub, kropka. Nie mówiłabym, że to kwestia nieodpowiedniej kobiety chyba, że byłabym na 100% pewna, że facet faktycznie chce ślub wziąć. A o tym raczej nie ma możliwości wiedzieć na pewno osoba postronna.

Jak nie chce ślubu w ogole to nie daje sie prezentow sugerujących oświadczyny.

[Yoooko]

[1=d357993fb563d96255a580a 524765665475ea94f_5ff3ac0 237767;55679066]

Napisane przez Yoooko

[1=d357993fb563d96255a580a 524765665475ea94f_5ff3ac0 237767;55678021]

Nie odpowiadaj atakiem, bo ja Ciebie nie atakuję, tylko odnoszę się do Twojej (m.in) wypowiedzi, a raczej jej części. To jest różnica. Ja nie piszę tutaj żeby się z kimś kłócić bo szkoda na to czasu, tylko po to, żeby podyskutować na dany temat, który mnie akurat zainteresował.
Wnioski takie wyciągnęłam, moje prawo. Tak zabrzmiały te wypowiedzi na temat Szusz. Ty też proszę przeczytaj moje wypowiedzi na ten temat zanim się do nich odniesiesz, póki co nie poznałam Twojej opinii na poruszony przeze mnie temat.

Właśnie o to chodzi dziewczyno , że cytujesz moje wypowiedzi i wkładasz mi w usta słów których nie wypowiedziałam, przestań już brnąc w ten temat i głupio się tłumaczyć. Wypadałoby przeprosić.