Jesienne Cudaczki Niemowlaczki 2009

[pappaya]

♥ Nasze Cudaczki ♥

♀ Matylda ur. 4.09.09 (2500g,51cm) ♥ mama Kashin
♀Maja ur. 9.09.09 (3810g,55cm) ♥ mama Eloteteie
♀ Ewa ur. 17.09.09 (3040g,53cm) ♥ mama Pappaya
♀ Julia ur. 22.09.09 (3330g,53cm) ♥ mama Asiuuuuula
♀ Eva Maria ur. 26.09.09 (3750g,52cm) ♥ mama Schoolcraft
♂ Bruno ur. 28.09.09 (3100g,55cm) ♥ mama KateMwale
♂Maksymilian ur. 29.09.09 (3070g,51cm) ♥ mama Sandraa
♀ Maja ur. 29.09.09 (3060g, 51 cm)♥ mama zytasia
♂Kornel ur. 07.10.09 (3880g, 55cm)♥ mama Emily55
♀Julia ur. 12.10.09 (3060g, 53cm) ♥ mama TancerkaGd
♂ Mateusz ur. 17.10.09 (3900g, 58cm) ♥ mama Kaasiula
♂ Patryk ur. 17.10.09 (3480g, 51 cm) ♥ mama Monecitka
♀ Weronika ur 24.10.09 (3140g, 56cm) ♥ mama HoniaB
♂Maciej ur. 29.10.09 (3570g, 58cm) ♥ mama Ma-li-na
♀Matylda ur. 29.10.09 (3405g, 51cm) ♥ mama CatHot
♂Nikodem ur. 2.11.09 (4165g, 52cm) ♥ mama Sylwiatkoo1
♀ Olimpia ur. 14.11.09 (2918g, 52cm)♥ mama zuzanna12
♀ Zuzanna ur. 19.11.09 (3380g, 55cm) ♥ mama meire

Pierwsza część naszego wątku - Jesienne Mamy 2009

[Kasiamaja]

Ślicznie to zrobiłąs papaya Szkoda ,że nasz wątek już umiera Gratuluje wszystkim mamusią dzieciaczki cudne !!!

[ma-li-na]

Nooo to ja się juz melduje chodź jeszcze w dwupaku

[eloteteie]

Ja się melduję jako pierwsza z rozpakowanych

[Asiuuuuula]

Też się melduję

[bratek 06]

O!!! Już następne mamusie się rozpakowują! Szok! dopiero co my mamusie styczniowo- lutowe czekałyśmy na swoje skarbeńka! Trzymam kciuki za pierwsze kroki radosnego macierzyństwa

Eloteteie- świetną datę sobie wybrałaś na urodzenie córeczki

mamusia lutowa

[HoniaB]

Też się melduję, chociaz nadal 2 w 1

[Monecitka]

Co prawda ja jeszcze 2w1 ale się melduję i będę tu zaglądac o czym skrobiecie sobie i będę się uczyc

[schoolcraft]

Hej, hej!

I ja sie melduje z moja Evunia

Pappaya, swietna nazwe wymyslilas i lista mamus z dzieciaczkami wyglada slicznie

Eloteteie, wszystkiego najlepszego dla Mai z okazji pierwszego miesiaca Zdrowka i jak najwiecej przespanych nocek zycze
Pisalas jeszcze na poczekalni, ze kupilas Gripe Water - ja tez mam zamiar to zatestowac dzisiaj, bo tamte kropelki ktore podawalam wczesniej chyba wogole nie dzialaja
Napisz jak to sie u Ciebie sprawdza.

Dziewczyny, mam pytanko. Czy Wasze dzieciaczki tez sie tak ukladaja na jedna strone? Chodzi mi o to, ze Evunia ciagle jest obrocona na prawa strone (glowka), mimo ze klade ja na pleckach, a nie na boku. I teraz wydaje mi sie ze ma lekko splaszczona glowke wlasnie z prawej strony. Probowalam ja tej nocy obracac na lewa strone, ale zgadnijcie co - byl sajgon Mala nie lubi jak sie ja uklada inaczej i nie wiem co robic

Pozdrawiam wszystkie mamusie i zmykam do mojego wrzaskuna

[CatHot]

Hej hej Mamuśki.
I ja dołączam do Was, mimo, że jeszcze troszkę zostało mi brzuszkowania .
Buziaki

[pappaya]

Witam was dziewczyny na nowym wateczku i mam nadzieje ze bedzie nam sie tu przyjemnie gawędziło

kasiumaju, dziękuje
a nasz watek na pewno jeszcze odżyje. Musze tam coś skrobnąć, bo jak na razie tylko podczytuje

Schoolcraft, podobno u dzieci tak jest ze leżąc ''uciekaja'' na jedna stronę. Ivo tak miał i u Ewy tez to zauważyłam ale tylko jak lezy nie owinieta w nic bo jak śpi zawinięta w rożku to jak położę ja na plecach to nie ma jak się przekręcić.

[schoolcraft]

Napisane przez pappaya

Schoolcraft, podobno u dzieci tak jest ze leżąc ''uciekaja'' na jedna stronę. Ivo tak miał i u Ewy tez to zauważyłam ale tylko jak lezy nie owinieta w nic bo jak śpi zawinięta w rożku to jak położę ja na plecach to nie ma jak się przekręcić.

No widzisz, a moja nawet zawinieta potrafi sie przekrecic - tzn. glowe obraca. Ale ciagle z nia walcze
Obecnie jestem juz 2 godziny na nogach - mamy prawie 5:00 nad ranem, a ja od 3:00 nie spie, bo Evunia ciagle cos potrzebuje Teraz ucichla, wiec moze da mi zasnac
Buziaki

[anita00079]

Napisane przez schoolcraft

Dziewczyny, mam pytanko. Czy Wasze dzieciaczki tez sie tak ukladaja na jedna strone? Chodzi mi o to, ze Evunia ciagle jest obrocona na prawa strone (glowka), mimo ze klade ja na pleckach, a nie na boku. I teraz wydaje mi sie ze ma lekko splaszczona glowke wlasnie z prawej strony. Probowalam ja tej nocy obracac na lewa strone, ale zgadnijcie co - byl sajgon Mala nie lubi jak sie ja uklada inaczej i nie wiem co robic

Pozdrawiam wszystkie mamusie i zmykam do mojego wrzaskuna

hej
Ja co prawda ponad rok temu sie rozpakowalam ale moze sie podziele moim doswiadczeniem
Ja mialam wlasnie taki problem, i za pozno doszlo do mnie ze lezenie tez na prawej stronie moze doprowadzic do splaszczenia glowki, jak byl w szpitalu po porodzie prawie meisiac to nikt nei zwrocila uwagi ze nei uznaje innej strony. Prawdopodobnie wina tego byl przykurcz, lub to ze brat zabieral mu miejsce w brzuszku i przycisniety do macicy nei mogl sie dowoli ruszac i miesnie szyi nie wyrobily sie tak samo z obu stron( bo ja w 3 in 1)
Po 2 miesiacach jak lekarz obejrzala to sie zaczelo lazenie po rechabilitracjach i innych takich, glowka byla mocno splaszczona bo o to bardzo szybkoCzaszka jescze miekka, Ale po kilku cwiczeniach udalo sie wypracowac to by synek lezal i na drugiej stronie. I powolo glowka sie prostuje, ale to bedzie jeszce troche trwalo.
Wiec jesli zauwazysz ze maluch czesciej patrzy przez jedno ramie w ulubionym kierunku nie czekaj, skonsultuj sie z lekarzem Sama zwlekalam bo nei mialam pojecia o jakis przykurczach..ale cos mi spokoju nie dawalo i dobrze ze poszlam szybciej i nie zwlekalam,
Zycze powodzenia kobitki

[Asiuuuuula]

Schoolcraft, Patryk też w okresie niemowlęcym trzymał główkę tylko na jedną stronę, ale lekarka poradziła mi kłaść go do łżeczka raz z lewej strony łóżeczka a raz z prawej, rzeczywiście pomogło, sam odwracał się w stronę pokoju . A próbowałam nawet go kłaść w takim specjalnym rogalu ale i tak odkręcał głowę w swoją ulubioną stronę. Julkę teraz jak kładę na boku to za pleckami kładę taki wałek i wtedy się nie przekręca sama.
Ja dziś też mam oczy na zapałki, coraz bardziej niespokojna ta moja Jula. Wczoraj do południa czuwała, zaczynając nagle płakać i się denerwować, dałam jej łyżeczkę Gripe Water i może to zbieg okoliczności ale do wieczora super spała, obudziła się tylko na jedzenie i dalej smacznie spała. Na wieczór też jej dałam mając nadzieję, że w nocy też będzie tak ładnie, ale niestety . Od 2 do 4 nie spała, marudziła, na kilka minutek łapała drzemkę, po czym znowu marudziła, zachowywała się do tego jakby była cały czas głodna, przy przystawieniu wypluwała sutek, szukała go denerwując się, warcząc, mrucząc i jęcząc , nawet myślałam, że mam za mało pokarmu ale jak naciskam to mleko leci ... Może nie chce jej się wysilać i mocniej ssać ? Od rana też jakaś wiercipięta, co chwila je, teraz trochę przysnęła, dałam jej dziś też Gripe Water, może resztę dnia będzie spokojniejsza.

[eloteteie]

Napisane przez bratek 06

O!!! Już następne mamusie się rozpakowują! Szok! dopiero co my mamusie styczniowo- lutowe czekałyśmy na swoje skarbeńka! Trzymam kciuki za pierwsze kroki radosnego macierzyństwa

Eloteteie- świetną datę sobie wybrałaś na urodzenie córeczki

mamusia lutowa

To bardziej lekarz wybrał taką datę, ale fakt - marzyła mi się po cichu już od dawna i udało się "wstrzelić"

Napisane przez schoolcraft

Hej, hej!

I ja sie melduje z moja Evunia

Pappaya, swietna nazwe wymyslilas i lista mamus z dzieciaczkami wyglada slicznie

Eloteteie, wszystkiego najlepszego dla Mai z okazji pierwszego miesiaca Zdrowka i jak najwiecej przespanych nocek zycze
Pisalas jeszcze na poczekalni, ze kupilas Gripe Water - ja tez mam zamiar to zatestowac dzisiaj, bo tamte kropelki ktore podawalam wczesniej chyba wogole nie dzialaja
Napisz jak to sie u Ciebie sprawdza.

Dziewczyny, mam pytanko. Czy Wasze dzieciaczki tez sie tak ukladaja na jedna strone? Chodzi mi o to, ze Evunia ciagle jest obrocona na prawa strone (glowka), mimo ze klade ja na pleckach, a nie na boku. I teraz wydaje mi sie ze ma lekko splaszczona glowke wlasnie z prawej strony. Probowalam ja tej nocy obracac na lewa strone, ale zgadnijcie co - byl sajgon Mala nie lubi jak sie ja uklada inaczej i nie wiem co robic

Pozdrawiam wszystkie mamusie i zmykam do mojego wrzaskuna

Dziękuję w imieniu Mai za życzenia

Kupiłam, stosowałam przedwczoraj. Podaję jej to strzykawką po kropelce, inaczej nie dałoby rady. Strasznie się napina i próbuje wypluwać, podobno dzieci bardzo nie lubią tego smaku. Ale miałam wrażenie, że podziałało i brzuszek przestał boleć. Wczoraj dawałam jej Debridat (na receptę), zdecydowanie bardziej jej smakuje, podobno jest lepszy, ale ciężko powiedzieć. Mam jeszcze Infacol, ale na razie nie stosowałam. Kupiłam też herbatkę Plantax, ale to już dla mnie (nie chcę jej dawać butli).

Maja woli spać na prawym boku - tak kładziemy ją w nocy, w dzień natomiast staramy się na lewym, dla równowagi. Nie ma raczej ulubionej strony, jak się ją położy, tak śpi Teraz np. na brzuchu, bo chciałam jej jakoś pomóc z wypierdzeniem i o dziwo zasnęła, więc nie przekręcam jej. Zazwyczaj kładę ją przy szczebelkach łóżka i z drugiej strony zabezpieczam wałkiem z kocyka, żeby się nie przekręcała, ale jest bardzo silna i zazwyczaj szybko ląduje na plecach.

Zmuszaj Evę do leżenia na drugim boku, bo potem będą kłopoty jak się przyzwyczai...

Napisane przez Asiuuuuula

Ja dziś też mam oczy na zapałki, coraz bardziej niespokojna ta moja Jula. Wczoraj do południa czuwała, zaczynając nagle płakać i się denerwować, dałam jej łyżeczkę Gripe Water i może to zbieg okoliczności ale do wieczora super spała, obudziła się tylko na jedzenie i dalej smacznie spała. Na wieczór też jej dałam mając nadzieję, że w nocy też będzie tak ładnie, ale niestety . Od 2 do 4 nie spała, marudziła, na kilka minutek łapała drzemkę, po czym znowu marudziła, zachowywała się do tego jakby była cały czas głodna, przy przystawieniu wypluwała sutek, szukała go denerwując się, warcząc, mrucząc i jęcząc , nawet myślałam, że mam za mało pokarmu ale jak naciskam to mleko leci ... Może nie chce jej się wysilać i mocniej ssać ? Od rana też jakaś wiercipięta, co chwila je, teraz trochę przysnęła, dałam jej dziś też Gripe Water, może resztę dnia będzie spokojniejsza.

Majka wczoraj przespała cały dzień, przenoszona u dziadków na rękach. W nocy o dziwo też spała ładnie, jednak o 6:30 się obudziła, zjadła i zaczęła marudzić. Do 9:30 było cały czas czuwanie.
Pediatra powiedział mi, że dziecko, które ma kolki myli je z uczuciem głodu, dlatego często wisi przy cycu, puszcza go, nerwowo łapie, cały czas chce jeść - tak dokładnie mam z Mają, może Jula ma to samo?

[pappaya]

Schoolcraft, główkę to ona tez przekręca na bok leząc na pleckach. Ale muszę zwrócić uwagę czy zawsze i czy za każdym razem na ta sama stronę. Ja w zasadzie nigdy sie tym nie przejmowałam. Jak Ivo byl malutki to myślałam ze tak musi być i teraz nie ma żadnych problemów. Z Ewa tez sie nie przejmuje.

Eloteteie, rzeczywiscie wyglada na to ze dziecko ktore ma bol z powodu jelit moze myslec ze to glod. Moja tak sie zachowuje a ja czasami glupieje bo nie wiem co jej dolega.

A jeśli chodzi o preparaty na poprawę pracy jelit.
Duzo słyszałam o leku sab simplex który kupić można w Niemczech i chyba również w Czechach. Pierwszy raz dowiedzialam sie o nim od mlodej mamy ktora spotkalam na placu zabaw. Jej synek okropnie cierpiał i to był zloty środek. Później doczytałam, ze polskim odpowiednikiem tego leku jest Bobotic. Ktos kto miał przed oczami oba te leki porownywal skład i okazało sie ze to dokładnie to samo.
My już zakupiliśmy i dziś podałam Ewie pierwszy raz, bo ostatnio coraz bardziej pierdzi, pręży sie i płacze. Zbytnio nie grymasiła, bo smak jest owocowy. Ciekawe czy rzeczywiscie podziała.

[schoolcraft]

Witam

anita00079, dziekuje za rade Ja mam 2 letniego synka, ale nigdy nie mialam z nim problemu - on zawsze sie kladl tak, jak go polozylam. Natomiast z mala mam problem, bo rzeczywiscie doswiadczenia w tym temacie nie mialam.
A moge zapytac kiedy zauwazylas po raz pierwszy to, ze cos jest nie tak? W sensie, ze glowka splaszczona? Bo moja mala ma dopiero 2 tygodnie (dzisiaj konczy ), wiec tak sobie mysle, ze moze jeszcze nie jest za pozno klasc ja raz na jeden bok, a raz na drugi i nie trzeba jeszcze isc do lekarza

Asiuuuuula, wspolczuje Ci nieprzespanej nocy Wiesz co, wydaje mi sie, ze powinnas zaczac mala budzic pod wieczor U nas chyba wlasnie to dziala - mala wstaje tak o 8:30-9:00 rano i potem czuwa nawet do 12:00. Potem znowu idzie spac i dajemy jej pospac do 17:30, a pozniej budzimy ja - przewijamy, karmimy i juz nie dajemy zasnac. Pokazujemy jej wszystko wokol, kladziemy na brzuszek itd. - cokolwiek, zeby ona nie zasnela. Ok. 20:00 kapiemy ja (tzn. narazie wycieramy wilgotna szmatka, bo jeszcze pepuszek jej nie odpadl), karmimy i wtedy ona spi jak susel nawet do 1:00 - 1:30. Potem kolejne karmienie i znowu do wyrka - ona jest na tyle wymeczona, ze przesypia cala noc.
Ja dzis mialam falszywy alarm i wstalam do niej o 3:00, podgrzalam mleko, a ksiezniczka usnela. Wiec postanowilam pojsc sciagnac moje mleko skoro juz sie obudzilam. O 3:30 polozylam sie do lozka, bo byla cisza, ale ok. 4:00 mala zaczela plakac, wiec musialam wstac i tak poki ja nakarmilam i przewinelam, to zeszlo mi prawie do 5:00. Ale mala w sumie obudzila sie tylko na godzinke. No i teraz jest juz 8:30, a ona jeszcze spi.

Mam nadzieje, ze u Was sie nie zaczynaja jakies powazne problemy brzuszkowe. Z tego co wiem, to dzieci w tym wieku maja niesamowity odruch ssania i potrzebuja ciagle cos ssac. Moze Twoja Julka wlasnie nie jest glodna tylko traktuje Ciebie jako smoczek? Dajesz jej smoczek? Bo ja narazie dzielnie sie trzymam i planuje wytrwac bez smoka - zobaczymy co z tego wyjdzie

eloteteie, ciesze sie, ze Gripe Water pomaga - u nas chyba tez dziala. Podalam Evuni tylko raz na noc i cala noc byl spokoj.

Dobra, uciekam - dzisiaj mamy kolejnych gosci. Maz sobie wymyslil, ze bedziemy steaki robic, wiec bedzie troche zamieszania. Ale ja nie mam zamiaru sie wysilac - zamarynowalam wczoraj mieso i to tyle z mojej strony
Buziaki dla Was mamusie i dla Waszych malenstw

[Asiuuuuula]

Napisane przez eloteteie

Pediatra powiedział mi, że dziecko, które ma kolki myli je z uczuciem głodu, dlatego często wisi przy cycu, puszcza go, nerwowo łapie, cały czas chce jeść - tak dokładnie mam z Mają, może Jula ma to samo?

Tak by na to pasowało wszystko u Julki, tak samo ma. Dałam jej teraz drugi raz tą wodę koperkową, zobaczymy. Teraz przysnęła po jedzeniu ale do 14.00 to była na czuwaniu i sporo marudziła. I właśnie często chciała jeść, tylko 2 razy była spokojna przy jedzeniu i długo jadła, resztę to tak jak napisałaś i ja wcześniej - puszczała, nerwowo łapała i marudziła przy tym . Słyszałam, że kolki zazwyczaj zaczynają się po 2 tyg., i by się zgadzało, pierwsze 2 tyg. praktycznie całe przespała .
Ile razy dziennie podajesz Majce tą wodę?

[schoolcraft]

Dziewczyny,
wlasnie buszuje sobie w internecie i szukam pasow poporodowych. Nie mam wogole pojecia czy sie na cos takiego zdecydowac i jesli tak, to na jaki dokladnie pas (bo widze, ze sa rozne rodzaje)? Czy ktoras z Was cos takiego ma i czy to wogole daje jakis rezultat?
Widze, ze sa pasy obejmujace caly brzuch, a sa takie jakby tylko na podbrzusze. Nie wiem jaki lepszy? Bede wdzieczna za wszystkie rady i wskazowki

Asiuuuuula, Ty mnie nie strasz, ze kolki moga sie pojawic po 2 tygodniu zycia. Ja juz sie cieszylam, ze jak nie mamy tego od poczatku, to nas to nie bedzie dotyczyc. Pamietam, ze Adas jakos po powrocie ze szpitala zaczal miec kolki - czyli mial ze 3-4 dni.

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Wlasnie nam odpadl pepek

[CatHot]

schoolcraft ja juz sie nie raz zastanawialam nad pasem poporodowym , i doszlam do wniosku, ze z pewnoscia z takiego cuda skorzystam. Mam juz co prawda jeden, taki raczej do cwiczen jogi (ktory usztywnia plecy i jak sie go mocno zalozy to rewelacyjnie splaszcza brzuch- jest raczej waski, bo obejmuje tylko dol brzucha). Pas jest od wewnatrz z tworzywa, ktore tworzy wyzsza temperature, co przy wysilku powoduja niewielkie pocenie (i zarazem niby- chudniecie- raczej bardziej utrate wody) a z zewnatrz jest frotowy na calej dlugosci i szerokosci, wiec mozna bez problemu zapiac go (na szeroki, mocny rzep) w miejscu, w ktorym najbardziej sie tego potrzebuje. Jest wielorozmiarowy, i pasuje zarowno na poporodawa Mamuske, jak i na wysportowana laseczke.
Jesli bedzie to dla mnie za malo, jestem zdecydowana kupic cos, co bedzie lepsze, i szybciej pomoze mi pozbyc sie ciazowego brzuszka.

[Kaasiula]

Jestem, a co wszystkie się meldują to ja też chociaż nadal 2 w1
Będę Was podczytywac a jak mój Cudaczek wyjdzie to będę się udzielać bo nie ma to jak rady doświadczonych mam

[Asiuuuuula]

Napisane przez schoolcraft

Asiuuuuula, wspolczuje Ci nieprzespanej nocy Wiesz co, wydaje mi sie, ze powinnas zaczac mala budzic pod wieczor U nas chyba wlasnie to dziala - mala wstaje tak o 8:30-9:00 rano i potem czuwa nawet do 12:00. Potem znowu idzie spac i dajemy jej pospac do 17:30, a pozniej budzimy ja - przewijamy, karmimy i juz nie dajemy zasnac. Pokazujemy jej wszystko wokol, kladziemy na brzuszek itd. - cokolwiek, zeby ona nie zasnela. Ok. 20:00 kapiemy ja (tzn. narazie wycieramy wilgotna szmatka, bo jeszcze pepuszek jej nie odpadl), karmimy i wtedy ona spi jak susel nawet do 1:00 - 1:30. Potem kolejne karmienie i znowu do wyrka - ona jest na tyle wymeczona, ze przesypia cala noc.
Ja dzis mialam falszywy alarm i wstalam do niej o 3:00, podgrzalam mleko, a ksiezniczka usnela. Wiec postanowilam pojsc sciagnac moje mleko skoro juz sie obudzilam. O 3:30 polozylam sie do lozka, bo byla cisza, ale ok. 4:00 mala zaczela plakac, wiec musialam wstac i tak poki ja nakarmilam i przewinelam, to zeszlo mi prawie do 5:00. Ale mala w sumie obudzila sie tylko na godzinke. No i teraz jest juz 8:30, a ona jeszcze spi.

Mam nadzieje, ze u Was sie nie zaczynaja jakies powazne problemy brzuszkowe. Z tego co wiem, to dzieci w tym wieku maja niesamowity odruch ssania i potrzebuja ciagle cos ssac. Moze Twoja Julka wlasnie nie jest glodna tylko traktuje Ciebie jako smoczek? Dajesz jej smoczek? Bo ja narazie dzielnie sie trzymam i planuje wytrwac bez smoka - zobaczymy co z tego wyjdzie

Muszę tak zacząć robić jak Wy . Od jutra spróbuję. Dziś dopiero koło 15.00 zasnęła takim mocnym snem i do tej pory obudziła się 2 razy na jedzenie - o 18.00 i 21.00, po jedzeniu zaraz zasypiała. Ciekawe jak będzie dziś w nocy...
My dajemy Julce smoczek, ale zazwyczaj niedługo po zaśnięciu wypluwa i śpi bez smoka, jak już zaczyna marudzić to dostaje znowu smoka i śpi dalej. Mnie się wydaje, że ona faktycznie nie jest aż tak często głodna ale przez te kolki tak chce wisieć przy cycku. Jakby tylko chciała pociamkać jak smoka to by się nie denerwowała i nie prężyła z bąkami.
Fajnie, że odpadł Ewci pępek . Julce przedwczoraj. A już się denerwowałam, bo paprało jej się i strasznie śmierdziała ta brunatna wydzielina... Dopiero położna pokazała mi jak dokładnie w środku czyścić patyczkiem do uszu i jak zaczęłam tak robić to w ciągu jakiś 3 dni odpadł .
Lecę spać, do juterka .

[pappaya]

Napisane przez Asiuuuuula

Julce przedwczoraj. A już się denerwowałam, bo paprało jej się i strasznie śmierdziała ta brunatna wydzielina... Dopiero położna pokazała mi jak dokładnie w środku czyścić patyczkiem do uszu i jak zaczęłam tak robić to w ciągu jakiś 3 dni odpadł .
Lecę spać, do juterka .

Mojej Ewie tez sie popaprało. Najpierw odrywała sie ta klamerka z częścią pępowiny - Położna jak była to pomogła się temu oderwać do końca. Później to co zostało w środku pępka dalej przemywałam fioletem żeby zasuszyć i jak było gotowe to położna pokazała jak czyścic i dezynfekować. Już na szczęście tylko woda utleniona i spirytusem (czysta robota). Od przedwczoraj już pępuszek wygląda czyściutko W sumie szkoda ze nie odpadł taki cały zasuszony jak mojemu synkowi bo miałabym na pamiatke a tak zachowalam sama klamerke.

A czy położne zdejmowały Waszym maluchom ta klamerkę z pępowiny? W szpitalu powiedzieli mi ze polozna ma to zdjac natomiast moja położna powiedziała ze tego nie trzeba zdejmować. Ivo tez nie miał zdejmowanej.

i jeszcze jedno pytanko. Czy wiecie może czym sprać fiolet z ubranek?

Schoolcraft, dopiero teraz obejrzałam Twoje zdjęcia w galerii. Na jednym zdjęciu Eva bardzo przypomina Ciebie!

[Asiuuuuula]

Napisane przez pappaya

A czy położne zdejmowały Waszym maluchom ta klamerkę z pępowiny? W szpitalu powiedzieli mi ze polozna ma to zdjac natomiast moja położna powiedziała ze tego nie trzeba zdejmować. Ivo tez nie miał zdejmowanej.

i jeszcze jedno pytanko. Czy wiecie może czym sprać fiolet z ubranek?

Julce w szpitalu zdjęli klamrę z pępka .
Niestety nie wiem jak doprać ubranka.

Schoolcraft, też dopiero teraz looknęłam Twoje zdjątka. Śliczna jest Ewunia . Moim zdaniem narazie cały tata a Adaś podobny do Ciebie . Ale to się potem i tak zmienia etapami .

Moja Julka powinna mieć na imię Marta, jak jęcząca Marta z Harrego Pottera... Dziś od 1 w nocy sie prężyła bo bulgotało jej w brzuszku, więcej niż godzinkę ciurkiem nie pospała . Muszę spróbować jej dać tą wodę koperkową i na noc, może wtedy będzie spokojniejsza .
W głowie mi dziś huczy, położyłam się niedawno bo Julcia śpi a chłopaki w cyrku ale nie mogłam zasnąć...
Miłego popołudnia .
jej dać tą wodę koperkową i na noc, może wtedy będzie spokojniejsza .

[schoolcraft]

Hej mamusie!

Dzisiaj cala noc moglam spokojnie przespac, bo maz wstawal do malej Ale ona tak czy owak byla bardzo grzeczna, bo obudzila sie tylko o 1:00 i o 4:00, a potem to juz po 8:00 jakos. Oby tak dalej

CatHot, dziekuje za odpowiedz na temat pasu poporodowego. A moglas by wkleic link do tego pasu ktory masz? Ja kiedys czytalam, ze trzeba kupowac taki pas, co ogarnia calutki brzuch, bo inaczej czesc brzucha jest wciagnieta, a druga czesc (ta nie ogarnieta pasem) jakos dziwnie wystaje

Asiuuuuula, ja mysle, ze musisz dac ta wode koperkowa na noc My tak dajemy Evuni przed pojsciem spac, a potem w ciagu nocy juz wogole to nie jest potrzebne, bo ona spokojnie spi.
No i dziekuje za komplement co do zdjec Evuni Zgadzam sie, ze ona jest wypisz wymaluj tata. Ale z Adasiem tez tak bylo - mial ciemne wloski i byl doslownie caly taty. A teraz popatrz - zrobil sie z niego niebieskooki blondyn i wszyscy mowia, ze jest podobny do mnie. Mam nadzieje, ze z Evunia bedzie tak samo

pappaya, Tobie rowniez dziekuje za komplement Co do tej klamerki, to nam zdjeli przed wyjsciem ze szpitala i mam ta klamerke zachowana na pamiatke Tez sie zastanawialam, zeby caly pepuszek zachowac na pamiatke, bo tak zrobila moja mama dla mnie i brata, ale maz szybko mi wybil to z glowy

Jezeli chodzi o pranie ubranek, to nie mam pojecia czym mozesz je wyprac

Dziewczynki, jak czesto jedza Wasze dzieciaczki? Bo moja doslownie co 1,5 godziny - dluzej nie wytrzymuje (w ciagu dnia). Musialam zadzwonic do mojej lekarki i ona przypisala mi jakies tabletki na polepszenie laktacji - wydaje mi sie, ze zaczyna to dzialac, ale mala tyle je, ze doslownie wkrotce przestane wyrabiac z tym dojeniem siebie

Dobra, uciekam. Dzisiaj ostatni dzien urlopu mojego meza, wiec musimy go jakos szczegolnie spedzic
Aha, i jeszcze jedno - czy Wam juz ustaly krwawienia po porodzie? Bo u mnie niby juz powoli tak i np. przez 2 dni byla cisza, a potem znowu mnie zalalo i tak do tej pory

[Asiuuuuula]

Napisane przez schoolcraft

Dziewczynki, jak czesto jedza Wasze dzieciaczki? Bo moja doslownie co 1,5 godziny - dluzej nie wytrzymuje (w ciagu dnia). Musialam zadzwonic do mojej lekarki i ona przypisala mi jakies tabletki na polepszenie laktacji - wydaje mi sie, ze zaczyna to dzialac, ale mala tyle je, ze doslownie wkrotce przestane wyrabiac z tym dojeniem siebie

Dobra, uciekam. Dzisiaj ostatni dzien urlopu mojego meza, wiec musimy go jakos szczegolnie spedzic
Aha, i jeszcze jedno - czy Wam juz ustaly krwawienia po porodzie? Bo u mnie niby juz powoli tak i np. przez 2 dni byla cisza, a potem znowu mnie zalalo i tak do tej pory

Julka w dzień je co 3-3,5 godziny jak śpi (a z 2 takie "drzemki zazwyczaj ma), jak ma przerwę w spaniu to częściej - średnio co godzinę. Mojej przyjacółki córcia je właśnie (jest na piersi) w dzień co godzinę, półtorej .
Ale Ewcia co 1,5 godziny obciąga 100-120 ml ?
Ja niby już przestałam mocno krwawić, ale co przerzucę się na wkładki higieniczne to znowu zaczynam i wracam do podpasek .
Mój mąż jeszcze ten tydzień pobędzie z nami w domku a potem do pracy . I tak długo go nie było w pracy bo przecież najpierw tydzień w Zakopanem, potem 2 dni okolicznościowego no i ciurkiem jeszcze do końca przyszłego tygodnia, i wyszedł miesiąc . Ale co drugi dzień (bo mąż pracuje co drugi dzień) będzie przyjeżdżała do mnie mama.

[schoolcraft]

Asiuuuuula, no Evunia zjada srednio 100ml co godzine Jak probuje dac jej mniej, to ona sie zlosci i szuka dalej jedzenia - probowalam ja kilka razy oklamac smoczkiem, ale nic z tego
Wogole to dostalam taka ksiazeczke w ktorej jest napisane ile mniej wiecej takie malenstwa maja jesc (jak sa karmione z butelki). No wiec pisze ze 1-2 tygodniowe maluchy moga zjadac nawet 100ml i jedza 6-8 razy dziennie. A te co juz sa 2 tygodnie i wyzej, to zjadaja nawet ponad 100ml i jedza tyle samo razy. Wiec troche sie uspokoilam, bo myslalam, ze moja Evunia sie obzera, a tu wychodzi ze nawet dobrze je.

Zazdroszcze tego, ze maz az tyle czasu moze byc z Wami. Mi sie az plakac chce z tego powodu, ze moj wraca jutro do pracy

Dziekuje za odpowiedz co do krwawienia. Ja wlasnie mam tak samo - wczoraj niby caly dzien nic nie krwawilam, wiec zalozylam taka cieniutka wkladke i kuzwa natychmiast mnie zalalo
Domyslam sie, ze bede krwawic mocniej jak teraz bede sama w domu i bede musiala co chwile podnosic Adasia. Ale nie mam wyboru, wiec bedzie co ma byc.

Kurcze, mala spi juz od kilku godzin, a Adas za nie cale pol godziny idzie na drzemke, wiec znajac zycie maly wyjec sie obudzi i nie da mi sie zdrzemnac

[CatHot]

http://www.fitnessem.com/products/49
Schoolcraft link dla Ciebie z tym pasem, który mam. Mój jest niebieski.
Buziak

[Monecitka]

Hej!
Dziewczny mam do Was pytanie: jak Wasi mężowie załatwili sobie tą dwu tygodniową opiekę, a może to L4? Nie wiem jak się fachowo na to mówi Ale mi już nawet znajomi mówili, że to mój lekarz w szpitalu jak wychodzę z dzieckiem do domu, to daje jakąś kartkę dla męża i to jak długo będzie z nami mąż w domu po porodzie to niby też zależy od lekarza ile dni tam wpisze Ja myślałam że takie coś to mąż ma w pracy załatwic a nie ja w szpitalu.Bo chyba nie musi wybierac Swojego urlopu co?Bo jak tak to mój nawet tyle już nie ma dni Napiszcie proszę jak to dokładnie z tym jest lub jak było w waszych przypadkach. Będę wdzięczna

[eloteteie]

Spaaaaaaaaaaaać!
Niech tatuś już wraca, bo długo tak nie pociagnę!!! (najpierw wyjechał na 5 dni, teraz nie ma go już 3 ze względu na chorobę).

Nie wiem czy to kolki czy nie, Majka nie płacze, jedynie się skarży - stęka, pręży się i nie idzie ani kupa, ani bąki. Wczoraj przez 12h, z 4,5-godzinną przerwą na sen... Nie chcę jej niczym szprycować, więc sama piję Plantex, jej nie daję nic. Debridat nie smakuje, Gripe Water nie smakuje bardzo, to coś na "O" też jej nie podchodzi, wybredna bestia


Wyglądam jak ZOMBIE!

Pozdrawiam wszystkie mamusie, także te dwupakowe