Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :( - Strona 74 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-12-19, 21:32   #2191
kikila123321
Raczkowanie
 
Avatar kikila123321
 
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 159
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Zawsze chcialam jezdzic i chce nadal. Tylko się denerwuje. Facet hmmm no tak namawia mnie.

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Jeździć no tak facet mnie tez namawia. . . a dla kogo jazda. Dla mnie w dużym stopniu bo zawsze chcialam jezdzic i chce tylko sie boje.
__________________
Chodzi o całość, a całość jest zawsze bezkształtna.-Sándor Márai
kikila123321 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-20, 01:55   #2192
e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 4 924
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

No widzisz zawsze to jakiś plus Ja np. nigdy jeździć nie chciałam i uważałam, że nigdy nie będę dobrym kierowcą. Prawko zrobiłam, bo szukając pracy sporo pracodawców o to pytało, więc sądziłam, że mi się przyda. Po zdaniu trochę jeździłam, a potem miałam kilkuletnią przerwę. Kupiłam auto bo miałam problem po nocy z dojazdem i wcześnie rano, no i do TŻ też muszę dojechać albo on do mnie. A teraz jak było zepsute to chodziłam wkurzona przez 2 tygodnie, że marznę, że z buta
e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-20, 09:38   #2193
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez kikila123321 Pokaż wiadomość
Zawsze chcialam jezdzic i chce nadal. Tylko się denerwuje. Facet hmmm no tak namawia mnie.

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Jeździć no tak facet mnie tez namawia. . . a dla kogo jazda. Dla mnie w dużym stopniu bo zawsze chcialam jezdzic i chce tylko sie boje.
Moim zdaniem bliscy tylko Ci przeszkadzają, pomimo zapewne dobrych intencji. Zacznij jeździć bez towarzystwa. Nie będziesz umiała wyjechać z parkingu, to postoisz, pomyślisz i w końcu zrobisz, bo już to przecież robiłaś.
Mieszkasz na wsi, więc warunki do jazdy idealne, znasz okolicę i pewnie masz dużo miejsc, gdzie możesz sobie pojechać i w samotności ćwiczyć.
Nie goni Cię żaden termin, że za tydzień czy miesiąc musisz zacząć codziennie jeździć. Ustal sobie jakiś grafik jazd typu co drugi dzień robisz gdzieś rundkę, ale tylko kręcisz się gdzieś po pustym parkingu i trzymaj się tego.

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;68795536]No widzisz zawsze to jakiś plus Ja np. nigdy jeździć nie chciałam i uważałam, że nigdy nie będę dobrym kierowcą. [/QUOTE]

Też tak uważałam, a zaczęłam chodzić na kurs mając 31 lat. Trochę żałuję, że u mnie w domu w ogóle nie było auta i nie miałam przez to żadnego obycia z samochodem, nawet radia włączyć nie potrafiłam Powtarzane czasem powiedzenie, że lepiej uczyć kogoś całkiem zielonego niż tego, co już jeździ i ma nawyki to jest takie pitolenie ku pocieszeniu tego zielonego, bo prawda jest niestety inna.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-20, 13:08   #2194
kikila123321
Raczkowanie
 
Avatar kikila123321
 
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 159
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Dzięki dziewczyny... Poczytalam i dzis jeździłam sama. U chwile z kolezanka ktora jedyne co powiedziała to tyle ze mam wolne i pomogla w wyborze parkingu zeby bylo duzo miejsca samej jezdzilo sie lepiej. Nikt mnie nie poganial nie patrzyl na rece. Nie wiedziałam cos to pomyslalam. I sie udalo. Jak kiedys poczulam przyjemność z jazdy mimo bledow popełnianych ze skrzynia biegow
__________________
Chodzi o całość, a całość jest zawsze bezkształtna.-Sándor Márai
kikila123321 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-20, 13:17   #2195
e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 4 924
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

U mnie było, ale ja się specjalnie tym nie interesowałam. Zawsze mówiłam, że kierowcą nie będę, bo się do tego zwyczajnie nie nadaje i nie chcę, bo jeszcze kogoś rozjadę itp. Nigdy nie obserwowałam w trakcie jazdy, co i jak, po prostu siedziałam jako pasażer.
Teraz jestem zadowolona ze swoich postępów. Sporo się nauczyłam przez ten rok. Strach zniknął, choć Wrocław nadal mnie przeraża. Już nie muszę jechać za traktorem, bo boje się wyprzedzić. Teraz nawet moja 1.0 wyprzedzam nie tylko traktory, ale i zawalidrogi. Ale też myślę, że dojrzałam do tego, fakt, że tuż przed 30 ale cóż Choć, gdyby mnie sytuacja nie zmusiła i wydanie wszystkich oszczędności na auto to kto wie. No i TŻ bardzo mi pomógł - no i niejako zmusił, bo czasem bywa i tak, że z trasy po odstawieniu tira nie miał jak wrócić, jadąc po niego lub odwożąc zwiedzałam nowe trasy To mi pokazało, że sobie radzę.

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Gratuluje I nie poddawaj się, a będzie coraz lepiej
e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-21, 17:31   #2196
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez kikila123321 Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny... Poczytalam i dzis jeździłam sama. U chwile z kolezanka ktora jedyne co powiedziała to tyle ze mam wolne i pomogla w wyborze parkingu zeby bylo duzo miejsca samej jezdzilo sie lepiej. Nikt mnie nie poganial nie patrzyl na rece. Nie wiedziałam cos to pomyslalam. I sie udalo. Jak kiedys poczulam przyjemność z jazdy mimo bledow popełnianych ze skrzynia biegow
No i o to chodzi
Ja też biorę się za siebie i zaczynam robić rundki po innym miasteczku. Jadę bez konkretnego celu, gadam sobie do siebie na głos, co widzę, co mam zrobić i dlaczego, wydaję sobie polecenia np parkowania itd.
Znalazłam sobie też dużą górkę, gdzie mogę w spokoju ćwiczyć ruszanie z ręcznego. Bo bez zaciągania ręcznego niestety nie da rady, nie potrafię tak szybko manewrować stopą z hamulca na gaz. Mój facet twierdzi, że to prostsze niż jednoczesne manewrowanie stopami i ręką, ale jakoś mnie to nie przekonuje
Tak samo jak jadąc na wstecznym siedzę odwrócona i patrzę w tylną szybę (tak mnie też uczono na kursie jazdy po łuku), chociaż wg niego powinnam patrzeć tylko w lusterka. Problem polega na tym, że lusterko przednie pokazuje mi trochę inną odległość niż boczne i to mnie dezorientuje, a jak patrzę w szybę, to widzę prawdziwe oddalenie a nie odbite przez lusterka.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-24, 11:45   #2197
kikila123321
Raczkowanie
 
Avatar kikila123321
 
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 159
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Hej. Wszystko wyglada tak ze jeździc jezdze... Nie pozwolą mi inaczej. Powoli się przyzwyczajam ale strach jeszcze zostal i to nie maly. Bledy sa dalej i pewnie jeszcze dlugo będą. Radosci az takiej nie ma. Ale nic na to nie poradz. Jak nie bedzie postepow żadnych przez jakis czas (mam tu na mysli pare miesięcy a nie dni) to dogadalam sie ze to sprzedamy i kupimy cos mniejszego zeby na wszelki byl w domu jak by z jednym cos nie gralo( bo spory kawalek do miasta jest i z jednym autem jest bardzo ciezko) a ja zwyczajnie przestanę jezdzic albo ew krociutkie trasy ( choc dla mnie to sensu nie ma) dzieki za rady dzieki wam w ogole wsiadlam i jakis checi nabralam. Wesolych swiat wszystkim zycze
__________________
Chodzi o całość, a całość jest zawsze bezkształtna.-Sándor Márai
kikila123321 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-01-02, 03:23   #2198
e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 4 924
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Mnie czeka cały tydzień po Wrocławiu i już od wczoraj jestem chora. Prawie oka nie zmrużyłam.
e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-02, 09:08   #2199
dominikowa
Wtajemniczenie
 
Avatar dominikowa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 449
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

ale wyobraź sobie że po takiej jeździe żadne miasto nie będzie ci straszne trzymam kciuki, dobrze będzie
__________________

30 w 2016
dominikowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-02, 17:02   #2200
e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 4 924
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Prawie nie spałam, oczy na zapałki. Rano ciemno i źle skręciłam, błądziłam i gdyby nie TŻ to nie wiem, przez tele pokierował. A jak wracałam to przegapiłam zjazd z obwodnicy i zrobiła za☠☠☠i.... duże kółko, bo jechałam do domu okrężną, wyjeżdżając z innej strony Wrocławia. Mistrzostwo
e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-03, 13:32   #2201
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;69190786]Prawie nie spałam, oczy na zapałki. Rano ciemno i źle skręciłam, błądziłam i gdyby nie TŻ to nie wiem, przez tele pokierował. A jak wracałam to przegapiłam zjazd z obwodnicy i zrobiła za☠☠☠i.... duże kółko, bo jechałam do domu okrężną, wyjeżdżając z innej strony Wrocławia. Mistrzostwo [/QUOTE]

Ale dojechałaś Następny raz już pewnie nie będzie tak stresujący.

Używacie nawigacji? Ja mam problem z podzielnością uwagi w nieznanej mi okolicy i widzę, że mi się przyda. Już nawet zamówiłam jeden dość tani sprzęt, ale nie dało się w nim ustawić GPSa, pokazywał mi uparcie, że jestem w Chinach, więc go odesłałam. Nie chcę wydawać kasy na TomToma czy coś takiego, bo aż tak dużo nie jeżdżę, więc zamówię sobie chyba po prostu uchwyt na smartfona i będę korzystać z map Google albo nieaktualizowanej niestety już nawigacji na Windows Phone.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-01-03, 13:41   #2202
dominikowa
Wtajemniczenie
 
Avatar dominikowa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 449
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

ja mam problem z nawigacją przy określaniu odległości, np każe skręcic za 50 metrów a ja wcześniej mam inny skręt i nie wiem który.
używam nawigacji w telefonie, najbardziej się sprawdza.
Lubie jeździć z tż on prowadzi nawigacja gada, a ja z mapą na kolanach sprawdzam czy dobrze jedziemy
__________________

30 w 2016
dominikowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-03, 16:30   #2203
e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 4 924
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Ja mam w domu nawigację TŻta, ale no właśnie mam taki sam problem, że ona mówi jedno, a ja widzę co innego - nieaktualizowana, więc pewnie dlatego. Jak się ma pojęcie jak TŻ to może pomóc, ale on jest kierowcą, więc dla niego to dodatek jak jedziemy na drugi koniec Polski. Czasem jak z nim jadę to też słyszę, że ona mówi jedno, a TŻ i tak jedzie jak uważa, ale czasem bywała przydatna.
Dziś już było lepiej, Dojechałam dużo za szybko i koczowałam w aucie, odpalają c co chwilkę. Jak wracałam to już pilnowałam zjazdu i wiem już dlaczego przegapiłam, Byłam nastawiona na nazwę miejscowości, a znak wskazywał dzielnicę Wrocławia i tak trzeba było zjechać. Do tego znaki na drodze - kończący się pas, a zaraz za paskami oznaczającymi koniec pasa były strzałki do zjazdu. Najgorzej ze zmianą pasa, przed tobą się wbijają na chama, ale ja tak nie potrafię przez co musiałam objechać osiedle, żeby móc zjechać gdzie chciałam.
e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-05, 17:24   #2204
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Po 8 miesiącach regularnego jeżdżenia dalej czuję się niepewnie za kierownicą i ciągle mam problemy z ruszaniem z ręcznego, czasem mi wtedy gaśnie.

Postępy jakieś zrobiłam, na tyle, że przed tygodniem przejechałam sama za kierownicą 500 km, głównie autostradą, a na pewno nie uwierzyłabym, że będę w stanie to zrobić w czasie jak w smętnych początkach kręciłam się po parkingu w lesie. Innej opcji nie miałam, bo to była przeprowadzka i musieliśmy podzielić z facetem dobytek po połowie na jego i moje auto, jednym nie dałoby rady.

Teraz czeka mnie jazda po mieście i chociaż kilka wypraw do nowej pracy mam już za sobą, to zaczynam myśleć nad przesiadką na rower, bo trasa jest na 5 minut, to mi się nawet diesla nie opłaca odpalać, do tego wszędzie są ścieżki rowerowe no i odpadną mi problemy z miejscem parkingowym.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-04, 10:24   #2205
pezzini
Przyczajenie
 
Avatar pezzini
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 12
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Hej,

Pisałam tutaj dość dawno i że mam właśnie dzień dla siebie to stwierdziłam, że to dobry moment na rachunek sumienia jesli chodzi o swoje sukcesy i porażki.

Przeprowadziłam się po raz kolejny do innego mniejszego miasta ( po Warszawie to w sumie każde jest mniejsze) i sytuacja mnie przymusiła do przełamania swojego strachu. Wykupiłam kilka godzin jazd w szkole. Nauka jazdy po mieście, którego się nie zna nie należy do łatwych rzeczy... Zanim poszłam na dodatkowe jazdy rodzice pomogli kupić mi auto- taki mały bzyk. Chyba musiałam sama bata sobie ukręcić i wydać te kilka tysięcy, postawić je pod blokiem i powiedzieć sobie, że wyjścia nie ma.
Bliscy próbowali wsadzać mnie do jakiś kombiaków ale wychodziłam jeszcze bardziej zniechęcona bo miałam wrażenie że jadę okrętem a nie autem.
Zaczełam jezdzić ale bez płaczu się nie obyło. Instruktor chwalił , rodzice też motywowali ale TŻ to powiedział mi tyle gorzkich słów za nich wszystkich że szkoda gadać...
Wczoraj wycieczka do Kazimierza ( wow dojechałam tam!) skończyła się moim płaczem na sam koniec bo zamiast usłyszeć że idzie mi co raz lepiej to usłyszałam od TŻ że A) jadę dwa razy dłużej niż normalnie się tam jedzie i on NIGDY tyle nie jechał B) Poprowadził mnie źle i pojechałam nie w tą stronę więc usłyszałam że nie patrzę na znaki i jak ja w ogóle jeżdżę i takie tam. Efekt: przed domem kazałam mu wypadać z auta . Było mi przykro jak cholera.
Wnioski jakie mam na chwilę obecną:
1. Nie dać się demotywować. Jak ktoś ma marudzić, że sam to zrobi lepiej - to niech robi w swoim aucie.
2. Nie dać się denenerować w aucie przez pasażerów. To ja odpowiadam za bezpieczeństwo i muszę mieć komfort psychiczny.
3. Jeśli jadę zgodnie z przepisami to nie bardzo rozumiem czemu mam ulegać presji żeby jechać szybciej bo ktoś mi mówi że ciągnie się za nami sznurek. Jadę tak jak umiem i jakie mam możliwości swoje i auta. Mogę zjeżdżać do prawej jesli komuś ułatwi to manewr wyprzedzania.
4. Na temat parkowania już się nasłuchałam mĄdrości życiowych TŻa. Parkuje tam gdzie MNIE jest wygodnie a nie tam gdzie ON chce i umie zaparkować.
5. po każdej podróży wyciągam wnioski na co muszę uważać i zwracać uwagę aby jezdzić bezpieczniej.

Dalej boję się jeszcze jeździć autem ale ten strach spada- czy mam frajdę - trochę ale zaraz potem jest ona gaszona przez TŻ. Najgorsze tylko jest to, że przez wiele lat nie miałam motywacji a teraz kiedy staram się przemóc to nie mam takiego wsparcia jakie bym chciała. I to wyśmiewanie - "No czego się boisz. Ja tego nie rozumiem. Już słuchać o tym nie mogę."
To nie tylko rozwala ochotę do dalszej jazdy ale jeszcze związek...To przykre kiedy ludzie zapominają jak sami zaczynali, uczyli się i robili błędy, mieli stracha ...
Mam cel jeden - do moich rodziców mam około 250 km i bardzo chcę dojechać tam sama. Nie wiem tylko czy jak będę tak "motywowana" przez TŻ to będę chciała później wracać

Edytowane przez pezzini
Czas edycji: 2017-05-04 o 10:28
pezzini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-04, 10:34   #2206
cocolocco
Raczkowanie
 
Avatar cocolocco
 
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 377
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Jeżeli o mnie chodzi to zdałam prawko 2lata temu, jednak od razu przeprowadziłam się na drugi koniec Polski przez studia i od tego czasu siedziałam za kółkiem może z 6razy i z każdym dniem jest mi coraz trudniej znów siąść za kierownicę myślicie, że jest dla mnie jeszcze jakaś szansa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
cocolocco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-05, 07:43   #2207
stowka
Rozeznanie
 
Avatar stowka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: HH/Stargard
Wiadomości: 753
GG do stowka
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Jeśli tylko Ty sama chcesz,to zawsze jest szansa.Im dłużej się wahasz tym trudniej będzie później .A więc pakuj ten swój zgrabny tyłeczek do auta i w drogę
stowka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-05, 09:12   #2208
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Czy ktoś tutaj miał tak jak ja problem z podzielnością uwagi i udało mu się jakoś to poprawić? Chodzi mi o techniki, które w tym pomagają. Po prawie roku jeżdżenia niemal codziennie dalej mam ogromny problem z pojechaniem nieznaną mi trasą w mieście nawet jak jest to 5 kilometrów. Swobodnie czuję się tylko na drodze do pracy i do pobliskich sklepów, bo te znam, ale jak mam jechać w nieznanym kierunku, to przestaję ogarniać znaki, światła, skrzynię biegów, pieszych, nie mówiąc już o zapamiętaniu trasy, którą normalnie jako współpasażer czy jak jadę autobusem zawsze szybko zapamiętuję. Jestem w stanie skupić się tylko na jednej - dwóch z tych rzeczy, jak widzę światła i drogę, to nie starcza mi wtedy uwagi na zmianę biegów w odpowiednim czasie itd.
Nabawiłam się przez to panicznego strachu przed wypadkiem i jeżdżę już tylko do pracy, a we wszystkie inne kierunki tylko rowerem albo komunikacją miejską.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-05, 09:49   #2209
dominikowa
Wtajemniczenie
 
Avatar dominikowa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 449
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

pezzini, ja tez nie lubię jeździć z tż i jak tylko mogę to z nim nie jadę, A do rodziców nie możesz sama jechać? Spróbuj porozmawiać z tż dlaczego tak sie zachowuje, że sprawia ci przykrość.

chimay, cos w tym jest co piszesz, tez najczęściej jadę znanymi trasami, albo jak gdzies mam jechać to wczesniej obmyslam trasę, gdzie bedzie mi łatwiej, chociaz oststnio skręcałam w mała uliczke na czwórce - nie róbcie tego. Teraz nie wyobrażam sobie jazdy po obcym mieście, ale pewnie robiłabym tak jak mój tż, bardzo wolno - a niech trąbią.

największy problem sprawia mi parkowanie, znaczy dobrze parkuje ale boje sie że zarysuje kogoś, albo w cos wjadę, kurcze ale z drugiej stony mam bardzo wąski wjazd do garażu i to jeszcze z górki i daje radę
__________________

30 w 2016
dominikowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-05-05, 10:16   #2210
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez cocolocco Pokaż wiadomość
Jeżeli o mnie chodzi to zdałam prawko 2lata temu, jednak od razu przeprowadziłam się na drugi koniec Polski przez studia i od tego czasu siedziałam za kółkiem może z 6razy i z każdym dniem jest mi coraz trudniej znów siąść za kierownicę myślicie, że jest dla mnie jeszcze jakaś szansa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jest bardzo duża sznsa. Ja przez pierwsze 3 lata też mogłabym policzyć na palcach ile razy prowadziłam samochód. Do tego w tym czasie lekko uszkodziłam samochód, wpadłam na krzak i skrzywiłam próg. Nasłuchałam się że nie umiem jeździć i na długi czas mnie to zniechęciło. Jeżdżę w miarę regularnie od dwóch lat choć prawko mam od ponad pięciu. Nie zapomniałam jak się jeździ, musiałam się tylko przełamać.
Podejrzewam że wielu ludzi po zrobieniu prawka nie jeździ od razu bo np. nie stać ich na samochód albo się boją i zaczynają jeździć dopiero później.

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Cytat:
Napisane przez pezzini Pokaż wiadomość
Hej,

Pisałam tutaj dość dawno i że mam właśnie dzień dla siebie to stwierdziłam, że to dobry moment na rachunek sumienia jesli chodzi o swoje sukcesy i porażki.

Przeprowadziłam się po raz kolejny do innego mniejszego miasta ( po Warszawie to w sumie każde jest mniejsze) i sytuacja mnie przymusiła do przełamania swojego strachu. Wykupiłam kilka godzin jazd w szkole. Nauka jazdy po mieście, którego się nie zna nie należy do łatwych rzeczy... Zanim poszłam na dodatkowe jazdy rodzice pomogli kupić mi auto- taki mały bzyk. Chyba musiałam sama bata sobie ukręcić i wydać te kilka tysięcy, postawić je pod blokiem i powiedzieć sobie, że wyjścia nie ma.
Bliscy próbowali wsadzać mnie do jakiś kombiaków ale wychodziłam jeszcze bardziej zniechęcona bo miałam wrażenie że jadę okrętem a nie autem.
Zaczełam jezdzić ale bez płaczu się nie obyło. Instruktor chwalił , rodzice też motywowali ale TŻ to powiedział mi tyle gorzkich słów za nich wszystkich że szkoda gadać...
Wczoraj wycieczka do Kazimierza ( wow dojechałam tam!) skończyła się moim płaczem na sam koniec bo zamiast usłyszeć że idzie mi co raz lepiej to usłyszałam od TŻ że A) jadę dwa razy dłużej niż normalnie się tam jedzie i on NIGDY tyle nie jechał B) Poprowadził mnie źle i pojechałam nie w tą stronę więc usłyszałam że nie patrzę na znaki i jak ja w ogóle jeżdżę i takie tam. Efekt: przed domem kazałam mu wypadać z auta . Było mi przykro jak cholera.
Wnioski jakie mam na chwilę obecną:
1. Nie dać się demotywować. Jak ktoś ma marudzić, że sam to zrobi lepiej - to niech robi w swoim aucie.
2. Nie dać się denenerować w aucie przez pasażerów. To ja odpowiadam za bezpieczeństwo i muszę mieć komfort psychiczny.
3. Jeśli jadę zgodnie z przepisami to nie bardzo rozumiem czemu mam ulegać presji żeby jechać szybciej bo ktoś mi mówi że ciągnie się za nami sznurek. Jadę tak jak umiem i jakie mam możliwości swoje i auta. Mogę zjeżdżać do prawej jesli komuś ułatwi to manewr wyprzedzania.
4. Na temat parkowania już się nasłuchałam mĄdrości życiowych TŻa. Parkuje tam gdzie MNIE jest wygodnie a nie tam gdzie ON chce i umie zaparkować.
5. po każdej podróży wyciągam wnioski na co muszę uważać i zwracać uwagę aby jezdzić bezpieczniej.

Dalej boję się jeszcze jeździć autem ale ten strach spada- czy mam frajdę - trochę ale zaraz potem jest ona gaszona przez TŻ. Najgorsze tylko jest to, że przez wiele lat nie miałam motywacji a teraz kiedy staram się przemóc to nie mam takiego wsparcia jakie bym chciała. I to wyśmiewanie - "No czego się boisz. Ja tego nie rozumiem. Już słuchać o tym nie mogę."
To nie tylko rozwala ochotę do dalszej jazdy ale jeszcze związek...To przykre kiedy ludzie zapominają jak sami zaczynali, uczyli się i robili błędy, mieli stracha ...
Mam cel jeden - do moich rodziców mam około 250 km i bardzo chcę dojechać tam sama. Nie wiem tylko czy jak będę tak "motywowana" przez TŻ to będę chciała później wracać
Znam ten ból, mnie krytykował brat. Jedyny sposób to nie wozić osoby która nie jest zachwycona Twoją jazdą, jeździj za to częściej sama - nabierzesz pewności siebie, zobaczysz że wszystkie manewry Ci jednak wychodzą i zaczniesz się naprawdę cieszyć prowadzeniem samochodu.
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-05, 16:26   #2211
Pani Lennon
Rozeznanie
 
Avatar Pani Lennon
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: NY, NY
Wiadomości: 781
Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Witajcie. Ja wracam do jazdy po dosc długiej przerwie. W zasadzie po zdaniu prawka wcale nie jeździłam przez wyjazd na studia i brak samochodu, więc doświadczenia prawie nie mam poza moze 20-30 dodatkowymi godzinami z instruktorem i kilku jazdach z ciotką. Mieszkanie w Warszawie nie ułatwia nauki Korki prawie zawsze plus niecierpliwi imało wyrozumiali inni uczestnicy ruchu.
Za miesiąc dostanę od rodzicow auto więc w koncu nie będzie odwrotu. Powiem szczerze, ze jak na razie najgorszy jest stres związany z tym, ze zgaśnie. Na wszystkich samochodach nauki jazdy w zyciu nie miałam z tym problemu- tak samo na egzaminie. Niestety w samochodzie taty nie idzie wyczuć sprzęgła. Drganie w momencie gdy zaskakuje jest marginalne i trzeba dodawać gazu na czuja. Niestety mało to komfortowe i kończy się wyciem silnika i obrotami do 60tys Muszę się jeszcze wyżalić na innych kierowców. Wystarczy, ze ktos nie ruszy idealnie z zielonym i juz klaksony w ruch. Dzis serio zdarzyło się tylko zmienic na zielone-minęła nie dłużej niz sekunda i juz koles zaczął trąbić Na warszawskie warunki trzeba miec chyba nerwy ze stali.

Edytowane przez Pani Lennon
Czas edycji: 2017-05-05 o 16:28
Pani Lennon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-05, 17:42   #2212
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez Pani Lennon Pokaż wiadomość
Niestety w samochodzie taty nie idzie wyczuć sprzęgła. Drganie w momencie gdy zaskakuje jest marginalne i trzeba dodawać gazu na czuja. Niestety mało to komfortowe i kończy się wyciem silnika i obrotami do 60tys Muszę się jeszcze wyżalić na innych kierowców. Wystarczy, ze ktos nie ruszy idealnie z zielonym i juz klaksony w ruch. Dzis serio zdarzyło się tylko zmienic na zielone-minęła nie dłużej niz sekunda i juz koles zaczął trąbić Na warszawskie warunki trzeba miec chyba nerwy ze stali.
Ale będziesz używać właśnie tego samochodu z trudnym sprzęgłem? Myślę że się przyzwyczaisz z czasem do tego właśnie samochodu.
Mi się w Polsce nie zdarzyło żeby na mnie trąbiono, nawet jak mi gasł na skrzyżowaniu, ale ja nie jeżdżę po zakorkowanych dużych miastach. W Niemczech nawet w typowym pipidówku wszyscy jeżdżą idealnie i żadne opóźnienie nie jest tolerowane
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-05, 18:04   #2213
Pani Lennon
Rozeznanie
 
Avatar Pani Lennon
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: NY, NY
Wiadomości: 781
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez _Matilde_ Pokaż wiadomość
Ale będziesz używać właśnie tego samochodu z trudnym sprzęgłem? Myślę że się przyzwyczaisz z czasem do tego właśnie samochodu.
Mi się w Polsce nie zdarzyło żeby na mnie trąbiono, nawet jak mi gasł na skrzyżowaniu, ale ja nie jeżdżę po zakorkowanych dużych miastach. W Niemczech nawet w typowym pipidówku wszyscy jeżdżą idealnie i żadne opóźnienie nie jest tolerowane
Na szczęście mam dostać "nowy" używany Na pewno przyzwyczaiłabym się do tego sprzęgla, bo już☠za każdym razem jest lepiej. Mam tylko nadzieje, że w moim nie będzie tego problemu.

Może ja po prostu trafiłam na takich "miłych" kierowców z tym trąbieniem. Ale żeby to było samo centrum, to mogłabym zrozumieć ale nie Jazda samochodem była by taka fanstastyczna gdyby nie inni na drodze
Pani Lennon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-05, 18:51   #2214
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez Pani Lennon Pokaż wiadomość
Na szczęście mam dostać "nowy" używany Na pewno przyzwyczaiłabym się do tego sprzęgla, bo jużâ˜☠za każdym razem jest lepiej. Mam tylko nadzieje, że w moim nie będzie tego problemu.
Ja z tego powodu kupiłam sobie diesla. Co aż tak bardzo mi nie pomogło, jak się spodziewałam tzn lepiej mi się rusza z jedynki niż starym benzyniakiem, ale i tak czasem mi gaśnie a innym razem za mocno przygazuję. Jakbym miała więcej kasy, to kupiłabym automat. Szarpanie się z tą wajchą okropnie mnie rozprasza i nie potrafię zrozumieć, jak ktoś może mieć przyjemność z tego, że się więcej musi narobić.

Cytat:
Napisane przez Pani Lennon Pokaż wiadomość
Jazda samochodem była by taka fanstastyczna gdyby nie inni na drodze
Zdecydowanie

Edytowane przez chimay
Czas edycji: 2017-05-05 o 18:53
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-05, 19:10   #2215
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

na początku przygód z samodzielną jazdą jechałam rodzinnym autem, którego sprzęgło ciężko brało. Gdy mi zgasł na środku skrzyżowania (z 3 razy pod rząd ;d) to powiedziałam, że nigdy więcej a potem kupiłam automat i jazda stała się przyjemnością, zbieram się na zielonym szybciej niż Sebixy obok
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-05, 19:18   #2216
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
na początku przygód z samodzielną jazdą jechałam rodzinnym autem, którego sprzęgło ciężko brało. Gdy mi zgasł na środku skrzyżowania (z 3 razy pod rząd ;d) to powiedziałam, że nigdy więcej a potem kupiłam automat i jazda stała się przyjemnością, zbieram się na zielonym szybciej niż Sebixy obok
Zazdroszczę Ostatnio więcej jeżdżę rowerem i mam z tego zdecydowanie więcej przyjemności niż z jazdy autem, rowerem mogę całe miasto przejechać na jednym biegu
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-06, 09:35   #2217
Pani Lennon
Rozeznanie
 
Avatar Pani Lennon
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: NY, NY
Wiadomości: 781
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Zazdroszczę Ostatnio więcej jeżdżę rowerem i mam z tego zdecydowanie więcej przyjemności niż z jazdy autem, rowerem mogę całe miasto przejechać na jednym biegu
Ja właśnie uwieliam jeździć. Tylko jak wsiadam z ojcem do samochodu, to od razu mam lodowate i spocone dłonie ze strachu Na pewno gdybym jeździła sama, to byłoby lepiej.
Ja się wcale nie przejmuję jak ktoś na mnie zatrąbi albo stanie mi na światłach-- wiem, że to się zdarza i przecież nikt we mnie nie wjedzie jak samochody za mną też stoją. Skupiam się na bezpiecznej jeździe, na znakach, pieszych na około. Mój ojcec za to wprowadza taką atmosferę napięcia i strachu jak w najgorszym dreszczowcu. Zgaśnie, zrobię coś wolniej- tragedia, zagrożenie, zaraz umrzemy Myślę, że to przez to, że sam zrobił prawko późno- jak miałam jakieś 13 lat, nie lubi jeździć i -- to nie tylko moje zdanie -- jest bardzo słabym kierowcą. Trzeba się☠jakoś przmęczyć do czasu dostanie własnego samochodu i myślę, że wtedy będzie o wiele lepiej. Z resztą -- praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. Jak powiedział mi mój instruktor: z czasem dochodzi się do takiego momentu, gdzie już więcej się☠nie wykuje i instruktor nie nauczy. Trzeba tylko wsiąść i jeździć.
Pani Lennon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-08, 16:10   #2218
MrsPapuga
Rozeznanie
 
Avatar MrsPapuga
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 780
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Każda z nas jest słabym kierowcą na początku, po prostu nie ma co się zmartwiać, trzeba jeździć Ja też na początku miałam ogromne obawy, jak ja będe jeźdźić samemu, co ja zrobie na tej drodze - nie ma co się załamywać, z czasem jest o wiele lepiej, a potem całkowicie normalnie. Najważniejsze to się zmusić.
MrsPapuga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-15, 11:03   #2219
floragia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 268
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Też nie przepadam za jeżdżeniem, jak nie muszę to nie prowadzę, wolę jak mąż jeździ wtedy nie muzę się tym wszystkim streować, najgorzej było ostatnio jak się rozchorował a ja musiałam syna do przedszkoa zawozić, tam jest taki kiepski parking że szok, dlatego parkowałam kawałek dalej żeby nie mieć problemu z wyjechaniem, dzień przed już się stresowałam na brałam nervomix żeby spac jakoś normalnie, niby głupota ale jednak mnie stresuje, chociaż jeżdżę chyba ok, mąż zawsze mnie chwali, raz nawet jechałam z teściem bo mówił że jest ok
floragia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-16, 21:50   #2220
sophia87
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 11
Dot.: Mam "prawko", a strasznie boję się jeździć! :(

Ja właśnie kończę jazdy, zaraz egzamin już tym sie stresuję, a co powiedzieć jak już uda mi sie zdac i będe jeździć sama , tego się obawiam,a le praktyka czyni mistrza, nic tylko meliska i xxx na stres, ale jakoś daję radę! latami sie nabiera praktyki

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2017-05-17 o 12:47 Powód: Reklama.
sophia87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-04-23 15:35:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:14.