2020-12-30, 15:24 | #31 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-12-30, 15:27 | #32 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
Cytat:
---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ---------- [1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88396545]W Polsce nie mieszkam od lat Gdybym mieszkała to też bym inaczej do tego podeszła, bo po 30 chyba łatwiej o problemy z ciąża niż przed, więc gdyby nie było możliwości terminacji chorego płodu to nawet bym nie próbowała. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] To myślisz logicznie. Bo w Polsce już całkiem nie należy ryzykować ciąży. Z tego dopiero mogłaby wyjść trauma. |
|
2020-12-30, 17:00 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88396522]Dzięki wam za wszystkie opinie. Chyba rzeczywiście skłonię się do własnej ciąży jakoś za 2 lata jak dobrze pójdzie. Nie wiem tylko, czy lepsza cesarka czy znieczulenie. Tyle pytań, tyle niepewności. Staram się myśleć o tym, że przecież tyle kobiet super przechodzi ciąże i poród, a zaraz potem czytam o jakichś strasznych pęknięciach krocza i hemoroidach Kurde, przewrazliwiona jestem niestety
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Rodziłam naturalnie i wcale nie było tak strasznie jak to piszą, miałam fajne położne byłam nacinana i teraz nawet nie wiem z ktorej strony, szybko się zagoiło, zero śladu. hemorodiy i owszem się pojawiły po porodzie i zaraz zniknęły. nie mam roztępów, troche biust opadł, dużo przytłam w ciąży bo niemal 20kg ale szybko je zgubiłam po porodzie. dużo gorsza była sama ciąża, prawie 3 miesiąca wiszenia nad wc ale też chyba rzadko kto ma takie niepohamowane wymioty (ja nie mogłam nawet wody mineralnej pić czy myć zębów bez wymiotów...nawet mydło bezzapachowe wywoływało wymioty), potem jakiś miesiąc, dwa było w miarę ok, a później opadłam z sił zupełnie i poszłam na zwolnienie a w ogóle najgorsze to było po porodzie, bo anestezjolog skopał zzo i miałam ból popunkcyjny- i w porównaniu z tym bólem poród to pikuś.
__________________
Edytowane przez eibhlin87 Czas edycji: 2020-12-30 o 17:01 |
2020-12-30, 17:18 | #34 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88396522]Dzięki wam za wszystkie opinie. Chyba rzeczywiście skłonię się do własnej ciąży jakoś za 2 lata jak dobrze pójdzie. Nie wiem tylko, czy lepsza cesarka czy znieczulenie. Tyle pytań, tyle niepewności. Staram się myśleć o tym, że przecież tyle kobiet super przechodzi ciąże i poród, a zaraz potem czytam o jakichś strasznych pęknięciach krocza i hemoroidach Kurde, przewrazliwiona jestem niestety
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja akurat miałam cc i u mnie było super. Szybko doszłam do siebie, żadnych powikłań. Ciąża, też bardzo dobrze 0 wymiotów. Mimo, że, cały drugi trymestr była to ciąża, zagrożona to czułam się bardzo dobrze. Ale niestety w ciąży i porodzie jest 1 kiepska sprawa, nie bardzo masz na to wpływ jak je zniesiesz. Powodzenia Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-12-30, 17:45 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 5 897
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
Mam 32 lata, nie mam dzieci, ale nie przyszłoby mi do głowy brać pod uwagę adopcji jako łatwiejszą opcję macierzyństwa. Ciąża i poród nie przeraża mnie tak, jak wychowanie nowego człowieka. Dziecko jest niemowlakiem tylko mały ułamek życia. Bardziej więc miałabym obawy czy go dobrze wychowam. Mega odpowiedzialność.
Dziecko z adopcji jest dzieckiem zazwyczaj już z jakąś historią i bardzo podziwiam osoby, które podejmują się takiego wyzwania. Zawsze mnie trochę śmieszy jak gdzieś ktoś pisze, że boi się porodu więc sobie kiedyś adoptuje dziecko. No spoko, dla mnie to mega poważny temat i o wiele łatwiejsze wydaje mi się posiadanie własnego dziecka. W końcu na coś te 9 miesięcy ciąży nas przygotowuje. Ale to tylko moje teoretyczne zdanie bezdzietnej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-12-30, 18:18 | #36 |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88396522]Dzięki wam za wszystkie opinie. Chyba rzeczywiście skłonię się do własnej ciąży jakoś za 2 lata jak dobrze pójdzie. Nie wiem tylko, czy lepsza cesarka czy znieczulenie. Tyle pytań, tyle niepewności. Staram się myśleć o tym, że przecież tyle kobiet super przechodzi ciąże i poród, a zaraz potem czytam o jakichś strasznych pęknięciach krocza i hemoroidach Kurde, przewrazliwiona jestem niestety
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A ja ci powiem z perspektywy kobiety z której został tydzień do rozwiązania. Nie wiem, jak przebiegnie mój porod, niech się wypowiedzą kobiety, które rodziły, ale wydaje mi się,że nie ma dwóch takich samych porodów, do tego wychodzę z założenia, że już i tak nie ma odwrotu 🤷 Twoje obawy wydają się być trochę śmieszne, a trochę nie Zanim zaszłam w ciążę też miałam takie rozkminy. Z biegiem ciąży okazało się, ze to, co dla mnie wydawało się straszne ( właśnie rozstępy, hemoroidy, nacinanie krocza) było zupełnie bezpodstawne, bo przyszły inne problemy w ciąży, które mi na myśl nie przyszły, ją w skrócie powiem tak: całą ciążę czułam się kijowo, zmęczenie, wymioty. Po prostu w tej ciąży się czułam więźniem swojego ciała, ograniczeń, że nie mogłam z różnych względów nie mogłam robić tego i tamtego, że musiałam iść szybko na L4, bardzo dobijał mnie brak kontaktów międzyludzkich. W życiu bym o tym nie pomyślała. Poza tym dochodzi w pewnym momencie lęk, czy dziecko zdrowe. Co do samego porodu. Sama myślałam, że CC takie super, ale leżałam na patologii ciąży kilka razy i widziałam kobiety po CC, które miały tak rozprute brzuchy ( w cudzysłowie), że pielęgniarki imnpodawaly dziecko do piersi, musiały podawać rzeczy z walizki, bo nie były się w stanie schylic. Ja się na nic nie nastawiam. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
2020-12-30, 19:11 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
Wybrałabym adopcje, ale zdrowego dziecka. Dziecko z domu dziecka, wiadomo, może mieć fasy nie fasy, ale szczerze, zupełnie szczerze, widzę jak takie dzieci się zmieniają.
Zaczynając pracę w DD miałam wychowanka, dzieciak 7 lat. "Wychowany" w takiej patusiarni, że wstyd mówić. I na początku były z nim same problemy, strasznie przeklinał, bił inne dzieciaki, był po prostu złośliwy. Mówił do wychowawców tak, jak żul spod sklepu by się nie powstydził, wyzywał, mówił zatrważające rzeczy (on przyszedł do placówki chwilę przed moim zatrudnieniem), opowiadał jakie warunki miał w domu. Ale wiadomo, ja byłam "najmłodsza", więc mnie testował najbardziej. Wyzywanie, życzenia śmierci (u siedmiolatka!), latanie z nożem. Minęło pół roku. Dzieciak się zmienił nie do poznania. Mimo, że całkiem niedawno mówił do mnie "ucieknę stąd a ty pójdziesz do więzienia", to gdy weszłam do pracy po kwarantannie, przybiegł się przytulić i mówi "ciociu, tak za tobą tęskniłem!". Mi łzy w oczach stanęły. Mi, osobie, która nie znosiła dzieci i nigdy w życiu nie chciałam swoich. Nadal nie chce. Ale dzieciak mnie rozczulił. Jeśli on w pół roku przeszedł taką drogę, taką zmianę, to co by było, gdyby ktoś dał mu dom, serce i normalna rodzinę? Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka |
2020-12-30, 19:38 | #38 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-12-30, 19:41 | #39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
Cytat:
Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka |
|
2020-12-30, 21:16 | #40 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88395723]O właśnie też myślałam o takim znieczuleniu, trochę podniosłaś mnie na duchu. A czy ciąża i poród bardzo zniszczyły Ci zdrowie? Bo tego też się bardzo obawiam. Poza tym to całe karmienie piersią mnie przeraża... Może to dziecinne ale zawsze bardzo się tego wszystkiego bałam.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja miałam podobne obawy do twoich. Zdecydowałam się na cesarkę w prywatnym szpitalu, zniosłam ja doskonale, piersią nie karmiłam. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-12-31, 00:14 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 099
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
Adopcję to jest bardzo ciężki temat, bo zdrowych, małych dzieci o uregulowanej sytuacji jest bardzo mało. Czeka się latami. Nie zdecydowałabym się mogąc mieć dziadk dziecko naturalnie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-12-31, 02:42 | #42 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 04:38 |
2020-12-31, 09:41 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 150
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
A właśnie, czy miał ktoś doświadczenia/zna doświadczenia znajomych związane z surogatką? To bardzo interesujący temat.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-12-31, 09:49 | #44 | |
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
Cytat:
Może to tak trochę nie w temacie, ale cały ten dylemat brzmi dla mnie absurdalnie. Masz możliwości i chęci wychowania dziecka? Gdzieś tam istnieją czujące, świadome istoty, pragnące uwagi i normalnego domu. Ale zignoruj je i stwórz nową istotę wymagającą uwagi, bo wtedy masz większą szansę, ze ona ci się odwdzięczy. Cała ta dyskusja brzmi jak zastanawianie się, gdzie lepiej kupić pomidory—na bazarze czy w markecie. A przecież chodzi tu o człowieka! To nie jest atak na autorkę ani na kogokolwiek w tym temacie. Jesteśmy ludźmi i egoizm mamy w naturze. Tak mnie tylko naszły refleksje na temat tego, jak pragmatyczni jesteśmy pod przykrywką wyższych wartości. |
|
2020-12-31, 12:29 | #45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
Cytat:
Chęci to za mało. I każdy kto ma doświadczenie z macierzyństwem, albo chociaż zadał sobie trud przymierzenia się realnie do tego, przede wszystkim powinien na zimno szacować swoje możliwości i swoje predyspozycje, gotowość do poświęcania. Czy podoła wyzwaniu jakim jest adopcja. Bo jeszcze raz powtórzę, to jest o wiele trudniejszy rodzaj macierzyństwa, niż macierzyństwo rodzone. A najwieksza imo zbrodnią egoizmu jest, porywać się w tym przypadku na zbyt wielkie wyzwanie, bo potem jak ono przerośnie to co? Zrzec się? Uciec? Rzucić z balkonu?
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2020-12-31, 13:18 | #46 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
Cytat:
Moje zdanie jest identyczne. |
|
2020-12-31, 13:53 | #47 | |
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
Cytat:
|
|
2020-12-31, 17:52 | #48 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
Tez miałam obawy przed ciaza ale bardziej związane z praca .W końcu jak się zdecydowałam zaszłam w ciąże bardzo szybko mimo ze byłam już mocno po 30 .Ciąże zniosłam świetnie,pracowałam do ostatniego dnia.Miałam cc właściwie to na życzenie bo mogłam próbować rodzic naturalnie ale nie chciałam. Doszłam do siebie bardzo szybko ,na drugi dzień po wyjściu ze szpitala smigalam juz na zakupy .Karmilam ponad dwa lata .Drugiego dziecka nie mam bo rozwiodłam się z mężem wkrótce po urodzeniu syna .
Na adopcje zdecydowałabym się tylko gdybym nie mogła mieć swojego dziecka .Teraz z perspektywy lat uważam jak wiele dziewczyn tu ze ciąża i poród to naprawdę pikus ,wychowanie dziecka jest o wiele bardziej wymagające . Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
2020-12-31, 18:38 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
Tylko adopcja. Ciąża i poród to masakra dla zdrowia, konsekwencje wleką się całe życie, już nie mówiąc o tym że jak w ciąży masz jakąkolwiek chorobę to mało który lekarz cię tknie bo nie wolno uszkodzić płodu, więc źle cię leczą, mało leków można stosować w ciąży, więc generalnie duuużo ryzykujesz. Już nie mówiąc o bliznach, rozstępach, nadmiarowych kg, w przyszłości problemach z nietrzymaniem moczu, po cesarce to dopiero masz wielką ranę jak po operacji i ją goisz ileś czasu, czasem się źle goi. Do tego huśtawka hormonalna, depresja poporodowa, lęk że jesteś złą matką, lęk że dziecko urodzi się chore albo z twojej winy zachoruje, że coś przeoczysz, więc żyjesz pierwsze miesiące w wiecznym lęku i depresji i w dodatku nikt ci tego nie będzie chciał leczyć bo "karmisz piersią". Jak będziesz mieć szczęście to cię potraktują jak człowieka, ale jak nie to jak inkubator i wszyscy będą skakać tylko wokół dziecka, twoje zdrowie i uczucia będą na ostatnim miejscu. Przy adopcji nie dość że odpada cała masa problemów zdrowotnych to jeszcze dajesz normalne życie innemu człowiekowi, zamiast tworzyć kolejną cierpiącą istotę.
|
2020-12-31, 18:46 | #50 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
Cytat:
|
|
2020-12-31, 20:03 | #51 | |
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
Cytat:
|
|
2020-12-31, 20:22 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 335
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88395719]zdecydowanie wolalalbym moje wlasne dziecko niz adoptowane
adopcje rzadko sa sukcesem ,malo kto przyzna sie ze zaluje ze adoptowal ,takie dzieci zwykle maja traumatyczne przejscia pochodza ze srodowisk patologicznych ,matki nie dbaja o ciaze przez co dzieci juz na starcie maja problemy zdrowotne ,rozwijaja sie wolniej,maja problemy psychiczne ,problemy z adaptacja ,przywiazaniem moim zdaniem adopcja to robienie sobie pod gorke sama mialam porod naturalny ze znieczuleniem zewnatrzoponowym ,mysle ze nie byl bardziej bolesny niz przecietny okres ,o wiele wiekszy bol jest przy tatuowaniu brwi [/QUOTE]Z ust mi to wyjęłaś. Wysłane z mojego SM-J600FN przy użyciu Tapatalka
__________________
27.02.2019 Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl |
2020-12-31, 20:27 | #53 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 6 937
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus. Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow |
|
2020-12-31, 20:39 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Ciąża czy adopcja
Treść usunięta
Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2020-12-31 o 20:56 |
2020-12-31, 21:40 | #55 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 387
|
Dot.: Ciąża czy adopcja?
Cytat:
I skąd ta pewność, że nowo narodzony człowiek na pewno będzie cierpiał? |
|
2020-12-31, 21:43 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Ciąża czy adopcja?
To wszystko sama prawda, oczywiście można mieć szczęście, ale nie sądzę że kobieta wyjdzie z ciąży bez ani jednej ryski na organizmie, ani jednego rozstępu itd. Mnie byłoby szkoda mojego ciała. A blizna po CC zostaje na zawsze. Wiele kobiet nigdy nie wraca do figury sprzed ciąży. To nie mity taka jest rzeczywistość tylko ludzie lubią sobie słodzić żeby nie myśleć o tym.
---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ---------- Cytat:
Jak rodzisz ukochanego bobaska to niejako skazujesz starego człowieka na być może śmierć w agonii albo starość samotną i z otępieniem, albo w pełni świadomą diagnozę raka i ogromny ból. Edytowane przez januszpolak Czas edycji: 2020-12-31 o 21:45 |
|
2020-12-31, 21:54 | #57 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Ciąża czy adopcja?
Cytat:
ja akurat przeszlam ciaze wspaniale ,nie mialam rozstepow ,hemoroidow ,jesli nawet cokolwiek sie zmienilo to tak nieznacznie ze trudno mi byloby powiedziec co twierdzisz ze rodzac wlasne dziecko narazasz sie na stress w pierwszych miesiacach zycia ,na lek ze cos przeoczysz, ze nie jestes wystarczajaca dobra matka myslisz ze jak adoptujesz dziecko to takich mysli nie masz?myslisz ze o dziecko martwisz sie tylko w pierwszych miesiacach zycia a jak zaadoptujesz np 2 czy 4 latka to wszytskie te problemy odpadaja? mysle ze nawet nie powinnas sie wypowiadac w tym temacie bo nie masz zielonego pojecia o rodzicielstwie ,tak samo jak o ciazy ,gadasz bzdury jakbys miala 12 lat a nie byla dorosla kobieta |
|
2020-12-31, 23:41 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Vancouver
Wiadomości: 385
|
Dot.: Ciąża czy adopcja?
Rzadko sie udzielam, nie mam czasu, ale chcialabym przytoczyc historie mojej 25 letniej wowczas starszej siostry ( teraz ma 35 lat ).
Od kiedy pamietam, czyli od czasow 8 klasy szkoly podstawowej ona spotykala sie tylko z jednym chlopakiem. Tak przez cala zawodowke, pozniej technikum, dzis sa malzenstwem. Pamietam jak rodzice ledwo go akceptowali ( przez jego wplyw siostra rzucila technikum w czwartej, ostatniej klasie ). W wieku 23 lat zaszla z nim w ciaze, dziecko zostawila w szpitalu ( facet na to naciskal, a ona slepa z milosci sluchala go niczym guru ). Mama plakala, blagala, ze damdza rade dziewczynke wychowac, pomoga siostrze. Siostry facet stwierdzil, ze nic z tego, on sie na ojca nie nadaje, ma studia do ukonczenia ( nie skonczyl ) i prawo jazdy do zrobienia, a dziecko kosztuje przeciez - to jego argumenty. Wiem, to brzmi jak brzmi. Siostra nie pila, nie palila, z patologii sie nie wywodzila. Z tego co pozniej udalo sie nam dowiedziec, to dziewczynka dostala imie Ola i bardzo szybko, bo po kilku miesiacach od narodzin znalazla sie dla niej rodzina i rodzice. Kolezanka siostry tez zostawila noworodka w szpitalu. Zadna patologia, nic takiego. Zostawila, bo nie miala wsparcia, a facet spakowal manatki i tyle go widziano. Nie wiem jak jest teraz w Polsce ( nie bylam ponad 4 lata ) z prodecura adopcyjna. Jedyne co wiem to, ze sa 2 drogi adopcji. Ola rodzicow znalazla szybko, bo zostala zostawiona w szpitalu zaraz po narodzinach.
__________________
... |
2020-12-31, 23:47 | #59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Ciąża czy adopcja?
Cytat:
Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka |
|
2020-12-31, 23:58 | #60 | |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Ciąża czy adopcja?
Cytat:
Wiele kobiet i bez ciąży wygląda "źle"- źle w twoim mniemaniu-rozstępy,nadwaga itp. Z biegiem czasu też nie robimy się piękniejsi. Jezu, czuje się zażenowana, że komuś trzeba takie coś pisać Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:19.