2008-01-07, 10:27 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Planeta-Wenus
Wiadomości: 368
|
plotka niszcząca życie.:(
...
Edytowane przez Febulcia Czas edycji: 2010-01-08 o 15:42 |
2008-01-07, 10:39 | #2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
Jeśli ktoś Cię o to zapyta, nie widze powodu, dla ktorego miałabyś ukrywać fakt, że Twoja mama zachorowala na raka. To żaden wstyd, choć rozumiem, że nie chciałaś o tym mówić.
A co do tych kretyńskich maili i sms-ów, radziłabym zawiadomić o tym policję. Jak policja zastuka do drzwi paru gnojków, skończa się te "dowcipy". |
2008-01-07, 10:41 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Planeta-Wenus
Wiadomości: 368
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
Aggie125- z tą policją to calkiem niezly pomysł chyba nie będę miala wyjścia i to zrobię.
dzieki |
2008-01-07, 10:41 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
ale o co chodzi? nie bardzo rozumiem w czym problem.
wystarczy pojsc od szkoly i sprostowac plotke. tzn. wyjasnic, ze juz wszystko jest w porzadku, ze mama jest zdrowa. i koniec tematu. nie rozumiem czemu choroba twojej mamy wzbudzila takie emocje. za to tego "a od niektórych że dobrze mi tak i powinna jak najszybciej umrzec" nie umiem sobie wyobrazic. wspolczuje, ze chodzisz do szkoly, gdzie sa tacy ludzie. w glowie sie nie miesci... |
2008-01-07, 10:43 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Planeta-Wenus
Wiadomości: 368
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
Lain- moja szkola jest okropna jak widać zresztą
|
2008-01-07, 10:52 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
febulciu- oczywiście, że powiedzieć a nawet pochwalić się, że mama wyzdrowiała, wyszla z ciężkiej choroby, czego tu wstydzic?
choroby chodzą po ludziach, nie przejmuj się tymi, ktorzy nie zasługują na Twoje łzy, nie możesz sie teraz załamywać, tym bardziej, że przeciez mama czuje się coraz lepiej, prawda? będzie dobrze, plotki w końcu ucichną ale musisz stawić im czoła -albo nie reagować albo wyjaśnić, że już jest ok. Myślę, że po feriach będzie już o tym cicho. w razie czego zapraszam na priv
__________________
byle do wiosny
|
2008-01-07, 10:57 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Planeta-Wenus
Wiadomości: 368
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
madame paranoja - bardzo dziękuje za slowa otuchy
|
2008-01-07, 11:15 | #8 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
Nie denerwuj się głupimi, prostackimi ludźmi. Najważniejsze jest to, że Twoja mama wyzdrowiała, a nikomu nic do jej choroby i to właśnie powinnaś powiedzieć tym osobom, które będą zbyt natarczywe.
Jeśli wiesz od kogo dostawałaś te najbardziej krzywdzące SMSy, powinnaś sie zwrócić z tym np. do szkolnego pedagoga. Ja bym tego tak nie zostawiła, to już było najzwyczajniejsze chamstwo i brak empatii. Aż trudno uwierzyć, że są osoby, które aż taka mogą krzywdzić innego człowieka...
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2008-01-07, 11:17 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 6 288
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
Choroba nowotworowa nie jest wstydem, jest choroba ktora w ostatnich latach dotyka coraz wiekszej ilosci osob. Na szczescie coraz wiecej z chorych jest wyleczanych, bo rak jest wczesnie wykryty. Mysle, ze spokojnie mozesz isc do szkoly z podniesionym czolem, powiedziec ze rak to nie zadna skaza, to zwykla choroba.
Powiedz ze mama zachorowala rok temu, przeszla operacje, jest wyleczona. A nie mowilas o tym, bo to byl temat dla Ciebie trudny. Jesli chcesz to powiedz, ze balas sie reakcji otoczenia - takiej jak teraz Ci funduja X, Y, Z zyczac Twojej mamie smierci. I jezeli chca Ci w jakis sposob pomoc, podniesc Cie na duchu to 'prosze bardzo' a jesli maja zamiar szukac taniej sensacji to niech sobie dadza spokoj. Niestety w spoleczenstwie rak jest jeszcze bardzo czesto kojarzony z wyrokiem smierci, to jedno, a drugie jest to, ze ludzie lubia sensacje. Kiedy moja mama zachorowala rozdzwonily sie telefony od odcych i nieznanych nam osob, ktore sie chcialy dowiedziec czy mama jest naprawde w trakim tragicznym stanie i jakie sa prognozy dotyczace przezycia. Ludzie 'zainteresowani' dzwonili nawet do naszej gosposi zeby sie dowiedziec szczegolow ! |
2008-01-07, 11:21 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 73
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
mysle tak jak napisała Vivienne...
jeśli wiesz jakie osoby były tak chamskie to zwyczajnie zgłoś to do pedagoga, może on coś z tym zrobi lub doradzi Ci co zrobić, nie można tego tak zostawić... całkiem możliwe że po feriach plotka zwyczajnie "wygasła", jeśli jednak nie i ludzie dalej będą gadać, poprostu sprostuj to lub zwyczajnie zignoruj. Zyczę powodzenia
__________________
' I got the poison, I got the remedy... ' ' I fell in love, in love with you suddenly There’s no place else I could be, but here in your arms...' P. |
2008-01-07, 11:24 | #11 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
Cytat:
chamstwa oraz aferzenia nie zwalczy się oficjalnie, zwalczy się jedynie obojetnością, niestety.
__________________
byle do wiosny
|
|
2008-01-07, 11:28 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 12 574
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
Cytat:
__________________
|
|
2008-01-07, 11:29 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Planeta-Wenus
Wiadomości: 368
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
nekome-żeby wydzwaniali obcy ludzie to już szczyt chamstwa!
Vivienne-noo niestety mogą.. madame paranoja - no niestety żeby być obojętnym to trzeba miec mocne nerwy których ja nie posiadam dziekuje wam dziewczyny |
2008-01-07, 11:34 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 109
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
Cytat:
myslisz ze tak latwo ci wszyscy uwierza ze nie jest tak jak inni mowia? na jakim swiecie dziewczyno zyjesz;/ do autorki wpisu: a co do policji to tez tak uwazam ze byloby to swietne rozwiazanie |
|
2008-01-07, 11:46 | #15 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
To co, ma tak po prostu to zostawić? Moim zdaniem chamstwo trzeba zwalczac w zarodku, a brak protestu oznacza zgodę na takie traktowanie.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2008-01-07, 11:48 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 748
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
Febulcia, po pierwsze to ściskam Cię mocno i życzę dużo zdrowia dla Ciebie i Twojej mamy
Jeśli chodzi o szkołę, to nie Ty masz się czego wstydzić, tylko ci którzy tak bezczelnie pisali do ciebie!!! Jak choroba kogoś bliskiego może stać się tematem głupich plotek?! Strasznie mi przykro, że musisz przechodzic przez coś takiego Jeżeli po Twoim powrocie do szkoły nadal tak będzie, powinnaś zgłosić to do pedagoga, a w razie gdyby to nie pomogło do dyrektora! Niech Ci, którzy w tak chamski sposób się zachowują poniosą za swoje czyny jakąś odpowiedzialność!!!! P.S - zaś na każdą niemiłą uwagę w twoją stronę, odpowiedz krótko: "życzę Tobie , byś nigdy nie musiał przechodzić przez coś takiego..." Trzymaj się i nie daj się
__________________
|
2008-01-07, 11:57 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 73
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
Cytat:
Febulcia mam nadzieję, że podejmiesz właściwą decyzję 3maj się ciepło i nie załam, nie warto się przejmowac takimi ludźmi zdrówka dla mamy
__________________
' I got the poison, I got the remedy... ' ' I fell in love, in love with you suddenly There’s no place else I could be, but here in your arms...' P. |
|
2008-01-07, 12:32 | #18 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 879
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
Cytat:
Cytat:
szkoda nerwów, naprawdę (wiem bo temat plotek nie był mi obcy, często byłam ich tematem a odkąd przestałam się wzruszać, plotki zniknęły szybciej niż się pojawiły). jednak jeśli dzieciaki po feriach dalej będą to robiły - zareaguj oczywiście, porozmawiaj z wychowawcą, na pewno pomoże.
__________________
byle do wiosny
|
||
2008-01-07, 13:55 | #19 |
Raczkowanie
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
Jest takie stare powiedzenie: prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie...
Nie wiem ile masz lat, ale życie dało dało nam niezłego kopa. Kiedy moja mama zachorowała na raka miałam 19, byłam na pierwszym roku studiów i pamiętam jak ciężko mi wtedy było (tym bardziej, że miałam tylko ją i babcię, która też musiałam się zajmować). To był najgorszy czas w moim życiu... Nie "chwaliłam się" tą sytuacją, wiedziała tylko najbliższa rodzina i przyjaciele i bardzo nas wszyscy wspierali. Nikt nie był tak okrutny, żeby powiedzieć: dobrze Ci tak (nawet sobie nie wyobrażam jakim trzeba być potworem, żeby z czymś takim wyskoczyć) i nawet nie sądzę, żeby ktokolwiek z moich znajomych tak pomyślał. Co do Twojej sytuacji... Nie musisz się nikomu z niczego tłumaczyć, ani z choroby mamy, ani z Twoich kłopotów z nerkami. Plotka, że nie chodzisz do szkoły, bo płaczesz... to chyba normalne że w takiej sytuacji człowiek ma kryzys... byłoby dziwne, gdybyś nie płakała... Pamiętaj prawdziwi przyjaciele będą Cię wspierać, a tych bez serca po prostu olej - mój dziadek zawsze mawiał "G... się nie rusza, bo śmierdzi" Jeśli wiesz, kto przysłał Ci tak okropne maile i sms-y, możesz pokazać je zaufanym osobom, żeby wiedziały jak X, czy Y są chamscy i może taki X, czy Y straci w oczach ogółu. Nie wdawaj sie w jakieś głupie wojny, szkoda nerwów. Anheles fajnie napisała: "na każdą niemiłą uwagę w twoją stronę, odpowiedz krótko: "życzę Tobie , byś nigdy nie musiał przechodzić przez coś takiego..." Ciesz się po prostu tym, że mama wyzdrowiała. Trzymaj się
__________________
Nothing's impossible... |
2008-01-07, 17:05 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 6 288
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
<cmok> ... czasami tutaj zagladam, ale na pisanie sil brak. Chyba, ze tego typu tematyka. Co ja zreszta innego moglabym ostatnio pisac, chyba tylko ciagle na bialo...
Jestem tak rozczarowana lekarzami i ich postawa... Momentami czlowiek jest bezsilny, czuje sie jak numer statystyczny... brrr.... Podobnie jak madame paranoja uwazam, ze nie warto angazowac w sprawie policji - niepotrzebnie rozdmucha to sprawe, moze narazic Febulcie na nieprzyjemnosci. Skoro w jej otoczeniu sa osoby o tak niskiej wrazliwosci to najpewniej beda dumne z siebie, z tego ze udalo im sie doprowadzic Febulcie do etapu szukania pomocy na policji, a wiedzac ze policja niewiele bedzie mogla zrobic /kazdy ma prawo miec swoje sympatie i antypatie a chamski sposob wypowiedzi nie jest objety penalizacja/ moga dalej jej utrudniac zycie. |
2008-01-07, 17:15 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Planeta-Wenus
Wiadomości: 368
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
nekome tak myślisz?
nie wiem już kurrrcze |
2008-01-07, 17:21 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 6 288
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
W tej chwili musisz sie skupic na Mamie, to ze jest juz po operacji nie znaczy ze nie potrzebuje pomocy i wsparcia, musisz sie tez skupic na nauce a nie angazowac sie w spory z takimi osobami. Nawet jesli cokolwiek uda Ci sie osiagnac zajmie to wiele czasu i pochlonie wiele energii. A sily sa Wam do czegos innego porzebne. Nie rozmieniaj sie na drobne, skup sie na tym, co jest prawdziwie wazne.
|
2008-01-07, 17:45 | #23 |
Rozeznanie
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
Ja osobiście gdybym wróciła do szkoły i ktoś by się nie wiem śmiał, coś mówił, uśmiechnęłabym się i powiedziała 'dziękuję, mama już zdrowa '
Ale to ja .. ja taka jestem . Nie mogę tylko pojąć, skoro powiedziałaś to najbliższym osobom i ktoś z nich to wygadał? Nie ufałabym już nikomu ... Nie możesz się tym zamartwiać. Idź do szkoły z podniesioną głową, bądź dumna, że Twoja mama wyleczyła ciężką chorobę, jeżeli będziesz silna i nie będziesz pokazywała zainteresowaniem plotką, znudzi im się takie gadanie
__________________
"Nie umiem cię nie dotykać, nie przysięgnę Bogom Nie wiem czy potrafiłbym się powstrzymać nawet gdybyś miała kogoś..." |
2008-01-07, 18:07 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
Cytat:
Febulcia trzymaj się wiem że to trudne ale to przecież otoczenie jest głupie a nie Ty, a to że ktoś w ogóle pisze ci smsy żebyś umarła.. dla mnie to nie pojęte. Jest dziewczyna której nienawidzę i mieszka na moim osiedlu, ale gdyby miała umrzeć to wręcz schodziłabym jej z drogi.. Życzyć śmierci dla mnie wiąże się z tym, że ludzie nie wiedzą co to życie oznacza. Psycholog szkolny to b. dobry pomysł jeśli jej powiesz że dostawałaś takie smsy i boisz sie że sprawa rozstanie rozdmuchana przez policję to może ona znajdzie jakieś alternatywne wyjście
__________________
|
|
2008-01-07, 18:16 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Planeta-Wenus
Wiadomości: 368
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
dzięki dziewczyny...jesteście kochane.
Jakoś spróbuje dać sobie rade hehh musze nie mam innego wyjścia |
2008-01-07, 18:25 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
No właśnie, innego wyjścia nie ma
3maj się Jak masz ochotę się wygadać, to pisz
__________________
|
2008-01-07, 18:26 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 3 501
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
O.
Jakoś tak raźniej mi się zrobiło, kiedy przeczytałam, że ktoś jest/był w takiej sytuacji, jak ja. Zgadzam się, że takimi ludźmi trzeba się po prostu nie przejmować (mówię o tych od 'miłych' smsów), ale łatwiej oczywiście powiedzieć, niż zrobić. Tak, jak powiedziała nekome, masz się na czym skupić - dbać o mamę, być dla niej oparciem. Naprawdę nie masz w szkole nikogo życzliwego? Myślę, że zawsze ktoś taki jednak istnieje, a jeśli istnieje, to 'trzymaj' z nim, a na resztę nie zwracaj uwagi.
__________________
mój wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1167361 |
2008-01-07, 18:33 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
Ja też wiem co to jest być ofiarą plotki na szczęście moja potka trwała krótko i powiem Ci, że te harpie w szkole będą czekać aż coś nowego się zdarzy i przerzucą się na kogoś innego. Straszne, ale prawdziwe. Trzeba to przetrzymać porozmawiać z psychologiem
__________________
|
2008-01-07, 18:35 | #29 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Dziki Zachód :)
Wiadomości: 2 838
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
Bezczelne gnojki Zamordowałabym własnymi rękami, co za szuje pieprzone
__________________
Jeszcze: 4 3 2 1 kg Przewijam się przez palce czasu,
plączę się w zdradzieckie supły. Czasami pękam, bo mnie przerywa niecierpliwość życia. |
2008-01-07, 18:40 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: plotka niszcząca życie.:(
Dla mnie to nie pojęte, jak można zyczyć komuś śmierci - wrogowi bym nie życzyła
Niektórzy nie rozumieją pojęcia życie
__________________
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:37.