przyjaciolka kontra wasze byle zauroczenie?

[pingwinek=]]

zakladam ten watek, bo chcialabym poznac rozne poglady.


Zalozmy ze podoba sie wam facet ze wzajemnoscia. niestety z roznych przyczyn darujecie sobie chwilowe zauroczenie. facet zachowuje sie uroczo,rozumie, nie zmusza, konczy jak dzentelmen w waszych oczach.
i nagle wtraca sie w to wasza przyjaciolka, zaczyna umawiac sie z tym facetem, choc tylko jak przyjaciele, po czym pyta was co by bylo gdyby byli razem, gdy otrzymuje odp niezbyt optymistyczna, chlopak stwierdza ze skoro jestescie przyjaciolkami to powinnismy sobie z tym jakos poradzic.
na szczescie przyjaciolka, ma na tyle rozumu ze to wszystko konczy.

i tu zaczyna sie wasza kwestia, co byscie robily, pomyslaly jak by wam sie cos takiego zdarzylo? "odstepujecie" tak chlopakow przyjaciolkom, czy to ze sie wam on podoba dyskwalifikuje go juz dla przyjaciolki, kolezanki.
czy uwazacie ze mieli prawo do sprobowania, czy uwazacie to za swinstwo.

[Gwiazdeczka1978]

Jesli nie bylo nic oprocz kolezenstwa miedzy przyjaciolka a danym panem, a przyjaciołka sama zrezygnowała, to jasne, zadne swinstwo.

[iustitia]

Dla mnie to dziwne... dlaczego osoba, która tego pana odrzuciła ma pretensje, że chłopak nie postanawia żyć w celibacie z powodu tego kosza a akurat interesuje się ze wzajemnością przyjaciółką tej dziewczyny? Dla mnie to "psoogrodnictwo"

[Fresa]

Napisane przez pingwinek=]

zakladam ten watek, bo chcialabym poznac rozne poglady.


Zalozmy ze podoba sie wam facet ze wzajemnoscia. niestety z roznych przyczyn darujecie sobie chwilowe zauroczenie. facet zachowuje sie uroczo,rozumie, nie zmusza, konczy jak dzentelmen w waszych oczach.
i nagle wtraca sie w to wasza przyjaciolka, zaczyna umawiac sie z tym facetem, choc tylko jak przyjaciele, po czym pyta was co by bylo gdyby byli razem, gdy otrzymuje odp niezbyt optymistyczna, chlopak stwierdza ze skoro jestescie przyjaciolkami to powinnismy sobie z tym jakos poradzic.
na szczescie przyjaciolka, ma na tyle rozumu ze to wszystko konczy.

i tu zaczyna sie wasza kwestia, co byscie robily, pomyslaly jak by wam sie cos takiego zdarzylo? "odstepujecie" tak chlopakow przyjaciolkom, czy to ze sie wam on podoba dyskwalifikuje go juz dla przyjaciolki, kolezanki.
czy uwazacie ze mieli prawo do sprobowania, czy uwazacie to za swinstwo.

A w czym problem?
facet może się umawiać z kim chce, skoro jedna przyjaciółka mu się nie podoba, to ma prawo umawiać się z tą drugą
Analogicznie:
- jeśli tej drugiej przyjaciółce podoba się ten facet to ma prawo się z nim spotykać, oboje są wolni przecież

[pingwinek=]]

a same nie mialybyscie oporu?

ja bym tak nie mogla, zalozmy ze podoba mi sie dwoch chlopakow, ktorzy sa przyjaciolmi, z jednym mi nie wychodzi, to nie lece do drugiego ze wzgledu na tego pierwszego. z szacunku do niego, glupio bym sie czula.

[ewelcat]

ja bardzo nie lubię tych "zasad przyjaźni" tego nie wolno tamtego nie wolno.. a tak naprawdę to jeżeli ktoś jest wolny to może umawiać się z kim chce. to takie wmawianie sobie że coś jest złe, bo niby wszyscy to wiedzą a to jest tylko kwestia dogadania się i odpowiedniego (zdrowego) podejścia wszystkich stron do sytuacji.
a już napewno nie działają na mnie argumenty typu "bo tak się nie robi". tylko dlaczego tak się nie robi?

[agunia1985]

Napisane przez iustitia

Dla mnie to dziwne... dlaczego osoba, która tego pana odrzuciła ma pretensje, że chłopak nie postanawia żyć w celibacie z powodu tego kosza a akurat interesuje się ze wzajemnością przyjaciółką tej dziewczyny? Dla mnie to "psoogrodnictwo"

Zgadzam się z każdym słowem!!! Baaa, nawet z kropką i przecinkiem.

[niepowazny]

jak dupeczka nie chce być z facetem to czemu niby inna nie może z nim być?

co to facet ma w celibacie do końca życia egzystować bo jakaś kobitka ma widzimisie i z tego powodu on ma być sam?

co z tego, że przyjaciółka, trzeba kuć żelazo póki ciepłe

[margitta]

Napisane przez niepowazny

jak dupeczka nie chce być z facetem to czemu niby inna nie może z nim być?

"dupeczka" to zdrobniale część ciała Nie wiem co tu ma do tego...


Ja bym osobiście nie chciała, żeby przyjaciółka zbierała po mnie facetów. Tym bardziej, że często taka "przyjaciółka" wspiera cię w tej decyzji, powtarza, że on nie wart był i w ogóle beznadziejny typ, a potem sama się interesuje... Okropne wydaje mi się też spotykać go cięgle z nią jako twoim zastępstwem

Na szczęście nigdy nie byłam w takiej sytuacji.

[niepowazny]

Napisane przez margitta

"dupeczka" to zdrobniale część ciała Nie wiem co tu ma do tego...

ta, a laseczka to zdrobnienie od laski czyli od kija do podpierania się więc czemu jest powszechnie używane przez gimbusów?

[syntagma]

niestety z roznych przyczyn darujecie sobie chwilowe zauroczenie. facet zachowuje sie uroczo,rozumie, nie zmusza, konczy jak dzentelmen w waszych oczach.

wszystko zalezy od tego jakie to byly przyczyny tego, ze nie sa ze soba, czy dalej to uczucie trwa. Jesli to bylo zauroczenie, ktore minelo i dalszych checi do bycia razem nie przejawia zadnych ze stron to nie widze w zachowaniu przyjaciolki nic zlego.

ja bym tak nie mogla, zalozmy ze podoba mi sie dwoch chlopakow, ktorzy sa przyjaciolmi, z jednym mi nie wychodzi, to nie lece do drugiego ze wzgledu na tego pierwszego. z szacunku do niego, glupio bym sie czula.

jezeli to byloby jakies tam zauroczenie chwilowe czy przygoda to tez bym nie leciala, ale jakbym jednak odkryla, ze to z tym drugim swietnie do siebie pasujemy i to cos wiecej, to nie widze powodu, zeby z tego rezygnowac

[lejdi]

hmm...
mnie koleżanka "odbiła" chlopaka i jeszcze bezczelnie mnie pocieszała,kiedy wylewałam żale na jej ramieniu gdy mój chlopak ode mnie odszedł,jak się później okazało właśnie do niej.
Wiecie jak się czułam? jak idiotka...

[agata244]

no to jestem rozdarta
Z jednej strony wypadaloby napisac to co poprzedniczki,o tym psie ogrodnika,jego prawie do wlasnego zycia itd bo to logiczne i uzasadnione.
Ale z drugiej strony...Jesli mam byc całkowicie szczera to bylabym piekielnie zazdrosna. Miałabym jej to za złe,choc niekonieczne bym jej to powiedziala bo jakich tu w ogóle uzyc argumentow?
Bardzo delikatna kwestia...

[pingwinek=]]

no wlasnie, latwo napisac ze ludzie sa wolni i nie mozemy w sumie im tego zabronic.

ale mimo wszystko nasze uczucia,umysl,serce inaczej na to patrzy..
i jak tu pogodzic
ah zycie.

[natalia1011]

hmm trudne, ale wydaje mi sie za jakbym sama odpuscila faceta, to przeciez ma prawo byc z kim chce. chyba ze dazylabym go uczuciem, a nie moge z nim byc, przyjaciółka o tym wie a mimo wszytsko jest z nim. Wtedy to juz chyba nie przyjaciólka, no nie? Ty jej wyplakujesz gorzkie żale, a ona Ci takie świństwo robi

[Wroclovianka]

Napisane przez pingwinek=]

zakladam ten watek, bo chcialabym poznac rozne poglady.


Zalozmy ze podoba sie wam facet ze wzajemnoscia. niestety z roznych przyczyn darujecie sobie chwilowe zauroczenie. facet zachowuje sie uroczo,rozumie, nie zmusza, konczy jak dzentelmen w waszych oczach.
i nagle wtraca sie w to wasza przyjaciolka, zaczyna umawiac sie z tym facetem, choc tylko jak przyjaciele, po czym pyta was co by bylo gdyby byli razem, gdy otrzymuje odp niezbyt optymistyczna, chlopak stwierdza ze skoro jestescie przyjaciolkami to powinnismy sobie z tym jakos poradzic.
na szczescie przyjaciolka, ma na tyle rozumu ze to wszystko konczy.

i tu zaczyna sie wasza kwestia, co byscie robily, pomyslaly jak by wam sie cos takiego zdarzylo? "odstepujecie" tak chlopakow przyjaciolkom, czy to ze sie wam on podoba dyskwalifikuje go juz dla przyjaciolki, kolezanki.
czy uwazacie ze mieli prawo do sprobowania, czy uwazacie to za swinstwo.

Jak dla mnie facet to nie towar, który się odstawia żeby za chwile do niego wrócić w bardziej sprzyjających warunkach [ bo piszesz o jakiś przyczynach (drugi facet,związek?) ]. Albo chce się z Nim być albo nie. Facet podchodzi do całej sprawy dojrzale i zdystansem, koleżanka zachowuje się fair pytając o zdanie i tylko ta dziewczyna zachowuje się jak pies ogrodnika - i tylko w jej przypadku można mówić o jakimś świństwie - moim zdaniem.

[Fresa]

Napisane przez lejdi

hmm...
mnie koleżanka "odbiła" chlopaka i jeszcze bezczelnie mnie pocieszała,kiedy wylewałam żale na jej ramieniu gdy mój chlopak ode mnie odszedł,jak się później okazało właśnie do niej.
Wiecie jak się czułam? jak idiotka...

A co to znaczy: odbiła?

Facet to swojego rozumu nie miał?
Widocznie nie zależało mu na Tobie, to odszedł do niej... w przeciwnym razie pogoniłby ją na świata cztery strony