Łysienie u kotki

[Baby Jane]

Drogie Wizażanki, mam mały problem z moimi 2 kotkami i mam nadzieję że któraś z Was mogła spotkać się z tym wcześniej i posłuży dobrą radą...

Jakiś czas temu przyjechałam po sesji na ferie do domu. W czasie zabaw z moimi kotkami zauważyłam u starszej z nich wyłysiały pasek ciągnący się bardziej na plecach, jakieś 2 centymetry od ucha w dół. Skóra w tym miejscu normalnego koloru, sierść nie była przerzedzona - nie było jej tam w ogóle. Zauważyłam tam jeszcze jedną plamkę, koloru żółto-różowego, bez żadnej wydzieliny, tak jakby przebarwienie. Na drugi dzień pojechałam z koteczką do weterynarza, ten rozłożył ręce i zaproponował leczenie zastrzykami. Tylko leczenie czego? Sam chyba dobrze nie wiedział, a że miasteczko małe i tylko dwóch weterynarzy to nie miałam za bardzo wyboru. Powiedział że kotka była sterylizowana więc zapalenie skóry odpada (?)

Dzisiaj podczas ugłaskiwania drugiej kotki znalazłam u niej podobną łysinkę, za uchem ale wchodzącą bardziej na głowę, nie na plecy jak u pierwszej. Z tym że u młodszej sierść jest w tym miejscu bardzo króciutka, nie jest całkowicie łysa, ale prześwity już się pojawiają. W piątek mała kotka jedzie do weterynarza na sterylizację.

Jutro wyjeżdżam z miasta i mama będzie musiała zająć się wizytami u weterynarza, do którego ja kompletnie nie mam zaufania. Czy któraś z Was spotkała się kiedyś z podobnymi objawami i wie co to może być?

[esfira]

a możesz zrobić zdjęcie tym zmianom? czy kotki mają czyste uszy? Jeśli dwie kotki mają podobne zmiany, to raczej coś zakaźnego, świerzbowiec albo grzybica :/

[EmilkaZ]

o kurcze, to nie fajnie, że zabieg będzie wykonywał wet któremu nie ufasz. Wiele osób traktuje sterylke lekko, a ja miałam po niej duże problemy u aż dwóch kotek! A zabiegi były wykonywane u innych lekarzy...
A nie ma szansy zmienić lekarza który by był w stanie stwierdzić co to jest i dopiero zaczynać leczenie i jeszcze zdecydować kiedy będzie najlepszy moment na zabieg?
No ja wetem niestety nie jestem i moje kotki czegoś takiego nie miały więc nie pomogę zabardzo.

[Baby Jane]

Załączam zdjęcie starszej kotki. Słaba jakość bo robiłam telefonem ale mniej więcej widać to wyłysienie, w rzeczywistości jest większe i bardziej podłużne. W środku jest ta plamka. Małej nie udało mi się zrobić bo ma rujkę i nie usiedzi w miejscu. Z uszkami mają wszystko w porządku.

o kurcze, to nie fajnie, że zabieg będzie wykonywał wet któremu nie ufasz. Wiele osób traktuje sterylke lekko, a ja miałam po niej duże problemy u aż dwóch kotek! A zabiegi były wykonywane u innych lekarzy...
A nie ma szansy zmienić lekarza który by był w stanie stwierdzić co to jest i dopiero zaczynać leczenie i jeszcze zdecydować kiedy będzie najlepszy moment na zabieg?
No ja wetem niestety nie jestem i moje kotki czegoś takiego nie miały więc nie pomogę zabardzo.

Ta starsza kotka (ma 3 lata) była sterylizowana właśnie w tej lecznicy, miała ropomacicze. Ogólnie jej zabieg i czas po zabiegu było w porządku, tylko teraz jak go posłuchałam na temat tego wyłysienia to się podłamałam że ten facet będzie majstrował przy młodszej. Mogłabym pojeździć jeszcze po innych lecznicach w innych miastach ale z domu wyjeżdżam jutro a wracam dopiero na święta Wielkanocne a nie chciałabym z tym zwlekać, tym bardziej teraz kiedy zobaczyłam że mała załapała to coś od starszej.

[Nimfa20]

1. A kotki nie podrapały się np. w czasie zabawy?
2. Czy kotki są odpchlone? Mogą mieć pchły i uczulenie na nie. Będą się wtedy intensywnie drapać i wylizywać.
3. Mogą mieć zapalenie skóry.

Najczęstsze przyczyny infekcji skórnych:

a) Zakażenie bakteryjne
- czerwone krosty
- zaczerwienienie
- matowa sierśc

b) świerzb
- swędząca, łuszcząca się skóra
- zjełczały zapach

c) grzybica
-łuszcząca się skóra
- wypadanie sierści zazwyczaj na pysku i łapach

d) drożdżaki
- swędząca, zaczerwieniona skóra
- łupież
- zgrubienie skóry
- przerzedzona sierść
- zjełczały zapach

W zasadzie, jeśli sierść wypadła tylko w jednym miejscu, trudno jest stwierdzić, co to może być.

Mogły się podrapać- jedna z kotek ma rujkę, może zaczepiała gdzieś tamtą i starsza ją podrapała/pogryzła, bo się denerwowała.

Moje kocury są ze sobą od 3 lat, oboje po kastracji, a mimo to zdarza się, że Cham nosi w pysku sierść persa Więc nie ma tak, że jak koty są ze sobą od X lat, to nie ma opcji, że czasem się nie pogryzą/nie podrapią.

[EmilkaZ]

Napisane przez Baby Jane

Załączam zdjęcie starszej kotki. Słaba jakość bo robiłam telefonem ale mniej więcej widać to wyłysienie, w rzeczywistości jest większe i bardziej podłużne. W środku jest ta plamka. Małej nie udało mi się zrobić bo ma rujkę i nie usiedzi w miejscu. Z uszkami mają wszystko w porządku.



Ta starsza kotka (ma 3 lata) była sterylizowana właśnie w tej lecznicy, miała ropomacicze. Ogólnie jej zabieg i czas po zabiegu było w porządku, tylko teraz jak go posłuchałam na temat tego wyłysienia to się podłamałam że ten facet będzie majstrował przy młodszej. Mogłabym pojeździć jeszcze po innych lecznicach w innych miastach ale z domu wyjeżdżam jutro a wracam dopiero na święta Wielkanocne a nie chciałabym z tym zwlekać, tym bardziej teraz kiedy zobaczyłam że mała załapała to coś od starszej.

ja bym nie poszła do takiego lekarza. Bałabym się poprostu.
Może to wina zdjęcia, ale ja nie widzę tak łysienia, moje kotki w zimie (zwłaszcza czarna) też ma takie prześwity zwłaszcza po turlaniu...
No i tak jak Nimfa20 piszę nie raz znalazłą kudłę wyrwanej sierści w czasie zabawy...
hmm, no ale jakby to bylo nic to wet nie chciał by tego leczyć zastrzykami. Ja bym się poradziła innego weta.
Ale może esfira coś skojarzy po zdjęciu

[esfira]

na tym zdj nic nie widać tzn widać łyse miejsce, ale nic więcej nie da się o tym powiedzieć. Nie będę się wypowiadać o kompetencjach lekarza, bo nie wiem, z czym miały być te zastrzyki być może było to własciwe leczenie. Nie sądzę, żeby po kocich walkach powstały takie ubytki, koty mogą sobie wyrywać sierść, ale nie aż tyle, żeby były takie dziury i jeszcze dziwnym trafem u obu kotek w tym samym miejscu

[marcjannak]

Zdjęcie jest nieostre...
Czy Twoje koty to persy?