Niewybaczalne zachowania gości

[figa84]

Napisane przez bandra

Ja takie mam na codzień
Chciałabym zobaczyć taką na weselu

i Ty je w przedszkolu prowadzisz? popatrz jaki masz potencjał, tyle zabaw na weselu do przeprowadzenia

[bandra]

Napisane przez figa84

i Ty je w przedszkolu prowadzisz? popatrz jaki masz potencjał, tyle zabaw na weselu do przeprowadzenia

No pewnie zwłaszcza we wrześniu, kiedy dzieci się nie znają, albo dawno się nie widziały po wakacjach.
Jak działa na wybrednych czterolatków to na wszystkich

Byłabym świetnym wodzirejem

[wildDaisy]

Niepilnowanie przez rodziców dzieci na weselu i pozwalanie im na radosne brykanie podczas pierwszego tańca pary młodej, było już pewnie wymieniane mnóstwo razy, ale dla zobrazowania sytuacji wrzucam filmik

[mogg]

Moi znajomi mieli w zeszłym roku w czerwcu ślub chrześnica Pana Młodego miała wtedy niewiele ponad rok- chodziła już.
W Kościele mama dziewczynki wręcz zachęcała ją by poszła zoabczyć wujka , by mu pomachała , dała buziaka itp. No dla mnie było to przegięcie... bo taki maluch wiadomo że nie wysiedzi ale to w jaki sposób się do niej zwracała i jak to mówiła -zachęcając małą- dla mnie było po prostu mega nietaktem w stosunku do młodych. Każdy patrzył się na małą dziewczynkę - wiadomo uroczą ale to dzień młodej pary

[sleepinthegarden]

Napisane przez wildDaisy

Niepilnowanie przez rodziców dzieci na weselu i pozwalanie im na radosne brykanie podczas pierwszego tańca pary młodej, było już pewnie wymieniane mnóstwo razy, ale dla zobrazowania sytuacji wrzucam filmik

W takim momencie trzeba być burakiem nie rodzicem, żeby mieć problem z przytrzymaniem dziecka na głupie 5 minut. Gdyby dziecko biegało po sali w czasie innych już tańców, okej, może jakoś zrozumiem- ale to jest zwyczajne psucie pierwszego tańca.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez wildDaisy

Niepilnowanie przez rodziców dzieci na weselu i pozwalanie im na radosne brykanie podczas pierwszego tańca pary młodej, było już pewnie wymieniane mnóstwo razy, ale dla zobrazowania sytuacji wrzucam filmik

O mamo, kilka razy młodzi prawie że wpadli na te dzieci

[cleopadra]

Rodzice powinni zabrac dzieci i wyjsc z sali

[weronika9999]

Napisane przez sleepinthegarden

W takim momencie trzeba być burakiem nie rodzicem, żeby mieć problem z przytrzymaniem dziecka na głupie 5 minut. Gdyby dziecko biegało po sali w czasie innych już tańców, okej, może jakoś zrozumiem- ale to jest zwyczajne psucie pierwszego tańca.

Na weselu mojej koleżanki rodzice wręcz wypychali swoje dzieci na środek podczas pierwszego tańca i zachęcali, żeby sobie potańczyły koło młodych na zwracanie im uwagi reagowali tekstami "to przecież tylko dzieci, niech się pobawią"

[anavi]

Zawsze uważałam, że niektórym kobietom po urodzeniu dziecka robi się kaszka z mózgu....

[leobozenka]

Napisane przez wildDaisy

Niepilnowanie przez rodziców dzieci na weselu i pozwalanie im na radosne brykanie podczas pierwszego tańca pary młodej, było już pewnie wymieniane mnóstwo razy, ale dla zobrazowania sytuacji wrzucam filmik

Ech, te dzieci muszą mieć strasznie tępych rodziców. Ja żadnych dzieci na swoim weselu nie chcę

[panna_felicjanna]

Napisane przez wildDaisy

Niepilnowanie przez rodziców dzieci na weselu i pozwalanie im na radosne brykanie podczas pierwszego tańca pary młodej, było już pewnie wymieniane mnóstwo razy, ale dla zobrazowania sytuacji wrzucam filmik

Straszne. Ciekawe co by było jakby wpadli na któreś z tych dzieciaków.

A tak swoją drogą ta ilość pary też wkurzająca.

[Cherry Blossom Girl]

Taniec piękny, szkoda, że rodzice tacy nietaktowni.

[madziara889]

Nam podczas pierwszegoo tańca przeszkadzała 6 letnia kuzynka. Szarpała mi za sukienkę, biegała dookoła nas, przebiegała między nami. Nie wiedzieliśmy jak tańczyć, żeby na nią nie wejść. Oczywiście jej rodzice i najbliższa rodzina byli zachwyceni jak mała się bawi Jedynie jedna kuzynka Tż chciała ją odciągać ale została zakrzyczana przez resztę rodziny, że psuje małej zabawę.

[panna_felicjanna]

Napisane przez madziara889

Nam podczas pierwszegoo tańca przeszkadzała 6 letnia kuzynka. Szarpała mi za sukienkę, biegała dookoła nas, przebiegała między nami. Nie wiedzieliśmy jak tańczyć, żeby na nią nie wejść. Oczywiście jej rodzice i najbliższa rodzina byli zachwyceni jak mała się bawi Jedynie jedna kuzynka Tż chciała ją odciągać ale została zakrzyczana przez resztę rodziny, że psuje małej zabawę.

No tak, bo dziecko ważniejsze od pierwszego tańca Pary Młodej.

Jakby nie mogła na ten czas chwilę postać z boku.

[madziara889]

Babcia jak oglądała płytę to w mimencie pierwszego tańca zachwycała się tylko małą, jak ona się pięknie bawi i jaka odważna jest. Nikt do tej pory, nawet po naszych uwagach , nie widzi nic złego w zachowaniu kuzynki i jej rodzinki.

[almondfairy]

Napisane przez madziara889

Babcia jak oglądała płytę to w mimencie pierwszego tańca zachwycała się tylko małą, jak ona się pięknie bawi i jaka odważna jest. Nikt do tej pory, nawet po naszych uwagach , nie widzi nic złego w zachowaniu kuzynki i jej rodzinki.

no tak, dziecko najważniejsze
ja chyba zatrudnię świadków żeby w razie czego dzieciaka na bok eskortowali.

[piankowa]

co do filmiku, dzieci masakra. Jeszcze do tego taniec pewnie wyuczony, stres, bym się nie zdziwiła gdyby na to dziecko wpadli niechcący, bo w tej parze mało co było widać.
Ale co mnie jeszcze zdziwiło, to, że młody był w samej koszuli na pierwszym tańcu...

[stesia]

jakby mi się jakiś dzieciak plątał pod nogami to bym chyba "przypadkowo" nogą o niego zachaczyła tak żeby upadło nieraz młodzi wydają kasę żeby nauczyć się choreografii a tu jakiś bachor potrafi wszystko popsuć

raz widziałam jak taki plątające się dzieciaki prawie nie zostały oparzone, jedna sala na środku miejsce do tańczenia wkoło stoliki, po obiedzie kelnerki roznoszą kawę a dzieci biegały po sali jak opętane i się dwóch zderzyło z kelnerką mieli szczęście że wpadli na nią od tyłu bo kawa z tacy pooooszła

[_Schmetterling]

Napisane przez piankowa

Ale co mnie jeszcze zdziwiło, to, że młody był w samej koszuli na pierwszym tańcu...

czemu to takie zadziwiające?

[weronika9999]

Napisane przez anavi

Zawsze uważałam, że niektórym kobietom po urodzeniu dziecka robi się kaszka z mózgu....

to się chyba nazywa odpieluszkowe zapalenie mózgu
najgorsze, że w większości przypadków takie zachowanie to nie jest wina dzieci, tylko właśnie rodziców.
Ja na szczęście na swoim weselu będę mieć tylko dwójkę, max. trójkę dzieciaków, ale dobrze wychowanych; chrześniaczka narzeczonego jest co prawda dziewczynką, która bardzo lubi tańczyć i być w centrum uwagi, ale jej rodzice są w porządku i raczej jej nie będą wypychać na środek, raczej spacyfikują na te 5 minut

[stesia]

Napisane przez _Schmetterling

czemu to takie zadziwiające?

niektórzy zauważyłam są zdania że młody powinien całe wesele być w marynarce, a pierwszy taniec to już wogóle

[piankowa]

Napisane przez _Schmetterling

czemu to takie zadziwiające?

Hm.. trochę mnie to razi.
Nie umiem tego wyjaśnić inaczej, tylko,że dotychczas oprócz wesel bywałam na imprezach mundurowych i tam jest nijako przyjęte, że nie zdejmuje się marynarek do momentu gdy najwyższy stopniem jej nie zdejmie. Tutaj mam takie przełożenie, że w momencie gdy młody ją zdejmuje to impreza przestaje być tak bardzo "formalna". I dla mnie zdejmować ją już na pierwszym tańcu to trochę kiepsko wygląda.

[almondfairy]

Napisane przez piankowa

Hm.. trochę mnie to razi.
Nie umiem tego wyjaśnić inaczej, tylko,że dotychczas oprócz wesel bywałam na imprezach mundurowych i tam jest nijako przyjęte, że nie zdejmuje się marynarek do momentu gdy najwyższy stopniem jej nie zdejmie. Tutaj mam takie przełożenie, że w momencie gdy młody ją zdejmuje to impreza przestaje być tak bardzo "formalna". I dla mnie zdejmować ją już na pierwszym tańcu to trochę kiepsko wygląda.

też się z tym spotkałam nie mam nic do zdejmowania marynarki, ale nie wyobrażam sobie żeby tż na pierwszy taniec w koszulinie polazł

[wildDaisy]

Napisane przez weronika9999

to się chyba nazywa odpieluszkowe zapalenie mózgu
najgorsze, że w większości przypadków takie zachowanie to nie jest wina dzieci, tylko właśnie rodziców.
Ja na szczęście na swoim weselu będę mieć tylko dwójkę, max. trójkę dzieciaków, ale dobrze wychowanych; chrześniaczka narzeczonego jest co prawda dziewczynką, która bardzo lubi tańczyć i być w centrum uwagi, ale jej rodzice są w porządku i raczej jej nie będą wypychać na środek, raczej spacyfikują na te 5 minut

Dziecko sześcioletnie ma już chyba swój rozum i to całkiem pojemny, tak samo jak te dzieciaki na filmiku. Nie są to już bobasy, które nie wiedzą co się dzieje, tylko no... dzieciaki. Ale jednak to wciąż wina rodziców, którzy wychowali swoje didki na pępki świata

[_Schmetterling]

Napisane przez piankowa

Hm.. trochę mnie to razi.

Napisane przez almondfairy

też się z tym spotkałam nie mam nic do zdejmowania marynarki, ale nie wyobrażam sobie żeby tż na pierwszy taniec w koszulinie polazł

Ja nie widzę w tym nic złego

[Lokowana]

Napisane przez _Schmetterling

czemu to takie zadziwiające?

Bo ogólnie przyjęte jest, że tańczy się w marynarce. Bez (tym bardziej podczas pierwszego tańca. Czym tu się zgrzać, rosołem?) wygląda bardzo niechlujnie.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez _Schmetterling

Ja nie widzę w tym nic złego

Ja też. Taniec był trochę 'fikuśny', marynarka pewnie bardzo by krępowała ruchy.

[wildDaisy]

Dla mnie taniec był piękny i w ogóle nie zwróciłabym uwagi na to, że młody nie ma marynarki, gdybyście o tym nie napisały tutaj

[piankowa]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Ja też. Taniec był trochę 'fikuśny', marynarka pewnie bardzo by krępowała ruchy.

Przecież marynarka to nie zbroja która zgina się tylko pod określonymi kątami. Równie dobrze mógł zdjąć w kościele/urzędzie, bo tam ze stresu też mogło być mu gorąco/niewygodnie.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez piankowa

Przecież marynarka to nie zbroja która zgina się tylko pod określonymi kątami. Równie dobrze mógł zdjąć w kościele/urzędzie, bo tam ze stresu też mogło być mu gorąco/niewygodnie.

Nie widzisz różnicy między staniem a wywijaniem na parkiecie?