Mój facet mastrubuje się w tajemnicy. Dlaczego?

[natalia243]

Witam wszystkich,

jest sporo wątków na ten temat, jednak wszystkie zaczynają się od ,,nakryłam męża, chłopaka '' itd u mnie było inaczej, sam się do tego przyznał bo go zapytałam. Oczywiście na początku się zarzekał, że nie. Nasze życie intymne jest urozmaicone, nie ma rutyny. Robimy to dosyć często. Jednak w ostatnim czasie jakoś wcale go do tego nie ciągnęło, nie przejmowałam się tym bo myślałam, że to praca. Miał jej sporo. No, ale trwało to na prawdę długo. Aż pewnego dnia w końcu doszło do stosunku, cudownego. I tak codziennie przez kilka dni. Wtedy zapytałam go czemu mieliśmy taki przestój, czy sam się zaspokajał. Oczywiście powiedział, że tak, że robi, oglada też porno. Jest dla mnie to dziwne bo nie odmawiam mu tego, staram się by mu było dobrze, pytam się jak coś jest nie tak czy chce inaczej lepiej. A on musi sam się zaspokajać? Nie rozumiem. Jest to przykre trochę bo czuję się jakbym mu się znudziła, że chce czegoś nowego lepszego. Nie wiem co o tym myśleć nie mam z kim o tym porozmawiać. Chciałam z nim, ale jak tylko zaczynam ten temat to denerwuje się, wstydzi, mówi, że go to krępuje, że nie chce o tym rozmawiać, że to jego sprawa. No jednak nie do końca bo może ja coś robię źle? Może przeze mnie tak jest? Musi być jakiś powód może po prostu potrzeba mu nowej partnerki? Bardzo chciałabym z nim o tym porozmawiać, ale nie da się, krzyczy, odwraca się, czerwieni. Dla mnie nie jest to temat tabu mogę z nim o tym porozmawiać, nie traktuje tego jako zdradę albo coś. Moim zdaniem ludzie powinni o tym rozmawiać a nie zamykać to głęboko w sobie. Powiedzcie proszę co o tym myśleć? Jesteśmy ze sobą 5 lat. On ma 24 lata a ja 22.

[pepucia]

Ja Ci napiszę, że Cie rozumiem bo przechodzę coś podobnego, ale każdy przypadek jest inny.
U mnie jest tak, że jeśli nie mogę, to mój facet zamiast z tym przyjść do mnie robi sobie to gdzieś po kątach.
Natomiast mam przyjaciela, z którym rozmawiam o wszystkich i w jego przypadku potrzeby są tak duże, że potrafi sobie zrobić dobrze w pracy, a po powrocie kochać się z dziewczyną. I mówi, że czasami po prostu się nie chce seksić i robi to sam....

[Infernallullaby]

U mnie równiez sprawa wygląda nieco inaczej . Mój TZ jest typem pana który " zaniedbany " bardzo szybko osiąga spełnienie W związku z tym podczas szczerej rozmowy - która również była okupiona łzami gdyż szło o filmy pornograficzne na które się kategorycznie nie zgadzam - doszliśmy do wniosku że TŻ może się sam zaspokajać oczywiście bez wspomagaczy , a służy to tylko naszemu pożyciu gdyż jeżeli jest ciągłośc wytrysków to wiadomo że rośnie czas do końca

[201607040946]

U mnie, niestety, było podobnie, a okazało się, że wolał zaspokajać się sam niż ze mną, bo zafascynował się inna kobietą

[natalia243]

do PEPUCIA :a rozmawiasz o tym ze swoim facetem? czy on tak samo jak mój nie chce i twierdzi, że to jego biznes

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez kaguya

U mnie, niestety, było podobnie, a okazało się, że wolał zaspokajać się sam niż ze mną, bo zafascynował się inna kobietą

nie wiem czy mój się fascynuje inna kobietą, możliwe, że tymi z filmów porno, jest to przykre ale co zrobić. mnie najbardziej boli to, że nie chce o tym rozmawiać ;/

Jeżeli chodzi o filmy porno to lubimy je razem oglądać nie mam nic przeciwko temu. Dla niego ten fakt jak najbardziej się podoba.

[bombonierka__]

Napisane przez Infernallullaby

U mnie równiez sprawa wygląda nieco inaczej . Mój TZ jest typem pana który " zaniedbany " bardzo szybko osiąga spełnienie W związku z tym podczas szczerej rozmowy - która również była okupiona łzami gdyż szło o filmy pornograficzne na które się kategorycznie nie zgadzam - doszliśmy do wniosku że TŻ może się sam zaspokajać oczywiście bez wspomagaczy , a służy to tylko naszemu pożyciu gdyż jeżeli jest ciągłośc wytrysków to wiadomo że rośnie czas do końca

Też nie zgadzam się na filmy porno. To znaczy razem czemu nie ? Ale prawie non stop on robi to sam , co w ogóle mi się nie podoba. Mam nadzieję, że ostatnia rozmowa dała mu trochę do myślenia, bo dałam mu ultimatum : albo seks albo filmy i jazda na 'własną rękę'.

[natalia243]

Napisane przez bombonierka__

Też nie zgadzam się na filmy porno. To znaczy razem czemu nie ? Ale prawie non stop on robi to sam , co w ogóle mi się nie podoba. Mam nadzieję, że ostatnia rozmowa dała mu trochę do myślenia, bo dałam mu ultimatum : albo seks albo filmy i jazda na 'własną rękę'.

To, że postawiłaś mu ultimatum to nie oznacza, że on potajemnie nie będzie tego robił. Jeżeli będzie miał ochotę to zrobi to wszędzie tam gdzie nie będzie Ciebie. Jest to przykre, bo facet mający stały związek i stały dostęp do swojej kobiety woli swoją rękę. Jak przez sekundę sobie wyobrażę jak on to robi sam to wszystkiego mi się odechciewa... Przeczytałam na forum jak ktoś napisał ,, Najlepsza baba to własna graba'' Straszne ;/

[Infernallullaby]

Napisane przez natalia243

To, że postawiłaś mu ultimatum to nie oznacza, że on potajemnie nie będzie tego robił. Jeżeli będzie miał ochotę to zrobi to wszędzie tam gdzie nie będzie Ciebie. Jest to przykre, bo facet mający stały związek i stały dostęp do swojej kobiety woli swoją rękę. Jak przez sekundę sobie wyobrażę jak on to robi sam to wszystkiego mi się odechciewa... Przeczytałam na forum jak ktoś napisał ,, Najlepsza baba to własna graba'' Straszne ;/

Dokładnie ultimatum nic nie da U nas sprawa była postawiona tak , ze on stwierdził że skoro to mnie boli to on nie musi Jednak później poprzez obserwowanie stosunków doszliśmy do wniosku że może się sam zaspokajac ale pod warunkiem że motorem napędowym sa jego fantazje a nie pusty obraz

[fajny_nick]

Wydaje mi się, że jest uzależniony od masturbacji - i ty, mimo jako świetna partnerka, nie masz tutaj nic do rzeczy, bo to nie Twoja wina. Wizyta u seksuologa, by tu pomogła, ale uwierz, że on się na nią nie zgodzi ani nie będzie miał ochoty na ten temat rozmawiać.

[effulla]

To ja się wypowiem (pewnie będzie lincz) ale mnie zamurowało...

Wy serio widzicie problem w masturbowaniu się waszych TŻtów? Mój Tż twierdzi, że tego nie robi i dla mnie JUŻ to jest dziwne. Ja oprócz stosunków z nim zadowalam się też sama i nigdy nie miał nic przeciwko Nie wyobrażam sobie też żeby mi tego zabronił więc dlaczego ja miałabym mu to zabronić sama chcę go nakręcić żeby trochę podziałał przy mnie
Nie rozumiem jak możecie być 'zazdrosne' o masturbację...czy filmy pornograficzne.
Lepiej, ja bym zaprosiła go na wspólny seans.

[cherry_flamme]

Napisane przez effulla

To ja się wypowiem (pewnie będzie lincz) ale mnie zamurowało...

Wy serio widzicie problem w masturbowaniu się waszych TŻtów? Mój Tż twierdzi, że tego nie robi i dla mnie JUŻ to jest dziwne. Ja oprócz stosunków z nim zadowalam się też sama i nigdy nie miał nic przeciwko Nie wyobrażam sobie też żeby mi tego zabronił więc dlaczego ja miałabym mu to zabronić sama chcę go nakręcić żeby trochę podziałał przy mnie
Nie rozumiem jak możecie być 'zazdrosne' o masturbację...czy filmy pornograficzne.
Lepiej, ja bym zaprosiła go na wspólny seans.

Też bym się zmartwiła, gdyby mój partner się nie masturbował. Ja tak samo czasami wybieram własną rękę i zabawki, oglądam porno. Mam wysokie libido, więc w niczym to nie przeszadza i nikogo nie zaniedbuję
Stety/niestety wiele dziewczyn patrzy krytycznie na takie praktyki w wykonaniu swoich facetów, więc się wstydzą. Nie dziwota

[klempaa]

Napisane przez effulla

To ja się wypowiem (pewnie będzie lincz) ale mnie zamurowało...

Wy serio widzicie problem w masturbowaniu się waszych TŻtów? Mój Tż twierdzi, że tego nie robi i dla mnie JUŻ to jest dziwne. Ja oprócz stosunków z nim zadowalam się też sama i nigdy nie miał nic przeciwko Nie wyobrażam sobie też żeby mi tego zabronił więc dlaczego ja miałabym mu to zabronić sama chcę go nakręcić żeby trochę podziałał przy mnie
Nie rozumiem jak możecie być 'zazdrosne' o masturbację...czy filmy pornograficzne.
Lepiej, ja bym zaprosiła go na wspólny seans.

No właśnie czytam te komentarze i czytam i z podziwu wyjśc nie mogę. Serio, być zazdrosnym o filmy porno czy o to, że facet się masturbuje? Matko z córką, co za przestępstwo straszne, jak tak w ogóle można....

[Dopamine99]

Jeśli facet jest zaspokojony przez partnerkę, to raczej się nie masturbuje, szczególnie przy filmach porno. Prawdopodobnie uprawiacie zbyt grzeczny seks i zbyt rzadko. O czym tu rozmawiać - chcesz amputować mu jego seksualność, a może odciąć penisa?

[Infernallullaby]

Napisane przez effulla

To ja się wypowiem (pewnie będzie lincz) ale mnie zamurowało...

Wy serio widzicie problem w masturbowaniu się waszych TŻtów? Mój Tż twierdzi, że tego nie robi i dla mnie JUŻ to jest dziwne. Ja oprócz stosunków z nim zadowalam się też sama i nigdy nie miał nic przeciwko Nie wyobrażam sobie też żeby mi tego zabronił więc dlaczego ja miałabym mu to zabronić sama chcę go nakręcić żeby trochę podziałał przy mnie
Nie rozumiem jak możecie być 'zazdrosne' o masturbację...czy filmy pornograficzne.
Lepiej, ja bym zaprosiła go na wspólny seans.

Przciwko wspólnym seansom nie mam nic przeciwko Tyle że u nas one kończa się zamknięciem laptopa po minucie filmu ze stwierdzeniem " nuda wolę Ciebie :P " .

Jezeli chodzi o samodzielne praktyki wpatrując się w obraz na którym blond pusta panienka wygina się do kamery robiąc pseudo seksowne miny i mojego faceta wyobrażającego sobie jak ją właśnie zaspokaja a ona jego - przykro mi ale to nie dla mnie . Ja jestem owszem zakompleksioną dziewczyną nie znającą być może swojej wartości ale bynajmniej postawiłam sprawę jasno Do masturbacji nic nie mam ( tak równiez sama namawiam w swojej obecności już wogóle ) ale jeżeli jej pobudki nie sa sztucznie kreowane tylko są wytworem jego wyobraźni i wspomnień np. ze mną

Ja mam niestety nieco inne podejście Dla mnie seks to najbardziej osobista rzecz jaką mam ze swoim partnerem Nie chce żeby wchodził w to z buciorami przemysł porno I moge teraz zostać zlinczowana i wyśmiana za żałosne wyobrażenie , ale może jak bedzie to z kolei enty partner a nie 1 jak to jest teraz i będe dla kogoś enta a nie pierwsza to seks mi się " zrutyni i zcodziennieje " i stwierdze że nie ma co go wogóle sakralizować

[dertoh]

Ej że tak sie zapytam nie uważali byście zbyt częsty seks za wykorzystywanie was ja np nie mam nic przeciwko seksu ale zeby aż tak może też tak być że myśli że wy pomyślicie że xd jest z wami tylko dla seksu wygląda na to że cie szanuje i tyle

[Infernallullaby]

Napisane przez dertoh

Ej że tak sie zapytam nie uważali byście zbyt częsty seks za wykorzystywanie was ja np nie mam nic przeciwko seksu ale zeby aż tak może też tak być że myśli że wy pomyślicie że xd jest z wami tylko dla seksu wygląda na to że cie szanuje i tyle

nie jestem osobą z wielkim libido dlatego nie mam nic przeciwko jego masturbacji

[ShoesOn]

Również nie rozumiem zazdrości o filmy porno...

Przecież i tak nie będzie miał tej "aktorki" a przy okazji może się czegoś nauczy

[Infernallullaby]

Napisane przez ShoesOn

Również nie rozumiem zazdrości o filmy porno...

Przecież i tak nie będzie miał tej "aktorki" a przy okazji może się czegoś nauczy

Wolę żeby uczył się ze mną albo ode mnie , i żeby nie wzdychał że nie może jej mieć Jeszcze może powinien odemnie wymagać jęków , wzdechów , wygięć i nie wiadomo czego wzorem filmów porno ??

Gratuluje wszystkim które są tak pewne siebie ( to akurat jest owszem i wspaniała cecha ) oraz tym które lubią jak durnowaty film kształtuje ich facetom pogląd na seks - ja osobiście wole to robić sama

[Harry Hole]

Napisane przez Infernallullaby

Przciwko wspólnym seansom nie mam nic przeciwko Tyle że u nas one kończa się zamknięciem laptopa po minucie filmu ze stwierdzeniem " nuda wolę Ciebie :P " .

Z moim ex też tak było. Mówił, że woli mnie ale widziałam, że żenowało go wspólne oglądanie porno, dlatego po jakimś czasie odpuściłam.

Napisane przez Infernallullaby

Do masturbacji nic nie mam ( tak równiez sama namawiam w swojej obecności już wogóle ) ale jeżeli jej pobudki nie sa sztucznie kreowane tylko są wytworem jego wyobraźni i wspomnień np. ze mną

A tutaj akurat nie możesz mieć gwarancji. To, że zadowala się z użyciem wyobraźni nie znaczy, że w jego wyobraźni pojawiają się fantazje związane z Tobą. Nie jesteś w stanie wpłynąć na to, co w jego głowie. Ja robiąc to przy moim facecie zamykam oczy i..fantazjuję o sytuacji, w której jego nie ma. Nie zawsze, ale zdarza się. I nie znaczy to, że go nie kocham i nie pragnę, ale dzisiaj po prostu jadę na takim "filmie" i tyle

[klempaa]

Napisane przez Infernallullaby

Gratuluje wszystkim które są tak pewne siebie ( to akurat jest owszem i wspaniała cecha ) oraz tym które lubią jak durnowaty film kształtuje ich facetom pogląd na seks - ja osobiście wole to robić sama

Hm, nie wiem, chyba mam jakiegoś nad wyraz dojrzałego faceta - filmy porno oglądał i nadal mu się zdarza (tak jak i mnie), a nie kształtowały one jego poglądu na seks. Więcej - co może Cię zdziwi - nie wymagamy od siebie takich zachowań jak tam widzimy, on nie oczekuje, że bedę wyć z rozkoszy i ja to samo. Ot, film to film. To że obejrzę film sensacyjny nie znaczy, ze zaraz wyskoczę na ulicę z bronią....

[natalia243]

Napisane przez fajny_nick

Wydaje mi się, że jest uzależniony od masturbacji - i ty, mimo jako świetna partnerka, nie masz tutaj nic do rzeczy, bo to nie Twoja wina. Wizyta u seksuologa, by tu pomogła, ale uwierz, że on się na nią nie zgodzi ani nie będzie miał ochoty na ten temat rozmawiać.

jestem pewna na 100%, że się na to nie zgodzi. on nie potrafi ze mną o tym rozmawiać a co dopiero z kimś obcym...

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Napisane przez fajny_nick

Wydaje mi się, że jest uzależniony od masturbacji - i ty, mimo jako świetna partnerka, nie masz tutaj nic do rzeczy, bo to nie Twoja wina. Wizyta u seksuologa, by tu pomogła, ale uwierz, że on się na nią nie zgodzi ani nie będzie miał ochoty na ten temat rozmawiać.

Napisane przez effulla

To ja się wypowiem (pewnie będzie lincz) ale mnie zamurowało...

Wy serio widzicie problem w masturbowaniu się waszych TŻtów? Mój Tż twierdzi, że tego nie robi i dla mnie JUŻ to jest dziwne. Ja oprócz stosunków z nim zadowalam się też sama i nigdy nie miał nic przeciwko Nie wyobrażam sobie też żeby mi tego zabronił więc dlaczego ja miałabym mu to zabronić sama chcę go nakręcić żeby trochę podziałał przy mnie
Nie rozumiem jak możecie być 'zazdrosne' o masturbację...czy filmy pornograficzne.
Lepiej, ja bym zaprosiła go na wspólny seans.

a czy ja powiedziałam, że widzę w tym problem??????? dla mnie jest niezrozumiałe, że on nie chce ze mną o tym porozmawiać. chcę żeby wszystko między nami było jasne

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Najgorsze jest to, że on nie chce wcale ze mną rozmawiać na te tematy jakby to był jakiś cholerny temat tabu. Zaproponowałam mu wspólną mastrubację (moim zdaniem to ciekawe widzieć jak partner to robi) oczywiście odmówił z wielkim oburzeniem. Ja już nic nie rozumiem inni faceci boją się rozmawiać ze swoimi kobietami o tym bo myślą, ze one ich wyśmieją a ja sama wyciągam do niego rękę zaczynając ten temat. Nie mam już siły..

[201701300922]

Ja też nie rozumiem zabraniania masturbacji i oglądania filmów porno :/

W życiu nie przyszłoby mi do głowy, że mój TŻ woli te panienki z filmów ode mnie. A że czasami sobie o czymś pofantazjuje? Przecież to nie zbrodnia.
Mi też zdarza się oglądać porno i sama się zaspokajać, ale nie wolę tego od rzeczywistego kontaktu seksualnego z facetem. Ja też mam fantazje nie związane z moim TŻtem, jak też zdarza mi się podziwiać aktora porno na ekranie.

Ludzie to lubią sobie stwarzać problemy z niczego...

[cherry_flamme]

Napisane przez Infernallullaby

Wolę żeby uczył się ze mną albo ode mnie , i żeby nie wzdychał że nie może jej mieć Jeszcze może powinien odemnie wymagać jęków , wzdechów , wygięć i nie wiadomo czego wzorem filmów porno ??

Gratuluje wszystkim które są tak pewne siebie ( to akurat jest owszem i wspaniała cecha ) oraz tym które lubią jak durnowaty film kształtuje ich facetom pogląd na seks - ja osobiście wole to robić sama

Pooglądaj sobie jakieś dobre, amatorskie porno, to zmienisz zdanie. Era silikonowych blondynek już dawno minęła. Nie wiem, czy każdy oglądaja porno w taki sam sposób, ale ja nie podniecam się tym konkretnym aktorem/aktorką, tylko wyobrażam sobie, jak mój partner robi mi te wszystkie reczy
No i nie sądzę, że dorosły facet w związku, traktuje porno jako film instruktażowy

[Infernallullaby]

Napisane przez cherry_flamme

Pooglądaj sobie jakieś dobre, amatorskie porno, to zmienisz zdanie. Era silikonowych blondynek już dawno minęła. Nie wiem, czy każdy oglądaja porno w taki sam sposób, ale ja nie podniecam się tym konkretnym aktorem/aktorką, tylko wyobrażam sobie, jak mój partner robi mi te wszystkie reczy
No i nie sądzę, że dorosły facet w związku, traktuje porno jako film instruktażowy

Nie dziękuje Jak będę miała ochotę na seks to powiem o tym obiektowi swoich westchnień

[klempaa]

Napisane przez cherry_flamme

Nie wiem, czy każdy oglądaja porno w taki sam sposób, ale ja nie podniecam się tym konkretnym aktorem/aktorką, tylko wyobrażam sobie, jak mój partner robi mi te wszystkie reczy

Dokładnie to samo mam ja

[Infernallullaby]

tak jak mówiłam - indywidualne podejście

Ja mam bardzo niską samoocenę i każdy dla mnie jest lepszy odemnie Tak więc takie sytuacje potrafią zaboleć

[201701300922]

Napisane przez Infernallullaby

tak jak mówiłam - indywidualne podejście

Ja mam bardzo niską samoocenę i każdy dla mnie jest lepszy odemnie Tak więc takie sytuacje potrafią zaboleć

W takim razie najpierw trzeba popracować nad podwyższeniem samooceny a nie wściekać się o filmiki

[natalia243]

czy macie jakieś doświadczenia jeżeli chodzi o to co pisałam bo cały czas temat wałkowany o zabranianiu, nie rozumieniu itd nie wiem z czego on wyniknął skoro moje wypowiedzi odbiegają od odpowiedzi jakie są tu dawane...

[Infernallullaby]

Napisane przez Dysia1990

W takim razie najpierw trzeba popracować nad podwyższeniem samooceny a nie wściekać się o filmiki

Choćbym nie wiem jak była pewna siebie nie chciałabym żeby mój facet oglądał laske z ekranu nago i z okazji jej pieknych kształtów się zaspokajał ;]

[effulla]

Napisane przez Dopamine99

Jeśli facet jest zaspokojony przez partnerkę, to raczej się nie masturbuje, szczególnie przy filmach porno. Prawdopodobnie uprawiacie zbyt grzeczny seks i zbyt rzadko. O czym tu rozmawiać - chcesz amputować mu jego seksualność, a może odciąć penisa?

Kłóciłabym się... czasami partnerki/partnera nie ma w 'okolicy' a chcica jest jak ma się wysokie libido. Mimo, że seks jest szalony. Swoją drogą taki napędza mnie jeszcze bardziej więc nie sądzę żeby winą był "grzeczny seks".

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez Infernallullaby

Wolę żeby uczył się ze mną albo ode mnie , i żeby nie wzdychał że nie może jej mieć Jeszcze może powinien odemnie wymagać jęków , wzdechów , wygięć i nie wiadomo czego wzorem filmów porno ??

Gratuluje wszystkim które są tak pewne siebie ( to akurat jest owszem i wspaniała cecha ) oraz tym które lubią jak durnowaty film kształtuje ich facetom pogląd na seks - ja osobiście wole to robić sama

Filmami mozna urozmaicić sobie jeszcze bardziej życie erotyczne. Podłapać to co się obojgu podoba i przenieść do swojej sypialni, a OPRÓCZ tego spełniać też swoje wyobrażenia i fantazje.

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez klempaa

Hm, nie wiem, chyba mam jakiegoś nad wyraz dojrzałego faceta - filmy porno oglądał i nadal mu się zdarza (tak jak i mnie), a nie kształtowały one jego poglądu na seks. Więcej - co może Cię zdziwi - nie wymagamy od siebie takich zachowań jak tam widzimy, on nie oczekuje, że bedę wyć z rozkoszy i ja to samo. Ot, film to film. To że obejrzę film sensacyjny nie znaczy, ze zaraz wyskoczę na ulicę z bronią....

a to swoją drogą ...

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez Infernallullaby

tak jak mówiłam - indywidualne podejście

Ja mam bardzo niską samoocenę i każdy dla mnie jest lepszy odemnie Tak więc takie sytuacje potrafią zaboleć

Przepraszam za pytanie ale skoro masz tak niską samoocenę to jak czerpiesz rozkosz ze stosunków?

---------------------
DO autorki
Napisałaś "Wtedy zapytałam go czemu mieliśmy taki przestój, czy sam się zaspokajał. Oczywiście powiedział, że tak, że robi, oglada też porno. Jest dla mnie to dziwne bo nie odmawiam mu tego, staram się by mu było dobrze, pytam się jak coś jest nie tak czy chce inaczej lepiej. A on musi sam się zaspokajać? Nie rozumiem. Jest to przykre trochę bo czuję się jakbym mu się znudziła, że chce czegoś nowego lepszego."
Napisałeś też, że jesteście w młodym wieku, według mnie nie ma w tym co zrobił Twoj facet nic co mogłoby być przykre dla Ciebie. Mężczyźni w młodym wieku mają wysokie libido i wydaje mi się ze chcą je zaspakajać różny sposób. Jeśli Wasz związek na tym nie cierpi (pomijając Twoje bezpodstawne zamartwianie się) to nie widzę powodu chociażby drążenia dalej dziury w brzuchu TŻta. Bo ja równie dobrze mogę sobie zrobić dobrze sama a za 30 minut lecieć do Tż'ta żeby on dobrze zrobił mi. Nie jesteśmy maszynkami, nie zaspakajamy się tylko przez seks z Tzami, są różne formy zaspokajania się i dopóki obustronnie nie czujecie się zaniedbani a robicie jeszcze coś samodzielnie to ja nie widzę problemu. Gorzej byłby jak Tż się masturbował i odmawiał Ci seksu. Ale zadaj sobie najpierw też sama pytanie czy przez te dni 'ciche' sama coś chciałaś zainicjować?