Cała Prawda O Kremach...???

[Smile_Smile]

Zele garniera mam juz za soba.I powiem szczerze ze te wszystkie myjace pianki,zele z ERIS są sto razy lepsze.To moje skromne zdanie

[Joey]

Ja próbowałam i Garniera i Eris (Pharmaceris A) i oba mi się podobały tak samo. I po obydwu mam to uczucie, że MUSZĘ posmarować twarz kremem, chocby nie wiem co. Nawet po tym Erisa, który jest ponoć niesamowicie łagodny.

[Smile_Smile]

mialam na mysli "bardziej czyszczą"

[nan]

Napisane przez Joey

Ja próbowałam i Garniera i Eris (Pharmaceris A) i oba mi się podobały tak samo. I po obydwu mam to uczucie, że MUSZĘ posmarować twarz kremem, chocby nie wiem co. Nawet po tym Erisa, który jest ponoć niesamowicie łagodny.

Jest łagodny, zgadza się, ale łagodność to jeszcze nie wszystko. Żel do skóry suchej (taką pewnie masz, jeżeli reagujesz w ten sposób) powinien poza łagodnymi detergentami zawierać jeszcze jakieś składniki natłuszczające. Moim faworytem ostatnio (mam buźkę przesuszoną retinaldehydem i klimą w biurze) jest żel do mycia twarzy Nivea dla suchej cery. Poza tym świetny jest żel Erisa Young & Unique, ale ten z kolei zawiera jeden bardzo niedobry składnik.

[Joey]

Ten z Nivei chętnię wypróbuję Ale obawiam sie, że nie wcześniej jak za rok, bo żel Erisa wydaje się być niesamowicie wydajny

[lalesia]

Napisane przez nan

Moim faworytem ostatnio (mam buźkę przesuszoną retinaldehydem i klimą w biurze) jest żel do mycia twarzy Nivea dla suchej cery. Poza tym świetny jest żel Erisa Young & Unique, ale ten z kolei zawiera jeden bardzo niedobry składnik.

Czy to ta nivea z rozowymi kuleczkami w srodku? Bo jesli tak to mi ona wybitnie nie sluzyla strasznie buzke wysuszala a tego sie po niej nie spodziewalam

A Eris under 20 ten rozowy, rozswietlajacy jest rewelacyjny! Wcale a wcale nie wysusza mojej strasznie suchej buzki, niestety sie nie pieni ale to podobno dobrze

[nan]

Napisane przez lalesia

Czy to ta nivea z rozowymi kuleczkami w srodku? Bo jesli tak to mi ona wybitnie nie sluzyla strasznie buzke wysuszala a tego sie po niej nie spodziewalam

A Eris under 20 ten rozowy, rozswietlajacy jest rewelacyjny! Wcale a wcale nie wysusza mojej strasznie suchej buzki, niestety sie nie pieni ale to podobno dobrze

A mnie służy ta Nivea bardzo. Widzisz co skóra to inna reakcja. Jak się nie pieni to nawet bardzo dobrze
Przy bardzo suchej skórze można też zastosować taki wariant: rano nie myjemy twarzy wodą i żelem, tylko przecieramy tonikiem lub wodą termalną (ja używam płynu do demakijażu oczu, który oczy chciał mi wypalić, a do twarzy służy bardzo dobrze potem zmywam wodą, bo trochę się klei). Żelu i wody używamy dopiero wieczorem (ja przedtem zmywam makijaż mleczkiem). Moim zdaniem dla bardzo suchoskórych bardzo dobry patent.

[lalesia]

Napisane przez nan

Przy bardzo suchej skórze można też zastosować taki wariant: rano nie myjemy twarzy wodą i żelem, tylko przecieramy tonikiem lub wodą termalną (ja używam płynu do demakijażu oczu, który oczy chciał mi wypalić, a do twarzy służy bardzo dobrze potem zmywam wodą, bo trochę się klei). Żelu i wody używamy dopiero wieczorem (ja przedtem zmywam makijaż mleczkiem). Moim zdaniem dla bardzo suchoskórych bardzo dobry patent.

Tak, tez slyszalam juz o tym patencie ale jakos nie wyobrazam sobie tego stosowac jak pomysle ze moj tlusty odzywczy krem na noc mialabym nosic jeszcze caly nastepny dzien, a do tego poobklejany kurzem i innymi zanieczyszczeniami (tonik chyba kremu dokladnie nie zmyje ) to to mnie troszke od tego pomyslu odrzuca obawiam sie ze pozapychalabym sobie pory, chociaz problemu z syfkami raczej nie miewam moze jak zmienie krem nivea na noc na cos lzejszego to wyprobuje

[Lexie]

Napisane przez Joey

Lexie, jak długo będzie u Ciebie trwał ów eksperyment? Ja kompletnie nie wiem, ile mam czekać na odpowiedni moment, zeby móc porównać cerę z tą którą miałam stosując kosmetyki.

Będzie trwał aż dostrzege jakieś pozytywne efekty - (a wtedy juz nie bedzie eksperymentem tylko sposobem na moją cere) albo aż stracę cierpliwosć w oczekiwaniu na pozytywne efekty - wtedy rzuce go w cholere i wrócę do kremów
Myslę, że na razie poczekam ok 2 tyg i zobaczę co będzie. Ogranicze do minimum kosmetyki które mogą zapychać mi skóre.

Tak sobie pomyślałam - niby używam tego, co moim zdaniem mnie nie zapycha. Ale może zapycha, ale bardzo powoli, tak, ze ja tego nie zauważam tylko sądzę, że taką mam skórę?? Moze po odstawieniu tego wszystkiego cos sie poprawi? Cóż, zma i tak przejde na obowiązkowy podkład Dzis tez użyłam, ale miałam ważny powód musiałam sie spodobac komus

[Joey]

Moja cera jak narazie jest jakby SUCHSZA na nosie i nie wiem,czy kiedykolwiek dostrzegę jakiś pozytywny znak, że odstawienie kosmetyków jest dobre.. ech..

[Smile_Smile]

Uwazam ze rano powinno sie myc twarz zwykla woda a wieczorem jakims żelem itp gdyz po tych zanieczyszczeniach cywilizacyjnych to koniecznosc a tak wogole to wpadlam na jeden pomysl......... kazdy krem jest inny,kazdy kosmetyk czyms sie rozni od innych.Moze duze znaczenioe ma tu fakt zmieniania wciaz kosmetykow?? i skora nie moze sie przystosowac. Za kazdym razem inny krem,albo nawet kazdego dnia inny. Inaczej dzialajcy. Mysle ze to takze ma jakies znaczenie....

[Joey]

No dobra..po dwóch dniach nie robienia nic z twarzą poddałam się.. i nie żałuję. Przez te dwa dni miałam zdecydowanie gorszą cerę, a wczoraj jak wieczorkiem umyłam buźkę żelem i wysmarowalam kremem na noc to musiałam się bardzo powstrzymywac,zeby nie dotykać co chwilę twarzy, taka była gładka Przed "eksperymentem" taka nie była..tak sobie myślę, czy by nie robić 1-2 dniowych przerw w stosowaniu kosmetyków...

[Lexie]

Joey może po prostu twoja skóra ma inne potrzeby? Bo tu chodzi chyba o cerę tłustą lub mieszaną, z tym odstawianiem kremów?
U mnie nic złego się nie dzieje, a nawet widzę pewne zmiany na lepsze...

[syyyylwia]

Z zapałem przeczytałam powyzszy wątek. Sama jestem minimalistką i staram się używac tylko niezbędnych kosmetyków. Bardzo mi w ty pomaga forum nieocenionej Basi Kwiatkowskiej.
Co do waszego eksperymentu to mam też pewne doświadczenia w tym względzie. Ponad dwa lata temu odstawiłam podkład i efekty są zadziwiające. Skłoniła mnie do tego pewna znajomość. Poznałam koleżankę o absolutnie idealnej cerze, która prawie w ogóle nie używałą kosmetyków - głównie krem bambino. Dało mi to dużo do myslenia. Uzmysłowiłam sobie, ze moje problemy z cerą zaczęły gdy zaczęłąm używać podkładów, wcześniej była idealna, więc zrezygnowałam z podkładu, potem pudru.I naprawdę widze efekty. skóra stała się praktycznie bezproblemowa, jednolita i bardziej odporna, ale "rzucanie " podkładu i pudru nie było łatwe. Obecnie nie używam praktycznie ani jednego, ani drugiego. Czasami pudruję tylko strefe T (a właściwie czoło i nos), jeśli używam akurat jakiegoś tłuściocha.

[.Apolonia.]

Czarny Elfie, jaka super ta strona!!
mam pytanie. Na przykład ten tusz: http://www.ewg.org/reports/skindeep/...wg_cat=Mascara
co jest na samej górze Maybelline Full n Soft, jest najbezpieczniejszy czy najmniej bezpieczny? bo się gubię!

[Milka19]

Ja uważam, że w około 70% o stanie naszej skóry decydują geny. Oczywiście ważna też jest właściwa pielęgnacja (także kosmetyczny minimalizm) ale jeśli ktoś odziedziczył po rodzicach np. skłonność do trądziku, to stosowanie jakiegoś delikatnego kremu, np. Bambino raczej mu nie pomoże, a prędzej zaszkodzi. W wieku około 14 lat zaczęłam mieć problemy z cerą. Bardzo długo nie używałam kosmetyków antytrądzikowych. Prawdę mówiąc nie używałam wtedy zbyt wielu kosmetyków, co nie znaczy, że o siebie nie dbałam Myłam buzie jakimś delikatnym żelem i raz na tydzień wklepywałam jakiś krem, zazwyczaj była to nivea. Po jakimś czasie kiedy moja mama kupiła mi tonik antybakteryjny (erisa w pomarańczowym opakowaniu ), zrozumiałam, że chyba nie pielęgnuje mojej cery właściwie, że powinnam zacząć stosować inne kosmetyki. Chce przez to napisać, że każdy ma inną cere i inaczej ona reaguje na różnego rodzaju kosmetyki. Jednym wystarczy zwykły krem bambino i cieszą się oni śliczną cerą, a inni i po kremie bambino i po innych specyfikach nie mogą spać po nocach (bo tak się przejmują koszmarnym stanem swojej cery ) A jeśli chodzi o podkłady i pudry to ja osobiście ich nie używam. Mając je na twarzy, czuję jakbym na własne życzenie przyczyniała się do powstawania pryszczy i zaskórników, przecież pod warstwą takiego brązowego paskudztwa skóra swobodnie nie może oddychać; to taka moja mała obsesja Pozdrawiam

[.Apolonia.]

aha, już widzę! jest najniebezpieczniejsza, dobrze wiedzieć!

[CzarnyElf]

Napisane przez .Apolonia.

Czarny Elfie, jaka super ta strona!!
mam pytanie. Na przykład ten tusz: http://www.ewg.org/reports/skindeep/...wg_cat=Mascara
co jest na samej górze Maybelline Full n Soft, jest najbezpieczniejszy czy najmniej bezpieczny? bo się gubię!

Tej na samej gorze zawiera najwiecej szkodliwych skladnikow,skala jest taka ze 10 -to najgorzej a 0 to najlepiej czyli ten tusz ma 9.2 czyli zawiera najwiecej toksycznych.

[Joey]

Milka, Lexie, pewnie macie rację z tym, że kazda cera ma inne potrzeby

A ten niepozorny krem bambino mnie zaintrygował Muszę go wypróbować w najblizszym czasie

[Smile_Smile]

hmm moze z tym kremem bambino moj chlopak rzeczywiscie ma racje...

Moj Eksperyment.Czas : tydzien
ja postawilam na minimalizm oczywiscie (w moim przypadku rezygnacja z fluidu,kremow) ale jednoczesnie wzmocnilam oczyszczanie (mam mieszaną cere,pelno zaskornikow i kropeczek a do tego "dziurki" po rozszerzonych porach)).Wzmocnienie oczyszczania zrobilam bardzo intensywne: codziennie (!!!) niezastapiona maseczka Eris - oczyszczajaca,wygładzajac a i zwezajaca pory oraz mycie twarzy ok 3 razy dziennie żelem do mycia twarzy Eris po ktorym musze stosowac jakis krem a wiec kupilam sobie nawilazajacy i nakladam go naprawde "minimalnie" (bo troche mi sucho po tym żelu). A na "niespodzianki" miejscowo SUDOCREM.(w sumie moj problem to nie jest ale czasami "cos" sie zdarzy) oraz co drugi dzien peeling.Efekty????

Nie pamietam kiedy ostatnio mialam tak ładna cere,nawet moja mama i moj chlopak zwrocili uwage. Wszystko sie wygladza!! Czuje caly czas ze jest oczyszczona i stala sie gladka,bez wypryskow,no po prostru wreszcie jestem zadowolona!! i naprawde gladka.Nie swieci sie.GIT!! Dostalam mani na punkcie czystosci twarzy i po nalozeniu podkaldu czuje sie tak jakbym zatykala sobie skore i nie moge wrecz wytrzymac. Fakt ze troche mi rozjasnilo twarz od tego mycia ale na to samooplacz i git
Zero kremow,zero pudrow. I odrazu pare lat mniej.(po jednym tygodniu) naprawde polecam taką opcje!!!! Eksperymencik trwal tydzien ..ale chyba zostanie juz na zawsze

[syyyylwia]

Takie częste mycie nie jest zbyt dobre dla cery.Wystarczy myć raz, dwa razy dziennie. Inaczej można uszkodzić sobie warstwę ochronną i skóra staje się wtedy jakby bezbronna. Za często stosujesz tez maseczke oczyszczającą. O ile można na to przymknąc oczy w lecie, kiedy skóra bardziej sie zanieczyszcza to w zimie możesz ja niepotrzebnie rozdrażnić taką 'pielęgnacją'. Wydaje mi się, że minimalizm powinnas tez zastosować przy oczyszczaniu.

[Smile_Smile]

Napisane przez syyyylwia

Takie częste mycie nie jest zbyt dobre dla cery.Wystarczy myć raz, dwa razy dziennie. Inaczej można uszkodzić sobie warstwę ochronną i skóra staje się wtedy jakby bezbronna. Za często stosujesz tez maseczke oczyszczającą. O ile można na to przymknąc oczy w lecie, kiedy skóra bardziej sie zanieczyszcza to w zimie możesz ja niepotrzebnie rozdrażnić taką 'pielęgnacją'. Wydaje mi się, że minimalizm powinnas tez zastosować przy oczyszczaniu.

w zimie na pewno tak nie bede robic.TEraz jest lato i upal i stad takie cos

[Lexie]

Smile ja nie aż tak eksperymentowałąm , ale skóra mi się wygładziła i faktycznie jest jakby lepiej oczyszczona. Z tym, ze ja oczyszczanie zostawiłam takie jak było, tylko kremy odstawiłam

[vanilla_sky]

Napisane przez CzarnyElf

Tej na samej gorze zawiera najwiecej szkodliwych skladnikow,skala jest taka ze 10 -to najgorzej a 0 to najlepiej czyli ten tusz ma 9.2 czyli zawiera najwiecej toksycznych.

pamietasz elfie jak mowilysmy, ze trzeba by sie basi zapytac o te strone?
znalazlam wypowiedz basi na temat skindeep
http://www.phpbbserver.com/phpbb/vie...biochemiaurody

[justa79]

Napisane przez Smile_Smile

""mydła nie używam nawet do mycia ciała, bo klasyczne mocno wysusza skórę i niszczy płaszcz ochronny" tak czytam twoje posty i zauwazm lekkie (??) przerwazliwienie w tych tematach

ja również nie używam mydła do mycia twarzy i ciała (zdarza mi się to sporadycznie), i wcale nie nazwałabym tego przewrażliwieniem, tylko wybranym przeze mnie sposobem pielęgnacji, odpowiednim do moich potrzeb. czy używanie kremów nawilżajacych w obawie przed wysuszeniem skóry też jest przewrażliwieniem? a może używanie wysokich filtrów? a może codzienne mycie włosów jest przewrażliwieniem na punkcie ich czystości? każdy pielęgnuje własną skórę tak, jak mu to odpowiada i trudno to krytykować, o ile jest to zgodne z obecnie obowiązującą wiedzą w dziedzinie dermatologii i kosmetologii (i powszechnie przyjętymi normami społecznymi ).

[ziyi]

Wlasnie zrezygnowalam ze zwyklych kremow, balsamow, chemicznych dezodorantow. Do ciala zakupilam olej jojoba i 100% maslo karite. Do twarzy krem naturalny Eco, a dezodorant ze skaly krystalicznej. Zobacze czy mi to wyjdzie na dobre

[mar_go]

Napisane przez ziyi

Wlasnie zrezygnowalam ze zwyklych kremow, balsamow, chemicznych dezodorantow. Do ciala zakupilam olej jojoba i 100% maslo karite. Do twarzy krem naturalny Eco, a dezodorant ze skaly krystalicznej. Zobacze czy mi to wyjdzie na dobre

A możesz napisać jakie masło karite(firma, cena i może gdzie [apteka, drogeria, sieciowa, czy internet??]) kupiłaś? Bo mnie ostatnio strasznie ciągnie do przetestowania, ale jakoś nigdzie nie moge trafić na nie....

[ziyi]

Hej!
Maslo Karite kupilam na Esentii za 30,50zl firmy Home Institut:
http://www.esentia.pl/servlet/SNFPro...4bf4fd33df4c14
jest to kosmetyk uniwersalny. Zamierzam zrobic sobie sama krem na bazie karite. Cos mnie ostatnio nalecialo na eksperymentowanie Jak wglebilam sie w temat to okazalo sie, ze firmy kosmetyczne sprzedaja ludziom syf za duze pieniadze. Nie ma co, przerzucam sie na naturalne kosmetyki. A wszelkie odpady (loreale, avony itp) oddam siostrze (ale ze mnie egoista)

[konfitura]

Nie wyobrażam sobie zrezygnować z kremów, bo dobrze mi służą. Wiem co by się stało gdybym je odstawiła: skóra wysuszyłaby się na wiór i potwornie piekła (przerobiłam to).
Etap przerażenia złą chemią w kosmetykach mam za soba. Ostatecznie życie jest niezdrowe. Ale popieram zaznajamianie się ze złymi składnikami i eliminowanie ich w miarę możliwości. Każdy sam musi znaleść złoty środek, jednym będzie służył krem Bambino, a innym szkodził (mi szkodził - buzia na glanc z zaskórnikami). Nie dajmy się zwariować.
Co do facetów - oni mają skórę grubszą od kobiet, poza tym z nimi jest jak z nami: jedni mają nieskazitelną cerę (jak niektóre kobiety), a inni nie.

[Rakka]

Moim skromnym zdaniem bardziej niż stosowanie super kremów liczy się regularność w ich stosowaniu. Systematyczne codzienne nakładanie kremu dostosowanego do naszej cery więcej daje niż nagła kuracja jakimś super odżywczym specyfikiem. Przy ładnej młodej buzi i krem bambino wystarczy. Z wiekiem skóra potrzebuje więcej odżywienia, ale stosowanie kremów dla cery dojrzałej w wieku lat 20 mija się z celem. Dużo zależy od tego jaką mamy skórę, a nie ile mamy lat.
chronić należy już od najmłodszych lat, to procentuje. A potem nawilażać. I starannie zmywać make up.
A co do panów, to ich skóra jest bardziej odporna na czynniki zewnętrzne. Ja zwykłego mydła do mycia twarzy bym nie zaryzykowała.