Jak nie wychować maminsynka? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-03-10, 09:53   #1
Tereskaa
Zakorzenienie
 
Avatar Tereskaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221

Jak nie wychować maminsynka?


Witajcie. Niestety stalo sie, w 4 miesiacu ciazy porzucil mnie mąż, poniewaz nie potrafil sie rozstac z mamusia. Jestesmy malzenstwem 4 lata, nigdy nie mieszkalismy razem, on zawsze z matka a ja zawsze sama. Malzenstwo na odleglosc (250 km). Jak zaszlam w ciaze plany byly zeby zamieszkac razem, niestety zaingerowala jego matka i przekonala go, ze tylko ona jest jedyna sluszna kobieta w jego zyciu. Z mojego meza to typowy maminsynek, wrecz uzalezniony od matki, nie podejmie zadnej decyzji bez niej i wszystko konsultuje z nia. Mimo, ze moglabym tu zostawic moje dotychczasowe zycie, sprzedac mieszkanie i zamieszkac w jego miescie, ale mam takie glebokie przeczucie, ze jego matka bylaby wciaz za bardzo w naszym zyciu. Dlatego uparlam sie, ze albo przychodzi do mnie mieszkac albo to jest koniec. Lub ewentualnie inne miasto z dala od jego matki. I wybral... mamusie. Zostawil mnie w dlugo oczekiwanej ciazy i to juz nie ulegnie zmianie. Obecnie jestem w 8 miesiau ciazy, bede miala syna i boje sie, ze chlopiec nie majac meskiego wzorca bedzie zniewiescialym maminsynkiem. Czy da sie wychowac tak chlopca przez sama kobiete zeby wyrosl na prawdziwego mezczyzne? Na co zwrocic uwage w wychowaniu? Macie jakies doswiadczenie w tej kwestii?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


Jem mniej, bramy raju są wąskie






Tereskaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-10, 12:24   #2
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Cytat:
Napisane przez Tereskaa Pokaż wiadomość
Witajcie. Niestety stalo sie, w 4 miesiacu ciazy porzucil mnie mąż, poniewaz nie potrafil sie rozstac z mamusia. Jestesmy malzenstwem 4 lata, nigdy nie mieszkalismy razem, on zawsze z matka a ja zawsze sama. Malzenstwo na odleglosc (250 km). Jak zaszlam w ciaze plany byly zeby zamieszkac razem, niestety zaingerowala jego matka i przekonala go, ze tylko ona jest jedyna sluszna kobieta w jego zyciu. Z mojego meza to typowy maminsynek, wrecz uzalezniony od matki, nie podejmie zadnej decyzji bez niej i wszystko konsultuje z nia. Mimo, ze moglabym tu zostawic moje dotychczasowe zycie, sprzedac mieszkanie i zamieszkac w jego miescie, ale mam takie glebokie przeczucie, ze jego matka bylaby wciaz za bardzo w naszym zyciu. Dlatego uparlam sie, ze albo przychodzi do mnie mieszkac albo to jest koniec. Lub ewentualnie inne miasto z dala od jego matki. I wybral... mamusie. Zostawil mnie w dlugo oczekiwanej ciazy i to juz nie ulegnie zmianie. Obecnie jestem w 8 miesiau ciazy, bede miala syna i boje sie, ze chlopiec nie majac meskiego wzorca bedzie zniewiescialym maminsynkiem. Czy da sie wychowac tak chlopca przez sama kobiete zeby wyrosl na prawdziwego mezczyzne? Na co zwrocic uwage w wychowaniu? Macie jakies doswiadczenie w tej kwestii?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Kim wg ciebie jest prawdziwy mężczyzna ?

Oczywiście, ze da się wychować dziecko tak, by wyrosło na dobrego, ogarniętego, kochającego siebie człowieka.
W jaki sposób?
Zaspokajając potrzeby dziecka: łącznie z emocjonalnymi.
Uczenie dziecka jak radzić sobie z emocjami.
Najlepiej byś zapoznała się z psychologią rozwojową, rodzicelstwem bliskości, zdrowiem psychicznym w kontekscie rozwoju dziecka.
I wg mnie powinnaś pracować nad soba, by dać dziecku zdrowy przykład.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-10, 12:33   #3
Tereskaa
Zakorzenienie
 
Avatar Tereskaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Kim wg ciebie jest prawdziwy mężczyzna ?

Oczywiście, ze da się wychować dziecko tak, by wyrosło na dobrego, ogarniętego, kochającego siebie człowieka.
W jaki sposób?
Zaspokajając potrzeby dziecka: łącznie z emocjonalnymi.
Uczenie dziecka jak radzić sobie z emocjami.
Najlepiej byś zapoznała się z psychologią rozwojową, rodzicelstwem bliskości, zdrowiem psychicznym w kontekscie rozwoju dziecka.
I wg mnie powinnaś pracować nad soba, by dać dziecku zdrowy przykład.
Wedlug mnie prawdziwy mezczyzna to zaradny zyciowo mezczyzna. Nie do konca jestem przekonana czy wlasnie zaspokajanie wszystkich potrzeb prowadzi do zaradnosci. Juz mialam w zyciu takiego, ktorego zaspokajano wszsytkie potrzeby i zdecydowanie to nie ten kierunek...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


Jem mniej, bramy raju są wąskie






Tereskaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-10, 12:55   #4
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Cytat:
Napisane przez Tereskaa Pokaż wiadomość
Wedlug mnie prawdziwy mezczyzna to zaradny zyciowo mezczyzna. Nie do konca jestem przekonana czy wlasnie zaspokajanie wszystkich potrzeb prowadzi do zaradnosci. Juz mialam w zyciu takiego, ktorego zaspokajano wszsytkie potrzeby i zdecydowanie to nie ten kierunek...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To jest powód, dla którego powinnaś przerobić swoje podejście - czy to interesując się m.in. self-regiem, czy też idąc zwyczajnie na terapię. Twojemu mężowi nie zaspokajano wszystkich potrzeb, tylko robiono wszystko za niego i toksycznie go od siebie uzależniono. Różnica jest jak stąd do Chin. Natomiast zaspokojenie potrzeb emocjonalnych i wszystkich innych u dziecka jest zgodne właśnie z rozwojem - dzieci wychowane w zdrowej atmosferze rodzicielstwa bliskości bardzo często same chętniej wychodzą do ludzi (czego rodzic hamować nie powinien), bo są pewne siebie i wiedzą, że w razie czego mają ludzi, którzy w nich wierzą.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-10, 13:05   #5
Tereskaa
Zakorzenienie
 
Avatar Tereskaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Cytat:
Napisane przez SteveS Pokaż wiadomość
To jest powód, dla którego powinnaś przerobić swoje podejście - czy to interesując się m.in. self-regiem, czy też idąc zwyczajnie na terapię. Twojemu mężowi nie zaspokajano wszystkich potrzeb, tylko robiono wszystko za niego i toksycznie go od siebie uzależniono. Różnica jest jak stąd do Chin. Natomiast zaspokojenie potrzeb emocjonalnych i wszystkich innych u dziecka jest zgodne właśnie z rozwojem - dzieci wychowane w zdrowej atmosferze rodzicielstwa bliskości bardzo często same chętniej wychodzą do ludzi (czego rodzic hamować nie powinien), bo są pewne siebie i wiedzą, że w razie czego mają ludzi, którzy w nich wierzą.
Oczywiscie zgadzam sie po czesci z Toba, ale nie zgadzam sie z tym zeby zaspokajac wszystkie potrzeby dziecka bez wyjatku. Bo jak dziecko ma potrzebe np. wiecznei izolacji albo siedzenia caly dzien przed telewizorem 7 dni w tygodniu to chyba przyznasz, ze z zaspokajaniem takich potrzeb trzeba byc nieco ostroznym. Zawsze mozna sie probowac dowiedziec skad taka potrzeba, ale jesli z lenistwa to raczej nie szlabym w ta strone. Ogolnie nie jestem za poruszaniem sie od bandy do bandy, albo wszystko albo nic. Wydaje mi sie,,ze dziecko tez musi w pewnym wieku samo zaspokajac swoje niektore potrzeby bo pojdzie to w strone niezaradnosci. W mysl zasady, ze nawet kota mozna zaglaskac. No ale oczywiscie moge sie mylic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


Jem mniej, bramy raju są wąskie






Tereskaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-10, 13:33   #6
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Cytat:
Napisane przez Tereskaa Pokaż wiadomość
Wedlug mnie prawdziwy mezczyzna to zaradny zyciowo mezczyzna. Nie do konca jestem przekonana czy wlasnie zaspokajanie wszystkich potrzeb prowadzi do zaradnosci. Juz mialam w zyciu takiego, ktorego zaspokajano wszsytkie potrzeby i zdecydowanie to nie ten kierunek...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Istnieje zasadnicza różnica między zaspokajaniem potrzeb a zaspokajaniem zachcianek dziecka. Np. dziecko potrzebuje tego, by dać mu możliwość zdobywania umiejętności tj. tego, by sprawdzać się w nowych sytuacjach (a opiekun powinine dbać o jego bezpieczeństwo). Krew mnie zalewa jak słyszę: tam nie wchodź, bo nie dasz rady i notoryczne ściąganie dziecka np. z drabinki na placu zabaw, bo ono za małe (a w rzeczywistości mogło sobie spokojnie poradzić).
Poza tym, w wychowaniu ważne są zasady i granice: zarówno ich stawianie jak respektowanie granic dziecka.


Tego się nie da opisać w dwóch zdaniach niestety.

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Cytat:
Napisane przez Tereskaa Pokaż wiadomość
Oczywiscie zgadzam sie po czesci z Toba, ale nie zgadzam sie z tym zeby zaspokajac wszystkie potrzeby dziecka bez wyjatku. Bo jak dziecko ma potrzebe np. wiecznei izolacji albo siedzenia caly dzien przed telewizorem 7 dni w tygodniu to chyba przyznasz, ze z zaspokajaniem takich potrzeb trzeba byc nieco ostroznym. Zawsze mozna sie probowac dowiedziec skad taka potrzeba, ale jesli z lenistwa to raczej nie szlabym w ta strone. Ogolnie nie jestem za poruszaniem sie od bandy do bandy, albo wszystko albo nic. Wydaje mi sie,,ze dziecko tez musi w pewnym wieku samo zaspokajac swoje niektore potrzeby bo pojdzie to w strone niezaradnosci. W mysl zasady, ze nawet kota mozna zaglaskac. No ale oczywiscie moge sie mylic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jeżeli dziecko ma potrzebę izolacji, to warto się przyjrzeć temu z czego ta potrzeba wynika.
Niema dziecka, które ma naturalną potrzebę siedzenia przed TV non stop. To jest efekt słabego rodzicielstwa, zaniedbań i złych nawyków.

Myślę, ze nie do końca rozumiesz o znaczeniu słowa potrzeba.
Dodatkowo mylisz zaspokajanie potrzeb z nadopiekuńczością.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-10, 14:30   #7
Tereskaa
Zakorzenienie
 
Avatar Tereskaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Istnieje zasadnicza różnica między zaspokajaniem potrzeb a zaspokajaniem zachcianek dziecka. Np. dziecko potrzebuje tego, by dać mu możliwość zdobywania umiejętności tj. tego, by sprawdzać się w nowych sytuacjach (a opiekun powinine dbać o jego bezpieczeństwo). Krew mnie zalewa jak słyszę: tam nie wchodź, bo nie dasz rady i notoryczne ściąganie dziecka np. z drabinki na placu zabaw, bo ono za małe (a w rzeczywistości mogło sobie spokojnie poradzić).
Poza tym, w wychowaniu ważne są zasady i granice: zarówno ich stawianie jak respektowanie granic dziecka.


Tego się nie da opisać w dwóch zdaniach niestety.

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------



Jeżeli dziecko ma potrzebę izolacji, to warto się przyjrzeć temu z czego ta potrzeba wynika.
Niema dziecka, które ma naturalną potrzebę siedzenia przed TV non stop. To jest efekt słabego rodzicielstwa, zaniedbań i złych nawyków.

Myślę, ze nie do końca rozumiesz o znaczeniu słowa potrzeba.
Dodatkowo mylisz zaspokajanie potrzeb z nadopiekuńczością.
Nie wyobrazam sobie chronic dziecka przed zyciem, wlasnie taki blad popelnila moja tesciowa (nie chodz tam bo sobie zrobisz krzywde, przed tv jest bezpieczniej). Nie, nie, to ja akurat rozumiem i widze jakie daje efekty takie zachowanie. Zamierzam wychowadz dziecko na zasadzie uczenia sie na wlasnych bledach, oczywiscie dbajac o bezpieczenstwo i w ramach mozliwosci wiekowych. To jest dla mnie oczywiste Bardziej mi chodzilo o wzroce meskie, a raczej ich brak, gdzie dziecko jest wychowywane tylko przez matke i nie ma skad czerpac meskich wzorow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


Jem mniej, bramy raju są wąskie






Tereskaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-03-10, 15:33   #8
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Cytat:
Napisane przez Tereskaa Pokaż wiadomość
Bardziej mi chodzilo o wzroce meskie, a raczej ich brak, gdzie dziecko jest wychowywane tylko przez matke i nie ma skad czerpac meskich wzorow.
Co to w ogóle są męskie wzorce? Masz niesamowicie seksistowskie podejście do życia i zakładasz, że wszyscy mężczyźni mają jakiś zestaw takich samych cech.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-10, 16:04   #9
Tereskaa
Zakorzenienie
 
Avatar Tereskaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86584566]Co to w ogóle są męskie wzorce? Masz niesamowicie seksistowskie podejście do życia i zakładasz, że wszyscy mężczyźni mają jakiś zestaw takich samych cech.[/QUOTE] To, ze tak powiem brzydko mam sobie brode zapuscic zeby mu pokazac jak sie facet powinien golic? No to tak dla przykladu tych wzorcow.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


Jem mniej, bramy raju są wąskie







Edytowane przez Tereskaa
Czas edycji: 2019-03-10 o 16:06
Tereskaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-10, 16:42   #10
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Cytat:
Napisane przez Tereskaa Pokaż wiadomość
To, ze tak powiem brzydko mam sobie brode zapuscic zeby mu pokazac jak sie facet powinien golic? No to tak dla przykladu tych wzorcow.
Golenie każdy sobie sam ogarnie jeśli nie jest upośledzony umysłowo. Poza tym nie każdemu facetowi rośnie zarost oraz nie każdy, któremu rośnie, w ogóle się goli.
Dlatego powtórzę pytanie: co to są te męskie wzorce? Czyli ogólnie jakie wzorce może przekazać wyłącznie facet, bo kobieta jest do tego niezdolna wyłącznie z racji bycia kobietą?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-10, 17:04   #11
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Cytat:
Napisane przez Tereskaa Pokaż wiadomość
To, ze tak powiem brzydko mam sobie brode zapuscic zeby mu pokazac jak sie facet powinien golic? No to tak dla przykladu tych wzorcow.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Myślę, że jeśli masz w towrzystwie mężczyzn: w rodzinie czy przyjaciół to oni moga być dla dziecka w pewnym stopniu wsparciem i wspierać jego rozwój.
Natomiast jestem pewna, że i bez tego jesteś w stanie wychować chłopca. Wystarczy odrobina otwartości i wiedzy.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-03-10, 17:24   #12
Tereskaa
Zakorzenienie
 
Avatar Tereskaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Myślę, że jeśli masz w towrzystwie mężczyzn: w rodzinie czy przyjaciół to oni moga być dla dziecka w pewnym stopniu wsparciem i wspierać jego rozwój.
Natomiast jestem pewna, że i bez tego jesteś w stanie wychować chłopca. Wystarczy odrobina otwartości i wiedzy.
Na pewno zrobie wszystko zeby wyrosl na fajnego faceta. Ale to wszystko.sie okaze jak juz bedzie dorosly

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


Jem mniej, bramy raju są wąskie






Tereskaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-10, 19:07   #13
phony
Wtajemniczenie
 
Avatar phony
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Wiem, o co ci chodzi i chocby cała masa osób próbowała wmówić, że ojciec jest niepotrzebny to niestety, ale sie nie dam przekonać. Oczywiście lepszy brak ojca niż ojciec awanturnik czy dający tragiczny wzór uzależnionego od matki człowieka, ale nie ma też co ukrywać, że chłopiec dorastający bez męskiego wzorca będzie się potrafił odnaleźć w męskim świecie tak dobrze, jak chłopiec wychowywany przez ojca i matkę. Taki wzór może dać choćby wujek (moze masz brata?), dziadek, jakiś bliski znajomy. To zresztą szeroko omawiany w psychologii temat.

Swoją drogą to masz świadomość tego,że twój mąż może chcieć (i ma do tego prawo) mieć kontakt z synem? Dlaczego z góry zakładasz, że wychowujesz dziecko sama itd?
__________________
Bohemian like you
phony jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-11, 14:13   #14
nikopoia
Zadomowienie
 
Avatar nikopoia
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 1 276
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Myślę, że lepszym rozwiązaniem jest udać się do poradni psychologicznej, tam odpowiednio wykształcona osoba Cię pokieruje, nie to co na forum. Każdy tutaj może napisać dyrdymały, które już tu wyżej widać gdzieniegdzie... Nie jest dobrze dla nikogo być wychowanym bez matki lub bez ojca. Wzorzec męski, dodam PRAWIDŁOWY wzorzec męski jest potrzebny do prawidłowego rozwoju dziecka (chłopca czy dziewczynki). Tu jednak myślę, że nie na forum, a w poradni poproś o pomoc.
Powodzenia💐
nikopoia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-12, 08:06   #15
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Mój mąż w młodym wieku wczesnonastoletnim stracił ojca (ciężka choroba), wyrósł na bardzo zaradnego człowieka. Może właśnie widząc przykład swojej matki, która chcąc nie chcąc musiała wszystko ogarnąć i mogła liczyć tylko na siebie.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-24, 22:29   #16
phony
Wtajemniczenie
 
Avatar phony
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86590351]Mój mąż w młodym wieku wczesnonastoletnim stracił ojca (ciężka choroba), wyrósł na bardzo zaradnego człowieka. Może właśnie widząc przykład swojej matki, która chcąc nie chcąc musiała wszystko ogarnąć i mogła liczyć tylko na siebie.[/QUOTE]

a mój kuzyn wychowywany przez ciocię i babcię, bez udziału w jego zyciu żadnego faceta, wyrósł na totalną ofermę, nie potrafiącą stworzyć żadnego dłuższego stabilnego związku, w wieku nastoletnim był popychadłem, nie umiał w ogóle nawiązać kontaktu z innymi chłopcami i również jako dorosły mężczyzna ma ogromny problem z przebiciem się w męskim gronie w robocie itp.

generalnie szeroko opisuje sie w literaturze psychologicznej wplyw, jaki ma na czlowieka wychowywanie sie bez rodzicow czy tez bez jednego rodzica czy w ogole bez udzialu kobiety/mezczyzny. Wiadomo, że nie zawsze brak ojca prowadzi do zaistnienia takiej sytuacji, jak u mojego kuzyna - problem jest po prostu bardziej zlozony - ale twierdzenie, ze co tam ojciec/mezczyzna w zyciu dziecka, do czego on niby potrzebny, matka bez problemu go zastapi, jest totalnie nieprawdziwe i stanowi jedynie pobozne zyczenie osob tak twierdzacych.
__________________
Bohemian like you
phony jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-25, 08:06   #17
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Cytat:
Napisane przez phony Pokaż wiadomość
a mój kuzyn wychowywany przez ciocię i babcię, bez udziału w jego zyciu żadnego faceta, wyrósł na totalną ofermę, nie potrafiącą stworzyć żadnego dłuższego stabilnego związku, w wieku nastoletnim był popychadłem, nie umiał w ogóle nawiązać kontaktu z innymi chłopcami i również jako dorosły mężczyzna ma ogromny problem z przebiciem się w męskim gronie w robocie itp.

generalnie szeroko opisuje sie w literaturze psychologicznej wplyw, jaki ma na czlowieka wychowywanie sie bez rodzicow czy tez bez jednego rodzica czy w ogole bez udzialu kobiety/mezczyzny. Wiadomo, że nie zawsze brak ojca prowadzi do zaistnienia takiej sytuacji, jak u mojego kuzyna - problem jest po prostu bardziej zlozony - ale twierdzenie, ze co tam ojciec/mezczyzna w zyciu dziecka, do czego on niby potrzebny, matka bez problemu go zastapi, jest totalnie nieprawdziwe i stanowi jedynie pobozne zyczenie osob tak twierdzacych.
Raczej chodzi o to, ze wzorzec matki/ojca jako jednostki damskiej/męskiej może być zapewniony przez osobę inną niż rodzona matka czy rodzony ojciec. Natomiast to, co piszesz o kuzynie, nie wygląda tylko na wpływ wychowania ojca. Jest wiele sytuacji, w których ludzie wyrastają na ofermy, a ojca mają - ofermę. Albo mało interesującego się dzieckiem, bo to rola baby.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-25, 08:45   #18
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Cytat:
Napisane przez phony Pokaż wiadomość
a mój kuzyn wychowywany przez ciocię i babcię, bez udziału w jego zyciu żadnego faceta, wyrósł na totalną ofermę, nie potrafiącą stworzyć żadnego dłuższego stabilnego związku, w wieku nastoletnim był popychadłem, nie umiał w ogóle nawiązać kontaktu z innymi chłopcami i również jako dorosły mężczyzna ma ogromny problem z przebiciem się w męskim gronie w robocie itp.
A ja znam takich ludzi wychowanych przez oboje rodziców. Nic z tego nie wynika.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-25, 08:48   #19
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Trochę mnie to razi, bo nie każdy chłopiec musi wyrosnąć na SAMCA ALFA, są tacy, którzy będą całe życie w cieniu innych i już. Grunt, żeby mieli poukładane w głowie.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-03-25, 23:01   #20
phony
Wtajemniczenie
 
Avatar phony
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86634791]A ja znam takich ludzi wychowanych przez oboje rodziców. Nic z tego nie wynika.[/QUOTE]


a ja znam nieszczepionych, którzy w życiu na nic nie chorowali


co tam dorobek psychologii i psychiatrii - dziecko wychowane bez udziału poprawnego wzorca damskiego i męskiego nie będzie miało z tego powodu różnych problemów, bo tak powiedzieli na wizażu

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:57 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86634801]Trochę mnie to razi, bo nie każdy chłopiec musi wyrosnąć na SAMCA ALFA, są tacy, którzy będą całe życie w cieniu innych i już. Grunt, żeby mieli poukładane w głowie.[/QUOTE]

ale tu nie chodzi o żadnego samca alfa

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------

Cytat:
Napisane przez SteveS Pokaż wiadomość
Raczej chodzi o to, ze wzorzec matki/ojca jako jednostki damskiej/męskiej może być zapewniony przez osobę inną niż rodzona matka czy rodzony ojciec. Natomiast to, co piszesz o kuzynie, nie wygląda tylko na wpływ wychowania ojca. Jest wiele sytuacji, w których ludzie wyrastają na ofermy, a ojca mają - ofermę. Albo mało interesującego się dzieckiem, bo to rola baby.
zaznaczylam, ze chodzi mi oczywiscie o poprawny wzór, a nie ojca nieroba, alkoholika, przemocowca itp.

Nie ma co ukrywać, że kobieta nie da chłopcu wzoru męskiego, choćby była nie wiem jak cudowną, otwartą na świat osobą. Podobnie zresztą w drugą stronę - nawet świetny samotnie wychowujący syna/córkę ojciec nie bedzie w stanie przekazać dziecku elementów, które wiążą się ze wzorcem przekazywanym przez matkę (zaznaczam - chodzi mi o poprawny wzorzec, a nie matkę, która nie powinna mieć potomstwa)
__________________
Bohemian like you
phony jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-26, 08:13   #21
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Dziwne, że jak pytam o konkrety na temat tego niby dorobku psychologii i psychiatrii, to nikt nie potrafi podać konkretów Nikt nie opowiedział na pytanie co to są te wzorce męskie i dlaczego jest je w stanie przekazać tylko osobnik posiadający jądra.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-26, 08:24   #22
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

No właśnie, co to ten wzorzec męski? Konkretniej?
Wbijanie gwoździa?
Niepłakanie przy zastrzyku?
Czy co?
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-02, 15:09   #23
Tereskaa
Zakorzenienie
 
Avatar Tereskaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86638425]No właśnie, co to ten wzorzec męski? Konkretniej?
Wbijanie gwoździa?
Niepłakanie przy zastrzyku?
Czy co?[/QUOTE]Powiem juz tak brzydko, bo widze, ze szuka sie tu gownoburzy... jak mam nauczyc trzymac chlopca siusiaka skoro go nie mam? Jak mam nauczyc golic soe skoro nie.mam zarostu? Nie mowicie mi tu o wujkach etc. Bo chodzi mi.o.wzorzec mezczyzny - ojca. Troche trudno to zrozumiec co niektorym jak widac...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


Jem mniej, bramy raju są wąskie






Tereskaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-02, 15:16   #24
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Cytat:
Napisane przez Tereskaa Pokaż wiadomość
Powiem juz tak brzydko, bo widze, ze szuka sie tu gownoburzy... jak mam nauczyc trzymac chlopca siusiaka skoro go nie mam? Jak mam nauczyc golic soe skoro nie.mam zarostu? Nie mowicie mi tu o wujkach etc. Bo chodzi mi.o.wzorzec mezczyzny - ojca. Troche trudno to zrozumiec co niektorym jak widac...
Nie, to nie jest szukanie gównoburzy, tylko autentyczna chęć zrozumienia o co wam chodzi. Podajesz przykłady, które tak jak pisałam wcześniej, ogarnie każdy nieupośledzony umysłowo człowiek. Mówimy tutaj o obsłudze prymitywnego narzędzia i celowaniu sikiem do sedesu. Zresztą uwaga - nie ma jedynie słusznego sposobu trzymania penisa + faceci mogą sikać na siedząco. Serio uważasz, że do tego potrzebne są nauki ojca, albo w ogóle jakikolwiek nauczyciel? Musisz mieć strasznie niskie mniemanie o inteligencji twojego dziecka.
Zresztą jeśli ty sprowadzasz rolę rodzica (niezależnie od płci), do pokazania dwóch prostych czynności, to chyba rzeczywiście nie mamy o czym rozmawiać.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-02, 15:19   #25
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Cytat:
Napisane przez Tereskaa Pokaż wiadomość
Powiem juz tak brzydko, bo widze, ze szuka sie tu gownoburzy... jak mam nauczyc trzymac chlopca siusiaka skoro go nie mam? Jak mam nauczyc golic soe skoro nie.mam zarostu? Nie mowicie mi tu o wujkach etc. Bo chodzi mi.o.wzorzec mezczyzny - ojca. Troche trudno to zrozumiec co niektorym jak widac...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
:O
Z faktu, że spędzam z synem jakieś 95% czasu, a jego tata resztę (z racji wykonywanej pracy) sądzę, że to ja nauczyłam go trzymać siusiaka bądź sam się nauczył. Nigdy nie upatrywałam w tym filozofii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-02, 15:23   #26
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Zapytałam na szybko mojego faceta czy ktoś go uczył trzymać penisa albo golić się. Odpowiedział że nie, bo nie jest debilem
Ps. tak, wychowywał się z ojcem.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-02, 15:29   #27
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

A Ty nauczyłaś się golić nogi, bo widziałaś, jak mama to robi? Bo ja nie, początkowo nawet kryłam się z faktem depilowania sobie różnych części ciała, bo jakoś to nie był u nas w domu nawet temat do rozmów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-02, 15:34   #28
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86664533]A Ty nauczyłaś się golić nogi, bo widziałaś, jak mama to robi? Bo ja nie, początkowo nawet kryłam się z faktem depilowania sobie różnych części ciała, bo jakoś to nie był u nas w domu nawet temat do rozmów. [/QUOTE]U mnie też nie było nigdy dyskusji o goleniu czegokolwiek. Temat tabu też to był, tylko zupełnie nieistotny temat. Nigdy też nie przyglądałam się nogom mojej matki, żeby w ogóle wiedzieć czy je goli czy nie. Do tej pory nie wiem czy to robi/robiła
Gdy mnie kiedyś natchnęła ochota na ogolenie nóg/pach/genitaliów/czegokolwiek, to kupiłam sobie maszynkę za kieszonkowe i użyłam bez uprzedniego przeszkolenia i bez informowania kogokolwiek o tym fakcie uznając to za swoją prywatną sprawę.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-03, 13:22   #29
phony
Wtajemniczenie
 
Avatar phony
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

ale co, mam wam podac konkretne pozycje naukowe czy co? nie wiem co to za filozofia przejść się do biblioteki i zajrzeć do działu poświęconego literaturze psychologicznej, to jest naprawde szeroko analizowany temat. Poszukajcie pozycji np. Małgorzaty Sitarczyk, Alicji Głębockiej, Sosnowskiego (nie pamietam imienia, ale miał fajną pracę zbiorczą, podsumowującą dorobek literatury dotyczącej roli ojca)

dziecko potrzebuje do zrównoważonego rozwoju zarówno matki, jak i ojca i nie wiem czemu się nie możecie z tym pogodzić. I znowu podkreślę, że nie chodzi mi o byle jaką matkę i byle jakiego ojca, którzy przekazują swojemu dziecku złe wzorce, jak to było w przypadku partnera autorki tego tematu.

Ja akurat zajmuje się zawodowo kwestiami związanymi z prawną sytuacją dzieci z różnych nieciekawych środowisk, mam na co dzień do czynienia z psychologami, rozmawiam z nimi i każdy z nich mówi, że np. przestępczość nieletnich występuje częściej u dzieci, które czuły się odrzucone przez ojca, problemy z nauką i przemocą wśród rówieśników zdarzają się częściej u dzieci, którym brakowało bliskości i akceptacji ojca, dziewczynki mają wyższą samoocenę w okresie dorastania, gdy miały zdrową relację z ojcem i nie szukają wtedy akceptacji u starszych mężczyzn itd. Nie mówiąc już o tym jaki wpływ ma brak bliskiej relacji z ojcem na zaburzenia tożsamości płciowej u chłopców!


Co do kwestii wzoru/roli, jaką przedstawia ojciec - chodzi o to, że ojciec dla syna jest wzorem męskości (a z nią utożsamiane są społeczne takie cechy jak siła, odwaga, potrzeba zapewnienia bezpieczeństwa rodzinie itp). Jak chłopiec się rozwija to w początkowych latach zaczyna się utożsamiać z ojcem, to jest zupełnie normalne i naturalne. Dlatego brak ojca w całym procesie wychowania jest niekorzystny dla rozwoju małego mężczyzny, np. tacy chłopcy częściej sprawiają ogromne problemy wychowawcze, w końcu dochodzi pomiędzy nimi, a samotnie ich wychowującymi matkami do silnych konfliktów

Z tego co kojarze, to Senat opublikował jakiś czas temu ciekawe zestawienie badań przeprowadzonych przez psychologów i psychiatrów, z których wynikało, że mężczyźni lepiej radzą sobie z problemami i stresem w dorosłości jeśli w ich życiu był obecny ojciec. Do podobnych wniosków doszedł Pruett - też w necie można znaleźć wyniki jego badań


I podkreślam - ja piszę o obserwowanych przez psychologów i psychiatrów tendencjach, a nie o tym, że każdy chłopiec wychowywany samotnie przez matkę skończy jako narkoman, przestępca i będzie miał schrzanione życie.
__________________
Bohemian like you
phony jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-04-04, 08:13   #30
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Jak nie wychować maminsynka?

Cytat:
Napisane przez phony Pokaż wiadomość
ale co, mam wam podac konkretne pozycje naukowe czy co?
Tak, a konkretnie publikacje naukowe udowadniające, że są cechy posiadane wyłącznie przez mężczyzn i umiejętności, które mogą przekazać dziecku wyłącznie mężczyźni. O to cały czas pytam.
Cytat:
nie wiem co to za filozofia przejść się do biblioteki i zajrzeć do działu poświęconego literaturze psychologicznej, to jest naprawde szeroko analizowany temat. Poszukajcie pozycji np. Małgorzaty Sitarczyk, Alicji Głębockiej, Sosnowskiego (nie pamietam imienia, ale miał fajną pracę zbiorczą, podsumowującą dorobek literatury dotyczącej roli ojca)
Taka filozofia, że to wy udowadniacie tezę i do was należy podanie dowodów ją potwierdzających. Ja nie wiem o istnieniu zjawisk, o których pisałam. Widziałam jedynie seksistowskie stereotypy i confirmation bias na każdym kroku. W twoim poście też.

Cytat:
dziecko potrzebuje do zrównoważonego rozwoju zarówno matki, jak i ojca i nie wiem czemu się nie możecie z tym pogodzić. I znowu podkreślę, że nie chodzi mi o byle jaką matkę i byle jakiego ojca, którzy przekazują swojemu dziecku złe wzorce, jak to było w przypadku partnera autorki tego tematu.
No to ja pytam o jakiego ojca i matkę chodzi konkretnie i dlaczego właśnie o takich.

Cytat:
Ja akurat zajmuje się zawodowo kwestiami związanymi z prawną sytuacją dzieci z różnych nieciekawych środowisk, mam na co dzień do czynienia z psychologami, rozmawiam z nimi i każdy z nich mówi, że np. przestępczość nieletnich występuje częściej u dzieci, które czuły się odrzucone przez ojca, problemy z nauką i przemocą wśród rówieśników zdarzają się częściej u dzieci, którym brakowało bliskości i akceptacji ojca, dziewczynki mają wyższą samoocenę w okresie dorastania, gdy miały zdrową relację z ojcem i nie szukają wtedy akceptacji u starszych mężczyzn itd.
Korelacje nie oznaczają, że zachodzi związek przyczynowo-skutkowy. Zresztą i tak ci nie wierzę na słowo, że te korelacje w ogóle występują
Przecież relacje z ojcem to tylko jedna z pierdyliona rzeczy, które się dzieją w życiu dziecka i nie wiem skąd pomysł, że to właśnie one mają być wszystkiemu winne.
Cytat:
Nie mówiąc już o tym jaki wpływ ma brak bliskiej relacji z ojcem na zaburzenia tożsamości płciowej u chłopców!
A jaki ma wpływ?

Cytat:
Co do kwestii wzoru/roli, jaką przedstawia ojciec - chodzi o to, że ojciec dla syna jest wzorem męskości (a z nią utożsamiane są społeczne takie cechy jak siła, odwaga, potrzeba zapewnienia bezpieczeństwa rodzinie itp). Jak chłopiec się rozwija to w początkowych latach zaczyna się utożsamiać z ojcem, to jest zupełnie normalne i naturalne. Dlatego brak ojca w całym procesie wychowania jest niekorzystny dla rozwoju małego mężczyzny, np. tacy chłopcy częściej sprawiają ogromne problemy wychowawcze, w końcu dochodzi pomiędzy nimi, a samotnie ich wychowującymi matkami do silnych konfliktów
To są znowu tylko stereotypy, a nie dowody na cokolwiek.

Cytat:
Z tego co kojarze, to Senat opublikował jakiś czas temu ciekawe zestawienie badań przeprowadzonych przez psychologów i psychiatrów, z których wynikało, że mężczyźni lepiej radzą sobie z problemami i stresem w dorosłości jeśli w ich życiu był obecny ojciec. Do podobnych wniosków doszedł Pruett - też w necie można znaleźć wyniki jego badań
Skoro znasz te wyniki, to dlaczego nie wstawiasz do nich linków?

Cytat:
I podkreślam - ja piszę o obserwowanych przez psychologów i psychiatrów tendencjach, a nie o tym, że każdy chłopiec wychowywany samotnie przez matkę skończy jako narkoman, przestępca i będzie miał schrzanione życie.
To ja jeszcze raz podkreślam, że korelacje nie udowadniają związku przyczynowo-skutkowego. Jak tylko psycholodzy i psychiatrzy udowodnią wprost, że pewne potrzeby dziecka może zaspokoić wyłącznie ojciec z racji bycia mężczyzną, to uwierzę. W tej chwili jak nie było dowodów, tak nie ma.

Edytowane przez 18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Czas edycji: 2019-04-04 o 08:15
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-04-04 23:24:12


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:38.