Kobiety pomóżcie, bo już nie daje rady - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-12-03, 15:11   #1
annamaria29
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 1
Unhappy

Kobiety pomóżcie, bo już nie daje rady


witma, nie wiem od czego zacząć
Byłam 6 lat sama, wkońcu poznałam tego jedynego dla którego bym zrobiła wszystko. I zrobiłam, 2,5 roku temu zwolnilam się z pracy i wyjechałam za nim do Anglii. Teraz wiem, ze to był błąd ale jak to sie mówi- serce nie sługa.

Ponieważ 6 lat bylam sama, wkońcu mogłam być tą perfekcyją panią domu. Szalałam w kuchni, sprzątałam podawalam pod nosek i odprowadzałam do drzwi kiedy szedł na nocki do pracy. Dawanie szczęścia jemu było też na początku szczęściem dla mnie, bo wkońcu mogłam się kimś "opiekować i kochać".

Nie dostawałam tak naprawde nic, poza pięknymi słowami. Obiecywał i mówił jak będzie wyglądało nasze życie. Ja w to wierzyłam.

Obecnie jestem już spakowana. Decyzja podjęta. Nie chce z nim być. Już 3 razy miałam znaleziony pokój. 2 razy zatrzymał mnie na piękne słowa a teraz niemal że siłą. Grozł mi i niepozwolił zabrać moich rzeczy.

Głównym probleme dla którego odchodze, jest hazard. On gra. Na początku nie zdawałam sobie sprawy z tego, że to jest i może być taki problem i nawet mu kibicowalam. Ale przez to,że gra, nie ma dla mnie czasu, nic w domu nie robi, jest cholernym egoistą, przez to, ze wygrywa i ma więcej kasy odemnie jest nieznośny i wredny.... mam już dość. Ten związek nie ma przyszłości. Zasługuje na dobrego faceta który będzie mnie szanował i kochał. A tu tego nie mam.

3 miesiące temu znalazlam pokoj i zostawilam mu list, ze jest to ostatni tydzien w tym domu i że odchodze od chorego człowieka i czekam na zdrowego. Ja chcę by on sie leczył. Niestety dla niego najwazniejsze jest granie.

Gdy zostawiłam mu ten list i byłam w połowie spakowana, okazało się, że nie mam czego i w co pakować. :

Nigdy nie lubilam jak mi ktoś coś kupuje, lub płaci za mnie i napoczątku związku były o to awantury. Ale on nalegał i kupiwał mi markowe drogie rzeczy, bo przecież jego kobieta nie bedzie chodziła jak lump.... Ja nigdy nie potrzebowalam najdroższych rzeczy i sieciówki New Look czy HM a nawet Prmark byl ok dla mnie.
W taki sposób on mi kupował ciuchy a ja ... chcąc się tak odwdzięczyć skakałam koło niego, gotowałam , prałam, sprzątałam. Teraz jak na to patrze, to więcej wydałam na obiadki niż on na "prezenty" dla mnie.

Pewnego razu wrócił z zakupów i przywiózł mi walizki, nowe, markowe, z TKMaxxa. zapłacił za nie ok 100f. Ikazał mi wyrzucić moje sportowe walizki Dunlopa (naprawde w dobrej kondycji, Użyte z 4 czy 5 razy) Moje wysłałam do domu a teraz okazało się, że nawet nie mam w co sie spakować. On uwaza, ze po rozstaniu wszystko za co on placił nalezy do niego i ja nie mam prawa wziac ani jednej rzeczy.

On zapłacił za 2 wycieczki i 2 wyjazdy w UK.
Ja przez 2 lata skakałam w domu. po 12 h pracy przychodziłam i sprzątałam, gotowalam i odprowadzalam do drzwi z buziakiem na dowidzenia. Rachunki płacilismy na pół. Jedzenie na zmiane co tydzien robilismy. NP. ja wydawałam 60Ł na obiadki dla niego. tydzien później on wydawał wiecej bo np 80 czy 90 ale były to zachciewajki, słodycze, alkohol i drogie wynalazki tak naprawde tylko dla niego bo na obiad nadal nic nie było.. wiec ja... znowu do sklepu i zabawa w obiadki.

Teraz jest masakra... juz nie moge z tym sama. Nikt nie wie, ze on gra. Jestem z tym sama.
Koleżance sie przyznalam, ze on chce wymiane prezentów i ona wie, ze ja jestem bez grosza teraz. Ona mi powiedziała, ze powinniśmy sie podzielic wszystkim na pół, mimo ,ze to nie bylo małżeństwo.

Dziewczyny pomóżcie. Jak to powinnam załatwić. Co mogę zabrać?
Oczywiscie ja głupia jeszcze mialam mu okna myc bo juz mam wolne w pracy i najchetniej bym mu jeszcze pomogla... on niestety jest bardzo agresywny caly czas, i traktuje mnie jak wroga - bo przeciez to ja go zostawiam.

Jak to jest w związkach nieformalnych? Jak się rozstać?
Ja uważam, że moja ciężka praca w domu jest również pracą, a te pieniądze ktore wydałam na dom, obiadki są więcej warte niż te rzeczy za które on płacił dla mnie.

Mam wrażenie, że on myśli, że jak nie będę miała kasy to go nie zostawię. Mowi mi cały czas,że mam jeszcze rachunki zapłacić i on sie zastanawia, czy mnie nie windykować za te wycieczki za które płacił?
sama nie wierze w to co pisze

gdyby inna laska mi takie rzeczy powiedziała, to bym ją wyśmiala i powiedziała "nie daj sie! zostaw tego buraka i walcz o swoje"

będąc sama przez te 6 lat, też wysłuchiwałam kolezanke i w radach byłam najlepsza ale kiedy do glosu dochodzą uczucia, nie jest juz tak łatwo.

jestem tu w uk sama, nie moge z nikim pogadać szczerze. nie wiem co robić.

bardzo was proszę o rady, najlepiej rady osób które były w podobnej sytuacji. czy są jakieś instytucje ktore "pomagają" się rozstać parom w komkubinacie? czy da się jakoś rozliczyć by nikt nie zostal pokrzywdzony ?

pomóżcie co robić
annamaria29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-03, 15:41   #2
201605161428
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
Dot.: Kobiety pomóżcie, bo już nie daje rady

Poza dogadaniem sie miedzy soba badz wyciaganiem rachunkow, kto za co placil nie ma innej opcji rozliczenia sie.
Ja bym te walizki spakowala, zabrala, a po rozpakowaniu odeslala.
201605161428 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-03, 16:26   #3
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Kobiety pomóżcie, bo już nie daje rady

To, że za bardzo zaangażowałaś się w ten związek i zmarnowałaś kawał życia na takiego faceta to już pewnie wiesz.
Spakuj się w te walizki, jak już będziesz w tym wynajętym pokoju to odeślij mu je. Poza tym najważniejsze jest to, abyś teraz zajęła się sobą. Byłaś na jego łasce i wiesz jak to wygląda. Poza tym pokochaj samą siebie jakkolwiek górnolotnie to brzmi i wymagaj na przyszłość czegoś więcej od faceta, a nie tylko tego, żeby był. Nie trzymaj się już nikogo tak kurczowo.
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-03, 16:47   #4
gwiazdeczka26
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdeczka26
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 18 113
Dot.: Kobiety pomóżcie, bo już nie daje rady

Wspolczuje sytuacji.
Ja tu widze tylko jedno wyjscie, niestety nie najlatwiejsze.
Spakuj sie w worki, w cokolwiek, zostaw te walizki i zamknij za soba drzwi, i caly ten rozdzial w zyciu.
Zadne listy, zadne wyjasnienia... nic tu sie nie zmieni.
Rozumiem, ze zloscisz sie, bo zmarnowalas 6 lat zycia i duzo tez wlozylas w ten zwiazek czy wasze wspolne mieszkanie. Ale pieniadze-rzecz nabyta. Ugotowanych obiadkow tez juz nie odzyskasz. Bedzie ciezko na poczatku, ale jakos dasz sobie rade. A to potraktuj jako bolesna lekcje w zyciu. Powodzenia.
__________________
Never stop trying. Never stop believing. Never give up.
gwiazdeczka26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-03, 16:56   #5
aussiewoman
Zakorzenienie
 
Avatar aussiewoman
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 4 895
Dot.: Kobiety pomóżcie, bo już nie daje rady

Pożycz walizki od kogoś lub spakuj się z reklamówki i wyprowadź się jak najdalej od partnera. Nie licz na fair dzielenie się "majątkiem". Wyprowadź się bez uprzedzania, najlepiej jak partner będzie poza domem w pracy. Im szybciej to zrobisz tym lepiej dla ciebie. Zacznij od nowa bogatsza i mądrzejsza o dotychczasowe doświadczenia.
aussiewoman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-03, 22:03   #6
201703060948
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 422
Dot.: Kobiety pomóżcie, bo już nie daje rady

No ale co, masz pracę? Dasz radę się sama utrzymać?

Oczywiście, że z facetem musisz się rozstać. Nawet jego zachowanie teraz pokazuje, że dobrze robisz. I nie licz, że się zmieni, chyba sama wiesz, że już dość.

A co do organizacji to dziewczyny dobrze radzą. Nie wiemy ile masz rzeczy, więc ciężko doradzić konkrety, ale albo reklamówki albo weź te cholerne walizki, nawet jak go nie będzie, jeśli zdążysz. Najwyżej później mu oddasz. Albo i nie, jeśli faktycznie straciłaś na tym związku tyle kasy. I nie cuduj, swoje ubrania i rzeczy osobiste też weź. Swój komp jeśli masz też. Pieprz faceta. Tak jak piszę, jak się go boisz to wyprowadź się szybko jak on będzie w pracy. Nie kradnij oczywiście, ale twoje rzeczy to twoje rzeczy.

I nie mów mu w żadnym wypadku dokąd się przeprowadzasz, żeby cię nie prześladował potem.

I nie wygłupiaj się z zapłatą za wycieczki ileś tam miesięcy temu. Niech sobie głupi gada ile chce, nie kłóć się z nim tylko uciekaj od świra jak najszybciej. Żeby miał prawo żądać zwrotu kasy musiałabyś wtedy kiedy za ciebie płacił mieć świadomość, że była to pożyczka i musisz ją zwrócić. Nawet gdyby poszedł z tym do sądu (a sądy w UK są szalenie drogie i na pewno do sądu nie pójdzie, bo umówmy się koszt pierwszej rozmowy z adwokatem wyniósłby go więcej niż koszt walizek) to by przegrał.

Swoją drogą, dziwię się zawsze dziewczynom, które tak się dla faceta poświęcają "bo miłość" nie biorąc pod uwagę, że miłość kiedyś pewnie się skończy. No ale może to ja jestem zbyt pesymistyczna...

Edytowane przez 201703060948
Czas edycji: 2014-12-03 o 22:18
201703060948 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-05, 14:30   #7
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
Dot.: Kobiety pomóżcie, bo już nie daje rady

Cytat:
Napisane przez annamaria29 Pokaż wiadomość
witma, nie wiem od czego zacząć
Byłam 6 lat sama, wkońcu poznałam tego jedynego dla którego bym zrobiła wszystko. I zrobiłam, 2,5 roku temu zwolnilam się z pracy i wyjechałam za nim do Anglii. Teraz wiem, ze to był błąd ale jak to sie mówi- serce nie sługa.

Ponieważ 6 lat bylam sama, wkońcu mogłam być tą perfekcyją panią domu. Szalałam w kuchni, sprzątałam podawalam pod nosek i odprowadzałam do drzwi kiedy szedł na nocki do pracy. Dawanie szczęścia jemu było też na początku szczęściem dla mnie, bo wkońcu mogłam się kimś "opiekować i kochać".

Nie dostawałam tak naprawde nic, poza pięknymi słowami. Obiecywał i mówił jak będzie wyglądało nasze życie. Ja w to wierzyłam.

Obecnie jestem już spakowana. Decyzja podjęta. Nie chce z nim być. Już 3 razy miałam znaleziony pokój. 2 razy zatrzymał mnie na piękne słowa a teraz niemal że siłą. Grozł mi i niepozwolił zabrać moich rzeczy.

Głównym probleme dla którego odchodze, jest hazard. On gra. Na początku nie zdawałam sobie sprawy z tego, że to jest i może być taki problem i nawet mu kibicowalam. Ale przez to,że gra, nie ma dla mnie czasu, nic w domu nie robi, jest cholernym egoistą, przez to, ze wygrywa i ma więcej kasy odemnie jest nieznośny i wredny.... mam już dość. Ten związek nie ma przyszłości. Zasługuje na dobrego faceta który będzie mnie szanował i kochał. A tu tego nie mam.

3 miesiące temu znalazlam pokoj i zostawilam mu list, ze jest to ostatni tydzien w tym domu i że odchodze od chorego człowieka i czekam na zdrowego. Ja chcę by on sie leczył. Niestety dla niego najwazniejsze jest granie.

Gdy zostawiłam mu ten list i byłam w połowie spakowana, okazało się, że nie mam czego i w co pakować. :

Nigdy nie lubilam jak mi ktoś coś kupuje, lub płaci za mnie i napoczątku związku były o to awantury. Ale on nalegał i kupiwał mi markowe drogie rzeczy, bo przecież jego kobieta nie bedzie chodziła jak lump.... Ja nigdy nie potrzebowalam najdroższych rzeczy i sieciówki New Look czy HM a nawet Prmark byl ok dla mnie.
W taki sposób on mi kupował ciuchy a ja ... chcąc się tak odwdzięczyć skakałam koło niego, gotowałam , prałam, sprzątałam. Teraz jak na to patrze, to więcej wydałam na obiadki niż on na "prezenty" dla mnie.

Pewnego razu wrócił z zakupów i przywiózł mi walizki, nowe, markowe, z TKMaxxa. zapłacił za nie ok 100f. Ikazał mi wyrzucić moje sportowe walizki Dunlopa (naprawde w dobrej kondycji, Użyte z 4 czy 5 razy) Moje wysłałam do domu a teraz okazało się, że nawet nie mam w co sie spakować. On uwaza, ze po rozstaniu wszystko za co on placił nalezy do niego i ja nie mam prawa wziac ani jednej rzeczy.

On zapłacił za 2 wycieczki i 2 wyjazdy w UK.
Ja przez 2 lata skakałam w domu. po 12 h pracy przychodziłam i sprzątałam, gotowalam i odprowadzalam do drzwi z buziakiem na dowidzenia. Rachunki płacilismy na pół. Jedzenie na zmiane co tydzien robilismy. NP. ja wydawałam 60Ł na obiadki dla niego. tydzien później on wydawał wiecej bo np 80 czy 90 ale były to zachciewajki, słodycze, alkohol i drogie wynalazki tak naprawde tylko dla niego bo na obiad nadal nic nie było.. wiec ja... znowu do sklepu i zabawa w obiadki.

Teraz jest masakra... juz nie moge z tym sama. Nikt nie wie, ze on gra. Jestem z tym sama.
Koleżance sie przyznalam, ze on chce wymiane prezentów i ona wie, ze ja jestem bez grosza teraz. Ona mi powiedziała, ze powinniśmy sie podzielic wszystkim na pół, mimo ,ze to nie bylo małżeństwo.

Dziewczyny pomóżcie. Jak to powinnam załatwić. Co mogę zabrać?
Oczywiscie ja głupia jeszcze mialam mu okna myc bo juz mam wolne w pracy i najchetniej bym mu jeszcze pomogla... on niestety jest bardzo agresywny caly czas, i traktuje mnie jak wroga - bo przeciez to ja go zostawiam.

Jak to jest w związkach nieformalnych? Jak się rozstać?
Ja uważam, że moja ciężka praca w domu jest również pracą, a te pieniądze ktore wydałam na dom, obiadki są więcej warte niż te rzeczy za które on płacił dla mnie.

Mam wrażenie, że on myśli, że jak nie będę miała kasy to go nie zostawię. Mowi mi cały czas,że mam jeszcze rachunki zapłacić i on sie zastanawia, czy mnie nie windykować za te wycieczki za które płacił?
sama nie wierze w to co pisze

gdyby inna laska mi takie rzeczy powiedziała, to bym ją wyśmiala i powiedziała "nie daj sie! zostaw tego buraka i walcz o swoje"

będąc sama przez te 6 lat, też wysłuchiwałam kolezanke i w radach byłam najlepsza ale kiedy do glosu dochodzą uczucia, nie jest juz tak łatwo.

jestem tu w uk sama, nie moge z nikim pogadać szczerze. nie wiem co robić.

bardzo was proszę o rady, najlepiej rady osób które były w podobnej sytuacji. czy są jakieś instytucje ktore "pomagają" się rozstać parom w komkubinacie? czy da się jakoś rozliczyć by nikt nie zostal pokrzywdzony ?

pomóżcie co robić
jakie oddawanie, odsyłanie? absolutnie!

byłaś kurą domową i kochanką, zatem, wpisujesz na kartce liczbę miesięcy podliczasz za m-c ile bierze sprzątaczka, kucharka, itd, zostawiasz koledze, pakujesz w walizki wszystko i bye.
f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-12-05, 16:29   #8
kallina_2014
Wtajemniczenie
 
Avatar kallina_2014
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 346
Dot.: Kobiety pomóżcie, bo już nie daje rady

Daj juz spokój z liczeniem, dzieleniem, tylko po prostu wyprowadź się i zacznij życie od nowa.
No chyba, ze się dogadacie w co wątpię.
kallina_2014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-06, 23:58   #9
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Kobiety pomóżcie, bo już nie daje rady

Nie daj się, zostaw tego buraka i walcz o siebie. Wyśmiej go jeszcze na koniec, po 6 latach wiesz, co zaboli. I zabierz na pewno rzeczy, w których chodziłaś i walizki. masz do tego prawo.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-07, 00:12   #10
aljenka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wro
Wiadomości: 390
Dot.: Kobiety pomóżcie, bo już nie daje rady

Chyba nie do końca zdajesz sobie sprawę jak to uzależnienie od hazardu rozwija się(tak jak każde inne może ewoluować). Kupił Ci nowe walizki i kazał pozbyć się starych... no, ciekawe dlaczego, jeszcze nigdy nie spotkałam się z walizkami jako prezentem. I teraz jeszcze mówi Ci, że to jego (mimo, że to był prezent).
Pożyczasz walizki od kogoś (albo pakujesz się w kartony), bierzesz taksę, zostawiasz klucze i wyprowadzasz się bez zostawiania informacji gdzie mieszkasz, w miarę możliwości zmieniasz numer tel. Problem solved.

Edytowane przez aljenka
Czas edycji: 2014-12-07 o 00:13
aljenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-08, 15:50   #11
Kolor kremowy
Rozeznanie
 
Avatar Kolor kremowy
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 868
Dot.: Kobiety pomóżcie, bo już nie daje rady

Ja uważam, że tutaj nie ma dzielenia sie pół na pół, bo nie jesteście małżeństwem i nie musicie tak robić. Na Twoim miejscu bym wzięła wszystkie rzeczy, które kupiłam dla nas - np. komputer, lodówkę etc. A jeśli chodzi o prezenty, to wydaje mi się, że nie ma obowiązku zwrotu - więc na twoim miejscu wzięłabym te ubrania i walizki - i cześć. Przecież dał Ci je nie warunkowo, że z nim będziesz, tylko po prostu dał - to nie pierścionek zaręczynowy. A poza tym słusznie uważasz, że Twój wkład niematerialny w związek, czyli gotowanie i dbanie o dom, jest równie ważny, a trudno go wycenić.

Jeśli chodzi o mycie mu teraz okien, to juz może daruj sobie usługiwanie do końca facetowi, który chce Cię w gaciach puścić.

Jeśli chodzi o windykowanie za wycieczki, to może powiedz mu, żeby sie nie ośmieszał tymi tekstami, bo normalni ludzie dają sobie różne rzeczy w związku i nie żadają potem ich zwrotu. Chyba że chce, zebys go zwindykowała za obiady.
Twój facet nie ma za grosz klasy.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
A może mu chomik wygryzł enter na klawiaturze? Nigdy nic nie wiadomo. Myślę, że warto napisać, najlepiej poleconym z potwierdzeniem odbioru.
Kolor kremowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-12-10, 10:39   #12
Miska1477
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Międzyrzecz
Wiadomości: 48
Dot.: Kobiety pomóżcie, bo już nie daje rady

Ale masakra. Ciężka sprawa.
Miska1477 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-13, 10:33   #13
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Kobiety pomóżcie, bo już nie daje rady

Autorko? Coś zrobiłaś, postanowiłaś, powiedziałaś? Czy też to tylko ot takie gadanie sobie było o misiaczku?
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-28, 23:09   #14
userrr
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 869
Dot.: Kobiety pomóżcie, bo już nie daje rady

jak to możliwe ?

przecież kobiety zawsze wszystko wiedzą najlepiej kiedy wybierają sobie księciunia z bajki,

zawsze takie mądre,

no i wybierają największych dupków jacy mogą być, dziwne no ale tak wybierają niektóre, a może większość, więc masz co chciałaś,

jak ludzie mówią, że uwaga, to nie ten to idziesz i nie słuchasz bo misio jest super,

a jak problemy to ludzie pomocy

Edytowane przez userrr
Czas edycji: 2014-12-28 o 23:10
userrr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-30, 18:36   #15
Michell72
Zakorzenienie
 
Avatar Michell72
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 10 191
Dot.: Kobiety pomóżcie, bo już nie daje rady

No ...ducha trudno prosić o radę ,a juz tym bardziej o pomoc
Michell72 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-12-30 19:36:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:51.