Styczniowe mamusie 2015, cz. VII

[smerfetka2808]

co do Sylwestra to ja mam TP jeden z najpóźniejszych więc myślę że podczas imprezy się nie rozkręci a tak poważnie to jak każdy ma cos przynieść to ja się duzo nie urobię tak naprawdę a wolę być u siebie i jak coś to się położyć a nie u kogoś i się męczyć.

justyna, zaciskaj nogi kochana i to na pewno jeszcze nie TO
jak tam teraz się czujesz?

Kinqa, a ja mam fazę na monte

Lilijka, dziękujemy kciuki się przydadzą

Tomorrow, super bodziaczki

[Eirene1987]

Napisane przez lilijka3

Osobiście nie jestem za żłobkami, za przedszkolem jestem jak najbardziej tak - dziecko bardzo się rozwija. Jednak jak nie ma wyjścia to szanuję decyzję o posłaniu dziecka do żłobka.

dokładnie - przedszkole rozwija
a żłobek to żłobek. ja też bym wolała aby poszedł od razu do przedszkola. niestety będzie chyba musiał do żłoba

[alb]

Napisane przez fashionaddicted

Jejciu jak czytam te z Was, któe już dzieci mają, to mam wrażenie, że one non stop chorują

Moja choruje tylko jak chodzi między dzieci. Myślałam że w domu kultury będzie mniej chorować bo mniej dzieci i zajęcia tylko 3 godz. dziennie, do tego już starsza jest, ale mam wrażenie że jest jeszcze gorzej niż w żłobku i przedszkolu i będę musiała się zastanowić czy nadal ją posyłać na zajęcia bo teraz to każdy katar będzie dla niej groźny a ona tak bardzo lubi te zajęcia... Będę miała przemyślenia jak już będzie zdrowa.
A poza tym to raczej rzadko ktoś pisze "słuchajcie moje dziecko jest zdrowe" więc może dlatego to wrażenie że wszystkie ciągle chore

Nam właśnie minął 5 dzień w szpitalu. Jak poprzednio z nią byłam to po jednym dniu miałam ochotę sobie palnąć w łeb teraz jest o niebo lepiej. Nadal jesteśmy same na sali - właściwie to nie wiem czy to przez ciążę czy przez stan córki. Dostaje dwa antybiotyki bo nie wiedzą co to za bakteria ją dopadła. Osłuchowo jest lepiej, ale nadal zmiany w płucach są poważne. Między wierszami wyczytałam że tych 10 dni może nie wystarczyć... Jutro będzie nasza lekarka to się dowiem czegoś więcej bo w weekend to ciężko coś wyciągnąć od lekarza dyżurnego. Najwyżej prosto z pediatrii pojadę windą na porodówkę A córka zachowuje się normalnie i ciężko uwierzyć że to taka poważna choroba. A że jest bardzo aktywnym dzieckiem to już jej się nudzi i staje się męcząca. No ale musimy to przetrwać. I tak jest łatwiej niż w domu bo nie mam żadnych innych obowiązków poza opieką nad córką.

[justynalyp]

przez moment chciałam nawet pisać do lekarki, ale znając ją to by mi kazała jechać do szpitala, więc stwierdziłam że paniki siać nie będę. ciągle leżałam zapychając się ciastkami i póki co nie urodziłam :P wyszłam nawet z psem i nic po nogach nie pociekło. do mamy zadzwoniłam i postawiłam ją w najwyższy stan gotowości :P mam tylko nadzieję że dzisiejszy dzień to jakiś drobny incydent a moje przeczucie okażą się do dupy.

[ellyunia]

Alb współczuję tego szpitala i co najgorsze chorej córci kciuki oby te 5 dni wystarczyło

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Dusiolka ja nie trafiłam na żadna "zastępcza" torbę która by mi sie podobała na all znalazłam mc za 180zl z przesyłka

[dusiolka]

Ellyunia tyle Ze ja zawsze patrzę czy cos jest warte konkretnych pieniędzy i dla mnie torba nie jest warta..wiec firma dla mnie tez nieważna. Nie ukrywajmy mc liczy sobie taka kase za firmę..

Alb to nie zrobili posiewu?!

[alb]

A ja uważam że żłobek jest spoko tylko trzeba dobrze trafić. Moja się super rozwijała w żłobku - stała się bardziej samodzielna i na pewno miała tam ciekawsze zajęcia niż ze mną w domu. Tak samo bratanica fajnie się rozwija nie każdy ma tyle cierpliwości i kreatywności żeby zapewnić dziecku ciekawe zajęcia, a tam są osoby które się znają na rozwoju dziecka i wiedzą jak dobrać zajęcia. No tylko że to musi być pożądny żłobek a nie jakiś klub malucha w którym nie wiadomo kto pracuje.
Natomiast z przedszkola nie byłam zadowolona - cały pobyt kręcił się wokół jedzenia i spania a w rozwoju nie zauważyłam żadnych postępów. Ale to pewnie nasze przedszkole było beznadziejne, więc ogólnie jestem za wysyłaniem dzieci do przedszkola

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez dusiolka

Ellyunia tyle Ze ja zawsze patrzę czy cos jest warte konkretnych pieniędzy i dla mnie torba nie jest warta..wiec firma dla mnie tez nieważna. Nie ukrywajmy mc liczy sobie taka kase za firmę..

Alb to nie zrobili posiewu?!

Chcieli zrobić posiew z wydzieliny z płuc ale córka nie kaszle na tyle żeby pobrać próbkę. Pobrali z krwi, ale nie było czasu żeby czekać na wyniki i dołożyli drugi antybiotyk. Jutro zapytam o ten posiew, ale antybiotyk i tak musi dokończyć.

[ellyunia]

Napisane przez dusiolka

Ellyunia tyle Ze ja zawsze patrzę czy cos jest warte konkretnych pieniędzy i dla mnie torba nie jest warta..wiec firma dla mnie tez nieważna. Nie ukrywajmy mc liczy sobie taka kase za firmę..
?!

Wcale nie mowię ze cena jest spoko, no faktycznie tyle kasy za torbę to trochę przegięcie. Ale tak jak mowię żadna inna mi nie wpadła w oko
U mnie to normalne... Mam "oko" do drogich rzeczy
Jak szukałam sukni ślubnej trafiłam do salonu z sukniami hiszpańskimi- spodobała mi sie jedna-oczywiście najdroższa

[Montanka]

Hej. Dziś coś kiepski dzien mam.

Elvira,super,że idziesz do domu. Teraz to już pewnie odsypiasz we własnym łóżku.

Alb,całe szczęście pobyt macie w miarę spokojny i trochę prywatności. Szkoda,że jeszcze tyle czasu poleżycie,ale najważniejsze,żeby corce pomogli. Całe szczęście Ty masz siłę tam z nią być.


Justyna,całe szczęście to jeszcze nie czas. Pocieszę Cię, o odejściu wód myślę za każdym razem,jak wstaję,wiec w skali całego dnia trochę to męczące. Zaciskaj nogi,będzie dobrze.

[fashionaddicted]

Kurde mi sie chyba napial.brzuch jakies 10-15minut temu. I tak trzyma zazylam lek trudno, dawno albo nigdy tak nie.mialam jak teraz. Leze caly czas ale cos puscic nie chce. Kuzwa akurat dzisiaj jak sama jestem

[dusiolka]

Ellyunia ta torba jest mega zwykła i pełno takich na Allegro;p ja chyba zamówie jak juz Mała wyjdzie przeciez od razu nie pójdę na spacer tylko po jakis 2tyg pewnie.

[Montanka]

Fashion,spokojnie. Zmień pozycję. Mnie pomagało,jak siadałam na łóżku oparta z lekko podciągniętymi nogami.A może idź pod prysznic. Czasem ruch pomaga w takich sytuacjach.

[fashionaddicted]

Napisane przez Montanka

Fashion,spokojnie. Zmień pozycję. Mnie pomagało,jak siadałam na łóżku oparta z lekko podciągniętymi nogami.A może idź pod prysznic. Czasem ruch pomaga w takich sytuacjach.

Dzieki, sprobuje

[dusiolka]

Co do sukni ślubnej to żadne mi sie nie podobały az pol godz przed zamknięciem znalazłam salon gdzie zakupiłam

[lilijka3]

witam...... dzisiaj pogrzeb przybita jestem...

fashion a może dzidziuś się tak obrócił, że brzuch się spiął? Pomogły rady dziewczyn i lek? Daj znać.
Alb lepiej bądźcie tam tyle ile trzeba. I koniecznie zapytaj o te wyniki.

ja suknię szyłam była taka jak chciałam

siostra natomiast przyjechała pooglądać suknie na "wyprzedaży" i weszłyśmy do pierwszego salonu, przymierzyła pierwszą suknię i bingo... kupiła ją Kobiety biły się o kiecki - naprawdę. Jak sis powiedziała, że bierze ją, to myślałam, że pewna matka od innej PM zje ją żywcem, bo też jej się spodobała, ale my byłyśmy pierwsze, ona przyszła po nas.

[charliss]

Lilijka trzymaj sie

[ma.ko]

Cześć

eirene no właśnie, ja rozumiem ze niektórzy ludzie nie mają co zrobić z dzieckiem, nie mogą wziąć wolnego itp ale dobrze byłoby pomyśleć o innych ehh.
U mojego małża w pracy szefowa przyprowadziła w czwartek zakatarzoną córeczkę i pewnie G podłapał nIestety polopiryny chyba też nie moze - tylko paracetamol.
EE to fajny wieczór był hihi

elvira pewnie nie pokazali prawdy, ale film fajny.

tommorow to fajnie, ze nie pozwalają im pracować jak są chorzy. U mojego mężą nie jest tak fajnie

lilijka rozumiem swędzenie. Ostatnio piersi, jak już wyleczyłam piersi, to teraz usta i oczy


fashion ja mam najcieplejszy kocyk taki z jednej strony minky, a z drugiej taki jakby pluszowy. Drugi mam polarkowy z IKEI, a trzeci bawełniany z BabyOno

ewka u mnie bedzie torba w zestawie.

justyna spokojnie, jeszcze za wczesnie zebysmy zaczęły rodzić.

alb obyście jednak szybko wyszły


ejjjj ja też próbowałam się wstrzelić w dziewczynkę a wyszedł chłopczyk hehe, ale jestem zadowolona


Przeleciałąm Was szybko, bo oczy mi nie pozwalają siedzieć przed kompem.
Niestety dalej podpuchnięte i rano zaropiałe
czekam do środy i jak nie przejdzie, to ide do ogólnego.

A dziś ide do pracy zanieść L4, ale prawie nikogo nie ma, bo siewszyscy szkolą, więc pogadam sobie z koleżanką

[TOMORROW]

Napisane przez smerfetka2808

co do Sylwestra to ja mam TP jeden z najpóźniejszych więc myślę że podczas imprezy się nie rozkręci a tak poważnie to jak każdy ma cos przynieść to ja się duzo nie urobię tak naprawdę a wolę być u siebie i jak coś to się położyć a nie u kogoś i się męczyć.

aczkolwiek u kogoś ten plus, że wychodzisz, kiedy chcesz, a u siebie gości nie wygonisz, jak będziesz miała dość

Alb- oby córa jak najszybciej doszła do siebie

ja wstałam wcześniej na badania i zaraz idę spać ...
tylko dzidziuś szaleje, bo w końcu coś zjadłam i wypiłam, wczoraj od południa piłam bardzo mało, żeby jakoś wytrzymać w nocy te 4 h bez sikania (udało się )

ja jestem zwolennikiem żłobków, dzieci siostry poszły, jak miały pół roku i rok i byli zadowoleni. Jedno chorowało bardziej, drugie mniej,
tylko faktycznie kicha z tym chorowaniem, ja średnio mogę brać wolne w pracy, mąż trochę lepiej, teściowa pracuje w domu, to może jakoś to będzie
ja swoje chcę posłać już w te wakacje (o ile w wakacje można )

[Karoloo]

hej

Ale się wyspałam Wczoraj byłam nie do życia po panieńskim czułam się tak jakbym całą noc piła Ale 12h snu dziala cuda

W sobotę zaczęłam 35 tc

Lilijka trzymaj się

[ewka555]

Hej hej witam sie z rana
A ja dzisiaj zaczynam 35 tc

[ellyunia]

To ja zaczynam 34 tc gonie was dziewczynki Karoloo i Ewka
to dzisiaj zakupki

[Montanka]

Hej.
Ale beznadziejnie dzień się zaczął. Od 5 nie śpie, czyli z przerwami dziś sobie pospałam jakieś 5,5 h.
Do tego ta pogoda i syn, który został w domu, bo katar do pasa "Humorek" i jemu od rana dopisuje. Ciężki dzień przede mną.

Brawa za rozpoczęte tygodnie. Ja juz tez bym chciała byc na takim etapie. Nie bałabym się już tak na każdym kroku, a tak to chyba przez te następne tygodnie psycha mi siądzie.

[ellyunia]

Montanka jeszcze tylko chwila Już można dokupować brakujące ozdoby choinkowe

[Kinqaa]

witam się z kawka.
Moze spać dalej mi się nie będzie chciało jak wrócę

[lilova]

Uhuhu, dziewczyny! Już 35-tygodnie? Gratulacje!
My "dopiero" 32 dzisiaj zaczynamy.

[Kinqaa]

A ja w sobotę skończyłam 30 tydzień. .. a czuję się jak w 38 co najmniej

[Ewka:D:D]

Zaczynamy 33 tc

Napisane przez Eirene1987

dokładnie - przedszkole rozwija
a żłobek to żłobek. ja też bym wolała aby poszedł od razu do przedszkola. niestety będzie chyba musiał do żłoba

u nas tez nie bedzie wyjscia i zlobek obowiazkowo

[misia332]

Napisane przez Kinqaa

A ja w sobotę skończyłam 30 tydzień. .. a czuję się jak w 38 co najmniej

ja zaczęłam 33 tc, a czuję sie jak w 38-40 tc Także tego.... raj.

Co do żłobka, mój mały nie musi, ale chodzi. Mógłby siedzieć ze mną w domu i iść dopiero na dwa latka.

Ale po pierwsze ma kontakt z językiem, po drugie bawi sie z dziećmi, po trzecie może nie najwazniejsze, ale jednak ja moge troszkę odpocząc.
Przebywanie z dzieckiem 24/24 jest czasem męczące.

[Karoloo]

za wszystkie rozpoczęte tc

[kika198513]

Napisane przez lilijka3

bo choroby zaczynają się w przedszkolu Lepiej teraz niż później.

Moja przed przedszkolem zdrowa jak ryba. Pediatra się "śmiał", że jej nie kojarzy, bo my do lekarza jak na lekarstwo. Wystarczyło calcium i woda morska.

Teraz też nie narzekam, bo chorowała 2 razy (i na razie bez antybiotyku się obywa), ale kaszel pozostał (wyżej opisałam w jakich sytuacjach jest). Najgorszy jest pierwszy rok przedszkola, czy żłobka, potem już z górki, bo dzieci do tej pory znały tylko "swoje" zarazki, wirusy i bakterie.

U nas to samo. Dopóki Zuzia nie zaczęła chodzic do pekola to praktycznie nam nie chorowała. Nawet katar był rzadkością, a teraz od września non stop katar kaszel, temp... Tydzień w pekolu- 2tyg w domu i tak w kółko. To jest norma u przedszkolaków i trzeba to przetrwac. Cieszę sie, że jestem w domu i na spokojnie moze chorowac, bo jakbym pracowała to byłoby nam mega cieżko, bo mimo iz tesciowie nie pracuja i sa obok to nie moge na nich liczyc. Ciesze sie jedynie, że jak do tej pory to obyło sie bez antybiotyku.

Co do kładzenia dziecko spac to my mała kładliśmy w rozku. Czasem na to kocyk jak bylo chłodniej. W łózeczku spala rzadko na poczatku. Wolalam miec ja obok siebie na kanapie i slyszec jej oddech, tak sie schizowalam...