Jak powstrzymać się od wyciskania?!

[Aguśka17]

hej a ja nakuwam takie pryscze czy tam wagry delikatnie igiełka i wyciskam przez chusteczke .potem nakładam maseczka z glinka polecam oczyszczajaca kolastyny albo erisaa wogóle to na tradzik i głownie blizny juz od 3 miesiacy stosuje codziennie na noc i dzien glyco-a. codzinnie peeling termiczny -bieledny oraz maseczki z glinka i efekty sa superpozdrawiam

[AaniaA]

a ja dzis ide na ultradzwieki. moze bedzie troche lepiej z ta moja buzia i pouciekaja te zaskorniki .

[@ska]

a ja sie tym wyciskaniem naprawde doigralam, mam za swoje,za to ze taka glupia bylam i nie potrafilam utrzymac lap przy sobie. Powychodzilo mi rozne dziadostwo tam, gdzie cisnelam, bo pewnie naruszylam cos obok, na masakra. NIE WYCISKAJCIE!!!! kurcze ale nalog, nie potrafie przestac....

[.:aniah:.]

@ska trzymaj się!!! Damy radę Ja niby isę jakoś trzymam...tzn nie jest tak źle, ale jak się zawezmę to blehhh i potem się tlkyo boję że dostanę jakiegoś zakażenia:/

[bluegirl]

ja już mam dosyć, nawyciskałam się dzień w dzien to robie i mam dosyć
a nie umiem rpzestać
cała w plamach jestem bo oczywiście jak chora trzesły mi się ręce i nie zrobiłam tego dokładnie
nie umiem przestać, drapę wyciskam
to jest już chore a nie umiem przestać

[miiee]

Ja od tygodnia nic nie ruszyłam...nie zmasakrowałam buzi juz dawno...zaraz idę do kosmetyczki na oczyszczanie....wszystko potem ma zalać kwasem, bo podobno lepeij się goi i nie występują gule ani pryszcze po tym. Ale 2 godziny maltretowania igłą moich zaskórników nie uśmiecha mi się.... jak ja tego nie lubię.... brrrr ....

[gadmarka]

Dziewczyny łączmy się! Zwalczmy nałóg!
Po ostatnich wyczynach postanowiłam do Sylwestra nic nie grzebać Pewnie będzie trudno, kryzysy po drodze itp., ale co tam, spróbuję. Kto się przyłącza? Damy radę! (Bob Budowniczy ).

[Buena Dzidzia]

Ja się przyłączam Do Sylwestra to i tak dużo czasu...fajnie by było mieć na tą noc nie ruszaną własnymi łapskami bużke chyba, że nigdzie nie pójdę zabalować i spędze noc w domu to wtedy ze złości rozgrzebe co nie co - co za czarny scenariusz...oby się prawdą nie okazał...a tak pozatym to ja od tygodnia nic nie ruszyłam

[miiee]

Ja też nic nie ruszam.... dopiero wróciłam od kosmetyczki i wyglądam totalnie, totalnie tragicznie... Dobrze, że dziś nie wychodzę.... Jakieś 2 dni na zagojenie się ranek...sama nic nie ruszam

[gadmarka]

Siła nas!! Do odważnych świat należy!
Ja od niedzieli nie tykam, choć lapki swądzą a swędzą, będę mistrzem silnej woli, a co! A ten Sylwester to za niedługo, nieprawdaz?

[istotka]

witajcie dziewczyny!!!

Jejku ile czasu zajelo mi przeczytanie tego posta. Niestety znam ten bol. Tez nie potrafie sie powstrzymac, chociaz kila razy probowalam to "rzucic". Jestem pewna, ze gdyby nie to wyciskanie to moja buzia by sie znacznie poprawila....zaraz chowam lusterko. Znajac siebie od czasu do czasu cos tam skrobne na buzi, ale mam nadzieje ze mniej niz do tej pory.
Juz nie mam sily na walke z tymi syfami, normalnie nie mam sily..... z zazdroscia patrze na buzie niektorych kolezanek.Tradzik to moj najwiekszy kompleks, ktory skutecznie niszczy moje zycie towarzyskie, stosunki spoleczne oraz zycie uczuciowe. Czasem sie patrze na siebie i dziwie sie co moj chlopka we mnie widzi.... :|
no to tyle tego rozczulania sie nad soba....trza sie brac za siebie...

P.S. takie stroby jak ta z B. spears poprawiaja jednak czlowiekowi humor

[justyna_dt]

O rany, ta Britney mnie powaliła... ja jej zazdrościłam, a ona ma gorszą

cerę ode mnie

[bluegirl]

ja znów dzis przed chwilą przycisnęłam jednego
i połozyłam maseczke żżeby tylko nie widziec twarzy czerwonej, ale już od jutra nic, aż do poniedziałku daje sobie czas żeby nic nie robić tfu tfu odpukać moze sie uda

[AaniaA]

Napisane przez gadmarka

Siła nas!! Do odważnych świat należy!
Ja od niedzieli nie tykam, choć lapki swądzą a swędzą, będę mistrzem silnej woli, a co! A ten Sylwester to za niedługo, nieprawdaz?

no to i ja sie przylacze babeczki . ale ten termin - do sylwestra - to dlluuugggooo , ale musimy wytrwac w tym postanowieniu, bo po drodze gwiazdka, a mikolaj nie przynosi "niegrzecznym dzieciom" prezentow tylko tym grzecznym i wytrwalym czyli nam hi hi hi!!!!!!!!!

bedzie ciezko nie ruszac nic do sylwka, ale co tam - jestem z wami .

ps. dobrze, ze weszlam na ten post o tej godzinie, bo godzine wczesniej lapki mnie swedzialy i znowu zrobilam "to". to byl ostatni raz przed zlozona obietnica, mam taka nadzieje .

[bluegirl]

ja tez bym sie chciała przyłączyc ale termin jest za długi i ja nie dam rady
ja najwyzej do poniedziałku, a i to nie wiem czy dam rade
ja to już zatwardziała wyciskaczka chyba

[kasssandra]

Eh a ja właśnie to zrobilam, teraz siedze z brodą posmarowaną alantanem i się łudzę że do popołudnia zaczerwienienie zniknie.Straszny to nałóg, straszny.Ostatnio się zawziełam, nic nie ruszałam ponad tydzień, a potem trach!i dawaj znowu.

[zalorka]

Przypadkiem trafiłam na ten post. Też właśnie siedzę z maską na twarzy żeby nie patrzeć na to co z nią zrobiłam Nie potrafię się powstrzymać od wyciskania, choć wiem, że to poprawiłoby stan mojej cery, która jest cała w rankach i bliznach... Zawsze na wyjazdach kiedy się nie wyciskam goją mi się rany na twarzy. Problem jednak w tym, że zapychają mi się pory, więc po powrocie mam świetny pretekst do zmasakrowania twarzy Nie znam skutecznego sposobu oczyszczania twarzy poza wyciskaniem, a do kosmetyczki nie mam odwagi pójść, bo za dużo się naczytałam o niefachowych zabiegach które jeszcze pogarszają stan skóry... Już sama nie wiem co mam zrobić... Zwykle zaczyna się od chęci wyciśnięcia jednej krostki, a kończy się na rozdłubaniu całej twarzy Jeszcze jak robię to wieczorem przed snem to pół biedy, bo do rana moja twarz jako tako się regeneruje, gorzej jak się dorwę w ciągu dnia... Tylko ja wiem ile spotkań musiałam przez to odwołać... To chore

[bluegirl]

to tak jak ja
ja też chowam twarz za maseczkami zaraz po wyciskaniu zebym nie widziała tego, albo zeby mama nie widziała i nie krzyczała

[@ska]

Napisane przez zalorka

Tylko ja wiem ile spotkań musiałam przez to odwołać... To chore

no wlasnie, to chore... ja mam tak samo...

[gadmarka]

kurczę, to postanowienie jest straszne i trochę jakby na wyrost , bo nie wiem czy dam radę. Denerwują mnie czarne punkciki- takie tycie tyciutkie -ale po co tam są, no po co i jak one mnie wkurzają!! I takie inne dziwolągi ze niby są a nie są ("..i myśli sobie że to jej róż nie jej róż..."- to mumio)
juz sama nie wiem

[Buena Dzidzia]

gadmarka rozumiem Cię całkowicie też mnie te czarne kropeczki denerwują strasznie...narazie nie złamałam się i dalej nic nie ruszam poprostu nie wolno mieć pod ręką żadnych mini lustereczek, które kuszą, nie chodzić często do łazienki po byle co bo tam zawsze się coś w lustereczku zauważy...DAMY RADĘ

[AaniaA]

Napisane przez Buena Dzidzia

gadmarka rozumiem Cię całkowicie też mnie te czarne kropeczki denerwują strasznie...narazie nie złamałam się i dalej nic nie ruszam poprostu nie wolno mieć pod ręką żadnych mini lustereczek, które kuszą, nie chodzić często do łazienki po byle co bo tam zawsze się coś w lustereczku zauważy...DAMY RADĘ

dla mnie najgorsza jest lazienka - tam zawsze cos wypatrze i wtedy rece ida w ruch, a potem katastrofa . kurde, mam dosc tych czerwonych cudactw na swojej twarzy. czy to kiedykolwiek sie skonczy?! juz przestalam w to w ogole wierzyc, ze ktos jest mi w stanie pomoc .

[bluegirl]

własnie dla mnie tez najgorsza jest łazienka, ajak juz zaświece nad lustrem światło to już ksozmar, nie da mnie się nawet odciągnąć

[Buena Dzidzia]

ja właśnie idę na piwko z kumpelkami z roku i...mam ładna cerę tak mi się wydaje w każdym razie jestem zadowolona zaczęłam też używać tej skrobi ziemniaczanej i uważam że jest spoczko fajnie matowi na to puderek brązujący troszeńke i czarnych kropeczek nie widać...a jak ich nie widać to mniej kuszą

[AaniaA]

ide do lazienki na rozgrzewajaca kapiel. aby tylko mnie nie skusilo to swiatelko lazienkowe, bo nie moge sobie pozwolic, zeby jutro wygladac jak w kropki bordo . musze dac rade.

a jak z wami dziewczynki?!

[Buena Dzidzia]

;(dziewczyny jestem głupia i słaba...było tak dobrze, to nie wiem co mnie dziś napadło...powyciskałam całą brodę i policzki...wyglądam strasznie...płakać mi się chce...siedzę wysmarowana maścią cynkową...

[Buena Dzidzia]

aha zapomniałam dodać, że nie idę dziś przez to na imprezę... ;(

[@ska]

oj, skad ja to znam , tez tak nieraz mialam

dziewczyny, mam pytanie, bo jak tez wyciskacie, to pewnie tez macie ten problem. Co potem, kiedy ranka sie zagoi, strupek odpadnie ? Macie wtedy normalna skore w tym miejscu ? czy czerwone placki ? Bo ja niestety to drugie, chociaz dawniej bylo inaczej, bo mialam swieza jasna skorke, i po strupku nie bylo sladu. A teraz ??
Co robicie z taka plama czerwona postrupkowa?Jak mozna sprawic zeby skora sie zregenerowala i nie bylo sladu po tym i nie zostalo przebarwienie ? Czy sam ten slad czerwony to juz przebarwienie??Czy mozna go zlikwidowac latwiej, poki swieze i nie dopuscic do powstania przebarwienia ? Help bo ja juz nie moge ((

[bluegirl]

ja nie wytrzymałam do poniedziałku, dziś nieddziela i widziałam dużo zaskórników i jak zawsze zaczęłam cisnąć
zaraz nakładam maseczke, bo trzeba to zasłonic
ja nie potrafie tego nie robić

[AaniaA]

ja zlamalam obietnice, ze nie bede cisnac do sylwestra, ale tak ociupinke. cisnelam wczoraj wieczorem moj nos, ale na szczescie dzis jest ok. dobrze, ze nie zabralam sie za czolo, bo dzis to by byla tragiedia. juz moje rece chcialy wyladowac na czole, ale cos mnie powstrzymalo, na szczescie.