Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać cz.32

[vicky_]

Napisane przez gosia_9508

To to te kolorowe groszki? W Biedrze sa teraz pakowane w malych torebeczkach (chyba 100 albo 125g) po 1 zl z groszami.

dzięki

[kuki9]

Napisane przez karolove

zajrzyj do wątku, robiłam tą maseczkę w październiku i z tym co zrobiła moim stopom długo nie mogłam sobie poradzić. Krótko nazwę: poparzenie chemiczne. Czyli nie chodzi o ilość złuszczanej skóry.
W sobotę wypróbowałam na mężu ta maseczkę, zobaczymy jak u niego.


Jeśli chodzi zaś o Twoje pytanie, myślę, że to logiczne, że brak kremowania stóp przyspieszy proces złuszczania. Bez sensu nawilżać skórę, której w domyśle chciałaś się pozbyć. Stara niepotrzebna zostanie zastąpiona nową dla efektu stóp jak u niemowlaka. Nie smaruj niczym. Czekaj.

No ok, bardzo mi przykro, że tak się stało niemniej u mnie nie ma żadnej reakcji alergicznej czy poparzenia chemicznego więc trochę nie wiem co to ma do rzeczy?
Jeśli chciałaś mnie ostrzec no to trochę po fakcie bo ja maseczkę zrobiłam wczoraj a dzisiaj moje stopy wyglądają idealnie normalnie. Poza tym i tak używałam innej maski.

Czekam ale jestem niecierpliwa bo chce się już łuszczyć a tu nic

[gosia_9508]

Napisane przez vicky_

dzięki

Znalazlam jeszcze nazwe - drazetki czekoladowe MiMi - leza na dziale ze slodyczami obok landrynek zazwyczaj.

[plywok]

1. może mi ktoś wytłumaczyć różnice między crossifitem a treningiem funkcjonalnym?

2. czy taki klej za 20 złotych z tigera będzie dobry? czy raczej badziew i lepiej wydać trochę więcej?
chodzi mi raczej o jakieś podstawowe rzeczy do klejenia, nic specjalnego.
http://www.tiger-stores.pl/tiger_akc...u_1450081.html

[vicky_]

Napisane przez gosia_9508

Znalazlam jeszcze nazwe - drazetki czekoladowe MiMi - leza na dziale ze slodyczami obok landrynek zazwyczaj.

dziś się przejdę i poszperam

[karolove]

Napisane przez kuki9

No ok, bardzo mi przykro, że tak się stało niemniej u mnie nie ma żadnej reakcji alergicznej czy poparzenia chemicznego więc trochę nie wiem co to ma do rzeczy?
Jeśli chciałaś mnie ostrzec no to trochę po fakcie bo ja maseczkę zrobiłam wczoraj a dzisiaj moje stopy wyglądają idealnie normalnie. Poza tym i tak używałam innej maski.

Czekam ale jestem niecierpliwa bo chce się już łuszczyć a tu nic

No wiem, że na ostrzeganie za późno, ale jak widzę, że ktoś robił tą maseczkę to aż się wzdrygam Mam nadzieję, że u Ciebie będzie wszystko ok
Ja kupiłam w piątek w Carrefurze tą maskę na promocji za 6 zł z groszami, na sobie ponownie nie zrobię, więc zajęłam się stopami męża.


a, oprócz smarowania nie możesz również stosować żadnych peelingów, tarek, pumeksów

[Dalek]

Napisane przez metal_fish

Buty ze sztucznej skóry - czy mogę je normalnie wpastować? Czy potrzeba innego środka do ich zabezpieczenia?

Ja buty ze sztucznej skóry normalnie pastuję taką czarną pastą w buteleczce z gąbką na końcu - jak przycisnę aplikator do buta to wylewa się ten czarny płyn i tą gąbką rozcieram/pastuję. Nie jest to specjalny preparat do sztucznej skóry.


Jeżeli bardzo zależy Ci na butach, to może poczekaj jeszcze na inne opinie.

[kuki9]

Napisane przez karolove

No wiem, że na ostrzeganie za późno, ale jak widzę, że ktoś robił tą maseczkę to aż się wzdrygam Mam nadzieję, że u Ciebie będzie wszystko ok
Ja kupiłam w piątek w Carrefurze tą maskę na promocji za 6 zł z groszami, na sobie ponownie nie zrobię, więc zajęłam się stopami męża.


a, oprócz smarowania nie możesz również stosować żadnych peelingów, tarek, pumeksów

No ja miałam L'Biotica więc spoko
Silcatilu nie kupię.
A z tarką i pumeksem to wiem, to akurat jest na opakowaniu.

[201604301943]

Napisane przez Dalek

Ja buty ze sztucznej skóry normalnie pastuję taką czarną pastą w buteleczce z gąbką na końcu - jak przycisnę aplikator do buta to wylewa się ten czarny płyn i tą gąbką rozcieram/pastuję. Nie jest to specjalny preparat do sztucznej skóry.


Jeżeli bardzo zależy Ci na butach, to może poczekaj jeszcze na inne opinie.

Buty nawet ładne, ale nie zależy mi jakoś super na nich, bo jako że nie ze skóry, to dużo nie kosztowały. Jednak pani przy kasie pytała się czy może chcę jakiś preparat do pielęgnacji obuwia. Ja mówię, że nie, dziękuję, mam coś w domu. Na to ona, że to jest specjalny preparat do sztucznego tworzywa, bo tego się nie pastuje... I w sumie teraz nie wiem, czy dobrze zrobiłam czy trzeba było jednak brać.

[Nikaaa152]

Napisane przez kuki9

No ok, bardzo mi przykro, że tak się stało niemniej u mnie nie ma żadnej reakcji alergicznej czy poparzenia chemicznego więc trochę nie wiem co to ma do rzeczy?
Jeśli chciałaś mnie ostrzec no to trochę po fakcie bo ja maseczkę zrobiłam wczoraj a dzisiaj moje stopy wyglądają idealnie normalnie. Poza tym i tak używałam innej maski.

Czekam ale jestem niecierpliwa bo chce się już łuszczyć a tu nic

Ja dopiero po 3 dniach zaczęłam się łuszczyć

[karolove]

Ja buty ze skóry/nieskóry zawsze traktowałam tak samo, czyli pastą. Nigdy nic się z nimi nie działo.

[Nikaaa152]

Napisane przez metal_fish

Buty nawet ładne, ale nie zależy mi jakoś super na nich, bo jako że nie ze skóry, to dużo nie kosztowały. Jednak pani przy kasie pytała się czy może chcę jakiś preparat do pielęgnacji obuwia. Ja mówię, że nie, dziękuję, mam coś w domu. Na to ona, że to jest specjalny preparat do sztucznego tworzywa, bo tego się nie pastuje... I w sumie teraz nie wiem, czy dobrze zrobiłam czy trzeba było jednak brać.

Pastowałam wszystkie buty ze sztucznej skóry i nic im nie było

[eibhlin87]

Napisane przez kuki9

No ok, bardzo mi przykro, że tak się stało niemniej u mnie nie ma żadnej reakcji alergicznej czy poparzenia chemicznego więc trochę nie wiem co to ma do rzeczy?
Jeśli chciałaś mnie ostrzec no to trochę po fakcie bo ja maseczkę zrobiłam wczoraj a dzisiaj moje stopy wyglądają idealnie normalnie. Poza tym i tak używałam innej maski.

Czekam ale jestem niecierpliwa bo chce się już łuszczyć a tu nic

Ja zaczęłam się łuszczyć dopiero po 5 czy 6 dniach

[kuki9]

Napisane przez Nikaaa152

Ja dopiero po 3 dniach zaczęłam się łuszczyć

Napisane przez eibhlin87

Ja zaczęłam się łuszczyć dopiero po 5 czy 6 dniach

Nie straszcie
Nie no żartuje, wiem, ze trzeba czekać ale to jest takie upierdliwe bo trzeba się męczyć w tych skarpetkach 1,5 godziny a efekt zaraz po jest absolutnie żaden.

[201604301943]

Napisane przez karolove

Ja buty ze skóry/nieskóry zawsze traktowałam tak samo, czyli pastą. Nigdy nic się z nimi nie działo.

Napisane przez Nikaaa152

Pastowałam wszystkie buty ze sztucznej skóry i nic im nie było

Czyli pewnie jest tak, jak myślałam - chcą namówić klienta na zakup kolejnego niepotrzebnego preparatu.

[karolove]

Napisane przez metal_fish

Czyli pewnie jest tak, jak myślałam - chcą namówić klienta na zakup kolejnego niepotrzebnego preparatu.

podejrzewam, że kupowałaś w CCC, tam zawsze dostaję takie pytanie, a jak nie o preparat to chociaż "a może skórzane wkładki dla większego komfortu?". Po prostu muszą pytać, wciskać, oferować

[creatka]

w jakich sklepach stacjonarnie mogę kupić kulę do ryżu?

[eibhlin87]

Napisane przez kuki9

Nie straszcie
Nie no żartuje, wiem, ze trzeba czekać ale to jest takie upierdliwe bo trzeba się męczyć w tych skarpetkach 1,5 godziny a efekt zaraz po jest absolutnie żaden.

Na efekt czekałam 3 czy 4 tygodnie, czyli do zakończenia złuszczania

[201604301943]

Napisane przez karolove

podejrzewam, że kupowałaś w CCC, tam zawsze dostaję takie pytanie, a jak nie o preparat to chociaż "a może skórzane wkładki dla większego komfortu?". Po prostu muszą pytać, wciskać, oferować

Akurat Deichmann, ale i tu i tu zawsze coś przy kasie chcą jeszcze wcisnąć.

[Dotka90]

Napisane przez kuki9

Nie straszcie
Nie no żartuje, wiem, ze trzeba czekać ale to jest takie upierdliwe bo trzeba się męczyć w tych skarpetkach 1,5 godziny a efekt zaraz po jest absolutnie żaden.

O losie, ja sobie złuszczałam stopy w zeszłym roku przed ślubem. Wprawdzie nie skarpetkami, a kremem na odciski (Aflofarm), bo jest b. polecany. No i też smarowałam, czekam czekam, nic. No to posmarowałam znowu i znowu. Potem myślałam, że mi się to łuszczenie do końca życia nie zakończy Trwało to strasznie długo, dobrze że na ślubie miałam pełne buty i długą suknię

[Moviolka]

Dziewczyny, zauważyłam pajęczyny w puszkach po herbacie Twinings, do których przesypałam sobie herbatki liściaste Taheebo. Dziwne, bo mam też oryginalną herbatę zieloną Twinings i nic się z nią nie dzieje, żadnych pajęczyn, listeczki ładnie się przesypują. A w dwóch puszkach po przesypaniu porobiły się takie pajęczynki a w jednej, w której zostawiłam mały kartonik z nazwą herbaty, dzisiaj odkryłam dwie tłuściutkie gąsieniczki właśnie na tym kartoniku. Puszki te otwieram może raz na tydzień, bo mam wiele herbat. Skąd akurat w tych dwóch takie świństwo a w oryginalnej Twinings wszystko ok?

[karolove]

Napisane przez Moviolka

Dziewczyny, zauważyłam pajęczyny w puszkach po herbacie Twinings, do których przesypałam sobie herbatki liściaste Taheebo. Dziwne, bo mam też oryginalną herbatę zieloną Twinings i nic się z nią nie dzieje, żadnych pajęczyn, listeczki ładnie się przesypują. A w dwóch puszkach po przesypaniu porobiły się takie pajęczynki a w jednej, w której zostawiłam mały kartonik z nazwą herbaty, dzisiaj odkryłam dwie tłuściutkie gąsieniczki właśnie na tym kartoniku. Puszki te otwieram może raz na tydzień, bo mam wiele herbat. Skąd akurat w tych dwóch takie świństwo a w oryginalnej Twinings wszystko ok?

wywal to jak najprędzej, to mole się zalęgły, wywal,żeby nie przeniosły się na inne produkty

[baby montana]

A najlepiej wszystkie produkty sypkie ktore byly blisko wloz na 3 doby do zamrazarki.

[eibhlin87]

Napisane przez Moviolka

Dziewczyny, zauważyłam pajęczyny w puszkach po herbacie Twinings, do których przesypałam sobie herbatki liściaste Taheebo. Dziwne, bo mam też oryginalną herbatę zieloną Twinings i nic się z nią nie dzieje, żadnych pajęczyn, listeczki ładnie się przesypują. A w dwóch puszkach po przesypaniu porobiły się takie pajęczynki a w jednej, w której zostawiłam mały kartonik z nazwą herbaty, dzisiaj odkryłam dwie tłuściutkie gąsieniczki właśnie na tym kartoniku. Puszki te otwieram może raz na tydzień, bo mam wiele herbat. Skąd akurat w tych dwóch takie świństwo a w oryginalnej Twinings wszystko ok?

Być może w tych przesypanych już coś było zanim przesypałaś, tylko nie było jeszcze widać. Niestety wszystko z pajęczyną do wywalenia (wywaliłabym w sumie wszystko sypkie, bo co mi po przemrożeniu skoro tam już coś mogło być )

[Liiii]

Sa jakies reguly dla umowy na zlecenie co przysługuje czy to zależy od pracodawcy? Ilosc urlopu itd?

[karolove]

Napisane przez Dotka90

O losie, ja sobie złuszczałam stopy w zeszłym roku przed ślubem. Wprawdzie nie skarpetkami, a kremem na odciski (Aflofarm), bo jest b. polecany. No i też smarowałam, czekam czekam, nic. No to posmarowałam znowu i znowu. Potem myślałam, że mi się to łuszczenie do końca życia nie zakończy Trwało to strasznie długo, dobrze że na ślubie miałam pełne buty i długą suknię

ja na szczęście zrobiłam to po ślubie, bo przed nie miałam czasu

[I am Rock]

Napisane przez Liiii

Sa jakies reguly dla umowy na zlecenie co przysługuje czy to zależy od pracodawcy? Ilosc urlopu itd?

Urlop? Nie pracujesz, nie zarabiasz.

[karolove]

Napisane przez Liiii

Sa jakies reguly dla umowy na zlecenie co przysługuje czy to zależy od pracodawcy? Ilosc urlopu itd?

Nie ma czegoś takiego, jak urlop na umowie zleceniu. Oczywiście nikt Cię siłą nie zatrzyma, jak potrzebujesz dzień wolny, ale wiąże się to z tym, że nie będzie za ten dzień zapłacone.

[Dotka90]

Napisane przez Liiii

Sa jakies reguly dla umowy na zlecenie co przysługuje czy to zależy od pracodawcy? Ilosc urlopu itd?

Nie ma płatnego urlopu na zleceniu.

[sarajoanna]

Napisane przez Moviolka

Dziewczyny, zauważyłam pajęczyny w puszkach po herbacie Twinings, do których przesypałam sobie herbatki liściaste Taheebo. Dziwne, bo mam też oryginalną herbatę zieloną Twinings i nic się z nią nie dzieje, żadnych pajęczyn, listeczki ładnie się przesypują. A w dwóch puszkach po przesypaniu porobiły się takie pajęczynki a w jednej, w której zostawiłam mały kartonik z nazwą herbaty, dzisiaj odkryłam dwie tłuściutkie gąsieniczki właśnie na tym kartoniku. Puszki te otwieram może raz na tydzień, bo mam wiele herbat. Skąd akurat w tych dwóch takie świństwo a w oryginalnej Twinings wszystko ok?

Zalęgły się mole. Musisz wszystko wyrzucić i przejrzeć inne produkty, czy tam przypadkiem się nie przeniosły. Wszelkie robaczki i pajęczynki kwalifikują produkt do kosza.