Serum ograniczne do 35 lat Babcia Agafii

[pseudofeministka]

Cześć Dziewczyny!

Niebardzo wiem gdzie umiescic ten watek, wiec postanowilam tutaj. Otoz od jakiegos czasu mam problem z tym serum. Pierwsze dwa opakowania zamawialam w innym sklepie - i bylam zachwycona, serum przede wszystkim pieknie pachnialo i nie mialo w sobie niczego podejrzanego. O dzialaniu juz nie wspomne.

W miedzyczasie zmienilam sklep z kosmetykami rosyjskimi i tutaj zaczely sie schody - pierwsze opakowanie serum po prostu smierdzialo stechlizna, ale konsystencja i kolor bylo ok. Drugie opakowanie mialo znowu inny kolor od pierwotnego.

Postanowilam wiec zlozyc reklamacje. Sklep bez problemu ja przyjal, doslal dwie sztuki tego serum. Przed wysylka poprosilam, aby jedno z nich otworzyc i upewnic sie czy wszystko jest z nim w porzadku. I tak tez uczyniono. Dzisiaj przyszly kolejne dwie sztuki. I dla mnie serum znowu jest smierdzace - moze nie tak jak to pierwsze ale czuc te nute takiej stechlizny. Nie chce mi sie ponownie reklamowac tego produktu, chcialabym go uzywac.

Myslicie , ze taka zamiana zapachu kosmetyku bez zmiany konsystencji i koloru moze wplywac na jego wlasciwosci? Czy serum moze byc szkodliwe? Czy po prostu wyprobowac na twarzy i zobaczyc jak sie bedzie zachowywalo?

Czy osoby, ktore maja lub uzywaja to serum moglyby sie wypowiedziec co do zapachu? Moze cos w miedzyczasie sie zmienilo z tym serum i zapach nie jest juz taki jak wczesniej?

[phideaux]

Może zmienił się skład? To ostatnio bardzo powszechne w rosyjskich kosmetykach, że możemy kupić niby ten sam produkt, ale małe zmiany w składzie już wpływają na jego zapach czy konsystencję ( i działanie). Dziś byłam w stacjonarnym sklepie i wąchałam mydełko, które mam w domu - całkiem inny zapach. Popatrzyłam na skład - no tak, stary, lepszy.

Mam to serum i absolutnie nie śmierdzi stęchlizną, ma delikatny, kwiatowy zapach. Kupiłam je jakoś na wiosnę.

Nie wiem, trochę bym się bała, że jest przeterminowane albo było źle przechowywane. A jaki to sklep, choć dwie literki? ;D

[pseudofeministka]

Napisane przez phideaux

Może zmienił się skład? To ostatnio bardzo powszechne w rosyjskich kosmetykach, że możemy kupić niby ten sam produkt, ale małe zmiany w składzie już wpływają na jego zapach czy konsystencję ( i działanie). Dziś byłam w stacjonarnym sklepie i wąchałam mydełko, które mam w domu - całkiem inny zapach. Popatrzyłam na skład - no tak, stary, lepszy.

Mam to serum i absolutnie nie śmierdzi stęchlizną, ma delikatny, kwiatowy zapach. Kupiłam je jakoś na wiosnę.

Nie wiem, trochę bym się bała, że jest przeterminowane albo było źle przechowywane. A jaki to sklep, choć dwie literki? ;D

Dzieki za odpowiedz

No wlasnie nie wiem czy sklad w miedzyczasie sie nie zmienil. Ostatnie swoje serum zamawialam z dobre pol roku temu. To , ktore mi przyszlo w ramach reklamacji tez nie kusi zapachem. Gdzies tam w tle czuc te kwiaty, ziola ale lekko smierdzi ( takim popsutym jajkiem), choc na pewno nie tak jak to pierwsze ( tamtego w ogole nie moglam nalozyc na twarz, bo zaraz mialam odruch wymiotny).

Co do sklepu to nie podam, bo nie chce zrobic mu zlej reklamy Czesto u nich zamawiam i z wiekszosci zamowien jestem bardzo zadowolona. Kosmetyki zazwyczaj przychodza dobrze zabezpieczone i w dobrym stanie, tylko to serum jakis ferelne jest. Wydaje mi sie, ze to moze byc wina zlego przechowywania po prostu.

[phideaux]

Coś jest nie tak, z drugiej strony nieco chamskie byłoby, gdyby drugi raz wysłali Ci felerny produkt ...

Jeśli skład jest taki sam, a zapach inny, to mimo dobrej konsystencji/daty ważności, zastanowiłabym się nad używaniem.

[pseudofeministka]

Napisane przez phideaux

Coś jest nie tak, z drugiej strony nieco chamskie byłoby, gdyby drugi raz wysłali Ci felerny produkt ...

Jeśli skład jest taki sam, a zapach inny, to mimo dobrej konsystencji/daty ważności, zastanowiłabym się nad używaniem.

No wlasnie wiem, ze cos jest nie tak skoro zapach troche smrodkuje, dlatego nie mam komfortu uzywania tego serum. Z drugej strony tez pomyslalam o tym, ze przeciez poraz kolejny nie wyslaliby mi wadliwego kosmetyku. Tymbardziej, ze poprosilam ich aby przed wysylka otworzyli i sprawdzili jedna sztuke i jezeli wg ch oceny z serum jest wszystko dobrze, to zeby mi je wyslali.

Z trzeciej strony zastanawiam sie co takiego potencjalnie mojej skorze moze sie stac , jezel zdecyduje sie zuzyc to serum nawet jezeli jest wadliwe Nie ma tutaj zadnych kwasow ani innych agresywnych skladnkow, ktore mogyby mi wypalic twarz czy porobic jakies blizny. W najgorszym wypadku serum moze po prostu nie dzialac

Ehhh nie wiem Aktualnie mam 4 butelki tego serum i jak mysle, ze mam wszystkie powywalac to mi szkoda ;D A myslalam, ze ktos mi napisze ze tez tak mial, ze srum zmienilo sklad i ze ma nadal cudowne dzialanie To chociaz te dwie jakos bym zuzyla.

[kasiatoya]

nie miałam tego serum więc co do zapachu to nie wiem ale
zrób próbę przez kilka dni np. na nadgarstku i sama zobaczysz czy coś cię podrażnia i jak działa

[stellaney]

Sprzedaję to serum od 3 lat stacjonarnie i w internecie i nigdy nie miałam żadnej reklamacji. Nikt tez nie zgłaszał wątpliwości co do zapachu a gdyby cos się działo to klientki na pewno dałyby znać szczególnie te w sklepie stacjonarnym gdzie "gada się " na okrągło.
Nie było również zmiany składu tego serum.

[asia_10]

Używałam tego serum. Zapach był całkiem przyjemny, kolor jasny, ale działanie mnie nie powaliło.