Jak powstrzymać się od wyciskania cz.2

[QsQs]

Napisane przez quleczka

mieszkam sama, jedyna robota jaka mam to praca nad magisterka...ktorej nie potrafie roszyc od tygodnia :/

Eee co ja bym dala żeby być w takiej sytuacji jak Ty Nie narzekaj

Mnie rano łapy zaswędziały... przycisnęłam, ale szybko sie opanowałam (co sie u mnie często nie zdarza, bo jak zaczynam to już na maxa). Mam tylko nadzieje, ze po tym przyciśnięciu nie powstanie ropniak

[lemonka]

marzę o tym by mieszkać sama..tfu.. wystarczy mi nawet wynajęty pokój..
byle bym miała świętaśny spokój

[quleczka]

jasne, ja nie mieszkam sama calkiem - tylko wynajmuje pokoj w 3 pokojowym mieszkaniu

zapewniam was, ze nie chcialybyscie byc w takiej sytuacji - nie dosc, ze mam glupich wspolokatorow, ktorzy tylko burdel robia, a nie sprzataja to jeszcze poniewaz nie pracuje to nic nie zarabiam w tej chwili, a na ten maly pokoj wydaje 600zl miesiecznie...

chetnie bym sie z kims zamienila :p prosze bardzo....kto chce wydawac 600zl miesiecznie na maly pokoj i samemu sie utrzymywac nic nie zarabiajac? :p

[QsQs]

Napisane przez quleczka

chetnie bym sie z kims zamienila :p prosze bardzo....kto chce wydawac 600zl miesiecznie na maly pokoj i samemu sie utrzymywac nic nie zarabiajac? :p

To w ogole możliwe? Nie zarabiać nic a mieć taka kase i samemu sie utrzymywac ... ja chce. Ale nie znam sposobu

No i sporo płacisz jak za mały pokoik 600 zł fju fju, u nas za taka cenę można wynająć kawalerke ....

[quleczka]

a w warszawie kawalerki zaczynaja sie od 1000zl plus oplaty
ja place za swoj pokoj 550 plus oplaty - wychodzi kolo 600

no jak widac mozna ...przez troche mialam oszczednosci, a teraz robie sobie debet na koncie, ktory bede splacac jak skoncze magisterke i znajde prace

a jakim mam wybor? - nie mam nikogo kto mnie bedzie utrzymywac, a probowalam pisac magisterke pracujac i nie dawalam rady...

co wiecej, finansowo to ja musze mojej mamie pomagac...nadal ktos chce sie zamienic?

[azure]

Napisane przez quleczka

mieszkam sama, jedyna robota jaka mam to praca nad magisterka...ktorej nie potrafie roszyc od tygodnia :/

porazka jakas...przez tydzien nic praktycznie nie zrobilam

i ciagle mysle, ze jutro bedzie lepiej

jak to znajomo brzmi...
quleczka ja na Twoim miejscu bym się nie załamywała. Jeszcze nie jest źle. Moja praca leży odłogiem ponad 2 miesiące... :/

a i u mnie wyciskania ciąg dalszy zmasakrowana twarz. Niby się kwaszę, ale chyba filtr mnie zapycha, bo ciągle mi się kaszka robi filtry z alkoholem mnie wysuszają okropnie (mimo że tłusta cera), a jedyny bez alkoholu - Avenka prawdopodobnie zapycha. I się nie mogę patrzeć, i cisnę. I co tu robić, ech.

[SweetDreams93]

Lemonko, jutro bedzie poniedziałek, więc problemu 'niedziel' nie będzie... będzie za to problem tygodnia roboczego.
Quleczko, sądząc po zdolnościach kulinarnych można sobie nastrój w kuchni poprawić niekoniecznie sprzątaniem
idę szukać przepisów na babeczki...

o, a tak poza tym, mam na nosie (tylko tam!) bolące cuś. ale już wiem jak się tego pozbyć, takie małe i niegroźne. za to reszta cery po @ się zregenerowała.

[quleczka]

wiesz, apetyczne zdjecia wyszperane w necie srednio swiadcza o moich zdolnosciach kulinarnych

a sprzatalam nie na poprawe humoru tylko by uniknac wlasciwej pracy
co zreszta nadal robie...

ale wracajac do gotowania ide robic paste (czyli makaron) z sosem pomidorowym z tunczykiem

[lemonka]

Napisane przez quleczka

a w warszawie kawalerki zaczynaja sie od 1000zl plus oplaty
ja place za swoj pokoj 550 plus oplaty - wychodzi kolo 600

no jak widac mozna ...przez troche mialam oszczednosci, a teraz robie sobie debet na koncie, ktory bede splacac jak skoncze magisterke i znajde prace

a jakim mam wybor? - nie mam nikogo kto mnie bedzie utrzymywac, a probowalam pisac magisterke pracujac i nie dawalam rady...

co wiecej, finansowo to ja musze mojej mamie pomagac...nadal ktos chce sie zamienic?

ciezko ciezko..i kto mi powie, ze zycie jest sprawiedliwe?
jedni zyja z dnia na dzien nie myslac o niczym, nie martwiac sie.. a inni choć chcą-nie moga..
tez mam syfiasta sytuacje, do tego niedziela.. gad..

Napisane przez SweetDreams93

Lemonko, jutro bedzie poniedziałek, więc problemu 'niedziel' nie będzie... będzie za to problem tygodnia roboczego.
Quleczko, sądząc po zdolnościach kulinarnych można sobie nastrój w kuchni poprawić niekoniecznie sprzątaniem
idę szukać przepisów na babeczki...

o, a tak poza tym, mam na nosie (tylko tam!) bolące cuś. ale już wiem jak się tego pozbyć, takie małe i niegroźne. za to reszta cery po @ się zregenerowała.

tygodnia roboczego.. hm.. w sumie lubie te 5 dni w tygodniu poniewaz nie mam na nic czasu, na myslenie, na gdybania, na uzalanie sie itd..znajomi umiejetnie zapelniaja mi czas wszystkim co mozliwe.. a w weekend to ja jestem sama w domu, oni w szkolach, ucza sie, pracuja..bla bla..

Napisane przez quleczka

wiesz, apetyczne zdjecia wyszperane w necie srednio swiadcza o moich zdolnosciach kulinarnych

a sprzatalam nie na poprawe humoru tylko by uniknac wlasciwej pracy
co zreszta nadal robie...

ale wracajac do gotowania ide robic paste (czyli makaron) z sosem pomidorowym z tunczykiem

a ja sprzatam jak sie denerwuje..
mam zly dzien-sprzatam, porzadkuje, przestawiam szafy.. wczoraj tez to mialo miejsce..

[QsQs]

Laity napisz jak spisuje sie woda termalna....

[K-H]

Lemonko, toż to dziś się nie sprząta:P
A ja nieszczęśliwa. już tego nie naprawię...
Aż mi się chce wyciskać, komu mam sie podobać.;(

[lemonka]

..aj dziś tylko podłogi umyłam
widze sprawy sercowe też kiepsko..
ale ale! jak to komu? samej sobie..osobom otaczającym.. nigdy nie wiadomo kto przejdzie obok Ciebie

[azure]

Dla przestrogi...:
Nie wyciskaj!
Nie daje to żadnych wymiernych korzyści – poza chwilowym poczuciem, że masz czystą cerę. Bezpośrednio po wyciskaniu skóra jest zaczerwieniona i podrażniona, potem najczęściej lekko się złuszcza, co też nie wygląda atrakcyjnie. A po paru dniach zaskórniki zaczynają się odtwarzać na zasadzie efektu odbicia. Gruczoł dostaje sygnał: jestem pusty, a więc muszę się szybko napełnić. Najgorsze jest jednak to, że częste wyciskanie staje się powodem rozpychania porów i ich trwałego rozszerzenia. Dodatkowe niebezpieczeństwo to uszkodzenie naskórka. Nie dość, że ryzykujesz infekcję bakteryjną, to możesz jeszcze zostawić na skórze trwały ślad w postaci „dołka”. Zdaniem Edouarda Mauvais-Jarvis, dyrektora naukowego Vichy Laboratoires, częste wyciskanie może też prowadzić do pękania naczynek krwionośnych, a nawet trądziku różowatego. Pamiętaj też, że wyciśnięcie zaskórnika nie zmieni rodzaju Twojej cery. Gruczoły łojowe wciąż będą wytwarzać za dużo wydzieliny. Zaburzone złuszczanie naskórka w dalszym ciągu będzie powodować zatykanie się porów, a skóra – dalej się zanieczyszczać.
Całość artykułu na: http://www.polki.pl/uroda_twarz_arty...7.html?print=1

Szkoda że u mnie i tak się kończy tylko na motywacji

[Laity]

Ja też jak jestem zdenerwowana zaczynam sprzątać. Przynajmniej tyle z tego jest korzyści...

K-H Wiem co czujesz. U mnie pod tym względem podobnie...

Azure, może po przeczytaniu tego artykułu zmienię swoje podejście do ciśnięcia. To takie błędne koło, ale ja nie wyobrażam sobie łazić z tym wszystkim na twarzy

QsQs, wodę termalną będę miała jutro bądź we wtorek. Od razu dam znać, czy mi podpasowała

[pikpok321]

Napisane przez azure

Dla przestrogi...:
Nie wyciskaj!
Nie daje to żadnych wymiernych korzyści – poza chwilowym poczuciem, że masz czystą cerę. Bezpośrednio po wyciskaniu skóra jest zaczerwieniona i podrażniona, potem najczęściej lekko się złuszcza, co też nie wygląda atrakcyjnie. A po paru dniach zaskórniki zaczynają się odtwarzać na zasadzie efektu odbicia. Gruczoł dostaje sygnał: jestem pusty, a więc muszę się szybko napełnić. Najgorsze jest jednak to, że częste wyciskanie staje się powodem rozpychania porów i ich trwałego rozszerzenia. Dodatkowe niebezpieczeństwo to uszkodzenie naskórka. Nie dość, że ryzykujesz infekcję bakteryjną, to możesz jeszcze zostawić na skórze trwały ślad w postaci „dołka”. Zdaniem Edouarda Mauvais-Jarvis, dyrektora naukowego Vichy Laboratoires, częste wyciskanie może też prowadzić do pękania naczynek krwionośnych, a nawet trądziku różowatego. Pamiętaj też, że wyciśnięcie zaskórnika nie zmieni rodzaju Twojej cery. Gruczoły łojowe wciąż będą wytwarzać za dużo wydzieliny. Zaburzone złuszczanie naskórka w dalszym ciągu będzie powodować zatykanie się porów, a skóra – dalej się zanieczyszczać.
Całość artykułu na: http://www.polki.pl/uroda_twarz_arty...7.html?print=1

Szkoda że u mnie i tak się kończy tylko na motywacji

ja jestem na siebie strasznie zła, bo dzisiaj to już na prawde przesadziłam szkoda gadać nawet, czoło wygląda strasznie i już widzę jak robią się krostki przez to, że ruszyłam jakiegoś zaskórnika niepotrzebnie do tego na policzku zrobiła mi się ciemna plama-strupek, bo wczorej przyczepiłam się do jakiegoś zaskórnika i nie chciał wyjść, to teraz mam za swoje, jak można być takim debilem jak ja Próbuje to teraz jakoś łagodzić, ale efekty są bardzo mizerne, ręce opadają iszkoda gadać nawet

[azure]

Napisane przez Laity

Azure, może po przeczytaniu tego artykułu zmienię swoje podejście do ciśnięcia. To takie błędne koło, ale ja nie wyobrażam sobie łazić z tym wszystkim na twarzy

Też sobie nie wyobrażam łazić z takimi widocznymi krostami zwłaszcza że same się jakoś nie goją.

Napisane przez Laity

QsQs, wodę termalną będę miała jutro bądź we wtorek. Od razu dam znać, czy mi podpasowała

Ja stosuję wodę termalną od 3 dni i chyba trochę łagodzi podrażnienia. Ładnie likwiduje zaczerwienienie.

[tancerka212]

Witam po przerwie! nie pisałam bo był u mnie mój tż a przed nim się nie przyznam że muszę uczestniczyć w różnych grupach wsparcia żeby nie masakrowac sobie twarzy... a co mu będę opowiadac o ciśnięciu, łoju na twarzy i innych bzdurach jak on i tak nie zrozumie bo ma cerę idealną.. nawet jego przyjaciel powiedzial ze mój tż ma lepszą cerę niż dziewczyna tego przyjaciela! no ale on mnie skutecznie zajął przez cały weekend więc też nie cisnęłam.. wczoraj i ja jakiejś deprechy złapałam więc tż mnie uraczył winem i chyba za dużo wypiłam bo tak mi się w głowie kręciło że po powrocie do domu ledwo co twarz umyłam i jak padłam jak zabita na łóżko za to smuteczki już odleciały, twarzy nie miałam jak zmasakrowac bo wirowało mi wszystko przed oczami więc weekend się obył bez ciśnięcia jej dziewczyny chyba musimy się zacząć upijać tak żeby nie trafiać rękami w twarz i wtedy problem z głowy

[tancerka212]

któraś dziewczyna się mnie pytała kilka stron temu jakiego żelu używam- a więc uzywam iwostin purritin ale jak mi się skonczy kupie z Avene albo z La Roche Posay

a co do tego mieszkanka- jejuuuu 600zł za pokój!!!??? ja płacę 300zł i juz mam w tym wliczone rachunki a warunki rewelacyjne jak w hotelu! no ale to nie warszawa...

[quleczka]

dokladnie...to nie warszawa, tu zwariowali ostatnio z cenami wszystkiego...

jak zaczynalam studia to za 400zl mialam wszystko, a teraz o takiej ofercie to mozna co najwyzej pomarzyc...

te 550 to i tak przez to, ze znajomy jest wlascicielem, w pokoju obok 2-osobowym placa 450 od osoby

ehhh, chce isc do kina, a tu leje jak z cebra i jaskolki mi przed oknem smigaja

[tancerka212]

jej a ja muszę się uczyć bo jutro znów kolokwium... matko kiedy to się skończy... juz mam dość tych studiów i uczenia się nieprzydatnych rzeczy.. wolałabym pojść na jakiś kurs...
ja chcę do domu... mój tżcik dziś sam siedzi a ja nie mogę byc z nim bo mam naukę.. w dodatku na komputerze więc co chwila wizaz i juz widze jak się naucze.. zrobilam sobie zupke w proszku i jest ohydna.. beznadzieja...

[SaruniaL]

Napisane przez tancerka212

[...] jej dziewczyny chyba musimy się zacząć upijać tak żeby nie trafiać rękami w twarz i wtedy problem z głowy

Zdecydowanie! Ja również jak wypije to nie ma mowy o wyciskaniu, tylko od razu do łóżka. Można popaść w jeden nałóg zamiast drugiego

[lemonka]

sarunia do łóżka? :x

ja jak już na imprezie sobie wypije to hulaj dusza.. zero kompleksów-czysta zabawa

[tancerka212]

dokładnie lemonko !!

tylko żeby nic a nic nie wyciskać musiałybyśmy być non stop na procentach hehehe hahahahaha ale nam do głowy pomysły przychodzą hihihihihi
ale taka jest niestety prawda wcale dużo nie wypiłam ale było tak miło, romantycznie i w ogóle, że sączyłam to wino, a ono było takie pyszne normalnie rozmawialiśmy sobie, dopiero jak chciałam wstać to kolorowy zawrót głowy za to wieczór był naprawdę odlotowy no i twarz cała hehehe ale tak w locie to już dawno nie zasypiałam

[lemonka]

tancerka... i pozytywnie
tylko zebysmy niedlugo nie musialy zmienic watku na "AA"

[tancerka212]

hahahaha
chyba WA czyli:
wyciskające alkoholiczki

nie no żartuję oczywiście- ja bardzo mało piję tylko wczoraj jakoś chciało mi sie wypić dobrego wina, a że tż akurat takowe posiadał.. to chyba nie grzech się rozluźnic troszkę i zaszaleć z tżtem w nocy o północy raz na jakis czas

[lemonka]

no raczej ze nie grzech..
ja tez do maniaczek % nie naleze..
na imprezie lubie tylko wypic dla humorku, rozluznienia..upijanie sie do nieprzytomnosci jest dla mnie zalosne-a i takie osoby znam..

[Laity]

No to ja się chyba zaraz upiję...

Nie wiem po jaką cholerę polazłam przed chwilą do łazienki i zrobiłam taką masakrę, że szok! Ruszyłam wszystko co tylko miałam na buzi.
Najlepsze było jednak po wszystkim. Poleciałam po Panthenol (pamiętając ostatnią walkę Tancerki ) i pierwsze co zrobiłam to psiknęłam sobie nim w oko Potem okazało się, że pianka jest sporo przeterminowana, więc wolałam nie ryzykować i jej nie nałożyłam. Siedzę teraz z lodem na twarzy bo nic innego nie przyszło mi do głowy

Jaka ja jestem głupia

[lemonka]

laity! trza bylo siedziec z nami i pisac guupoty, a nie!

[Laity]

Napisane przez lemonka

laity! trza bylo siedziec z nami i pisac guupoty, a nie!

A no było Przynajmniej będę miała na czym wypróbować łagodzące właściwości wody termalnej

[tancerka212]

z lodem bardzo dobry pomysł ale tylko opuchliznę zlikwiduje... panthenol hehehe ja nakładałam na rękę a dopiero potem na twarz hehe Laity zadziwiasz mnie pomysłowością
a wodę termalną psiknij sobie na noc i idź słodko spać ale najpierw kieliszeczek wina dla zdrowia i urody dosłownie!! dobre na serce i jak się ma dobry humor to sie nie zepsuje twarzy