2012-09-07, 08:16 | #61 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
To były czasy, gdy dzieci miało być widać, ale nie słychać. Nie miały prawa głosu, skargi i rzadko przychodziło do rodziców po zabawę. Rodzice byli od wyznaczania zasad, a dzieci od przestrzegania. Cała reszta była obok i przy okazji. ---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ---------- Cytat:
Znam wiele dzieci 2-5letnich, które nie umieją bawić się same. I nie dlatego, że nie miały szansy, tylko nigdy nie chciały... ---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ---------- Cytat:
Gdzie to znajdujesz? ---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ---------- Cytat:
Z poświęcania czasu dzieciom nie wynika nic z tych rzeczy. Raczej odwrotnie. Z braku tego czasu... Nie mylcie uwagi polegającej na zabawie z dzieckiem, z rozwydrzaniem poprzez pozwalanie sobie na rzucanie talerzem, bo niedobra zupa czy natychmiastowym żądaniem kupna zabawki... To są dwie różne sprawy. |
||||
2012-09-07, 09:40 | #62 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
skąd w ogle niektórzy biorą pogląd,ze jak się dziecku da więcej z siebie,to wyrosnie na potwora? niby dlaczego? Moje osobiste dziecko chyba jest nietypowe,bo od urodzenia nie znosi zabawiania ,machanie grzechotkami kiedy była mała,titutanie ,robienie z siebie mały przez dorosłych itd wkurzały i wkurzają ją nieprzeciętnie Układamy coś czasem razem,bawimy się piłką,masa solną (ciastolinę mi zjada :/), oglądamy książeczki.I w sumie tyle. Dla kogoś moze za dużo. Tylko tak sobie myślę -czasu poświęconego np. TZ nikt nie limituje,i nie uznaje,ze za dużo ,ze go rozpuści Ola od zabawek woli zwykle prawdziwy świat,więc często mi towarzyszy,uwazam to za dobre,w końcu jakoś się tego świata nauczyć musi. Nie wisi na mnie 24h ,potrafi bawić się sama,ale czasu spędzanego z nią nie postrzegam jako "poświęcania się". chyba założę wątek o tym całym "poświecaniu" bo kurcze nie ogarniam,moze mnie ktoś oświeci,czemu kobiety często macierzyństwo równają z poświęceniem
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
|
2012-09-07, 10:40 | #63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
nie kazdy jest gtowy do lepienia z ciastoliny i bycia w tym szczęśliwym. Niektóre mamy wola inny sposób wychowywania dziecka i stąd podejrzewam te stwierdzenie o poswięceniu.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2012-09-07, 10:46 | #64 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
Jeden woli ciastolinę,inny biegi przełajowe nie w tym rzecz ,raczej w postrzeganiu macierzyństwa (ogólnie) jako poświecenia.Jasne,ze bywa trudno i ciężko,nie ma sie co czarować,ze to lukier,róż i jednorożce ,tylko nieco dziwi mnie robienie z siebie męczennicy (nie piję do nikogo w tym wątku),postawa "ja się tak poświęcam" "ja ci tyle daję..."
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
|
2012-09-07, 10:53 | #65 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
Będę podtrzymywać swoje zdanie...że pokazanie dziecku, że żyje się dla niego wyłącznie i całą swą energię poświęca się dziecku kończy się wychowaniem egoisty i pępka świata. |
|
2012-09-07, 11:24 | #66 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ---------- Cytat:
A jesli ktoś zostaje w domu z dzieckiem z wyboru i traktuje to jako poświęcenie się...no cóż. Czasem robi się coś dla kogoś,smutne,jesli odbiera się to jako poświęcenie.
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
||
2012-09-07, 11:46 | #67 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
Ciekawa dyskusja z tego będzie. Jak zwykle. Cytat:
Dziecko idzie do szkoły i nie wie co to plastelina, nożyczek nie umie trzymać... ---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ---------- Cytat:
Albo się jest w domu i cierpi, albo się żyje dla dziecka. To się wyklucza wzajemnie. |
|||
2012-09-07, 11:51 | #68 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
jeszcze jedna myśl mi przyszła do głowy : Taka postawa "nie pokażę dziecku,ze jest dla mnie najważniejsze bo wyrosnie na egoistę" przypomina mi trochę nastoletnie dobre rady "nie pokazuj chłopakowi,ze ci na nim zalezy,bo cie oleje" Kurcze ja albo stara jestem juz albo nudna,bo ani z facetami ani z dzieckiem nie chce mi się grać w takie gry Według mnie kluczem do nie wychowania egoisty jest nauczenie dziecka jak brać,ale tez jak dawać.I nie uczenie postawy roszczeniowej.
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
|
2012-09-07, 12:05 | #69 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Łojeny, nie zapominajmy o licznych matkach które zostały w domu z dziecmi, są szczęsliwe, nie poświęcają się a ich dzieci są samodzielne i potrafia trzymać nożyczki i nauczone sa tego w domu a nie w żłobku/ przedszkolu.
|
2012-09-07, 12:11 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Ale to nie chodzi o to, że dziecko nie jest najważniejsze tylko o to, że życie rodzica wokół dziecka wiecznie kręcić się nie powinno. Dziecko wychowuje się dla świata, a nie dla siebie, jak to się często powtarza.
|
2012-09-07, 12:15 | #71 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
Cytat:
a tak serio -życie chyba nie powinno się kręcić wokół tylko jednego aspektu tak ogólnie ,czy to będzie praca,hobby,czy dziecko ,czy partner....ale jednak zycie większości kręci się wokół rodziny i to chyba nie jest złe Dużo też chyba zelezy od tego,o dziecku w jakim wieku mówimy,bo cięzko,zeby zycie nie kręciło się koło niemowlaka czy małego dziecka .Za to starsze dziecko z powodzeniem powinno egzystować jako część całości.
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 Edytowane przez stokrotka_to_ja Czas edycji: 2012-09-07 o 12:17 |
||
2012-09-07, 12:16 | #72 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
BTW poza tym istnieją ważniejsze kwestie niz trzymanie nozyczek- jak śmiem twierdzić. Mianowicie: chęć zdobywania umiejętności. Dziecko, które nie boi się nowych rzeczy próbować raz dwa się obsługiwania sprzetu nauczy. Natomiast dziecko wychowywane przez TV dla TV, przy dostawie jedzenia pod nos, nie będzie miało ochoty ruszyć się by poznac cokolwiek wymagającego jakiegoś wysiłku. Moje dziecko lat 5.5 nie umie wiązać sznurowadeł. Jestem matka wyrodna Uczymy, uczymy wiązanie trenujemy,a do szkoły chodzi w takich zapinanych na rzep. To zlożyłam samokrytykę
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2012-09-07, 12:28 | #73 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Bo to nudne i męczące dla otoczenia
Mnie słabo na samą myśl, co będzie, jak się dziecko urodzi bratu TŻta, jak dziadkowie i bratowa będą nad tym dzieckiem skakać, doradzać...no chyba, że się mylę, ale znając skłonności jego rodziny, obstawiam taki scenariusz. My sobie na głowę wejść nie pozwalamy, rad bardzo szybko oduczyłam się słuchać To będzie nie na moje nerwy, w kółko jeden temat, który ja przerabiam 24h/dobę od ponad pół roku, a tu wychodzisz do rodziny i zmasowane skakanie nad dziećmi i omawianie ich poczynań |
2012-09-07, 12:35 | #74 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
Drugą sprawą jest, że dyskutujemy, mówię co zaobserwowałam, co widzę w swoim otoczeniu a zaraz kilka osób wchodzi i zaprzecza każdemu mojemu słowu i uważa, że to co ja widzę, to nie to co widzę, tylko co innego... Mam w otoczeniu swoim sytuację, gdzie dziecko było otoczone stałą opieką, matka poświęciła się całkowicie, a dziecko wyrosło na totalnego egoistę i ma przeświadczenie, że jest centrum układu słonecznego całej rodziny, nic sam nie potrafi zrobić, albo po prostu mu się nie chce. Matka była na każde skinienie, trzęsła się nad dzieciakiem jak nad jajkiem i teraz ma co chciała. Jest służącą starego chłopa, który ma ją totalnie w zadzie a potrzebna mu jest tylko po to, żeby dookoła niego robić... I uważam, że dziecko jest poświęceniem w pewnym sensie, wielu rodziców rezygnuje z wakacji, nowych ciuchów, zainteresowań, żeby dziecko miało to czego mu potrzeba. Bo chyba nie tylko ja jedyna na wizażu zauważyłam, że dziecko kosztuje? |
|
2012-09-07, 12:48 | #75 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
Dziecko kosztuje ,jasne ze tak,ale to,ze rezygnuje z czegoś na rzecz dziecka nie jest dla mnie poświeceniem.Tak wybrałam.Poświęcenie to byłoby wtedy,gdybym dostała to dziecko za karę i jeszcze na dodatek musiała coś kupić jemu zamiast sobie.
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
|
2012-09-07, 12:57 | #76 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
Dlaczego dziecko bawiące się z matką/babcia czy kim tam jeszcze miałoby tych umiejętności nie nabywać? I co ma ta destruktywna zabawa do tv? Tak biegasz między argumentami, że straciłam orientację czy jesteś za czy przeciw, i za czym albo przeciw czemu. ---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ---------- Cytat:
To dziecko nie jest wypieszczone, ani zaopiekowane przez kochającą matkę, która chciała z nim być, tylko fatalnie (nienawidzę tego słowa, ale tu pasuje) wychowane. Mam kuzyna w wieku mojego brata. Chodzący przykład fatalnego wychowania. Jak nie chciał, nie szedł do szkoły. Jak chciał jechał na motorze mając 10 lat. Jak chciał to siedział w pokoju i nikomu się nie tłumaczył, mimo tego, że był koniec roku a jemu groziła repeta z 3 przedmiotów. Teraz podnosi rękę na swoich rodziców. Mój rozpieszczony brat, dla którego matka siedziała na wychowawczym i który miał praktycznie dwie matki, więc miłości i opieki po sufit (bo byłam już dużą panną), mieszka sobie teraz sam w Nl, potrafi się sam obsłużyć, gdy przyjeżdża robi mi zakupy, gotuje i jeszcze wannę umyje nie pytany. Potrafi mi nawet nieść torebkę, gdy zobaczy że ciężka. I jeszcze leci mi drzwi otworzyć, objuczony tymi betami jak osioł. Naprawdę mylisz pojęcia. Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2012-09-07 o 12:59 |
||
2012-09-07, 12:59 | #77 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
Więc postaram się to jakos jasniej napisać. Uważam, że ze zdobywanie umiejętności bywa róznie. Nadopiekuńczość jest zgubna, bo wyręczanie dziecka, nie pozwala mu na próbowanie nowych rzeczy, zdobywanie umiejętności. Z drugiej strony widzę, ze są rodzice, którzy spędzając czas z dzieckiem nawet aktywnie czasami zaniedbują jego rozwój w pewnych aspektach. I tak, zdarza się, że dziecko potrafi pięknie czytać i pisać w wieku lat pięciu, ale biegać juz nie potrafi. Albo potrafi spiewać, tańczyć biegać, czytać, ale już tych neiszczęśnych nożyczek nie użyje sprawnie. Natomiast, wg mnie jeśli z dzieckiem się jest i wspiera jego rozwój to ono się uczy aktywnosci, otwiera na świat. Upraszczając: mając nawyki zdobywania nowych umiejętności czy wysiłku jest mu łatwiej, zdobywać nwe, mniej zaniedbane. Co do tego ma wychowywanie przez TV? Tyle tylko, ze dziecko wychowywane w ten sposób, jest bardziej pasywne, może reagować lękiem na wprowadzanie nowych umiejętności. Mam nadzieję, ze jaśniej.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2012-09-07, 12:59 | #78 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
Ja już przywykłam, że na wizażu są same chodzące ideały, nikt tu się nigdy nie przyzna do błędu, do słabości (chyba, że nowe użytkowniczki)... tu się nikt nie poświęca, nikt nie jest zmęczony dzieckiem, nikt nie krzyknie, nikt nie da klapsa, nikt nie kupuje lizaka żeby przez chwilę posłuchać ciszy... ale poza wizażem jest normalny świat...i każdy po latach będzie mógł zobaczyć efekty swojego wychowania, podejrzewam, że niejedna idealna wizażowa mama zliże po latach i będzie ciężko zdziwiona, że mimo, że była ideałem i tak dupa blada |
|
2012-09-07, 13:04 | #79 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
Z wakacji bo? Z ciuchów bo? Bo nie starcza? Trzeba było dziecka nie robić. Gadanie o poświęceniu w takim kontekście jest śmieszne. Dlaczego rezygnuje z zainteresowań? Kosztuje. A jakże. Tylko nie wiem dlaczego to poświęcenie. Kupuję dziecku mleko tak samo jak sobie. A że jego jest droższe, to już trudno. Kiedyś przejdzie na tańsze. Albo na wodę, jak mu skaza nie minie. Zabawki, książki czy ubrania kupuję małemu z taką samą przyjemnością, jak sobie. Jeśli nie większą. Nie jarzę, dlaczego to ma być jakieś poświęcenie. ---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ---------- Cytat:
Nie z miłości, tylko z braku jakiegokolwiek pojęcia o życiu i wychowaniu. Jakby to chodziło o babę, która biega z talerzem za facetem, a gdy ten nie chce, to robi mu drugi, a potem trzeci obiadek... to nie powiedziałabyś, że go kocha, tylko że głupia jak but. W przypadku dziecka nie jest inaczej. |
||
2012-09-07, 13:06 | #80 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
|
2012-09-07, 13:08 | #81 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
Oczywiście, że można spędzać z dzieckiem czas i figę go nauczyć. Nawet znam to z bliska. Mam taką przyjaciółkę. Jej syn umie to czego sam się nauczył. Ona tylko obok jest. Ani nie uczy, ani nie oducza. Zwyczajnie towarzyszy, albo raczej jest obok... i męczy się tym, że on się sam nie bawi. To są szczególne przypadki. |
|
2012-09-07, 13:09 | #82 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
Ja jestem mamą kilulatka i już moge podsumować pewne swoje decyzje wychowawcze i trudności związane z rodzicielstwem. Dziecko ma prawie 6 lat, a ja jestem przemęczona straszliwie. Nie jest on głóną przyczyną, a jednak: na pczatku on nie spał; później urodziła się córka i też trzeba było wstawać w nocy. Jakbym miała policzyć nocki, gdy się przez te 6 lat wyspałam- wyszłoby niewiele. Mimo to nigdy, nie myślałam o tym w kontekście poswięcenia. Robię i już. Zgadzam się z podejściem kropki: chciałam dziecko, mam dziecko i nie ma co się bawić w męczennice z tytuly niedogodności. Dziecka nie klepię, zdarza mi się krzyknąć, nie karmię słodyczami na 'zatkaj się'. Jest kilka rzeczy, które bym zmieniła. I byłoby to bycie bliżej i bardziej z dzieckiem. Bardziej świadomie i szczęśliwe (bo pewnie poszłabym do lekarza, jak się mały urodził, a ja miałam doła jak Wielki Kanion).
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2012-09-07, 13:10 | #83 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Wyniki tłumaczenia: poświęcenie
Słownik języka polskiego
Jeśli dla dobra dziecka rezygnujesz z pary droższych butów, to robisz jakieś wyrzeczenie, czyt. poświęcenie. |
2012-09-07, 13:10 | #84 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2012-09-07, 13:13 | #85 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
A ten tekst to jest argument na co? Na to że masz rację? Trzy razy napisałam, że pomyliło Ci się głupie wychowanie z opieką nad dzieckiem. To samo napisała Ci Stokrotka. Ale nie, nie wypada zmienić zdania, ani przyznać racji, będziesz tak brnęła do usranej śmierci. Teraz mamy jakieś wydumane nie przyznawanie do błędu, wszystkowiedzące matki, ideały itp. slogany, a za chwilę będą teksty o nieczytaniu ze zrozumieniem... Wizażowy standard. ---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ---------- No i luz. Okrężną drogą doszłyśmy do tego, że mówimy prawie o tym samym i tylko całkiem inaczej. |
|
2012-09-07, 13:14 | #86 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
|
|
2012-09-07, 13:17 | #87 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
Kupuję mu buty i mam z tego przyjemność. A dla siebie kupuję głównie z fanaberii, bo butów mam do końca życia. I nie jest to żadne wyrzeczenie. Poświęcenie/wyrzeczenie to ofiara, a ja nie składam ofiary. Jak już napisałam - kupuję jemu i sobie z taką samą radością. |
|
2012-09-07, 13:18 | #88 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2012-09-07, 13:20 | #89 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
Przed chwilą było, że są w domu, ale chciałyby nie i cierpią. A teraz twierdzisz, że to my odczytujemy te słowa jako łaskę. Cofnij się stronę i zobacz co pisałaś... |
|
2012-09-07, 13:21 | #90 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: (nie)Samodzielność dziecka
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:20.