Witam i pytam:) przedszkole a nocnik

[Róża30]

Witajcie Jestem mamą prawie trzyletniej dziewczynki która kilka dni temu poszła do przedszkola Wszystko byłoby w porządku, mała nawet ladnie sie bawi i nie płacze....gdyby nie to, że:
- nie chce jeść
- nie chce korzystać z ubikacji - w domu korzystała z nocniczka, bo ubikacji panicznie sie boi Panie powiedziały, ze mała się męczy, zaciska nogi, ale jak widzi ubikacje to płacze i wierzga, ucieka... nie da rady jej posadzić. W domu reakcja na ubikację taka sama Pytałam panie, czy mogę przynieść nocniczek, chociaż na te pierwsze kilka dni, póki mała sie aklimatyzuje... niestety nie pozwoliły("bo to nie żłobek" )
Co robić? Może któraś z Was miała podobny problem?
Pozdrawiam

[paula78]

po pierwsze :jedzenie,jak bedzie glodna to zje ,zaznaczyc zero zmuszania u pan.
po drugie ,przyniesc nocnik i miec zw nosie co na to panie, mała pewnie przekona sie do wc jak bedzie widzial inne dzieci korzystajace z wc i jedzące.

domyslam sie ze paniom nie chce sie wylewac nocnika i tu jest problem.
zrobic awanture ,zmienic przedszkole.

samo piojscie do przedszkola to stres wiec dodatkowo brak nocnika moze
zaoowocowac stresem i moczenie nocnym.

probowac w domu zagadywac w czasie pojscie do lazienki i kierunkowac do posadzenia na wc.
dac sie potpatrzec w lazience.
pokazac zdjecia ,obrazki malych dzieci na nocnikach -troche zawstydzic ale nie krzyczec tylko delikatnie zmotywowac,opowiadac o doroslosci corki,wysmiewac maluchy z pielucha itp.

mala zaglodzic sie nie zaglodzi ale takie wstrzymywanie nie przynosi nic dobrego.

[Róża30]

Dziękuję za odpowiedz
Jeśli chodzi o jedzenie to tak bardzo nie martwie się, w domku nadrabia
Ale z tym sikaniem jest problem Nocnika nie pozwoliły bo przepisy, bo dyrekcja nie pozwoli A mała wczoraj przez 7 godzin nie zrobiła siusiu , dopiero w domu po powrocie...dzisiaj w przedszkolu zesikala się na podłogę, ponoć wcześniej pół godziny przebierała nogami, ale w końcu biedactwo nie wytrzymało A ubikacja = histeria. Nie mam pomyslu... a przedszkole tak poza tym bardzo mi sie podoba, gdyby nie to byłoby super...

[paula78]

probujcie w domu przekonac ja,moze w przedszkolu popros mala aby pokazala ci lazienke ,
popros dyrekcje o pozwolenie na nocnik(niech bedzie w pogotowiu,mala nie musi go widziec)jesli nie da sie zaprowadzic przez pania do wc to moze jakeis dziecko to zrobi ,niech ida razem-tutaj duzo do zrobienia dla wychowawczyni.

[ignarancja]

nie wiedziałam że w przedszkolu sa takie przepisy, ze nocnika nie można przynieść... wydaje mi sie, ze skoro panie w przedszkolu widzą zachowanie twojej córeczki to same powinny zaproponować jakieś rozwiazanie...
nie wiem czy ci pomogę ale myslę, ze dobrze byłoby poszukać jakiejś bajeczki (ksiażeczki) w której mały bohater korzysta z ubikacji(jeszcze lepiej by było gdyby na początku siusiał tylko do nocniczka i dopiero zaczynał korzystać z ubikacji)... szczerze mówiąc to nie wiem czy takie są( spotkałam sie tylko z ksiażeczką gdzie dziecko zaczyna korzystać z nocnika, ale z toalety niestety nie ) czesto właśnie czytajac taką ksiażeczkę dziecko widzi siebie.... czytajac ja można sie zapytać córeczki, jak myśli, dlaczego mały bohater ksiażeczki nie chce siusiać do ubikacji, co czuje.... byłaby szansa dowiedzieć sie wiecej o emocjach córeczki związanych z ta sytuacją
nie wiem czy Ci pomogłam, spróbuj poszukać takiej ksiażeczki, moze będzie pomocna
pozdrawiam

[Mariqa]

Dla mnie tez dziwne zachowanie pań z przedszkola- zero kompromisów i jakiejś współpracy
A macie nakładkę taka na sedes? bo może mała boi się duzej dziury? może panie pozwolą przyniesć swoją nakładkę? spróbuj z malą pójść do sklepu i kupić taka nakładkę specjalnie do przedszkola / moze akurat na to sie zgodzą?/
Nie załamuj sie, jakieś rozwiazanie się znajdzie, ostatecznie poszukać lepszego / czytaj: bardziej przyjanego/ przedszkola

[vincencik]

Fajne Panie...i takie elastyczne....Ale skoro wolą sprzątać podłogę...
Przynieś ten nocnik, na kilak dni chociaż - Mała napewno sie nauczy w parę dni ale do tego czasu jak będzie tak wstrzymywać to tylko brzuszek będzie ją bolał...

[Róża30]

Dziękuje za odpowiedzi
Niestety, póki co nie jest lepiej. Nocnika nie pozwalaja ze względu na przepisy i dyrekcję - ponoć jakies tam warunki musza byc spełnione żeby można było nocnik.. Mała leje w przedszkolu na podłogę, a w domu wola siku i siada na nocnik - bezsensu, no nie?
Kupiłam nakładke na sedes i próbuję ja namawiać, ale jak na razie bez skutku. Nie wiem czy schowac nocnik? czy tak ona sie nauczy? ech, przykre to że głupie przepisy sa ważniejsze od dziecka.
Z drugiej strony mała jest zadowolona z przdzszkola.... gdyby nie to byłoby ok...
Zdam relacje po długim weekendzie, jak tam nauka nam idzie
Pozdrawiam

[Ametrin]

Chyba bym kazala sobie pokazac te przepisy na podstawie ktorych nie wolno przyniesc dziecku nocnika na kilka dni, bo cos mi sie wydaje ze to glupia wymowka.

[majag]

ja też słyszałam, że przyjmną tylko samodzielne dziecko - chyba z wygody
ale może trzeba by poszukać jakieś pomocy - może ktoś wie jak dziewczynkę przekonać do ubikacji- czego ona się boi? może że wpadnie albo ubikacja ją połknie- może to się komuś wydawać śmiesze ale małe dzieci mają dużo większą - fajniejszą wyobraźnię, może popytaj córeczkę czego się boi - wymyśl jakąś fajną bajkę o pani ubikacji wiesz i kilka dni próbuj bez propozycji usiądzenia na niej ją przekonywać, a tak na marginesie ja nie pojmuję co za problem chociaż na 1 miesiąc zgodzić się na nocnik
- chyba dyscyplinarne za to nie grozi - biedne dziecko musiało się zsikać bo regulamin zabrania - Pozdrawiam mamusię i córeczkę - wierzę że dacie radę zaprzyjaźnić się z panią ubikacją

[milgryf]

A ja miałam nocnik w przedszkolu, tzn moja córka.
Przedszkolanki same zaproponowały abym przyniosła bo mała nie chciała korzystać z sedesu.
Z tego co wiem to sanepid sprawdza toalety w przedszkolach i może jest specjalna procedura utrzymania nocnika w czystości i stąd problem. Jakiś czas temu w przedszkolu mojej córki sanepid nie zgodził się na przyjęcie dziewczynki częściowo sparaliżowanej bo nie było w przedszkolu brodzika.

[majag]

mam już nawet wymyślona bajkę dla małej

[karienna32]

Po pierwsze- Dużo rozmawiaj z dzieckiem.
Po drugie - nie martw się , ja miałam ten sam problem, moja Ania też nie jadła , też się nie załatwiała i cały czas płakała. A wiesz co poskutkowało? Jedna rzecz którą Ania lubiła najbardziej. Tosty z keczupem. Wiem że to dziwne, ale tak było. Kidy pewnego dnia Ania zobaczyła że są tosty pierwsza siedziała przy stoliku i zjadła chyba z dziesięć. Potem zaczęła się kolegować z dziećmi. Z toaletą był większy problem. Musiałam osobiście wstawić się do wychowawczyni i osobiście poprosić żeby pani chodziła z nią do ubikacji. Kiedy prosiłam ulubioną panią Ani, zawsze chodziła z nią do ubikacji. I przestała się bać, może należy iść do wychowawcy?

[AaniaA]

ja tez uwazam, ze powinnas przyniesc nocnik, a jak nie to zmienic przedszkole. co to za pomysly, ze nie mozna przyniesc nocnika. znajac siebie to bym wziela swoje dziecko i nie omieszkalabym powiedziec tym kobietom co o nich mysle.

[Róża30]

Czesc
Relecja nie jest najciekawsza - próby nauki na ubikacje nieudane, a potem mała sie rozchorowała i dałam spokój.... teraz wyglada na to że tydzień spędzi w domu - bo choróbsko jest na 100% przedszkolne i jakies wyjątkowo wredne
Pozdrawiam

[ignarancja]

rozmawiałam z moja mama, która pracuje w przedszkolu na temat przynoszenia nocnika, no i ona twierdzi, ze nigdy nie słyszała o takiej zasadzie czy przepisie...
tak więc koniecznie domagaj się przedstawienia tego przepisu na piśmie!!!
trzymam kciuki za córeczkę no i nich szybko wraca do zdrowia

[Róża30]

ignarancja dzięki na pewno jeszcze raz o to zapytam, bo jednak jest to spory stres dla małej.... no chyba że przez ten tydzień w domku zdążę ją nauczyć... na razie spodobała jej sie kolorowa nakladka i sie nią bawi