Starania 2014 :)

[kamilkaa]

Dużo jest teorii na temat planowania płci ,nawet na naukach przedmałżeńskich uczono nas tych wszystkich pomiarów temperatury itp. ale w to bawić się napewno nie mam zamiaru jedynie trochę może dieta .Jakoś od dziecka pragnełam mieć córkę i tak zostało

[emagi]

Z tych nauk planowania rodziny to pamiętam, że temperatura i śluz pewnie coś tam jeszcze ale co do planowania płci to jakoś nie bardzo, tego sie chyba nie da z góry zaplanować, bo to przy zapłodnieniu łączą się chromosomy X, Y od tego zależy płeć dziecka. Oj ostatnio wyczytałam że płeć dziecka zalęży tylko od mężczyny czy od niego wlaśnie trafi sie ten X albo Y bo kobieta ma zawsze X

[kamilkaa]

Ojj ile terorii tyle opinii się zobaczy narazie nic nie łykam jeszcze mam czas do czerwca chyba prawda ? mam ogromną ochotę na słodycze jak nigdy dotąd potrafię tyle zjeść ,że szok nie wiem czy to od tego ,że siedzę w domu z synkiem i z nudów ale to dobrze bo słodkie to ponoć na dziewczynkę

[Almariel]

Ja już łykam nie zaszkodzi.
Ja na pół etatu pracuję, wróciłam niedawno, jak synek miał roczek.

[emagi]

Mi gin ostatnio mówił że dobrze jest brać kwas foliowy pół roku przed planowaną ciążą, więc na czerwiec spokojnie możesz zacząć łykać od nowego roku. Tak na zaś na pewno ci nie zaszkodzi ale jak sie bierze krócej to też nie jest jakiś straszny problem, ważne żeby zacząć łykać przed

[mariolaw_132]

Witam, chętnie sie przyłącze
My planujemy starania od kwietnia...mam nadzieje, że uda się za pierwszym razem obecnie mam nadzieję, że mój organizm wraca do normy życze wszystkim szybkiego zafasolkowania

[kamilkaa]

Fakt przed pierwszą ciążą też trochę wcześniej zaczełam łykać kwas udało się za pierwszym razem tuż po odstawieniu tabl.anty.

Więc od nowego roku kupie kwas foliowy i wizyta u gin ,mowila aby przyjsc jak pojawi się @ coś mówiła ostatnio o nadrzerce ciekawe czy zanikła hmm

[Almariel]

Nam też ze 1 razem się udało i mam nadzieję, że z drugiem bąbelkiem będzie tak samo

[kamilkaa]

Oby ,Oby

[kobietkaaaaa]

Napisane przez emagi

Z tego co tak na szybko znalazłam to kofeina i alkohol mają wpływ ogólnie na płodność przy nadmiernym spożyciu np powyżej 5 filiżanek kawy dziennie itp. a jak spożycie jest umiarkowane to raczej nie ma to znaczenia

Całe szczęście. Ciekawe, ile tego winka można wypić. Gdzieś w poście niżej zostało napisane, że podobno wpływa dobrze na endometrium. Lekarz androlog twierdzi, że nie więcej niż 120-150ml. czystego alkoholu ... ale to bym mogła całą butelkę wina chyba wypić na współkę z TŻ.

Napisane przez Almariel

Hej ! Wątek dla mnie Mam 15 miesięcznego synka i w nadchodzącym roku chcemy się postarac o drugie dziecko

To tak jak my

Aktualnie biorę folik od miesiąca, w styczniu wizyta kontrolna u gin. Tak że pomału przygotowuję się do ciąży.

To już jest nas dwie, które będą miały pracowity początek wakacji. Ja folik planuję zacząć brać od marca. Nie wiem natomiast jak to jest z witaminami. Bierzecie coś przed ciążą ? i czy w momencie zajścia odstawiacie ? Podobno w pierwszym trymestrze poza folikiem nic więcej nie potrzeba, o ile nie ma jakiś niedoborów.

Napisane przez kamilkaa

Hej, Hej można jeszcze?
mam 26lat i prawie 17-sto miesięcznego synka po nowym roku planujemy staranka a kiedy dokładnie to zobaczymy ,mąż się uparł aby jeszcze pójść na 2 wesela ponieważ w tamtym roku ze względu na termin porodu omineło nas 5 wesel trochę zabawy by się przydało ... w tym miesiącu dostałam pierwszy okres od porodu mam zamiar się obserwować mam nadzieję,że będzie regularny .

Mam do Was pytanie ,wiem to sporo wywołuje kontrowersji ale mi się w duszy marzy córeczka też tak macie ,że chcecie parkę oczywiście zaraz się posypią komentarze ,że zdrowie najważniejsze owszem ale
pomarzyć można

Prawdopodobieństwo poczęcia córki jest większe, jeśli do współżycia dochodzi ok. 2 dni przed owu, oczywiście z pominięciem przytualnia w dzień owu, ponieważ plemniki żeńskie X są wolniejsze od Y, natomiast żyją dłużej, a męskie tylko 24h. To tzw. metoda Schettlesa.

Też marzy mi się córa, mam już sporo spódniczek, więc jak będzie syn to nie wiem w czym będzie chodził. Ale oczywiście też bym się cieszyła.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Witajcie Dziewczyny!

I ja się przyłączam w zasadzie to staramy się już od jakiegoś czasu, jednak teraz ze względu na to, że w czerwcu się pobieramy to staranka zawieszone w związku w tym zaraz po ślubie, czyli na początku lipca zaczynamy od nowa

Ja mam zrobione wszystkie badania, wiem, że mam niedomogę lutealną (plamienia przed @ ok. tydzień i dopiero @) i niejasne wyniki toksoplazmozy, ale ze względu na zawieszone starania na razie nie leczę. Po Nowym Roku ok. marca planuję zmienić lekarza i skonsultować moje wyniki z innym ginem oraz zacząć wyrównywać poziom progesteronu.

Mam 25 lat, Narzeczony 26 i to będzie nasza pierwsza ciąża

Pozdrawiam wszystkie staraczki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Trusiulandia]

Cześć dziewczyny!
Ja wczoraj byłam u tego lekarza i trochę się podłamałam niby kazał się starać ale mówił że jeszcze dobrze te jajniki nie wyglądają i będe brać jeszcze przez dwa cykle femoston a później pewnie luteine i dupka na wspomaganie ogólnie marnie to wygląda.. na szczęście cysta w jednej piersi znikła a w drugiej się zmniejszyła i zapomniałam z tego wszystkiego zapytać o te witaminy czy warto brać czy nie bo włosy mi lecą..
no dobra tyle tych żali

[emagi]

Hej u mnie tosksoplazmoza w porządku ale mnie gin postraszył żeby nie jeśc surowego mięsa i uważać na koty, to mu dowaliłam że mam 2 i to chyba tyle jeśli chodzi o możliwość badań na nfz poza cytologią bo wszelkie dokładniejsze badania, to musze robić we własnym zakresie i że jak pójde prywatnie to tam mi już zlecą co i jak myślałam że coś konkretnie przed świętami załatwie a tu nic

[Trusiulandia]

Napisane przez emagi

Hej u mnie tosksoplazmoza w porządku ale mnie gin postraszył żeby nie jeśc surowego mięsa i uważać na koty, to mu dowaliłam że mam 2 i to chyba tyle jeśli chodzi o możliwość badań na nfz poza cytologią bo wszelkie dokładniejsze badania, to musze robić we własnym zakresie i że jak pójde prywatnie to tam mi już zlecą co i jak myślałam że coś konkretnie przed świętami załatwie a tu nic

to co to za lekarz skoro nie wie że jak już chorowałaś na tokso to juz koty nie maja znaczenia.. a poza tym na tokso najczęściej zaraża się przez nieumyte warzywa owoce i mięso surowe a rzadko koty dobrze mu powiedziałaś
tak to jest z nfz niestety wszystko trzeba z własnej kieszeni ja dałam za samą wizytę 150 + 50zł usg piersi..

[mariolaw_132]

Ja ze względu na moja obniżoną odporność po poprzednich ciążach teraz biorę falvit mama które zawierają kwas foliowy (lekarz zalecił mi szczepienie na grupę). Podejrzewam, ze jak będę sie zniżała do starań to też dodatkowo będą go zażywała. Słyszałam z paru miejsc, że jeżeli będzie organizm miał go za dużo to będzie się go pozbywał. Wole taką objcie niż przykre zaskoczenie.
Mi na początku 2 ciąży kazała brak witaminy, jeżeli dobrze pamiętał... prenatala do 12 tygodnia. Po tym tygodniu miałam zacząc brak też ten rodzaj tabletek ale już dla bardziej zaawansowanych.
Te badania które miałam zalecane typu: tokso, hiv, aids, żółtaczak, prolaktyka, tsh i inne u mnie wychodziło wszystko ok. Po nowym roku te najważniejsze planuje sobie powtórzyć mam nadzieje, że nic się nie zmieniło.
Ja uważam, ze nie ma sposobu na wybranie płci dzieciątka...to jest jedna wielka loteria

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Zazdroszczę jasnej sytuacji z toksoplazmozą. U mnie najgorsze jest to, że wynik podstawowy nie potwierdza zakażenia ani obecnie ani wcześniej przebytego, żeby to sprawdzić zrobiłam badanie awidności przeciwciał i wynik też nie jest jednoznaczny. Więc po wydaniu niemałych pieniędzy wiem to samo co i bez badania - albo mam, albo miałam albo nie mam toksoplazmozy... Natomiast ze względu na to, że mój lekarz nie spróbował nawet podać mi leku, żeby sprawdzić jak się mój organizm zachowa (tzn. czy i jak zmieni się wynik badania), to planuję po Nowym Roku zmienić lekarza, tak ok. marca i wtedy też powtórzyć komplet badań i zbadać Narzeczonego

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[emagi]

No tokso nie mam,tzn facet tak dosłownie powiedzial że nie chorowałam na to, jak sie zaczełam dopytywać. Mam koty od 2 lat więc jakbym od nich coś złapała to już bym to miała. Wkurzona jestem tylko że jeśli chodzi o jakieś inne badania które niby powinno się zrobić to już prywatnie, a wtedy i szukanie lekarza i latanie do lab już całkiem gdzie indziej i to jest bez sensu.

[Trusiulandia]

Napisane przez emagi

No tokso nie mam,tzn facet tak dosłownie powiedzial że nie chorowałam na to, jak sie zaczełam dopytywać. Mam koty od 2 lat więc jakbym od nich coś złapała to już bym to miała. Wkurzona jestem tylko że jeśli chodzi o jakieś inne badania które niby powinno się zrobić to już prywatnie, a wtedy i szukanie lekarza i latanie do lab już całkiem gdzie indziej i to jest bez sensu.

Achaaa a ja nie wiem dlaczego zrozumialam ze ok -> czyli chorowalas i juz jestes odporna i z glowy. No jasne jesli mialyby cie zarazic to juz by to zrobily. A badania to dopiero zlecaja na nfz jak sie w ciąży jest i to tez nie wszystkie

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ja mam w pracy wykupiony ambonament medyczny więc większość badań tych podstawowych robię w ramach tego abonamentu tylko hormony muszę robić odpłatnie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Almariel]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44235580]Witajcie Dziewczyny!

I ja się przyłączam w zasadzie to staramy się już od jakiegoś czasu, jednak teraz ze względu na to, że w czerwcu się pobieramy to staranka zawieszone w związku w tym zaraz po ślubie, czyli na początku lipca zaczynamy od nowa
.[/QUOTE]

To oby się udało, jak najszybciej

Napisane przez Trusiulandia

Cześć dziewczyny!
Ja wczoraj byłam u tego lekarza i trochę się podłamałam niby kazał się starać ale mówił że jeszcze dobrze te jajniki nie wyglądają i będe brać jeszcze przez dwa cykle femoston a później pewnie luteine i dupka na wspomaganie ogólnie marnie to wygląda.. na szczęście cysta w jednej piersi znikła a w drugiej się zmniejszyła i zapomniałam z tego wszystkiego zapytać o te witaminy czy warto brać czy nie bo włosy mi lecą..
no dobra tyle tych żali

Na pewno wszystko będzie dobrze ! A co do witamin, to ja na razie nie biorę, z tym że jeszcze trochę czasu mam...W styczniu mam wizytę u gin, to podpytam. W ciąży w sumie kazała witaminy brac od drugiego trymestru.

[kobietkaaaaa]

Napisane przez emagi

Hej u mnie tosksoplazmoza w porządku ale mnie gin postraszył żeby nie jeśc surowego mięsa i uważać na koty, to mu dowaliłam że mam 2 i to chyba tyle jeśli chodzi o możliwość badań na nfz poza cytologią bo wszelkie dokładniejsze badania, to musze robić we własnym zakresie i że jak pójde prywatnie to tam mi już zlecą co i jak myślałam że coś konkretnie przed świętami załatwie a tu nic

Ja też mam dwa koty. Kiedyś panikowałam o toksoplazmozę, a teraz boję się, że dziecko będzie alergikiem i będę musiała się ich pozbyć, co będzie trudne.

Napisane przez Almariel

To oby się udało, jak najszybciej

pewno wszystko będzie dobrze ! A co do witamin, to ja na razie nie biorę, z tym że jeszcze trochę czasu mam...W styczniu mam wizytę u gin, to podpytam. W ciąży w sumie kazała witaminy brac od drugiego trymestru.

Też słyszałam, że powinno się brać witaminy od drugiego trymestru, a w pierwszym wystarczy odpowiednia dieta. Podobno co za dużo to niezdrowo ... i coś w tym chyba jest.

[emagi]

A mi sie wydaje, że jak od początku ma się zwierzęta to dziecko właśnie lepiej nabiera odporności i nie łapie alergii bo od początku ma kontakt z futrzakami poza tym o alergiach na zwierzaki częściej słyszałam w przypadkach gdy właśnie się zwerząt nie miało i z tego wzgl był strach żeby brać zwierzaka niż w domach w których już są. No i nawet z alergią można sie do kota czy psa przyzywyczaić i z czasem ta alergia zanika. Dziecko prędzej będzie miało zaniżoną odporność w przesadnie sterylnych warunkach, bo organizm nie nauczy się walki z alergenem/bakterią.

[kobietkaaaaa]

Na fakt czy dziecko będzie miało jakąś alergię niestety decydujące są uwarunkowania genetyczne. Jeżeli rodzice mają jakąś alergię wziewną bądź pokarmową ryzyko rośnie i to wcale nie na ten konkretny alergen, a na dowolny. Tak więc czeka mnie loteria, bądź też nie. Niestety nie mogę liczyć, że się ,,przyzwyczai''. Owszem niektórym z wiekiem alergia mija, niektórym się pojawia, niektórzy są odczulani, jednak dalsza obecność alergenu przy dziecku - alergiku może wywołać wstrząs anafilaktyczny, wywołać astmę i mnóstwo innych poważnych chorób, włączając te zagrażające życiu. Niestety noworodkom nie wykonuje się testów alergicznych, więc boję się, że np. dziecko będzie cierpiało na skazę białkową, a ja usłyszę od razu ,,proszę oddać kota''. Raczej boje się o taką sytuację, bo w realnym zagrożeniu zdrowia nie będę ryzykować i doskonale to rozumiem. Liczę, że będę szczęściarą i kotki zostaną, bo jestem straszną kociarą.

[emagi]

No ale nie nastawiaj sie od razu, że będzie alergia i koty trzeba będzie oddać, ja na razie w ogóle takiej opcji nie biore pod uwage

[mariolaw_132]

Z okazji Świąt życzę wszystkim zdrowych i pogodnych Świąt - spełnienia tych małych i tych większych marzeń.

[kobietkaaaaa]

Napisane przez emagi

No ale nie nastawiaj sie od razu, że będzie alergia i koty trzeba będzie oddać, ja na razie w ogóle takiej opcji nie biore pod uwage

Ja też staram się tej myśli nie dopuszczać do swojej głowy.

Napisane przez mariolaw_132

Z okazji Świąt życzę wszystkim zdrowych i pogodnych Świąt - spełnienia tych małych i tych większych marzeń.

I po świętach. Zaraz rozpocznie się nasz rok.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Miejmy nadzieję, że szczęśliwy!

Ja w marcu planuję powtórzyć sobie badania na toksoplazmozę i jak dalej będą niepokojące to zmusić mojego lekarza, żeby mi wypisał receptę na lek. Jak nie wypisze to zmieniam gina.
Mam też w planie zrobić badania hormonalne w zasadzie to progesteron i prolaktynę i zakupić na allegro testy owulacyjne i nauczyć się ich używać.
A od lipca ruszamy z "produkcją" potomka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Almariel]

No wlasnie zaraz zacznie sie nasz rok a jak tam po świętach ? Objedzone ? Co do zwierzaków moi rodzice maja kota i psa i ciesze sie ze maly ma kontakt ze zwierzetami ale ja w domu na ta chwile nie chcialabym zwierzaka.to jednak dodatkowy obowiazek jak dla mnie.

Wysłane z mojego LG-E455 przy użyciu Tapatalka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Almariel

No wlasnie zaraz zacznie sie nasz rok a jak tam po świętach ? Objedzone ? Co do zwierzaków moi rodzice maja kota i psa i ciesze sie ze maly ma kontakt ze zwierzetami ale ja w domu na ta chwile nie chcialabym zwierzaka.to jednak dodatkowy obowiazek jak dla mnie.

Wysłane z mojego LG-E455 przy użyciu Tapatalka

Ja objedzona nie jestem - odchudzam się przed ślubem w czerwcu i starałam się nie przesadzić z jedzeniem przez święta, żeby nie zaczynać od początku tak jak to było po powrocie z Krety w październiku

Ale zjadłam i trochę pyszności i trochę łakoci w trakcie świąt, także jestem zadowolona

[Almariel]

Ja tez sie nie objadalam za bardzo a na Wigilii to juz w ogole malo jem bo malo co lubie z tych wigilijnych potraw. Ale w tym roku zrobilam sobie lososia w ciescie francuskim bo nie lubie karpia

Wysłane z mojego LG-E455 przy użyciu Tapatalka