Chłopak chce poczekać

[cyanide sun]

znowu to samo - jakby facet napisal ze jego dziewczyna chce 5 miesiecy poczekac to by bylo ok - no ona jeszcze nie gotowa, daj jej czas, badz cierpliwy. a jak facet chce poczekac to juz wymyslacie jakies dziwacznie historie. a to co Doris wypisujesz ze juz bys sie zastanawiala czy do siebie pasujecie to daruj sobie bo ty w kazdym watku tego typu rzeczy piszesz. wszystkich na wizazu byc porozdzielala haha

[201803290936]

Napisane przez sine.ira

Doris, opcja pt. szczera rozmowa jest akutalnie obśmiewana na wizażu. Teraz się tego nie doradza
Nie pytaj co w zamian, nie wiem

Ja taka niemodna jestem, a nawet nie wiedziałam. Inna forma... Zagięłaś mnie. Może jakiś filmik na YouTube z własnym rapem na temat seksu w związku i podwyżkach cen mięsa?

[ANTERIA]

Napisane przez cyanide sun

znowu to samo - jakby facet napisal ze jego dziewczyna chce 5 miesiecy poczekac to by bylo ok - no ona jeszcze nie gotowa, daj jej czas, badz cierpliwy. a jak facet chce poczekac to juz wymyslacie jakies dziwacznie historie. a to co Doris wypisujesz ze juz bys sie zastanawiala czy do siebie pasujecie to daruj sobie bo ty w kazdym watku tego typu rzeczy piszesz. wszystkich na wizazu byc porozdzielala haha

Było by to normalne u dziewczyny gdyby była dziewicą tak samo by z facetem było jak by był prawiczkiem. A w takim wypadku to jest dziwne, ok gdyby jeszcze wcześniej to robił w normalnych związkach, ale nie on robił to z pierwszymi lepszymi.

[201803290936]

Napisane przez cyanide sun

znowu to samo - jakby facet napisal ze jego dziewczyna chce 5 miesiecy poczekac to by bylo ok - no ona jeszcze nie gotowa, daj jej czas, badz cierpliwy. a jak facet chce poczekac to juz wymyslacie jakies dziwacznie historie. a to co Doris wypisujesz ze juz bys sie zastanawiala czy do siebie pasujecie to daruj sobie bo ty w kazdym watku tego typu rzeczy piszesz. wszystkich na wizazu byc porozdzielala haha

Ale piszę szczerze - gdyby facet mi wyskoczył z tym, że chce bez powodu, od tak poczekać 5 miesięcy, czy dłużej, to sorry - nie moja bajka i żeby nie tracić swojego, ani jego czasu zastanowiłabym się, czy mi to pasuje. I vice versa - nie obraziłabym się gdyby facet na mnie nie chciał czekać w nieskończoność. Od tego jest początek znajomości, aby takie informacje zbierać i w miarę bez bólu się w porę wycofać.

W większości wątków opisywane są takie problemy, że nic tylko dać se siana, rozstać się i życia sobie wzajemnie nie marnować, a nie czekanie aż ona / on się zmieni lub zmuszanie kogoś do zmieniania się. Szkoda życia. A rada, żeby sobie przemyśleć, czy nam dana osoba pasuje nie jest równoznaczna z tym, że przemyślenia mają skutkować rozstaniem. Nieprawdaż?

[ANTERIA]

Napisane przez Doris1981

Ale piszę szczerze - gdyby facet mi wyskoczył z tym, że chce bez powodu, od tak poczekać 5 miesięcy, czy dłużej, to sorry - nie moja bajka i żeby nie tracić swojego, ani jego czasu zastanowiłabym się, czy mi to pasuje. I vice versa - nie obraziłabym się gdyby facet na mnie nie chciał czekać w nieskończoność. Od tego jest początek znajomości, aby takie informacje zbierać i w miarę bez bólu się w porę wycofać.

W większości wątków opisywane są takie problemy, że nic tylko dać se siana, rozstać się i życia sobie wzajemnie nie marnować, a nie czekanie aż ona / on się zmieni lub zmuszanie kogoś do zmieniania się. Szkoda życia. A rada, żeby sobie przemyśleć, czy nam dana osoba pasuje nie jest równoznaczna z tym, że przemyślenia mają skutkować rozstaniem. Nieprawdaż?

Zgadzam się z tobą. Puki byłam dziewicą to miałam inne zdanie na ten temat teraz wiem że nie wytrzymałabym tyle, nie z facetem z którym wiąże przyszłość z którym łączy mnie chemia itp, itd. Wg lubię cię ile razy się wypowiadasz zgadzam się z tobą

[sine.ira]

Napisane przez Doris1981

Nieprawdaż?

Prawdaż. Masz 100 % racji.

[night prowler]

Ja bym nie była specjalnie zachwycona tym, że chłopak sam ze sobą ustalił, jak ma wyglądać dynamika naszego ( WSPÓLNEGO!) związku.

I nie wierzę w to, że powiedział jedno a miał na myśli coś zupełnie innego.

[Afara777]

Napisane przez Doris1981

Ale piszę szczerze - gdyby facet mi wyskoczył z tym, że chce bez powodu, od tak poczekać 5 miesięcy, czy dłużej, to sorry - nie moja bajka i żeby nie tracić swojego, ani jego czasu zastanowiłabym się, czy mi to pasuje. I vice versa - nie obraziłabym się gdyby facet na mnie nie chciał czekać w nieskończoność. Od tego jest początek znajomości, aby takie informacje zbierać i w miarę bez bólu się w porę wycofać.

A skąd wiesz, że to bez powodu? Może autorka (jeszcze) tego powodu nie poznała. Niech zapyta, wtedy oceni, czy jej takie powody odpowiadają, czy nie.

[niut80]

Napisane przez night prowler

Ja bym nie była specjalnie zachwycona tym, że chłopak sam ze sobą ustalił, jak ma wyglądać dynamika naszego ( WSPÓLNEGO!) związku.

I nie wierzę w to, że powiedział jedno a miał na myśli coś zupełnie innego.

Marazm w tym przypadku. albo zawieszenie nawet.

[Vacuous]

Tu ja, autorka, temat sprzed ponad pół roku, ale tak mi się przypomniało, że może kogoś by ciekawiło, jak skończyła się cała ta dziwaczna historia.
Otóż z owym panem rozstałam się krótko po założeniu tego wątku. Niby potem chciał, abym do niego wróciła i takie tam, ale byłam nieugięta, choć zadurzyłam się w nim dość konkretnie.
Z perspektywy czasu uważam, że może ten powód (seks po 5 miesiącach) to wymyślił po to, bo wiedział, że już niedługo się rozstaniemy (miał to w planach) i chłop tak szlachetny, że nie chciał mnie "wykorzystać". W każdym razie, żenada, dno i 5 metrów mułu.
Także dziewczyny, jestem nauczona na przyszłość, że z dziwnych sytuacji, zakazów, nakazów, niedomówień, nigdy nic dobrego NIE wychodzi!

[Kwiatuszek133]

Moze nie tak konkretnie 5 miesiecy, ale uwazam, ze to normalne, tzn dziwnie to brzmi, jednak ty jako dziewczyna powinno ci byc troche glupio jezeli np myslalabys,ze dlaczego masz tyle czekac. Nie potrzebny jest seks na poczatku

[klempaa]

Napisane przez Kwiatuszek133

Moze nie tak konkretnie 5 miesiecy, ale uwazam, ze to normalne, tzn dziwnie to brzmi, jednak ty jako dziewczyna powinno ci byc troche glupio jezeli np myslalabys,ze dlaczego masz tyle czekac. Nie potrzebny jest seks na poczatku

że co?

[leniwca]

Napisane przez klempaa

że co?

No wstyd, że taka łatwa. Powinna przynajmniej udawać cnotkę i sama wprowadzić zasadę odczekania 5 (conajmniej!) miesięcy przed seksem.

No nie wypada po prostu kobiecie myśleć o seksie już od początku znajomości z facetem. Na wiosce będą ja palcami wytykać, że latawica, wstyd rodzinie przyniesie, jaki porządny facet potem będzie chciał taką panienkę.

Jak wspomniałam wcześniej- niech kobieta przynajmniej udaje, że się szanuje, a nie tylko seksy w głowie.

[MoniaS93]

nie ogarniam tego dylematu, dla mnie seks po 5 miesiącach związku to i tak jest wcześnie. serio, moim zdaniem to jest normalne czekanie tyle czasu albo i więcej. przynajmniej myślę,że najpierw ludzie powinni dobrze się poznać... i nie chodzi o jakieś sztywne ograniczanie się, jestem dość otwartą osobą ale muszę przyznać, że po 5 miesiącach związku ja i tż nawet nie braliśmy tego pod uwagę, a jesteśmy bardzo szczęśliwą parą już ponad 3 lata. fajnie jest się dobrze poznać, zakumplować, zacząć od okazywania sobie uczuć na mniej zobowiązujące sposoby... oczekiwanie wzmaga przyjemność, jak mawiają :P nie chcę negować zdania innych, może komuś pasuje seks po miesiącu czy coś, po prostu uważam, że czekanie też nie jest złe każdy to musi poczuć jakoś.

[leniwca]

Napisane przez MoniaS93

nie ogarniam tego dylematu, dla mnie seks po 5 miesiącach związku to i tak jest wcześnie. serio, moim zdaniem to jest normalne czekanie tyle czasu albo i więcej. przynajmniej myślę,że najpierw ludzie powinni dobrze się poznać... i nie chodzi o jakieś sztywne ograniczanie się, jestem dość otwartą osobą ale muszę przyznać, że po 5 miesiącach związku ja i tż nawet nie braliśmy tego pod uwagę, a jesteśmy bardzo szczęśliwą parą już ponad 3 lata. fajnie jest się dobrze poznać, zakumplować, zacząć od okazywania sobie uczuć na mniej zobowiązujące sposoby... oczekiwanie wzmaga przyjemność, jak mawiają :P nie chcę negować zdania innych, może komuś pasuje seks po miesiącu czy coś, po prostu uważam, że czekanie też nie jest złe każdy to musi poczuć jakoś.

A dla mnie to jest właśnie sztywne ograniczanie się. Skoro para czuje do siebie jakąś chemię, pożądanie, potrzebuje fizycznej bliskości czy po prostu ma ochotę na seks- na co czekać?
Przeszkodą może być ogólnie podejście do seksu i fizyczności, niektórzy potrzebują więcej pewności i zaufania do partnera, żeby móc czerpać z tego maksymalną przyjemność bez wyrzutów, że to przeciwko ich zasadom. A dla innych przyjemny dodatek, który wcale nie wyklucza poznawania siebie na innych płaszczyznach.
Nie każdy też będzie potem przeżywał 'wykorzystał mnie i rzucił'. Skoro mam ochotę, chcę seksu, tu, teraz i z tym konkretnym facetem, to nawet jeśli nam nie wyjdzie, nie będę czuć się wykorzystana, bo przecież też tego chciałam, dla przyjemności, nie żeby go zatrzymać przy sobie. Mogę być smutna czy rozczarowana, bo go polubiłam/przywiązałam się/coś poczułam etc., wcale nie musi chodzić tu o seks. Więc nie widzę powodu, żeby odmawiać sobie przyjemności.

[deszczowypies]

Napisane przez leniwca

A dla mnie to jest właśnie sztywne ograniczanie się. Skoro para czuje do siebie jakąś chemię, pożądanie, potrzebuje fizycznej bliskości czy po prostu ma ochotę na seks- na co czekać?
Przeszkodą może być ogólnie podejście do seksu i fizyczności, niektórzy potrzebują więcej pewności i zaufania do partnera, żeby móc czerpać z tego maksymalną przyjemność bez wyrzutów, że to przeciwko ich zasadom. A dla innych przyjemny dodatek, który wcale nie wyklucza poznawania siebie na innych płaszczyznach.
Nie każdy też będzie potem przeżywał 'wykorzystał mnie i rzucił'. Skoro mam ochotę, chcę seksu, tu, teraz i z tym konkretnym facetem, to nawet jeśli nam nie wyjdzie, nie będę czuć się wykorzystana, bo przecież też tego chciałam, dla przyjemności, nie żeby go zatrzymać przy sobie. Mogę być smutna czy rozczarowana, bo go polubiłam/przywiązałam się/coś poczułam etc., wcale nie musi chodzić tu o seks. Więc nie widzę powodu, żeby odmawiać sobie przyjemności.

dokładnie. no, ale to już kwestia indywidualna, każdy ma inne potrzeby, inne libido i inne sposoby na zaspokajanie go, rozumiem, że niektórzy muszą poczuć się naprawdę pewnie przy partnerze zanim zdecydują się na seks... ale mam wrażenie, że przy każdym kolejnym przychodzi trochę łatwiej.

[MoniaS93]

różne ludzie mają podejście, ja nie neguję tego, że ktoś może chcieć seksu szybko albo bardzo szybko ;> po prostu nie uważam, że fakt iż ktoś chce poczekać kilka miesięcy był czymś dziwnym. dla mnie to jest w 100% normalne

[leniwca]

Napisane przez MoniaS93

różne ludzie mają podejście, ja nie neguję tego, że ktoś może chcieć seksu szybko albo bardzo szybko ;> po prostu nie uważam, że fakt iż ktoś chce poczekać kilka miesięcy był czymś dziwnym. dla mnie to jest w 100% normalne

Ja nie mówię, że czekanie jest dziwne. Ale ustalanie jakichś sztywnych granic czy rzucanie na wstępie 'seks najwcześniej za 5miesięcy!'- to normalne moim zdaniem nie jest.

[MoniaS93]

jasne, przepraszam, nie skomentowałam tego bo właśnie wydało mi się oczywiste no nie jest to normalne, ciężko w ogóle przewidzieć co będzie za te 5 miesięcy. bardzo specyficzna ''data'' moim zdaniem, słyszałam o 'po ślubie', 'po 18tce', 'na studiach' ale 'za 5 miesięcy' to nowość:P

myślę, że każdy powinien po prostu poczuć, że jest gotowy i to jest odpowiedni czas. czasem życie zaskakuje w niespodziewanym momencie

[Krystianek]

może się leczy na jakąś chorobę weneryczną albo jakieś zapalenie prostaty.
A tak w ogóle to co jest ciekawego w kolesiu który bzykał co popadnie? (ale to tak po za tematem)