Czas coraz szybciej zapierdziela, nie możemy się doczekać wesela. PM 2014 cz. 5

[AnULka248]

Napisane przez tasiulek

No to ja Cię Anulka zapraszam do pozostawienia zdjęcia na naszym profilu Brać przykład z Malutkiej i do roboty. Po dniu pełnym ćwiczeń człowiek zasypia jak dziecko
A Ewka ma też fajne filmiki na swoim YT jeśli ktoś nie ma płytki

O nieee, wstydzolę się Wam pokazałam przed/po, ale tak publicznie to jeszcze nie jestem gotowa, to jeszcze nie jest to jeszcze 5 jak nic. A wtedy wrzucę, a co

Napisane przez kroooliczek89

Oj tak legendarny miodek
Teraz jest migdałowy

Jestem przez to uzależniona od kosmetyków właśnie podliczyłam moje zamówienie po moich cenach i wyszło mi 120pln... Kurcze czy ja to wszystko potrzebuje ;/ już było by odłożone na jedną osobę na weselu... <myśli>

Ja zauważyłam kiedyś, że wszystko, co teoretycznie zarobię (ja w konkurencji siedzę, Avon) to wydam na kosmetyki. Od pół roku nie zamówiłam nic, wolę iść do rossmanna

Napisane przez iLoNuS_ktl

a co macie ciekawego na fb? jakiś motywacyjny profil z dupciami i brzuszkami?

Macie co dzień wchodzę na fb i się zawstydzam

Pati, to straszne... I pomyśleć, że takich psycholi więcej... A Twojej mamie się nie dziwię... moja właśnie idzie na masaż, ciemno już i teraz po przeczytaniu tego aż się boję.

[tasiulek]

Pati :O Przecież Twoja maminka taka malutka i drobniutka. Nic tylko z pałami!!! Dlatego nie lubię gdziekolwiek chodzić jak jest ciemno, no ale co zrobić przecież się w domu nie zamkniemy A w Twojej mamie strach już na zawsze pozostanie i to jest najgorsze

Napisane przez Piankka

Gdzie ten tyłek?! też chcę go zobaczyć

Zniknął Nie może za długo być w necie bo jeszcze go później na jakiejś stronce niepowołanej znajdę

Napisane przez AnULka248

O nieee, wstydzolę się Wam pokazałam przed/po, ale tak publicznie to jeszcze nie jestem gotowa, to jeszcze nie jest to jeszcze 5 jak nic. A wtedy wrzucę, a co

No ja mam nadzieję!

Śmigam robić mój "trening" a Was zostawiam z pytaniem czy dla Teściowej i Teścia coś kupować na święta?

[little_zosh]

Pati współczuję Tobie i twojej mamie. Dużo zdrowia i siły dla niej Aż się bałam do domu wracać, ciemno już na zewnątrz...

[Piankka]

Napisane przez tasiulek

Was zostawiam z pytaniem czy dla Teściowej i Teścia coś kupować na święta?

My kupujemy dla naszych rodziców, tż płaci za prezent dla swoich, a ja za prezent dla swojej mamy

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Dziewuszki rezerwuję salę na 23go sierpnia i jeszcze 1000zł zaliczki

[little_zosh]

Pianka gratulacje

Sama prezentu nie kupuję, razem z M. pewnie coś kupimy wspólnie

[alloffkowa]

laski ciezko mi uwierzyc ze takie sytuacje maja w ogole miejsce talich to powinno sie za jaja wieszac i zaglodzic !!!!
ale mnie dolujrcie tymi cwiczeniami czuje sie taka gruuuuuba i brak mi motywacji ;( dajcie i mi tego linka.

[Waniliova]

Napisane przez larys__a

To ja dziś Was tylko czytam bo miałam smędzić ale nie bede psuć atmosfery.

Daj spokój, mów co Ci na sercu leży

Napisane przez poznanianka1990

Chyba coś mnie bierze, zimno mi... Zaraz mykam spać, ale najpierw wypiję ciepłą herbatkę

I jak się czujesz?

Napisane przez Paati89

Cześc dziewczynki ,właśnie wróciłam z pracy
Wiecie że nadal nie mam wypłaty? To już 6 dni po terminie
Nie wiem kur** na co oni liczą ! Nie odbierają tel ode mnie szlag mnie jasny trafia już! Co to ma być

Skąd ja to znam... tylko, że mnie były szef już prawie 2 miesiące jest winien wypłate jak jeszcze pracowałam u niego to zazwyczaj przelewał mi pieniądze z 10 dniowym opóźnieniem... oczywiście tak samo nie odbierał, nie odpisywał... jakieś 3 tygodnie temu się zwolniłam, był mi winien 2100zl, na razie przelal 1500zl, wiec jeszcze 600zł tylko, że on twierdzi, że 100zł!

Napisane przez tasiulek

Nie odbierają telefonu bo wiedzą o co chodzi, Waniliowa też miała takie przeboje

Dokładnie...

Napisane przez Paati89

To był koszmar jakiś jak ją zobaczyłam, o wszystkim dowiedziałam się jak byłam w pracy dostałam takiego szoku że zamknęłam stoisko i pojechałam, nie wiem jak jechałam bo byłam w takim szoku, dojechałam do mamy w ciągu 5 min

Moja mama w przeciwieństwie do mnie jest drobniutką i chudziutką kobietą, szła RANO do pracy to było przed 7 chwilę, słyszała że ktoś biegnie myślała że to ktoś jogging uprawia ale gość podbiegł złapał ją w pasie tak że nie mogła się ruszyć, zatkał usta i powiedział że jak zacznie krzyczeć to ją zabiję, mama nie pamięta jak się znalazła na chodniku czy się szarpała czy on ją przewrócił ale on od razu zaczął ją kopać ... Kopał tak strasznie że zmasakrował twarz... złamał jej nos, przestawił szczękę i najgorsze złamanie- kość policzkowa, poobijał nerki, żebra .. oczywiście ona wolała o pomoc, nikt nie zareagował, zabił by ją podejrzewam że o to mu chodziło bo nic nie ukradł ... jakieś małżeństwo schodziło z walizkami bo wyjeżdzali i facet to zobaczył i zaczął krzyczeć i biec do nich, moja mama leżała w kałuży krwi więc naturalne jest że gość zaczął jej udzielać pomocy tymczasem ten psychol odszedł ! Nie uciekał a odszedł, dopiero później zaczeli ludzie schodzić
Sprawa na policji zgłoszona, moja mama zapamiętała każdy szczegół, portret pamięciowy zrobiony, było podejrzenie o krwiaka w mózgu że jej zrobił całe szczęście nie. Złamania się wygoiły, twarz miała tak spuchnięta że jak o tym myślę, to łzy mi w oczach stają, to było miesiąc temu, teraz mamy twarz wraca do normy całe szczęście, gorzej psychicznie lekarz stwierdził u niej depresje po urazową, jak ktoś obok niej przechodzi strasznie się spina nawet nie wiem czy w tym momencie oddycha ehh co za bydle to mogło zrobić za nic!

Ja pierdo**!!!!!! Co za rzeźnia!! Pozabijać takich drani!! Ehhhh... dobrze, że Twoja mama fizycznie czuje się już lepiej...

Napisane przez wioliix

Oglądałam w dąbrowie piękną sale http://www.clubshuma.pl/page2.php ale wzieliśmy bliżej nas w Sosnowcu.

Miałam tam studniówkę. Sala nie jest zła, ale dla mnie nic nadzwyczajnego. Jedzenie też było średnie. Poza tym duża strasznie ta shuma, a my planujemy niewielkie wesele więc nawet nie braliśmy jej pod uwagę

[misiadelko]

Nie kupuję, nie zasłużyli

[kwiatuszek10031989]

Wiecie co właśnie wracałam z korepetycji, wszędzie ciemno, ja w części miasta której w ogóle nie znam i jeszcze jak przypomniałam sobie o tym co spotkało Pati mamę to tak szybko wiałam stamtąd że aż się kurzyło... I omijałam wszystkie krzaki i zakamarki więc nadrobiłam jakiś kilometr przez to... Ale wolę dłużej iść niż kusić los w takich ciemnych miejscach...

A teraz zasiadam do robienia notatek z trzech rozdziałów książki (na jutro )...

Napisane przez tasiulek

Pati :O Przecież Twoja maminka taka malutka i drobniutka. Nic tylko z pałami!!! Dlatego nie lubię gdziekolwiek chodzić jak jest ciemno, no ale co zrobić przecież się w domu nie zamkniemy A w Twojej mamie strach już na zawsze pozostanie i to jest najgorsze



Zniknął Nie może za długo być w necie bo jeszcze go później na jakiejś stronce niepowołanej znajdę


No ja mam nadzieję!

Śmigam robić mój "trening" a Was zostawiam z pytaniem czy dla Teściowej i Teścia coś kupować na święta?

My od kilku lat już kupujemy jakieś drobne prezenty dla swoich rodziców, ale to tak wspólnie, tzn. wybieramy jakąś rzecz i kupujemy razy dwa, żeby i moi rodzice i rodzice TŻ-ta dostali od nas to samo Tylko, że co roku mamy ten sam problem, bo nie wiemy co kupić... W zeszłym roku to był miód pitny i zarówno rodzice jak i teściowie byli zadowoleni, ale w tym roku nie mam pojęcia... I zazwyczaj kupujemy coś co będzie prezentem dla nich obojga więc nie tak, że osobno dla teścia i osobno dla teściowej

No to lecę pisać te notatki :/ Do potem

[Waniliova]

My wspólnie kupujemy z TŻ prezent dla mojej mamy, taty. W tamtym roku i dwa lata temu kupowaliśmy też (bo z nimi też spędzaliśmy wigilię, a potem z moimi rodzicami i babcią) jego rodzicom, jego siostrze, jej synowi i narzeczonemu. Ale teraz tak na pewno nie będzie bo się nie odzywamy z nimi wszystkimi... tzn. z rodzicami TŻ tylko czasem. Świąt zapewne w tym roku nie będziemy z nimi spędzać...

A co do tyłka tasiulki to też cem zobaczyć wrzuć na maila kochana

[iLoNuS_ktl]

Napisane przez Piankka

My kupujemy dla naszych rodziców, tż płaci za prezent dla swoich, a ja za prezent dla swojej mamy

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Dziewuszki rezerwuję salę na 23go sierpnia i jeszcze 1000zł zaliczki

Gratulacje! My płaciliśmy 2000 zł zaliczki :/ to dużo Wam termin nie uciekł na szczęście

A co do prezentu hmmm, ja to zazwyczaj im kupuję jakąś pierdołę, albo czasem usłyszę, że coś by się przydało
Kiedyś kupiłam ręczniki, a rok temu zrobiłam im taki kosz ze słodyczami i winkiem na zimowe wieczory

[agunineczka]

Napisane przez Paati89

To był koszmar jakiś jak ją zobaczyłam, o wszystkim dowiedziałam się jak byłam w pracy dostałam takiego szoku że zamknęłam stoisko i pojechałam, nie wiem jak jechałam bo byłam w takim szoku, dojechałam do mamy w ciągu 5 min

Moja mama w przeciwieństwie do mnie jest drobniutką i chudziutką kobietą, szła RANO do pracy to było przed 7 chwilę, słyszała że ktoś biegnie myślała że to ktoś jogging uprawia ale gość podbiegł złapał ją w pasie tak że nie mogła się ruszyć, zatkał usta i powiedział że jak zacznie krzyczeć to ją zabiję, mama nie pamięta jak się znalazła na chodniku czy się szarpała czy on ją przewrócił ale on od razu zaczął ją kopać ... Kopał tak strasznie że zmasakrował twarz... złamał jej nos, przestawił szczękę i najgorsze złamanie- kość policzkowa, poobijał nerki, żebra .. oczywiście ona wolała o pomoc, nikt nie zareagował, zabił by ją podejrzewam że o to mu chodziło bo nic nie ukradł ... jakieś małżeństwo schodziło z walizkami bo wyjeżdzali i facet to zobaczył i zaczął krzyczeć i biec do nich, moja mama leżała w kałuży krwi więc naturalne jest że gość zaczął jej udzielać pomocy tymczasem ten psychol odszedł ! Nie uciekał a odszedł, dopiero później zaczeli ludzie schodzić
Sprawa na policji zgłoszona, moja mama zapamiętała każdy szczegół, portret pamięciowy zrobiony, było podejrzenie o krwiaka w mózgu że jej zrobił całe szczęście nie. Złamania się wygoiły, twarz miała tak spuchnięta że jak o tym myślę, to łzy mi w oczach stają, to było miesiąc temu, teraz mamy twarz wraca do normy całe szczęście, gorzej psychicznie lekarz stwierdził u niej depresje po urazową, jak ktoś obok niej przechodzi strasznie się spina nawet nie wiem czy w tym momencie oddycha ehh co za bydle to mogło zrobić za nic!

o matko! współczuje Twojej mamie i z całego serca życzę powrotu do zdrowia! masakra, co teraz się dzieje... Nawet do pracy nie można normalnie dojść


A co do prezentów to ja kompletnie nie mam pomysłów... Tzn dla mamy mam w planie kupić jakiś voucher do fryzjera na odbudowanie włosów czy cos w tym stylu, ale dla reszty? ...

Dziewczyny, tak nieśmiało pytam, czy zasłużyłam już może na dostęp do poczty?

[iLoNuS_ktl]

Napisane przez agunineczka

Dziewczyny, tak nieśmiało pytam, czy zasłużyłam już może na dostęp do poczty?

A długo to trzeba się starać w ogóle o taki dostęp?
Się wkręciłam w te klimatu tutaj troszkę

[Waniliova]

Z tego co pamiętam to, aby dostać dostęp do poczty trzeba się regularnie udzielać na forum przez min. 3 miesiące

[agunineczka]

Napisane przez iLoNuS_ktl

A długo to trzeba się starać w ogóle o taki dostęp?
Się wkręciłam w te klimatu tutaj troszkę

Szczerze mówiąc to nie mam pojęcia i dlatego się dziewczyn pytam

[alloffkowa]

Napisane przez Waniliova

Z tego co pamiętam to, aby dostać dostęp do poczty trzeba się regularnie udzielać na forum przez min. 3 miesiące

dokładnie Agu już sprawdzam jak długo z nami jestes i ewentualnie przekaże Ci dostęp

[iLoNuS_ktl]

Napisane przez Waniliova

Z tego co pamiętam to, aby dostać dostęp do poczty trzeba się regularnie udzielać na forum przez min. 3 miesiące

aaaaa to w lutym się przypomnę jak coś, będzie ponad 3 m-ce

[velika]

hej
Pati, matko jaka historia jeden wielki koszmar.
W ramach dbania o figurę dziś zaliczony basen A w ramach dbania o urodę na noc sobie naolejuję włosy. Jutro po pracy jadę do Poznania, na zajęcia i do siostry się zresetować.

[Loczek_brown]

Napisane przez iLoNuS_ktl

Jak chodziłam na siłownię to było moje ulubione ćwiczenie Oglądałam teledyski w tv i mogłam tak ćwiczyć i ćwiczyć... Postanowiłam sobie kupić orbitka, i powiem szczerze mało nie kosztował :/ Wzięłam nawet na niego kredyt... I ćwiczyłam regularnie przez długi czas, ale w końcu wypadłam z rytmu i nie mogę wrócić Ale obiecuję poprawę Zawsze ćwiczyłam ok 60 min., mam nadzieję, że pomalutku dam radę znów tyle ćwiczyć
tasiulek, a powiedz mi jeszcze co z tempem ćwiczeń? Czy faktycznie trzeba pilnować pulsu? Ćwiczę na najniższym obciążeniu, kiedyś tak ćwiczyłam, że byłam cała mokra, później poczytałam o tym pulsie, zaczęłam mierzyć i jak się dostosowałam do swojego max, to w ogóle się nie męczyłam i nie pociłam... Jak spacerek. I już sama nie wiem, czy dać większy wycisk, że się pocę, oddech przyśpieszony, ale mogę normalnie rozmawiać, czy patrzeć na ten puls i w sumie spacerować na orbim...

miałam ostatnio mierzoną wydolność organizmu i pan mi co nieco poopowiadał i to wygląda tak, że w pewnym przedziale poziomu tętna spalamy tłuszcz, a w tym wyższym przedziale kształtujemy mięśnie. i teraz w zależności od tego jaki chcemy uzyskać efekt, takie tętno powinniśmy utrzymywać tam są na to jeszcze odpowiednie procenty wyciągane z poziomu naszego max tętna, ale teraz już nie pamiętam.

Napisane przez kwiatuszek10031989

Misiadelko już chyba powiedziała wszystko na temat tych diet oczyszczających, ale zapytam dzisiaj wieczorem TŻ-ta co on ma do powiedzenia w tej kwestii


Mój TŻ zawsze mówi, że najlepsza dieta to po prostu przestrzeganie zasad zdrowego żywienia, unikanie słodyczy i fast-foodów(które są moją zgubą...) do tego ćwiczenia i waga na pewno będzie leciała w dół, a organizm na tym nie ucierpi, bo dostarczymy mu wszystkich potrzebnych składników. Jakiś czas temu TŻ układał mi dietę właśnie zgodnie z tymi zasadami i nawet bez ćwiczeń schudłam 4 kg przez miesiąc (więc optymalnie) Muszę do tego powrócić i namówić go na ponowne ułożenie diety

Moja siostra ma ten sam problem - nie może przytyć, ma niedowagę i od lat waży tyle samo. Kiedyś chciałam wyglądać tak jak ona, i zazdrościłam jej przemiany materii (bo ona naprawdę je baaardzo dużo, do tego mnóstwo słodyczy i niezdrowego jedzenia, a w ogóle po niej tego nie widać), ale jak widzę, że jej przeszkadza to, że jest taka chuda to właściwie nie wiem czy gorzej jest mieć trochę nadmiaru ciałka czy mieć problem, żeby go nabrać I tak źle, i tak nie dobrze...

a może ma jakiś pomysł na dietę, żeby przytyć?? potrzebuję przytyć jakieś 3-4 kg

Napisane przez Paati89

To był koszmar jakiś jak ją zobaczyłam, o wszystkim dowiedziałam się jak byłam w pracy dostałam takiego szoku że zamknęłam stoisko i pojechałam, nie wiem jak jechałam bo byłam w takim szoku, dojechałam do mamy w ciągu 5 min

Moja mama w przeciwieństwie do mnie jest drobniutką i chudziutką kobietą, szła RANO do pracy to było przed 7 chwilę, słyszała że ktoś biegnie myślała że to ktoś jogging uprawia ale gość podbiegł złapał ją w pasie tak że nie mogła się ruszyć, zatkał usta i powiedział że jak zacznie krzyczeć to ją zabiję, mama nie pamięta jak się znalazła na chodniku czy się szarpała czy on ją przewrócił ale on od razu zaczął ją kopać ... Kopał tak strasznie że zmasakrował twarz... złamał jej nos, przestawił szczękę i najgorsze złamanie- kość policzkowa, poobijał nerki, żebra .. oczywiście ona wolała o pomoc, nikt nie zareagował, zabił by ją podejrzewam że o to mu chodziło bo nic nie ukradł ... jakieś małżeństwo schodziło z walizkami bo wyjeżdzali i facet to zobaczył i zaczął krzyczeć i biec do nich, moja mama leżała w kałuży krwi więc naturalne jest że gość zaczął jej udzielać pomocy tymczasem ten psychol odszedł ! Nie uciekał a odszedł, dopiero później zaczeli ludzie schodzić
Sprawa na policji zgłoszona, moja mama zapamiętała każdy szczegół, portret pamięciowy zrobiony, było podejrzenie o krwiaka w mózgu że jej zrobił całe szczęście nie. Złamania się wygoiły, twarz miała tak spuchnięta że jak o tym myślę, to łzy mi w oczach stają, to było miesiąc temu, teraz mamy twarz wraca do normy całe szczęście, gorzej psychicznie lekarz stwierdził u niej depresje po urazową, jak ktoś obok niej przechodzi strasznie się spina nawet nie wiem czy w tym momencie oddycha ehh co za bydle to mogło zrobić za nic!

to miasto mnie szokuje coraz bardziej... ostatnio ta strzelanina i jakieś ataki z nożami, teraz to Współczuję bardzo i dużo uścisków dla Mamy a jeśli można spytać, w jakiej to dzielnicy było??

ja teraz zawsze z fitnessu wracam ok. 21 i kawałek taką trasą gdzie mało oświetlone a na około krzaki i zawsze z duszą na ramieniu...

[kulbensikowa]

My nie robimy prezentów dla rodziców...( tak że ja teściowej a tż teściom) jakoś tak tylko tż u mnie spędza chwilkę w święta..

Zainteresowanych zapraszam na mecz BARCELONY na TVP1

[Paati89]

Napisane przez Loczek_brown

to miasto mnie szokuje coraz bardziej... ostatnio ta strzelanina i jakieś ataki z nożami, teraz to Współczuję bardzo i dużo uścisków dla Mamy a jeśli można spytać, w jakiej to dzielnicy było??

Te strzelaniny i latanie z maczetami też całkiem nie daleko mnie
Dzielnica Fabryczna


Byliśmy z Tż na zakupach kupiliśmy w końcu karnisz do kuchni.. wstyd się przyznać ale już od pół roku mamy kuchnie po remoncie a karnisz dopiero teraz kupiliśmy
Teraz muszę znaleźć jakieś firaneczki i będzie cacy

[velika]

kulbensikowa, właśnie nie wiem co wybrać, mecz czy Simsy
EDIT: Wybieram mecz

[agunineczka]

Napisane przez alloffkowa

dokładnie Agu już sprawdzam jak długo z nami jestes i ewentualnie przekaże Ci dostęp

Dziekuję Zaraz pokarzę moją facjatę

[kulbensikowa]

Napisane przez velika

kulbensikowa, właśnie nie wiem co wybrać, mecz czy Simsy
EDIT: Wybieram mecz

Wiem że trudna, ale bardzo dobra decyzja tylko niestety jak na razie 1-0

[Nati_kk]

Napisane przez wioliix

Ale zakupy były tam niezwykle udane nawet widziałam obok niej fajny salon sukni ślubnych.
Ja niedaleko Mysłowic Lędziny.

Oglądałam w dąbrowie piękną sale http://www.clubshuma.pl/page2.php ale wzieliśmy bliżej nas w Sosnowcu.

A Ty z Sosnowca jesteś?

My z reguły kupujemy coś moim rodzicom, TŻta rzadziej, bo nigdy nie wiemy co,a z reguły oni też nic nie chcą...zwykle kończy się na tym, że jest wśród TŻta braci zrzutka i się dokładamy tylko

[poznanianka1990]

Hej

Odebrałam dziś wyniki z Medycyny Pracy i mam zdolność Zaniosłam od razu dokumenty i wyniki badań do żłobka i mam się stawić w poniedziałek na 8 do pracy

A ze smutnych informacji to się z C. pokłóciłam... Jest na mnie wielce obrażony... Pewnie do jutra mu przejdzie

Paaati89, masakra! Co za poj**any koleś! Jakiś psychol! Współczuję bardzo Tobie i Twojej mamie i życzę jej dużo zdrowia!

Piankka, dzięki za polecenie kubka Wiesz może w jakiej on jest cenie? I gratuluję wyboru daty

Waniliova, dziękuję, dziś czuje się podobnie, ale temperatury nie mam. Może to oznaki nadchodzącego okresu

[cikulada]

Napisane przez Paati89

To był koszmar jakiś jak ją zobaczyłam, o wszystkim dowiedziałam się jak byłam w pracy dostałam takiego szoku że zamknęłam stoisko i pojechałam, nie wiem jak jechałam bo byłam w takim szoku, dojechałam do mamy w ciągu 5 min

Moja mama w przeciwieństwie do mnie jest drobniutką i chudziutką kobietą, szła RANO do pracy to było przed 7 chwilę, słyszała że ktoś biegnie myślała że to ktoś jogging uprawia ale gość podbiegł złapał ją w pasie tak że nie mogła się ruszyć, zatkał usta i powiedział że jak zacznie krzyczeć to ją zabiję, mama nie pamięta jak się znalazła na chodniku czy się szarpała czy on ją przewrócił ale on od razu zaczął ją kopać ... Kopał tak strasznie że zmasakrował twarz... złamał jej nos, przestawił szczękę i najgorsze złamanie- kość policzkowa, poobijał nerki, żebra .. oczywiście ona wolała o pomoc, nikt nie zareagował, zabił by ją podejrzewam że o to mu chodziło bo nic nie ukradł ... jakieś małżeństwo schodziło z walizkami bo wyjeżdzali i facet to zobaczył i zaczął krzyczeć i biec do nich, moja mama leżała w kałuży krwi więc naturalne jest że gość zaczął jej udzielać pomocy tymczasem ten psychol odszedł ! Nie uciekał a odszedł, dopiero później zaczeli ludzie schodzić
Sprawa na policji zgłoszona, moja mama zapamiętała każdy szczegół, portret pamięciowy zrobiony, było podejrzenie o krwiaka w mózgu że jej zrobił całe szczęście nie. Złamania się wygoiły, twarz miała tak spuchnięta że jak o tym myślę, to łzy mi w oczach stają, to było miesiąc temu, teraz mamy twarz wraca do normy całe szczęście, gorzej psychicznie lekarz stwierdził u niej depresje po urazową, jak ktoś obok niej przechodzi strasznie się spina nawet nie wiem czy w tym momencie oddycha ehh co za bydle to mogło zrobić za nic!

Aż mnie ciarki przeszły jak to przeczytałam... Strasznie współczuję Twojej mamie i życzę jej wszystkiego najlepszego i żeby jak najszybciej wróciła do zdrowia.

Napisane przez Piankka

Dziewuszki rezerwuję salę na 23go sierpnia i jeszcze 1000zł zaliczki

Będziemy ślubować tego samego dnia

Dziewczyny ale mam stresa... Dostałam przedtem telefon z jednego miejsca że zapraszają mnie na jutro na dzień próbny i teraz tak się stresuję że szok. Brzuch mnie boli z nerwów i na niczym się nie mogę skupić Ale trzymajcie za mnie kciuki bo zależy mi na tym żeby wreszcie zacząć pracę

[kulbensikowa]

Napisane przez cikulada

Dziewczyny ale mam stresa... Dostałam przedtem telefon z jednego miejsca że zapraszają mnie na jutro na dzień próbny i teraz tak się stresuję że szok. Brzuch mnie boli z nerwów i na niczym się nie mogę skupić Ale trzymajcie za mnie kciuki bo zależy mi na tym żeby wreszcie zacząć pracę

Wiem jak to jest, mnie to często stres łapie , mam to po babci strzel sobie meliskę

[cikulada]

Napisane przez kulbensikowa

Wiem jak to jest, mnie to często stres łapie , mam to po babci strzel sobie meliskę

Ja to mam niestety po mamie A TŻ najpierw mnie uspokajał i pocieszał że na pewno wszystko będzie dobrze a teraz powoli ma ze mnie ubaw bo dostaję coraz większej głupawki z nerwów

[poznanianka1990]

cikulada, będzie dobrze, trzymam mocno kciuki Ja zawsze w takich przypadkach (ale nie wieczorem, tylko rano przed wyjściem) brałam Valused Tak btw. muszę skoczyć do apteki się w niego zaopatrzyć i jeszcze coś na zgagę kupić, bo ostatnio często wieczorami mnie męczy...