Mamusie lipcowe 2020

[fioleciasto]

Napisane przez Michiru

Odebrałam dziś paczkę z glukometrem i nakłuwaczem, koleżanka mi przysłała. Jutro idę po paski i lancety i będę mierzyć cukier kilka razy dziennie moje biedne paluszki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tego w żaden sposób nie odczuwam na palcach, a kłuje się od grudnia. Nie nastawiaj się źle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:27 ---------- Poprzedni post napisano o 07:26 ----------

Dziewczyny poczytajcie o filtrach na blogu srokao, ona polecała dobre od pierwszych dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Napisane przez fioleciasto

Ja tego w żaden sposób nie odczuwam na palcach, a kłuje się od grudnia. Nie nastawiaj się źle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:27 ---------- Poprzedni post napisano o 07:26 ----------

Dziewczyny poczytajcie o filtrach na blogu srokao, ona polecała dobre od pierwszych dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja już odczuwam pokłułam się wczoraj, poszły się paść 2 paski, a zanim dostosowałam odpowiednio nakłuwacze też trochę potrwa🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olena90]

Ja raz tak musiałam niefortunnie się wkluc że później mi się ropień zrobił...

Nie polecam kupować pasków bez recepty masakra.. Dziś musiałam dokupić by mieć do wizyty bo by mi brakło...

Przypominam o klubie na fb.. Jeszcze tylko do czwartku przyjmujemy

Wysłane z mojego JNY-LX1 przy użyciu Tapatalka

[fioleciasto]

Jadę dziś na badania krwi, we wtorek wizyta

[Michiru]

Napisane przez olena90

Ja raz tak musiałam niefortunnie się wkluc że później mi się ropień zrobił...

Nie polecam kupować pasków bez recepty masakra.. Dziś musiałam dokupić by mieć do wizyty bo by mi brakło...

Przypominam o klubie na fb.. Jeszcze tylko do czwartku przyjmujemy

Wysłane z mojego JNY-LX1 przy użyciu Tapatalka

Czemu nie kupować bez recepty? Bez cukrzycy to raczej recepty i tak nie dostanę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anuszka9]

Lena, Juli, Asia, Ninamandolina jesteście jeszcze z nami ??

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

[olena90]

Napisane przez Michiru

Czemu nie kupować bez recepty? Bez cukrzycy to raczej recepty i tak nie dostanę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo drogo jak cholera.. Na receptę za paski dałam 23zl za 2op.. Bez recepty 40 za 1op

Wysłane z mojego JNY-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Michiru]

Napisane przez olena90

Bo drogo jak cholera.. Na receptę za paski dałam 23zl za 2op.. Bez recepty 40 za 1op

Wysłane z mojego JNY-LX1 przy użyciu Tapatalka

Ale ta recepta też na jakiejś podstawie z lekarz mi jej nie wystawi bo chcę. Więc jeśli chcę mierzyć to muszę to sama finansować, bo bez cukrzycy nikt mi jej nie wystawi na ładne oczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

A że drogo.... Oby po porodzie wszystko wróciło do normy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olena90]

Napisane przez Michiru

Ale ta recepta też na jakiejś podstawie z lekarz mi jej nie wystawi bo chcę. Więc jeśli chcę mierzyć to muszę to sama finansować, bo bez cukrzycy nikt mi jej nie wystawi na ładne oczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

A że drogo.... Oby po porodzie wszystko wróciło do normy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi wystawił receptę lekarz pierwszego kontaktu bo powiedzeniu jakie wyniki ogtt wyszły...

Wysłane z mojego JNY-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Michiru]

Napisane przez olena90

Mi wystawił receptę lekarz pierwszego kontaktu bo powiedzeniu jakie wyniki ogtt wyszły...

Wysłane z mojego JNY-LX1 przy użyciu Tapatalka

A wyszła Ci cukrzyca?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Zresztą te 40zl za opakowanie do accu chęcka wychodzi to też jest jeszcze do przejścia, jeśli to tylko do końca ciąży. Jakoś przeżyję, bo z tego co wiem niestety bez cukrzycy i jeszcze z prawidłową glikemią na czczo nie przysługuje mi refundacja. Więc chyba nie mam wyboru.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olena90]

Napisane przez Michiru

A wyszła Ci cukrzyca?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Zresztą te 40zl za opakowanie do accu chęcka wychodzi to też jest jeszcze do przejścia, jeśli to tylko do końca ciąży. Jakoś przeżyję, bo z tego co wiem niestety bez cukrzycy i jeszcze z prawidłową glikemią na czczo nie przysługuje mi refundacja. Więc chyba nie mam wyboru.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niby wyszła i to powazna, ale moja ginekolog stwierdziła że się nie będzie wypowiadać i oceniać. Dopiero będę mieć konsultacje diabetologa

Wysłane z mojego JNY-LX1 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

40 zł za 50 pasków to dużo..

Wysłane z mojego JNY-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Michiru]

Napisane przez olena90

Niby wyszła i to powazna, ale moja ginekolog stwierdziła że się nie będzie wypowiadać i oceniać. Dopiero będę mieć konsultacje diabetologa

Wysłane z mojego JNY-LX1 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

40 zł za 50 pasków to dużo..

Wysłane z mojego JNY-LX1 przy użyciu Tapatalka

No ale jak wyszła to już wiesz, dlaczego masz receptę nie ważne, czy ona poważna, czy tylko lekkie odchylenia w górę. mi nie wyszła w ogóle, a to że mi cukier spada po posiłku przy idealnych wynikach na czczo nie wystarczy, żeby dostać refundację. Oni tego nie refundują bo ja akurat chcę sobie cukier mierzyć, tylko z jasno sprecyzowanych wskazań. Tak naprawdę hipoglikemii reaktywnej wielu lekarzy nawet nie traktuje zbyt poważnie, a już na pewno nie uważają że ja ten cukier mierzyć rzeczywiście muszę, tak jak cukrzycy, bo ich zdaniem wystarczy jak będę trzymać dietę odpowiednią, a już widać, że to nie wystarcza, więc będę musiała przeżyć🤷 i modlić się, by za kilka miesięcy wszystko wróciło do normy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Malinowa_93]

Hej jeju starałam się nadrobić, bo dawno mnie tu nie było Na FB jakoś wygodniej

Ja oglądałam jeden odcinek z panią Joanną Mróz, dotyczący pielęgnacji... Bo byłam ciekawa właśnie co powie odnośnie środków do mycia i pielęgnacji pupy. Troche mnie zdziwiła jeśli chodzi o używanie "suszarki" przy odparzeniach... Myślałam, że się przesłyszałam.

Linomag zielony w tubce bardzo fajnie się sprawdza, w pracy wielokrotnie się przekonałam. Bardzo fajny jest też bepanthen, tylko to już wyższa półka cenowa.

[juli_juli_a]

Napisane przez Anuszka9

Lena, Juli, Asia, Ninamandolina jesteście jeszcze z nami ??

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Ja jestem, czasami wpadam, ale nie daje rady dużo pisać na bieżąco, z czytaniem tez nie nadążam zawsze

Wróciłam do pracy, mam jej ogrom przez koronawirusa, a dodatkowo roczniaka w domu, wiec zwyczajnie dużo mniej czasu.


Poza tym wole zamknięte grupy, wiec jakoś sie nie składała ostatnio żeby dużo sie udzielać.


Mamy sie dobrze, rośniemy



Mam już umowę ze szpitalem i wstępnie termin cc między 9 a 14 lipca.

8 maja usg III trymestru.

Miałam trochę problemów z wizytami, ale ostatecznie wszystkie badania udało mi sie zrobić.

Zastanawiam sie mocno nad szczepieniem na krztusiec. Czy któraś z Was robiła w ciąży?

Z wyprawki prawie wszystko mam, po starszaku. Dokupie ze 2 sukienki na lato i mogę rodzic

[Essence89]

Napisane przez juli_juli_a

Ja jestem, czasami wpadam, ale nie daje rady dużo pisać na bieżąco, z czytaniem tez nie nadążam zawsze

Wróciłam do pracy, mam jej ogrom przez koronawirusa, a dodatkowo roczniaka w domu, wiec zwyczajnie dużo mniej czasu.


Poza tym wole zamknięte grupy, wiec jakoś sie nie składała ostatnio żeby dużo sie udzielać.


Mamy sie dobrze, rośniemy



Mam już umowę ze szpitalem i wstępnie termin cc między 9 a 14 lipca.

8 maja usg III trymestru.

Miałam trochę problemów z wizytami, ale ostatecznie wszystkie badania udało mi sie zrobić.

Zastanawiam sie mocno nad szczepieniem na krztusiec. Czy któraś z Was robiła w ciąży?

Z wyprawki prawie wszystko mam, po starszaku. Dokupie ze 2 sukienki na lato i mogę rodzic

Super że już masz termin ☺ w takim razie pogadam z moim ginekologiem o terminie też już, na kiedy mi go ustali. Prawdopodobnie pod koniec czerwca ☺ już tak niewiele zostało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anuszka9]

Napisane przez juli_juli_a

Ja jestem, czasami wpadam, ale nie daje rady dużo pisać na bieżąco, z czytaniem tez nie nadążam zawsze

Wróciłam do pracy, mam jej ogrom przez koronawirusa, a dodatkowo roczniaka w domu, wiec zwyczajnie dużo mniej czasu.


Poza tym wole zamknięte grupy, wiec jakoś sie nie składała ostatnio żeby dużo sie udzielać.


Mamy sie dobrze, rośniemy



Mam już umowę ze szpitalem i wstępnie termin cc między 9 a 14 lipca.

8 maja usg III trymestru.

Miałam trochę problemów z wizytami, ale ostatecznie wszystkie badania udało mi sie zrobić.

Zastanawiam sie mocno nad szczepieniem na krztusiec. Czy któraś z Was robiła w ciąży?

Z wyprawki prawie wszystko mam, po starszaku. Dokupie ze 2 sukienki na lato i mogę rodzic

Mamy grupę zamkniętą na fb

Czyli byle do lipca fajnie że masz termin podany

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

[Michiru]

Napisane przez juli_juli_a

Ja jestem, czasami wpadam, ale nie daje rady dużo pisać na bieżąco, z czytaniem tez nie nadążam zawsze

Wróciłam do pracy, mam jej ogrom przez koronawirusa, a dodatkowo roczniaka w domu, wiec zwyczajnie dużo mniej czasu.


Poza tym wole zamknięte grupy, wiec jakoś sie nie składała ostatnio żeby dużo sie udzielać.


Mamy sie dobrze, rośniemy



Mam już umowę ze szpitalem i wstępnie termin cc między 9 a 14 lipca.

8 maja usg III trymestru.

Miałam trochę problemów z wizytami, ale ostatecznie wszystkie badania udało mi sie zrobić.

Zastanawiam sie mocno nad szczepieniem na krztusiec. Czy któraś z Was robiła w ciąży?

Z wyprawki prawie wszystko mam, po starszaku. Dokupie ze 2 sukienki na lato i mogę rodzic

Fajnie, że masz termin już klepnięty jesteś na FB? Bo ja już nie ogarnia

Ja podchodzę ostrożnie do szczepień ogólnie, myślę 10x zanim zdecyduję, anw ciąży od razu lekarce powiedziałam że nie ma bata, bo jak mam mieć jakiekolwiek powikłania z tego tytułu to nie z dzieckiem na pokładzie

Mi się ostatnio nie chce pisać. W sumie ogólnie mi się nie chce, więc głównie zaglądam, ale na razie kompletuję wyprawkę w końcu, czekam jeszcze na kilka paczek i pakuję torbę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Srokao ma fajny wpis o bezpiecznych i dobrych filtrach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juli_juli_a]

Napisane przez Michiru

Fajnie, że masz termin już klepnięty jesteś na FB? Bo ja już nie ogarnia

Ja podchodzę ostrożnie do szczepień ogólnie, myślę 10x zanim zdecyduję, anw ciąży od razu lekarce powiedziałam że nie ma bata, bo jak mam mieć jakiekolwiek powikłania z tego tytułu to nie z dzieckiem na pokładzie

Mi się ostatnio nie chce pisać. W sumie ogólnie mi się nie chce, więc głównie zaglądam, ale na razie kompletuję wyprawkę w końcu, czekam jeszcze na kilka paczek i pakuję torbę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w tej ciąży miałam podejrzenie krztuśca. Badanie ostatecznie to wykluczyło, robiłam tez badanie przeciwciał i wszystko ze prawie nie mam.
B.kiepsko sie wtedy czułam i jeśli tak może wyglądać krztusiec to wolałabym jednak sie zaczepić. A przede wszystkim to groźna choroba dla noworodków, a dzięki szczepieniu w ciąży chronione jest tez dziecko w pierwszych miesiącach.

Teraz tez to szczepienie jest refundowane a wg najnowszych wytycznych - zalecane wszystkim ciężarnym. 8 maja wypytam o to na wizycie i jeśli będę sie kwalifikowała to chyba je zrobie.

Przy czym ja nie mam żadnych kiepskich doświadczeń ze szczepieniami..

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Napisane przez Anuszka9

Mamy grupę zamkniętą na fb

Czyli byle do lipca fajnie że masz termin podany

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Już dołączyłam do grupy

Termin mam póki co luźno podany, ale wiadomo ze jeśli wszystko będzie ok to cięcie będzie po skończonym 39 tc. Dokładny dzień mamy ustawić po 33 tc.

[Michiru]

Napisane przez juli_juli_a

Ja w tej ciąży miałam podejrzenie krztuśca. Badanie ostatecznie to wykluczyło, robiłam tez badanie przeciwciał i wszystko ze prawie nie mam.
B.kiepsko sie wtedy czułam i jeśli tak może wyglądać krztusiec to wolałabym jednak sie zaczepić. A przede wszystkim to groźna choroba dla noworodków, a dzięki szczepieniu w ciąży chronione jest tez dziecko w pierwszych miesiącach.

Teraz tez to szczepienie jest refundowane a wg najnowszych wytycznych - zalecane wszystkim ciężarnym. 8 maja wypytam o to na wizycie i jeśli będę sie kwalifikowała to chyba je zrobie.

Przy czym ja nie mam żadnych kiepskich doświadczeń ze szczepieniami..

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------





Już dołączyłam do grupy

Termin mam póki co luźno podany, ale wiadomo ze jeśli wszystko będzie ok to cięcie będzie po skończonym 39 tc. Dokładny dzień mamy ustawić po 33 tc.

Jak się nie ma złych doświadczeń to wiele rzeczy jest łatwiejsze. Ja mam, a w sumie Szymek ma i to właśnie ze szczepionką na ksztusiec i spółkę, bo po innych zawsze było ok, i nie mam absolutnie zamiaru wszczepiać sobie cokolwiek będąc w ciąży. Już prędzej mogłabym to zrobić nie będąc w ciąży. I też nie wiem jak będzie przy Leosiu, będę forsować indywidualny kalendarz szczepień i wcale się z tym nie kryję pediatrzy mnie kochają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Jest ktoś jeszcze, kto nie jest z nami na FB?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Essence89]

Napisane przez Michiru

Jest ktoś jeszcze, kto nie jest z nami na FB?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jestem, ale nie mam ochoty zakładać konta na fb czy też odblokować swojego starego. Za dużo czasu mi fb pochłaniał, nie chcę do tego wracać także dziewczyny jeśli chcecie opuścić ten wątek to życzę wszystkim szczęśliwego, terminowego rozwiązania a ja się odezwę tu jak mój maluszek przyjdzie na świat .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_iskierka]

Napisane przez Essence89

Ja jestem, ale nie mam ochoty zakładać konta na fb czy też odblokować swojego starego. Za dużo czasu mi fb pochłaniał, nie chcę do tego wracać także dziewczyny jeśli chcecie opuścić ten wątek to życzę wszystkim szczęśliwego, terminowego rozwiązania a ja się odezwę tu jak mój maluszek przyjdzie na świat .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej jeśli chcesz to dołącz do nas do czerwcówek, nas też zostało może z 3/4 więc zapraszamy ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olena90]

Napisane przez Essence89

Ja jestem, ale nie mam ochoty zakładać konta na fb czy też odblokować swojego starego. Za dużo czasu mi fb pochłaniał, nie chcę do tego wracać także dziewczyny jeśli chcecie opuścić ten wątek to życzę wszystkim szczęśliwego, terminowego rozwiązania a ja się odezwę tu jak mój maluszek przyjdzie na świat .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie chodzi o to że tu nic nie piszemy... Tylko założyłyśmy grupę tam, ponieważ są pewne kwestie życiowe które pod publikę nie bardzo.. A Wizaz jest publiczny i każdy może poczytać..

Na fb mamy grupę prywatna i możemy podzielić się dosłownie wszystkim..

Wysłane z mojego JNY-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Natus276]

Napisane przez Essence89

Ja jestem, ale nie mam ochoty zakładać konta na fb czy też odblokować swojego starego. Za dużo czasu mi fb pochłaniał, nie chcę do tego wracać także dziewczyny jeśli chcecie opuścić ten wątek to życzę wszystkim szczęśliwego, terminowego rozwiązania a ja się odezwę tu jak mój maluszek przyjdzie na świat .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Poniekąd zazdroszczę bo ja to już chyba uzależniona jestem od fb



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[*Catherrine*]

Napisane przez Michiru

Jest ktoś jeszcze, kto nie jest z nami na FB?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jestem sierpniówką, ale tu zaglądam, a FB nie mam;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziiuula7]

Witajcie dziewczyny, to mój pierwszy post tutaj u nas termin na 11 lipiec - obecnie 30 tydzień . Piszę do Was bo może akurat ktoś spotkał się z taką sytuacją więc zacznę od początku . W poniedziałek 27.04 byłam badana na fotelu przez moją ginekolog (bez usg niestety) , wszystko dobrze ,do tej pory nie było żadnych problemów. W czwartek miałam zgłosić się do gabinetu na zastrzyk immunoglobuliny, ze względu na moją grupę krwi A- taka była decyzja mojej ginekolog, ok. Zastrzyk był po godzinie 13 , a o godzinie 17 w domu nagle poczułam ciepło, wpłynęło trochę krwi z pochwy . Jak wstałam z mężem to biegiem do auta i na szpital , przerażona jak nigdy w życiu. Tam szybko na fotel, Ordynator stwierdziła krwawienie faktycznie ale nie jakieś ogromne ilości , zaraz było usg szyjki - szyjka długa i zamknięta , potem usg i z dzidzią wszystko dobrze,łożysko na przedniej ścianie wysoko czyli również okej. Powodem krwawienia miało być pęknięcie jakiegoś naczynka.Zostalam na obserwacji ,dostałam luteine i antybiotyk oraz sprawdzanie ktg i serduszko takim małym aparatem - wszystko wychodziło dobrze. Rano inny lekarz po badaniu na fotelu (ała...) na wzierniku zostało trochę śluzu typu kawa z mlekiem , z szyjką dalej wszystko ok i powiedziała, że lepiej dla świętego spokoju zostać jeszcze dobę.. I że ona nie wie z czego mi się tak mogło stać.. przyszła załamka, zaczęłam płakać, wczoraj jasna diagnoza A dziś inny lekarz i nie wie co jest;( .. znów leki,znow ktg i czekać do wieczora na obchód, po czym mówię że chodzę do ubikacji i nie mam nic na podpasce tylko takie resztki malutkie jak się podcieram, bo siłą rzeczy coś musi chyba jeszcze troszkę tam zostać po krwawieniu i się oczyścić - no więc jak jest dobrze to rano do domku . Sobota wczoraj ..znów inny lekarz, było badanie na fotelu i nadal trochę wydzieliny kawa z mlekiem ale szyjka ok, brak nadzerki ,polipa ,potem usg i tak samo wszystko dobrze .. więc pytam Panie doktorze no to co się dzieje ??? On nie wie co mogło być powodem .... mówię że wtorek,sroda posprzatałam mieszkanie ,trochę może przegięłam ale czułam się dobrze.. na co odp. Że mogłam coś urazić w środku niechcący, lub zaparcia - twardy stolec ,a ja przyjmuje żelazo i czasem jest problem się wypróżnić, dochodzą też skurcze jelit Ale po tym jest okej. Doktor powiedział że mogę się na żądanie wypisać i wrócić gdyby się zaczęło coś dziać, bo w tej chwili jest wszystko dobrze ,żadnego zagrożenia nie ma dla dziecka i mnie.. mam się oszczędzać ,jutro zadzwonić do mojej ginekolog i poinformować o sytuacji . Dziewczyny przepraszam ,że tak długo ale nie daje mi to spokoju .. co się mogło stać;( w domku czuje się dobrze ,nic nie boli ,nie leci .. No może troszeńke mnie raz za jakiś czas zakłuje/zaboli w środku pochwy ,to chyba po tych badaniach fofelowych. Może ktoś się spotkał z czymś podobnym , oczywiście internety, grupy na fb przeszukane i o dziwo było kilka dziewczyn z tym samym przypadkiem w okolicach 28-32 tc . Boję się że może to jakieś zapalenie i żeby czasem to dzidzi nie doszło ;((( ale chyba po badaniu krwi i tylu badań na fotelu i usg by to zauważyli?

[Anuszka9]

Napisane przez madziiuula7

Witajcie dziewczyny, to mój pierwszy post tutaj u nas termin na 11 lipiec - obecnie 30 tydzień . Piszę do Was bo może akurat ktoś spotkał się z taką sytuacją więc zacznę od początku . W poniedziałek 27.04 byłam badana na fotelu przez moją ginekolog (bez usg niestety) , wszystko dobrze ,do tej pory nie było żadnych problemów. W czwartek miałam zgłosić się do gabinetu na zastrzyk immunoglobuliny, ze względu na moją grupę krwi A- taka była decyzja mojej ginekolog, ok. Zastrzyk był po godzinie 13 , a o godzinie 17 w domu nagle poczułam ciepło, wpłynęło trochę krwi z pochwy . Jak wstałam z mężem to biegiem do auta i na szpital , przerażona jak nigdy w życiu. Tam szybko na fotel, Ordynator stwierdziła krwawienie faktycznie ale nie jakieś ogromne ilości , zaraz było usg szyjki - szyjka długa i zamknięta , potem usg i z dzidzią wszystko dobrze,łożysko na przedniej ścianie wysoko czyli również okej. Powodem krwawienia miało być pęknięcie jakiegoś naczynka.Zostalam na obserwacji ,dostałam luteine i antybiotyk oraz sprawdzanie ktg i serduszko takim małym aparatem - wszystko wychodziło dobrze. Rano inny lekarz po badaniu na fotelu (ała...) na wzierniku zostało trochę śluzu typu kawa z mlekiem , z szyjką dalej wszystko ok i powiedziała, że lepiej dla świętego spokoju zostać jeszcze dobę.. I że ona nie wie z czego mi się tak mogło stać.. przyszła załamka, zaczęłam płakać, wczoraj jasna diagnoza A dziś inny lekarz i nie wie co jest;( .. znów leki,znow ktg i czekać do wieczora na obchód, po czym mówię że chodzę do ubikacji i nie mam nic na podpasce tylko takie resztki malutkie jak się podcieram, bo siłą rzeczy coś musi chyba jeszcze troszkę tam zostać po krwawieniu i się oczyścić - no więc jak jest dobrze to rano do domku . Sobota wczoraj ..znów inny lekarz, było badanie na fotelu i nadal trochę wydzieliny kawa z mlekiem ale szyjka ok, brak nadzerki ,polipa ,potem usg i tak samo wszystko dobrze .. więc pytam Panie doktorze no to co się dzieje ??? On nie wie co mogło być powodem .... mówię że wtorek,sroda posprzatałam mieszkanie ,trochę może przegięłam ale czułam się dobrze.. na co odp. Że mogłam coś urazić w środku niechcący, lub zaparcia - twardy stolec ,a ja przyjmuje żelazo i czasem jest problem się wypróżnić, dochodzą też skurcze jelit Ale po tym jest okej. Doktor powiedział że mogę się na żądanie wypisać i wrócić gdyby się zaczęło coś dziać, bo w tej chwili jest wszystko dobrze ,żadnego zagrożenia nie ma dla dziecka i mnie.. mam się oszczędzać ,jutro zadzwonić do mojej ginekolog i poinformować o sytuacji . Dziewczyny przepraszam ,że tak długo ale nie daje mi to spokoju .. co się mogło stać;( w domku czuje się dobrze ,nic nie boli ,nie leci .. No może troszeńke mnie raz za jakiś czas zakłuje/zaboli w środku pochwy ,to chyba po tych badaniach fofelowych. Może ktoś się spotkał z czymś podobnym , oczywiście internety, grupy na fb przeszukane i o dziwo było kilka dziewczyn z tym samym przypadkiem w okolicach 28-32 tc . Boję się że może to jakieś zapalenie i żeby czasem to dzidzi nie doszło ;((( ale chyba po badaniu krwi i tylu badań na fotelu i usg by to zauważyli?

Co do krwawienia to miałam jakoś w 27/28 tygodniu w pierwszej ciąży. Też panikowałam bo nagle jakby się @ rozkręcił, miałam wrażenie że ruchów nie czuję w szpitalu po badaniu lekarz tylko stwierdził że dziecko żyje ale on nie wie co będzie za 5-10 minut, leżałam w szpitalu tydzień. W sumie takie krwawienie miałam tylko w dniu przyjęcia a później już nic. Akurat miałam remont w domu i wzięłam się za zdzieranie tapety no i może to było przyczyną ale prawdopodobnie pękło jakieś naczynko. Zastrzyk immuno też dostałam ale po wypisie ze szpitala także nie sądze żeby akurat to miało znaczenie w Twoim przypadku.

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

[Michiru]

Napisane przez madziiuula7

Witajcie dziewczyny, to mój pierwszy post tutaj u nas termin na 11 lipiec - obecnie 30 tydzień . Piszę do Was bo może akurat ktoś spotkał się z taką sytuacją więc zacznę od początku . W poniedziałek 27.04 byłam badana na fotelu przez moją ginekolog (bez usg niestety) , wszystko dobrze ,do tej pory nie było żadnych problemów. W czwartek miałam zgłosić się do gabinetu na zastrzyk immunoglobuliny, ze względu na moją grupę krwi A- taka była decyzja mojej ginekolog, ok. Zastrzyk był po godzinie 13 , a o godzinie 17 w domu nagle poczułam ciepło, wpłynęło trochę krwi z pochwy . Jak wstałam z mężem to biegiem do auta i na szpital , przerażona jak nigdy w życiu. Tam szybko na fotel, Ordynator stwierdziła krwawienie faktycznie ale nie jakieś ogromne ilości , zaraz było usg szyjki - szyjka długa i zamknięta , potem usg i z dzidzią wszystko dobrze,łożysko na przedniej ścianie wysoko czyli również okej. Powodem krwawienia miało być pęknięcie jakiegoś naczynka.Zostalam na obserwacji ,dostałam luteine i antybiotyk oraz sprawdzanie ktg i serduszko takim małym aparatem - wszystko wychodziło dobrze. Rano inny lekarz po badaniu na fotelu (ała...) na wzierniku zostało trochę śluzu typu kawa z mlekiem , z szyjką dalej wszystko ok i powiedziała, że lepiej dla świętego spokoju zostać jeszcze dobę.. I że ona nie wie z czego mi się tak mogło stać.. przyszła załamka, zaczęłam płakać, wczoraj jasna diagnoza A dziś inny lekarz i nie wie co jest;( .. znów leki,znow ktg i czekać do wieczora na obchód, po czym mówię że chodzę do ubikacji i nie mam nic na podpasce tylko takie resztki malutkie jak się podcieram, bo siłą rzeczy coś musi chyba jeszcze troszkę tam zostać po krwawieniu i się oczyścić - no więc jak jest dobrze to rano do domku . Sobota wczoraj ..znów inny lekarz, było badanie na fotelu i nadal trochę wydzieliny kawa z mlekiem ale szyjka ok, brak nadzerki ,polipa ,potem usg i tak samo wszystko dobrze .. więc pytam Panie doktorze no to co się dzieje ??? On nie wie co mogło być powodem .... mówię że wtorek,sroda posprzatałam mieszkanie ,trochę może przegięłam ale czułam się dobrze.. na co odp. Że mogłam coś urazić w środku niechcący, lub zaparcia - twardy stolec ,a ja przyjmuje żelazo i czasem jest problem się wypróżnić, dochodzą też skurcze jelit Ale po tym jest okej. Doktor powiedział że mogę się na żądanie wypisać i wrócić gdyby się zaczęło coś dziać, bo w tej chwili jest wszystko dobrze ,żadnego zagrożenia nie ma dla dziecka i mnie.. mam się oszczędzać ,jutro zadzwonić do mojej ginekolog i poinformować o sytuacji . Dziewczyny przepraszam ,że tak długo ale nie daje mi to spokoju .. co się mogło stać;( w domku czuje się dobrze ,nic nie boli ,nie leci .. No może troszeńke mnie raz za jakiś czas zakłuje/zaboli w środku pochwy ,to chyba po tych badaniach fofelowych. Może ktoś się spotkał z czymś podobnym , oczywiście internety, grupy na fb przeszukane i o dziwo było kilka dziewczyn z tym samym przypadkiem w okolicach 28-32 tc . Boję się że może to jakieś zapalenie i żeby czasem to dzidzi nie doszło ;((( ale chyba po badaniu krwi i tylu badań na fotelu i usg by to zauważyli?

Nie miałam takiej sytuacji, ale jeśli szyjką i z dzieckiem wszystko ok to postaraj się być dobrej myśli. Teraz mamy już wszystko nabrzmiałe i napuchniete, jak masz zatwardzenie to też może Ci naczynko pęknąć albo hemoroidy dać we znaki. wszystko będzie dobrze też mam non stop zapalenie, choć nie krew a grzybicze czyli wydzielina
Gratuluję ciąży

Mi jakoś FB łatwiej przeglądać, więcej spraw tam mam, choć rzeczywiście pilnuję, by się ograniczać, bo to uzależnia na wizaż wpadam trochę rzadziej na poczekalnię tu, czy na wyliczanki, na kwc czy szukając jakiejś informacji a coraz częściej apka mi pokazuje, że jest jakiś chwilowy błąd i zapraszają później.... Denerwujące.

Zabookowałam domek w Wiśle na przyszłą majówkę 🤫 najchętniej bym jeszcze teraz jechała, skoro można, ale przed porodem już się nie chce nigdzie wybierać, bo tylko kilka tygodni zostało, koniec czerwca już niedaleko a wtedy już mam rodzić w sumie, a po porodzie z noworodkiem czy takim malutkim niemowlakiem też nie chcę nic planować. I czuję się z tego powodu zadowolona, gdzie ta majówka ten rok taki culaty, że chcę sobie to odbić....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Anuszka, dopisz mi może wizytę 22.05

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz