Korzystanie z łazienki przy Tżtach :D

[AddictedToYou]

Wątek z serii "śmieszne", w sumie nic, co ludzkie nie jest nam obce

Jak to jest u Was w tej kwestii, wstydzie się korzystać z łazienki przy Tżcie? Chodzi mi oczywiście o grubsze sprawy.
Wiadomo, na początku każdy chce być "nieskazitelny"

Jeśli chodzi o moje doświadczenia w tej kwestii, to z jednym z moich byłych facetów, bez krępacji, gdy ja korzystałam z łazienki to on rozwiązywał przy mnie krzyżówki i na odwrót
Obecnie się nieco krępuję i wolę amunicje zawieźć do domu

[agusiamyszka]

Nie, nie krępuje się. Jedno się goli drugie sisi albo odwrotnie, grubsze sprawy też są. Ja przestałam drwi zamykać. Razem mieszkamy to normalne.

[Madia]

Jeśli jedno bierze prysznic a drugie chce umyć zęby to O.K. Ale "strefa wydalania" jest strefą nieprzekraczalną.
Już tak wiele rzeczy robimy razem, że chcę mieć jedną z nich tylko dla siebie. M. in. dlatego tak lubię nie zamykać drzwi do łazienki kiedy zostaję sama w mieszkaniu. Takie może trochę skrzywione poczucie wolności mam

[oh Mandy]

Napisane przez Madia

Jeśli jedno bierze prysznic a drugie chce umyć zęby to O.K. Ale "strefa wydalania" jest strefą nieprzekraczalną.
Już tak wiele rzeczy robimy razem, że chcę mieć jedną z nich tylko dla siebie. M. in. dlatego tak lubię nie zamykać drzwi do łazienki kiedy zostaję sama w mieszkaniu. Takie może trochę skrzywione poczucie wolności mam

Haha, ja też nie zamykam drzwi do łazienki jak jestem sama w domu
A przy facecie wstydziłabym sie zrobić kupe, zwlaszcza tego charakterystycznego plum

[mama zosi]

Może jestem pruderyjna, ale pewna strefa mojej własnej intymności nigdy nie powinna być przekroczona. I tego samego oczekuje z drugiej strony.

[Vivienne]

Moim zdaniem jest taka GRANICA, której ja nie zamierzam nigdy przekraczać.

[Mustique]

już był niedawno podobny wątek.. ale tutaj tez sie wypowiem..

jest to granica nieprzekraczalna... ok.. umyć zęby, ogolić sie jak jedno sie kąpie.. ale spoczywać na tronie na szczęście mamy dwie łazienki

[agusiamyszka]

Akurat mamy specyficzne poczucie humoru i śmielemy się z byle czego więc puszczanie statków nie jest przeszkodą A ja czasem albo mój wchodzimy drugiej osobie do łazienki po to aby się zapytać o pendrive albo o chęć zjedzenia śniadania czy obiadu. Mój gonił mnie też o pozostawione rurki tampaxow które leżały na pralce

[Chatul]

Napisane przez AddictedToYou

Wątek z serii "śmieszne", w sumie nic, co ludzkie nie jest nam obce

Jak to jest u Was w tej kwestii, wstydzie się korzystać z łazienki przy Tżcie? Chodzi mi oczywiście o grubsze sprawy.
Wiadomo, na początku każdy chce być "nieskazitelny"

Jeśli chodzi o moje doświadczenia w tej kwestii, to z jednym z moich byłych facetów, bez krępacji, gdy ja korzystałam z łazienki to on rozwiązywał przy mnie krzyżówki i na odwrót
Obecnie się nieco krępuję i wolę amunicje zawieźć do domu

Nic, co ludzkie, nie jest mi obce
Nie miałabym niczego przeciwko, by TŻ korzystał z łazienki, gdy ja w niej siedzę i załatwiam swoje sprawy fizjologiczne. Bardzo komfortowe by to nie było, ale też przecież bez powodu by nie siedział w tej łazience obok mnie.
Nie mam też problemów z załatwieniem swoich potrzeb, gdy TŻ jest blisko łazienki.
Z tego, co wiem to on też ma potrzeby fizjologiczne, więc wie o co chodzi, ja się ukrywać ze swoimi nie muszę

[CremaCatalana]

Nie krępujemy się absolutnie z niczym, ale nie uważam, żeby to było dobre. Jakaś intymność powinna być, zauważyłam że kiedy staramy się ją wprowadzać jest fajniej, większe zainteresowanie drugą osobą. Teraz to tylko w sytuacjach awaryjnych korzystamy z łazienki razem, no bo trudno żeby sobie rozwalił żołądek bo ja akurat zmywam makijaż

[kobietasukcesu]

Jak chce coś wziąć z łazienki jak się kąpie- nie ma problemu, ale od sedesu przy drugiej osobie z daleka (chyba, że czymś bym się struła i miała wybór- zwymiotować na szybko do sedesu albo gdzieś indziej )

[FammeFatale19]

Siku - żadne nie ma problemu
kąpiel,mycie zębów- również nie.
Ale grubszą sprawę załatwiamy na osobności ;-), chyba ,że jedno wpadnie na chwilkę do łazienki po coś i ucieka, to ok.
No chybaa..że jest maksymalny przymus, jedno się pluska, a drugie ma wielką potrzebę ;-)

[201803120851]

Nie, uważam, że warto zachować pewne granicy intymności i takie czynności fizjologiczne zdecydowanie stoją dla mnie poza tą granicą

[pendraiw]

Ja nie zamykam się przy tżecie on przede mną tak

[klempaa]

Napisane przez FammeFatale19

Siku - żadne nie ma problemu
kąpiel,mycie zębów- również nie.
Ale grubszą sprawę załatwiamy na osobności ;-), chyba ,że jedno wpadnie na chwilkę do łazienki po coś i ucieka, to ok.
No chybaa..że jest maksymalny przymus, jedno się pluska, a drugie ma wielką potrzebę ;-)

U nas jest tak samo.
Zasadniczo nie mamy z tym probemu, jak mus to mus, różnie bywa - ale nie nadużywamy

[Sumi]

Do tej pory mieliśmy osobno toaletę i łazienkę, także nie musieliśmy wpadać z potrzebą gdy drugie się kąpie, ale nie widzę w czym miałby być problem jeśli byłoby 1 pomieszczenie i nie można wytrzymać 40min, nikt się przecież nie przygląda drugiemu w krocze podczas załatwiania.
Albo to, że niektóe z Was mogą się wysikać ale "dwójeczka" już nie, no przecież to pierwsze też słychać.

[tworazka]

moge posprzatac "pawika" mojego tz itd, ale nigdy kupczaka bysmy przy sobie nie zrobili, potem trzeba umyc tylek, eee nieee

[martynusia222]

Siku ok, ale nic grubszego

[AnnetteK]

Nie wyobrażam sobie korzystać z toalety przy jakiejkolwiek innej osobie, nie ważne czy to byłby mój chłopak. Po prostu nie i tyle. Dla mnie to z lekka obrzydliwe, i do tego mało kulturalne. Każdy powinien mieć jakąś intymność, poza tym nie jesteśmy małymi dziećmi,żeby ktoś nie mógł momencik poczekać...

[irenkaaa]

umyc zeby czy wykapac sie ok ale nie wyprozniac sie
dla mnie i dla mojego tz-a sa jeszcze pewne granice

[Olivvek]

Razem myć zęby, myć się- ok, ale w temacie fizjologii nie i już. Tż jest bardzie liberalny w tych sprawach i niestety nie mogę oduczyć go wpadania mi do łazienki gdy ja z niej korzystam.
Niuchanie siuśków gdy myję zęby... Oł je, zawsze o tym marzyłam że o kupsku nie wspomnę.

[rnm]

Napisane przez FammeFatale19

Siku - żadne nie ma problemu
kąpiel,mycie zębów- również nie.
Ale grubszą sprawę załatwiamy na osobności ;-), chyba ,że jedno wpadnie na chwilkę do łazienki po coś i ucieka, to ok.
No chybaa..że jest maksymalny przymus, jedno się pluska, a drugie ma wielką potrzebę ;-)

u nas tak samo

Napisane przez Sumi

Albo to, że niektóe z Was mogą się wysikać ale "dwójeczka" już nie, no przecież to pierwsze też słychać.

przy dwójce dochodzą wrażenia zapachowe. dla mnie to jest argument przeciw

[Madia]

Dodatkowo ja siedząc na tronie sobie rozmyślam, czytam i nie chciałabym żeby mi inna osoba ę zawracała

[Honey7]

Napisane przez FammeFatale19

Siku - żadne nie ma problemu
kąpiel,mycie zębów- również nie.
Ale grubszą sprawę załatwiamy na osobności ;-), chyba ,że jedno wpadnie na chwilkę do łazienki po coś i ucieka, to ok.
No chybaa..że jest maksymalny przymus, jedno się pluska, a drugie ma wielką potrzebę ;-)

po prawie 5 latach bycie w związku u mnie jest tak samo

[FammeFatale19]

Napisane przez Honey7

po prawie 5 latach bycie w związku u mnie jest tak samo

U nas za chwilkę minie 6 rok

[HoneyIlove]

ja jestem ze swoim Tż 6 lat i jeśli chodzi o potrzeby fizjologiczne to kąpiel wspólna jak najbardziej, golenie też ale jeśli chodzi o siusiu bądź coś grubszego to już osobno jakoś tak mamy wkodowane do główek aby sobie nie przeszkadzać no chyba że jak mój Tż się goli a mi się straszni chce siku to wbijam wtedy a tak to nie... z reguły jest tak że ja mu przeszkadzam jak on coś robi a ja mam potrzebę siusiu ale odwrotnie nigdy się nie zdarzyło...

[evanaeve]

U nas wyglada to tak ze jesli jedno z nas sie kapie to drugie myje zeby i jest ok ale nigdy zalatwianie sie przy drugiej osobie.

[klaustynka]

Korzystam z łazienki i toalety przy TŻ. Chociaż gdy robię kupę, to wolę być sama w pomieszczeniu, ale jeżeli on w nim jest, to świat się nie wali

Był taki wątek

[LadyBeatta]

ledwo sie przelamuje do siusiu przy tz- jesli juz naprawde nie moge wytrzymac, to wejde do lazienki kiedy on sie myje czy goli ale grubsza sprawa odpada. tak samo ja nie mam ochoty wchodzic podczas tzowego posiedzenia