Ploty od soboty do soboty, część 5 również nie ostatnia :))

[zielona butelka]

A ja nie lubię jak mówią do mnie Magda, po prostu Magda. To zawsze zwiastuje kłopoty

[lexor]

Napisane przez jambolaja

No wiecie???? Co za pytanie????!!!??? A jak by tu bez Was było?????!!!
Witam i ja Kochaniutkie. Buziam poświatecznie.Też myślałam,że sie wybyczę ale...jakoś śpiąca jestem...wstać nie mogłam.
Wczoraj odwiedziliśmy klasztor Kamedułów na Bielanach i zaglądnęliśmy tam gdzie Aldonka z Alinka ostatnio przez dziurkę od klucza bo kobiety wpuszczane sa tam tylko kilka razy w roku.
Elu jak czujesz taką potrzebę i masz możlość to skorzystaj. Rok czy pół?
A jak Wy spędziłyście Święta?

Oj tak, tylko przez dziurkę od klucza, a ciekawe byłyśmy bardzo, niestety nie wpuścili nas, więc zazdraszczam

Napisane przez Terenia18

Dzisiaj juz po świętach obchodzimy 93 urodziny mojej drugiej mamy
/teściowej/. Och bardzo nie lubie tego słowa.

Cudne słoneczko i byczymy się na tarasie. Wreszcie bez dogrzewania w kaloryferach. Jak sie ma tyyyyle lat to wciąż jest zimno.

A u nas burza się rozpętała, leje i grzmi straszliwe

Życzenia zdrowia dla mamusi

Każdy ma jakieś słowa, których nie lubi i fajne jest to, że można je zastąpić innymi

U mnie święta tez były męczące, ale fajne bo spotkała się u mnie cała rodzinka (razem 16 osób) i jak nigdy po świętach mam prawie pusta lodówkę, ciasta tez tylko resztki, ale było wesoło, wspominkowo i fajnie
Poz świętach już ani śladu, tylko hałda prania

[anula3333]

Napisane przez zielona butelka

A ja nie lubię jak mówią do mnie Magda, po prostu Magda. To zawsze zwiastuje kłopoty

[jambolaja]

A dlaczego to Magda nie lubi Magdy?????????/
Alinko wczoraj mnie Tygrys z Aldonką(tak tak z Aldonka dobrze czytacie i zazdraszczajcie sasasasa ) naprostowali,że Wy byliście w Tyńcu u Benektynów a My na Bielanach u Kamedułów.

[zielona butelka]

Magda nie lubi Magdy, bo zwykle jest nazywana jakoś pieszczotliwie, po przezwisku lub zdrobniale, więc jeśli ktoś mówi twardo Magda, to oznacza:
a) że nie żywi wielkiej sympatii
b) żywi sympatię, ale w pracy używa słowa Magda, bo to bardziej oficjalne
c) nawet kocha, ale się wkurzył ostatnio, więc jest Magda zamiast Madziuni
d) próbuje postawić do pionu: siostra, mama, brat, mąż

Ot, więc już wiecie.

[sioodemka]

Napisane przez zielona butelka

Magda nie lubi Magdy, bo zwykle jest nazywana jakoś pieszczotliwie, po przezwisku lub zdrobniale, więc jeśli ktoś mówi twardo Magda, to oznacza:
a) że nie żywi wielkiej sympatii
b) żywi sympatię, ale w pracy używa słowa Magda, bo to bardziej oficjalne
c) nawet kocha, ale się wkurzył ostatnio, więc jest Magda zamiast Madziuni
d) próbuje postawić do pionu: siostra, mama, brat, mąż

Ot, więc już wiecie.

a ja mam gorzej... kolega z pracy mnie molestuje... perfidnie mnie molestuje wciskając mi... bezowe misie.. pod nos poddtyka, mówi "mmm jakie pyszne, zobacz tylko!".... terrorysta molestator !

[zielona butelka]

Ha!
Bosz.... to mnie otacza cała masa terrorystów molestatorów. Ciągle ktoś przynosi jakieś słodycze, ale... nie to się liczy.... czy kolega aby zgrzebny i misiami coś wskóra????:P

[lexor]

Napisane przez jambolaja

A dlaczego to Magda nie lubi Magdy?????????/
Alinko wczoraj mnie Tygrys z Aldonką(tak tak z Aldonka dobrze czytacie i zazdraszczajcie sasasasa ) naprostowali,że Wy byliście w Tyńcu u Benektynów a My na Bielanach u Kamedułów.

Joluś, ale pod brama też byliśmy (tylko nie wiem gdzie ta brama ), tam gdzie kobiety tylko kilka razy do roku wpuszczają, a u benedyktynów byliśmy w środku

[biernacka4]

Witajcie dziewczynki

My wesolutko czas spędzamy w Gorzowie. Jola z Tygryskiem zawitali ale niestety tylko do jutra.
Pogoda nam na spacerze nie dopisała ale i tak było fajnie.
Jolę zapędziłam do roboty, nie opierała się zbyt długo bo nie miała innego wyjścia.

[Terenia18]

O ja nie mogę jak Wam zazdroszczę. Dzieki z a zdjęcia:cmok :

[lexor]

Nie mogliście jeszcze o Zgorzelec zahaczyć

Miło widzieć Wasze uśmiechnięte buźki

[zielona butelka]

Ha!
Bożenko, nie oszukuj, że musiałaś zapędzić Jolę do takiej roboty. Założę się, że się sama rwała
Ślicznie wszyscy wyglądacie, a i zdjęcia w deszczu mają swój urok, zostają w pamięci. Moje najładniejsze zdjęcie ślubne jest właśnie po parasolem, gdyż po upalnym dniu rozpętała się straszliwa burza i lunęło! Czarne niebo, horror! Ale wiecie, to chyba prawda, że jak w dzień ślubu tak i później, bo jest i słonecznie i burzowo, czyli..... idealnie!
Buziam

A co to za rzeczka płynie, chyba nie WIsła???:P::P ( Jola zrozumie aluzję)

PS. Dziś jedziemy do biura sprzedaży mieszkań. Nic nie mówić jeszcze, nie gratulować, cisza, nic się nie dzieje.
PS 2. W związku z tym.... musiałam dziś zabrać do pracy psowatą, bo została by biedna sama w domu do 20stej, więc właśnie leży pod moim biurkiem i coś burczy, bo schodzą się moi współpracownicy i zaczyna reagować jak w domu.... intruz to intruz
No nic spadam do pracy!
Buzi

[sioodemka]

z psowatą do pracy ??? to tak gdzieś można ????

Zielonka jak zawsze błysnęła z geografii w Gorzowie, to jeśli dobrze pamiętam Wartę mamy

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Napisane przez Terenia18

O ja nie mogę jak Wam zazdroszczę. Dzieki z a zdjęcia:cmok :

tak tak zdjęcia piękne i Wy tacy młodzi

[zielona butelka]

No ja nie wiem, czy można, pewnie nie można... ale jako że mój własny szef to praktykuje, to nie mam wyrzutów
Phi, Wisła, Warta ...... jeden pies

[prunelka]

Dzień dobry Dziewuszki

Piękny dzień dzisiaj a ja w pracy... Pracuję do niedzieli włącznie teraz, 6 dni pod rząd. W poniedziałek dopiero wolny i znając życie w poniedziałek się pewnie pogoda pogorszy

Bożenko fajnie Was widzieć Widać, że spotkanie się udało

A Zielonka to jest dopiero aparatka Też pierwsze słyszę o tym, żeby pieska do pracy zatargać Ale dobrze, że masz taką możliwość i piesek nie siedzi w domu sam i się nie męczy.

Miłego dnia!

[lexor]

MZ Twój piesek to wszędzie bywa, w kościele, pracy inne psowate to pewnie jej zazdroszczą, a moja wczoraj była u weta i ma zapalenie krtani i zaraz idziemy na zastrzyk

Miłego popołudnia

[cycol11]

Napisane przez lexor

MZ Twój piesek to wszędzie bywa, w kościele, pracy inne psowate to pewnie jej zazdroszczą, a moja wczoraj była u weta i ma zapalenie krtani i zaraz idziemy na zastrzyk

Miłego popołudnia

z ciekawości zapytam Alinko czym objawia się zapalenie krtani u psa?

pozdrawiam was serdecznie a zdjęcia świetne nawet w deszczu

[biernacka4]

Goście pojechali i smutno się zrobiło ale będziemy mieli co wspominać.
Jolu - bardzo się cieszę, że nas odwiedziliście. Dziękujemy i pozdrawiamy.

Ja jestem w trakcie egzaminów gimnazjalnych, jutro języki i wreszcie koniec.
Pogoda u nas okropna, cały czas pada.
Pozdrawiam.

[Terenia18]

To znaczy Alinki szczeka śpiewająco z wielką chrypką. O współczuję więc nasze pupile
mają te same choroby co my .
Mama do Wrocławia odwieziona i była okazja by odwiedzić nową ogromną
Ikea. I ii mamy wreszcie meble do altany. Jak to wszystko poskrecamy to pokażę. Mam tez mini grządkę a na niej poziomki i czosnek/na razie/
Kupiłam też lawendę.
O i nasze nauczycielki zdają teraz matury!!
Bożenko Twoje kartki robią furorę mam od wszystkich do których wysyłałam specjalne podziekowania

[anula3333]

Napisane przez zielona butelka

No ja nie wiem, czy można, pewnie nie można... ale jako że mój własny szef to praktykuje, to nie mam wyrzutów
Phi, Wisła, Warta ...... jeden pies

Ważne, że płynie

Napisane przez biernacka4

Goście pojechali i smutno się zrobiło ale będziemy mieli co wspominać.

Biernasiu smutno bez gości, ale za to ciszej się zrobiło

[lexor]

Psina moja zaczęła wczoraj kaszleć, aż się dusiła, a kilka dni już nie jadła, więc zaniepokojona poszłam do doktora, zmierzył temperaturę - podwyższona, obejrzał, osłuchał i tak zawyrokował. Dziś też był zastrzyk, ale psowata już tak nie kaszle i temperatura spadła, no i pojadła troszkę - wiec jest już lepiej

Tereniu, u mnie przedmaturalny stres w pełni

[anula3333]

Lexorku - jak Ty się stresujesz to pomyśl co córka przeżywa wszak to ona zdaje

[jambolaja]

Jestem jestem!
Coś mi się wydaje,że Ania mniej sie stresuje niż Alinka

Napisane przez sioodemka

a ja mam gorzej... kolega z pracy mnie molestuje... perfidnie mnie molestuje wciskając mi... bezowe misie.. pod nos poddtyka, mówi "mmm jakie pyszne, zobacz tylko!".... terrorysta molestator !

Na drugi raz bierz i wysyłaj do Krakowa. U mnie wszyscy lubią i nie odmawiają

Napisane przez lexor

Joluś, ale pod brama też byliśmy (tylko nie wiem gdzie ta brama ), tam gdzie kobiety tylko kilka razy do roku wpuszczają, a u benedyktynów byliśmy w środku

Tak mi się wydawało,że na zdjęciach widziałam ale tygrys twierdził,że nie....jutro mu udowodnie!

Napisane przez lexor

Nie mogliście jeszcze o Zgorzelec zahaczyć

Miło widzieć Wasze uśmiechnięte buźki

Oj Alinko na drugi raz I tak duzo zaliczyłam a planowałam tylko Bożenkę a potem jak zobaczyłam trase...trudno było sie nie wprosić do pozostałych.I tak "zaliczyłam" 3 wizażanki .
Ogromnie Wam wszystkim dziękuję za gościnę To była super podróż

Napisane przez sioodemka

z psowatą do pracy ??? to tak gdzieś można ????

Zielonka jak zawsze błysnęła z geografii w Gorzowie, to jeśli dobrze pamiętam Wartę mamy

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------


tak tak zdjęcia piękne i Wy tacy młodzi

Kochana ja też zażyczyłam sobie zdjątko na tle...wisły Jak rzeka to dla mnie musi być wisła...

Napisane przez biernacka4

Goście pojechali i smutno się zrobiło ale będziemy mieli co wspominać.
Jolu - bardzo się cieszę, że nas odwiedziliście. Dziękujemy i pozdrawiamy.

Ja jestem w trakcie egzaminów gimnazjalnych, jutro języki i wreszcie koniec.
Pogoda u nas okropna, cały czas pada.
Pozdrawiam.

Ale wreszcie sie wyspałaś mam nadzieje...choć nie do końca bo zbudziłam Cie na pewno nocnym smsem po powrocie....

[farbowana26]

witajcie Kochane,opusciłam Was na troche gdyz siedziałam prawie 2 mies w domu z małym.Ale juz wszystko dobrze ,migdały wyciete i były juz nawet lody.Dzis pierwszy dzien w pracy ,deszczyk pada.Ciesze sie ze juz wróciłam do pracy gdyz siedzenie w domu nie słuzyło mojemu nastrojowi ani hobby.Przekładałam tylko decu z kąta do kąta a tylko jedna ksiazke przeczytałam.Ale bedzie dobrze bo praca nadaje sens i maz jeszcze tydzien w domu

[zielona butelka]

Hej Kasiu. No nareszcie się odezwałaś.
Oj dobrze mieć męża pod ręką, to prawda.
Ja dziś swojego zmanipulowałam, żeby jechał do pracy samochodem, który zaparkowany był w okolicach parku, gdzie wyprowadzam psa. Ucieszył się więc z mojego dobrego serca, lecz.... gdy usłyszał, że w związku z tym, może by tak wyprowadził psowatą, skoro już i tak musi iść w tamtym kierunku, przejrzał moje " zamiary" i tylko westchnął
Wspaniały człowiek, drugiego takiego ze świecą szukać, bo ostatecznie poszedł z psowatą

Psowata wczoraj pracy cud malina.
W zasadzie leżała sobie grzeczniutko, ale gdy się ruszałam od razu człapała za mną wszędzie. Myślę, że się stresowała. Potem jeszcze wysterczała się ze mną w godzinnym korku do Biura Sprzedaży mieszkań i 1,5 godziny z powrotem do domu. Coś strasznego, ja nie wiem, co się wczoraj działo. Może tak jest codziennie, tylko ja rzadko mam okazje tego doświadczać ( dzięki Bogu, nie wiem jak Ci ludzie sobie radzą tak sterczeć w tych korkach codziennie).

Nie będę dużo pisać babeczki.
Poznajcie moje nowe mieszkanie ( załącznik). Na razie tylko tak, mogę Wam je pokazać, ale .... już wiem, że to ono Piętro 5!

[cycol11]

Madziu kochana najszczersze gratulacje w końcu wasze wymarzone i wyśnione i powiem że wpraszam się na kawkę i małe co nie co jak już odbierzecie klucze i się urządzicie (wiem że to za jakiś czas ale czas teraz płynie tak szybko że raz dwa i już tam będziecie) buziaczki

[anula3333]

Madzia fajne, gratuluje - swoje to swoje Tylko ja muszę mieszkanie - zdjęcia zobaczyć, bo plan do mnie jakoś mało przemawia choć niby rysunek techniczny miałam na studiach

Jola pewnie masz rację z tym, że Ania się mniej stresuje niż mama Ja pamiętam jak u mnie było , też mama bardziej to przeżywała niż ja

[zielona butelka]

Mieszkania niet.... dopiero za rok...

[jambolaja]

Ja tez sie wpraszam,nawet bez małe co nie co. Cieszę sie razem z Wami!!!!!

Bożenko obudziłam Cie smsem w nocy?Zresztą po co pytam...na pewno! No ale chciałam dać znać,że jestem. Troszkę późno wyjechalismy i więcej czasu upłynęło u Ewci niz przewidywaliśmy ale potem Tygrys pocisnął zdrowo i zajechaliśmy przyzwoicie. On i tak ma dzis trudniej..

Miłego dnia Babeczki!!!

A ja dziś będę mieć następna atrakcję.I czekam i czekam.... Znów będziecie zazdraszczać...sasasasa.. ....

[beatrix28]

dziewczyny róbcie coś ! oprócz szkatułki i butelki prunelki , jaj od rosier nic sie nie pojawiło...juz tydzien jak minely swieta..