Wesprzyjmy się = potrzebna pomoc!!

szpilma · 2010-03-28, 19:20

Drogie Wizażanki!
Wiem, że wiele wątków na ten temat powstało, ale czuję, że potzebuję osobnego

Bardzo was proszę - mam ogromny problem z przejściem na dietkę i z rzuceniem słodyczy. Tak to mój najgorszy problem, ponieważ pochłaniam je tonami i mam straszne napady na slodkości... Potem mam wyrzuty sumienia i obiecuję sobie - to był ostatni raz kiedy zjadlam tyle słodyczy... Oczywiście to nie działa

Postanawiam zatem ważyć się regularnie, prowadzić jakiś solidny dziennik diety. Muszę zrzucić te słodycze!
Pomóżcie, moze macie jakieś sposoby aby zabić głód na slodycze i zacząć wreszcie zdrową dietę? Może ktoraś chce dołączyć do mnie i zacząć wspólnie, wspirać się i może nawet zapisywać jadłospis z całego dnia?
Piszcie proszę wszystko na ten temat, wszystkie triki na słodycze, triki na diety itp itd.
Będę bardzo wdzięczna i zapraszam do wspólnego osiągnięcia celu - będzie łatwiej w grupie

Dzięki i czekam z niecierpliwością na odp ;*
P.S. Czy któraś z was, która miała problemy ze slodyczami próbowała moze chrom? I czy warto?

martina1988 · 2010-03-28, 19:54

jak masz ochote na slodycze to lepiej zjedz troche sorbetu ja wlasnie wcinam a jestem na diecie-ale ten jagodowy smak nie moglam sie oprzec.

szpilma · 2010-03-28, 20:34

Oki

Dobra rada, będę próbować ;D Dzieki

szpilma · 2010-03-29, 19:52

Cześć dziewczyny

Dzisiaj troche lepiej:
Rano owsianka na przegrych trochę kurczaka na zimno, a potem makaron z sosem warzywnym, kawa frappe i na kolacje trochę kefiru i dwa ciastka z blonnikiem.
Jak myslicie, może byc?
Mam nadzieje - bo nie cofnę czasu

Jutro moze trochę lepiej sie bede sprawowac, ale to dopiero pierwszy dzien... Bedzie lepiej! Trzymajcie kciuki ;*

venomik · 2010-03-29, 22:18

Ile Ty tam masz kcal? 700? Jedz dziewczyno więcej jeśli chcesz później utrzymać wagę bez głodzenia się

Jeśli kurczak nie był na śniadanie - to nie miałaś w nim żadnego źródła białka. Ani zdrowych tłuszczy.
Jeśli kurczak był na śniadanie to Ci wychodzą raptem 3 posiłki - mało. Za mało.

Makaron z sosem warzywnym nie jest pełnowartościowym posiłkiem bo nie masz w nim źródła białka.

Na kolację trochę kefiru? Co to jest trochę? I nie jedz jej zbyt wcześnie.

Ciastka z błonnikiem też bym sobie darował. W większości przypadków ów błonnik to chwyt merketingowy - śladowa ilość, ale ładnie wygląda i przysparza nowych klientów. Poza tym też większość 'dietetycznych' wafelków jest słodzona cukrem.
Jeśli nie chcesz wyrzucać bo lubisz to daj na śniadanie.

szpilma · 2010-03-30, 19:39

Oki, dzieki

Kurcze nie wiedziałam, że to ma takie znaczenie! Dobrze postaram się coś zrobić z tym białkiem i z kaloriami. Ale dziekuje piszcie wiecej takich uwag, bno wiecie ja początkująca jestem

(Trochę szperałam na tym forum w różnych wątkach ale nie mam zbyt wiele czasu - jestem dość zabiegana ;/ )

gabka9 · 2010-03-30, 20:58

Jak patrzę na Twój jadłospis to nie dziwię się że masz wieczną chcicę na słodycze. Same węgle- mało białka. W dodatku mało- rozwalasz sobie całkowicie metabolizm. Poczytaj sobie o indeksie glikemicznym to zrozumiesz dlaczego to tak działa i gorąco polecam Ci dietę Soutch Beach- na początku może być ciężko, jeżeli jesteś przyzwyczajona do jedzenia węglowodanów, ale z czasem poczujesz się lepiej i będziesz szczęśliwa i zdrowsza. To najmądrzejsza dieta o jakiej słyszałam.

Z bardziej praktycznego punktu widzenia- ja, im więcej jem słodyczy i przetworzonych węglowodanów tym bardziej nie panuję nad zachciankami i podjadaniem (słodyczy przede wszystkim). W momencie gdy od samego rana jem pełnowartościowe białko i mnóstwo warzyw a do tego małą porcję węgli złożonych (lub całkiem bez), to czuję się dużo lepiej, nie jestem głodna i nie miewam fazy gastro

Co do metabolizmu- odpowiednia ilość białka, kalorii (nie poniżej 1000!) oraz regularne, częste ale małe posiłki a do tego ćwiczenia siłowe- przyspieszają go. Warto o tym pamiętać, odchudzanie wtedy jest łatwiejsze, mądrzejsze i bez (lub z minimalnymi) efektów ubocznych.

Poczytaj sobie 10 przykazań żywieniowych(są podwieszone na górze listy!), poszukaj trochę informacji, podejdź do tego z rozumiem i wytrwałością a sukces murowany

szpilma · 2010-04-01, 13:58

Jest lepiej ;D Dzięki za porady, naprawdę działa! Wiem, że to dopiero kilka dni, ale już czuję poprawę - wprawdzie zdaża mi się trochę 'nagrzeszyć' słodkościami, ale dopada mnie to coraz rzadziej. Faktycznie jak zaczne dzień od białkowych posiłków to potem jest mi łatwiej. Czytałam już trochę o diecie South Beach i prawdopodobnie zacznę niebawem solidnie

Dużo jest pozytywnych opinii o tej diecie i to mnie właśnie zachęca i dodaje motywacji.
Dzięki jeszcze raz ;*

2010-03-28, 19:20	#1
szpilma Przyczajenie Zarejestrowany: 2007-12 Lokalizacja: Rybnik Wiadomości: 15	Wesprzyjmy się = potrzebna pomoc!! Drogie Wizażanki! Wiem, że wiele wątków na ten temat powstało, ale czuję, że potzebuję osobnego Bardzo was proszę - mam ogromny problem z przejściem na dietkę i z rzuceniem słodyczy. Tak to mój najgorszy problem, ponieważ pochłaniam je tonami i mam straszne napady na slodkości... Potem mam wyrzuty sumienia i obiecuję sobie - to był ostatni raz kiedy zjadlam tyle słodyczy... Oczywiście to nie działa Postanawiam zatem ważyć się regularnie, prowadzić jakiś solidny dziennik diety. Muszę zrzucić te słodycze! Pomóżcie, moze macie jakieś sposoby aby zabić głód na slodycze i zacząć wreszcie zdrową dietę? Może ktoraś chce dołączyć do mnie i zacząć wspólnie, wspirać się i może nawet zapisywać jadłospis z całego dnia? Piszcie proszę wszystko na ten temat, wszystkie triki na słodycze, triki na diety itp itd. Będę bardzo wdzięczna i zapraszam do wspólnego osiągnięcia celu - będzie łatwiej w grupie Dzięki i czekam z niecierpliwością na odp ;* P.S. Czy któraś z was, która miała problemy ze slodyczami próbowała moze chrom? I czy warto? Edytowane przez szpilma Czas edycji: 2010-03-28 o 19:29

2010-03-28, 19:54	#2
martina1988 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-03 Wiadomości: 139	Dot.: Wesprzyjmy się = potrzebna pomoc!! jak masz ochote na slodycze to lepiej zjedz troche sorbetu ja wlasnie wcinam a jestem na diecie-ale ten jagodowy smak nie moglam sie oprzec.

2010-03-28, 20:34	#3
szpilma Przyczajenie Zarejestrowany: 2007-12 Lokalizacja: Rybnik Wiadomości: 15	Dot.: Wesprzyjmy się = potrzebna pomoc!! Oki Dobra rada, będę próbować ;D Dzieki

2010-03-29, 19:52	#4
szpilma Przyczajenie Zarejestrowany: 2007-12 Lokalizacja: Rybnik Wiadomości: 15	Dot.: Wesprzyjmy się = potrzebna pomoc!! Cześć dziewczyny Dzisiaj troche lepiej: Rano owsianka na przegrych trochę kurczaka na zimno, a potem makaron z sosem warzywnym, kawa frappe i na kolacje trochę kefiru i dwa ciastka z blonnikiem. Jak myslicie, może byc? Mam nadzieje - bo nie cofnę czasu Jutro moze trochę lepiej sie bede sprawowac, ale to dopiero pierwszy dzien... Bedzie lepiej! Trzymajcie kciuki ;*

2010-03-29, 22:18	#5
venomik Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-03 Wiadomości: 351	Dot.: Wesprzyjmy się = potrzebna pomoc!! Ile Ty tam masz kcal? 700? Jedz dziewczyno więcej jeśli chcesz później utrzymać wagę bez głodzenia się Jeśli kurczak nie był na śniadanie - to nie miałaś w nim żadnego źródła białka. Ani zdrowych tłuszczy. Jeśli kurczak był na śniadanie to Ci wychodzą raptem 3 posiłki - mało. Za mało. Makaron z sosem warzywnym nie jest pełnowartościowym posiłkiem bo nie masz w nim źródła białka. Na kolację trochę kefiru? Co to jest trochę? I nie jedz jej zbyt wcześnie. Ciastka z błonnikiem też bym sobie darował. W większości przypadków ów błonnik to chwyt merketingowy - śladowa ilość, ale ładnie wygląda i przysparza nowych klientów. Poza tym też większość 'dietetycznych' wafelków jest słodzona cukrem. Jeśli nie chcesz wyrzucać bo lubisz to daj na śniadanie.

2010-03-30, 19:39	#6
szpilma Przyczajenie Zarejestrowany: 2007-12 Lokalizacja: Rybnik Wiadomości: 15	Dot.: Wesprzyjmy się = potrzebna pomoc!! Oki, dzieki Kurcze nie wiedziałam, że to ma takie znaczenie! Dobrze postaram się coś zrobić z tym białkiem i z kaloriami. Ale dziekuje piszcie wiecej takich uwag, bno wiecie ja początkująca jestem (Trochę szperałam na tym forum w różnych wątkach ale nie mam zbyt wiele czasu - jestem dość zabiegana ;/ )

2010-03-30, 20:58	#7
gabka9 Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-09 Lokalizacja: Żywiec / Warszawa Wiadomości: 1 662	Dot.: Wesprzyjmy się = potrzebna pomoc!! Jak patrzę na Twój jadłospis to nie dziwię się że masz wieczną chcicę na słodycze. Same węgle- mało białka. W dodatku mało- rozwalasz sobie całkowicie metabolizm. Poczytaj sobie o indeksie glikemicznym to zrozumiesz dlaczego to tak działa i gorąco polecam Ci dietę Soutch Beach- na początku może być ciężko, jeżeli jesteś przyzwyczajona do jedzenia węglowodanów, ale z czasem poczujesz się lepiej i będziesz szczęśliwa i zdrowsza. To najmądrzejsza dieta o jakiej słyszałam. Z bardziej praktycznego punktu widzenia- ja, im więcej jem słodyczy i przetworzonych węglowodanów tym bardziej nie panuję nad zachciankami i podjadaniem (słodyczy przede wszystkim). W momencie gdy od samego rana jem pełnowartościowe białko i mnóstwo warzyw a do tego małą porcję węgli złożonych (lub całkiem bez), to czuję się dużo lepiej, nie jestem głodna i nie miewam fazy gastro Co do metabolizmu- odpowiednia ilość białka, kalorii (nie poniżej 1000!) oraz regularne, częste ale małe posiłki a do tego ćwiczenia siłowe- przyspieszają go. Warto o tym pamiętać, odchudzanie wtedy jest łatwiejsze, mądrzejsze i bez (lub z minimalnymi) efektów ubocznych. Poczytaj sobie 10 przykazań żywieniowych(są podwieszone na górze listy!), poszukaj trochę informacji, podejdź do tego z rozumiem i wytrwałością a sukces murowany __________________ Siedzę i zastanawiam się co robi pozostałe 6 cudów świata Bloguję: WrzosowiskoMakeUp Edytowane przez gabka9 Czas edycji: 2010-03-30 o 20:59

2010-04-01, 13:58	#8
szpilma Przyczajenie Zarejestrowany: 2007-12 Lokalizacja: Rybnik Wiadomości: 15	Dot.: Wesprzyjmy się = potrzebna pomoc!! Jest lepiej ;D Dzięki za porady, naprawdę działa! Wiem, że to dopiero kilka dni, ale już czuję poprawę - wprawdzie zdaża mi się trochę 'nagrzeszyć' słodkościami, ale dopada mnie to coraz rzadziej. Faktycznie jak zaczne dzień od białkowych posiłków to potem jest mi łatwiej. Czytałam już trochę o diecie South Beach i prawdopodobnie zacznę niebawem solidnie Dużo jest pozytywnych opinii o tej diecie i to mnie właśnie zachęca i dodaje motywacji. Dzięki jeszcze raz ;*

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)