Która z dziewcząt ma "doła" przez faceta? Część 3

[miphuhiz]

Napisane przez Annaluka

miphuhiz Minęło trochę czas i jak? Bądź dzielna Kochana Pamiętam do dziś Twoje niektóre rady, jakie mi pisałaś po rozstaniu... Naprawdę wtedy forum dużo mi dało. Jak masz ochotę to pisz!

hej Kochanie
tesknilam sie za Toba
u mnie nic nowego. Stara bida goni nowa. Chlopa brak a jakos dolek pozostal :/
ogolnie nie jest zle ale nie jest tez dobrze
nie wiem nawe jak okreslic to co sie ze mna dzieje. Zawieszenie?? Nie placze za czesto ale nic nie nie cieszy, ogolnie odczuwam rozgoryczenie i zlosc. a z drugiej strony obojetnosc
co za masakra :/

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

A dzień dobry
U mnie fajnie Księciunio grzeczny. Sesja się zbliża i czarno ją widzę. Świąt nie lubię, sylwka też, więc nie mam się czym podniecać. kot choruje. pracy ni ma..
ee. widzę, że tak fajnie to wcale nie jest

Nie mam trochę siły się rozpisywać, bo wróciłam wczoraj o 4 z imprezy..

[T'ai]

Kurcze mam nadzieje, że podzielicie się opiniami jak to u Was jest w związkach, bo nie wiem czy ja jestem dziwna czy mój chłopak. U niego strasznie celebruje się spotkania rodzinne, nie tylko urodziny,czy imieniny, ale także wyjścia na piwko,grille i takie podobne. U mnie w domu czegoś takiego nie było. Ciągle mnie to dołuje, bo mój chłopak nalega żebym z nim chodziła na te wszystkie "imprezy". Ja czasem nie mam ochoty, a czasem mnie to po prostu wkurza jak mam siedzieć na urodzinach u jego bratowej z którą nie mam kontaktu i której nie znoszę. On twierdzi, że poważny związek tak wygląda. Ja twierdze, że po ślubie (o ile będzie) się jeszcze nachodzę za wszystkie czasy. Co tu robić? Ciągle się kłócimy

[Annaluka]

Napisane przez miphuhiz

hej Kochanie
tesknilam sie za Toba
u mnie nic nowego. Stara bida goni nowa. Chlopa brak a jakos dolek pozostal :/
ogolnie nie jest zle ale nie jest tez dobrze
nie wiem nawe jak okreslic to co sie ze mna dzieje. Zawieszenie?? Nie placze za czesto ale nic nie nie cieszy, ogolnie odczuwam rozgoryczenie i zlosc. a z drugiej strony obojetnosc
co za masakra :/

Znam ten stan ''zawieszenia''. To dobre określenie. Nie można się cofnąć, a do przodu też ciężko iść Trudne to wszystko...

Banalne, ale tylko czas leczy i po prostu przechodzi, ustępuje. Któregoś dnia się obudzisz i nie będziesz mieć żadnych myśli na ten temat. I aż sama się zdziwisz, że jak to tak - już?

Bądź dzielna

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

A dzień dobry
U mnie fajnie Księciunio grzeczny. Sesja się zbliża i czarno ją widzę. Świąt nie lubię, sylwka też, więc nie mam się czym podniecać. kot choruje. pracy ni ma..
ee. widzę, że tak fajnie to wcale nie jest

Nie mam trochę siły się rozpisywać, bo wróciłam wczoraj o 4 z imprezy..

Jak zwykle imprezowo To bilans masz taki pół na pół

Święta fajna sprawa. Odpocząć można A w Sylwka idę do pracy Nie mam ciśnienia na zabawy.



Dawno Ahi nie czytałam Gdzie ona

Wasze zdróweczko Dziewczyny

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez Annaluka

Jak zwykle imprezowo To bilans masz taki pół na pół

Święta fajna sprawa. Odpocząć można A w Sylwka idę do pracy Nie mam ciśnienia na zabawy.

Dawno Ahi nie czytałam Gdzie ona

Wasze zdróweczko Dziewczyny

Ehh no nie wiem co Ahi.. Gdzie się podziewa, co u niej słychać

A ja na sylwka jadę do Łeby do jakiegoś pensjonatu ze znajomymi teżeta i mi smutno, bo moje dziewczyny się nie mogły zdecydować a teraz za późno i będę sama

[myszeczka00]

zadrwił ze mnie w okrutny sposob..... nawet nie chce mi sie o tym pisac

[ahinsa]

Br(y).
Nie mam się co w tym wątku udzielać, tudzież gdziekądkolwiek indziej w sumie. To się nie udzielam. Wegetuję zimowo.

No chyba, że istnieje jakiś wątek traktujący o mobbingu - z tym zjawiskiem mam, od momentu znalezienia pracy, chronicznie do czynienia

[sensual21]

a u mnie pomieszanie z poplątaniem...
chciałam cos przesłac przez gg a ten,ze nie bedzie sie ujawnial, bo nie chce z kims rozmawiac...a ja mowie z kim?
on,że nieważne...
pierwsza mysl to:
ex albo ta pieprzona laska, ktora sie do niego podwala.
jakos mi przykro.
nie mialam gdzie tego napisac
****a no zle jest! ;/ co bede kłamac :-(

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez ahinsa

Br(y).
Nie mam się co w tym wątku udzielać, tudzież gdziekądkolwiek indziej w sumie. To się nie udzielam. Wegetuję zimowo.

No chyba, że istnieje jakiś wątek traktujący o mobbingu - z tym zjawiskiem mam, od momentu znalezienia pracy, chronicznie do czynienia

No jak szefem jest facet to wątek jest jak najbardziej odpowiedni, ale na babę też przecież możesz ponarzekać

[Annaluka]

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Ehh no nie wiem co Ahi.. Gdzie się podziewa, co u niej słychać

A ja na sylwka jadę do Łeby do jakiegoś pensjonatu ze znajomymi teżeta i mi smutno, bo moje dziewczyny się nie mogły zdecydować a teraz za późno i będę sama

Szkoda, że obudziły się z ręką w nocniku

Ale będziesz z TŻ więc będzie fajnie

Napisane przez ahinsa

Br(y).
Nie mam się co w tym wątku udzielać, tudzież gdziekądkolwiek indziej w sumie. To się nie udzielam. Wegetuję zimowo.

No chyba, że istnieje jakiś wątek traktujący o mobbingu - z tym zjawiskiem mam, od momentu znalezienia pracy, chronicznie do czynienia

Heloł

Odkop się z norki i odwiedzaj nas tu czasem Niedługo wiosna

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

No jak szefem jest facet to wątek jest jak najbardziej odpowiedni, ale na babę też przecież możesz ponarzekać

Właśnie

Chciałabym Wam życzyć wszystkiego dobrego na nadchodzący Nowy Rok
A co dobrego byście chciały same już wiecie najlepiej

[TemptationInMyHeart]

Pozdrawiam wszystkie zdołowane przez TŻów chyba sama spędzę sylwestra

[Śnieżka]

i znowu sie zawiodłam....
z akażdym razem to samo czemu muszą mnie tak ranić ,ja już nie mam siły...tyle od siebie daje a potem...tak strasznie mi przykro
chyba musze darować sobie związki bo przecież ja tak dalej już nie dam rady

[ViVian66]

ja też czuje się nieciekawie, bo posypały się moje plany, i właściwie to ja byłam inicatorem. teraz jest mi przykro.

[agnis2908]

Witam, Wszystkie Zdołowane Przez Facetów.

Dołączam się do tego jakże smutnego wątku.
Myślałam, że będzie lepiej... Tyle razy dawaliśmy sobie szansę. Ale nie widzę, żeby było lepiej .... Wczoraj, tak jak i dzisiaj...zostałam olana On się nie odzywa, "bo ma co robić".

[pearpearl]

a ku ku

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

o nie możliwe kto się pojawił
Co tam, jak tam

Tak sobie dzisiaj o Tobie pomyślałam, że już nas nie lubisz i Ahi nas nie lubi i w ogóle nikt nas nie lubi.. tylko Iza się czasem odezwie.
Takie szczęśliwe jesteście czy kurka co?


Iza, dziękować za życzenia. Przepraszam za brak wychowania, że dopiero teraz
Sylwestrowałaś się gdzieś?

[Turquoisee]

Ja mam juz chyba depresje z powodu zachowania mojego TZta:/
Juz nawet nie wiem czy uda nam sie to wszystko poukladac, bo jak dzisiaj do niego zadzwonilam (chociaz obiecalam sobie, ze tego nie zrobie...no ale nie wytrzymalam ) to powiedzial mi, ze nie wie czy chce zebysmy byli razem Po takich slowach sama powinnam od niego odejsc, ale tak bardzo go kocham...
Popieprzone to zycie

[ahinsa]

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

No jak szefem jest facet to wątek jest jak najbardziej odpowiedni, ale na babę też przecież możesz ponarzekać

Ja nie przez szefa / szefową mam mobbingowego doła.
Ale przez współpracowniczki (płcia żeńskaja!)!

Napisane przez Annaluka

Odkop się z norki i odwiedzaj nas tu czasem Niedługo wiosna

Z racji tego, że do wiosny zostało jeno... 71 dni a słońca z każdym dniem coraz wiecej, udzielam się

Napisane przez pearpearl

a ku ku

No ku, no właśnie ku.

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

i Ahi nas nie lubi i w ogóle nikt nas nie lubi.. (...)
Takie szczęśliwe jesteście czy kurka co?

Pfff.
Mój nr tel kiedyś miałaś. Chciałabyś się ozwać i wiedzieć, byś sie ozwała
Nie sciemniaj.

Szczęśliwa jestem zawsze, cokowiek by sie działo. O!

Napisane przez Turquoisee

Juz nawet nie wiem czy uda nam sie to wszystko poukladac, bo jak dzisiaj do niego zadzwonilam (chociaz obiecalam sobie, ze tego nie zrobie...no ale nie wytrzymalam ) to powiedzial mi, ze nie wie czy chce zebysmy byli razem Po takich slowach sama powinnam od niego odejsc, ale tak bardzo go kocham...

Jupiii, jak się cięszę, że nie muszę sobie takimi pierdołami gitary zawracać

[bubblegirl]

Melduje sie jako zdolowana

5 lat temu bylam w nim zakochana na maksa, on o niczym nie wiedzial. Zawsze bylo miedzy nami fajnie, kumpelsko, nawet przyjacielsko. Po swietach bylismy paczka w gorach, on zaczal sie przytulac, niesmialo, troche jakby badał grunt. Nastepny dzien - 6 rano spacer we dwojke, za***iscie, super, fajnie, pieknie, no lol. Wracamy do reszty a on łapie zmułe. Bez powodu, nie odzywa sie do nikogo, wyglada jak roslinka.
A mi wszystko wrocilo. Znow nic nie powiedzialam, znow sie zauroczylam, znow mysle o nim 24 /h. A on milczy, no fuck :| Frustrujace.

[pearpearl]

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

o nie możliwe kto się pojawił
Co tam, jak tam

Aaaa
Lipa troche
dlategom przyszla )))

Napisane przez Wrrr

Tak sobie dzisiaj o Tobie pomyślałam, że już nas nie lubisz i Ahi nas nie lubi i w ogóle nikt nas nie lubi.. tylko Iza się czasem odezwie.
Takie szczęśliwe jesteście czy kurka co?

Zaraz takie lanie dostaniesz, ze nie usiadziesz przez tydzien! Cieszysz sie, co ?

Myslalam o Was bardzo czesto, ale jakos nie mialam czasu zajrzec. Poza tym DDZ sie wprowadzil i teraz jakos mi glupio tu pisac przy nim, bo boje sie, ze podejrzy i pozniej zajrzy. A ja tu go czasem tak niewybrednymi slowami opisuje
Teraz wyjechal na dwa tygodnie, to moge sobie do woli "powizazowac".

Smutno bez niego jakos :/

Napisane przez ahinsa

Jupiii, jak się cięszę, że nie muszę sobie takimi pierdołami gitary zawracać

LOL
W Nowym Roku stara Ahi ) Bez obrazy )))

ku
ku ku na muniu ?
czy inne ku ?


Iza, ********

[mi dispiace]

Niesmiało liczę, że i mi powiedziecie kilka słów...
Jestesmy małzeństwem od 7 lat i mam watpliwości co do wiernosci mojego onego.
Nigdy nie grzebałam po jego rzeczach, ale ostatnio przez przypadek korzystałam z jego laptopa... i znalazłam - naprwde przypadkiem - dodane do ulubionych dziewczyny z agencji... opisane z adresami. Oczywiście zaczełam grzebać i znalazłam na jego poczcie 2 wiadomosci z serwisów randkowych - umawiał się i wysyłał zdjęcia. Jak mysle na chłodno to wszystko jest jednoznaczne, ale ON oczywiscie zapenia, ze się nigdy nie spotkał a ja głupia chce mu wierzyć. Tylko, że nawet jesli uwierze to już nie zaufam - potrebuje spojrzenie z boku, z dystansu. Będę Wam wdzięczna za rady...

[Annaluka]

A ku ku mnie powaliło

Taaak, ja się Sylwestrowałam... w pracy polewając innym Sobie też lałam, a co, a jak...

Nie mam siły i chęci. Sesja - obsesja

[Annaluka]

Napisane przez mi dispiace

Niesmiało liczę, że i mi powiedziecie kilka słów...
Jestesmy małzeństwem od 7 lat i mam watpliwości co do wiernosci mojego onego.
Nigdy nie grzebałam po jego rzeczach, ale ostatnio przez przypadek korzystałam z jego laptopa... i znalazłam - naprwde przypadkiem - dodane do ulubionych dziewczyny z agencji... opisane z adresami. Oczywiście zaczełam grzebać i znalazłam na jego poczcie 2 wiadomosci z serwisów randkowych - umawiał się i wysyłał zdjęcia. Jak mysle na chłodno to wszystko jest jednoznaczne, ale ON oczywiscie zapenia, ze się nigdy nie spotkał a ja głupia chce mu wierzyć. Tylko, że nawet jesli uwierze to już nie zaufam - potrebuje spojrzenie z boku, z dystansu. Będę Wam wdzięczna za rady...

Taaa, jasne

Nie bądź głupia i nie wierz. Wszystko jest jasne.
Obserwuj i bądź czujna. Chociaż teraz to najbardziej czujny będzie on.

Współczuję.

[mi dispiace]

A najgorsze jest to, że czuje że mas zracje tyko boje sie podjąc decyzje.... chyba to tylko kwestia czasu.
Dzięki

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez ahinsa

Pfff.
Mój nr tel kiedyś miałaś. Chciałabyś się ozwać i wiedzieć, byś sie ozwała
Nie sciemniaj.

No jakie to wszystko mądre się porobiło!

Napisane przez pearpearl

Myslalam o Was bardzo czesto, ale jakos nie mialam czasu zajrzec. Poza tym DDZ sie wprowadzil i teraz jakos mi glupio tu pisac przy nim, bo boje sie, ze podejrzy i pozniej zajrzy. A ja tu go czasem tak niewybrednymi slowami opisuje
Teraz wyjechal na dwa tygodnie, to moge sobie do woli "powizazowac".

No, no.. Wspólne mieszkanie
To tam ustaw ddżta jakoś odpowiednio, żeby Cię nie podglądał.
Mój to chyba nawet wie jaki mam nick. Na szczęście (chyba) nie jest taki społeczny, żeby mnie po necie śledzić

Napisane przez Annaluka

Nie mam siły i chęci. Sesja - obsesja

Mi zostały już tylko dwa egzaminy ale taaakie trudne

Od jutra idę na dietę. Coś mi się ostatnio niebezpiecznie dużo przytyło. Tata postanowił mi towarzyszyć także mozecie trzymać za nas kciuki
Najgorsze jest to, że nie można żadnych % więc nie wiem jak przetrwam.

[pearpearl]

Napisane przez Annaluka

Nie mam siły i chęci. Sesja - obsesja

mam podobnie :/
tyle tego wszystkiego, ze wydaje sie nie do ogarniecia !

Napisane przez mi dispiace

A najgorsze jest to, że czuje że mas zracje tyko boje sie podjąc decyzje.... chyba to tylko kwestia czasu.

To naturalne, ze chcialabys mu uwierzyc, bo to, przez co teraz bedziesz przechodzic to koszmar :/ Jednak to co zobaczylas, mowi samo za siebie (( Przykro mi

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

No, no.. Wspólne mieszkanie

tylko tu mi nie nononuj !
fajnie jest juz nie jestem taka sama

Napisane przez Wrrr

To tam ustaw ddżta jakoś odpowiednio, żeby Cię nie podglądał.
Mój to chyba nawet wie jaki mam nick. Na szczęście (chyba) nie jest taki społeczny, żeby mnie po necie śledzić

Moj niby tez nie...ale jakos boje sie ryzykowac. Mamy jedno wspolne biurko i monitory obok siebie - latwo zapuscic zurawia do drugiego

Napisane przez wrr

Od jutra idę na dietę. Coś mi się ostatnio niebezpiecznie dużo przytyło. Tata postanowił mi towarzyszyć także mozecie trzymać za nas kciuki
Najgorsze jest to, że nie można żadnych % więc nie wiem jak przetrwam.

co za dieta ? fajna jakas ?
ja tez sie odchudzam
znowu
albo..hm... jak zwykle
cale zycie sie odchudzam
to jest straszne !

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez pearpearl

tylko tu mi nie nononuj !
fajnie jest juz nie jestem taka sama

Ej.. wiem
Ja też czasem zapraszam teżeta do siebie. Jak mam do szkoły na 8 i nie chce mi się rano wychodzić z psem albo jak nie ma mi kto zrobić kolacji ale nie to żem zołza jakaś czasem zapraszam go też, bo się stęskniłam

Napisane przez Pearl

Moj niby tez nie...ale jakos boje sie ryzykowac. Mamy jedno wspolne biurko i monitory obok siebie - latwo zapuscic zurawia do drugiego

Niby racja. U mnie jest tylko jeden komputer i teżet czasem zostaje z nim sam na sam (np. w te poranki kiedy ja już dawno w szkole ) pewnie już wszystko przeszpiegował

Napisane przez Pearl

co za dieta ? fajna jakas ?
ja tez sie odchudzam
znowu
albo..hm... jak zwykle
cale zycie sie odchudzam
to jest straszne !

South Beach Plażowałam sie na niej już z maju i w miesiąc schudłam 4 kg. i do tej pory nie wróciło. Ale przypadkiem znalazłam zdjecia ze stódniówki gdzie byłam jakieś 10 kg lżejsza niż teraz i mnie to fantastycznie zmotywowało.
Dietka całkiem przyjemna i skoro mój tata narazie wytrzymuje to musi być ok ( on potrafi wstać o 4 w nocy tylko po to żeby zjeść 3 bajeczne, ptasie mleczko i zapic pepsi)

Uwaga chwalę się!
Dowiedziałam się właśnie, że zdałam mój pierwszy egzamin w tej sesji na 5
Fajnie tym bardziej, że koleś był nieźle wykręcony i przyszedł na egzanim z psem, który chyba miał być przeszkolony w poszukiwaniu ściąg

[pearpearl]

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Ej.. wiem
Ja też czasem zapraszam teżeta do siebie. Jak mam do szkoły na 8 i nie chce mi się rano wychodzić z psem albo jak nie ma mi kto zrobić kolacji ale nie to żem zołza jakaś czasem zapraszam go też, bo się stęskniłam

czasem
jasne
tyryryry

Napisane przez Wrrr

Niby racja. U mnie jest tylko jeden komputer i teżet czasem zostaje z nim sam na sam (np. w te poranki kiedy ja już dawno w szkole ) pewnie już wszystko przeszpiegował

a juz tam
oni, tzn ich wiekszosc, ta normalna, niezakompleksiona czesc, sa pod tym wzgeledem troche inni niz my
my to jestesmy szpiegusy - wszedzie wsadzimy swoj nos (i nie tylko ) zeby sie czegos dowiedziec
oni raczej pochlonieci swoimi sprawami
przynajmniej do takich wnioskow dochodze, kiedy patrze na swoj Dodatek

Napisane przez Wrrr

South Beach Plażowałam sie na niej już z maju i w miesiąc schudłam 4 kg. i do tej pory nie wróciło. Ale przypadkiem znalazłam zdjecia ze stódniówki gdzie byłam jakieś 10 kg lżejsza niż teraz i mnie to fantastycznie zmotywowało.
Dietka całkiem przyjemna i skoro mój tata narazie wytrzymuje to musi być ok ( on potrafi wstać o 4 w nocy tylko po to żeby zjeść 3 bajeczne, ptasie mleczko i zapic pepsi)

Ooooo....
to zaraz googluje i tez na nia przejde. 4 kg to wlasne tyle, ile chcialabym zrzucic!
a mozna jeden dzien miec troche oszukany ? na wypadek babskiego wieczoru z pizza i piwem ?

edit.
fakin szit
"Nie można także pić napojów zawierających kofeinę, tzn. kawy, coca-coli, ale też herbaty!"
"Ponadto efektem pierwszej fazy może być zmęczenie, wynikające z nagłego obniżenia poziomu cukru we krwi"

to chyba nie najlepsza dieta na sesje :/

Napisane przez Wrr

Uwaga chwalę się!
Dowiedziałam się właśnie, że zdałam mój pierwszy egzamin w tej sesji na 5
Fajnie tym bardziej, że koleś był nieźle wykręcony i przyszedł na egzanim z psem, który chyba miał być przeszkolony w poszukiwaniu ściąg

pieknie, pieknie !!!
a koles rzeczywiscie wykrecny
wspolczuje temu pieskowi
zamiast latac po parku, to on miedzy lawkami

to ja tez sie pochwale
dzisiaj tez pisalam egzamin i chyba naminimum 4, bo wszystko mam napisane
nie wiem tylko, czy trafilam w tok rozumowania profesorka

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Ależ jesteśmy mądre

No dietka na sesje nie bardzo. Ja zaczęłam teraz, bo mam następne egzaminy dopiero w lutym to pierwszą fazę będę miała za sobą. A do zrzucenia mam trochę więcej więc i dłużej potrwa, a święta będą i majówka to już bym chciała być odchudzona
Na dietetyce jest sporo na ten temat.
Ja się w sumie nigdy nie dietowałam ale ta i tak wydaje mi się najlepsza.

[Nanya_dnb]

Dziewczyny mialyscie kiedys taka sytuacje ze wasz TZ nasmiewal sie z waszej muzyki ;/ moj TZ wlasnie dzisiaj to zrobil ;/ wkurzylam sie na niego bo nie ma prawa mnie obrazac za to ze ja slucham sobie czegos innego niz on ;/obrazilam sie na niego,napiszcie mi czy slusznie czy za bardzo sie wzburzylam :/?