Co kupujecie w Mazidłach? Cz.I

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

A dla mnie zapach nie do zniesienia ma olej z lnianki - nie mogłam go ścierpieć. Niestety mojej mamie bardzo przypasował i siłą rzeczy musiałam dodawać go do każdego kremu zrobionego dla Niej. Cóż za szczęście, że nie ja musiałam się tym smarować No i jak dobrze, że mama aktualnie zakochana jest w oleju śliwkowym...

[Natalia 1]

Kupiłam keratyne z myślą o włosach . Według mazidłowego przepisu zrobiłam , czyli keratyna 5% , d-pantenol 0,5% , reszta hydrolat w sumie 10 ml . Zużyłam połowe na mokre włosy . Bardzo długo wysychały , nieciekawie to wyglądało .Ale jak wyschły , przeczesałam i oniemiałam . Trudno to opisać , ale podoba mi się ten efekt , są puszyste , ale nie sianowate , fajne .
Następnym razem dodam jeszcze jedwab i zobacze jak lepiej

[Lorri]

Też wczoraj zaaplikowałam 5% keratyny z pantenolem i jeszcze innymi witaminami (All-in-one) na włosy. Wyraźnie zyskały na gęstości, szkoda tylko, że szczotka po tym biała (po wersji bez keratyny osadu nie było). Ale nie będę marudzić.

Wypróbowałam kwas migdałowy w toniku i pieję z zachwytu. Poprawa stanu skóry już następnego dnia. Serum z glukonolaktonem pięknie się po nim wchłania. Niniejszym żegnam się z kwasem mlekowym, od dłużeszgo czasu nie wiedziałam już po nim efektów, poza tym mam wrażenie, że podrażnił mi naczynka, z którymi nigdy dotąd nie miałam problemu. A wcale nie używałam go w wysokim stężeniu - trochę ponad 6%. Teraz może przyda się do ciała.

Ponadto urzekł mnie hydrolat neroli (dostałam próbkę). Najpierw zapach wydał mi się zbyt intensywnie kwiatowy, a teraz z przyjemnością otwieram szafkę, w której stoi próbka. Odczucia skórne również przyjemne. Na pewno wezmę buteleczkę przy najbliższej okazji.

[Natalia 1]

Ja mam hydrolat neroli z BU , i jeszcze się do niego nie przekonałam.
Wziełam teraz z mazideł 50 tki , rumianku , migdałowego i lipowy i wszystkie mi się podobają i kończą się , niestety

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

mi migdałowy przypadł do gustu, poprosiłam o próbkę i w następnym zamówienie wezmę już większą butlę
no i aloesowy też bardzo lubię

różany poszedł właśnie do tego psikadła z keratyną i pantenolem do włosów, zapach duszący dla mnie

[madziamaria]

Napisane przez Natalia 1

Kupiłam keratyne z myślą o włosach . Według mazidłowego przepisu zrobiłam , czyli keratyna 5% , d-pantenol 0,5% , reszta hydrolat w sumie 10 ml . Zużyłam połowe na mokre włosy . Bardzo długo wysychały , nieciekawie to wyglądało .Ale jak wyschły , przeczesałam i oniemiałam . Trudno to opisać , ale podoba mi się ten efekt , są puszyste , ale nie sianowate , fajne .
Następnym razem dodam jeszcze jedwab i zobacze jak lepiej

Ja też uwielbiam to serum, a na jakim hydrolacie robiłaś?

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;1211936 5]mi migdałowy przypadł do gustu, poprosiłam o próbkę i w następnym zamówienie wezmę już większą butlę
no i aloesowy też bardzo lubię
[/quote]

Ja też dostałam próbkę hydrolatu migdałowego i z pewnością skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie.
Teraz migdał wraz z lipą i ekologicznym oczarem są moimi faworytami wśród "mazidłowych" hydrolatów.

[schaetzchen]

[1=513900e90b83d91c2e26787 f916d5639aed43c42;1211327 9]A dla mnie zapach nie do zniesienia ma olej z lnianki - nie mogłam go ścierpieć. Niestety mojej mamie bardzo przypasował i siłą rzeczy musiałam dodawać go do każdego kremu zrobionego dla Niej. Cóż za szczęście, że nie ja musiałam się tym smarować No i jak dobrze, że mama aktualnie zakochana jest w oleju śliwkowym...[/quote]

ja z kolei za lnianką przepadam. Oprócz zapachu który bardzo mi sie podoba - robiła wspaniałe rzeczy z moją twarzą w zimie - ekspresowe nawilżenie i wygładzenie.

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez schaetzchen

ja z kolei za lnianką przepadam. Oprócz zapachu który bardzo mi sie podoba - robiła wspaniałe rzeczy z moją twarzą w zimie - ekspresowe nawilżenie i wygładzenie.

hmm... mnie ten zapach odrzucał jak tylko otwierałam buteleczkę...
ale moja mama podobnie jak Ty Schaetzchen zarówno zapachem jak i działaniem lnianki była zachwycona
widocznie tylko z moim nosem coś nie tak

[Natalia 1]

Napisane przez madziamaria

Ja też uwielbiam to serum, a na jakim hydrolacie robiłaś?

oczarowym , musze go zużyć jakoś , bo się nie lubimy

[kasia083]

Napisane przez Natalia 1

Kupiłam keratyne z myślą o włosach . Według mazidłowego przepisu zrobiłam , czyli keratyna 5% , d-pantenol 0,5% , reszta hydrolat w sumie 10 ml . Zużyłam połowe na mokre włosy . Bardzo długo wysychały , nieciekawie to wyglądało .Ale jak wyschły , przeczesałam i oniemiałam . Trudno to opisać , ale podoba mi się ten efekt , są puszyste , ale nie sianowate , fajne .
Następnym razem dodam jeszcze jedwab i zobaczę jak lepiej

Ja już wypróbowałam kilka wersji serów do włosów i odżywkę algową (którą robiłam ponad godzinę ) Za każdym wychodziły mi na 1 raz a efekty były u mnie marne, w sumie prawie żadne Dodam tylko, że mam strasznie zniszczone włosy i one potrzebują naprawdę mocnego odżywiania, więc wracam do 2 jedynych pomagającym im odżywką - maską: z Dove lub Pantine
A sera jedynie jako dodatek - jak mi się będzie chciało je kręcić

Pisałyście wcześniej o olejach. Mi się bardzo spodobał zapach oleju z kasztanowca chociaż na początku też musiałam się do niego przyzwyczaić Ostatnio dostałam też kilka próbek i prawie wszystkie śmierdolą siankiem Podoba mi się tylko śliwkowy - prawdziwy marcepan Pomyślałam tez sobie, że będę szukać olejów bezzapachowych - lepiej nie czuc nic niż siano i chyba ten z komosy nie ma zapachu... ale wąchałam razem z nim kilka innych i mogę sie mylić...

[Lorri]

Jeśli o zapachy chodzi, to mnie zauroczył Cupuacu (o niebo przyjemniejszy od karite). Cudownie komponuje się z olejem makadamia, który sam z siebie również pachnie wyjątkowo apetycznie.

[Natalia 1]

Napisane przez Lorri

Jeśli o zapachy chodzi, to mnie zauroczył Cupuacu (o niebo przyjemniejszy od karite). Cudownie komponuje się z olejem makadamia, który sam z siebie również pachnie wyjątkowo apetycznie.

Dostałam próbke cupuacu ekologiczne , też mi się podoba .Pozostawia taką miłą warstwe na skórze , nie tłustą .Stosuje po toniku z liposomami , więc nie wiem co bardziej mnie nawilża

Lorri - makadamia z zysku , czy z mazideł bo co sklep to inny olej , choć ta sama nazwa

[sugarfree87]

Dziewczyny miałyście jakieś problemy ze spiruliną?
Zrobiłam sobie z niej maseczkę w czwartek, potrzymałam na buzi 10 minut, musiałąm zmyć bo smród przyprawiał mnie o mdłości...spektakularnych efektów nie było, jedynie twarz była dość gładka.
Dzisiaj znowu zrobiłam maseczkę, tym razem siedziałam z nią 20 minut...a po zmyciu moja twarz była niemalże bordowa, do swojego normalnego koloru dochodziła 2 godziny...pory na nosie zredukowane znacznie, na policzkach niestety niezbyt, buzia gładka, jędrna nawilżona

i teraz zastanawiam się czy ją odstawić czy za parę dni zrobić kolejne podejście...

EDIT: Zmieszałam pół małej łyżeczki spiruliny + woda- dość rzadka konsystencja, nałożyłam grubą wartwę maski...po 5 minutach zaczęła mi się robić z maseczki na twarzy skorupka pękająca, która strasznie mnie ściągała...to chyba stąd to podrażnienie

[Iwi82]

Napisane przez sugarfree87

Dziewczyny miałyście jakieś problemy ze spiruliną?
Zrobiłam sobie z niej maseczkę w czwartek, potrzymałam na buzi 10 minut, musiałąm zmyć bo smród przyprawiał mnie o mdłości...spektakularnych efektów nie było, jedynie twarz była dość gładka.
Dzisiaj znowu zrobiłam maseczkę, tym razem siedziałam z nią 20 minut...a po zmyciu moja twarz była niemalże bordowa, do swojego normalnego koloru dochodziła 2 godziny...pory na nosie zredukowane znacznie, na policzkach niestety niezbyt, buzia gładka, jędrna nawilżona

i teraz zastanawiam się czy ją odstawić czy za parę dni zrobić kolejne podejście...

Możesz być uczulona na spirulinę. Ja na przykład mam tak, że na policzki i okolice nosa gdzie mam lekkie naczynka absolutnie nie mogę kłaść maseczki ze spiruliny bo potem mam takiego buraka, że hej! Stosuję ją tylko na brodę gdzie borykam się z problemami trądzikowymi i nos - tam jest wszystko oki i spirulina ładnie łagodzi te problemy.

[Lorri]

Napisane przez Natalia 1

Lorri - makadamia z zysku , czy z mazideł bo co sklep to inny olej , choć ta sama nazwa

Makadamia z ZSK.

[sugarfree87]

Napisane przez Iwi82

Możesz być uczulona na spirulinę. Ja na przykład mam tak, że na policzki i okolice nosa gdzie mam lekkie naczynka absolutnie nie mogę kłaść maseczki ze spiruliny bo potem mam takiego buraka, że hej! Stosuję ją tylko na brodę gdzie borykam się z problemami trądzikowymi i nos - tam jest wszystko oki i spirulina ładnie łagodzi te problemy.

Uczulona?
no na to wygląda...
ciekawe co ja zrobię z dużym opakowaniem tego śmierdzielka...

[curry]

Napisane przez Natalia 1

Kupiłam keratyne z myślą o włosach . Według mazidłowego przepisu zrobiłam , czyli keratyna 5% , d-pantenol 0,5% , reszta hydrolat w sumie 10 ml . Zużyłam połowe na mokre włosy . Bardzo długo wysychały , nieciekawie to wyglądało .Ale jak wyschły , przeczesałam i oniemiałam . Trudno to opisać , ale podoba mi się ten efekt , są puszyste , ale nie sianowate , fajne .
Następnym razem dodam jeszcze jedwab i zobacze jak lepiej

Możecie napisać, czy keratyna faktycznie powoduje wiekszy skret włosa? Mam falo-loki, czasem bardziej fale, czasem loki zależy od dnia. Bardzo chciałabym je podkreślić

[Iwi82]

Napisane przez sugarfree87

Uczulona?
no na to wygląda...
ciekawe co ja zrobię z dużym opakowaniem tego śmierdzielka...

albo spróbuj dodać troche jogurtu naturalnego. Wtedy maseczka będzie delikatniejsza i może Cię nie podrażni. W ostateczności pozostaje Ci stosować na miejsca gdzie nie robi Ci buraka (o ile takie masz - w moim przypadku broda, nos)

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Sugarfree - moja skóra reagowała na spirulinę bardzo podobnie do Twojej... czyli nabierała purpurowego kolorku.
Możesz spróbować - tak jak radzi Ci Iwi - połączyć spirulinę z jogurtem naturalnym i trzymać maseczkę na twarzy tylko 10 minut, chociaż w moim przypadku to nic nie dało, więc nie chcąc eksperymentować z twarzą, po 3 próbach zrezygnowałam.
Za to bardzo polecam spirulinowe kąpiele

[Natalia 1]

Napisane przez curry

Możecie napisać, czy keratyna faktycznie powoduje wiekszy skret włosa? Mam falo-loki, czasem bardziej fale, czasem loki zależy od dnia. Bardzo chciałabym je podkreślić

U mnie serum z keratyną , ładnie podkreśla naturalną fale włosów , podobało mi się
Musze wszystko wypróbować , bo to dla mnie nowość nadal , wczoraj zrobiłam serum do włosów - keratyna + jedwab i nie jestem zachwycona . Z natury mam puszyste włosy , po jedwabiu efekt puszystości jeszcze się powiększył . Myśle , że jedwab byłby dobry po masce olejowej na włosy . Będe próbować dalej .

[curry]

Napisane przez Natalia 1

U mnie serum z keratyną , ładnie podkreśla naturalną fale włosów , podobało mi się
Musze wszystko wypróbować , bo to dla mnie nowość nadal , wczoraj zrobiłam serum do włosów - keratyna + jedwab i nie jestem zachwycona . Z natury mam puszyste włosy , po jedwabiu efekt puszystości jeszcze się powiększył . Myśle , że jedwab byłby dobry po masce olejowej na włosy . Będe próbować dalej .

No to sie ciesze Planuje zamowienie w mazidlach za tydzien, na pewno wezme m.in. keratyne(ale w mniejszej butli bo jesli ma miec stezenie max 5% to w mi w zupelnosci wystarczy 10g) i konserwat, zeby ukrecic baaardzo prosty "wlos w plynie"(keratyna+woda destylowana no i konserwat)
Do tego wezme hydrolat oczarowy i z rumianku rzymskiego oraz olej z komosy No i koniec funduszy na przyjemnosci w maju

[asa___]

Napisane przez sugarfree87

EDIT: Zmieszałam pół małej łyżeczki spiruliny + woda- dość rzadka konsystencja, nałożyłam grubą wartwę maski...po 5 minutach zaczęła mi się robić z maseczki na twarzy skorupka pękająca, która strasznie mnie ściągała...to chyba stąd to podrażnienie

I nie pozwalaj jej wyschnąć!

[kasia083]

Napisane przez sugarfree87

Dziewczyny miałyście jakieś problemy ze spiruliną?
Zrobiłam sobie z niej maseczkę w czwartek, potrzymałam na buzi 10 minut, musiałąm zmyć bo smród przyprawiał mnie o mdłości...spektakularnych efektów nie było, jedynie twarz była dość gładka.
Dzisiaj znowu zrobiłam maseczkę, tym razem siedziałam z nią 20 minut...a po zmyciu moja twarz była niemalże bordowa, do swojego normalnego koloru dochodziła 2 godziny...pory na nosie zredukowane znacznie, na policzkach niestety niezbyt, buzia gładka, jędrna nawilżona

i teraz zastanawiam się czy ją odstawić czy za parę dni zrobić kolejne podejście...

EDIT: Zmieszałam pół małej łyżeczki spiruliny + woda- dość rzadka konsystencja, nałożyłam grubą wartwę maski...po 5 minutach zaczęła mi się robić z maseczki na twarzy skorupka pękająca, która strasznie mnie ściągała...to chyba stąd to podrażnienie

Ja tez niedawno robiłam spirulinę. Zastosowałam się do przepisu z mazideł, a trzymałam ją 20 min, więc też zdążyła mi wyschnąć na twarzy. Na początku jak ją zmyłam, to nie miałam buraka, ale jakąs godzinę, dwie później, to okropnego i trzymał mi sie on jeszcze na drugi dzień
Jednak pomijając ten purpurowy kolor, to pozostałe efekty u mnie były super. Buzia międziutka, gładziutka, pory pozwężane i chyba nawet część z nich oczyszczona Niestety na drugi dzień skóra wróciła do poprzedniego stanu i tylko kolor sie utrzymywał... Ja na szczęście wzięłam tej spiruliny tylko 10g (na 2 porcje) więc jeszcze raz dam jej 2. szansę i jeśli historia sie powtórzy, to dam sobie z nią spokój

[1=513900e90b83d91c2e26787 f916d5639aed43c42;1213186 9]...
Za to bardzo polecam spirulinowe kąpiele[/quote]
Jak ktoś z ledwością wytrzymał te 10-20min ze spiruliną na twarzy, to wątpię, by chętnie wlewał ją do kąpieli Ja na pewno tego nie zrobię

A ja zaczynam kremowe eksperymenty: dziś ukręciłam sobie kremik oczarowo-wiesiołkowy i kremik dla teściowej z zwiększoną ilością dodatków . na razie oba wyglądają przyzwoicie, zobaczymy jak się będzie je używać...

Teraz martwię sie o swój mikserek mazidełkowy... ma strasznie słaby silniczek i boje się, że niedługo mi się spali... długo go nie mam, a dziś ledwo ukręciłam 2. kremik.. już pod koniec całkiem mi się wyłączył, na szczęście kremik był już gotowy... Ale za każdym razem jak coś kręcę (co w sumie nie jest gęste), to tak mi słabnie i się zatrzymóje... Nie wiecie, czy wszystkie takie są, czy tylko mi sie trafił jakiś felerny?

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez kasia083

Jak ktoś z ledwością wytrzymał te 10-20min ze spiruliną na twarzy, to wątpię, by chętnie wlewał ją do kąpieli Ja na pewno tego nie zrobię

Ciało to nie twarz - reakcja może być inna. Poza tym co innego maseczka a co innego kąpiel z dodatkiem spiruliny. Sama nie mogę używać masek spirulinowych, bo jak pisałam wyżej podrażniają mnie - próbowałam już na różne sposoby i oczywiście zawsze spryskiwałam twarz hydrolatem, żeby nie dopuścić do zaschnięcia maseczki. Za to na ciało spirulina działa rewelacyjnie - kąpiel fajna choć z zapaszkiem
Dlatego polecam.
--------
tzn. polecam ze względu na działanie a nie zapaszek

[Lorri]

Napisane przez kasia083

Teraz martwię sie o swój mikserek mazidełkowy... ma strasznie słaby silniczek i boje się, że niedługo mi się spali... długo go nie mam, a dziś ledwo ukręciłam 2. kremik.. już pod koniec całkiem mi się wyłączył, na szczęście kremik był już gotowy... Ale za każdym razem jak coś kręcę (co w sumie nie jest gęste), to tak mi słabnie i się zatrzymóje... Nie wiecie, czy wszystkie takie są, czy tylko mi sie trafił jakiś felerny?

To nie żaden feler ani kwestia słabego silniczka. Mikser jest na baterie, trzeba je wymienić na nowe i będzie śmigał (przez jakiś czas ).

[madziamaria]

Napisane przez kasia083

Teraz martwię sie o swój mikserek mazidełkowy... ma strasznie słaby silniczek i boje się, że niedługo mi się spali... długo go nie mam, a dziś ledwo ukręciłam 2. kremik.. już pod koniec całkiem mi się wyłączył, na szczęście kremik był już gotowy... Ale za każdym razem jak coś kręcę (co w sumie nie jest gęste), to tak mi słabnie i się zatrzymóje... Nie wiecie, czy wszystkie takie są, czy tylko mi sie trafił jakiś felerny?

ja tez mialam problem z mikserkiem , na początku działał super a w króciutkim czasie zaczął pracował wolno i tez się zatrzymywał, kupiłam potem drugi też z mazideł i od początku słabo działał. Ostatnio znowu kupiłam w ZSK ale jeszcze nie używałam dopiero jutro albo dziś będę kremik robić.
ps. oczywiście baterie dawałam nowe

[IlonaP]

Napisane przez madziamaria

ja tez mialam problem z mikserkiem , na początku działał super a w króciutkim czasie zaczął pracował wolno i tez się zatrzymywał, kupiłam potem drugi też z mazideł i od początku słabo działał. Ostatnio znowu kupiłam w ZSK ale jeszcze nie używałam dopiero jutro albo dziś będę kremik robić.
ps. oczywiście baterie dawałam nowe

ale te zwykłe, prawda? ja używam baterii "rechargrable" i mikser działa o wiele lepiej

[madziamaria]

Napisane przez IlonaP

ale te zwykłe, prawda? ja używam baterii "rechargrable" i mikser działa o wiele lepiej

Tak zwykłe, to spróbuje "rechargrable" . Dzięki

[LouLou25]

ale zaszalalam, a wszystko przez to, ze planuje umerdac "perfumy" w kremie na bazie Physiogelu wlasnie kliknelam olejki:
- cyprysowy
- kadzidlowy
- mirrowy
- lawendowy
- cytrynowy
- mirtowy
- abs vetiverowy

brakuje mi tylko sandalowca do szczescia....
do tego poprosilam o probki dwoch olejow bo sie nie moglam powstrzymac