Wypełnianie oczodołów kwasem halurionowym

[hostess]

awa704 w takim razie to wina lekarza powinien wiedzieć jakie będą efekty, poza tym daw preparaty innej firmy ja bym w dolinę łez wybrała Juvederm lekarz mojej znajomej powiedział że ma o wiele lepszą konsystencje, jest lepiej oczyszczony od innych "kwasów" no i daje efekt na dłużej a w końcu to bardzo delikatne miejsce na twarzy i uważam że nie ma co ryzykować gorszymi preparatami

[sol4ever]

ehh ja mam takie okropne doły i cienie pod oczami(całe życie a mam 23 lata) że nawet bardzo mocny makijaż nie pomaga. jak kilka razy zdarzyło mi się wyjść z domu bez korektora(bo akurat wydawało mi się, że jestem na tyle wyspana,wypoczęta itd. to wszyscy po kolei pytali mnie co mi jest i żebym nareszcie się wyspała;( nie wiedziałam,że można to rozwiązać w jakikolwiek sposób! Kogo możecie polecić we Wrocławiu dziewczynki?

[hostess]

sol4ever mam podobny problem i też o tym myślę. niestety nie jestem z Wrocławia więc nie znam nikogo osobiście ale znalazłam w necie listę rekomendowanych lekarzy może ktoś tu kogoś zna http://www.pieknatwarz.com.pl/gabinety_index.htm

[kennedy]

dziewczyny mam ten sam problem co wy. macie moze zdjecia przed i po jak to wyglada?

[hostess]

ja niestety własnymi zdjęciami nie mogę się jeszcze pochwalić ale znalazłam w necie zdjęcia przed/po i zachęcają mnie nie ukrywam. co o tym sądzicie?
http://www.alluredallas.com/products/juvederm/ba.jpg

[kennedy]

no swietnie to wyglada ja mam wielkie doly wiec to cos dla mnie zaczynam oszczedzac

[hostess]

mnie te zdjęcia też przekonują i nie wiem czy na wiosnę sobie takiego zabiegu nie zroić tak akurat będzie i na lato i na paskudną jesień a ja i tak będę mieć promienne oczka

[awa704]

Napisane przez hostess

awa704 w takim razie to wina lekarza powinien wiedzieć jakie będą efekty, poza tym daw preparaty innej firmy ja bym w dolinę łez wybrała Juvederm lekarz mojej znajomej powiedział że ma o wiele lepszą konsystencje, jest lepiej oczyszczony od innych "kwasów" no i daje efekt na dłużej a w końcu to bardzo delikatne miejsce na twarzy i uważam że nie ma co ryzykować gorszymi preparatami

zraziłam się do preparatu Juvaderm. miałam nim wypełniane bruzdy nosowo-wargowe i zero efektu. To preparat drogi i za małą ampiłkę 0,5 ml Juvaderm 3 zapłaciłam 950 zł i nie było efektu.

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez izka75

Pierwsze slysze o wypelnianiu oczodolow kwasem???????!!!http://www.wizaz.pl/forum/images/smi...ek.gifFillerow uzywa sie do wypelniania zmarszczek wokol oczu,zeby uwydocznic kosci policzkowe,usta,albo wypelnic tzw."kod kreskowy"wokol ust.Niestety jego efekt nie trwa dlugo bo kwas jest produkowany w naszym organizmie i co za tym idzie szybko zostaje wchloniety.Ja uzywam go w czystej postaci tak jak polecil mi moj szef(chirurg estetyk) tzn:wklepuje w twarz i dekolt,na to nakladam warstwe kremu.Lub tez mieszam ze zwyklym kremem nawilzajacym tak zeby bylo duzo tego kwasu w kremie.Skora juz po drugim razie jest swietnie nawilzona.http://www.wizaz.pl/forum/images/old.../1_jupi.gifJak ktos mi powie o co chodzi z tym napelnianiem oczodolow(sic) bede wdzieczna.

Kwas hialuronowy podawany w postaci preparatów w kremach tzn naskórnie działa tylko powierzchniowo, na naskórek i nie zlikwiduje zmarszczek(powie Ci o tym każdy lekarz medycyny estetycznej jak i każda osoba , która stosowała kwas hialuronowy w takiej postaci, np ja On nie wchłania się do skóry więc nie ma szans zlikwidować zmarszczki a już o likwidacji głębokich zagłębień czy bruzd nie ma mowy.. W tym celu trzeba podać kwas hialuronowy podskórnie lub śródskórnie w postaci iniekcji.

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Napisane przez ulaw9

Cześć dziewczyny, jestem tu po raz pierwszy...piszę bo jak większość z Was mam problem i dylemat w związku z wstrzyknięciem kwasu w kurze łapki. Mam 28 lat, jakiś czas temu bardzo schudłam w krótkim czasie ci negatywnie odbiło się na mojej twarzy. Zawsze miałam cieniutką skórę pod oczami ale teraz mam wrażenie że partie tłuszczyku na skroniach jeszcze bardziej zmalały czego efektem są prześwitujące żyłki pod oczami, cieniutka skóra i zmarszczki drobne pod oczami. Na dodatek mam bardzo żywą mimikę a kurze łapki miałam już od dawna. Jestem zrozpaczona patrząc na tą skórę pod oczami, wygladam na stale zmęczoną (duże cienie). Zastanawiam się czy wstrzyknięcie kwasu w kurze łapki i okolice skroni to dobry pomysł bo skórę mam cieniutką i wrażliwą. A może mezoterapia lub botox załatwią sprawę?Nie posiadam na twarzy żadnych innych zmarszczek...tylko pod oczami mam tą skórę taką cienką i te żyłki i drobne zmarszczki. I czy nie za wcześnie na ten kwas? Będę wdzięczna za każdy komentarz.

Mam podobny problem, z tym, że mam już prawie 40 lat i pod oczami cienką skórę (jak pergamin) mocno pogniecioną. Nie mam kurzych łapek ale ta cienka , pognieciona skórA jest znacznie gorsza i trudniejsza do zniwelowania. pytałam lekarzy co polecają i otrzymałam odpowiedz , ze tak blisko oczu to tylko mezoterapia z rzadkiego kwasu hialuronowego np restylane vital . Ale podobno efekt nie jest powalający. Czy ktoś stosował i moze podzielić się wrażeniami? Jaki koszt, czestotliwość i efekt?

[aldevir]

Napisane przez sol4ever

ehh ja mam takie okropne doły i cienie pod oczami(całe życie a mam 23 lata) że nawet bardzo mocny makijaż nie pomaga. jak kilka razy zdarzyło mi się wyjść z domu bez korektora(bo akurat wydawało mi się, że jestem na tyle wyspana,wypoczęta itd. to wszyscy po kolei pytali mnie co mi jest i żebym nareszcie się wyspała;( nie wiedziałam,że można to rozwiązać w jakikolwiek sposób! Kogo możecie polecić we Wrocławiu dziewczynki?

Słyszałam takie komentarze całe życie lub "chora jesteś, jejku jak źle wygladasz..." jednak oprócz makijażu nigdy niczego nie stosowałam, teraz są tak świetne kosmetyki, że naprawdę można zamaskować nawet najgorsze cienie pod oczami, dlatego póki jeszcze mogę nie porywam się na jakieś kosztowne i ryzykowne zabiegi. Zaznaczam, że mam 29 lat i uważam jeszcze mam na to czas, bo co w trakim razie będę stosować w wieku 40 lat skoro ponaciągam i nadwyrężę cerę ostrzykiwaniami z kwasu, tłuszczu, botoksu czy też innego dziadostwa? Staram się myśleć perspektywicznie i póki co staram się maskować czy używać dobrych kremów pod oczy (choć przetestowałam ich wiele i żadne nie czynią cudów w przedziałam cenowych od 5 zł do 100 zł), korektorów, podkładów i pudrów.
Dziewczyny jesteście takie młode i zapewne macie super cery w porównaniu z moją, a już sięgacie po tak mocne środki. Szkoda kasy, czasu i zachodu zostawcie sobie takie zabiegi na po 40-tce, a teraz doceńcie to co macie, popatrzcie na mamy i babcie i raczej starajcie się z tym pogodzić, bo na starzenie się nic nie poradzicie. No chyba, że macie w ch....j czasu, determinacji i głównie KASY, aby przez całe miesiące cennego życia wyszukiwać info, planować zabiegi, oczekiwać tygodniami na marne efekty i żyć tylko dla swojego wyglądu... Szkoda czasu życie jest takie krótkie a tyle ciekawych rzeczy do odkrycia i zrobienia!
Pomyślcie, że te wszystkie sztuczne wzorce z których dzisiaj nastolatki czerpią się całymi garściami- gwizdki tv, mtv, laski z teledysków itd...- to tylko sztuczne, ponaciagane, wystylizowane, ostrzykane i wygimnastykowane twory, dla których wizerunek jest elementem wykonywanego zawodu, jest całodzienną pracą w siłowniach, spa, klinikach, na masażach, u makijażystów, fryzjerów, stylistów i dietetyków- zabiera im to całe dnie, miesiące, lata! i odpowiedzcie sobie teraz na pytanie czy jesteście w stanie temu podołać? czy stać was na to? czy macie na to czas? jeden zabieg z tego co napisałyście to kwoty rzędu 1500-2000 zł, a często potrzeba ich więcej, a po kilku m-cach efekt znika...

[awa704]

Napisane przez aldevir

Słyszałam takie komentarze całe życie lub "chora jesteś, jejku jak źle wygladasz..." jednak oprócz makijażu nigdy niczego nie stosowałam, teraz są tak świetne kosmetyki, że naprawdę można zamaskować nawet najgorsze cienie pod oczami, dlatego póki jeszcze mogę nie porywam się na jakieś kosztowne i ryzykowne zabiegi. Zaznaczam, że mam 29 lat i uważam jeszcze mam na to czas, bo co w trakim razie będę stosować w wieku 40 lat skoro ponaciągam i nadwyrężę cerę ostrzykiwaniami z kwasu, tłuszczu, botoksu czy też innego dziadostwa? Staram się myśleć perspektywicznie i póki co staram się maskować czy używać dobrych kremów pod oczy (choć przetestowałam ich wiele i żadne nie czynią cudów w przedziałam cenowych od 5 zł do 100 zł), korektorów, podkładów i pudrów.
Dziewczyny jesteście takie młode i zapewne macie super cery w porównaniu z moją, a już sięgacie po tak mocne środki. Szkoda kasy, czasu i zachodu zostawcie sobie takie zabiegi na po 40-tce, a teraz doceńcie to co macie, popatrzcie na mamy i babcie i raczej starajcie się z tym pogodzić, bo na starzenie się nic nie poradzicie. No chyba, że macie w ch....j czasu, determinacji i głównie KASY, aby przez całe miesiące cennego życia wyszukiwać info, planować zabiegi, oczekiwać tygodniami na marne efekty i żyć tylko dla swojego wyglądu... Szkoda czasu życie jest takie krótkie a tyle ciekawych rzeczy do odkrycia i zrobienia!
Pomyślcie, że te wszystkie sztuczne wzorce z których dzisiaj nastolatki czerpią się całymi garściami- gwizdki tv, mtv, laski z teledysków itd...- to tylko sztuczne, ponaciagane, wystylizowane, ostrzykane i wygimnastykowane twory, dla których wizerunek jest elementem wykonywanego zawodu, jest całodzienną pracą w siłowniach, spa, klinikach, na masażach, u makijażystów, fryzjerów, stylistów i dietetyków- zabiera im to całe dnie, miesiące, lata! i odpowiedzcie sobie teraz na pytanie czy jesteście w stanie temu podołać? czy stać was na to? czy macie na to czas? jeden zabieg z tego co napisałyście to kwoty rzędu 1500-2000 zł, a często potrzeba ich więcej, a po kilku m-cach efekt znika...

nie rozumiem po co zabierasz głos. To forum jest dla osob zainteresowanych wypełnieniami kwasem hialuronowym oczodołów. Jeśli ty nie jesteś tego zwolenniczką to po co tu wchodzisz i zaśmiecasz forum? Nie potrzebujemy moralizowania. Jeśli już podjęłyśmy decyzję by to zrobić to jest to decyzja przemyslana . To ty tracisz czas przeglądając forum , którym nie jestes zainteresowana. Nie masz tez pojęcia o tym co piszesz. Nioe rozciąga się skóry wypełnieniami a jedynie wypełnia się tam, gdzie tkanki podskórnej jest zbyt mało...Poczytaj lepiej coś co jest zgodne z twoimi zainteresowaniami

[aldevir]

awa704 poniekąd masz rację ale nie do końca... bo skoro znalazłam się na tym temacie to znaczy, że jednak mnie interesuje prawda? może nie w takim sensie jak ciebie, ale jednak. Na forum z tego co wiem może się wypowiedzieć każdy, i służy ono wymienianiu zdań, więc nie ograniczaj moich praw do tematów w których mogę brać udział bądż nie. Ponadto wypowiadaj się sama za siebie bo to twoja opinia, więc nie wiem czemu używasz sformułowania "my" czy zostałaś wytypowana przez forumowiczki do przepędzenia osoby która "moralizuje"? Moim celem było rzucenie innego światła na sprawy takich zabiegów (nie chodziło tylko o kwas h.) pod kątem dziewcząt które nie doceniają tego co posiadają i chcą walczyć z wiatrakami, wykosztowując się na często nieskuteczne, lub szkodliwe na przyszłość zabiegi. Przykro mi, że tyle ślicznych, młodych dziewcząt posuwa się do radykalnych środków, aby poprawić swoją urodę. Skąd wiesz czy po moim poście choć jedna nie zastanowi się nad tym? Poza tym co istotne nie jestem przeciwniczką tgo typu działań, ale ich zwolenniczką TYLKO w pewnym wieku, więc się tak nie gorączkuj bo ciebie akurat moje "moralizowanie" już nie dotyczy. Za to jako odpowiedzialna, dojrzała osoba, a co najważniejsze "zainteresowana tematem" mogłabyś zwrócić uwagę 20 latkom, iż w ich wieku takie rzeczy mogą się okazać zupełnie zbyteczne, bo z perspektywy czasu umiesz ocenić i docenić to co się miało za młodu a one jeszcze nie

[fanala]

Jedyne czego nie rozumiem to to, że jednak ostrzykiwanie kwasem nie należy do drastycznych sposobów poprawiania urody. Jeśli idzie o oczodoły, to ich wypełnienie kwasem niesamowicie poprawia wygląd całej twarzy (większość dziewczyn i tak stara się to zamaskować z mało korzystnym efektem)... Jeśli ktoś będzie chciał zmienić coś w ten sposób to jednak post na forum mało zmieni. Ja do takich zabiegów bym nie zachęcała, ale widziałam efekty po Juvedermie i byłam w szoku, że aż tak zmienia się twarz. Co prawda nie robiły sobie tego 20-latki, ale dziewczyny przed 30-tką już tak.

[madziamaria]

Napisane przez aldevir

awa704 poniekąd masz rację ale nie do końca... bo skoro znalazłam się na tym temacie to znaczy, że jednak mnie interesuje prawda? może nie w takim sensie jak ciebie, ale jednak. Na forum z tego co wiem może się wypowiedzieć każdy, i służy ono wymienianiu zdań, więc nie ograniczaj moich praw do tematów w których mogę brać udział bądż nie. Ponadto wypowiadaj się sama za siebie bo to twoja opinia, więc nie wiem czemu używasz sformułowania "my" czy zostałaś wytypowana przez forumowiczki do przepędzenia osoby która "moralizuje"? Moim celem było rzucenie innego światła na sprawy takich zabiegów (nie chodziło tylko o kwas h.) pod kątem dziewcząt które nie doceniają tego co posiadają i chcą walczyć z wiatrakami, wykosztowując się na często nieskuteczne, lub szkodliwe na przyszłość zabiegi. Przykro mi, że tyle ślicznych, młodych dziewcząt posuwa się do radykalnych środków, aby poprawić swoją urodę. Skąd wiesz czy po moim poście choć jedna nie zastanowi się nad tym? Poza tym co istotne nie jestem przeciwniczką tgo typu działań, ale ich zwolenniczką TYLKO w pewnym wieku, więc się tak nie gorączkuj bo ciebie akurat moje "moralizowanie" już nie dotyczy. Za to jako odpowiedzialna, dojrzała osoba, a co najważniejsze "zainteresowana tematem" mogłabyś zwrócić uwagę 20 latkom, iż w ich wieku takie rzeczy mogą się okazać zupełnie zbyteczne, bo z perspektywy czasu umiesz ocenić i docenić to co się miało za młodu a one jeszcze nie

Zabiegi z zakresu medycyny estetycznej robi się nie w "pewnym wieku" ale wtedy kiedy uważamy że skóra tego potrzebuje.

[kennedy]

zupelnie sie nie zgadzam z aldevir

jezeli ktos ma kompleksy i zle sie czuje ze swoim wygladem niech poprawia i tyle

[hostess]

zgadzam się z Toba kennedy, poza tym czasem tego typu zabiegi jak np. wypełnienie hialurem robi się w celach leczniczych-korygujących asymetrię twarzy lub poważną wadę zgryzu. moja znajoma robiła sobie z tego powodu wolumetrię juveredm voluma jest po 20 i nie uważam że zrobiła sobie ten zabieg za wcześnie

[fanala]

Powiem tak - jak ktoś nie chce robić sobie tego typu zabiegów, to niech nie robi. A le jeśli dla innej osoby to dobre rozwiązanie jej "problemów", to czemu odwodzić ją od tego? Przyznam, że ja jestem bardzo ostrożna jeśli idzie o operacje plastyczne (nawet jeśli mają "leczyć z kompleksów"). Sama bym sobie tego nie zrobiła. Ale jeśli idzie o medycynę estetyczną, to chętnie sama z tego skorzystam. Szykuję się do poprawy kącików ust, a pewnie, jak będę widziała, że zaczynają mi się pojawiać zmarszczki, to zdecyduję się na botox. I nie chciałabym, żeby ktoś mnie oceniał przez ten pryzmat. Chcę mieć ładne włosy, chcę mieć ładne ubranie i buzię też chcę mieć ładną. Tyle.
To jest temat o wypełnianiu oczodołów kwasem hialuronowym - wiem, że ten zabieg bardzo odmienia twarz, bo nie wydaje się już tak smutna (z resztą, jak w moim przypadku kącików ust). Niech sobie to zrobi 20-parolatka, jeśli ma się z tym czuć lepiej (np. na swoim ślubie)

[sol4ever]

Napisane przez hostess

ja niestety własnymi zdjęciami nie mogę się jeszcze pochwalić ale znalazłam w necie zdjęcia przed/po i zachęcają mnie nie ukrywam. co o tym sądzicie?
http://www.alluredallas.com/products/juvederm/ba.jpg

zachęcająco to mało powiedziane!!

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Napisane przez aldevir

Słyszałam takie komentarze całe życie lub "chora jesteś, jejku jak źle wygladasz..." jednak oprócz makijażu nigdy niczego nie stosowałam, teraz są tak świetne kosmetyki, że naprawdę można zamaskować nawet najgorsze cienie pod oczami, dlatego póki jeszcze mogę nie porywam się na jakieś kosztowne i ryzykowne zabiegi. Zaznaczam, że mam 29 lat i uważam jeszcze mam na to czas, bo co w trakim razie będę stosować w wieku 40 lat skoro ponaciągam i nadwyrężę cerę ostrzykiwaniami z kwasu, tłuszczu, botoksu czy też innego dziadostwa? Staram się myśleć perspektywicznie i póki co staram się maskować czy używać dobrych kremów pod oczy (choć przetestowałam ich wiele i żadne nie czynią cudów w przedziałam cenowych od 5 zł do 100 zł), korektorów, podkładów i pudrów.
Dziewczyny jesteście takie młode i zapewne macie super cery w porównaniu z moją, a już sięgacie po tak mocne środki. Szkoda kasy, czasu i zachodu zostawcie sobie takie zabiegi na po 40-tce, a teraz doceńcie to co macie, popatrzcie na mamy i babcie i raczej starajcie się z tym pogodzić, bo na starzenie się nic nie poradzicie. No chyba, że macie w ch....j czasu, determinacji i głównie KASY, aby przez całe miesiące cennego życia wyszukiwać info, planować zabiegi, oczekiwać tygodniami na marne efekty i żyć tylko dla swojego wyglądu... Szkoda czasu życie jest takie krótkie a tyle ciekawych rzeczy do odkrycia i zrobienia!
Pomyślcie, że te wszystkie sztuczne wzorce z których dzisiaj nastolatki czerpią się całymi garściami- gwizdki tv, mtv, laski z teledysków itd...- to tylko sztuczne, ponaciagane, wystylizowane, ostrzykane i wygimnastykowane twory, dla których wizerunek jest elementem wykonywanego zawodu, jest całodzienną pracą w siłowniach, spa, klinikach, na masażach, u makijażystów, fryzjerów, stylistów i dietetyków- zabiera im to całe dnie, miesiące, lata! i odpowiedzcie sobie teraz na pytanie czy jesteście w stanie temu podołać? czy stać was na to? czy macie na to czas? jeden zabieg z tego co napisałyście to kwoty rzędu 1500-2000 zł, a często potrzeba ich więcej, a po kilku m-cach efekt znika...

Sprawa wygląda tak... rzeczywiście zastanawiałabym się nad tym głęboko czy w tak młodym wieku brać się za takie zabiegi... bo nawet przychodzi mi do głowy, że kiedyś mogą byc tego złe rezultaty...Przychodzi mi to do głowy. Ale z drugiej strony Aldevir- pomyśl; Codziennie rano wstaję, patrzę w lustro i zaczynam się malować. Pod oczy-mimo, że skóra jest tam szczególnie delikatna i powinno stosować się tam równie delikatne kosmetyki i najlepiej niewiele- muszę nakładać tony, podkładu, korektora i pudru. Pod to wszystko krem oczywiście, z kofeiną, rozświetlający, ze świetlikiem itd itd. I tak codziennie przed wyjściem. Codziennie. Bo jeśli tego nie zrobię-nie jest to mój wymysł- słyszę za KAŻDYM razem że jestem chora,przemęczona i niewyspana...ZAWSZE. Nie ważne że spałam wystarczająco długo, że zdrowo się odżywiam, że używam drogich kremów pod oczy. I mimo tych wszystkich zabiegów nadal spod warstwy kosmetyków widać wyraźnie cienie... Więc kalkulując mój czas poświęcony na codzienny "maskowanie się" i męczenie mojej biednej cieniutkiej skóry pod oczami...oraz ceny kosmetyków których tony zużywam co roku nigdy nie będąc do końca zadowoloną... jeśli mogę mieć rozwiązanie problemu na rok...to nie uważasz że wydaje się to piękną perspektywą? Marzę o tym żeby nie musieć pod oczami nosić tapety bez której ludzie mnie nie poznająTyle mojego zdania. Mi się to kalkuluje

[hostess]

widzisz zgadzam się z Toba całkowicie. myślę że dopiero osoby które się zmagają rzeczywiście z problemem są w stanie powiedzieć czy taki zabieg wypełnienia się opłaca. ja wole troszkę oszczędzić i potem cały rok cieszyć się z Tego że mam jasne świeże spojrzenie sol4ever a ty się zastanwiasz nad takim zabiegiem?

[sol4ever]

Zastanawiam się właśnie odkąd trafiłam na to forum, wcześniej nie wiedziałam że w ogóle jest coś takiego! teraz cały czas siedzę i czytam na ten temat Ale dla mnie gdyby miał być jakiś efekt...warto A nie niszczyć sobie skórę tapetą co rano Kurcze zwłaszcza w lecie to jest okropne. Żar z nieba a tu trzeba się taką warstwą zamaskować ;/za kilka lat na pewno będę miała-jak tak dalej pójdzie- okropne zmarszczki;/w sumie już mam

[fanala]

Ja dlatego zawsze na wakacje robię hennę na rzęsy Nie muszę myśleć o tym, czy mi tusz się rozmazał Kwas hialuronowy to dobre rozwiązanie. Sądzę, że będziesz zadowolona, bo wypełnieni doliny łez odświeża całą twarz. Ja walczę z opadniętymi kącikami ust i też kwas hialuronowy jest dobrym sposobem na pozbycie się mojego smutnego wyrazu twarzy...

[madziamaria]

ja żałuje że nie robiłam zdjęć przed i po, jak będę wypełniać po raz trzeci - to zrobię na bank. Dziewczyny może też jak któraś z Was się zdecyduje to porobi zdjęcia i wklei co?

[fanala]

Co do bólu, to mogę powiedzieć, że są wypełniacze z lidokainą, przez co jest mniejszy dyskomfort w czasie zabiegu (przy układaniu wypełniacza). Koleżanka miała robioną Juvederm Ultra dolinę łez i mówiła, że może nie jest to przyjemne uczucie, ale nie boli (chociaż ból jest pojęciem względnym )

[hostess]

dodatkowo skóra twarzy jest znieczulana kremem emla dlatego samych ukłuć też za bardzo nie czuć ale jak wiadomo sama świadomość igły itp. jest mało przyjemne

[201704051255]

wlasnie wrocilam z drugiego w zyciu wypelniania cieni pod oczami kwasem...

NIE POLECAM PANI DOKTOR W ŁODZI NA ULICY LEWEJ 26, LOOK MEDICA

zaplacilam 3x tyle za polowe preparatu
nie poinformowano mnie, ze to 3 miesieczny, po cenie zasugerowalam sie, ze jest to wypelniacz, do 12 mcy
jednak pani doktor zapewniala mnie, ze to to samo co mialam
pytam po zabiegu, dlaczego efekt jest tak delikanty? (nie bylo go wcale)
pani oznajmila, ze to byl 1ml, a moj poprzedni preparat, ktory robilam w aesthetic 2ml (za 150zl)

co z tego, ze pani doktor byla mila, jesli nie poinformowala mnie o podstawowych rzeczach i po prostu zrobila na 400zl, bo inaczej tego nie nazwe

zabieg byl ogolnie mocno bolesny, poprzedniego nie czulam w ogole... dodatkowo mam wrazenie, ze preparat jest w policzkach, gdzie czuje grudki, a nie w cieniach pod oczami!

dzwonilam przed chwila do innego lekarza..
powiedziano mi, ze surgilift, ktorym zorbila mi pani doktor, to w ogole nie jest wypelniacz, a preparat do mezoterapii i zeby byl jakis efekt potrzeba conajmniej 3 zabiegow, a to co mam utrzyma sie nie dluzej niz 3 tygodnie (co rowniez w look medica pominieto)

[sol4ever]

Ja nie mogę biedna pushit ale mnie wkurza jak tak lekarze postępują. Człowiek idzie na taki zabieg, kasę wydaje a tu taka -z pełną świadomością taki numer wykręci(bo przecież nikt mi nie wmówi, że lekarz nie wie jak działa i do czego stosować dany specyfik..) ehhh;/ jedynie dlatego mam wątpliwości co do robienia tego zabiegu. Nie znam nikogo kto mógłby mi polecić we Wrocku konkretnego lekarza a jak pójdę w ciemno zawsze mogę trafić też na takiego wyzyskiwacza;/

[201704051255]

trzeba prosic o staly wypelniacz i pytac jaka ilosc sie kupuje (staly w sensie do roku)
najlepiej kupic 5ml, ale taki, ktory jest pakowany po 5ml, a nie 5 sztuk po 1ml np, bo wyjdzie najtaniej
o madry polak po szkodzie, teraz juz bede wiedziec

[kennedy]

Pushit wspolczuje to straszne :/

[hostess]

no ładnie aż się zdenerwowałam jak to czytałam, jak można tak potraktowac klientkę i oszukać... eeeh dlatego warto pytać czym robione itd. czasem można się dzięki temu ustrzec takich nieprofesjonalnych lekarzy

[Auretia]

A próbowałaś może czegoś z kwasem hialuronowym poprawiającym jedrnosc skory? nie wiem czy pomoze akurat na oczka, ale na cala cere powinien.

[anabellee]

Napisane przez pushit

trzeba prosic o staly wypelniacz i pytac jaka ilosc sie kupuje (staly w sensie do roku)
najlepiej kupic 5ml, ale taki, ktory jest pakowany po 5ml, a nie 5 sztuk po 1ml np, bo wyjdzie najtaniej
o madry polak po szkodzie, teraz juz bede wiedziec

Nie ma stałych wypełniaczy w pojemności 5ml.
Stałe wypełniacze sa w pojemnościach 0,5ml do 1ml . Największa pojemność ma subq 2ml i radiesse 1,5ml ale żaden z nich nie nadaje się na okolicę oczu bo są "za grube" .
Lekarka powinna cię poinformować, ze surgilift to preparat to mezoterapii i aby efekt był fany należy zrobić serię około 3 zabiegów. Poza tym sama cena 400zł, sugeruje że nie jest to stały wypełniacz - ceny stałych wypełniaczy zaczynają się od min 700-800zł za ampułkę.
pozdrawiam